• Nie Znaleziono Wyników

(ankieta „Scriptores Scholarum")

Ankietę na temat niepełnosprawności rozpisaliśmy wśród naszych czytekników jesie-nią 1998 roku. Z prośbą o odpowiedź na pytania zwróciliśmy się do bardzo różnych osób, nie stosując w wyborze respondentów żadnego kryterium. W kolportowaniu ankie-ty i dostarczeniu jej do szerszego grona odbiorców bardzo pomocne okazały się: Internet oraz „Gazeta w Lublinie". Dziękujemy szczególnie redaktor Annie Augustowskiej, pro-wadzącej w „Gazecie" cotygodniową stronę poświęconą problematyce niepełnosprawno-ści - „Teraz My!".

Głosy, które nadeszły na adres naszej redakcji dotyczyły wszelkiego rodzaju nie-pełnosprawności - tych widocznych, dostrzegalnych na pierwszy rzut oka (niespraw-ność ruchowa czy upośledzenie umysłowe), jak i tych mniej rzucających się w oczy, a równie dokuczliwych, jak np. dysleksja, nieśmiałość, migrena, czy nerwica, które także potrafią uczynić człowieka „nie w pełni sprawnym". Okazało się, co zresztą czuliśmy podskórnie, że niepełnosprawność jest zjawiskiem uniwersalnym, oraz że dotyka ona o wiele więcej osób, niż to się zwykło uważać. Efektem naszego badania stało się ukaza-nie osoby ludzkiej w jej całości i złożoności. „Człowieczeństwo" bowiem to pojęcie trud-ne i często nie do końca przez wszystkich rozumiatrud-ne, a jego dookreślenie to zadanie bar-dzo ważne dla współczesnej myśli humanistycznej. Ludzie barbar-dzo często piętnują wszelką niesprawność zarówno fizyczną, jak i umysłową czy emocjonalną u drugich, nie dostrzegając jej u siebie samych. Ankieta pokazała, że w gruncie rzeczy jesteśmy wszy-scy w jakimś sensie niepełnosprawni! Nie ma bowiem nikogo, kto mógłby tak napraw-dę powiedzieć o sobie, iż realizuje w swoim życiu wzór człowieczeństwa i jest we wszyst-kich obszarach aktywności ludzkiej sprawny. Głównym motywem naszych wspólnych działań było ukazywanie i neutralizacja szkodliwych podziałów międzyludzkich, które są przyczyną nieuświadamianej często dyskryminacji osób lub całych grup społecznych.

Postawiliśmy naszym respondentom dziesięć pytań. Odpowiedzi publikujemy na łamach naszego kwartalnika w formie wolnych (najciekawszych) głosów i w ten sposób otwieramy dyskusję, mamy nadzieję owocną, na temat naszych wspólnych niepełno-sprawności...

54 ankieta „Scriptores Scholarum"

1. Jak rozumiesz pojęcie „niepełnosprawność"?

Do tej pory rozumiałam niepełnosprawność jako brak sprawności w sensie rucho-wym, wzrokowym czy słuchorucho-wym, a raczej nie - emocjonalnym czy (nawet) intelektual-nym. Nazywając je odpowiednio: chorobą psychiczną czy upośledzeniem umysłowym.

Psycholog (32 lata)

*

Niemożność panowania nad ciałem i umysłem w taki sposób, jak czyni to człowiek zdrowy.

Studentka (23 lata)

*

Niepełnosprawność już nie kojarzy mi się wyłącznie z wózkiem inwalidzkim, czy białą laską niewidomego. Mój syn, który jest po dziecięcym porażeniu mózgowym - w tym momencie sprawny fizycznie - nadal jest niepełnosprawny, jest bowiem dzieckiem hiperaktywnym. Starsza córka, której rozwój przebiegał „prawie" w normie - ma kłopo-ty z nauką i spore zaburzenia emocjonalne. Moje pojęcie o niepełnosprawności w ostat-nich latach poszerzyło się znacznie: dysgrafia, dyslekcja, dyskalkulia, nadruchliwość i wszystkie stany depresyjne.

Ojciec dziecka po porażeniu mózgowym

*

Jeśli człowiek potrzebuje pomocy innych osób przy wykonywaniu czynności wokół siebie jest wtedy niepełnosprawny.

Emerytka (61 lat)

*

Niepełnosprawność to rodzaj kalectwa, trwałej choroby.

Uczennica (18 lat)

*

Uważam, że może być niepełna sprawność zarówno fizyczna, jak i duchowa, emocjo-nalna np. egoizm. Ja jeżdżę na wózku inwalidzkim...

Student (24 lata)

*

Brak rąk, nóg, ale często również głowy, czyli głupota ludzka, która aż boli...

