• Nie Znaleziono Wyników

Znaczenie tytułu M atki Chrystusowej

Syn Boży, stając się „dla nas i dla naszego zbawienia człowiekiem“, przyjął z woli Ojca Swego niebieskiego imię:

Jezus, które znaczy tyle, co Zbawiciel. Aby zaś wypełnić w całem tego słow a znaczeniu urząd Zbawiciela grzesznej ludzkości, aby ludzi rzeczywiście odkupić i zbawić, stał się nam „Chrystusem, czyli Pomazańcem P ańskim“, zaś jako Chrystus był Pan Jezus naszym prorokiem, kapłanem i królem ; w tym potrójnym charakterze Pom azańca P a ń ­

— 40 —

skiego dał G o światu Ojciec niebieski przez Maryę, która dlatego słusznie zowie się „M atką Chrystusową“, bo się z Niej narodził: „Jezus, którego zowią Chrystusem “. Stąd wynika, że, aby poznać i zgłębić znaczenie tego zaszczyt­

nego tytułu Maryi, Matki Chrystusowej, trzeba się bliżej przypatrzyć temu potrójnem u urzędowi Chrystusa, jako p r o ­ roka, k ap łan a i króla. U w a ż m y !

1. Chrystus, którego Marya jest Matką, jest dla nas najprzód prorokiem. Na Niego wskazywali prorocy Starego Z a k o n u ; a między innymi Mojżesz najwyraźniej tak powiada :

„Proroka z narodu twego wzbudzi tobie Pan B ó g tw ó j;

tego słuchać będziesz“ (Dent. 18, 15). Za p ro ro k a uważali Chrystusa P ana współczesni Żydzi, mówiąc o Nim : „Prorok wielki pow stał między na m i“ (Łuk. 7, 16). P rorokiem n a ­ zwała Chrystusa P a n a ow a Sam arytanka, z którą Pan Jezus raczył rozmawiać przy studni Jakóbowej, a która, gdy jej Pan Jezus o d sło n ił tajemnicę jej życia, jej serca i sumienia, z p o k o rą i głębokiem przekonaniem rzekła do P ana Jezusa :

„Panie! widzę, iżeś je s t prorok“ (Jan. 4, 19).

I był też Pan Jezus rzeczywiście prorokiem w całem tego słow a znaczeniu i jako pro ro k objawiał się w życiu Swojem w wieloraki sposób. I t a k : p ro r o k o w a ł Pan Jezus wglądaniem i czytaniem w sercach ludzkich; wszak znał myśli Faryzeuszów, grom ił ich obłudę i przewrotne z a m i a r y ; czytał w sercu Magdaleny grzesznicy, chorego paraliżem tkniętego i w sadzawce Bethsaida na uleczenie długie lata napróżno c z ek ając eg o ; widział w sercu ich żal i odpuścił im grzechy; czytał też Pan Jezus w sercu w iarołom nego ucznia i A postoła Swego Judasza i przepowiadając zdradę, jakiej się m iał dopuścić, rz e k ł: „Co czynisz, czyń rychlej“

(Jan. 13, 27); czytał też Pan Jezus w sercu Piotra św., który się G o podczas Męki zaparł, znał jego żal i dlatego tak chętnie mu przebaczył i tak obficie nagrodził jego wiarę

— 41 —

i m iło ść ; Pan Jezus i dziś tak czyta w duszy naszej i zna d o skonale najskrytsze tajniki naszego serca. P ro ro k o w a ł dalej Pan Jezus rzeczywistem przepowiadaniem rzeczy przy­

szłych, o których ludzie zwyczajnym trybem rzeczy wiedzieć nie mogli, ani się ich d o m y ślali; tak przepowiedział Pan Jezus zdradę Judasza, zaparcie św. Piotra, ucieczkę Apostołów, Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie swoje, Zesłanie Ducha św., losy Apostołów, zburzenie Jerozolimy, rozszerzenie się Ewangelii św. i Kościoła po całym świecie — wreszcie przepowiedział koniec świata i sąd ostateczuy z n a jdrob­

