• Nie Znaleziono Wyników

Współwystępowanie EANO w strukturze wyliczenia lub w ciągu synonimicznym

O nacechowaniu emocjonalnym leksemu można wnioskować z jego u w ik ła n ia w stru k tu rę w y lic z e n ia lub w ciąg syn on im iczn y - p e­

wien nadm iar właściwy dla tego rodzaju struktur syntaktycznych sta­

nowi w yra źn ą w skazówkę do obserwacji stylistycznego w ym iaru da­

nej jed n ostk i słow nika. D odatkow o jeszcze an alizę uściśla funkcja

enum eracji bądź ciągu synonim icznego jako p otw ierdzenie wniosku o ekspresywności wyrazu. Co charakterystyczne dla tego typu sygna­

łu kontekstow ego, niesie on in form ację o podobnym nacechowaniu pozostałych elem entów ciągu E A N O , nie tylko bliskoznaczników.

Zgrom adzony m ateriał stanowi poświadczenie różnych sposobów uobecnienia ekspresywnych enumeracji i ciągów synonimicznych oraz rozm aitych ich funkcji w komunikacie. N agrom adzenie E A N O może być środkiem zapewniającym pełną, w yczerpującą informację:

[1] Nos w ielk i prosty na końcu zkrzywiony/ jako u Jastrząba, znamio.

N a ś m ie w c ę . ła k o m c ę . d ra p ie ż c ę , w szakoż śmiałego

GlabGad N 7 v 5 [2] Ręka długa z palcam i krótkim i a m iąższym i, znam ionuje głupiego,

leniwca/ p lu p a w c a . w szakoż pysznego

GlabGad P v [3] Zwirzchność św iata meżobóice. c u d z o ło ż n ik i. z ło d z ie je , k a zie -

dlniki. c zaro d zie in ik i karze na gardle

AktaSynod I, 286

Enumeracja w przytoczonych przykładach służy precyzji wyrażanych treści, nagrom adzenie E A N O jest tu zatem li tylko w yrazistym nośni­

kiem pełn ej in form acji. N acech ow a n ie ek sp resyw n e - ja k k o lw ie k widoczne silniej właśnie dzięki nagrom adzeniu leksem ów o podobnej wartości stylistycznej - jest w tym wypadku raczej problemem drugo­

planowym, na co wskazuje m.in. neutralny (nienacechowany ekspre- syw nie) kontekst użycia, w łaściw y tutaj dla kom unikacji o charak­

terze oficjalnym. Anatom iczna definicja typów ludzkich oraz akt urzę­

dow y (ta k ie ga tu n k i m ow y r e p r e z e n tu ją p rzyto czon e c y ta ty ) są w p ra w d zie p rzyk ład am i stylów naukow ego i urzędowego, wiadom o jednak, że X V I w. to okres kształtow ania się poszczególnych odmian funkcjonalnych polszczyzny, a ich związek z potocznością (może nie tyle językową, ile poznawczą) był wówczas z pewnością znaczący (por. np.

O s t a s z e w s k a 1996; 1998s).

W niektórych kontekstach E A N O „ujaw niają się” w sposób w y ra ź­

niejszy:

[4] i tym i m arnotraw nym i i srogiem i w y k rę ta c z m i/ fin a n c a rz m i/

fa lita rz m i/ ro z p u stn ik i/ dane są zgorszenia wielkie.

P. G ilowski, P ostylle krześcijańskiej część czwarta..., (K raków 1583), 28

6 W szystkie cytaty i skróty źródeł podano za SXVI.

8 Badaczka obserwacją objęła średniowieczną terminologię botaniczną uwypukla­

jąc przednaukowy, silnie zw iązany z potocznym sposobem percepcji rzeczywistości, charakter tego obszaru nominacyjnego.

