• Nie Znaleziono Wyników

Znaczenie i uzasadnienie tytułu M atki Bożej, Boga-Rodzicy

sznie się należy, że Kościół Chrystusowy nie myli się, gdy nam każe modlić się i w ołać do M a r y i: „Święta Maryo, M atko Boża, Święta Boża Rodzicielko, módl się za n a m i!11 łatw o wyjaśnić, m im o to, że rozum nasz zanadto słaby, aby m ógł zrozumieć i objąć ogrom , blask i majestat tej nie­

pojętej godności Maryi, Matki Bożej. U w a ż m y ! II.

Znaczenie i uzasadnienie tytułu M atki Bożej, Boga-Rodzicy.

Grzech pierw orodny, jako obraza Boga nieskończonego Majestatu, był winą i krzywdą nieskończoną. Człowiek za tę winę nie był w stanie Boga przeprosić, ani zadośćuczynić;

— 33

-nie m ógł też krzywdy, Bogu wyrządzonej, wynagrodzić, ani naprawić. I nietyiko człowiek, ale nawet anioł nie m ógłby odpowiedniego, godnego Boga zadośćuczynienia złożyć za winę pierwszych naszych rodziców. Bo anioł i człowiek, to istoty stworzone, skończone, a obraza Boga, wina grzechowa była nieskończona! Stąd wynika, że aby ludzkość nie zgi­

nęła na wieki, trzeba było, aby ją sam Bóg naprawił i z upadku podźwignął. T ak się też s t a ł o ! W miłosierdziu bowiem Swojem niepojęty, a w mądrości i miłości Swej niewyczerpany, Bóg w Trójcy św. jedyny, odwiecznym wy­

rokiem Swej najśw. woli postanowił, by druga O so b a Boska, Syn Boży, przyjął naturę ludzką i połączył ją z naturą Boską w jednę Boską O sobę, Jezusa Chrystusa. A że do spełnienia tego wyroku Bożego trzeba było dla Boga-Czło- wieka Matki-Dziewicy, z którejby się Syn Boży za spraw ą Ojca i Ducha św. począł i narodził, czyli wziął ciało i duszę ludzką — więc Mądrość i Miłość Boża upatrzyła i przezna­

czyła za Matkę dla Syna Bożego ubogą, ale najświętszą panienkę z królewskiego rodu Dawida, córkę sprawiedliwych m ałżonków Joachim a i Anny w Nazarecie — Pannę, po­

ślubioną mężowi z domu Dawidowego, któremu na imię Józef, a imię Panny: M a ry a ! I oto staje przed tą Dziewicą Nazaretańską, staje przed Maryą w poselstwie od Trójcy św.

Archanioł Gabryel i oznajmia Jej najśw. wolę Bożą i Jej niepojętą godn o ść: „Oto poczniesz w żywocie i porodzisz Syna i nazwiesz imię Jego: Jezus. Ten będzie wielki, a bę­

dzie zwan Synem Najwyższego i da mu B ó g stolicę Dawida, ojca je g o ; i będzie królował w domu Jakóbowym na wieki, a królestwa Jego nie będzie końca“ (Łuk. 1, 31— 33). 1 nie- tylko Maryi oznajm ia Jej wysoką godność, ale Ją czci jako Matkę Bożą i z najgłębszem uszanowaniem i pokorą, imie­

niem całego Dw oru niebieskiego pozdrawia Ją, m ów iąc:

„Bądź pozdrowiona, ła skiś pełna, Pan z Tobą“ (Łuk. 1 ,2 8 ), 3

— 34 —

a oraz zapowiada, że jak on w tej błogosławionej chwili Zwiastowania, tak wszystkie pokolenia ludzkie po wszystkie czasy czcić Ją i sławić będą jako Matkę Bożą, powtarzając w pozdrowieniu A nielsk iem : „Błogosławionaś Ty między niew iastam i“ (Łuk. 1, 28).

