• Nie Znaleziono Wyników

Najśw. M arya Panna uczy nas swoim przykładem cnoty pokory

Aby z tej lekcyi Najśw. Maryi P anny skorzystać, przy­

patrzymy się: 1. Jej pokorze w tajemnicy Zwiastowania i Wcielenia Syna Bożego. W chwili, gdy Najśw. Marya Panna zajęta była rozważaniem Pisma św. i modlitwą w skrom nej swej izdebce Nazaretańskiej, spotyka J ą najwyższy zaszczyt i godność. Trójca św. szle do Niej w poselstwie Archanioła Gabryela, który pozdrawiając J ą jako „łaski pełną i błogo­

sławioną między niewiastami" zwiastuje Jej godność macie­

rzyństwa Bożego. A Marya co na t o ? Nie dowierza sobie, nie ufa sobie, lęka się tych pochwał, czuje się niegodną on eg o poselstwa; a gdy poddając się Woli Bożej przyjmuje ofiarow ane dostojeństwo, wyznaje wobec nieba i z i e m i:

„Oto ja służebnica Pańska, niech m i się stanie według słowa twego“ (Łuk. 1, 38). A cóż to za p o k o ra ! Pięknie mówi św.

— 174 —

B erna rd : „Jako uczciwa żebraczka obdarowana bogatą suknią, nie pyszni się nią, ale tern więcej w oczach dobrodzieja się upokarza, bo je j ta suknia przypomina je j ubóstwo, tak też i M arya tern głębiej się upokarza, im więcej ła sk Pan B óg na Nią zlewa, bo Jej te ła sk i przypominają, że są darem B ożym “.

Przypatrzm y się: 2. pokorze M aryi w domu Zacharyasza.

Wkrótce po Zwiastowaniu A rchanioła Marya spieszy w góry do Hebronu, do swej ciotki Elżbiety. P o co Jej tak spieszno?

Czy po to, by się pochwalić zaszczytem, jaki J ą s p o t k a ł ? Czy może radością się podzielić z pow odu Tajemnicy Wcie­

lenia Syna Bożego i spełnionych obietnic Bożych odnośnie do przyjść mającego Zbawiciela świata? Nie! Niewezwana, nieproszona spieszy, by staruszce świętej ofiarować swe usługi; a choć Elżbieta wita J ą jako Matkę Bożą i b ł o g o ­ sławi Jej wiarę, Marya zapom ina o sobie, a uwielbia Boga i Duchem św. natchniona wygłasza ów wspaniały k a n t y k :

„ M agnifikat“, który Ojcowie Kościoła zowią ,,zachwyceniem pokory M aryi“.

Przypatrzmy s i ę : 3. pokorze M aryi w stajence Betleem- skiej. Wzgardzona, odepchnięta od swoich w Betleemie, nie przyjęta do żadnej gospody, udaje się Najśw. Marya P an n a z Boskiem Dzieciątkiem do nędznej szopy bydlęcej; tam na odrobinie siana w żłobie kładzie P ana nieba i ziemi, upada przed Nim na kolana, oddaje Mu cześć Boską, a choć potem słyszy, jak Aniołowie zwiastują J eg o Narodzenie, choć widzi jak św. Trzej Królowie padają przed Boską Dzieciną na kolana i dary Mu swe składają, Marya najpokorniejsza Matka czuje się szczęśliwą nie dla tej chwały, jaka z Jezusa, Jej Syna na Nią jako Jeg o Matkę spływa, ale tem, że Mu macierzyńskie posługi świadczyć m o ż e . . .

Przypatrzmy się d a l e j : 4. pokorze M aryi w tajemnicy Jej Oczyszczenia. Dziwna rz e c z ! Święta, niepokalana

Matka-175

-Dziewica poddaje się prawu Mojżeszowemu i jako grzesznica staje wśród grzesznych niewiast i składa ofiarę za siebie i za Syna s w e g o !

