• Nie Znaleziono Wyników

Klasyfikacja teorii ekonomii rozwoju P. Deszczyńskiego

Rozdział 1. Pomoc rozwojowa – podstawowe pojęcia

1.2. Pomoc rozwojowa a ekonomia rozwoju

1.2.2. Klasyfikacja teorii ekonomii rozwoju P. Deszczyńskiego

Analiza literatury traktującej o rozwoju skłania do zadania sobie fundamentalnego pytania: ile teorii miało szansę przyczynić się do rozwoju krajów europejskich a ile z tych teorii można było zaimplementować w stosunku do gospodarek afrykańskich, arabskich i azjatyckich. Z jednej strony kraje rozwijające się osiągnęły postęp w budowaniu struktur państwowych i uprzemysłowieniu z drugiej jednak badania nad ekspansją ubóstwa czy wzrostem analfabetyzmu w liczbach absolutnych wzbudzają oburzenie, tym samym podważają wysiłki prowadzone na rzecz ekonomii rozwoju. Niezmiennie we wszystkich teoriach badane są aspekty i proporcje udziału państwa i rynku w gospodarce oraz ich wpływ na przyszły wzrost. Za pierwszą pracę wyjaśniającą naturę bogactwa czy ubóstwa można

11 Dobrska, Z. (1994). Zagadnienia gospodarcze krajów rozwijających się. Niepublikowane wykłady.

Podyplomowe Studia Wiedzy o KRS. Instytut Krajów Rozwijających się. Warszawa: WGiSR UW za: Bąkiewicz, A. Żuławska, U. (2010). Rozwój w dobie globalizacji. Warszawa: PWE, s.64-65

32 przyjąć XVIII w. dzieło A. Smitha12, jednak dopiero po II wojnie światowej nastąpiło wzmożone zainteresowanie pracami z zakresu niedorozwoju oraz czynników wzrostu (Andrzejczak, 2011, s. 38). Na bazie krytyki i rozczarowania jednymi formułowano kolejne stojące niejako w opozycji do poprzednich.

Klasyfikacji teorii w kontekście ekonomii rozwoju można dokonać przyjmując różne kryteria. Wielu autorów proponuje własne rozwiązania w tym zakresie. Chronologicznie pierwsze kryterium podziału stanowi aspekt aksjologiczno-historyczny (Deszczyński, 1994, s.154-160). Teorie o korzeniach liberalnych wskazują, że interesy różnych społeczeństw i narodów wcale się wzajemnie nie wykluczają, a wręcz w długim okresie mogą być harmonijne. Z kolei teorie o nastawieniu marksistowskim traktują o pogłębianiu się różnic rozwojowych pomiędzy państwami co wynika z konfliktu klasowego. Bezpośrednie odwołanie do dorobku K. Marksa przejawia się też w traktowaniu odmiennie ludności z terenów kolonialnych w stosunku do innych narodów. Niemniej teorie obu nurtów są zgodne co do tego, że rozwój gospodarczy jest wysoce pożądany i możliwy, różni je jednak instrumentarium zastosowane do jego osiągnięcia. Dopóki świat podzielony był na kolonie i imperia zagadnienie niedorozwoju było zbyt mało eksponowane, gdyż wpływało niekorzystnie na wizerunek kolonizatorów. Kiedy coraz więcej państw uzyskiwało niepodległość zaczęło być wyraźnie widać jak wielkie niedostatki i niedobory panują w ich gospodarkach zatem naturalne stało się poszukiwanie przyczyn przezwyciężenia takiego stanu rzeczy. Teorie ekonomiczne chętnie przenoszone były na grunt praktyczny poprzez polityków i decydentów gospodarczych jednak działo się w ramach konkretnych doktryn. R. Piasecki proponuje podział na dwie kategorie odnoszące się do interesów narodów:

- interesy te są spójne i harmonijne - teorie te rozwijane były przez ekonomistów klasycznych i neoklasycznych,

- interesy narodów są sprzeczne i wzajemnie wykluczające się - wspierane przez koncepcje marksistowskie i radykalne (Piasecki, 2007, s. 18).

