• Nie Znaleziono Wyników

W przeszłości dom zawsze swoją formą zdradzał przynależność klasową je-go właścicieli. Średniowieczne zróżnicowanie społeczne ściśle pokrywało się z podziałami przestrzennymi w mieście. Klasy i warstwy średniowiecznego spo-łeczeństwa usytuowane były w określonej przestrzeni, zarezerwowanej dla nich z mocy prawa bądź zwyczaju (por. Jałowiecki, Szczepański 2002, s.28). Naj-bardziej okazałe budynki otaczające rynek należały do miejskiego patrycjatu – najbogatszej warstwy miejskiej. W miarę oddalania się od centrum domy stawa-ły się coraz mniej reprezentacyjne i bystawa-ły zamieszkiwane przez ludność o coraz niżej pozycji w hierarchii statusu. W klasycznym modelu przemysłowego miasta opisywanym przez ekologów chicagowskich na przykładzie Chicago zaobser-wować można sytuację odwrotną – najokazalsze budynki wolnostojące na roz-ległych działkach znajdowały się w strefach najbardziej oddalonych od centrum.

Podążając ku środkowi pojawiały się domy wielorodzinne o coraz gorszym standardzie zamieszkania, odpowiadające niżej położonym klasom i warstwom struktury społecznej (Burgess 1925, s.47-62).

Współcześnie również usytuowanie w przestrzeni zdradza przynależność klasową. W Stanach Zjednoczonych od dawna nie wystarczy być posiadaczem pięknego domu, równie ważne jest jego społeczno-przestrzenne otoczenie.

„Dobry adres – jak pisze Karwińska – jest jednym z elementów pozytywnego wyróżnienia osób identyfikujących się (i często identyfikowanych) z klasą śred-nią, nową burżuazją, czy po prostu z „ludźmi zamożnymi”. Nie jest to tylko kwe-stia odpowiednich warunków materialnych i przestrzennych, umożliwiających realizację pożądanego stylu życia, ale także poczucia, że mieszka się w odpo-wiednim miejscu wśród odpowiednich ludzi” (Karwińska 1998, s.171).

Pierre Bourdieu uważa, iż „określony rozkład w przestrzeni geograficznej (która pod względem społecznym nigdy nie jest neutralna)” (Bourdieu 2005, s.133) jest jednym z czynników definiujących przynależność do danej klasy spo-łecznej.

Umiejscowienie domu i sposób zorganizowania przestrzeni przydomowej daje sposobność potwierdzania, a nawet demonstracji statusu społecznego.

Reprezentacyjna część wnętrza domu – living room – stała się w latach trzy-dziestych obiektem badań amerykańskich socjologów. Frank Chapin po sześciu latach badań skonstruował skalę do pomiaru pozycji społecznej (Living Room Scale). Badacz założył, że wyposażenie living room zawiera większość zaso-bów kulturowo-materialnych i innych czynników statusu rodziny, a jako najbar-dziej publiczna część wnętrza domu podlegać może ocenie przebywających w domu gości. Do skonstruowania skali użył informacji zawartych w kwestiona-riuszu na temat rodzaju znajdujących się w pomieszczeniu sprzętów material-nych, ich stylu, jakości i stanu, w jakim się znajdują. Living Room Scale stała się jednym z najbardziej znanych narzędzi pomiaru materialnych aspektów pozycji społecznej (por. Domański 2004, s. 102-103).

Przestrzeń domową można traktować również jako goffmanowską scenę, na której mają się okazję zaprezentować klasowe habitusy.7 Fizyczna współo-becność jednostek wytwarza zjawiska, które każdą ludzką działalność prze-kształcają w występ – jak twierdzi autor „Teatru życia dziennego”. W przekazie informacji o sobie samym najważniejsze jest jednak to, czy potrafi ona wywrzeć wrażenie pozwalające jednostce narzucić swój sposób definiowania sytuacji innym aktorom. Informacje owe ułatwiają orientację w tym, czego można ocze-kiwać od jednostki i zarazem, czego ona będzie żądać w zamian (Goffman 1981, s. 35). Dom staje się doskonałym obiektem przekazującym innym człon-kom społeczności człon-komunikaty o jego właścicielu. Wybór treści przekazu i od-powiedni dobór rekwizytów może podlegać manipulacji, a wręcz być świado-mym oszustwem. Goffman wymienia pięć rodzajów aktywności towarzyszących przekazywanym wiadomościom: dramatyzację, idealizację, kontrolowanie eks-presji, fałszywą prezentację i mistyfikację (ibidem, s. 69-114). Dramatyzacja