[5] Jeśli kto bratem się mieniąc jest p o ru b n ik / albo łakomca/ albo b a ł­

w o c h w a lc a / albo n a ś m ie w c a / abo p iia n ic a / albo d ra p ie ż c a [...]

ztakim ani jeść

B udN T 1. Cor 5/12 [6] Popiel pierwszy/ Syn jego/ n ie w ie ś c iu c h / odrodek/ do Kruszwice

Stolicę przeniósł/ swych w y r o d e k .

K lo n K r wstęp A 2 v [7] Jako ji [czas] traça o p ilc v/ o ż ralc y / k o z e r o w ie / i ini w szeteczn i­

c y / co go połowicę zaśpi a drugą połowicę jako w błazna a w pośmiech obroci.

RejZw ierc 103

P rzyw o ła n e p rzyk ła d y pokazują, iż w sp ółw ystęp ow an ie E A N O w bezpośrednim sąsiedztwie może stanowić próbę już nie definiowania na zasadzie wyliczenia, lecz dookreślenia, doprecyzowania, uzupełnie­

nia inform acji. W podobnych kontekstach nacechowanie ekspresyw- ne leksemu jest bardziej zauważalne. O w yrazistszym w ym iarze eks­

presyw nym jed n ostek św iadczy także kon tekst ich użycia, szerzej:

tem atyka zdania (tekstu), ujawniająca raczej nieoficjalny typ komu­

nikacji. D odatkow ym i elem entam i sygnalizu jącym i wartość ekspre- sywną leksemu są tutaj przydawki: m arnotraw nym i i srogiem i (przy­

kład 4), rym: odrodek - wyrodek (przykład 6) czy stylistyczne w yko­

rzystanie spójnika albo (przykład 5). Takie wyzyskanie spójnika uzna­

wane jest w podobnych kontekstach za motywowane indywidualnie (nie gram atycznie) — m ówi się wówczas o em ocjonalnym sposobie pow tó­

rzenia i przyporządkowania spójnika każdemu z członów zdania z osob­

na ( J o d ł o w s k i 1965: 156). Warto zaznaczyć, że powtórzenie jest jed ­ nym z podstawowych językowych środków składniowego sygnalizowa­

nia ekspresyw ności ( G r z e s i u k 1995: 133-167). C iekaw ym zab ie­

giem jest także odwołanie się do relacji hiponim ii (przykład 7), co sta­

now i p recy zu ją cą in form ację o zn aczeniu jed n ostek leksykalnych:

opilcy, ożralcy, kozerowie = typy wszeteczników.

W zgrom adzonym m ateriale jest także pewna liczba kontekstów o charakterze nagrom adzenia E A N O , w których jednostki nacecho­

wane em ocjonalnie p ełn ią funkcję u w ydatniającą ekspresywność ko­

munikatu:

[8] W stydać byście się ich [tj. słów plugawych] raczej mieli [...] dla owych w ykrętnego Ducha słówek w ykrętnych i plugawych. Łupież/ k a rp i- n a li/ su ito w ie / w v z u ito w ie / p ę d z ik ro w k a / p a s irz v to w ie / sza­

r a ń c z a / ł g a rz e / fu r fa n t o w ie / s z y b a ło w ie / o szu sto w ie / svko- fa n t o w ie /

E. Cam pianus, D ziesięć mocnych dowodów, iż ad w ersarze Kościoła Powszechnego w porządnej o w ierze dysputacjej upaść muszą... (W iln o) 1584, 87-88

[9] \prorocy] do wszystkich niepobożnych i przewrotnych ludzi w ielk ie­

go stanu m ów ili [...] iżeście [...] w ilc v / n ie d ź w ie d z ie / lisk i/ lw i drapieżni/ i rvcacv sm o k o w ie / p si niem i/ p si nienasyceni/ w ie - p rzo w ie dzicy

K ro w O b r C2v, 242 [10] Słyszałem kiedy tw oi marni b u rk o w n ic v . g o liłb o w ie . g a c h o w ie .