W klasyfikacji zaproponowanej przez R. Piaseckiego oprócz teorii na gruncie neoliberalnym znaleźć można również strukturalny brak równowag oraz teorie radykalne i marksistowskie13.

Z kolei E. Thorbecke wskazuje, że doktryna rozwoju składa się z: - komponentu, gdzie dominują cele rozwoju,

- komponentu o prymie stanu wiedzy na temat rozwoju, modeli oraz narzędzi rozwoju, - komponentu podkreślającego system danych,

12 Smith, A. (1776). An Inquiry into the Nature and Causes of the Wealth of Nations

33 - oraz ostatniego, w którym na bazie pozostałych buduje się strategię rozwoju (Thorbecke, 2006, s. 1).

Z. Krasucki dzieli teorie rozwoju na:

- oparte o liniowy model wzrostu gospodarczego, w którym rozwój jest tożsamy ze wzrostem, - odwołujące się do strukturalistów, którzy bazowali na dwusektorowym modelu gospodarki zacofanej i dwubiegunowym charakterze gospodarki światowej,

- międzynarodowych zależności i zacofania o charakterze gospodarczym, - neoklasyczne14 (Deszczyński, 2011, s. 15).

A. Bąkiewicz i U. Żuławska za kryterium różnicujące w swoich pracach, przyjęły czas przez co w ich mniemaniu teorie rozwoju dzieli się na te pierwszej, drugiej i trzeciej generacji, jakkolwiek współcześnie mówi się, także o teoriach czwartej generacji uwzględniającej rozczarowania wynikające z liberalizacji i Konsensusu Waszyngtońskiego. Za największą zaletę takiej kategoryzacji uznaje się powiązanie rzeczywistości ekonomicznej z teorią, która ją objaśnia.

Warto jednak zauważyć, że tradycyjne teorie rozwoju mają w sposób bardzo określony koncepcję dotyczącą warunków niezbędnych do przełamania niedorozwoju w kraju. Szczególną uwagę przykłada się do niedostatków zasobów kapitału, który wynika z ubóstwa, a także wpływa na skłonność do oszczędzania, inwestycje oraz wydajność. Bez oszczędności nie ma bowiem inwestycji, szczególnie w przypadku gospodarek zamkniętych. Warunkiem wydostania się z "pułapki ubóstwa" wydaje się zatem nadzwyczajny napływ kapitału - czyli pomoc zagraniczna lub pomoc rozwojowa. Uzupełnieniem klasycznych teorii rozwoju jest teoria wzrostu gospodarczego Harroda-Domara. Zakłada ona, że dochód narodowy jest rosnącą funkcją zasobów produkcyjnego kapitału w danej gospodarce. Tempo wzrostu gospodarczego jest określone przez stopę oszczędności oraz odwrotność krańcowej skłonność do kapitałochłonności15. Z połączenia klasycznych teorii i rozważań Harroda-Domara widać, że zadaniem pomocy zagranicznej jest stworzenie dopływu kapitału do gospodarki kraju rozwijającego się, dzięki któremu zwiększy się stopa oszczędności (Samecki, 1999, s. 681).

Przyjęta w pracy klasyfikacja odnosi się do dorobku G. Brauna. Jako pierwsze wyróżnia on czynniki wewnętrzne co wynika z ich historycznego wymiaru. Niegdyś gospodarki działały w systemie gospodarek zamkniętych co powodowało, że musiały być

14 Deszczyński, P. za Krasucki, Z. (1996). Współczesne teorie rozwoju krajów gospodarczo słabiej rozwiniętych. Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego. Gdańsk

34 samowystarczalne a źródeł wzrostu należało upatrywać w potencjale wewnętrznym. Do innych ważnych czynników wewnętrznych należy przeszłość kolonialna i konkretne położenie geograficzne krajów zacofanych. Znajdują się one najczęściej w strefach klimatycznych charakteryzujących się niekorzystnym klimatem. Na wczesnym stadium rozwoju tego typu teorii, autorzy odwoływali się również do różnic rasowych jednak dość szybko porzucono te poglądy w imię poprawności politycznej. Barierami były nadal aspekty społeczne, kulturowe i polityczne (Deszczyński, 2011, s. 16).