Odpowiedź z Internetu

*

Pojęcie „niepełnosprawności" w odniesieniu do ankiety rozumiem jako „sprawność ograniczoną", tzn., że człowiek jest ograniczony wielością barier - duchowej, religijnej, intelektualnej , fizycznej, kulturowej, politycznej, ekonomicznej , rasowej etc. Nato-miast w języku potocznym przeważnie jest ono przypisane komuś kto ma przede wszyst-kim wady fizyczne.

Polityk (lat 43)

Niepełnosprawni? 55 2. Czy znasz ludzi niepełnosprawnych, jaki jest Twój osobisty do nich stosunek?

Dużo uczę się od tych ludzi i od ich najbliższego otoczenia. Większość niepełno-sprawnych, których znam to ludzie, którzy zaakceptowali swoje kalectwo.

Nauczyciel (lat 39)

*

Nie znam bliżej osoby niepełnosprawnej w sensie ruchowym czy intelektualnym, ale jeden z moich znajomych jest osobą chorą psychicznie (schizofrenia). (...) przyznam się, że często zdarza mi się, iż unikam kontaktu z tym znajomym. Czuję się bowiem skrępo-wana i zakłopotana jego silnymi pozytywnymi uczuciami wobec mnie, gdy ja ze swojej strony nie odczuwam chęci kontaktu. Wydaje mi się, że ostatnio udało mi się wreszcie ustalić tzw. „granice": staram się nie odrzucać go, będąc jednocześnie szczerą.

Psycholog (32 lata)

*

Nie znam, ale bardzo współczuję.

Anonim

*

Tak znam, należę do tej grupy ludzi, więc ich rozumiem.

Student (24 lata)

*

(...) czuję się przy nich skrępowany tym, że ja jestem zdrowy, a oni nie...

Anonim

*

Od czasu, kiedy złamałem kręgosłup, polubiłem niepełnosprawnych i w ogóle zacząłem na nich zwracać uwagę, przedtem nic mnie nie obchodzili.

Chłopak (lat 21)

*

Podziwiam ich, współczuję im, czasem jest mi wstyd, gdy użalam się nad sobą, pod-czas kiedy im jest trudniej, staram się traktować wszystkich ludzi tak samo, bez względu na wiek, płeć, stan fizyczny.

Odpowiedź z Internetu

*

Znam i bardzo im współczuję.

Emerytka (61 lat)

*

Znam wielu ludzi niepełnosprawnych, wspaniałych, mądrych i dzielnych ludzi!

Odpowiedź anonimowa z Internetu

*

Boję się ludzi niepełnosprawnych. Nie chciałabym być taka jak oni, a ich widok przy-pomina mi, że coś takiego może przytrafić się również mnie.

Studentka prawa KUL (23 lata)

*

Kiedy patrzę na dzieci niepełnosprawne, zawsze myślę o tym, gdzie jest w tej chwili Bóg...

Nauczyciel (lat 31)

56 ankieta „Scriptores Scholarum"

Znam wiele osób i muszę przyznać, że mi imponują swoją wytrwałością w codzien-nej pracy, mimo iż są często uzależnieni w swojej aktywności zewnętrzcodzien-nej od innych.

Mają wiele wrażliwości i charyzmatów. Często cierpienia, jakie ich dotykają, czynią ich bardziej dojrzałymi.

Polityk (lat 43)

3. Czy boisz się niepełnosprawności (ruchowej i umysłowej)?

Ostatnio, gdy zostałam sama (po śmierci mamy), przyszła mi (chyba po raz pierwszy w życiu) taka myśl, ale wierzę, że jeśli jest mi to przeznaczone, to będzie po coś.

Psycholog (32 łata)

*

Boję się niepełnosprawności fizycznej, bo kojarzy mi się ona z pozostaniem na ubo-czu, samotnością.

Odpowiedź anonimowa

*

Boję się niepełnosprawności, najbardziej umysłowej.

Uczeń (18 lat)

*

Tak, boję się. Nie umiem do niej dorosnąć.

Odpowiedź anonimowa

*

Tak, bo wiem, jak jest to bardzo bolesne...

Odpowiedź z Internetu

*

Każdy człowiek boi się niepełnosprawności i już!

Uczennica (15 lat)

*

Chyba się boję, ale nie jest to lęk paraliżujący.

Polityk (lat 43)

4. Czy nasze społeczeństwo jest życzliwe dla niepełnosprawnych?

Uważam, że ludzie potrafią być życzliwi dla niepełnosprawnych, ale część społecze-ństwa (państwo, instytucje, urzędy) - nie.

Odpowiedź anonimowa

*

Nie, a widać to chociażby w nieszczęsnych rozwiązaniach architektonicznych.

Dziennikarz

*

Jest to życzliwość litująca się. Niepełnosprawny to dla wielu nie do końca człowiek!

