• Nie Znaleziono Wyników

Identyfikacja z wartością poręczoną moralnie jako podstawa odpowiedzialności

Rozdział III – eutyfronika jako próba ocalenia wartości

1. Prostomyślność moralna jako zasada zachowania wartości życia

1.3. Identyfikacja z wartością poręczoną moralnie jako podstawa odpowiedzialności

Podstawowe pytanie teorii moralności pozostaje niepełnym gdy zapytamy – jak żyć?, konieczne jest bowiem pewne uzupełnienie, by można ująć to w kategoriach etyki należy zapytać, - jak żyć godnie? Różnica tylko z pozoru może wydawać się niewielka natomiast tak naprawdę stanowi różnicę między sztuką życia, a życiem moralnym. Warunkiem moralności, jak to już wcześniej zostało powiedziane, jest owo poręczenie moralne, które polega na identyfikacji człowieka jako jednostki z kulturą związaną z wartościami rozumianymi jako stałe dziedzictwo. Identyfikacja ta wraz z rzutowaniem indywidualnych treści na całościowy obraz kultury stanowi o żywej wymianie między człowiekiem jednopojawieniowym a wielopojawieniowym, stale wzbogacającej dorobek danej społeczności.

Mechanizm ten jest siłą napędową moralnej ewolucji społeczeństwa. Rozpoznawalne normy stanowią swego rodzaju punkty orientacji moralnej, a korzystanie z ich funkcji utwierdza w zaufaniu do wartości poręczenia moralnego. J. Bańka – twórca koncepcji etyki prostomyślności, wyżej przedstawiony mechanizm wymiany indywiduum z dziedzictwem powszechnym, nazywa, ,,mechanizmem identyfikacji człowieka jednopojawieniowego z kulturą człowieka wielopojawieniowego”, gdzie horyzont aksjologiczny jednostki skłania i determinuje do realizacji wartości poręczonej moralnie. Warunkiem zdolności utrzymania wartości wzbogacających życie, twórczych tak dla jednostki jak i społeczeństwa jest utrzymanie mechanizmu tej identyfikacji. Brak poręczenia moralnego prowadzi do sytuacji powszechnej nieufności, czy wręcz cywilizacji nieufności, o której wcześniej pisałem powołując się na takich autorów jak Hobbes, Scheler, Fromm, Wojtyła, Bańka. Ostatni z wymienionych filozofów, gdy rozważa możliwość załamania owej identyfikacji, w jednym z fragmentów, pisze. ,,Brak poręczenia moralnego dla uznanych społecznie wartości prowadzi z kolei do ich rozgrabiania, wyrywania sobie siłą dóbr i godności. Uspołecznieniu ulega nie idea poszanowania drugiego, ale zazdrość – powszechna zazdrość o wszystko, wynikająca ze stałego porównywania swojej pozycji. Ludzie porównują się pod względem pracy, dochodów, standardu życiowego grupy, do której należą. Ale w ślad za tą zazdrością

społeczną idzie powierzchowne identyfikowanie się z wartościami, które ludzie chcą osiągnąć jakby za darmo, najmniejszym wysiłkiem własnym. Często kosztem wysiłku innych.