7 „Jest to termin – jak pisze Adam Bartoszek nawiązując do prac Pierra Bourdieu – najczęściej interpretowany w kategoriach nieuświadamianego systemu czynności i treści kulturowych, a także zespołu myślowych schematów oraz dyspozycji psychicznych, nawykowo realizowanych w praktyce życia codziennego wśród członków określonych grup, warstw, klas społecznych” (Bartoszek 2003, s.49).

oznacza, że działanie jednostki wyposażone jest w znaki ujawniające istotne dla niej fakty. Idealizacja pozwala wyrazić wyidealizowany obraz własnej osoby zgodnie z oficjalnymi wartościami danego społeczeństwa. Poprzez kontrolowa-nie ekspresji dba się o zgodność przekazu w celu uniknięcia potknięć i zarzutu fałszu. Dwa ostatnie sposoby aktywności to prezentacje celowo nieprawdziwe, niezgodne z rzeczywistym obrazem osiągane przez fakt udawania kogoś, kim się nie jest lub poprzez budowanie dystansu. Mistyfikacja – jak pisze Elżbieta Hałas – jest „formą kontroli nad znaczeniami własnej osoby przez kontrolę nad kontaktem. Ogranicza się ilość znaczeń, ograniczając kontakt w myśl zasady:

„co nie jest ujawnione, nie powinno być poznane” (Hałas 2006, s.292). Odpo-wiednie zatem posługiwanie się rekwizytami będącymi symbolami statusu w obrębie domu i jego otoczenia, zarazem akcentowanie tych elementów prze-strzeni, które są zgodne z wartościami uznawanymi przez grupę społeczną, do której się aspiruje, mogą służyć potwierdzaniu tego, co w rzeczywistości nie istnieje.

Przykładem ilustrującym goffmanowską fałszywą fasadową prezentację wła-snej osoby w środowisku domowym mogą być badania symboli identyfikacji grupowej w Westchester J.S. Duncana Jr. W badaniach tych wzięły udział dwie różne statusowo grupy mieszkańców o podobnej zamożności. Grupa pierwsza to stara arystokracja zamieszkująca swoje domy od wielu pokoleń – drugą na-tomiast stanowiły osoby, które wzbogaciły się niedawno. Domy pierwszej grupy to stare i stylowe budowle, niekoniecznie zadbane, natomiast domy drugiej gru-py to okazałe budynki, wybudowane na użytek własnej rodziny, bądź stare do-mostwa odnawiane nakładem sporych kosztów, wiernie naśladujące styl staro-angielski. Badania ukazały powielanie symboli statusu społecznego przez

„nowobogackich”, nawet swoistą rywalizację poprzez dekorowanie kosztownymi elementami swojego domu i posesji. (Duncan Jr J.S. 1973, s. 334-355).

W polskiej socjologii podobne zagadnienia można odnaleźć w pracy Alek-sandra Wallisa pt. „Społeczna anatomia mieszkania”. Autor opisał występowa-nie kilku typów wnętrz mieszkalnych, które z upodobawystępowa-niem powielali przedsta-wiciele różnych warstw socjalistycznego społeczeństwa (Wallis 1977, s. 7-38).

Wyróżnił on cztery sposoby urządzania wnętrz w mieszkaniach w ówczesnej rzeczywistości:

− wnętrze „na pokaz”,

− wnętrze „patriarchalne”,

− wnętrze „skierowane ku przeszłości”,

− wnętrze wysuwające na plan pierwszy potrzeby członków rodziny.

