• Nie Znaleziono Wyników

Lilia naszej czystości

Czystość duszy i ciała jest naszym świętym obow iąz­

kiem, od którego spełnienia zależy nasze doczesne i wieczne szczęście. J a k wielką jest wartość i piękność tej cnoty, poznać m ożem y ze słó w Ducha św., który przez usta Mędrca tak m ó w i : ,,0 jako piękny je s t rodzaj czysty z jasnością; nieśmiertelna je s t bowiem pam iątka jego, gdyż u Boga znajom a jest i u ludzi". (Mądr. 4, 1— 2). 1 zaiste!

— 163 —

Wszak czystość czyni człowieka człowiekiem, bo trzyma na wodzy zwierzęce jego chuci — podczas gdy nieczystość zniża człowieka do rzędu zwierząt, a nawet strąca go niżej od zwierząt. Czystość czyni człowieka chrześcijaninem, bo tylko ten, co krzyżuje swoje ciało i pożądliwości jego, co panuje nad namiętnościami swemi, m oże się zwać uczniem Chrystusowym, czyli chrześcijaninem, wedle słów św. Pawła A p o s t o ł a : „A którzy są Chrystusowi, ciało swe ukrzyżowali z nam iętnościam i i pożądliwościarni''. (Gal.

5, 24); natom iast nieczystość jest szczególnem piętnem pogaństwa, które najhaniebniejsze występki przykładem swoich bogów uświęcało. Czystość czyni człowieka kościo­

łem Bożym, świątynią Ducha śiv., bo tylko w czystej duszy Bóg mieszka, jedynie czystego serca ludzie Boga oglądają ; stąd mówi św. Paweł A postoł: „Nie wiecie, iżeście kościołem Bożym, a Duch Boży mieszka w was". (I. Kor. 3, 16);

natom iast nieczystość wypędza Boga z duszy, zasłania oko duszy gęstą mgłą, tak, iż człowiek oddany temu występkowi nie wie nawet, kiedy wpada w ciemną i straszną przepaść niedowiarstwa. Czystość czyni człowieka Aniołem , a nawet nad Anioły go w y n o s i ; bo to, co Anioł m a z natury i bez zasługi jako istota czysto-duchowa, to człowiek słaby, istota zm ysłow o-duchow a, złym żądzom podległy, zdobywa siłą, pracą nad sobą i umartwieniem i dlatego czystym ludziom obiecana jest największą w niebie nagroda według słów św.

J a n a w A po k a lip sie: „że obleczeni w szaty białe chodzą za Barankiem, gdziekolwiek idzie i śpiewają pieśń nową i mają na czołach imię Ojca niebieskiego napisane“ . (Apok. 1 4 ,4 ) ; natom iast nieczystość plami w człowieku obraz Boży i prze­

mienia go w szatana, upadla go, gnębi, a po śmierci straszne gotuje mu piekło, wyraźnie bowiem mówi św.

P aw eł A p o s t o ł : „Kto K ościół Boży zgwałci, zatraci go B óg“ (1. Kor. 3, 17), a św. Jan w Apokal. r. 21, 28

prze-11*

— 164 —

s t r z e g ą : „że do nieba nie wnijdzie nic nieczystego“ — że wnijdą tylko c i : „którzy są zapisani w księgach Żywota Barankowych“. Wielką więc, cenną i koniecznie potrzebną jest cnota czystości.

Z drugiej strony jestto cnota trudna, nie łatw o ją zachować; jestto cnota bohaterska, o której nabycie i wy­

trwanie w niej trzeba walczyć do upadłego przez całe życie.

Św. Augustyn m ó w i : „że walka o zachowanie czystości je s t najuporczywsza, a w walce tej rzadkie zwycięstwo

Św. Bernard zaś d o d a j e : „że być czystym znaczy tyle, co być męczennikiem“. I z a is t e ! Ileż ta cnota ma nieprzy­

jaciół ! Czyha na czystość szatan, uderza nań pokusami, podnietami, uwodzicielami i gorszycielami wszelkiego rodzaju.

Czyha na czystość świat zepsuty ; związany ligą przyjaźni z księciem ciemności i duchem nieczystym uderza na czystość nieskrom nem i pismami, gazetami, książkami, o b r a ­ zami, fotografiami, kartami korespondencyjnem i, wido­

wiskami, zabawami, ubiorem, rozm ow am i, śpiewem i m u ­ zyką, wszędzie szerząc zarazę lubieżności i bezwstydu.

