O s o b y : M i n i s t e r
Uczeń w i e k « I 5 : 19)
C h ó r u c z n i ó w ( + Przewodnik Chóru) K o m i s j a ( 3 osoby)
P r o f e s o r (autentyczny. nie m g r . nic d r . nie d r hab ) M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a
M a t k a
N a u c z y c i e l F i z y k i N a u c z y c i e l M a t e m a t y k i N a u c z y c i e l J ę z y k a P o l s k i e g o Ż o n a M i n i s t r a
A K T I
T l o czarne | l u b j e g o całkowity brak.
(Na w e n i e przechadza się Minister Edukacji Narodowej, trzymając się za głowę )
M i n i s t e r
Moja głowa! Słyszę straszny d ź w i ę k ! Rozsadza mi głowę!
C h ó r u c z n i ó w (pojawia się w różnych miejscach, okrąża Ministra) Ha ha ha!
P r z e w o d n i k C h ó r u To krzyk uczniów!
M i n i s t e r
Milczcie! G d y j a rozkazuję uczniom, oni mnie słuchają!
P r z e w o d n i k C h ó r u
Tak. ale tylko w rzeczywistości We śnie nie masz władzy!
M i n i s t e r
Zemszczę się jutro p o przebudzeniu!
P r z e w o d n i k C h ó r u
Niejedną z e m s t ę Ministra j u ż przeżyliśmy. A c o d o zemsty, l o właśnie zaraz o n a n a -stąpi... Zostaniesz. Ministizc Edukacji N a r o d o w e j , p o d d a n y solennemu e g z a m i n o w i . S k o ń c z y ł e ś p o d s t a w ó w k ę ?
M i n i s t e r O c z y w i ś c i e . P r z e w o d n i k C h ó r u
L i c e u m ? M i n i s t e r
O w s z e m .
P r z e w o d n i k C h ó r u Studia w y ż s z e ? M i n i s t e r
P o s i a d a m tytuł magistra pedagogiki specjalnej oraz d r u g i fakultet - resocjalizację!
P r z e w o d n i k C h ó r u
O . o, o ! A j a k ą miałeś średnią w l i c e u m ? Wiedz, że m y i lak w i e m y , j e s t to t y l k o test na p r a w d o m ó w n o ś ć i pamięć.
M i n i s t e r
W klasie m a t u r a l n e j miałem... eee... trzy dziewięć...
P r z e w o d n i k C h ó r u
Błąd! Trzy i cztery... Słaba p a m i ę ć , panie Ministrze. C o j e d n a k nie przeszkadza panu o b i a d o w y w a ć b i e d n e j pamięci uczniów bzdetami. O j . p o d d a m y pana e g z a m i n o w i !
A K T I I
( W k r a c z a komisja ubrana w togi. peruki sędziowskie i z tłuczkami w r ę k a c h )
M i n i s t e r
W y n o ś c i e się z m o j e g o s n u ! N i e c h c ę e g z a m i n ó w ! K o m i s a r z 1
Uczniowie też ich nie chcą. A c z k o l w i e k pan ich zmusza... Teraz to pan nie m a w y -boru! Pytanie pierwsze: c o t o jest a b l a c j a ?
M i n i s t e r
A b l a c j a ? P e w n i e , że wiem! U s u w a n i e c i ą ż y ! K o m i s a r z 2
Błąd. Pytanie to jest z geografii, a p r a w i d ł o w a o d p o w i e d ź brzmi: z m y w a n i e przez deszcz powierzchniowej warstwy gleby, topnienie lodowców wskutek działania energii cieplnej. M a ł o tego! Termin pokrewny - „ablativus" t o przypadek w j ę z y k u łacińskim.
A propos, zapewne pan wie, na jakie pytania odpowiada? Uczył się pan przecież łaciny?
M i n i s t e r
P r z y p a d e k ? A więc odpowiada na pytania ..kiedy?" i . . o d k ą d ? ' K o m i s a r z 3
Nieścisłe. O d p o w i a d a na pytania ..kim?", „ c z y m ? " , .z k i m ? " . ..o c z y m ? " B ł y s n ą ł pan e r u d y c j ą !