Większość teorii rozwoju opracowana została dopiero po II wojnie światowej jak np. teoria wzrostu gospodarczego W. Rostowa czy kumulatywnych procesów okrężnych R. Nurksego. Uzupełnieniem teorii o wyraźnym nachyleniu liberalno-konserwatywnym była teoria społeczno-psychologiczna D. Lernera, jednak nie zyskała ona rozgłosu na podobną skale co dwie wcześniej wymienione. Teoria Rostowa jest jedną z najpopularniejszych w kontekście zagadnienia wzrostu. Działo się tak m.in. ze względu na fakt, że amerykańska polityka zagraniczna względem krajów rozwijających się za prezydentury Eisenhowera i Kennedy’ego była realizowana zgodnie z koncepcjami proponowanymi przez Rostowa. Wyróżnił on pięć głównych faz rozwoju społeczeństwa:

- społeczeństwo tradycyjne - jego immamentną cechą było wysokie zatrudnienie w sektorze rolniczym sięgające nawet powyżej 70 % oraz stan wiedzy i technologii porównywalny z epoką przed newtonowską; efektem tego była niska wydajność pracy i brak specjalizacji produkcji; ponadto w kontekście społecznym dominowała hierarchiczna struktura z wyraźnie dominującą rolą rodziny i stosunków rodowo-plemiennych; władzę sprawowali posiadacze ziemscy, którzy byli najzamożniejsi, a ludzie przejawiali niską chęć do zmiany swojego losu i rozwoju zachowań przedsiębiorczych,

- stadium przejściowe - znajdowało się w nim duże grono krajów rozwijających, w porównaniu do społeczeństwa tradycyjnego widać było pewne zmiany szczególnie w zakresie transportu, sektora surowcowego, zmian w zakresie produkcji; odmienna była już również struktura społeczna i system polityczny,

- stadium startu gospodarczego - według Rostowa najważniejsza faza bowiem to w niej dokonywał się take off wywołany często silnym bodźcem np. politycznym, społecznym czy gospodarczym; dokonuje się w niej wyraźne zwiększenie inwestycji w dochodzie narodowym (do dwucyfrowych wartości procentowych) a strumienie dostępnych zasobów w gospodarce kierowane są do branż i sektorów o decydującym znaczeniu szczególnie w kontekście dalszego dynamicznego wzrostu np. produkcji; równocześnie zachodzą niezbędne zmiany w

35 strukturze społecznej i politycznej umożliwiające stworzenie instytucjonalnych ram rozwoju i modernizacji gospodarki,

- pęd do dojrzałości - zmienia się struktura sektorowa z sektorów wiodących na inne, odchodzi się od rolnictwa, powszechnie stosuje się nowoczesne technologie, które pozwalają na nowo wykorzystywać nieużywane dotąd dostępne zasoby w gospodarce, jednocześnie stale podnoszone są kwalifikacje pracowników, a także następują awanse w przedsiębiorstwach, pojawia się wykwalifikowana kadra menadżerska, gospodarka narodowa jest na tyle dojrzała, że może produkować wszystko to czego chce i potrzebuje bowiem posiada zdolności techniczne i materialne ku temu,

- stadium wysokiej konsumpcji masowej - dochód narodowy per capita jest na tyle wysoki, że obywatele oprócz zaspokajania podstawowych potrzeb zmieniają swoje zachowania konsumpcyjne, świadomość społeczna jest na wysokim poziomie co przejawia się poprzez przeznaczanie wyższego odsetka dochodu narodowego na opiekę społeczną i bezpieczeństwo socjalne; po osiągnięciu punktu konsumpcji masowej społeczeństwo dąży do realizowania celów wyższego rzędu (Deszczyński, 2011, s. 17-18).

