Z poczynaniami patriotów występujących przeciwko władzy brytyjskiej łączy się bardzo ważna i drażliwa sprawa powołania w koloniach własnej władzy, wybie ranej przez ludność o określonym cenzusie wyborczym.
79 J. Heaves do S. Johnsona, 20 III 1776, Letters, t. I, s, 401.
Do tej pory władza wykonawcza w większości prowin cji była ustanawiana przez Koronę. W momencie za targu z Anglią i z chwilą wyboru Kongresu potrzeba było wypełnić tę lukę organizacyjno-prawną. W końcu maja 1775 r. J. Adams pisał: ,,Wydaje się, że Kongres powinien zwrócić się teraz do ludności każdej kolonii, aby natychmiast zebrała się w konwentach i wybrała własne rządy. Będą one dla zainteresowanych prawem i siłą. Autorytetem dla tak ustanowionego rządu będzie
l u d " 81.
Jako pierwsi propozycję tę przedstawili Kongresowi radykałowie z Massachusetts. W liście zgromadzenia z maja 1775 r. czytamy: ,,Wydaje się niezbędnie ko-konieczne dla zbawienia naszego kraju podleganie ja kiemuś ogólnemu planowi. Jeżeli możecie, to ukażcie koloniom taką formę rządu, jaka byłaby najbardziej potrzebna nie tylko dla naszej kolonii, ale i dla unii i interesów całej Ameryki" 82. Po dyskusji nad tą spra wą Kongres odpowiedział, że w celu ustanowienia wła snej formy rządu kolonia powinna zwrócić się do swo ich mieszkańców, aby ci przez deputowanych ustano wili taki rząd, jaki chcą mieć na czas sporu między prowincjami a rządem Wielkiej Brytanii.
Hrabstwo Mecklenburg w Karolinie Północnej 31 maja 1775 r. pierwsze uznało za najwyższe władze swo je zgromadzenie prowincjonalne oraz uchwały Kongre su Kontynentalnego. Jesienią 1775 r. Kongres Konty nentalny wyraził zgodę, aby Zgromadzenie New Hamp shire ustanowiło u siebie taką formę władzy, która
za-81 The Writings of S. Adams, t. III, s. 12; podobny pogląd Letters, t. I, s. 118.
82 List Massachusetts z 2 VI 1775, JCC, t. II, s. 77 - 83; od powiedź Kongresu 9 VI 1775, JCC, t. II, s. 83 - 84.
dowoli ludność. Podobnie odpowiedziano na list Karo liny Południowej, która po ucieczce królewskiego gu bernatora została bez władzy wykonawczej 83.
Prośby te świadczyły przede wszystkim o zwycię stwie sił patriotycznych w koloniach nad ustępującą władzą królewską, jak również o dokonujących się z;mianach w mentalności mieszkańców prowincji oraz o potrzebie większej samodzielności ustrojowej. Rady kał Samuel Adams skomentował te wydarzenia słowa mi: ,,Sądzę, że bliski jest taki dzień, kiedy najbardziej bojaźliwe kolonie zobaczą natychmiastową i niezbędną potrzebę ustanowienia u siebie nie tylko rządu złożo nego z własnych przedstawicieli, ale również zechcą usamodzielnić się od Korony" 84.
Wiadomość nadesłana do Kongresu z prowincji Wir ginii o proklamacji jej królewskiego gubernatora, lor da Dunmore'a, wzywającej do tworzenia oddziałów ro-jalistycznych, skłoniła przedstawicieli tej kolonii do wystąpienia z prośbą o zezwolenie na utworzenie wła snego rządu. Uzyskali na to zgodę 4 grudnia 1775 r. Tegoż samego dnia Kongres uchwalił, iż w obecnej kry tycznej sytuacji wszelkie osobne petycje wysyłane do króla bądź izb parlamentu brytyjskiego są niebezpiecz ne dla „wolności i dobra Ameryki" 85.