Takie mam wrażenie z obserwacji.

Nauczyciel (32 lata)

*

Niepełnosprawni? 57 Myślę, że najczęściej występującą postawą jest poczucie bezradności i niepewności jak się zachować, co może przejawiać sięjako przesadna obojętność lub przesadne

poma-ganie.

Psycholog (32 lata)

*

Obojętne!

Odpowiedź anonimowa

*

Jest w większości obojętne (z własnych doświadczeń wiem, że czasem okrutne). Ale są oczywiście również ludzie wspaniali: tolerancyjni, uczynni, wyrozumiali, pomocni.

Student jeżdżący na wózku (24 lata)

*

Myślę, że nasze społeczeństwo raczej boi się niepełnosprawnych z widocznym inwa-lidztwem, co wynika raczej z braku zrozumienia dla problemów tych ludzi niż ze złej woli.

Odpowiedź anonimowa

*

Na co dzień to nie sądzę, że mamy takie postawy. Powoli zmienia się ludzka mental-ność, ale jest nadziejai są szansę na zmianę naszych zachowań. Wielką rolę odgrywąjątu mass media, ta ankieta temu też będzie służyła.

Polityk (lat 43)

5. Czy, Twoim zdaniem, infrastruktura w naszym państwie dostosowana jest do potrzeb niepełnosprawnych?

Wydaje mi się, że zachodzą zmiany w tym kierunku, ale nadal jest jeszcze bardzo wie-le do zrobienia.

Psycholog (32 lata)

*

Brakuje często zwykłych podjazdów czy wind w różnych obiektach użyteczności pu-blicznej, a szczególnie, co dziwne i zatrważające, w kościołach i Katolickim Uniwersyte-cie Lubelskim.

Odpowiedź anonimowa

*

Wcale nie jest!

Student (24 lata)

*

Z tym jest największa tragedia, szczególnie w toaletach, na dworcach, w urzędach.

Ludzie częściej myślą o zwierzętach niż o niepełnosprawnych.

Odpowiedź anonimowa

*

Według mojej wiedzy są to dopiero początki, ale kierunek jest właściwy.

Polityk (lat 43)

58 ankieta „Scriptores Scholarum"

6. Czy planując różnego rodzaju przedsięwzięcia w swoim życiu, brałeś pod uwa-gę złożone problemy ludzkich niesprawności?

Oczywiście!

Student (24 lata)

*

Są na bardzo dalekim planie.

Uczennica (19 lat)

*

Kto myśli o takich rzeczach? Dzięki ankiecie coś do mnie dotarło, może i do innych?

Odpowiedź anonimowa

7. Czy uważasz, że pojęcie „niepełnosprawny" jest związane tylko z inwalidz-twem, czy też może mieć ono szersze odniesienie kulturowe?

Pytanie tendencyjne. Sądzę, że zbytnie rozszerzanie tego pojęcia (choć rozumiem cze-mu ma to służyć) nie jest aż tak istotne, jak sugeruje ankieta. Myślę, że lepiej skoncentro-wać się na konkretnej działalności niż walczyć ze stereotypami, „wmawiając" (to celowo przesadne określenie) ludziom, że wszyscy jesteśmy niepełnosprawni.

Psycholog (32 lata)

*

Niepełnosprawność, poza widocznym inwalidztwem, ma odniesienie przede wszyst-kim do rodzin. Negatywne emocje utrwalone w rodzinie sprawiają chyba najwięcej trud-ności w życiu. Brak prawdziwej hierarchii wartości - pogoń za dobrami materialnymi, brak czasu, zrozumienia i miłości dla dzieci czynią, że to właśnie rodziny są niepełno-sprawne.

Odpowiedź anonimowa

*

Pojęcie to rzeczywiście może mieć szersze odniesienie kulturowe - samotność to też swego rodzaju „niepełnosprawność" w „zdrowym" społeczeństwie.

Student (24 lata)

*

Pojęcie niepełnosprawność wykracza, moim zdaniem, poza inwalidztwo czy kalec-two, odnosi się także do umysłu, psychiki, ale też do nieumiejętności funkcjonowania w społeczeństwie czy w rodzinie; alkoholizm jest również niepełnosprawnością, tak samo narkomania, nienawiść, rasizm, obojętność wobec innych, agresja, lęki, przerost żądzy władzy czy potrzeby posiadania, i mnóstwo innych jeszcze rzeczy...

Odpowiedź z Internetu

8. Czy uważasz się za człowieka „niepełnosprawnego"?

Jestem niepełnosprawna, ale czy nie prościej jest podkreślać, że każdy jest sprawny na swój własny sposób, niż że każdy jest niepełnosprawny?

Psycholog (32 lata)

*

Niepełnosprawni? 59 Jestem sprawna, ale nie we wszystkim jednakowo dobra.