M i n i s t e r
Zaraz, zaraz! To dopiero pierwsze pylanic. Z o b a c z y m y ! K o m i s a r z 1
Drugie pylanic: Jak brzmi chemiczna nazwa karbolu?
M i n i s t e r
Proste! Karbon lo węgiel!
K o m i s a r z 1
Pytałem o karbol. Otóż jest to hydroksytenzen. czyli inaczej k w a s karbolowy.
K o m i s a r z 2
A jaki odczyn mają kwasy?
M i n i s t e r (z k w a ś n y m uśmiechem) K w a ś n y
K o m i s a r z 3
Pierwszy punkt. Teraz c o ś z biologii. C o to jest Cygnopsis cygnoides? Proszę to opisać.
M i n i s t e r
C o za idiota układał te pytania?
K o m i s a r z 2
Jest to wybór średnich pytań z matur.
M i n i s t e r ś r e d n i c h ? K o m i s a r z 3
Pan jest w końcu średniakiem. Słuchamy!
M i n i s t e r N i e w i e m ! K o m i s a r z 2
C y g n o p s i s cygnosis to inaczej g ę ś garbonosa. przypominająca nieco - c o ? M i n i s t e r
Kaczkę?
K o m i s a r z 2
Łabędzia, ma duży guz na czole, krótkie nogi i obwisły brzuch, który wlecze p o ziemi, u d o m o w i o n a przez Chińczyków, j e j m i ę s o jest c i e m n e i niesmaczne.
K o m i s a r z 3
C z a s na bliską panu dziedzinę - j ę z y k polski!
M i n i s t e r O Boże!
K o m i s a r z 3
C z y m jest parnasizm?
M i n i s t e r
Wiem! T o z Grecji!
K o m i s a r z 1
K o n k r e t n i e zaś z Francji, ok. 1860 r.. twierdził m.in., że sztuka jest c e l e m sama w sobie. Dal podstawy modernizmowi. K t o wtedy tworzył w Polsce?
M i n i s t e r
Że... Że... Żeromski .. O ! Żeromski! I W y r w a - M a j e r !
K o m i s a r z 2
Pól punktu. C z a s na historię.
M i n i s t e r
R a c z e j histerię. Sadyści!
K o m i s a r z 2
C o w y d a r z y ł o się w latach 1 6 2 5 - 1 7 0 3 na ziemi p o z n a ń s k i e j ? M i n i s t e r
N o c o ? K o m i s a r z 3
Podatki zostały p o d w y ż s z o n e . O d tej pory chłop musiał płacić za j e d e n łan o 130 zł.
w i ę c e j . M i n i s t e r
Skąd wytrzasnęliście te b z d u r y ? K o m i s a r z 2
Jakie b z d u r y ? Zatwierdził t o pan w podręczniku d o historii dla liceum o g ó l n o k s z t a ł -c ą -c e g o .
K o m i s a r z 3
P o d s u m u j m y cię, o abituriencie!
K o m i s a r z 1
Na 100 pytań udzieliłeś odpowiedzi na 18. przy czym na 7 poprawnie Wedle kryteriów, które w p r o w a d z i ł e ś , o c e n a mierna j e s t o d 5 0 %. C o b y ś dostał?
M i n i s t e r
H e j . c z e m u mi zrobiliście e g z a m i n tak z m a r s z u ? D a j c i e mi kilka d n i . a z o b a c z y c i e ! K o m i s a r z 2
S w o i m p r z y k ł a d e m u d o w a d n i a s z , ile p o t e m , p o latach człowiek p a m i ę t a z e szkoły.
M i n i s t e r
Ależ t o są b z d u r y niepotrzebne d o życia!
K o m i s a r z 1
T e g o uczą w szkole. Z m i e ń to. Niech uczą rzeczy pożytecznych!
C h ó r ( s k a n d u j e c o r a z głośniej) Z m i e ń to! Z m i e ń to! Z m i e ń to!
M i n i s t e r A a a a a a a a !
A K T I I I
( W c h o d z i P r o f e s o r u b r a n y w biały fartuch. Nosi okulary. Przynosi z e sobą d z i w n y przyrząd)
M i n i s t e r
P r o s z ę pana! R a t u n k u ! Tu się o d b y w a kaźń!