W szczytowym momencie narastania tendencji sepa ratystycznych (10 maja 1776 r.) Kongres uchwalił re zolucję dotyczącą wszystkich kolonii, mających do tej pory rządy ustanowione na mocy kart nadanych przez Koronę. Zalecił w niej ustalenie przez te kolonie
ta-83 JCC, t. III, s. 319; zezwolenie dla Karoliny Południowej, t. III, s. 326 - 327; rezolucja hrabstwa Mecklenburg, Documents, s. 98-99.
84 S. Adams do J. Warrena, 4 XI 1775, Letters, t. I, s. 248.
kiej formy rządu, która „w opinii ich przedstawicieli na zgromadzeniach strzegłaby najlepiej bezpieczeństwa i szczęścia prowincji, a w następstwie całej Ameryki" 86.
Wydanie takiego aktu przez przedstawicieli konty nentu, by tworzył konstytucyjność poczynań Kongresu w koloniach, z pewnością i dzieliło, i łączyło kolonie. Dzieliło je, gdyż stwarzało własne terytorialne rządy, oparte na własnych, odmiennych od sąsiadów konsty tucyjnych podstawach, łączyło zaś przez przedstawicieli na Kongresie, wysyłanych właśnie przez te samodziel ne zgromadzenia. Wydaje się, że dzięki temu aktowi, spełniającemu życzenia większości mieszkańców kon tynentu, powstała nowa forma współpracy kolonialnej, opartej na konstytucyjnych założeniach, tzw. Federa cja, w której kolonie, później stany, miały wolne głosy w decydowaniu o sprawach całości, w związku z czym czuły się odpowiedzialne za swoje postanowienia.
Ku niepodległości
Ze wszystkich opisywanych wyżej poczynań przedsta wicieli Zjednoczonych Kolonii wynika konsekwentnie jedna myśl — zerwanie stosunków z Anglią i usamo dzielnienie się od metropolii. Rozpoczęcie wojny z Bry tyjczykami, stworzenie własnej armii i floty, próby
sa-86 10 V 1776 r. „That it be recommended to the respective assemblies and convention of the United Colonies, where no government sufficient to the exigenciens of their affaires have been hither to established, to adopt such government as shall, in the opinion of the people, best conduce to the happines and safety of their constitutents in particular an America in Ge neral", JCC, t. IV, s. 342; rozszerzenie rezolucji — 15 V 1776, t. IV, s. 357 - 358.
modzielnego porozumienia się z Indianami i zachowa nie z nimi przyjaznych stosunków, walka z torysami, wspólne kłopoty finansowe — problemy te spajały ze sobą kolonie przeciwko Koronie, która ze swej strony robiła wszystko, aby stłumić dążenia separatystyczne prowincji amerykańskich. Deklaracje angielskie z sier pnia i grudnia 1775 r. wzburzyły kolonie, skłaniając je do zastanowienia się nad dalszą celowością wspólnej egzystencji.
Wśród ludności zaczęły coraz bardziej dominować tendencje niepodległościowe, do czego niewątpliwie przyczynił się opublikowany w olbrzymim nakładzie, przedrukowany w wielu koloniach pamflet Common
Sense, autorstwa niedawno przybyłego do kolonii An
glika Thomasa Paine'a 87. Jego argumenty przeciwko prowadzeniu wojny na dotychczasowej podstawie były logiczne i przekonywające. Udowodnił on, że „The Association", mająca na celu bojkot handlu z Wielką Brytanią, zawodzi, uderzając swym ostrzem bardziej w Amerykę niż w Anglię. Nie ma również żadnej gwa rancji, że parlament nie przeprowadzi nowych ataków na wolność amerykańską. Jedynie całkowita niepodle-gość realnie gwarantuje zachowanie amerykańskich praw i wolności. Wtedy też zagranica udzieli swej wszechstronnej pomocy prowincjom. Tylko niepodległa Ameryka może prowadzić z całym światem wolny i nie ograniczony handel oraz rozwijać swój przemysł. „Pra gnienie absolutnej władzy jest naturalną chorobą mo narchy — pisze autor pamfletu — a Jerzy III jako