niejszymi ich szczegółami. P ro ro k o w a ł też Pan Jezus nauką swoją i nawoływaniem do pokuty, jak to czynili prorocy S tarego Z akonu. W tym celu przechodził Judeę, Galileę i Samaryę, głosił sło w o Boże — przestawał z grzesznikami i celnikami, grom adził tłumy ludzi i karmił je swą Boską nauką, nie uchylał się, owszem śm iało staw ał w obliczu swych najzawziętszych nieprzyjaciół, wytykał im głośno, bez ogródki, ich niecne postępki i zdradliwe zam iary; a jak czynił za życia swego ziemskiego osobiście, tak i po dziś dzień przez Kościół swój święty, któremu ten swój urząd p roroczy powierzył, poucza nas o Bogu, o naszem prze­

znaczeniu, grozi karami, umacnia pociechami i obietnicami, wzywa i naw ołuje do popraw y i pokuty.

Takiego to p ro ro k a dała nam Najśw. Marya Panna, Matka B o ż a ! O, jakiż to zaszczyt dla Niej, że jest M atką Chrystusową, Matką tego Chrystusa, który j e s t : „Słońcem spt awiedliwości“, „ Wcieloną Mądrością i Wszechwiedzą B o żą “, który jest: „Prorokiem nad p r o r o k a m iJakaż stąd dla nas pobudka, byśmy J ą czcili, byśmy J ą M atką Chrystu­

sową n az y w ali! Ale nie dość na t e m !

2. Chrystus, którego Marya jest Matką, jest dla nas także kapłanem. Prawda to historyczna i doświadczeniem stwierdzona, że niema narodu bez religii, religii bez ofiary,

42 —

a ofiary bez kapłana. Stąd też u wszystkich narodów, naw et najdzikszych, spotykam y jakąś religię, o ra z ofiary i k a p ła ­ nów. Ale żadna ofiara ludzka, żadne ludzkie kapłaństw o nie było w stanie obrażonego Boga przebłagać. D opiero C hry­

stus, Bóg-Człowiek, z Maryi narodzony, stał się prawdziwą ofiarą i prawdziwym kapłanem . I dlatego tak o Nim pisze św. Paw eł A p o s t o ł : „P rzysta ło , abyśmy mieli takiego naj­

wyższego kapłana, niewinnego, niepokalanego, odłączonego od grzeszników i który się s ta ł wyższym nad niebiosa“ (Żyd. 7, 26). Pan Jezus też jako arcykapłan N ow ego Z a ­ konu złożył ofiarę Ojcu niebieskiemu, ofiarę z Siebie sam ego, na ołtarzu krzyża na Golgocie. Tam rozpięty na drzewie krzyżowem, wisząc jako największy zbrodniarz, ofiarował Pan Jezus wszystko, co m i a ł : sławę, s z a t y , krew, ciało i życie Swoje, które było oku p em naszej wiecznej śmierci. Aby zaś ow oce tej Jego najwyższej ofiary krzyżowej spłynęły na wszystkich ludzi, na ludzi wszystkich miejsc i czasów, ofiaruje się Pan Jezus w s p o s ó b bezkrwawy c o ­ dziennie przez ręce k apłanów do tego upow ażnionych podczas Mszy św. i tak się ofiarować będzie aż do końca świata, bo jest „kapłanem według porządku Melchizedecha na wieki!" (Żyd. 7, 17), jak mówi św. A postoł Paweł. Sam też Pan Jezus ża p o w ie d z ia ł: „Oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia św iata“ (Mat. 28, 20).

Matką takiego Arcykapłana jest Marya ! Co za za szcz y t!

Zaszczyt tem większy, że Najśw. Marya P anna bierze ścisły udział w tem kapłaństwie i ofierze Chrystusowej. Wszak mówi wyraźnie Ewangelista Ja n ś w . : „Stała podle krzyża, M arya, M atka J e g o“ (Jan. 19* 26). „Stała — mówi św.