Tymczasem dopiero pełna identyfikacja z własną kulturą sprawić może, że wartości konkretne, poręczone moralnie przez jednostkę w jej życiu osobistym, mogą być uznane przez człowieka za własne. Projekcja życia, pojmowana serio – a przede wszystkim mająca za podstawę poczucie odpowiedzialności – powoduje, że wartości ogólne, stale możliwe w życiu społeczeństwa, nadają moralny sens rzeczywistości, w której porusza się konkretna jednostka ludzka”264. Identyfikacja i odpowiedzialność jak wynika z powyższego fragmentu, są wzajemnie wobec siebie zależne. Przyjętą postawę możemy uznać za moralną, jeśli nie burzy wspólnoty uczuć, i samej zasady prostomyślności. Działanie, którego zasadą jest prostomyślność jest w pełni odpowiedzialne poprzez identyfikację ze wspólną wartością, wartością poręczoną moralnie. Prostotomyślność jest w tym systemie podstawą odpowiedzialności w etyce, jest źródłem odpowiedzialności moralnej. Podejmowane przez człowieka decyzje z konieczności wynikają z jego porządku wartości, struktury psychicznej danego podmiotu, który poprzez konkretne akty przekłada się na świat zewnętrzny gdzie ujawnia się w postaci realnych skutków. Prostmyślność jako pewna postawa wewnętrzna, wolna od racjonalizacji, jest zasadą wyboru, odpowiada na pytania, a tym samym jest źródłem odpowiedzialności moralnej. ,,Decyzja jest aktem wewnętrznym, jest odpowiedzią na wyzwanie świata zewnętrznego. Odpowiedzialność natomiast jest osobowym pytaniem o tego, kto owej odpowiedzi udzielił i o to, czy powinien za tę odpowiedź ponieść sankcję moralną. Z tego punktu widzenia odpowiedzialność jest postulowaną granicą decyzji, wolności tej decyzji”265.

Wolność w podejmowaniu decyzji, zobowiązuje do odpowiedzialności, tym samym musi być założona, przed samym aktem woli, wyzwolenia czynu. W jakiejś mirze jest więc jej ograniczeniem, poprzez późniejszą ocenę a zwłaszcza świadomość nieodwracalności zaistniałych konsekwencji. Odpowiedzialność musi niejako wyprzedzać wolność, wyważyć jej racje zarówno na płaszczyźnie racjonalnej phronesis jak również emocjonalnej, thymos.

,,Wolność jednostki od strony bytowo-esencjalnej odnosi się do jego indywidualności rozumianej jako niepowtarzalny egzemplarz gatunku homo sapiens. Od strony zaś egzystencjalnej – do jego niepowtarzalnych aktów działania. Jeśli w ogóle szeregujemy rezultaty działań ludzkich w pewne pasma przedmiotowe, to nie potrafimy im przypisać jakiegoś pasma podmiotowego w postaci primum movens, ponieważ akty działającego

264 J. Bańka: Rap metafizyczny. Katowice. 1999, s.31.

265 Idem: Nowa encyklopedia nauk filozoficznych. Tom III, Poznań 2002, s.115.

podmiotu są dla nas zaskakujące, twórcze. Wolność jednostki jest jej naturą twórczą, wszakże nie dowolnie twórczą, jako że akty twórcze są własnością ,,kogoś”, dzięki komu wiemy, ,,kto” jest ich autorem. Przypisanie odpowiedzialności jest więc analogiczne do przypisania autorstwa, toteż ma ono coś z identyfikacji sprawcy działania, jeśli dzieło sprawcy zostało poddane zarazem ocenie”266.

Ograniczenia jakie odpowiedzialność narzuca wolności, bardziej dotyczą sfery thymos niż phronesis. Prostomyślność moralna jest właśnie tym czynnikiem ograniczającym dość radykalnie, działającym spontanicznie, źródłowo jako podstawa siły naszego sumienia.

Od jego struktury zależy nasza przyjęta później postawa określonych preferencji w sferze wartości. Odpowiedzialność poprzez swoje źródło wewnętrzne wiąże się ze środowiskiem społecznym, które z kolei odzwierciedla je poprzez kryteria oceny lub sankcje.

Postawa prostomyślna jako źródło odpowiedzialności, włącza osobę w krąg wartości wspólnie urzeczywistnianych, dających początek myśleniu w kategoriach my, dzięki poręczeniu moralnemu wartości. To z kolei wyznacza pewien obszar bezpieczeństwa, o którym możemy powiedzieć, że jest nasz, a to przede wszystkim, dzięki właściwie pojętej wolności. Powstaje pytanie, co oznacza właściwie pojęta wolność oprócz tego, że nie można jej traktować rozłącznie z odpowiedzialnością. Dojrzałe rozumienie wolności polega na uwzględnieniu w korzystaniu z niej, zmian cywilizacyjnych i świadomości tych reakcji ludzkich, które opisywałem w rozdziale poświęconym możliwym postawom wobec wolności.

