• Nie Znaleziono Wyników

james madison i włodzimierz lenin wobec f(r)akcji 4

W dokumencie Sprawniejsze państwo (Stron 105-111)

Jak sprawić, by ludzie w swych działaniach kierowali się dobrem ogól-nym? Jak rozwiązać sprzeczność między interesem jednostki czy grupy a interesem ogółu? Przed takimi pytaniami staje każdy system orga-nizacyjny, w tym również państwo. Sposób odpowiedzi na te pytania 3 Takie podejście, z pewnymi zastrzeżeniami, reprezentował Joseph Schumpeter (2009), a także Charles Lindblom (1965).

4 Paragraf ten zawiera tekst opublikowany pod tym samym tytułem w piśmie

Res Publica, 1987, 4: 139–141. Ponieważ przeszedł on wtedy niezauważony, a moim

zdaniem klarownie przedstawia on te dwa stanowiska, więc zdecydowałem się zamieścić go tu bez żadnych zmian.

106 antoni z. kamiński

wyznacza treść pojęcia interesu ogólnego lub, jak kto woli, interesu publicznego.

Nie inaczej rzecz się miała, kiedy pod koniec wieku XVIII na mapie świata pojawiło się nowe państwo – Stany Zjednoczone Ameryki; a także, kiedy mniej więcej sto trzydzieści lat później, w wyniku Rewo-lucji Październikowej, powstała Rosja Radziecka. Pomińmy okolicz-ności historyczne tych wydarzeń i skupmy się tylko na tym, jak posta-wiono i rozwiązano, w konkretnych urządzeniach instytucjonalnych, problem interesu ogólnego, interesu prywatnego i frakcji.

I tu i tam kwestia ta pojawiła się już na samym początku budowy nowych struktur ustrojowych i zaprzątała uwagę najwybitniejszych przywódców politycznych obu rewolucji. W pierwszym przypadku naj-bardziej znaczący i dalekosiężny wpływ wywarły koncepcje Jamesa Madisona, jednego z twórców Konstytucji amerykańskiej i czwartego prezydenta Stanów Zjednoczonych. W drugim – rozwiązanie rozstrzy-gające zostało ostatecznie sformułowane przez samego Włodzimierza Lenina. W obu przypadkach motywem, który kierował budowniczymi nowych struktur społeczno-politycznych, było stworzenie jak najdo-skonalszego ustroju, umożliwiającego życie w warunkach szczęścia i wolności.

Opinie Madisona na temat fakcji5 i interesów prywatnych6 w pań-stwie zostały najsystematyczniej wyłożone w nr 10 i 52 „Federalisty”. „Federalista” (oryginalny tytuł: The Federalist Papers) była to seria kilkudziesięciu pamfletów politycznych opublikowanych w okresie Konwencji Konstytucyjnej w roku 1787 i broniących idei silnej władzy centralnej. Autorami ich byli Alexander Hamilton, John Jay i James Madison, posługujący się wspólnym pseudonimem Publius. Otóż nr 10 „Federalisty” otwiera następujące zdanie: „Pośród licznych spodziewa-nych zalet dobrze zorganizowanej Unii żadna nie zasługuje na bardziej szczegółowe omówienie niż zdolność tej Unii do ujarzmienia i

opanowa-5 Andrzej Jaraczewski, tłumacz tomu Wizje Stanów Zjednoczonych w pismach

Ojców Założycieli (Osiatyński, red., 1977) przełożył angielski termin faction jako

„fakcja”. W tłumaczeniu pism Lenina pojawia się konsekwentnie słowo „frakcja”. W obu wypadkach chodzi o grupy dążące do wywierania wpływu na politykę w celu promowania swego partykularnego interesu.

6 Ponieważ zdecydowałem się nie ingerować w tekst z 1987 roku, a zatem w tym fragmencie artykułu odbiegam od przyjętej zasady unikania terminu „interes prywatny”.