P r o f e s o r
D l a c z e g o pan w z y w a p o m o c y ? M i n i s t e r
Jestem torturowany!
P r o f e s o r
Też mi problem! Niektórzy przeżywają to codziennie. Ale pocieszę pana. Przyszedłem g o w y z w o l i ć .
M i n i s t e r K o g o ? P r o f e s o r
Ciebie, ciebie. U w o l n i ę cię od ciała. A konkretnie, t w ó j u m y s ł i t w o j a ś w i a d o m o ś ć zmieni ciało. P r z e ż y j e s z z w y k ł y d z i e ń ucznia liceum ogólnokształcącego. Brać go!
( K o m i s j a podbiega, przytrzymuje Ministra, przychodzi Uczeń. P r o f e s o r nakłada część przyrządu M i n i s t r o w i na głowę, drugą część na g ł o w ę Ucznia).
D o k o n a m y transformacji... Milej p o d r ó ż y ! (Podłączeni przeżywają d w a drgania, po c z y m p a d a j ą ) .
A N T R A K T (zmiana dekoracji)
A K T I V
( Ł ó ż k o , biurko, budzik, w łóżku Minister Wcielony w Ucznia, budzik d z w o n i , Minister p o d r y w a się).
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a
Która g o d z i n a ? C o ? Piąta dziesięć? C o t o m a z n a c z y ć ? M a t k a ( w c h o d z ą c )
C i c h o , obudziłeś Ojca.
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a
c o ty tu robisz? C o j a tu robię?
M a t k a
Jak ty się z w r a c a s z d o Matki?
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a Jakiej M a t k i ?
M a t k a
U c z się lepiej.
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a C z e g o ?
M a t k a
Przecież m a s z d z i ś test z matematyki.
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a Jaki test?
M a t k a
Jesteś n i e p r z y t o m n y . I d t się u m y ć !
C H Ó R N I K (zmiana dekoracji)
C h ó r O.
Mini M i n i
Ministrze, N a w e t nie wiesz co się czeka.
Mocą okrutnego Morfeusza przeniknęliśmy w TWój sen.
A b y ś poznał s m a k m ą k . J a k ą ż rozkosz daje zemsta.
C o za urok m a cierpienie!
Więc cierp, a m o ż e zrozumiesz!
Nie, nie błagaj.
Musisz to przeżyć.
Prawda! Rację miał Arystoteles!
D o p r a w d y dojdziesz przez doświadczenie!
Tak. Ministrze! Ucz się od Arystotelesa!
Trzeba trochę rzeczy brać też rozumowo-racjonalnie.
I z a c h o w a j umiar, złoty środek...
O, Mini
Mini
Ministrze
Zrozum, że... (w tym momencie podnosi się kurtyna. C h ó r wbiega na scenę).
A K T Y
(Klasa szkolna: ławki, biurko dla nauczyciela, krzesła, tablica. W ławkach Chór.
Wchodzi Nauczyciel Fizyki) N a u c z y c i e l F i z y k i
Dzień dobry.
K l a s a
Dzień dobry, panie profesorze!
N a u c z y c i e l F i z y k i Tak. K o g o nie m a ?
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a (wpada d o klasy zdyszany) J e s t e m !
N a u c z y c i e l F i z y k i
Dlaczego się spóźniłeś?
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a S z u k a ł e m s z k o ł y !
N a u c z y c i e l F i z y k i
C h y b a r a c z e j chciałeś u m k n ą ć przed pytaniem. Wiesz, że d z i ś m a m cię pytać.
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a T a k ?
N a u c z y c i e l F i z y k i
C h o d ź tu d o mnie. A gdzie zeszyt?
M i n i s t e r W c i e l o n y w Ucznia (Biegnie d o plecaka zostawionego w ławce i szuka inten-sywnie. W końcu w y j m u j e . )
Proszę!
N a u c z y c i e l F i z y k i
T c . j a k i nieładny. A co 10? ..Fizyk-Psychik"? ..Fizyka-idiotyka"? C o to m a znaczyć?