Przyglądając się ścieżce rozwoju zaproponowanej przez Rostowa łatwo zauważyć, że pierwszym krajem na świecie, który osiągnął najwyższy etap były Stany Zjednoczone, a udało im się to w dziesięcioleciu po II wojnie światowej. Jak zostało to też wspomniane, w II połowie XX w. większość krajów rozwijających klasyfikowana była w stadium drugim a tak owego podziału dokonano w oparciu o kryterium udziału łącznej stopy oszczędności i inwestycji w PKB. Rostow w swoich pracach umiejscawia kraje rozwijające się w jednej z czterech grup (gospodarki przed startem, podejmujące start, wzrastające i enklawy gospodarcze) (Deszczyński, 2011, s. 18) i pokazuje im ścieżkę, którą powinny podążać, aby stać się krajem uprzemysłowionym. By móc to osiągnąć muszą się jednak wykazać swego rodzaju konsekwencją i cierpliwością. Znamienitą cechą modelu jest to, że powstawał w czasach, kiedy dokonywał się proces dekolonizacji, a zimna wojna toczyła się nie na obszarze państw rozwiniętych a właśnie rozwijających się. W swojej książce16 wyraźnie przedstawia swoją alternatywę dla marksistowskiej teorii rozwoju ekonomiczno-społecznego17.

16 Rostow W. W. (1960). The Five Stages of Growth: A Non-Communist Manifesto. Cambridge University Press. Cambridge

17 W krajach ZSRR teorię Rostowa wyraźnie poddawano krytyce jako teorię stojącą w opozycji do tego co powinno być pożądaną ścieżką rozwoju (Tokarczuk, 1984, s.419-420) jednak podległa ona krytyce również na Zachodzie głownie ze względu na opisowy charakter i zarzucane jej błędy metodologiczne (Deszczyński, 2011, s. 18-19)

36 Na bazie krytyki Rostowa, lukę w rozumowaniu teorii wzrostu gospodarczego zbudował R. Nurkse. Upatrywał on przyczyn barier rozwoju w niskim poziomie najważniejszych wielkości ekonomicznych w krajach rozwijających się. Nurkse posługiwał się truizmem, że "kraj jest biedny, ponieważ jest biedny" (Nurkse, 1952, s. 571) co w istocie było prawdą, gdyż pokonywanie jednej bariery wzrostu zależało w tym samym czasie od pokonania innych, które były z nią sprzężone. Motorem napędowym tego procesu powinien być szeroko zakrojony program inwestycyjny w przemyśle, jednak problem w jego faktycznej realizacji leżał zarówno po stronie popytowej jak i podażowej gospodarki. Kraje rozwijające charakteryzują się bowiem niską podażą kapitału wynikającą z niskiej skłonności do oszczędzania spowodowanej niskim dochodem narodowym. W takich warunkach ludności głównie zależy na zapewnieniu sobie przetrwania, a nie na akumulowaniu kapitału by następnie dokonać inwestycji. Procesowi temu nie sprzyja również niska wydajność pracy oraz niskie zaawansowanie technologiczne produkcji, wynikające z niedoborów kapitału w gospodarce. Przedstawić to można w formie wykresu - kręgów procesów kumulacyjnych w odniesieniu do popytu i podaży.

Wykres 1. Pierwszy krąg ubóstwa Nurkse'go- strona podażowa.