107 Interes ogólny a interesy partykularne: hierarchia, samoregulacja, etos życia publicznego nia szalejących fakcji”7. Madison wyróżnił dwa sposoby rozwiązania problemu, jaki stanowią dla państwa grupy konstytuujące się na bazie interesów prywatnych. Pierwszy to usunięcie przyczyn: drugi – zwal-czanie skutków.

Przyczyny powstawania fakcji są dwojakie: fakcje mogą się swobod-nie tworzyć tylko w warunkach wolności politycznej i to jest pierwsza przyczyna działalności fakcyjnej; druga ma charakter głębszy i wynika stąd, że ludzie różnią się między sobą potrzebami, poglądami i zdol-nościami. Zniesienie przyczyn fakcyjności mogłoby więc pójść w dwóch kierunkach: w kierunku całkowitego zniesienia wolności politycznej oraz w kierunku „narzucenia wszystkim obywatelom takich samych poglądów, takich samych namiętności i tych samych interesów”. Wyma-gałoby to zaprowadzenia tyranii. Było to całkowicie sprzeczne wobec wartości, którym Madison hołdował. Wszakże jednym z podstawowych celów Rewolucji Amerykańskiej miało być zapewnienie wolności ludzkiej, swobody wyboru sposobu życia i sposobu rządzenia krajem, nie zaś tworzenie tyranii. Pozostaje więc zwalczanie skutków. Przy czym, w opinii Madisona, najgroźniejsze są te fakcje, w których większość łączy się poświęcając na rzecz swego interesu zarówno „dobro publiczne, jak i prawa innych obywateli”. Frakcje mniejszościowe można pokonać w głosowaniu: większość może wykorzystać procedury demokratyczne, by „dokonać gwałtu ukrywając go pod maską formy konstytucyjnej”. „Zabezpieczenia dobra publicznego oraz całości praw jednostek przed takim właśnie zagrożeniem przy jednoczesnym zachowaniu formy i du-cha rządu demokratycznego stanowi zatem doniosły cel naszych badań”. Nie będę się tu wdawał w szczegółowy opis rozwiązania, które za-proponował Madison. Ideałem jest dla niego system republikański, oparty na reprezentacji pośredniej i dopuszczający wielość interesów. Szczególnie wielość i różnorodność interesów znajdujących dostęp do systemu politycznego stanowi czynnik o decydującym znaczeniu. „Zmniej-szy się wówczas prawdopodobieństwo, że większość znajdzie wspólny motyw skłaniający ją do naruszania praw innych obywateli; a jeśli taki wspólny motyw już istnieje, trudniej jest wszystkim, którzy się nim kierują, ocenić własną siłę i działać w zjednoczeniu”.

Ludzie mają interesy prywatne i to trzeba przyjąć jako rzecz nie-uniknioną, jak również i to, że dla osiągnięcia tych interesów będą oni 7 Wszystkie cytaty z „Federalisty” podaję za cytowanym wyborem Wiktora Osia-tyńskiego.

108 antoni z. kamiński

krzywdzić innych. Instytucje państwowe powinny działać w taki sposób, aby im to uniemożliwić. Tam, gdzie silniejsi mogą uciskać słabszych, mamy do czynienia z anarchią. „Gdyby ludzie byli aniołami, żadne rządy nie byłyby potrzebne. Gdyby zaś aniołowie rządzili ludźmi, nie byłaby potrzebna ani wewnętrzna, ani zewnętrzna kontrola nad rządami. W ustanowieniu rządu ludzkiego nad ludźmi wielka trudność polega na tym, że najpierw trzeba umożliwić rządowi nadzór nad rządzonymi, a następnie zobowiązać do kontrolowania samego siebie. Zależność od narodu stanowi niewątpliwie najistotniejszą kontrolę dla rządu, jednakże doświadczenie uświadomiło już ludzkości potrzebę dodatko-wych zabezpieczeń” („Federalista”, nr 57). Te dodatkowe zabezpieczenia to monteskiuszowski podział władz w ramach państwa oraz konkuren-cja interesów, które wzajemnie kontrolują się i równoważą w pościgu za władzą.

