• Nie Znaleziono Wyników

Wasyl i Rozanow w przedmowie d o pełnego wydania dzieł Fiodora Dostojcwskicgo w 1894 roku pisał: „ C z e g o o c z e k u j e się o d pisarza w ogóle? Dlaczego człowiek, odry-w a j ą c się od spraodry-w codziennych, od sodry-woich kłopolóodry-w. a niekiedy naodry-wel i od oboodry-wiąz- obowiąz-ków. sięga p o książkę, by w samotności spędzić nad nią czas? D l a c z e g o p r z e d k ł a d a o b c o w a n i e w samotności z człowiekiem d a w n o j u ż zmarłym i nie znanym m u osobiście nad towarzystwo ludzi żywych, krewnych czy przyjaciół? Jaki jest sens czytania książki?

Czyżby była nim tylko p r z y j e m n o ś ć ? Przecież własne rozmyślania czy kontakty z ota-c z a j ą ota-c y m światem mogą dostarota-czyć j e j znaota-cznie więota-cej. A m o ż e kieruje w t y m przypad-ku c z ł o w i e k i e m tęsknota za pięknem? C z y ż j e d n a k w tym cclu szukałby samotności?

C h y b a nic. W y d a j e się. ż e człowiek szuka samotności po to. by o d e r w a ć się od codzien-ności życia, od kłopolów dnia powszedniego, by objąć to życic ogólniejszą refleksją, by zrozumieć s e n s s w e g o istnienia C o w takich chwilach powie mu o nim s a m y m i o t y m wszystkim, c o trwoży i przytłacza g o w życiu pisarz, którego książkę wziął d o ręki? O t o pytanie określające wybór tego a nie innego autora, z którym pragniemy spędzić chwile samotności. P o m ó ż mi zrozumieć życie - oto najistotniejsza prośba, z jaką czytelnik zwraca się d o pisarza, gdy sięga p o j e g o książkę. S ą d z ę nawet, żc o w o pragnienie zrozu-mienia życia jest podwaliną kontaktu m i ę d z y czytelnikiem a pisarzem Jeśli książka nic jest w stanic zaspokoić o w e g o pragnienia, próżny jest trud j e j czytania, sama w sobie jest o n a bez znaczenia, zaś zestaw takich książek, który n a z y w a m y literaturą, to p o pro-stu blichtr."

Powyższe słowa można także, i to zupełnie zasadnie, odnieść d o filozofii, w której człowiek poszukuje odpowiedzi na podstawowe pytania stawiane mu przez życie. Jest przy t y m oczywiste, że różne filozofie udzielają tych o d p o w i e d z i w różnym stopniu -j e d n e stara-ją się wskazać człowiekow i drogę d o niewzruszone-j i ostateczne-j prawdy, inne

pogłębiają jedynie j e g o wewnętrzne rozterki; j e d n e wyrastają wszak z wiary w istnienie i możliwość poznania sensu, inne zdają się go negować bądź przynajmniej traktować j a k o niedostępny człowiekowi. Starożytną filozofię grecką - przedstawioną w e wzno-wionej niedaw n o pracy A d a m a Krokiewicza Zarys filozofii greckiej j a k o uparte d ą ż e n i e rozumu ludzkiego d o odsłonięcia tajemnicy bytu. d o odkrycia rzeczywistości n i e j a w n e j - można zasadnie umieścić w pierwszej z wymienionych kategorii, a więc wśród tych filozofii, dla których prawda jest najwyższym celem poszukiwań. C z y m o ż n a j e d n a k dzisiaj ( w dobie ogłupienia u m y s ł ó w atmosferą zataczającego coraz szersze kręgi tzw.

postmodernizmu a także skrajnego relatywizmu, agnostycyzmu c z y w r ę c z

aksjologiczn e g o aksjologicznihilizmu i c y aksjologiczn i z m u ) łudzić się. że m ą d r o ś ć g r e c k a j e s z c z e c o k o l w i e k p o z y t y w aksjologiczn e -g o znaczy, że m o ż e b y ć dla c z ł o w i e k a podstawą myślenia i działania? Inaczej m ó w i ą c , czy dzisiejszy człowiek jest j e s z c z e w sianie p o j ą ć p r a w d z i w y sens n a r o d z i n filozofii oraz j e j isłoię?

