Co się w języku odzwierciedla, tego język nie może przedstawiać.
Co się w języku „samo” wyraża, tego „m y” wyrazić przezeń nie możemy.
L. W ittgen stein
Mowa ludzka od dawna rozlega się na ziemi i trzy czwarte z tego, co się słyszy, nie zwraca niczyjej uwagi.
M. M erleau -P onty
J ed n ą z podstaw ow ych trudności zw ią zan ych z b adan iam i nad le k s y k ą (i ję z y k ie m w o g ó le ) epok daw n ych je s t k w e s tia o r z e k a nia o nacechowaniu stylistycznym danego wyrazu, w wypadku niniej
szej pracy — ponieważ uznano ekspresywność za prym arn ą cechę od
miany potocznej języka i przede wszystkim potocznego m yślenia oraz poznania - o w ym iarze ekspresywnym danej jednostki słownika. Jest to problem n iep ośled n iej w agi, gdyż decyduje o za liczen iu danego przykładu do korpusu badawczego. P rzeszk odą podstawową, akcen
tow aną przez uczonych zajm ujących się h isto rią ję zy k a i powszech
nie przez nich uśw iad am ian ą jest brak kom petencji językow ej w od
n iesieniu do m inionych stuleci. W iadom o bow iem , że u dział k om petencji kom unikacyjnej w in terp reta cji fak tów język ow ych w spół
czesnych badaczowi byw a znaczny i nikt nie kwestionuje miejsca tego typu procedur w procesie dociekań. M ożn a jed n a k z pow odzeniem do badań nad p o ls zc zy zn ą h is to ry c zn ą w od m ia n ie potocznej w y korzystać m etody stosowane w w ypadku an aliz polszczyzny w spół
czesnej, w iele bowiem z cech języka ma charakter uniwersalny — po
kazały to badania z zakresu słownictwa (np.: W a l c z a k 1986; 1992), fon etyki i g ra fii ( K u r a s z k i e w i c z 1962) czy składni (np.: S a f a
-r e w i c z o w a 1962; P i s a -r k o w a 1976; P e -r c z y ń s k a 1978; W i ś n i e w s k a 1978)1.
M ając na uwadze argum enty natury semantyczno-pragmatycznej, oparte na założeniu o wspólnotowości i ponadczasowości jako cesze potocznego p ostrzega n ia św iata, p rzyw ołan e p rzez Bogdana W a l c z a k a (1986; 1992), można także skupić się na innych poziomach ję zyka, mogących stanowić dodatkowy argum ent wspom agający in ter
pretację s ty listy c zn ą w yrazu. Istotn e w w ypadku leksem u ekspre- sywnego będzie uw zględnienie kontekstu jego użycia, nacechowanie emocjonalne jednostki w yrazow ej jest bowiem często widoczne w jej najbliższym otoczeniu2. D latego też dany przykład E A N O podany bę
dzie najczęściej w kontekście jednego zdania, rzadziej - kilku zdań.
Podobne badania spełniły oczekiw an ia naukowców zajm ujących się polszczyzną h isto ryczn ą co widać w pracach dotyczących semantyki leksykalnej ( K l e s z c z o w a 1989: 17—48) oraz staropolskiej składni ( K r ą ż y ń s k a 2000; 20013). W pierwszym wypadku obserwacja naj
bliższego kontekstu um ożliw iła autorce zakreślenie klasy czasow ni
ków m ówienia w polszczyźnie dawnej, w drugim natomiast - subtelny i wyczerpujący opis sem antyki i funkcji syntaktycznych staropolskich przyimków. W pracy Anny G r z e s i u k (1995) poświęconej składni w y powiedzeń emocjonalnych polszczyzny współczesnej przyjęto podobne założenia, które u m ożliw iły wskazanie syntaktycznych i tekstowych w yznaczników ekspresywności kom unikatu.
Pomocna w badaniach nad stylistycznym nacechowaniem jednost
ki leksykalnej może okazać się także ponadczasowa wiedza o świecie:
„C zyn nikiem wspom agającym jednoznaczne odczytanie formacji sło
w otw órczej m oże być też w ied za o św iecie i orien tacja w kulturze, jaka znamionuje użytkowników danego języka. Zdarza się, że z dwóch m ożliwych interpretacji wybieram y je d n ą bo wiemy, że np. słoneczko czy grosik nie m ogą być mniejsze, jeżeli zatem w iążą formant -ko i -ik, to z pewnością chodzi o ekspresję.” ( K l e s z c z o w a 2001: 23). N ie za
wsze jednak można być pewnym swojej interpretacji i dlatego trudno się zgodzić z tym, co w dalszej części wywodu pisze K. K l e s z c z o w a :
„Z kolei krąg kulturowy Europejczyka każe leksemy żmijka, jaszczurecz- ka interpretować jako deminutywa, bo choć zwierzęta niedorosłe zazw y
czaj w y w o łu ją emocje pozytyw ne, n egatyw n e konotacje ż m ii i ja s z ' Szerzej mowa na ten temat w rozdziale II niniejszej pracy.
2 Warto wspomnieć, że syntaktyczny kontekst użycia wyrazu jest także ważnym problemem teoretycznym podejmowanym w badaniach nad polisemią leksykalną (por.
np. A p r e s j a n 2000: 169-179).