Źródło: opracowanie własne na podstawie Vicious Circle of Poverty and the Scarcity of

Capital. (b.d.). Pobrane 1 października 2019 z

http://www.economicsdiscussion.net/capital- formation/the-vicious-circle/vicious-circle-of-poverty-and-the-scarcity-of-capital-with-diagram/11830

37 Wykres 2. Drugi krąg ubóstwa Nurkse'go - strona popytowa.

Źródło: opracowanie własne na podstawie Vicious Circle of Poverty and the Scarcity of

Capital. (b.d.). Pobrane 1 października 2019 z

http://www.economicsdiscussion.net/capital- formation/the-vicious-circle/vicious-circle-of-poverty-and-the-scarcity-of-capital-with-diagram/11830

Analizując podejście Nurkse'go18 widać, że po stronie popytu występują niedostateczne bodźce do inwestowania w krajach rozwijających się. Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy można wymienić m.in. niską zdolność nabywczą czy niskie dochody ludności. Są one, także odzwierciedleniem niskiej wydajności i niedoborów kapitału. Wszystkie bariery niedorozwoju, zidentyfikowane przez R. Nurkse'go w krajach rozwijających się określa się mianem "zaklętego kręgu ubóstwa" (Deszczyński, 2001, s. 34). Pomimo zalet modelu w postaci precyzyjnej identyfikacji wewnętrznych ograniczeń gospodarek nie ominęła go krytyka. Dotyczyła głównie braku analizy czynników zewnętrznych niedorozwoju jak i sposobu podziału dochodu narodowego wewnątrz gospodarki. Niektórzy autorzy wysnuwali, również zarzut związany z elastycznością podaży czynników produkcji bowiem Nurkse stwierdza, że wzrost popytu na produkcję w danej gałęzi podwyższa jej rentowność19. Dziać się tak ma ze względu na to, że wzrost rozmiarów produkcji doprowadza do stopniowego

18 Więcej o schemacie działania kumulatywnych procesów okrężnych Nurksego w Deszczyński, P. (2001). Kraje rozwijające się w koncepcjach ekonomicznych SDP. Doktryna i praktyka. Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Poznań. s. 51 oraz Müller, A. (1975). Perspektywy rozwoju Trzeciego Świata. Przeobrażenia struktury gospodarczej. PWN. Warszawa. s. 41

38 obniżania się kosztów jednostkowych i stałości kosztów ogólnych produkcji. W praktyce jednak argument ten jest nieakceptowany, ponieważ, w warunkach niedorozwoju gospodarczego elastyczność podaży pracy i kapitału jest bardzo niska (Lulek, 1977, s. 71).

Ostatnia teoria w ramach tego punktu opiera się o założenie, że istnieje bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy niedorozwojem a zaangażowaniem się, sposobem zachowania, wartościami i motywacjami społeczeństwa kraju rozwijającego się. Zgodnie z modelem człowiek ze społeczeństwa tradycyjnego w swoim życiu kieruje się apatią, fatalizmem i niską motywacją do żmudnej pracy, w której nie upatruje źródła zmiany swojej sytuacji. W swojej społeczno-psychologicznej teorii A. P. Lerner proponuje aktywizację takiego człowieka poprzez:

- wyłonienie w społeczności silnej i wpływowej jednostki, zdolnej do zainicjowania modernizacji i przyjęcia nowej roli w społeczeństwie nowoczesnym, przeobrażając ją tym samym ze społeczeństwa tradycyjnego,

- urealnianie programów urbanizacji i rozprzestrzeniania się zachodnich systemów wartości i sposobów postępowania szczególnie w kwestiach takich jak mobilność społeczna i racjonalność procesu decyzyjnego20 (Deszczyński, 2011, s.20).