87 Common Sense and Other Political Writings, wyd. W. F.
Adkins, New York 1953, s. 67 - 120. J. Adams pisał w liście do żony z 12 III 1776 r.: „Common Sense — is read to all ranks, and as many as read so many becomes coverted, though perhaps the hour before [they] most violent against the least ideas of Independence". H. C. Tyler, op. cit., s. 473.
brutalny tyran naruszający «umowę» z ludźmi, których miał ochraniać, nie może się od nich spodziewać lojal ności i podporządkowania".
Paine po raz pierwszy w toczącym się konflikcie sprze ciwił się używanemu przez propagandę amerykańską zdaniu, że król angielski jest dobry, a wszystko zło, któ re spadło na kolonie, wynikało z winy parlamentu. Twierdził on, że król dokładnie wiedział i akceptował wszystkie akty wymierzone przeciw prowincjom ame rykańskim. Uważał nadto, że między królem a parla mentem nie ma żadnej różnicy i że jedynym słusznym posunięciem, które powinny zrobić kolonie, jest ogło szenie niepodległości.
Wiadomości o akcie grudniowym — zabraniającym ,,wszystkich sposobów handlu" z trzynastoma koloniami i deklarującym konfiskatę własności amerykańskiej znajdującej się na morzach — oraz o zakupie kilkuna stu tysięcy żołnierzy w księstwach niemieckich do wal ki w Ameryce przyczyniły się do dalszego wzrostu ten dencji niepodległościowych i zjednoczeniowych w pro wincjach. Działania wojenne oraz agitacja radykałów spowodowały również wzrost świadomości politycznej członków Kongresu Kontynentalnego. Z każdą chwilą stawało się jaśniejsze, że od nich wyłącznie zależy, czy Ameryka wybierze absolutną niewolę czy też nie podległość. Uzasadnienie potrzeby ogłoszenia niepodle-gości wszystkich kolonii wynikało z potrzeby uzyska nia pomocy od Europy, niezbędnej do dalszego prowa dzenia wojny. Zdawano sobie sprawę, że żadne mocar stwo europejskie nie zechce wtrącać się oficjalnie w wewnętrzne sprawy angielskie, natomiast wiadome było, że Francja udzieli oficjalnie swej pomocy nowe mu suwerennemu państwu 88. Coraz więcej zatem
18. Tomasz Jefferson, twórca Deklaracji Niepodległości Mal. M. Brown
batowano w Kongresie nad sprawą niepodległości. We dług Samuela Adamsa „każda poczta i każdy dzień przybliżał niepodległość, jak gwałtownie nadchodzący huragan".
wyraziła zgodę i powiadomiła przez specjalnego wysłannika swych 'delegatów, że mogą współpracować z innymi przedstawicielami Kongresu w sprawie ogło szenia niepodległości i definitywnego zerwania z Wiel ką Brytanią. Podobnie 7 czerwca 1776 r. delegat Wir ginii R. H. Lee przedstawił w Kongresie z upoważnie nia swego zgromadzenia rezolucję mówiącą, że Zjedno czone Kolonie mają prawo być wolnymi i niepodległy mi stanami i że wszelka zależność od Wielkiej Bryta nii powinna być natychmiast zerwana 89.
Rezolucja została przyjęta przez Kongres. Już w kil ka dni później wybrano komitet mający opracować od powiedni dokument proklamujący niepodległość i tłu maczący przyczyny tego posunięcia. Przewodniczącym tego komitetu został młody Wirgińczyk Tomasz Jeffer son, znany z dobrego pióra, członkami zaś J. Adams, B. Franklin, R. Sherman oraz R. R. Livingston. Pierw szy szkic deklaracji był gotowy 28 czerwca. Po długiej i gorącej dyskusji usunięto z niego pewne ustępy, inne zmieniono lub dodano.