Czyha na czystość i ciało z pożądliwościami swemi; buntuje się przeciwko duchowi, rozbudzając wyobraźnię i zapalając ogień nieczystości w sercu; zaciemnia rozum, osłabia pamięć, czyni bezsilną wolę tak, że człowiek staje się niewolnikiem tej strasznej namiętności, traci wstyd i stacza się coraz bardziej w przepaść zupełnej ruiny moralnej i wtrąca się w ogień wieczny. W tej strasznej walce z nieprzyjaciółmi czystości, tysiące ginie ofiar i słusznie mówi św. R em igiusz:

„że większa część osób dorosłych idzie na potępienie za grzech nieczysty“ .

Cóż więc czynić należy, aby w tej walce nie zginąć?

Co czynić, aby czystość za ch o w a ć ? Jakiej broni używać, aby odnieść zwycięstwo w obronie czystości ? Należy używać broni, jaką wskazał Pan Jezus w słowach, które w ypow ie­

— 165 —

dział do A p o stołów po uzdrowieniu człowieka niemego, od czarta o p ę ta n e g o : „Ten rodzaj żadnym sposobem wynijść nie może, jedno za modlitwą i postem“ . (Mar. 9, 28).

Modlitwa więc i post to broń najskuteczniejsza w walce 0 cnotę czystości, to dwa najpewniejsze środki do za cho­

wania czystości duszy i ciała. Najprzód modlitwa nietylko w najściślejszem znaczeniu, jako prośba do Boga, częsta 1 żarliwa o zachowanie czystości, ale i w dalszem, ogólniej- szem znaczeniu, obejm ująca rozliczne praktyki pobożne, m ia n o w ic ie : westchnienie i akty strzeliste do Pana Boga, do Najśw. Imienia Jezus, Najsłodszego Serca Jezusa, do Najśw.

Ran Jezusowych, do Najśw. Maryi, Józefa św., św. P a tro ­ nów i A nioła stróża ; dalej pamięć na obecność B o ż ą ; na rzeczy ostateczne ; dalej znak krzyża św., czyniony z wiarą i ufnością zwłaszcza podczas nagabujących nas p o k u s nie­

czystych ; dalej pobożne słuchanie mszy św., częste i godne przyjm owanie S akram entów św. celem wyjednania sobie łaski wytrwania w cnocie czystości. . . o to w y próbow ane i d o ­ świadczone przez Świętych Pańskich ćwiczenia duchowne, które skutecznie nas wspierają w walce z nieprzyjaciółmi czyhającymi na czystość naszej duszy i ciała. Drugą bronią do tej walki, bardzo nam potrzebną i skuteczną jest w edług nauki P ana J e z u s a : post-, i to p o st nietylko w zwyczajnem rozumieniu jako wstrzymanie się od jedzenia mięsa lub jednorazow y dzienny posiłek do sytości, używając p o k a r ­ m ów postnych z wykluczeniem jaj i nabiału, jak o b o w ią­

zuje nas przykazanie kościelne trze cie; ale także post w dalszem znaczeniu jako umartwienie wewnętrzne i ze­

wnętrzne , umartwienie ducha i ciała. I dlatego jeśli chcemy zachować czytość, trzeba pamiętać, żeśmy um artwie­

niem jakby pancerzem otoczyć powinni naszą duszę i ciało nasze. Pościć powinny władze naszej duszy: rozum, by wszystko o czem wie, że czystości się sprzeciwia, natych­

— 166 —

miast odsuwał, by się stanowczo bronił i pokusy o d p y ­ c h a ł; pamięć, by nie odnaw iała wspom nień, myśli i czy­

nów czystości p rz eciw nyc h; wyobraźnia, by wszystkiemi obrazami, pojęciami sk ro m n o ść i czystość obrażającemi gardziła i ze wstrętem je o d rz u c a ła ; serce, by się nie p o d ­ daw ało nieskrom nym uczuciom ; a wola, by się p o kusom zawsze i wszędzie całą siłą opierała, by uzbroiła się m ocnem postanow ieniem , iżbyśmy woleli raczej umrzeć, aniżeli się splamić! Pościć też powinny i zmysły nasze; oczy, by nie spo g lą­