Marya, słysząc to pozdrowienie i zwiastowanie Aniel­

skie, trwoży się i lęka wobec tej niepojętej, tajemniczej godności, do której J ą Bóg w Trójcy św. p o w o łu je; pełna najgłębszej pokory, w olałaby być sługą Matki Bożej, niźli sam a tę godność piastow ać; Marya trwoży się i lęka o swoje panieństwo, do którego, dobrowolnie idąc za natchnieniem Ducha św., ślubem się zobowiązała. Lecz gdy Ją Anioł upewnił o nietykalności Jej panieństwa, przyzwoliła na wezwanie Boże, m ów iąc: „Oto Ja służebnica Pańska, niech m i się stanie według słowa Tw ego"; i w tej samej chwili spełniła się w Maryi tajemnica Wcielenia Syna B o ż e g o :

„Słowo sta ło się ciałem i mieszkało między nami", a Marya stała s i ę : Świętą Boga-Rodzicielką, Matką Bożą.

Od tej też chwili, tą godnością Macierzyństwa Bożego sta­

nęła Marya ponad wszystkie stworzenia w niebie i na ziemi.

Ani Cherubini, ani Serafini, choć są najbliżej tronu Bożego, nie wyrów nają Maryi w godności i chwale. O n a sam a jedna go d n a powiedzieć Synowi Bożemu, Jezusowi Chrystusowi, Zbawicielowi n aszem u: „Synem moim Ty jesteś". Wielką jest niezawodnie godność matek, których synowie są ksią­

żętami ; większą ta god n o ść jest wtedy, gdy ich synowie są królami lub c e s a rz a m i! Lecz któż ocenić zdoła godność i chwałę Maryi, Rodzicielki tego, który jest Królem nad Królami, Panem nad Panami — Matki Tego, który jest Sędzią żywych i umarłych — Matki Boga w Trójcy św.

jed y n eg o ? ! O, zaiste! Teraz się nie dziwujmy, że Marya, sam a jedna wyjęta z pod o gólnego prawa grzechu pierw o­

rodnego, sam a je Ina Niepokalana, że pełn a łaski, darów

— 35 —

Bożych i przywilejów nadzwyczajnych, że Ją niebo i ziemia czci, że Ją wszystkie pokolenia ziemi z o w i ą : „błogosławioną między niewiastami", nie dziwujmy się, że nasze serca tak

•gną do Maryi, że Jej słodkie imię tak nas do siebie p o ­ ciąga i całe nasze serca porywa. O, tak, nie dziwujmy się!

Bo słusznie mówi św. B o n a w e n tu ra : „M ógł Pan B ó g stwo­

rzyć świat większy i wspanialszy, m ó g ł i Dziewicę Maryę większymi natury i ła sk i obsypać darami, lecz nie m ó g ł większej stworzyć godności nad godność Maryi, M atki Bo­

żej, Świętej Boga-Rodzicielki". A jeśli tak, to jakżeż Maryi nie czcić, jak J ą nie kochać, kiedy dla serca naszego na tej ziemi ta jest jedyna myśl błoga, że naszą Matką jest Matka B o g a ! . . .

ZAKOŃCZENIE.

Dlatego, pamiętając na tę jedyną w swoim rodzaju i w ysoką godność Najśw. Maryi Panny, Matki Bożej, o d d a ­ wajmy Jej cześć, jaka się Jej jako Matce Bożej należy.

Czcijmy Maryę jako Matkę Bożą, pozdrawiając Ją jak naj­

częściej, a zarazem jak najpokorniej o d m a w ia n ie m : „Po­

zdrowienia Anielskiego“, bo tą modlitwą przypom inam y Maryi tę wielką, w iek o p o m n ą chwilę, gdy przyjmując p o ­ selstwo Nieba, god n o ść Matki Bożej otrzym ała; tą modlitwą:

„Zdrowaś M arya", pobożnie odmawianą, odnaw iamy radość N iepokalanego Serca Maryi, jaką uczuła przy Tajemnicy Wcielenia Syna B ożego; tą m odlitwę: „Zdrowaś M arya", z wiarą i gorącą miłością odm ów ioną, najgodniej podzięko­

wać m ożem y Trójcy Przenajśw. za miłość i miłosierdzie całej ludzkości o k a z a n e !