N i e z w y k l e t r u d n o podać zwięzłą a z a r a z e m dogłębną i a d e k w a t n ą (pozbawioną jed-nostronności) c h a r a k t e r y s t y k ę filozofii greckiej. Obok j e d n a k pytania o j e j istotę r ó w n i c w a ż n y m (a zarazem o wielokroć trudniejszym i bardziej s k o m p l i k o w a n y m ) w y d a j e się b y ć pytanie, j a k b y ł o w ogóle m o ż l i w e j e j powstanie? Inaczej m ó w i ą c , jak d o s z ł o d o z a s t a n a w i a j ą c e g o cudu ..przebudzenia r o z u m u " a poprzez przebudzenie r o z u m u - prze-budzenia c z ł o w i e k a ? Do j a k i e g o przeobrażenia w e w n ę t r z n e g o m u s i a ł o d o j ś ć w czło-w i e k u . b y j e g o o c z o m o b j a czło-w i ł się problem p r a czło-w d y ? D o j a k i e j d u c h o czło-w e j d o j r z a ł o ś c i musiał dojść człowiek, b y uzmysłowić sobie zagadnienie b y t u ? D o j a k wielkich rozte-rek musiał dotrzeć, że próbował uzgodnić swe życie z o d w i e c z n ą prawdą bytu a zara-z e m - jak wielkie zara-z w ą t p i e n i e musiało g o o g a r n ą ć , zara-zc zara-z a r ó w n o p r a w d ę j a k i byt umieścił w sferze dla siebie całkowicie niedostępnej, z c z a s e m z a ś uznał j e za iluzję c h o r e g o u m y s ł u ? Więcej, czy o w o przebudzenie rozumu rzeczywiście m o ż n a u z n a w a ć za praw-dziwe n a r o d z i n y człowieka, czy raczej uznać, j a k p r o p o n o w a ł chociażby L e w Szeslow, za początek klęsk, j a k i e spadły na c z ł o w i e k a w rezultacie szatańskiej p o k u s y r o z u m u , p r z e d którą przestrzegały j u ż zapisy biblijne? T r u d n o o c z e k i w a ć od h i s t o r y k ó w a także filozofów, by k i e d y k o l w i e k byli w stanie p e ł n e j o d p o w i e d z i na p o w y ż s z e pytania udzie-lić. nic ulega j e d n a k wątpliwości, że odsłaniają o n e j e d e n z n a j b a r d z i e j istotnych i taje-mniczych w y m i a r ó w ludzkiej egzystencji. N i e m o g ą c ich t u t a j w żaden s p o s ó b p o d j ą ć s p r ó b u j m y p r z y n a j m n i e j w s k a z a ć na te a s p e k t y m ą d r o ś c i f i l o z o f i c z n e j G r e k ó w , które mogłyby stanowić oparcie d l a dzisiejszej filozofii, bezskutecznie, jak się z d a j e , poszu-k u j ą c e j s w e g o m i e j s c a w poszu-kulturze.

P o d s t a w o w ą z zapoznanych d z i ś c e c h filozofii greckiej jest intelektualna b c z k o m p r o -misowość, czystość i uczciwość myślenia, w y r a ż a j ą c a się z j e d n e j strony w h e r o i c z n y m wprost d ą ż e n i u d o odsłonięcia rzeczywistości n i e j a w n e j , z drugiej w ciągłej m o d y f i k a c j i j ę z y k a w taki s p o s ó b , b y był on w stanie bez zniekształceń odzwierciedlić p r a w d ę bytu Z tej bezkompromisowości wyrastają w Grecji zarówno systemy dogmatyczne jak również o g r o m n y nurt s c e p t y c y z m u , w s z a k z a r ó w n o „ d o g m a t y c y " jak i ..sceptycy" nie potrafią zgodzić się na triumf fałszu czy pozoru nad prawdą. Poszukiwania p r a w d y dotyczyły, jak pisze A d a m K r o k i e w i c z . zasadniczo d w u obszarów, a m i a n o w i c i e ukrytej, niejawnej rzeczywistości, w j a k i e j ś mierze o d p o w i e d z i a l n e j za świat z m y s ł o w y d a n y w c o -d z i e n n y m -d o ś w i a -d c z e n i u oraz istoty c z ł o w i e k a , j e g o -duszy i m o r a l n e g o p o w o ł a n i a .

Bardziej m o ż e j e s z c z e przy t y m doniosłe jest to. iż f i l o z o f o w i e greccy o d k r y w a j ą c p r a w d ę bytu. życie w z g o d z i e z nią traktowali j a k o fundamentalną p o w i n n o ś ć moralną człowieka. Inaczej mówiąc, prawda miała dla Greków nic tylko w y m i a r teoretyczny, ściśle p o z n a w c z y , lecz l a k z c aksjologiczny, była t y m . c o d o m a g a ł o się nie tylko s t w i e r d z e n i a w s ą d z i e , lecz także u r z e c z y w i s t n i e n i a w działaniu. W d u ż e j mierze w y n i k a ł o t o z cech.

jakie p r a w d z i e p r z y p i s y w a n o , a mianowicie absołutności. w i e c z n o ś c i i niezmienności.