dały na przedmioty niebezpieczne; uszy, by nie słuchały g o r ­ szących, nieskrom nych rozmów; usta, by nie wymawiały rzeczy wstydliwość i czystość obrażających, by nie śpiewały piosnek nieskromnych ; ręce, by się żadnym niewstydliwym uczynkiem nie s p l a m i ły ; nogi, by unikały tych miejsc, tych towarzystw, zabaw, tańców i rozrywek, w których prawie zawsze traci się czystość, albo się ją naraża na utratę wcześniej lub później. Ten post, że się tak wyrażę, duchowy, to um artwie­

nie duszy naszej i ciała, to nieustanne czuwanie nad sobą, jest dla nas wprawdzie trudne i przykre, ale jestto z jednej strony bardzo zbawienna pokuta, jeśliśmy przez naszą winę cnotę czystości w czemkolwiek dawniej obrazili, lub w jaki­

kolwiek sp o só b utracili, a z drugiej strony jestto najsku­

teczniejszy sposób dla o b ro n y naszej czystości, a zarazem bardzo obfite pole do zasługi i nagrody niebieskiej; mówi bowiem św. A posto ł P a w e ł : „iż i ten co się na placu potyka, nie bierze wieńca, ażby się przystojnie p otykał“ (II. Tym. 2, 5); a Pan Jezus stawia wyraźnie taki w a r u n e k :

„Jeśli kto chce za M ną iść, niech sam siebie zaprze i we­

źmie krzyż swój i naśladuje M nie“ (Mat. 16, 24); tego też w arunku żąda św. Paw eł Apostoł m ów iąc: „Duchem chodź­

cie, a pożądliwości ciała nie wypełnicie. . . Jawne są uczynki ciała, które s ą : porubstwo, nieczystość, niewstydli- w o ść ... o których wam powiadam, iż którzy takowe rzeczy

— 167 —

czynią, królestwa Bożego nie d o s tą p ią ... A owoc ducha jest:

skromność, wstrzemięźliwość, czystość. A którzy są Chrystu­

sowi, ciało swe ukrzyżowali z nam iętnościam i i pożądliwościami.

J e śli żyjemy duchem, duchem postępujm y“ . (Gal. 5, 16— 25).

O to środki do zachowania drogiego skarbu, pięknej lilii naszej czystości duszy i c i a ł a ; środki wskazane nam przez Mistrza i Zbawiciela naszego a uświęcone przykładem wszystkich Świętych Pańskich, a przedewszystkiem przy­

kładem Najśw. Maryi Panny, Królowej Dziewic, Matki naj­

czystszej i P anny nad pannami.

ZAKOŃCZENIE.

1 cóż nam pozostaje uczynić w obec tego przedziw­

nego pięknego obrazu, przedstawiającego Najśw. Maryę Pannę, jako Królowę, o toczoną kwiatami lilij ? Niedosyć, byśmy Ją podziwiali, byśmy J ą za najszczęśliwszą poczytali, ale trzeba, byśmy pod Jej sztandarem , sztandarem czystości stanęli, byśmy J ą w tej przedziwnej cnocie, tak P anu Bogu i Maryi miłej, ustawicznie i wytrwale naśladowali. Że zaś to naśladowanie zależy od łaski P ana Jezusa i od opieki Najśw.

Maryi Panny, więc ścieląc się do stóp Matki naszej i K ró­

lowej w ołajm y słow y M ę d r c a : ,,Pociągnij nas — o P an n o przeczysta, Oblubienico D ucha ś w . ! za Tobą pobieżemy do wonności olejków twoich t. j. za przykładem twego niepoka- nego życia, śladami twego Dziewictwa i czystości, które cały świat najrozkoszniejszą napełniły wonią, postępow ać będziemy, by nas za Twoją przyczyną „Król —■ Ojciec nasz niebieski — wprowadził do pokojów swoich — a wtedy rozweselimy się i rozradujemy w Tobie“ (Cant. 1, 3); wtedy i my zakwitniemy jako lilije polne i otaczając tron Twój królewski w niebie wielbić Cię będziemy na wieki jako Matkę Najczystszą, Pannę nad pannami i Królowę Dziewic. Amen.

NAUKA XV.