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a
Ecc... Ten. tego... Zeszyt jest dla ucznia!
N a u c z y c i e l F i z y k i
Och. c z y ż b y ? Jedynka za brak zeszytu. ( W p i s u j e ) Rozwiąż teraz zadanie drugie ze strony 7 5 z e zbioru.
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a Nie m a m zbioru.
N a u c z y c i e l F i z y k i
M i n u s za brak podręcznika. O. to j u z twój trzeci minus - jedynka!
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a To ile j a j u ż m a m tych j e d y n e k ? N a u c z y c i e l F i z y k i
Trzy.
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a Jak t o ?
N a u c z y c i e l F i z y k i
Jedna z kartkówki, jedną za brak zeszytu, jedną z minusów... Ale teraz możesz się poprawić. O t o zbiór. (Podaje. Minister Wcielony w Ucznia czyta).
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a
Nic... Nic u m i e m ! Brzuch mnie boli z nerwów!
N a u c z y c i e l F i z y k i
Z jakich n e r w ó w ? K t o ś cię t u straszy?
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a Nie rozumiem tego zadania.
N a u c z y c i e l F i z y k i
Ja też nie rozumiem, ale tego. że ty nic rozumiesz najprostszego zadania. Otrzymujesz ocenę niedostateczną. Siadaj.
A K T VI
(Nauczyciel Fizyki wychodzi, przybywa Nauczyciel Matematyki)
Nauczyciel Matematyki
W y j m i j c i c k a r t e c z k i . P i s z c i e : . . 3 x * 2 y - l z * 7 a b / 3 l < » b a - a|* 3J', + 5 -8 • 0 * 0 * 0 * 1.00003 4 0.000001- 0 . 2 | 3 ( 3 + | . 79/125)). Zapisaliście?
Teraz zadanie: ..Kalafior waży 10 kg. a p o obcięciu 1/7 liścia długości 19 c m waży 9.00245 kg. Ile waży główka kapusty, której liść ma dl. 7/5 długości liścia szczypioru o długości r ó w n e j długości marchewki, o korzeniu 31.5 c m ? " Macie 10 minut.
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a C o o o ?
N a u c z y c i e l M a t e m a t y k i
U s p o k ó j się! Piszcie! (Minister Wcielony w Ucznia próbuje ściągać) N a u c z y c i e l M a t e m a t y k i
A co ty robisz? (podchodzi d o niego) Ja odnotuję ci na pracy to ściąganie! (chodzi dookoła) Koniec! Kartki d o góry! (zbiera kartki) Sprawdziłem wasze poprzednie prace.
Jarecki tróją. Wilczek - pięć. M a k o w s k a - d w a . Kiszka - cztery minus... (rozdaje) M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a
Panie psorze. a m o j a ? N a u c z y c i e l M a t e m a t y k i
Aa, m a m i twoją. Trzy z d w o m a
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a (bierze, ogląda)
Hurra! Ale... C o tu jest źle? Dlaczego zero p u n k t ó w ? N a u c z y c i e l M a t e m a t y k i
B o skorzystałeś z gotowego wzoru. T r z e b a było ten wzór wyprowadzić. Ale nie ciesz się tak. profesorka od fizyki powiedziała mi. że ty wcale nic umiesz liczyć. C h c ę się o t y m przekonać. Zrób mi taki przykład...
A K T V I I
(Nauczyciel Matematyki wychodzi. Wchodzi Nauczyciel Języka Polskiego) N a u c z y c i e l J ę z y k a P o l s k i e g o
M a m w a s z e wypracowania. Kiszka - j e d e n . M a k o w s k a - j e d e n . Rysiccki - dwa minus. Wilczek - pięć. Jarecki - jeden, Siodło - jeden... mam jeszcze jedną pracę.
Ohydna. Cały wieczór sobie zepsułem. W tej pracy nic nie ma Są tylko głupie szcze-góliki. bzdurki. śmieci P f u j ! Be! Uch! Lee! Aj! O j ! Ej! Uj! (patrzy na Ministra Wcie-lonego w Ucznia i mówi) To o tobie, oczywiście chłopcze. Pala. I j e s z c z e jedna pała.