Dnia 2 lipca Kongres stwierdził, ,,że Zjednoczone Kolonie są i mają prawo być wolnymi i niepodległymi stanami", a 4 lipca ostateczny projekt dokumentu opra cowanego przez Jeffersona został uchwalony, potwier dzając uprzednie kroki powzięte przez Kongres 90.
Dokument ten, zatytułowany „The unanimous decla
89 JCC, t. V, s. 425.
90 JCC, t. V, s. 510-515: jedynie delegaci Nowego Jorku d o piero 9 lipca dostali odpowiednie instrukcje i podpisali Dekla rację. Kopie Deklaracji wysłano do zgromadzeń i do armii. Najlepsza dotychczasowa praca o deklaracji, jej politycznej i filozoficznej wymowie: C. L. Becker, The Declaration of
'Independence. A Study in the History of Political Thought,
New York 1956; tekst polski deklaracji: Myśl amerykańskiego
20. Deklaracja Niepodległości. Druk prasowy
ration of the thirteen United States of America", po pularnie zwany Deklaracją Niepodległości, już w swym tytule mówiący o zjednoczonych stanach (państwach), składa się z trzech części. Pierwsza omawia racje
mo-21. Ulotka — Amerykańska Niepodległość. Drukarz i litograf nieznany
ralne powziętych poczynań. Autorzy powtarzają za Locke'm, że wszyscy ludzie zostali stworzeni jako rów ni, że są obdarzeni przez stwórcę takimi samymi pra wami, łącznie z prawem do życia i dążeniem do osiąg nięcia szczęścia, celem władzy zaś jest zabezpieczenie tych przyrodzonych praw. Uprawnienia swoje rząd
czerpie ze zgody rządzonych. Jeżeli zaś jego forma sta je na przszkodzie tym celom, ludzie mają prawo zmie nić ją na taką, która zabezpieczy ich szczęście i bezpie czeństwo.
W drugiej części dokumentu wyliczono wszelkie krzywdy, jakie spotkały kolonistów ze strony króla Je rzego III, odpowiedzialnego za poczynania parlamentu i rządu brytyjskiego. Trzecia część to stwierdzenie, że niesprawiedliwości te jak też niedotrzymanie warun ków umowy między rządem a rządzonymi zmuszają kolonie do usamodzielnienia się i ogłoszenia niepodle głości.
Należy wyraźnie podkreślić fakt, że Deklaracja Nie podległości została podpisana przez przedstawicieli trzynastu kolonii, co wieńczyło długotrwały proces za początkowany przez ruch opozycyjny i bojkot ekono miczny ustawy stemplowej i ustaw Townshenda. Ta jednomyślna zgoda na niepodległość to również wynik długotrwałych obrad i prac Kongresu Kontynentalne go. Na tym forum przedstawiciele wszystkich prowin cji uczyli się podejmowania wspólnych decyzji, regulo wania spornych kwestii, przyjmowania odpowiedzial ności jedni za drugich. W umysłach kolonistów dokona ła się głęboka przemiana. Zaczęto rozumieć, że przy szłość każdej poszczególnej kolonii będzie również za leżała od unii prowincji.
Użycie w tytule Deklaracji Niepodległości zwrotu ,,United States of America", będącego przecież po dzień dzisiejszy oficjalną nazwą Stanów Zjednoczonych Ame ryki Północnej, zdaje się świadczyć, że ukończony zo stał pierwszy etap akcji zjednoczeniowej, mającej na celu połączenie, luźno do tej pory ze sobą związanych, organizmów prowincjonalnych w jedną całość, zależną od siebie w prowadzeniu wojny.
III. Od Deklaracji Niepodległości do Artykułów Konfederacji
(lipiec 1776 - listopad 1777)