Wnętrze „na pokaz” realizowane było w celu dopasowania się do wzorów panujących w środowisku pozarodzinnym. Jako przykład autor podaje mieszka-nia chłopskie, w których wydzielenie z małej domowej przestrzeni jednego po-koju na cele reprezentacyjne świadczyło o podporządkowaniu potrzeb biolo-gicznych i psychicznych potrzebom kulturowym (ibidem, s. 18-19). Zapewne każde mieszkanie, którego naczelną zasadą było dopasowanie się do wymo-gów stawianych przez grupę społeczną, do której się należy bądź aspiruje, można zaliczyć do tego typu.

Wnętrze „patriarchalne” natomiast kształtowane było na potrzeby pana do-mu i służyło utrwalaniu hierarchicznej struktury rodzinny. Meble i przedmioty głowy rodziny wyznaczały przestrzeń domową innym domownikom (ibidem, s.20).

W trzecim przypadku wystrój wnętrza nawiązywał do przeszłości rodziny bądź całego rodu, podkreślał związek z ważnymi wydarzeniami historycznymi z przeszłości miasta, regionu, czy kraju, w których rodzina brała udział. Miesz-kania urządzone w ten sposób były świadectwem społecznego statusu przod-ków i potwierdzeniem rodowodu potomprzod-ków (ibidem, s.21). Wyposażenie wnętrz w stare obrazy, wyroby rzemiosła artystycznego, meble z epoki wcześniejszej, zabytkową broń podkreślało inteligencki lub arystokratyczny status rodziny.

W przypadku braku odpowiedniego pochodzenia owe przedmioty mogły pełnić rolę fasadowych rekwizytów potwierdzających fikcyjną przynależność do wyż-szej grupy statusowej.

W ostatnim typie wnętrz wymienianych przez Wallisa, wysuwały się na plan pierwszy potrzeby całej rodziny, które bywały elastyczne, zmienne, nie podpo-rządkowane sztywnym wzorom. W typie czwartym doskonale mieści się pokój dorastających dzieci kształtowany na bieżąco, zawsze zgodnie z aktualnymi potrzebami ich użytkowników (ibidem, s.23).

Wallis twierdził, że przestrzeń mieszkalna, która zawsze świadczy o mate-rialnym statusie mieszkańców, nie jest jednak wolna od uwarunkowań klaso-wych. „Jest zatem rzeczą zrozumiałą, – pisał autor – że określony porządek w zagospodarowaniu i funkcjonowaniu tej przestrzeni odczuwamy w

katego-riach porządku społecznego. Odnosimy go w pierwszym rzędzie do gospodarzy mieszkania, lecz bynajmniej nie tylko do nich. Wnętrze, które wyraża określoną rodzinną strukturę, wybraną hierarchię wartości, własny styl i umiejętność eks-ponowania dominujących potrzeb – odbieramy w kategoriach wartości i wzorów występujących w danym kręgu społecznym” (ibidem, s.28).

Inną klasyfikację sposobów urządzania mieszkania w Polsce Ludowej moż-na podać za Lesławem Michałowskim (2005, s.189). Określił on istniejące wów-czas typy wnętrz mieszkaniowych jako: elitarne, noemieszczańskie i wiejskie, które przekształcone z przedwojennych stylów inteligenckiego, mieszczańskie-go i chłopskiemieszczańskie-go były po części kontynuacją stylów tradycyjnych. „Bo choć tra-dycyjne warstwy społeczne uległy dezintegracji – jak twierdzi autor – nie uległa jej część cech właściwych dla przedwojennych stylów życia” (ibidem, s.189-190).

Dokonujący się owym okresie awans społeczno-zawodowy szerokich mas społeczeństwa polskiego zmienił podejście wielu osób do przestrzeni mieszka-niowej. Mieszkania, kształtowane zgodnie z nową ideologią zrywającą związki z dawnym przedwojennym sposobem aranżowania przestrzeni mieszkaniowej, zapełniały się ku niezadowoleniu projektantów, meblami i przedmiotami naśla-dującymi styl urządzania mieszkań ludzi bogatych (por. Putowska 1954, s.4).