i st a w ip ię tk o w ie . Takci to powiadali

C iekPotr 32, K lon F lis C2

Znaczący ładunek em ocjonalny przytoczonych kontekstów o d zw ier­

ciedlony w tematyce komunikatu pozwala uznać występujące w w y li­

czeniach leksem y za częściowe bliskoznaczniki. E A N O w sp ółtw orzą komunikat o dominującej funkcji ekspresywnej, na co wskazuje m.in.

najbliższy kontekst. W idoczne są leksem y konotujące ujem nie, np.

wykrętny, plugawy, niepobożny, przewrotny; przydawki wzmacniające, bezpośrednio odnoszące się do E A N O : nienasyceni, m a rn i, dopełnia­

jące ekspresywną treść n iesion ą przez komunikat.

Dodatkowym sygnałem ekspresywności słownictwa jest w ystępo­

w anie w bliskim sąsied ztw ie leksem ów ekspresyw nych deryw ow a- nych:

[11] Z siebie w łasny uczyni okręcik/ Jakby b ła z e n e k i m orski n a trę - cik.

K lon Flis E3v [12] Pożegnał m atkę żonę i m iłe d zia te c zk i/ K tóre było trudno w ziąć

jak n ie d o ro s łe c z k i.

P aprPan Gg2v [13] Tyranculus. m ło d ż y c z e k / n o w a c z e k / p ro s ta c z e k / z w o le n n i­

czek.

Mącz 471b

Kontekst użycia E A N O jest tutaj kolejnym sygnałem nacechowania leksemu, współwystępujące ekspresywne jednostki leksykalne nabie­

rają bądź wymiaru synonimicznego, bądź pełnią funkcję dookreślającą treść kom unikatu. Su fiksy z podstaw ow ym -k n a leżą do n iezw yk le licznych w tw orzen iu ek spresyw ów ( K r e j a 1969: 15-145). Jest to szerszy problem, dotyczący dem inutywów w różnych językach etnicz­

nych. Zwracają na to uwagę badacze z kręgu najnowszych koncepcji sem antyki leksykalnej, np. J.R. T a y l o r : „[...] m ożna uznać zdrob­

nienia za k ategorię polisem iczn ą obejm ującą rozm aite sensy, z k tó­

rych część łączy się ze znaczeniem centralnym , tj. »m ałością w p rze­

strzen i fizy czn e j«, za p ośred n ictw em m etafory, a część za p ośred ­ nictwem m etonim ii. Z w iązek odrębnych sensów z pojedynczym zn a­

czeniem cen traln ym n ie p ociąga je d n a k za sobą obecności

współ-nego jądra semantyczwspół-nego.” (2001: 205). Dalej autor stwierdza, iż demi- nutiva m ogą pełnić rozm aite funkcje, np. afektywną, lekceważącą czy przybliżającą, a zw iązek danej form y z centralnym znaczeniem (komu­

nikującym m ały rozm iar) - w zależności od funkcji w łaśnie - bywa niejednorodny (od ścisłego po luźny) ( T a y l o r 2001: 206). Choć - jak wspom niano - funkcja zdrobnień nie jest jednoznaczna (m ogą wszak in fo rm ow a ć je d y n ie o m ałych rozm ia ra ch d esygn atu ) i trudna do ok reślen ia w p olszczyźn ie h istorycznej, b y w a ją one - ja k dow odzą badania — w ykorzystyw an e do w erbalizow an ia ekspresywnego nace­

chowania leksemu od początków dziejów polszczyzny ( K l e s z c z o w a 1998: 84-85), a o ich wartości stylistycznej najczęściej decyduje kon­

te k s t użycia. D od atkow o n a grom a d zen ie w y ra zó w deryw ow an ych w zacytow anych przykładach, w których nacechowanie stylistyczne wyrażone jest za pomocą środków form alnych - tutaj wyrazistych, bo widocznych zwłaszcza w bliskim sąsiedztwie — wzm acnia ekspresyw- n ą funkcję tekstu.