Była tam przedstawiona koncepcja ,,wolności do” i ,,wolności od” lecz kwestią zasadniczą jest sama perspektywa odpowiedzialności, której kategoria powinna być uzgodniona z koncepcją ,,wolności do” gdzie miara ograniczenia odpowiedzialnością wyznacza horyzonty wolności. Sprawa relacji między wolnością i odpowiedzialnością wymaga przyjęcia odpowiedniej postawy, zachowującej wspólnotę wartości. Prostomyślność jest gwarantem odpowiedzialności i jednocześnie wzmacnia te zachowania, które można by określić jako uzasadnione ze względów emocjonalnych.

Odpowiedzialność człowieka jest związana z jego możliwością transcendencji, wraz z którą odpowiedzialność jest rozumiana dojrzale, przechodzi w inną rzeczywistość, której kategorie mieszczą się w pewnej wizji świata, jednak na ich ukształtowanie ma wpływ dana osoba. ,,Człowiek współczesny uwierzył w transcendencję sił, które nim kierują, dlatego odczuł życie jako ,,łatwe”, ale pozbawione ,,osobistości”. W ten sposób świat ,,osobistych”

starań przestał niejako jednostkę angażować – stał się mniej prostomyślny, a bardziej

266 Ibidem, s. 115-116.

abstrakcyjny, został bowiem oddany w ajencję technikom i sferze biurokratycznej. Reszta jest tylko sprawą logiki: skoro bowiem człowiek przestał się osobiście angażować w zabezpieczenie swego życia i powierzył się depersonalizowanym instytucjom, które z definicji pełnią tu funkcję bezosobowo to z konieczności dał swoje placet na ich autonomię”267. Pod alienacyjnym wpływem cywilizacji, jako dobre uznajemy coś, lub twierdzimy, że postępujemy dobrze, najczęściej bez obiektywnych kryteriów dobra i zła.

Dana rzecz jest dobra jeśli ze sfery poznania przyjęta zostaje w odczuciu, i w nim potwierdzona. Kryterium ostatecznym natomiast w normalnych warunkach jest tutaj poręczenie moralne, identyfikację z dobrem, odwołującym się do uczuć, i ich autonomii, wolności sumienia, bez której nie ma odpowiedzialności moralnej.

Zasada prostomyślności mówi, że człowiek postępuje etycznie gdy bez względu na okoliczności kieruje się gotowością podejmowania decyzji, w zgodzie z uznawanymi przez siebie wartościami, płynącymi ze źródeł emocji, nie zaś z indywidualnej racjonalnej kalkulacji lub też takich źródeł informacji jak strona internetowa czy artykuł z typowej gazety. Zasada prostomyślności opiera się o zgodność z postawą wewnętrzną człowieka, jego zgodność z poczuciem powinności, od której nie ma odwrotu, nawet wtedy gdyby z racjonalnej kalkulacji miało się okazać, iż przyjęta postawa zupełnie nie sprawdza się w warunkach cywilizacyjnych.

1.4. Ideał niezależności prawa moralnego

Postępowanie moralne o zauważalnych symptomach braku dostosowania do warunków cywilizacji utylitarnej jest wyrazem pewnego rodzaju niezależności i jak na ironię jest dla zachowania wartości sygnałem o tyle dobrym, iż dającym nadzieję na rozdzielenie etyki, od rachunku użyteczności i ekonomii struktur cywilizacyjnych.

Poręczenie moralne, a tym samym wolność i odpowiedzialność działającego podmiotu musi być sferą zupełnie niezależną od mechanizmów cywilizacyjnych. Źródłem poręczenia moralnego musi być wolny człowiek, ze swoją wolą i odpowiedzialnością za czyn. Jeśli natomiast, porządek moralny układa się pod wpływem czynników użyteczności czy przyjemności w powszechnym rachunku i bilansu społecznych za i przeciw, wówczas tak rozumiane prawo moralne pozostanie konwencją wynikającą z cywilizacji, konwencją

267 Ibidem, s.118.

Outline

Powiązane dokumenty