Anna Rębowska w badaniach użytkowania krakowskich mieszkań zajęła się schematami funkcjonalnymi sposobów organizacji życia w mieszkaniu. Z pracy autorki wynika, iż egalitaryzm mieszkaniowy zrównujący potrzeby związane z przestrzenią mieszkalną do jednego wytyczonego normatywem modelu, pro-wadzi do niezadowolenia z użytkowanej przestrzeni. W efekcie przestrzeń za-projektowana przez projektanta podlega licznym – wydawałoby się, że sprzecz-nym – przeróbkom np. powiększaniu kuchni, tak by można w niej spożywać posiłki, bądź jej pomniejszaniu w celu uzyskania dodatkowego pokoju. Stwier-dziła, że układ przestrzenny mieszkań może przybierać trzy następujące formy organizacyjne wynikające z odmiennych wzorów kulturowych i innej organizacji życia:

1. organizacja tradycyjna wiejska i robotnicza – funkcje mieszkalne skupio-ne są w kuchni; sypialnia rodziców ma charakter reprezentacyjny zbliżo-ny do wiejskiej „białej izby”; dzieci przeważnie nie mają właszbliżo-nych pokoi;

2. organizacja tradycyjna miejska warstw średnich – kuchnia służy jedynie do spożywania posiłków; funkcje reprezentacji są oddzielone od funkcji spania; największy pokój jest „jadalnią” pokojem gościnnym bądź gabine-tem pana domu;

3. organizacja nowoczesna miejska warstw wyższych – największy pokój jest przestrzenią wspólną rodziny; pokoje domowników mogą być małe, ale ich ilość odpowiadać musi liczbie członków rodziny; dopuszczalna jest tu kuchnia typu laboratoryjnego (Rębowska 1982, s. 111-121).

Wybory związane z wzorami kształtowania przestrzeni domowej nie są wol-ne od uwarunkowań klasowych. Gust jest przecież – jak dowodzi Pierre Bour-dieu – wskaźnikiem przynależności do klasy społecznej (BourBour-dieu 2005, s. 10).

”Gust klasyfikuje, klasyfikując osobę klasyfikującą: podmioty społeczne różnią się poprzez rozróżnienia, jakich dokonują pomiędzy pięknem a brzydotą, dys-tynkcją a pospolitością, i poprzez rozróżnienia, w których wyraża się bądź też zaznacza ich pozycja w obiektywnych klasyfikacjach” (ibidem s.15). Klasa wyż-sza jest w tym względzie wzorem dla klasy średniej, która pragnie zniwelować dystans wynikający z niekorzystnego położenia i – jak pisze M. Jacyno – czyni starania, aby upodobnić się poprzez wymyślanie zawodów, zachowań i przed-miotów „prawie identycznych”, „rzeczy nie do odróżnienia na pierwszy rzut oka”

(Jacyno s.101). Mimo wielkich nakładów pieniężnych, by ukryć różnice, nie sprawia trudności rozpoznanie, kto jest autentycznym członkiem klasy wyższej, a kto właśnie zdobył środki, żeby nim być. 8 Jak dalej pisze autorka: ”Im bardziej udana imitacja, tym większa demaskacja” (ibidem). Gust jako składnik klaso-wych habitusów ma charakter unifikujący i generatywny w stosunku do wszel-kich praktyk i preferencji. Zatem takie „podprzestrzenie symboliczne” jak rodzaj domu i umeblowania, obok wielu innych mogą należeć do zespołu cech wyróż-niających pozycję klasową.