Nie myśl sobie! Jeszcze j e d n a pala! U c h . ulżyło mi. IV sadysto, dać takie c o ś d o czytania... Chcesz się poprawić?
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a Ale...
N a u c z y c i e l J ę z y k a P o l s k i e g o
Do o d p o w i e d z i ! Dlaczego Z b y s z k o zrobił to. co zrobił?
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a A... A c o zrobił?
N a u c z y c i e l J ę z y k a P o l s k i e g o
Pala! Siadaj, ty złośliwcze i potworze! Jak w y macie czelność dręczyć biednych, ste-ranych nauczycieli?
M i n i s t e r W c i e l o n y w U c z n i a
A j a k i m p r a w e m nauczyciele w y ż y w a j ą się na uczniach?
N a u c z y c i e l J ę z y k a P o l s k i e g o D o d y r e k t o r a !
C H Ó R N I K II ( z m i a n a d e k o r a c j i )
C h ó r
Jakże złamałeś karierę c h ł o p c u
TV-T y . . M i n i
Mini M i n i
Tornistrze!!!
L c c z nic s p o d z i e w a j się że O n d o b r z e ci służył
J a k o Minister P r z e w o d n i k C h ó r u
Ja z n a m przyszłość I w i e m c o nastąpi O . b i a d a w a m
O . b i a d a n a m
Biada! Biada! Biada!
C h ó r
Biada! B i a d a ! Biada!
A K T V I I I
(Jak w Akcie I, l e ż ą c y Minister W c i e l o n y w Ucznia [Uczeń) i Minister.
P o d c h o d z i d o nich Profesor, p o d ł ą c z a d o g ł ó w aparaturę i u r u c h a m i a )
M i n i s t e r ( b u d z ą c się)
O , z n ó w j e s t e m sobą. C z y ten sen się skończył?
P r o f e s o r
Nie. T e r a z j e s t e ś m y w j e g o p i e r w s z e j warstwie. O b u d z i s z się za 20 minut.
M i n i s t e r
U c z n i u , m u s i s z mi w y b a c z y ć . Jesteś w y l a n y ze szkoły...
U c z e ń
Ministrze, w y b a c z ! J e s t e ś w y l a n y z pracy...
M i n i s t e r
C o o o . ty s m a r k a c z u j e d e n ?
U c z e ń
C o o o . ly wapniaku j e d e n ?
(Minister d o b y w a n o ż a . zabija Ucznia, a p o t e m siebie.)
A K T IX
( Ł ó ż k o , w nim Minister. Przychodzi Ż o n a zc śniadaniem, budzi Ministra)
Ż o n a M i n i s t r a
Kochanie... Kochanie... W s t a w a j ! M i n i s t e r
Dzień dobry. O , śniadanie...
Ż o n a M i n i s t r a
J a k ty w y g l ą d a s z ? J a k b y cię k t o ś t o r t u r o w a ł ? M i n i s t e r ( p u s z c z a j ą c oczko d o publiczności)
D o p r a w d y ? ? ?
( K u r t y n a o p a d a . Po pierwszych brawach unosi się.) Ż o n a M i n i s t r a
Kochanie... Kochanie... W s t a w a j ! M i n i s t e r
Dzień dobry. O . śniadanie...
Ż o n a M i n i s t r a
J a k ty w y g l ą d a s z ? J a k b y cię k t o ś t o r t u r o w a ł ?
(Minister w y s k a k u j e w piżamie z łóżka, lata b o s o . c z a s e m p o d s k a k u j e ) M i n i s t e r
R e f o r m a , k o c h a n i e ! R e w o l u c j a ! Z m i e n i a m s z k o l n i c t w o ! J a ! R e n o v a t i o I m p e r i u m S c h o l n i c u m ! Ja-Ministeriusz. I. Ucznioministrel. Niech żyją u c z n i o w i e !
(kurtyna)
C z ł o n e k K o m i s j i ( w c h o d z i )
Niestety, Minister został zamknięty w zakładzie d l a chorych psychicznie. P o d o b n o w r a c a d o zdrowia - w c z o r a j nawrzeszczal na j a k i e ś dziecko.