Jeśli Marya jest Matką Bożą, to Jej w zupełności zaufajmy; we wszystkich potrzebach naszej duszy i ciała, naszych własnych i bliźnich naszych — w potrzebach

pry-3*

— 36 —

watnych i publicznych, rodzin naszych, społeczeństwa naszego i kraju całego — w potrzebach Kościoła św., w dolegli­

wościach, smutkach, cierpieniach, krzyżach, doświadczeniach i prześladowaniach, w pokusach i upadkach grzechowych, z pełną, niezachwianą ufnością zbliżajmy się do tronu Maryi, Matki Bożej i p ro śm y J ą o wszystkie potrzebne łaski, a Marya z pewnością nas wysłucha, wyjedna nam u Boga wszystko, co uzna za zgodne z wolą i chw ałą Bożą i z naszem zba­

wieniem. J a k o Matka Boża, dzierży Marya w ręku swoim klucze sprawiedliwości i m iło s ie rd z ia ; kluczem sprawiedli­

wości wyjednywa nam nagrodę niebieską za nasze cnoty i dobre uczynki, za naszą wiarę, nadzieję i m iłość dla Jej Syna a naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, który, obie­

rając Ją za Matkę Swoją, wyniósł J ą do godności Boga- Rodzicy, Matki B o ż e j; a kluczem miłosierdzia wyprasza nam przebaczenie naszych win i kar za nie należnych, przejed- nywa zagniewanego na nas Pa a Boga, bo jako Matka Boża pragnie całem sercem, by żadna z tych dusz nie zginęła, za które Jej Syn, Jezus Chrystus, Bóg-Człowiek, po n ió sł Mękę i Śmierć krzyżową, a które Jej, jako Matce Bożej, za dzieci testamentem Swej miłości na krzyżu przekazał i w opiekę oddał. Najśw. Marya Panna, jako Matka Boża, to sprawia, że w dziele zbawienia duszy naszej — duszy każ­

dego z nas w szczególności — „miłosierdzie i prawda spot­

kały się z sob ą; sprawiedliwość i pokój pocałowały się.

Prawda wyrosła z ziemi, a sprawiedliwość z nieba spoj­

rza ła“ (Ps. 84, 11— 12). J a k o na Kalwaryi w Wielki Piątek podczas Męki i Śmierci Jezusowej na krzyżu pośredniczyła w zawarciu onego Bożego pokoju, w którym sprawiedliwość i miłosierdzie Boże dały sobie pocałunek, a praw da Boża tryum fowała w spełnieniu odwiecznych w yroków Bożych i danych ludziom w sprawie Odkupienia obietnic, tak i teraz Marya, jako Matka Boża pośredniczy, gdy się rozchodzi

— 37 —

0 pokój duszy naszej — pokój z Bogiem, z ludźmi i z własnem naszem sumieniem. Z a kim Marya, Matka Boża, przemówi do Syna Swego, temu sprawiedliwość Boża przebaczy, tego miłosierdzie Boże ogarnie, ten się przekona o prawdzie s łów św. B e r n a r d a : „że Pan B óg miłosierdzie swoje nam świadczy, ła sk i swoje rozdaje jedynie przez ręce M aryi“ 1 »że jeszcze nie słyszano, aby kto do M aryi uciekając się, m ia ł być od N iej opuszczonym “. Ody Najśw. Marya Panna, jako Matka Boża, sprawę naszego zbawienia Trójcy św.

przedstawi, wtedy — jak mówi P s a lm is ta : „Pan pokaże do­

brotliwość, a ziemia nasza, t. j. serce nasze, dusza nasza, wyda swój owoc“ (Ps. 84, 13), t. j. ow oc żalu, poprawy, pokuty, cnoty i świętości, za które sprawiedliwość Boża wymierzy nam nagrodę wiecznego szczęścia.

Czcijmyż więc gorliwie i wytrwale Maryę, jako Matkę Bożą. Ufajmy Maryi, Matce Bożej, niewzruszenie, a wtedy Marya uzna nas za dzieci Boże, otoczy nas płaszczem Swej macierzyńskiej o p i e k i ; nie przestanie nad nami czu­

wać i nami się zajmować, aż nas ujrzy przy Sobie, w królestwie Swego Syna, w szczęśliwej wieczności. Amen.

N A U K A IV.