• Nie Znaleziono Wyników

Reakcja ludności kolonii na politykę brytyjską

Już wcześniej wydane zarządzenia dotyczące ograni­ czeń swobody w przenoszeniu się na obszary dawniej francuskie, położone na zachód od Appalachów, przy­ jęte były z pewnym niezadowoleniem przez kolonie 29, ale dopiero kolejne zarządzenia spowodowały oburze­ nie. O ile ustawa o cukrze wywołała jedynie protesty kupców i destylatorów rumu na Północy, o tyle usta­ wa stemplowa uderzyła prawie we wszystkich, zarów­ no na Północy, jak i na Południu, a w szczególności w handel zachodnioindyjski. Kolonie, które w czasie wojny siedmioletniej przeżywały okres wyjątkowej prosperity, po jej zakończeniu przechodziły pewien kry­ zys gospodarczy. W tej sytuacji nowy podatek znów by je zubożył. Zdawali sobie z tego sprawę zarówno poli­ tycy kolonialni, jak i ludność. Nikt nie chciał płacić dodatkowych podatków. Rozpoczęły się liczne demon­ stracje ludności w różnych miastach amerykańskich. Tłumy mieszkańców próbowały zmusić wyznaczonych agentów stemplowych do rezygnacji ze stanowisk. Pierwsi wystąpili Wirgińczycy na swoim zgromadze­ niu. Tam z ust młodego prawnika Patricka Henry'ego miały paść słowa: „Cezar miał swego Brutusa, Ka­ rol I — Cromwella, a król Jerzy III ..." tu sala miała

29 Royal proclamation concerning America, 7 X 1763, Docu­

5. Patrick Henry, prawnik wirgiński, rzecznik niepod­

ległości kolonii. Malarz nieznany

zakończyć: „Podatki". Dnia 30 maja 1765 r. Zgroma­ dzenie to przyjęło pięć z siedmiu punktów napisanej przez Henry'ego rezolucji, w której oświadczono, że usiłowanie nakładania podatków na mieszkańców tej prowincji bez pośrednictwa jej własnego ciała

ustawo-dawczego jest rzeczą „... bezprawną, niekonstytucyjną i niesprawiedliwą" 30.

Wszystkie punkty deklaracji zostały przedrukowane przez prasę kolonialną i podane do wiadomości ogółu. Dnia 6 czerwca tegoż roku Zgromadzenie w Massachu­ setts, nie przestając na formalnych protestach, na wniosek swego popularnego przywódcy Jamesa Otisa, uchwaliło potrzebę wysłania do zgromadzeń innych ko­ lonii listu okólnego (circular letter), w którym zapro­ ponowano by podjęcie wspólnych działań wszystkich kolonii. W tym celu ich przedstawiciele zebraliby się w Nowym Jorku, aby „...razem radzić o obecnej sy­ tuacji kolonii i trudnościach, jakie powstały ... oraz po­ kornie przedstawić warunki królowi i parlamentowi i błagać o odwołanie aktu" 31.

Dnia 7 października 1765 r. rozpoczął swe obrady tzw. Kongres Stemplowy (The Stamp Act Congress). W momencie zagrożenia gospodarczego kolonii amery­ kańskich doszło do wspólnych rozmów i konsultacji. Zadaniem zgromadzonych przedstawicieli prowincji miało stać się znalezienie takich środków, które dopro­ wadziłyby do odwołania ustawy stemplowej przez rząd i parlament brytyjski.

Kongres stanowiło 28 deputowanych z Massachusetts, Rhode Island, Connecticut, Nowego Jorku, New Jer­ sey, Pensylwanii, Delaware, Marylandu i Karoliny Po­ łudniowej. Po raz pierwszy w dziejach prowincji ame­ rykańskich na wspólne obrady przybyli delegaci tak wielu kolonii. Zjednoczyły ich nałożone ciężary

finan-30 Documents, s. 55; Patrick Henry, s. 80; A. Schlesinger, The Colonial Merchants and the American Revolution, New York

1917, s. 71.