B ernard — nie m dlała, nie zawodziła lamenty, ale wspólnie z Synem swoim ofiarowała Go Ojcu niebieskiemu za grzechy całego św iata“. Ta zaś ofiara rozpoczęła się w niepokalanem Sercu Maryi od pierwszej chwili, w której Matką C hrystu­

— 43 —

sow ą została. Zgodna z wolą Bożą ponaw iała Marya tę ofiarę po tysiąckroć z niewymowną boleścią serca Swego macie­

rzyńskiego przez całe lat 30, gdy Pan Jezus przy Jej boku zostawał. Najdoskonalej zaś spełniła ją Marya, stojąc pod krzyżem Syna swego na Kalw aryi; wtedy bowiem ogień Jej miłości macierzyńskiej i ku Jezusowi, Jej najmilszemu Synowi i ku nam, za których ten Jezus cierpiał i umierał, tak był wielkim, że gdyby Wszechmoc Boża nie była cudownie p o d ­ trzym ała życia Maryi, byłby Ją ten ogień miłości spalił wraz z Jej Synem, jako najwonniejszą ofiarę całopalenia dla chwały Bożej i dla naszego zbawienia. A i teraz przy bezustannie powtarzającej się bezkrwawej Ofierze Mszy św.

Marya, M atka Chrystusową, swoją macierzyńską miłością jest najbliższą Boskiego Serca Pana Jezusa, naszego Arcy­

kapłana ; Swoje modlitwy łączy z Jego modlitwami i błaga Ojca niebieskiego, aby jak najobfitsze spłynęły na nas owoce z ofiary Jezusowej. I temu to pośrednictwu Maryi, Matce Chrystusowej, zawdzięczyć mamy, że nas Pan Bóg wysłu­

chuje, łaskami darzy, że nas nie karze i nie potępia, choć na to grzechami naszymi zasługujemy. 1 powiedzcież sami, czy się nie słusznie Maryi należy ten tytuł „M atki Chry­

stusowe/ ? “. . . N a k o n ie c :

3. Chrystus, którego Marya jest Matką, jest dla nas także królem. Przed przyjściem Zbawiciela zniknęła na świecie prawie zupełnie wiara i cześć prawdziwego Boga, a zapa­

n o w a ło na całej ziemi, z wyjątkiem narodu żydowskiego, s p ro ś n e bałwochwalstwo, a tem sam em rozwielmożniło się królestwo szatana. Szatan panowaF nad duszami ludzkiem i;

on je wiódł do pychy, nieczystości i wielu innych grzechów i z b r o d n i ; on się znęcał nad ich c i a ł a m i ; on sobie kazał składać ofiary z ludzi, z dziatek nawet m aluczkich; ludzi udręczonych, opętanych od czarta tego ducha ciemności i nieczystości — była zdumiewająco wielka liczba! Dopiero

— 44

Chrystus Pan, spełniając p r o r o c t w o : „Pan będzie królował wiecznie i na wieki wieków; wyginiecie poganie z ziem i J e g o“ (Ps. 10, 26), przez swoją Mękę i Śmierć, ceną Krwi swojej Przenajświętszej kupił Sobie władzę nad ludźmi, skruszył berło i zaw ojow ał królestwo szatana i od 20 wieków k r ó ­ luje w umysłach i sercach ludu Swojego przez objawioną wiarę prawdziwą i przez łaskę, którą wysłużył Swoją Męką i Śmiercią. Berłu wiary i łaski Chrystusowej poddali się wszyscy; i mędrcy pogańscy, ja k : Justyn, filozof i cesarze rzymscy, jak : Konstantyn Wielki i wysocy urzędnicy, ja k : Klemens Rzymski i żołnierze, j a k : Sebastyan i inni. Od onej chwili, w której Chrystus zawisł na drzewie krzyża i stamtąd począł królować nad odkupioną ludzkością — od Wielkiego Piątku, w którym Królestwo C hrystusowe zostało o g ło szo n e całemu światu, w ciągu 20 wieków szerzy się to Królestwo, potężnieje i rozwielmożnia się coraz bardziej.

