• Nie Znaleziono Wyników

Moc predykcyjna analogii

W dokumencie Argument z podobieństwa (Stron 179-184)

6.8.1. „Transfer tłumaczenia” obejmuje tylko jeden aspekt argumentu z podo-bieństwa, a mianowicie odtwarzanie w celu pewnej linii rozumowania zastoso-wanego w bazie. W zasadzie rozumowanie to mogłoby być przeprowadzone bez pomocy podobieństwa, które odgrywa wyłącznie rolę naprowadzającą. Co naj-wyżej może się zdarzyć, że jakieś właściwości celu pozostają w sprzeczności z proponowanym na podstawie bazy rozumowaniem. Zaznaczmy jednak, że dotąd zajmowaliśmy się „transferem tłumaczenia” w stanie „czystym”, bez uwzględniania jakichkolwiek innych rozumowań, które mogłyby wpłynąć na prawdopodobieństwo konkluzji. Na ogół wszakże siła argumentów z podobień-stwa zależy od innych dodatkowych, „wspomagających” rozumowań, mogących mieć zastosowanie. Najważniejsze z nich to „determinowanie aspektów” omó-wione w rozdz. 5.3. Wtedy podobieństwo może stać się niezbywalnym czynni-kiem podnoszącym prawdopodobieństwo konkluzji.

6.8.2. Sformułujmy problem jeszcze raz. Przy trafnym zastosowaniu „transferu tłumaczenia” konkluzja staje się bardziej prawdopodobna jedynie na skutek przeprowadzonego w celu rozumowania, będącego tylko paralelnym odtworze-niem tłumaczenia w bazie. Jednak rozumowanie to mogłoby być równie dobrze przeprowadzone nawet wtedy, gdyby prekonkluzja nie była prawdziwa. „Trans-fer tłumaczenia” po prostu naprowadza na takie rozumowanie, i jeśli występuje w stanie „czystym” — na tym jego rola się kończy. Pragniemy teraz wyjaśnić zjawisko polegające na zwiększeniu wiarygodności konkluzji nie tylko w wyni-ku przeprowadzenia rozumowania paralelnego, ale na swyni-kutek stwierdzenia faktu prawdziwości prekonkluzji.

17 Bardzo wartościowe analizy argumentacji Huma przy zastosowaniu odwzorowania syste-matycznego znajdują się w: C. S h e l l e y: The Analogy Theory of Disanalogy...

18 Por. A. C a s e - W i n t e r s: The Argument from Design: What Is at Stake Theologically?

„Zygon” 2000, 35, 1; P. D a v i e s: Plan Stwórcy. Tłum. M. K r o ś n i a k. Kraków: Wydawnic-two Znak, 1996; J. H i c k: Argumenty za istnieniem Boga. Tłum. M. K u n i ń s k i. Kraków:

Znak, 1994.

6.8.3. Przyczyn owego zjawiska upatrujemy w tym, że prekonkluzja argumentu może dostarczyć wsparcia dla pewnych hipotez, które uczestniczą zarówno w tłumaczeniu, jak i w rozumowaniu paralelnym. W ten sposób wiedza na te-mat bazy zwiększa prawdopodobieństwo hipotez, które dzięki temu mogą w celu mieć przypisane wyższe prawdopodobieństwo, co z kolei odbija się na prawdopodobieństwie konkluzji. Przypuśćmy, że w tłumaczeniu prekonkluzji k korzystano z faktów T1, T2, ..., Tkoraz hipotezy h. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli hi-poteza h rzeczywiście przyczynia się do podwyższenia prawdopodobieństwa k, to:

P(k|T1ÙT2Ù...ÙTkÙhÙw) > P(k|T1ÙT2Ù...ÙTkÙw) z czego wynika:

P(h|kÙT1ÙT2Ù...ÙTkÙw) > P(h|T1ÙT2Ù...ÙTkÙw).

6.8.4. W jakich przypadkach można mówić, że hipoteza h znajduje zastosowa-nie zastosowa-nie tylko w bazie, ale i w celu? Wtedy, gdy h stwierdza zależność przyczy-nową czy statystyczną pomiędzy cechami czy relacjami, a cechy te i relacje są kopiowane przez odwzorowanie systematyczne z bazy na cel. Hipoteza h może mieć na przykład postać:

[H] posiadanie cech C1, C2, ..., Cnzwiększa prawdopodobieństwo posia-dania cechy C

odwzorowanie systematyczne zaś przypisuje cechom C1, C2, ..., Cn oraz C te same albo „bardzo podobne” cechy w celu.