Interesującym m ateriałem są rów nież szesnastowieczne definicje leksykograficzne, często oparte na strukturze ciągu synonimicznego:

[14] Yegrandis - n ied o rosłek . p ie rd e k .

Calep 1105a, 939a [15] C e s a t o r -n ie p o śp ie c h . le n iw ie c o d k < ł> a d a c z .

Calep 184b

To proste w yliczen ie może stanowić kontekstowy sygnał ekspresyw ­ ności dla wszystkich składników ciągu, gdyż przez nagromadzenie bli- skoznaczników oraz pozbawienie tekstu dodatkowych inform acji (np.

w postaci przydawek), odsyłających do ponadczasowych cech człow ie­

ka podlegających negatywnej ocenie, element nacechowania stylistycz­

nego jest być może nawet bardziej dostrzegalny.

C zasam i ciąg syn on im iczn y (bądź pojedyncza E A N O ) w funkcji d efin icji leksem u m oże być w zbogacony elem entam i dodatkowym i, np. przydaw kam i, konstrukcjam i opisowymi:

[16] Dem eae homines, id est rustici et asperi, g ru n d y c h w a ł nieuczo- saniec/ Surowy M rogetn v a gniew liw v człow iek.

Mącz 81b.

[ 17] Terrae onus sine telluris onus, [...] p ad uch/ niczemnv człowiek/ któ­

remu szkoda ziem ie na którei stoi.

Mącz 45 lb [18] Mellitus puer per translationem, m ilv wdzięczny parobeczek/ miłe

c h lo p ią tk o .

Mącz 214a

[19] Zelotypus, ein Einerer feines weibs. P. m ałżonek zawisnv/ miłośnik gorliw/ p o d e irze n ie c .

Volck 736 [20] Insulsus, Niesolony, niesmaczny. Metaph. Głupi/ nietrafny/ gruby/

b ła z e n .

M ącz 364c [21] Błax - Kochanek głupi, szczebiot, d e lik a c ik .

Calep 133b [22] M el meum, blandientis vox, Mói duszko/ mói rodzony/ Mói m iły.

M ącz 213d [23] łazęka/ który nie trw a na iednvm mieiscu. Też który do nieprzvia-

cieli ucieka.

M ącz 139a, 12d [24] Morosus, Dziwny/ dziwak/ fantastyk/ swei głowy/ którem u nikt

ugodzić nie może/ nic mu sie niepodoba.

M ącz 233c

Jak widać, m ożliwości sygnalizowania wartości ekspresywnej lek ­ semu jest wiele: przydaw ka wzm acniająca lub dookreślająca, stojąca bądź przy E A N O (wdzięczny parobeczek, m iłe chłopiątko), bądź stano­

wiąca składnik jej definicji ( Surow y M rogętny a gniew liw y człowiek - przykład 16; niczemny człowiek - przykład 17; małżonek zawisny — p rzyk ład 19), pow tórzon a p rzyd aw k a przy E A N O i//lub strukturze opisowej ( miły parobeczek/ miłe chłopiątko - przykład 18), deskrypcja o ch arak terze d efin icji rea ln ozn aczen iow ej (czasam i nacechowana m etaforycznie), będąca w ażn ą inform acją o znaczeniu E A N O stano­

wiącej składnik definicji (p a d uch / niczemny człowiek/ któremu szko­

da ziemie na której stoi - przykład 17; łazęka/ który nie trwa na je d ­ nym miejscu. Też który do nieprzyjacieli ucieka - przykład 23; D ziw ­ ny/ dziwak/ fantastyk/ swej głowy / któremu nikt ugodzić nie może/nic mu sie niepodoba - przykład 24) - jak też współwystępowanie tych sy­

gnałów. N ie bez znaczenia pozostają rów n ież k w alifik atory leksyko- graficzne (np. metaph. - przykład 20) jako sygnały specjalnych użyć leksemu.