31 Documentary Source Book, s. 136; L. H. Gipson, op. cit.,

s. 89; J. C. Miller, Origins of the American Revolution, Boston 1943, s. 130.

sowe. Przewodniczącym tego nielegalnego z punktu wi­ dzenia Korony zgromadzenia został konserwatysta z prowincji Massachusetts. Zgodzono się, by każda ko­ lonia niezależnie od wielkości dysponowała jednym gło­ sem. Christopher Gadsden, radykał z Karoliny Połud­ niowej, tak pisze w notatce z obrad 32: „Powinniśmy stanąć na wspólnej płaszczyźnie naturalnych praw... Tutaj nie powinno być żadnego przedstawiciela z No­ wej Anglii czy z Nowego Jorku znanych na kontynen­ cie, gdyż wszyscy jesteśmy Amerykanami". Kulmina­ cyjnym punktem obrad było ustalenie praw i obowiąz­ ków kolonistów względem Korony. Po kilkudniowych rozważaniach przyjęto rezolucję Johna Dickinsona z Pensylwanii, tzw. ,,Declaration of Rights and Grie­ vances" 33. W dokumencie tym Kongres stwierdził, że parlament brytyjski ustala dla Anglii wszystkie podat­ ki i obciążenia na rzecz skarbu. Nie dotyczy to jednak kolonistów amerykańskich, którzy nie są reprezen­ towani w parlamencie. Podatki mogą ustalać jedynie ich własne ciała ustawodawcze. Wydanie takiej usta­ wy, jak stemplowa, zmierzanie do likwidacji praw i przywilejów kolonii, a ostatnio nałożone cła są dla

nich bardzo dotkliwe i wysokie. Dlatego też pokornie błagają króla o odwołanie krytykowanych rozporzą­ dzeń. Po podpisaniu rezolucji 27 października 1765 r., delegaci przybyli na Kongres rozjechali się.

'Niezależnie od petycji uchwalonej przez Kongres

32 G. E. Howard, Preliminaries of the American Revolution

1763 - 1775, New York 1905, s. 143 - 154; J. Winsor, Narrative and Critical History of America, t. VII, Boston 1897, s. 30.

33 D. L. Jacobson, John Dickinson and the Revolution in

Pennsylvania 1764 -1776, Berkeley 1965, s. 37; R. G. Adams,

op. cit., s. 12 - 13; M. Savelle, The Foundations, s. 588 - 596; Re­ solutions of the Stamp Act Congress, 19 X 1765, Documents, s. 57 - 58.

6. Ulotka Synów Wolności, Boston, grudzień 1765 r.

i przesłanej do Anglii w koloniach organizowały się kluby patriotów zwanych Synami Wolności (Sons of Liberty — od znanego powiedzenia płka Berre'a w par­ lamencie angielskim w jego mowie o Ameryce) składa­ jące się z farmerów, rzemieślników i drobnych kup­ ców, a kierowane przez radykalny odłam burżuazji. Celem tych klubów było niedopuszczenie do zbierania opłat stemplowych na rzecz Anglii. Powstały one na całym wybrzeżu od Charlestonu (Karolina Południo­ wa), gdzie opierały się na Towarzystwie Ogniowym, przez Filadelfię i jej Towarzystwo Ogniowe (Hand Fi­ re Company) aż do Bostonu, w którym swoją grupą

(a praktycznie całością wydarzeń) kierował Samuel Adams 34. Towarzystwa Ogniowe były

najpopularniej-34 J. C. Miller, Sam Adams. Pioneer in Propaganda, Boston 1936, s. 52; A. Schlesinger, Prelude to Independence. The News­

paper War on Britain 1764-1776, New York 1965, s. 7 3 - 7 5 : V.

C. Parrington, Główne nurty myśli amerykańskiej 1620 - 1800, Warszawa 1968, s. 348-351; M. Savelle, The Foundations, s. 597 - 599.

7. Bostoński strażak w paradnym uniformie z XVIII w.

szą organizacją kolonistów. Te właśnie stowarzyszenia, działające we wszystkich koloniach i wymieniające między sobą uwagi o sposobach przeciwdziałania za­ rządzeniom brytyjskim, stanowiły pierwszą efektywną unię międzykolonialną. Obciążając jednakowo wszyst­ kie kolonie oraz tworząc możliwość szybkiego przeno­ szenia wiadomości przez zorganizowanie poczty kró­ lewskiej (1754), Anglia sama dała koloniom podstawę do zjednoczonej akcji przeciwko sobie 35.