Piotr Starzyński w raporcie Polityki na temat najbardziej publicznej prze-strzeni domowej, jakim jest living-room, podaje próbę klasyfikacji typów współ-czesnego polskiego salonu9. Fotografie zamieszczone w tekście ukazują pięć najbardziej typowych wnętrz. Najczęściej spotykany – autor twierdzi, iż dotyczy

8 Co przedstawił w cytowanych badaniach Duncan (1973).

9 Autor wykorzystał w artykule między innymi wyniki badań socjologicznych przeprowadzonych przez agencję SMG/KRC opartych na fotoreportażach 600 losowo wybranych osób, które samodzielnie fotografowały swoje mieszkania.

to około 70% mieszkań – jest salon standardowy, przeładowany meblami i gad-żetami niezmienianymi od wielu lat, gdzie dominuje meblościanka na wysoki połysk i komplet wypoczynkowy. Styl salonu różnicuje się wraz ze wzrostem zamożności mieszkańców. Wśród wnętrz lepiej zarabiających Starzyński wy-różnia:

− salon skandynawski – lansowany głównie przez IKEA, charakteryzujący się prostotą wnętrza, wyborem naturalnych surowców i jasną tonacją aranżacji;

− salon orientalny – meble naśladują styl spotykany w Japonii, Indiach, Pe-ru, często wzbogacony oryginalnymi gadżetami przywiezionymi z egzo-tycznych podróży;

− salon hi-tech – cechą charakterystyczną tego wnętrza jest minimalizm i technologia. Wśród materiałów użytych do dekoracji znajdują się: metal i szkło;

− salon typu dworek – ciepłe i przeładowane wnętrze. Meble ciężkie, styli-zowane;

− salon artystowski – dominuje w nim eklektyzm. Modny jest wśród ludzi młodych pragnących podkreślić swoją indywidualność.

Użytkownicy wymienionych wyżej pięciu typów salonów to właściciele du-żych lokali w apartamentowcach, młoda inteligencja, zamieszkująca różne mniejsze i większe lokale oraz właściciele okazałych domów i rezydencji (Sta-rzyński 2007, s.4-10). Ostatnia grupa użytkuje wnętrza najbardziej zróżnicowa-ne o trudnym do przewidzenia stylu.

W badaniach angielskich również można odnaleźć poszukiwanie wpływu przynależności klasowej na styl urządzania mieszkań. Pauline Hunt zanalizowa-ła fotografie elementów wnętrz najwyżej cenionych, wykonanych we wzanalizowa-łasnych domach przez właścicieli domów przedstawicieli klasy średniej i robotników fi-zycznych. Wnioski płynące z badań ukazują różnice w praktykach dekorowania wnętrz przez obie grupy. Robotnicy zwykli byli zmieniać wystrój wnętrz miesz-kania co kilka lat. Przedstawiciele klasy średniej nie dokonują tak często zmian, gdyż cenią sobie stałość i solidność. Wnętrza pierwszej grupy wypełnione są nietrwałymi, tanimi meblami, często nieharmonijnie wkomponowanymi w prze-strzeń mieszkania. Klasa średnia kupuje solidne meble mogące służyć także

przyszłym pokoleniom. Kolory stosowane przez nich we wnętrzach są stonowa-ne, a wyposażenie ma prostą, skromną formę. Wystrój wnętrza – zdaniem au-torki – wynika raczej z ideologii kulturowej, niż jest związany z modą (Hunt 1989, s.77).

Badania przeprowadzane przez socjologów dowodzą, że sposób urządzania własnej przestrzeni jest uwarunkowany klasowo. „Odwiedź człowieka w domu, jeżeli chcesz zidentyfikować jego pozycję klasową, a po kilku minutach bę-dziesz już wiedział” – pisał Henryk Domański (Domański 2002, s.38). Teza ta jest również prawdziwa, gdy pod ogląd poddamy to, co znajduje się na ze-wnątrz domu. Ocenie może podlegać forma architektoniczna, kolor, materiał, sposób dekorowania budynku, wygląd ogrodu oraz harmonia, jaką tworzy ze-stawienie tych wszystkich elementów. Przestrzeń domowa jest przepełniona symbolami statusu właściciela. Właściwe odczytywanie zawartych w nich treści jest uzależnione kapitału kulturowego różnych środowisk społecznych.

1.5. Socjalistyczna spuścizna i transformacyjne przemiany

Powiązane dokumenty