Uczennica (16 lat)

*

W dzieciństwie byłam niepełnosprawna fizycznie w znacznym stopniu, udało mi się to pokonać dzięki własnej pracy i jestem z tego dumna, ale moja niepełnosprawność w dziedzinie stosunków międzyludzkich jest nadal bardzo trudna do zrehabilitowania.

Odpowiedź z Internetu

*

Oczywiście, że tak. Mam wiele ograniczeń.

Polityk (lat 43)

9. Wymień główne obszary Twojej „niepełnosprawności", jak myślisz dlaczego zostały Ci one dane?

Jestem niepełnosprawna w sensie emocjonalnym: mam 32 łata i nie założyłam jesz-cze rodziny, odbiegam więc od standardów, tak jak osoba, która porusza się jeżdżąc na wózku, gdy inni robią to za pomocą nóg. Poza tym mam sporą wadę wzroku, tak że poru-szanie się bez soczewek kontaktowych poza mieszkaniem jest bardzo utrudnione.

Psycholog (32 lata)

*

Zaburzenia emocjonalne. Dlaczego je mam nie wiem, natomiast wiem skąd się wzięły.

Uczennica (19 lat)

*

Jest to niepełnosprawność układu ruchu i narządu wzroku, i była chyba wynikiem nie-dopatrzeń lekarzy.

Student (24 lata)

*

Moje niepełnosprawności - cóż, jest ich trochę, choć ogólnie mogę powiedzieć, że słabe emocje. Przez wiele lat żyłem w depresji, a co za tym idzie nie ukończyłem stu-diów, choć z nauką nie miałem kłopotów. Obwiniałem siebie za problem swoich dzieci.

A dlaczego? - Myślę, że brak ciepła w domu rodzinnym, zbyt duże oczekiwania ze stro-ny rodziców, którzy byli zbyt zajęci swoimi sprawami, by zaspokoić moje potrzeby emo-cjonalne.

Odpowiedź anonimowa

*

Niepełnosprawność emocjonalna w kontaktach z ludźmi, różne lęki, brak umiejętno-ści asertywnego zachowania się w wielu sytuacjach, a poza tym niepełnosprawność fi-zyczna, z którą muszę walczyć...

Odpowiedź z Internetu

*

Niski poziom zdolności intelektualnych i słabe zdrowie.

Odpowiedź z Internetu

60 ankieta „Scriptores Scholarum"

Główne obszary mojej „niepełnosprawności" są wielkie, wymienię tylko niektóre:

nie mam zdolności manualnych, muzycznych, plastycznych, językowych, nawet fizycz-nych - nie mogę jeździć na nartach - uszkodzona łękotka, starczo wzroczność - kłopoty z czytaniem, wielkie „dziury" intelektualne w wiedzy, a nawet emocjonalne, nie mogę jeść wszystkiego z powodów alergicznych. Jestem przede wszystkim niepełnosprawny jako chrześcijanin, który częściej jest zgorszeniem niż zaczynem, solą czy znakiem dla in-nych. Myślę, że te wszystkie niedoskonałości zostały mi dane do nawrócenia, czyli do pomocy. Te wszystkie ułomności jakie posiadam sprowadzają mnie do słusznych wymiarów i dają impuls, by wołać z głębokości serca do Pana Boga o pomoc, jednocze-śnie uczą i wymuszają na mnie pokorę, której mi po prostu brak

Polityk (lat 43)

10. Czy znasz ludzi w pełni sprawnych?

W moim wewnętrznym przekonaniu, tak. Człowiek sprawny to ktoś dobrze przygoto-wany i przystosoprzygoto-wany do życia, radzący sobie i zadowolony z tego, że żyje. Dlatego, według mnie, osobą w pełni sprawną może być osoba niewidoma, a niepełnosprawną -ktoś bez ułomności fizycznych, ale nie umiejący odnaleźć się w życiu.

Psycholog (32 lata)

*

Niestety, nie znam ludzi w pełni sprawnych. Nawet osoby, które osiągnęły wiele w ży-ciu zawodowym, nie czują się szczęśliwe, często nie widzą sensu życia.

Odpowiedź anonimowa z Internetu.

*

W pełni sprawnych fizycznie, owszem. Ale jeśli chodzi o psychikę, to najej temat nie mogę nigdy powiedzieć czegoś absolutnego i pewnego.

Student (24 lata)

*

Nie spotkałem człowieka sprawnego w pełni, jeśli chodzi o głębsze i szersze rozumie-nie „rozumie-niepełnosprawności". Natomiast spotkałem całą masę „mięśniaków i głowaczy", którzy w „niepełnosprawnym świecie" mogą uchodzić za „championów".

Odpowiedź anonimowa

*

Nie znam takich.

Polityk (lat 43)