Wraz ze zbliżającą się datą wejścia w życie ustawy stemplowej we wszystkich koloniach rosły nastroje opozycyjne. Dnia 27 października obywatele Nowego Jorku, miasta będącego centralnym ogniwem wiążą­ cym kolonie północne z południowymi (stacjonował tam również garnizon brytyjski), na ogólnym zebraniu (town meeting) podpisali zobowiązanie o wstrzymaniu się od importu towarów europejskich aż do czasu odwołania ustawy stemplowej. W trzy dni później kupcy nowo­ jorscy zgodzili się wstrzymać handel z Anglią, dopóki Korona nie odwoła tego aktu. Zobowiązanie to podpi­ sało 200 kupców 36. Zgadzali się oni nie przywozić do Ameryki towarów z Anglii po 1 stycznia 1766 r. Ich zobowiązanie jednogłośnie poparli kupcy z Albany. To samo w tydzień później uczynili kupcy z Filadelfii, wy­ syłając równocześnie memoriał do kupców i właścicieli manufaktur w Wielkiej Brytanii, wzywający ich do poparcia swej walki o odwołanie ustawy stemplowej. Również w Bostonie doszło do zamieszek i rozruchów, o czym pisze Samuel Adams do przyjaciela 20 paź­ dziernika 1765 r. 37: „...Ludzie w Bostonie zaczęli wie­ szać wizerunki wyznaczonych agentów do zbierania

35 J. C. Miller, Origins, s. 130.

36 A. Schlesinger, The Colonial Merchants, s. 79; O. S. Barck,

H. T. Lefler, op. cit., s. 536 - 537

opłat stemplowych. Zrobiono to pod wielkim drzewem w południowej części miasta, które obecnie nosi nazwę Drzewa Wolności (Tree of Liberty))..." i dalej: „... ta prowincja jest prawie spokojna, ale liczba ludzi nasta­ wionych opozycyjnie do Stamp Act ciągle się powięk­ sza".

Wzrost nastrojów radykalnych oraz wiadomości na­ pływające z innych kolonii spowodowały, że 9 grudnia 1765 r. kupcy bostońscy podpisali ugodę o wstrzyma­ niu importu wszystkich towarów z Anglii, z wyjątkiem artykułów niezbędnych do rybołówstwa, dopóki usta­ wa stemplowa nie zostanie odwołana. Wkrótce potem podobne zobowiązanie podpisali kup)cy Salem, Marble-headu, Plymouth oraz Newbury. W porcie Karoliny Południowej — Charlestonie — Towarzystwo Ogniowe składające się z radykałów stwierdziło, że nie będzie wysyłało żadnych artykułów żywnościowych do kolo­ nii, które płacą podatek stemplowy, „a do tej niecnej Georgii w szczególności" 38, grożąc terrorem i paleniem

statków prowadzących handel z Anglią. Tak więc 1 li­ stopada we wszystkich starych koloniach Synowie Wol­ ności przejęli faktycznie funkcje rządu kolonialnego. Przeszkadzali oni w handlu z Koroną, utrudniając urzędnikom królewskim wypełnianie ich obowiązków. W sukurs mężczyznom przyszły także kobiety, tzw. Córy Wolności (Daughters of Liberty) tworząc własne towarzystwa do walki z niesprawiedliwym podatkiem. Zwykle grupa stowarzyszonych po odśpiewaniu „Ame­ rican Song of Liberty" ruszała ulicami miasta czy osa­ dy, wybijając szyby tym, którzy ośmielili się prowa­ dzić nadal handel z Anglikami 39.

Na mocy przyjętych zobowiązań z początkiem 1766 r.

38 A. Schlesinger, The Colonial Merchants, s. 82.

trzy największe porty amerykańskie, a za nimi pozo­ stałe, przestały sprowadzać towary z Anglii, narażając tym handel angielski na poważne straty, czego dowo­ dzą adnotacje w aktach Urzędu do Spraw Handlu i Ko­ lonii 40. I tak, jeśli dochody z ceł w 1764 r. wynosiły 1 410 373 £, to w 1765 r. już tylko 1 197 010 £, czyli zmniejszyły się o około 213 tys. £. Spowodowało to liczne interpelacje w parlamencie, pochodzące głównie od kupców handlujących z Ameryką, którzy żądali zniesienia ustawy stemplowej. W końcu, po gorącej de­ bacie w Izbie Gmin, gdzie między innymi przesłuchi­ wano agenta kilku kolonii, Benjamina Franklina, sto­ sunkiem głosów 275 : 167 uchwalono odwołanie znie­ nawidzonego w koloniach podatku 41. Ustawa nakłada­ jąca podatek została zniesiona. Podatek nie mógł być egzekwowany w stawiających silny opór, współpracu­ jących w tym wypadku solidarnie ze sobą koloniach, a także dlatego, iż narażał kupców i przemysłowców angielskich na zbyt duże straty. Było to więc pierwsze zwycięskie wystąpienie zjednoczonej opozycji amery­ kańskiej w stosunku do ojczystego kraju.