6.8.5. Odnotujmy też ważne zjawisko, że podobieństwo między bazą a celem może doprowadzić do zwiększenia prawdopodobieństwa hipotezy w celu na in-nej drodze. Otóż na ogół tłumaczenie w bazie może odwołać się do różnych hi-potez: słabszych albo mocniejszych. Im hipoteza jest słabsza, tym ma większe prawdopodobieństwo a priori. W przypadku opisanym wcześniej hipoteza gene-ralnie jest tym słabsza, im więcej cech występuje w poprzedniku wyrażenia (H), a więc im węższy jest zakres wskazanej prawidłowości. Jeśli podobieństwo między bazą a celem jest dostatecznie ścisłe, gdy chodzi o cechy mogące mieć znacznie dla hipotezy, to nieraz można dobrać hipotezę słabszą, opartą na więk-szej liczbie cech. Osiągnięte dzięki temu wyższe prawdopodobieństwo a priori hipotezy w bazie owocuje jej wyższym prawdopodobieństwem a posteriori, któ-re z kolei — jak już powiedzieliśmy — podnosi wiarygodność rozumowania w celu.

6.8.6. Następujący argument jest dość bezpośredni, ale zawiera elementy, o które nam chodzi. Wjeżdżając samochodem do nowego, nieznanego kraju,

6.8. Moc predykcyjna analogii 179

12*

zauważamy policjanta w fioletowym uniformie. Na tej podstawie wnosimy, że następny policjant, o ile będzie miał charakterystyki podobne do pierwszego, też będzie miał fioletowy uniform. Tłumaczenie, którego tu dokonujemy, za-sadza się na hipotezie: być może na mocy przepisów wszyscy policjanci da-nego kraju o określonych cechach noszą fioletowe uniformy. W ten sposób do postawienia hipotezy zastosowaliśmy prekonkluzję, znając kolor munduru napotkanego policjanta. Zauważmy, że hipotezę tę mogliśmy postawić i bez owej wiedzy, ale miałaby ona prawdopodobieństwo a priori czyniące tłuma-czenie zupełnie bezwartościowym. W istocie możemy tu stawiać wiele hipo-tez różniących się prawdopodobieństwami. Generalnie, hipohipo-teza będzie miała tym większe prawdopodobieństwo a priori, im będzie słabsza, czyli — w tym przypadku — im więcej będzie wymienionych cech w poprzedniku hipotezy.

Hipoteza, że każdy policjant w danym rejonie ma fioletowy mundur będzie mniej prawdopodobna od tej, że każdy policjant drogówki w owym rejonie chodzi w takim ubraniu. Zakładając, że znamy z góry cechy następnego poli-cjanta, możemy tak dobrać cechy poprzednika postawionej hipotezy, by uczy-nić ją możliwie najsłabszą. Wybierzemy mianowicie wszystkie cechy wspólne obu policjantom, mogące mieć znaczenie dla koloru munduru. Oczywiście, w wyborze owych cech podstawową rolę odegra determinowanie aspektów, omówione w rozdz. 5.3 niniejszej pracy. Domyślamy się bowiem, jakie aspekty wyznaczać mogą aspekt „kolor munduru”. Decydujące będą zapewne:

„państwo”, „okręg”, „rodzaj służby”, „płeć”, „ranga”. Im bardziej podobny pod ustalonymi względami będzie następny policjant do pierwszego, tym słabszą hipotezę — a więc bardziej prawdopodobną — możemy wysunąć w tłumaczeniu. W tym sensie podobieństwo zwiększa moc predykcyjną argu-mentu.

6.8.7. Rozważmy teraz bardziej typowe rozumowanie z podobieństwa. W okoli-cy A, której podłoże geologiczne ma cechy C1, C2, ..., Cn, zaobserwowano na wiele dni przed trzęsieniem ziemi, które miało tam miejsce, wzrost stężenia ra-donu w powietrzu. Podobne zjawisko podwyższenia stężenia rara-donu stwierdzo-no też w okolicy B, charakteryzującej się tymi samymi cechami geologicznymi.

Stało się to powodem przypuszczeń, że i tam prawdopodobne jest wystąpienie trzęsienia ziemi.