Lenin zajął się sprawą frakcji w dwóch projektach rezolucji, które przyjęte zostały przez X Zjazd RKP(b) w marcu 1921 roku. Wybory de-legatów na ten zjazd dokonały się wedle „platform wyborczych”. Walka polityczna toczyła się między czterema frakcjami: frakcją Trockiego, „opozycją robotniczą”, „decystami” (demokratyczni centraliści) oraz, reprezentującą zdecydowaną większość, grupą zwolenników Lenina. Zgłoszone przez Lenina rezolucje „O jedności partii” i „O syndykali-stycznym i anarchisyndykali-stycznym odchyleniu w naszej partii”, miały poło-żyć kres frakcyjności8. W rezolucji „O jedności partii” Lenin z naci-skiem stwierdził, że: „Jest rzeczą konieczną, aby wszyscy świadomi robotnicy jasno uświadomili sobie szkodliwość i niedopuszczalność jakiejkolwiek frakcyjności, która w praktyce nieuchronnie prowadzi do osłabienia zgodności w pracy i do ponawiania przez wrogów wślizgu-jących się do partii rządzącej coraz bardziej natarczywych prób pogłę-bienia rozdźwięku i wykorzystania go w celach kontrrewolucyjnych”. Działalność frakcyjna jest albo dziełem ludzi niedojrzałych pod wzglę-dem świadomości klasowej, albo wręcz wrogów radzieckiego państwa, dążących do obalenia dyktatury proletariatu w Rosji. Tym pierwszym należy wyjaśnić „jak szkodliwa i niebezpieczna jest frakcyjność z punktu widzenia jedności partii i osiągnięcia jedności woli awangardy proletariatu jako podstawowego warunku sukcesu dyktatury proleta-riatu”. Tych drugich należy zwalczać wszelkimi dostępnymi metodami. 8 Dziesiąty Zjazd RKP(b). Stenogram, Warszawa 1970. Wszystkie cytaty pochodzą

109 Interes ogólny a interesy partykularne: hierarchia, samoregulacja, etos życia publicznego

Z drugiej jednak strony, Lenin dostrzega potrzebę wewnątrzpar-tyjnej krytyki i dyskusji nad prowadzoną przez partię polityką. Jak jednak pogodzić zakaz frakcyjności i zniesienie „platform wyborczych” ze swobodą krytyki i dyskusji wewnątrz partii? Przecież występując z krytyką działalności partii na zebraniu lub wiecu, członek partii stara się przedstawić swoje poglądy w sposób przekonywujący, stara się dotrzeć do innych członków partii i wywołać w nich co najmniej poczu-cie solidarności poglądów i ocen. W ten sposób zaś tworzą się ostatecznie frakcje i „platformy wyborcze”. Aby tego uniknąć, rezolucja „O jed-ności partii” postuluje, by „niezbędna krytyka braków lub ocena jej (partii – AZK) praktycznego doświadczenia, kontrola jej uchwał oraz sposób naprawiania błędów itp., były poddawane pod dyskusję wszyst-kich członków partii, za pośrednictwem centralnie wydawanego »Biu-letynu Dyskusyjnego«”. Biuletyn ten miał być zasadniczą płaszczyzną dyskusji i krytyki. „Każdy występujący z krytyką powinien się liczyć z sytuacją partii wśród otaczających ją wrogów, a zarazem starać się o to, by swym bezpośrednim udziałem w pracy państwowej i partyjnej naprawiać w praktyce błędy partii”. Nadzór nad likwidacją frakcji i walką z elementami „nieproletariackimi i niepewnymi” powierzono KC RKP(b).

Zauważmy, że dzieląc z Madisonem obawę przed zgubnymi skut-kami (niekontrolowanej) frakcyjności, Lenin wybrał rozwiązanie, które Madison odrzucił (jako prowadzące do tyranii): postanowił wyelimi-nować polityczne warunki niezbędne, by frakcje mogły pojawić się. Stanowisko swoje uzasadnił względem na bieżącą sytuację polityczną. Sprawa jest jednak nieco bardziej złożona i wiąże się z kluczowymi wątkami doktryny marksistowsko-leninowskiej. Warto zapytać, jaki status ma w tej doktrynie rozróżnienie między interesem prywatnym a publicznym.