T o tc c e c h y właśnie nie pozwalały sceptykom czy s o f i s t o m uznawać za p r a w d ę poszcze-gólnych m n i e m a ń ludzkich. Nie w imię błędnie p o j ę t e j w o l n o ś c i odrzucali oni kolejne s y s t e m y filozoficzne głosząc sceptycyzm c z y nawet relatywizm, lecz w imię

absolutno-184 I r e n e u s z Z i e m i ń s k i

fci, niezmienności a w związku z tym i niedostępności Prawdy (mieszkającej. według D c m o k r y t a . „w otchłani"). Inaczcj m ó w i ą c , charakterystyczna dla nurtów sccptyckich rezygnacja z osiągalności pełnej prawdy w ludzkim poznaniu była paradoksalnym skut-kiem uznania j e j a b s o l u t n e g o i wiecznego istnienia.

C z ł o w i e k żyjący według prawdy dozna w ul. o c z y m szeroko pisze na lamach recenzo-w a n e g o tomu A d a m a Krokierecenzo-wicz. recenzo-werecenzo-wnętrznej, d u c h o recenzo-w e j (recenzo-wręcz religijnej) przemiany.

P r a w d a nie służy - jak potem w nowozytności - panowaniu nad światem ale nad sobą.

nad tym. c o w człowieku niskie, zlc i podle, c o zagłusza j e g o rozum i sumienie. Inaczcj mówiąc, prawda i tylko ona pozwala człowiekowi ż y ć w zgodzie z tym. k i m jest. z j e g o wewnętrzną naturą. Jeszcze inaczej, tak m o d n e dziś pojęcia życia autentycznego czy p r a w a d o samorealizacji, w j ę z y k u filozofii greckiej oznaczały bycie w możliwie naj-głębszej zgodzie z prawdą.

Dostrzegali wreszcie Grecy, co szczególnie podkreśla Krokiewicz. że poza codziennym d o ś w i a d c z e n i e m , poza n o r m a l n y m p o z n a n i e m r o z u m o w y m , człowiek o b d a r z o n y jest swoistą nadświadomością, j a k ą ś bozą intuicją c z y nawet objawieniem. w którym i za pomocą którego m o ż e przynajmniej niekiedy dostąpić poznania najgłębszej prawdy. Idea nadświadomości w j a k i e j ś m i c r / c jest o b e c n a w doktrynie Hcraklita (zwłaszcza w j e g o koncepcji Logosu), wyraźnie występuje w Sokratejskiej teorii Dajmoniona przestrzega-j ą c e g o przed z ł e m oraz platońskieprzestrzega-j teorii intuicprzestrzega-ji i anamnezy, by wreszcie - za pośre-d n i c t w e m koncepcji boskiego, opośre-dpośre-dzielonego (tzw. c z y n n e g o intelektu) p r z y j m o w a n e g o przez Arystotelesa - pełnym blaskiem o b j a w i ć się w mistycznej filozofii Plotyna. Dzięki tej nadświadomości właśnie człowiek nie pozostaje na zawsze zamknięty w r a m a c h swe-g o tylko umysłu, w świecie subiektywnych c z y z m y s ł o w y c h pozorów.

Ta zasadnicza d w u t o r o w o ś ć filozofii greckiej, wyrażająca się z j e d n e j strony w dąże-niu d o b e z p o ś r e d n i e j kontemplacji prawdy, z drugiej w n i e u s t a n n y m kwestionowadąże-niu dotychczasowych poznań, ukazuje swoiste rozdarcie wewnętrzne ..greckiej d u s z y " (co przebija zresztą dość wyraźnie z kart o m a w i a n e j pracy Krokewicza)). Rozdarcie to wy-nika b y n a j m n i e j nie z zagubienia w świecie, lecz raczej z maksymalizacji poznawczych i aksjologicznych d ą ż e ń ó w c z e s n e j kultury. C z ł o w i e k w świetle filozofii starożytnej G r e -cji j a w i się tym s a m y m j a k o istota targana sprzecznymi pokusami - pokusą bezwzględ-nej i absolutbezwzględ-nej prawdy oraz pokusą zgody na mniemanie j e d y n i e a nawet niewiedzę.

Więcej, człowiek lo istota, która doskonale zna ostateczny cel s w e g o istnienia, s w o j e najgłębsze powołanie i właśnie dlatego nie jest w stanic zaakceptować pozorów i na-miastek życia. W tym zasadniczym buncie przeciwko p o z o r o m i k ł a m s t w o m tego. c o bezpośrednio dostępne zmysłom, filozofia grecka wypowiada jedną z najistotniejszych prawd d o t y c z ą c y c h człowieka. Prawd dziś. niestety, coraz częściej lekceważonych, igno-rowanych a nawet ś w i a d o m i e odrzucanych.