Coraz to nowe ludy g arną się pod ram iona Krzyża Chry­

stusowego. Chrystus utrwala swoje panow anie i królestwo w rodzinach i społeczeństwach, w pałacach magnatów, na tronach i urzędach, w chatach wieśniaczych, w szkołach i armiach wojskowych, w publicznem i prywatnem ż y c iu ; i dziś, mimo prześladowań Kościoła, mimo gorszące przy­

kłady, mimo oziębłości i obojętności wielu chrześcijan-kato- lików, mimo zawziętości i iście szatańskiej złości niedowiar­

ków i otwartych nieprzyjaciół Boga i Chrystusa, którem u w sercach swych wieczną zaprzysięgli nienawiść i zgubę — C hrystus zwycięża, Chrystus rozkazuje, Chrystus króluje - króluje w sercach Swych wiernych dzieci i „królestwa Jego nie będzie końca, będzie królow ał w domu Jakóbowym —- t. j. w Kościele swoim wybranym, Krwią Jego Najświętszą nabytym, oczyszczonym i uświęconym — na wieki“ (Łuk.

1, 32). I wszyscy: dobrzy i źli, wierzący i niedowiarkowie i ci, co G o kochają i ci, co G o nienawidzą i bluźnią Mu

— 45 —

nieustannie, muszą wyznać, że to „Król nad królami, Pan nad P a n a m i“ — muszą przed Nim upaść na kolana i oddać Mu cześć najgłębszą, jako temu, który Sam jedynie jest

„Panem Świętym i Najwyższym, Pomazańcem Pańskim, C hrystusem“ danym nam od Boga, aby nad nami królow ał i królestwa Swego uczestnikami uczynił nas na wieki.

Tego zaś Chrystusa, Króla, Matką jest Marya. O n a ma także cząstkę w tem królowaniu Chrystusa nad duszami lu dzkiem i; wszak o Niej mówi Pismo ś w . : „Stanęła K ró­

lowa w odzieniu złotem po prawicy Twojej“ (Ps. 44, 10).

J ą też cały Kościół Chrystusowy zowie -„Królową swoją“, bo wierzy i wyznaje, że jako „M atka Chrystusowa“ o r ę ­ downictwem Swojem d o k o n a ła i po dziś dzień dokonywuje naw róceń poszczególnych ludzi i całych narodów. Dlatego też, w miarę rozszerzania się wiary Chrystusowej, krzewiło się i utrwalało nabożeństwo do Najśw. Maryi Panny, Matki C h ry s tu so w e j; dźwigały się ku Jej czci kaplice i kościoły, pow staw ały święta i praktyki religijne, bractwa, Jej czci poświęcone. I jak Chrystus króluje w sercach ludzi i ludów, tak też i Maryę uznają za swoją Królowę wszyscy, którzy wierzą w C h r y s t u s a ; bo gdzie Chrystus, tam i Marya, Matka Chrystusowa, cześć i miłość odbierać m u s i ; i tu mogą mieć zastosow anie słow a P ana J e z u s a : „Co tedy B óg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza“ (Mat. 19, 9), w tem ro z u ­ mieniu, że jak Pan Bóg, przeznaczając Najśw. Maryę Pannę na Matkę Synowi Swojemu, połączył Jezusa z Maryą na zawsze, na wieki, tak też i ludzie, dla których zbawienia Pan Bóg tę tajemnicę połączenia S łow a Bożego z naturą ludzką przez Maryę, jako Matkę, tą sa m ą czcią i miłością, jaką otaczają Boga-Człowieka, Jezusa Chrystusa, otaczać winni i Maryę, „M atkę Chrystusową / “

O to znaczenie, oto przyczyny tego zaszczytnego tytułu Najśw. Maryi Panny, Matki C hrystusow ej! Zapytajm y się te r a z :

— 46 — II.