Analiza tego wnioskowania, zgodnie z naszymi zasadami, rozpoczyna się sformułowaniem tłumaczenia w bazie. Jest ono mniej więcej takie. Jak wiado-mo, w niższych warstwach skorupy ziemskiej stężenie radonu jest wyższe niż w atmosferze, ze względu na zachodzące tam procesy rozpadu promienio-twórczego (fakt ten dotyczy wszystkich rejonów Ziemi). Równocześnie trzęsie-nie ziemi pozostaje w związku z pęknięciami skorupy ziemskiej, umożli-wiającymi być może wydostawanie się radonu. Na podstawie stwierdzenia zwiększonego poziomu radonu można wysunąć hipotezę, że przyczyną tego były pęknięcia niższych warstw skorupy ziemskiej, co jak wiadomo, w dużym

procencie przypadków poprzedza trzęsienia ziemi. W ten sposób otrzymujemy tłumaczenie: rozumowanie, które uprawdopodobnia w bazie prekonkluzję.

6.8.8. Odnotujmy najpierw, że sformułowane wcześniej tłumaczenie może być przeniesione na cel nawet bez informacji, że w A rzeczywiście wystąpiło trzę-sienie ziemi. Podwyższenie poziomu radonu w B pozwala na zbudowanie para-lelnego rozumowania, które podnosi prawdopodobieństwo wystąpienia w B trzęsienia ziemi. Ale prawdopodobieństwo to staje się bez porównania wyższe, jeśli w A rzeczywiście ziemia się zatrzęsła. Przyjrzyjmy się następującym zda-niom dotyczącym bazy:

k(prekonkluzja): W rejonie A wystąpiło trzęsienie ziemi w czasie t T1: W rejonie A wzrosło stężenie radonu w czasie poprzedzającym t T2: W rejonie A wystąpiły w czasie poprzedzającym t pęknięcia

niż-szych warstw skorupy ziemskiej

h: W warunkach geologicznych C1, C2, ..., Cn pęknięcia niższych warstw skorupy ziemskiej powodują uwolnienie radonu do atmos-fery.

Zauważmy, że prawdziwość zdania T2wynika, w świetle wiedzy geologicz-nej, z prekonkluzji k. Gdyby nie informacja o zaistniałym trzęsieniu ziemi, nie wiedzielibyśmy, że w rejonie A wystąpiły pęknięcia skorupy ziemskiej. Zdania T1 i T2 czynią hipotezę h bardziej prawdopodobną, co, oczywiście, sprawia, że rozumowanie w celu jest bardziej wiarygodne.

6.8.9.Odnotujmy jeszcze, że przytoczonej analizy nie sposób wiarygodnie spro-wadzić do jakiejkolwiek postaci „ukrytej” generalizacji, czy to ze zdaniem uni-wersalnym, czy statystycznym. Ocena argumentu zależy tu bowiem od znacznej liczby złożonych czynników i wymaga porównania specyficznych właściwości bazy i celu: ich podobieństw i różnic. Gdyby — czy to w bazie, czy w celu — obecność radonu można było lepiej wytłumaczyć w inny sposób, na przykład nagromadzeniem się zanieczyszczeń przemysłowych, to analogia straciłaby wie-le z mocy predykcyjnej. Podobnie byłoby, gdyby, kierując się dodatkowymi względami, należało hipotezie h przypisać znikome prawdopodobieństwo a priori, na przykład gdyby rejon B leżał poza obszarem aktywnym sejsmicz-nie.

6.8. Moc predykcyjna analogii 181

R o z d z i a ł

7

Analogie a priori

Kierowca przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle. Po-licjant zatrzymał go, wyciągnął z kieszeni małą buteleczkę i powiada: „W tej buteleczce jest 331 pigułek. Jedna tylko za-wiera cyjankali, inne to soda. Daję panu wybór: albo pan połknie jedną z tych pigułek, albo mandacik...”

Kierowca woli mandat...

— „A widzi pan — mówi policjant — tu pan nie chce ry-zykować, a przecież statystyka mówi, że na 331 przejechań czerwonego światła jedno kończy się śmiercią”.

[wg M. Wańkowicz, Atlantyk-Pacyfik. W ślady Kolumba]

7.1. Wprowadzenie

7.1.1. W niniejszym rozdziale zajmować nas będą podobieństwo i analogia użyte w argumentacji w szczególny sposób. Analogie a priori to być może najczęściej pojawiająca się w dyskursie grupa argumentów z podobieństwa.

Działają one na polu wydawania ocen i podejmowania decyzji, a ich rolą jest swoiste dyscyplinowanie, zobowiązanie do konsekwencji. Ciekawym zastoso-waniem tego rodzaju argumentacji jest budowanie tzw. analogii logicznych, czyli zwalczanie argumentu przez wskazanie argumentu do niego analogicz-nego.

W dokumencie Argument z podobieństwa (Stron 179-184)