3 N a kontekstowe uwarunkowania ekspresywności językowej wskazują także ba
dacze innych języków słowiańskich (por. np. M i s t r i k 1965).
czurki znoszą ekspresję przyrostka — ka.” (2001: 23). Form y takie jak ż m ijk a czy jaszczureczka m ogą nabierać nacechowania ekspresyw- nego - d od atn iego lub u jem n ego - w od p ow ied n im k o n te k ś c ie 4, w szystk o bow iem za le ży od jed n ostk ow ego n iejed n ok rotn ie użycia w yrazu. D latego też warto prowadzić an alizy leksem ów nacechowa
nych stylistycznych z u w zględnieniem kontekstu, naw et n a jb liższe
go, ich użycia.
M a teria ł językow y niniejszego rozdziału stanowi leksyka szesna- stowieczna wyekscerpowana z SXVI. Ograniczenie m ateriału ilu stra
cyjnego do jednego stulecia podyktow ane było zam iarem p rzed sta w ienia problemu w odniesieniu do polszczyzny jak najstarszej - w iek X V I to okres, w którym, ze w zględu na dużą liczbę zachowanych tek stów, bogato dokum entowane jest słownictwo potoczne, w tym eks
presywne. N iestety, nie m ożna tego sam ego pow iedzieć o dobie sta
ropolskiej, stąd zrezygnowano w tym rozdziale z m ateriału ilustracyj
nego zaw artego w SStp. K olejnym utrudnieniem w przypadku staro- p olszczyzny jest częste w ystępow an ie w yra zów w kontekście łaciń skim, co un iem ożliw ia p rzeprow adzen ie odpowiednich analiz.
U w a ża się, że je ś li m ożliw e je s t w skazan ie kontekstow ych cech ekspresywności leksem u w szesnastowiecznym m ateriale, to należy p rzyp u szczać, iż zasto sow an e za ło że n ia i sform u ło w a n e w n io s k i spraw dzają się również w wypadku polszczyzny stuleci późniejszych.
P rzeprow adzona obserwacja całego m ateriału badawczego dowodzi, że wskazane poniżej w yznaczniki kontekstowe ekspresywności bada
nej leksyki są w łaściwie uniwersalne, niezależne od czasu. W iąże się to, z jednej strony, ze stabilnością niektórych E AN O , z drugiej zaś - z ponadczasowością w ielu ze wskazanych sposobów język ow ego w y rażania, dookreślania czy w zm acniania nacechowania em ocjonalne
go wyrazu.
W ażne pozostaje także, ja k ie kategorie i strategie dyskursyw ne odgryw ają znaczącą rolę w kontekstowym podkreślaniu wartości eks
presyw nej leksem u. P rzep row a d zon a obserw acja p ozw ala wskazać kilka najważniejszych:
1. Redundancja. Często potw ierdzeniem nacechowania emocjo
nalnego w yrazu jest odw ołanie się do w rażen ia nadm iaru (n ie rza d ko pozornego). Tutaj należałoby w ym ienić takie sygnały ekspresyw ności, jak: enumerację, ciąg synonim iczny czy szereg składniowy, bę
dące w yraźnym znakiem kontekstow ym właśnie przez nagrom adze
4 Por. np. zdanie: Ach, ty żmijko // jaszczureczko. Może być ono wypowiedziane z iro
nią, złością, przekąsem itd., ale także niewykluczone jest użycie pieszczotliwe tych form wyrazowych.
nie, w którym wartość ekspresyw na leksem u zostaje znacząco u w y
puklona.
2. K o n g r u e n c ja . Do częstych n a leżą kontekstowe sygnały eks
presywności oparte na założeniu odpowiedniości danego leksemu (tu:
E A N O ) i innych jednostek m ikrokontekstu; zaliczyć można do nich:
porównanie, przydawkę, zaim ki konkretyzujące oraz leksykę dookre- ślającą (czynnik tem atyczny). Sygnały te pozostają kongruentne na zasadzie wspólnoty semantycznej z E A N O (najczęściej odzw ierciedlają podobne konotacje) i d zięki tem u poszczególne elem enty m ikrokon
tekstu w zajem nie się uzupełniają.
3. D y so n a n s. W tym miejscu trzeba by przywołać przede w szyst
kim sygnał polegający na współwystępowaniu leksemu ekspresywne- go z innym na zasadzie kontrastu, częściowo także gradacji. Takie zestaw ienie o wyraźnych podstawach aksjologicznych pozwala wydo
być znaczące w danym kontekście nacechowanie jednostki wyrazowej przez odwołanie do, w różnym stopniu odmiennych w obszarze w arto
ści prezentowanych przez nadawcę (często stanowiących także o wspól
nocie kulturowo-komunikacyjnej), desygnatów oraz ich odpowiedników nominacyjnych.
4. P o d m io to w o ś ć . Znaczącym elem entem sygnalizującym nace
chowanie emocjonalne leksemu jest podmiotowość komunikatu, rozu
miana jako szeroko pojęte uobecnienie się czynnika (najczęściej nadaw
cy) reprezentującego wspólnotę kulturowo-komunikacyjną. Do takich sygnałów kontekstowych zaliczyć można: sygnały m etatekstowe oraz sygnały o charakterze pragmatycznym jako świadczące o konwencjonal
nych dowodach nacechowania występujących także poza danym kontek
stem użycia.