Karol Marks kilkakrotnie wypowiadał się na ten temat. Ogólnie mówiąc, uważał on to rozróżnienie za ideologiczną blagę. Wszystkie społeczeństwa klasowe są zbudowane na zasadzie bezwzględnej (lub choćby względnej) przewagi interesów prywatnych klasy panującej. Można by mniemać, że rozróżnienie to nabiera sensu w społeczeństwie komunistycznym, lecz nie jest to trafne. Jest to raczej sytuacja, w której, by zacytować fragment polemiki Marksa z Heglem, „interes party-kularny staje się rzeczywiście interesem ogólnym”. A zatem w żadnym przypadku rozróżnienie to nie ma empirycznego sensu.

110 antoni z. kamiński

Sprawa ma się inaczej, kiedy weźmiemy pod uwagę leninowską koncepcję „okresu przejściowego”; okresu „dyktatury proletariatu”, którego celem doktrynalnym jest dokonanie przejścia od społeczeństwa klasowego do społeczeństwa komunistycznego, czyli bezklasowego. Siłą aktywną w tym okresie jest „rewolucyjna awangarda”, która do-konuje koniecznych przekształceń struktury społecznej.

Jeżeli awangarda ta ma posiąść zdolność do wywiązania się z tego zadania, to musi ona spełnić dwa warunki. Po pierwsze – musi mieć pełną wiedzę nie tylko o logice rozwoju społeczno-historycznego, lecz także o warunkach danego miejsca i czasu. Po drugie, musi być moral-nie czysta, całkowicie wolna od motywów egoistycznych, a także być zdolna do przekazywania tej cechy w czasie poprzez odpowiednie me-tody selekcji i indoktrynacji swoich członków. W ten sposób monopol wiedzy i moralności zostaje związany z monopolem władzy. W tego rodzaju warunkach, jak słusznie zauważył Madison w zacytowanym wcześniej passusie o „rządzie aniołów”, żadne zewnętrzne mechanizmy kontroli rządu nie są potrzebne; przeciwnie, mogłyby one tylko zaszkodzić. Zbiorowość mniej pod każdym względem doskonała kontrolowałaby wówczas tych, którzy ją pod każdym względem przewyższają.

Jednym z ważnych praktycznych skutków przyjęcia takich założeń jest to, że projekt na nich zbudowany nie zawiera mechanizmów wy-krywania i korekty błędów: możliwość popełnienia błędu została z góry wykluczona. Aż strach pomyśleć, ile przykrych rzeczy mogłoby się wydarzyć, gdyby awangarda proletariatu nie posiadała przymiotów, jakie przyznała jej doktryna9.

Wróćmy teraz do kwestii, od której zaczęliśmy szkic. Problemem zasadniczym dla każdej organizacji społecznej jest nakłonienie ludzi do zachowywania się w sposób zgodny z interesem zbiorowym. Jest to problem praktyczny, bo jego rozwiązanie stanowią przyjęte struktury instytucjonalne. Jest to także problem teoretyczny, albowiem u pod-staw każdego systemu instytucji można zawsze wykryć jakąś teorię natury ludzkiej i ludzkiego zachowania. Nie wynika stąd wszelako, że praktyka dostarcza całkowicie wystarczających podstaw do przyjęcia lub odrzucenia takich teorii. Ludzie są bowiem w znacznym stopniu takimi, jakimi kształtują ich systemy instytucjonalne, w których się rodzą i wychowują. Działa tu prawo samospełniającej się przepowiedni. 9 To ostatnie zdanie było oczywistą kpiną, a jednocześnie pozwalało uniknąć ingerencji cenzury.

111 Interes ogólny a interesy partykularne: hierarchia, samoregulacja, etos życia publicznego Natomiast praktyka dostarcza wystarczających podstaw do przyjmo-wania lub odrzucania teorii opisujących działanie instytucji. To już jest jednak nieco inny problem.

jeszcze o liberalnym i komunistycznym projekcie

W dokumencie Sprawniejsze państwo (Stron 105-111)