Przypatrzmy się d alej: 5. pokorze M aryi wśród ukrytego życia Pana Jezusa w Nazarecie w ciągu lat 30 aż do czasu publicznego J eg o wystąpienia jako Nauczyciela i Cudotwórcy.

Marya, Matka Jez usow a w tym czasie milczy, pracuje, służy w cichości Panu Bogu, choć Jej serce pragnie z całym świa­

tem podzielić się tym wielkim skarbem, jaki posiadała w o s o ­ bie Boga-człowieka Jezusa Chrystusa.

Przypatrzmy s i ę : 6. pokorze M aryi wśród publicznego wystąpienia Pana Jezusa w Jerozolim ie i całej jej okolicy.

Marya, Matka Jez usow a zdała słucha Jeg o Boskiej nauki, podziwia Jego cuda, choć jako Matka ma praw o do pierw­

szego przy Jezusie miejsca...

Przypatrzm y się: 7. pokorze M aryi w chwili gdy sta ła pod krzyżem Pana Jezusa i patrzała na Jeg o Mękę i Śmierć.

Ona, Matka Jez usow a tak od wszystkich wzgardzona i niemal p odeptana w opinii wszystkich co J ą widzieli pod krzyżem Syna, o g ło szo n eg o za uwodziciela ludu, bluźniercę, za naj­

nikczemniejszego z b r o d n ia r z a . . . I

Nakoniec przypatrzmy s i ę : 8. pokorze M aryi po chwa- lebnem Zmartwychwstaniu i Wniebowstąpieniu Pana Jezusa.

Marya, Matka Jezusow a żyje w ukryciu, sam otna, w Efezie pod opieką Ja n a św.; umiera zapoznana i niejako z a p o m ­ niana od świata całego . . . Patrzcie, co za pokora, co za p o n iż e n ie ! Z a i s t e ! jak przedziwną i nieskończoną jest Jej g o d n o ść jako Matki Bożej, tak przedziwną i niepojętą jest Jej p o k o ra ! 1 czyż nie może do nas powtórzyć słó w P ana Jezusa: ,,Uczcie się odemnie, żem je s t cichy i pokornego se rc a. . . D ałem wam p rzykła d , abyście jakom Ja uczynił, i wy c zy n ili?“

— 176 —

ZAKOŃCZENIE.

O d Maryi więc Matki-Dziewicy najpokorniejszej uczyć nam się trzeba pokory, inaczej nie będziemy ani Jej dobremi i wiernemi dziećmi, ani Nieba nie posiędziemy. „Nie możesz— powiada św. Bernard — naśladować Dziewictwa pokornej M aryi, naśladujże pokorę Dziewicy'1. O t a k ! Naśladujm y Najśw. Maryę Pannę w pokorze i idąc za Jej wzniosłym przykładem bądźmy pokornym i wobec Boga, wobec ludzi,.

przełożonych, starszych, rodziców, wobec równych sobie, a nawet niższych od nas godnością, stanowiskiem, fortuną;

bądźmy pokornym i w myślach, mowie i uczynkach naszych, w radości, szczęściu zarówno ja k i w cierpieniu. Uczyńmy w tym względzie szczegółowe, praktyczne postanowienia, ofiarujmy je Najśw. Maryi Pannie, prosząc Ją o opiekę, a Najśw. Marya Panna, miłośnica i naśladowczyni p o k o ry Jezusowej, będzie naszą Matką; z radością pobłogosław i tej naszej pracy i usiłowaniom w nabyciu cnoty pokory, tak nam do zbawienia potrzebnej. Za Jej przyczyną doznamy tego cudu, który św. Augustyn wyraża temi słow y: „Wielki jest Bóg; je śli się wynosisz, ucieka od ciebie, skoro się upo­

korzysz, zstępuje do ciebie“. O M a r y o ! Matko-Dziewico naj­

pokorniejsza uproś nam tę łaskę, byśmy ukochali cnotę pokory, by przez p o k o rę Bóg zstąpił z nieba i zamieszkał w nas, a my w Bogu razem z T o b ą na wieki. Amen.

NAUKA XVI.