K o ń c z ą c prezentację ..podręcznika mądrości greckiej" nic można u n i k n ą ć pytania, c z y wartości, które stanowiły podwaliny cun»pcjskicj filozofii (a właściwie c a ł e j kultu-ry) są jeszcze dzisiaj dla nas czytcinc. Bez względu jednak na o d p o w i e d ź nie m o ż e m y zbagatelizować przestrogi, jakiej zdaje się n a m poprzez namysł nad filozofią grecką -udzielać Krokiewicz. mianowicie przestrogi, by nie lekceważyć rozumu i prawdy. Dziś z d a j e m y się b u d o w a ć s w e życic na wolności, często wypaczonej, p o j m o w a n e j w sposób absolutny tak. jakby prawda była tej wolności jakimkolwiek ograniczeniem. T y m c z a s e m

jest oczywiste, że tylko w prawdzie wolność człowieka może prawdziwie rozkwitać i tyl-ko w prawdzie ocalić możemy sens swego istnenia. Czy stać jednak dzisiejszego człowie-ka na to. by odrzucić kłamstwo i pozór, by - o d w o ł u j ą c się d o Platona - wyjść z jaskini, by - kierując się doktryną Demokryta - kroczyć odważnie ku otchłani, w której mieszka P r a w d a ?

• • •

Prezentowany tu Zarys filozofii greckiej jest dziełem w jakimś sensie p o d s u m o w u j ą -c y m history-czno-filozofi-czny dorobek A d a m a Krokiewi-cza. w y r a ż a j ą -c y się szeregiem doniosłych prac (także książkowych) na temat głównych postaci i szkól Filozoficznych starożytności. Drugi z zaplanowanych tomów o m a w i a n e g o dzieła nie został napisany -pracę nad nim przerwała śmierć autora. Dobrze się stało, że w o b e c n y m , w z n o w i o n y m wydaniu Zarysu został on uzupełniony o książkę na temat filozofii Arystotelesa, Pirrona i Plotyna oraz o studium dotyczące stoicyzmu. Pozwalają one bowiem dostrzec głębsze warstwy p r o p o n o w a n e j przez Krokiewicza interpretacji mądrości greckiej.

Skoro m o w a o aspektach edytorskich publikacji, warto podkreślić zamieszczony w niej spis bibliograficzny prac A d a m a Krokiewicza (w porządku chronologicznym) oraz indeks rzeczowy ułatwiający korzystanie z pracy. Bardzo cenną też inicjatywą jest umieszczenie, j a k o w p r o w a d z e n i a d o książki, tekstu Juliusza D o m a ń s k i e g o o m a w i a j ą c e g o sylwetkę A d a m a Krokiewicza j a k o filologa (m.in. tłumacza Ennead Plotyna) i historyka filozofii.

Należałoby wyrazić nadzieję, że doczekamy się n i e b a w e m w z n o w i e ń także innych prac Krokiewicza. szczególnie może trzech książek: d w u t o m o w e j pracy Sceptycyzm grecki.

studium Moralność Homera i etyka Hezjoda oraz Etyka Demokrata i hedonizrn A rys ty-pa. Prace te (obok innych, na których wymienianie nie m a w tej chwili miejsca) uka-zują wszak p o d s t a w o w e problemy filozoficzne i ich rozwiązania w szerszym kontekście ó w c z e s n e j kultury, z a r ó w n o artystycznej, jak społecznej i politycznej. Jest p r z y tym oczywiste, że dalsze studia nad tekstami ocalałymi ze starożytności mogą prowadzić d o z m o d y f i k o w a n i a c z y nawet odrzucenia p e w n y c h interpretacji proponowanych przez Kro-kiewicza ( w myśl powszechnie znanej tezy. że każde pokolenie pisze własną historię), tym niemniej trudno d o dziś znaleźć w języku polskim prace (może poza wydawaną o b e c n i e Historią filozofii starożytnej Giovanni Realego). które by w tak przejrzysty i kompetentny a zarazem źródłowo udokumentowany sposób ożywiały coraz częściej zapomnianą i ba-gatelizowaną (ze szkodą dla kultury i przyszłości człowieka) filozofę grecką.

Adam Krokicwicz. Zarys filozofii greckiej od Talesa do Platona. Arystoteles. Pirrtm i Pla-tyn. Oprać. Andrzej Kasia. Fundacja A L E T H E I A . Warszawa I995. ss. 486.

Danuta Kurczab