Adams tak pisze o tym do Christophera Gadsdena w połowie 1766 r.: „Szczęściem dla nas unia była stwo­ rzona wtedy, kiedy w mojej skromnej opinii przezna­ czenie kolonii popchnęło je do tego. Niech Bóg błogo­ sławi nam, a nawet ustawie stemplowej, o której nie należy z lekceważeniem nic mówić, gdyż tak zostało zaplanowane w Niebie, abyśmy stali się bardziej za­ leżni i zrujnowani. Kiedy kolonie zobaczyły wspólne

40 A. Schlesinger, The Colonial Merchants, s. 82 - 83.

41 Examination. of Franklin before the House of Commons

in 1766 [w:] The American Revolution, wyd. E. Morris, New

York 1955, s. 96 - 102; opr.: R. Pares, King George of the Thierd

niebezpieczeństwo, wszystkie w tym czasie dostrzegły, jak bardzo są od siebie zależne, zwołując na pomoc na­ turalnie jedna drugą. Śmiem twierdzić, że ten jakże przyjacielsld związek, który powstał między nimi, mo­ że w przyszłości odstraszyć bardziej jeszcze zajadłego nieprzyjaciela od jakiejkolwiek próby wystąpienia przeciwko naszym prawom jako ludzi i poddanych... Chciałbym, aby unia prowincji trwała nadal. Korzyst­ ne jest, aby korespondencję podtrzymywano wśród kupców kontynentu, bo do wolności kolonii jest nam jeszcze daleko..." 42

Tak więc walka o zniesienie podatku stemplowego otworzyła drogę do przyszłej niepodległości i zjedno­ czenia kolonii oraz do natychmiastowej, szerokiej dy­ skusji nad ich" konstytucyjnymi prawami 43.

Dnia 20 listopada 1767 r. wspomniany już wcześniej James Otis w swej mowie wygłoszonej w zgromadze­ niu Massachusetts przeciwstawił się projektowi nowych obciążeń. Stwierdził, że nowe podatki, a szczególnie nakazy rewizji, są metodami tyranów.

Wyrazem opinii publicznej były drukowane przez Johna Dickinsona w lokalnej gazecie ,,Pennsylvania Chronicle" od grudnia 1767 do lutego 1768 r. tzw. „Li­ sty farmera pensylwańskiego do mieszkańców brytyj­ skich kolonii". Listy te przedrukowywały także gazety innych kolonii, a opublikowane później w formie

bro-42 The Writings of S. Adams, t. I, s. 109.

43 Zaznaczyło się to widocznie w postawach dwu przedsta­ wicieli rewolucyjnej Ameryki. James Otis w The Rights of the

British Colonies Asserted and Proved, opublikowanej w Bo­

stonie w 1764 r., czuje się Anglikiem i nie myśli o zbrojnym oporze przeciwko metropolii. Spór widzi tylko w kontekście prawodawstwa brytyjskiego. Samuel Adams, późniejszy przy­ wódca Bostonu, czuje się Amerykaninem i czyni wszystko, by doprowadzić do unii i niezależności prowincji kontynentu. O po­ glądach Adamsa V. C. Parrington, op. cit., s. 342 - 360

szury, stały się najbardziej poczytną po Biblii książką w koloniach. Autor pisał w nich do mieszkańców pro­ wincji, że parlament jako legalne ciało ma nie kwestio­ nowane prawo do regulowania handlu Wielkiej Bryta­ nii ze wszystkimi jej koloniami, jednak jego zdaniem ustawy Townsheda są niekonstytucyjne 44. Utrzymy­

wał, że zasadniczą istotą powstałego sporu jest nieod-dzielenie przez ustawodawcę dwóch spraw: podatku i daniny. Parlament miał konstytucyjne prawo nakła­ dania jedynie daniny, a nie podatku. Podatek jest spra­ wą wewnętrzną kolonii i nikt z wyjątkiem wybranego przez mieszkańców zgromadzenia nie ma prawa nakła­ dania go.