Lerner swoim podejściu wyraźnie zaznacza, że nie tylko niedobór kapitału, a również tradycyjne wartości w społeczeństwa są przyczynami niedorozwoju. Remedium na taki stan rzeczy jest napływ kapitału zagranicznego w formie inwestycji jak również pomocy rozwojowej. Dzięki niemu dana społeczność będzie mogła przerwać "zaklęty krąg ubóstwa" zidentyfikowany przez Nurkse'go. Lerner szczególną rolę w procesie modernizacji gospodarki przypisuje kwestiom urbanizacji, bowiem uważa, że jest ona uniwersalna i możliwa do zastosowania w każdym kręgu kulturowym niezależnie od szerokości geograficznej czy wierzeń. Według niego, dzięki urbanizacji będzie można zlikwidować podstawowe problemy społeczne np. analfabetyzm co przyczyni się bezpośrednio do większej aktywności gospodarczej i politycznej w danym społeczeństwie. Niemniej jednak i jego podejście było krytykowane. Za główne zarzuty uważa się brak wyjaśnienia sposobu, w jaki kapitał zagraniczny znajdzie się w kraju rozwijającym się, pominięcie negatywnych skutków urbanizacji takich jak marginalizacja społeczna czy enklawy biedy na obrzeżach dużych miast (slumsy) oraz kontrowersyjność tezy o niskiej kreatywności i motywacji do wydajnej pracy.

Grupa teorii o prymacie czynników zewnętrznych ściśle związana jest z socjalizmem i marksizmem (Deszczyński, 2011, s. 20). Naukowcy wywodzący się z tych nurtów

39 wskazywali, że byłe kolonie, które uzyskały niepodległość i stały się krajami rozwijającymi są w złej kondycji ze względu na pozostałości kapitalistyczne i imperialistyczne. Według nich potęgi kolonialne wyzyskiwały tereny podległe następnie pozostawiając je samym sobie. Wyróżniono trzy rodzaje imperializmu, które w sposób istotny wpłynęły na niedorozwój byłych kolonii a mianowicie:

- imperializm handlowy - z kolonii eksportowano do metropolii surowce, artykuły żywnościowe oraz nadwyżki wyrobów gotowych stosując przy tym niesprawiedliwie niskie ceny, co zubożało kraj rozwijający się a przynosiło imperatorowi coraz większe dochody, - imperializm kapitałowy - wczesny rozwój tego nurtu związany jest z myślą W. Lenina i jego poglądem, że coraz mniejsze perspektywy inwestycyjne w krajach wysoko uprzemysłowionych skłoniły je do eksportowania swojego kapitału do krajów rozwijających się, gdzie zyski były relatywnie wyższe, w rzeczywistości powojennej imperializm kapitałowy wiązano z działalnością korporacji transnarodowych w krajach rozwijających się (Deszczyński, 2011, s. 21),

- imperializm pomocy gospodarczej - w związku z coraz mniejszymi możliwościami inwestycji prywatnych w krajach rozwijających się kraje rozwinięte dostrzegły potrzebę kierowania pomocy państwowej w regiony uboższe jednak od samego początku upatrywały w tym swojej szansy na powiększenie politycznej strefy wpływów jak również preferencji na gruncie handlowym (m.in. otworzenie się na działalność zachodnich firm w byłych koloniach) (Gilpin, 1987, s. 270-273).

Co więcej na mocy teorii imperializmu R. Luksemburg, w świecie kapitalistycznym dochodziło do nierównomiernego podziału pracy i wymiany, który sprzyjał degradacji i systematycznemu wyzyskowi i tak biednych z natury krajów kolonialnych. Coraz to mniejsze szanse na lokowanie kapitału zagranicznego w krajach rozwijających się wynikały z niewystarczającej siły nabywczej ludności jak również nierównomiernego podziału dochodu narodowego, chronicznego bezrobocia oraz powszechnej biedy w społeczeństwie. Odrodzenie myśli leninowskiej w zakresie imperializmu i kolonializmu - będącej swoistego rodzaju alternatywą dla zachodnich teorii modernizacji - pojawiło się wraz ze wzrostem popularności teorii neokolonialnych. Wówczas za neokolonializm traktowano system nierównorzędnych stosunków między krajami rozwijającymi a światem imperialistycznym21. Chociaż kraje afrykańskie, azjatyckie i latynoamerykańskie w sensie formalnym odzyskały niepodległość to nadal podlegały eksploatacji i podporządkowaniu imperatorów - zmieniły się jednak formy

