• Nie Znaleziono Wyników

(Uutagt ogólne)

Dwa są typy działania, charakteryzujące ludzi, którzy działają, i sytuacje, w których działanie powstaje: jedno — to improwizacja — działanie dorywcze, wywołane chwilowym impulsem; drugie dzieje się z namysłem, jest obliczone i roz­

ważone, skierowane w przyszłość — to działanie planowe. Jemu oddaje się nie­

wątpliwie pierwszeństwo, nazwanie ząś czyjegoś postępowania bezplanowym ro­

zumie się jako naganę. Jednak także działanie planowe rna swoje niebezpieczeń­

stwa, które znać należy, aby ich unikać.

W działaniu planowym zawiera się praca myśli, której wytworem jest przede wszystkim p r o g r a m d z i a ł a n i a , ustalający jego cele. Plan działania zmie­

rza ku realizacji celu przez dobór odpowiednich ku temu środków. C e l oraz ś r o d k i dla jego urzeczywistnienia są istotnymi składnikami każdego działania planowego, przy czym cel jest składnikiem naczelnym i kierowniczym, środki są składnikiem wtórnym, uzależnionym od celu przez to, że mają służyć do jego osią­

gnięcia. Czasem w praktyce życiowej stosunek ten pozornie zostaje odwrócony, gdy mianowicie są do dyspozycji pewne środki działania i dobieramy cele, które dają się przy pomocy tych środków osiągnąć. Poddanie celu środkom jest jednak i w ta­

kich przypadkach jedynie pozorne; rozporządzalne środki ograniczają wprawdzie zakres wyboru celów, ale nie sprawiają, by miało stać się celem działania cos co nie posiada, jak mówimy, swej własnej, niezależnej od owych środków wartości.

Ustalanie celów dzieje się bowiem według ich w a r t o ś c i . Jako cele postępowa­

nia obiera się coś, co się ceni, co się uważa za dobre pod jakimś względem lub in­

nymi słowy, co posiada jakąś wartość. Należy do p o g l ą d u jednostki lub grupy społecznej n a ś w i a t i ż y c i e , co uważa za wartościowe i do czego dąży w swoich działaniach.

Rozmaite rzeczy mogą być uznawane w rozmaitych środowiskach społecznych za wartościowe i mogą być obierane jako cele działania. Niezależnie zaś od swej własnej wartości jako ewentualnego celu, czyli w a r t o ś c i b e z w z g l ę d n e j , mogą stać się środkami dla osiągnięcia celów innych i w takich przypadkach uzy­

skują ze względu na tamte cele wartość dodatkową, wartość środka dla osiągnięcia owego celu, zwaną w a r t o ś c i ą w z g l ę d n ą , lak np. wiedza posiada doi nitjednego wartość bezwzględną, jeżeli dąży on ao niej samej jako do celu, alt ta sama wiedza może stać się środkiem dla uzyskania lepszej sytuacji ekonomii tnej i posiada ze względu na nią wartość względną. Natomiast w inny sposób zależy wartość celów od wartości środków. Środki bowiem potrzebne dla realizacji celu, wysiłek, czas, narzędzia, materiały także posiadają swą wartość. Dla uzyskania celu trzeba pewne środki zużyć, trzeba ponieść ofiary, trzeba zapłacić pewną icnc

(71

i tę cenę należy wkalkulować w wartość celu. Może się okazać, że cel sani przez się warto ctowy jest n i e o p ł a c a l n y , tzn. trzeba by okupić go zbyt wysoką ceną.

Określenie przeto celu działania wychodzi od ustalenia jego wartości własnej, na­

stępnie zaś bierze się pod uwagę wartość środków, których trzeba użyć do jego osią- gmęcia. Przy rozpatrywaniu wartości własnej celu winniśmy go ująć w jedną całość wraz z jego następstwami, te bowiem mogą wpłynąć na wartość całości, po­

większać lub pomniejszać wartość celu samego.

Ustalenie, że wartość celu łącznie z jego następstwami przewyższa wartość otrar czyli ustalenie opłacalności celu nie wystarcza jeszcze do powzięcia decyzji.