21 Wskazuje się, że w kontekście Wielkiej Brytanii i imperializmu rozwinął się specyficzny typ – imperializm brytyjski

40 wyzysku. Bezpośrednie panowanie kolonizatora zostało zgrabnie zastąpione szeregiem instrumentów finansowo-gospodarczych, technologicznych, polityczno-militarnych czy wręcz kulturowych podtrzymując podejście europocentryczne (Deszczyński, 2011, s. 21-22).

W teoriach rozwoju o prymacie czynników zewnętrznych postulowano, że zmianę sytuacji krajów rozwijających się można osiągnąć dzięki eliminacji wszelkich form podległości imperiom, do których zaliczyć można wyzwolenie z "łańcuchów" handlu światowego, nacjonalizację kapitału, rewolucje społeczne oraz odrzucenie zachodniej pomocy gospodarczej. Praktyka pokazała, że poglądy te o zabarwieniu czysto ideologicznym nieprędko można było wdrożyć. Niemniej jednak lewicowe teorie rozwoju gospodarczego przyspieszyły proces dekolonizacji, konsolidacji politycznej w krajach rozwijających się oraz modyfikację międzynarodowego podziału pracy (Deszczyński, 2001, s. 129).

W podejściu teorii o prymie czynników globalnych dominowały dwie główne dziedziny klasyfikacji poglądów o tym, jak powinny gospodarczo rozwijać się kraje rozwijające się i zaliczyć do nich można ekologię i politykę. Po pierwsze wynika to z problemów globalnych takich jak gwałtowne niszczenie środowiska czy wyczerpywanie się zasobów naturalnych (Deszczyński, 2011, s. 27). Po drugie zaś z międzynarodowego układu sił, ukształtowanego w latach 90. XX w. po rozpadzie ZSSR i zjednoczeniu Niemiec. Wraz z końcem komunizmu upadły poglądy marksistowskie a liberalne teorie w zasadzie nie miały godnego sobie konkurenta.

Znacznie szybszy wzrost gospodarczy związany z postępem technicznym, globalizacją i internacjonalizacją stał się jednocześnie genezą problemów globalnych (Budnikowski, Kawecka-Wyrzykowska, 1997, s. 298-301). Rosnąca liczba ludności w szczególności w Afryce i Azji powoduje, że zwiększa się wolumen handlu w tym handlu żywnością co prowadzi do coraz większej zależności krajów od siebie, a to z kolei uwypukla dysproporcje rozwojowe między nimi. Wzajemne powiązania gospodarek i złożona specyfika problemów globalnych, wymagają podjęcia skoordynowanych i kompleksowych działań w zakresie życia gospodarczego społecznego i politycznego.

W zasadzie całość poprzednich teorii rozwoju czyniła założenie, że wzorce bogatej Północy (kapitalistyczne bądź socjalistyczne) są uniwersalną ścieżką, dzięki której człowiek jest w stanie zapanować nad naturą. Pierwsze uwagi o charakterze krytycznym wobec europocentrycznej postawy pojawiły się u progu lat 70. XX w., a następnie były kontynuowane do niemal końca lat 80. Zaczęto dostrzegać dysonans pomiędzy niepohamowanym wzrostem gospodarczym i nad wyraz konsumpcyjnym stylem życia społeczeństw w krajach wysoko rozwiniętych a eksplozją demograficzną, zachowaniem

41 środowiska oraz problemem skończoności surowców i paliw. Za priorytet polityki globalnej przyjęto właśnie kwestie ochrony środowiska i ekologię co doprowadziło do teorii