Trzeba ponadto wziąć pod uwagę widoki jego osiągnięcia, to jest s k u t e c z n o ś ć ś r o d k ó w , które są do dyspozycji dla jego zrealizowania. Jeżeli prawdopodo­

bieństwo osiągnięcia celu nawet bardzo wartościowego jest przy danych środkach małe, to dążenie ku memu jest hamowane ryzykiem utraty wkładów, które mogą być daremne i nieraz wybór między celem bardziej cennym, lecz wątpliwym, i mnie i cennym, lecz pewnym wypadnie na stronę drugiego.

Tak przeto plan działania opiera się na dwojakiego rodzaju założeniach, na programie wskazującym cele, ale uwzględniającym wartości i celu/ i środków oraz na znajomości związku między środkami i celem, który rozstrzyga o skuteczności środkow.Osiągmęcie celu jest skutkiem zastosowania odpowiednich ku temu środ­

ków. Mosunek środka do celu jest odmianą stosunku przyczyny do skutku. Posiada to ważne dla działania planowego następstwa, gdyż sprawia, że plan działania - zwłaszcza na szerszą skalę — nie może być sztywny, musi posiadać elastyczność tj zdolność dostosowywania się do warunków, w których jest wykonywany. Znajomość związku między środkami do celu wiodącymi a osiągnięciem celu jest wynikiem opartego na obserwacji poprzedzających przypadków podobnych doświadczenia jak znajomość związku przyczynowego w ogóle. Wiedza osiągnięta tą drogą wymaga sprawdzenia przez porównywanie z nowymi wynikami obserwacji, dokonywanej w coraz innych warunkach. Na dalszych obserwacjach opierają się uzupełnienia i poprawki pierwotnych wyników, a tak powstają możliwości ulepszenia metod dążenia do obranych celów. Zarazem zależy skuteczność stosowanych środków-Ao/

okoliczności, w których je stosujemy, i może zdarzyć się, że środki skuteczne w pew­ Stałość w pewnych przynajmniej granicach, jest wymaganiem konsekwencji dzia­

łania które inaczej przestaje być owocne. Stałość celu może być naruszona z dwóch wystarczają do osiągnięcia pierwotnie zamierzonego celu i trzeba go zmienić W każdym przypadku, w którym następuje konieczność zmiany celu, należy dążyć przynajmniej do tego, by zmiana ta była jak najmniejsza. Konieczność zmiany celu działania bankructwo programu jest bowiem z reguły wstrząsem, kryzysem dla

° j działających, a czasem bywa dla nich katastrofą. Przeciwnie — zmiana pro­

wadząca do ulepszenia środków przewidzianych w planie dla osiągnięcia celu jest zawsze pożądana. Rożnorodność przeto celu i środków jako elementów planu w tym

1 7 2

sie objawia i ż przy niezmienności celu środki powinny ulegać zmianie, jeżeli pro­ w obrębie życia indywidualnego. Planowe dążen .a poszczegolnych kdzi wchodzą iako elementy w plany zorganizowanych grup społecznych, których czynniki kie Ł i e T ^ t k o w u j ą 7 cele dążeń indywidualnych jako środki dla celów społecz­

nych, narodowych i państwowych.

Rozróżnienie celu i środków jako dwojakich elementów planu jest punktem wyjścia dla rozróżnienia dwojakiego rodzaju czynności realizowania planu: k i e­

r o w n i c z y c h i w y k o n a w c z y c h . Do czynności kierowniczych należy usta­

lenie programu i planu działania oraz inicjatywa i kontrola wykonania. Do wyko­

nawczych* wytwarzanie środków, przewidzianych w planie do realizacji celu. Przy­

puśćmy dla przykładu, że plan dotyczy wybudowania domu. N a czy“ ™ *c‘

nicze składają się: ustalenie programu budowy, zaakceptowanie projektu budynku, zgromadzenie' funduszów i zapewnienie sił roboczych oraz materiałów do budowy, puszczenie jej w ruch, nadzór nad jej przebiegiem i wreszcie objęcie wykończonego budynku. Czynności wykonawcze obejmują przygotowanie i transPort

na miejsce budowy oraz roboty ziemne, murarskie, instalacyjne i inne, dzięki któ­ niezależni od^siebie kierownicy działań zmierzających ku pokrewnym ‘ niżu i a s^ę i podda i ą się wspólnemu kierownictwu dla osiągnięcia celów nadrzęd­

nych Działanie planowe, gdy wiąże organizacyjnie kierowników i wykonawców, wytwarza zagadnienie w o l n o ś c i d z i a ł a n i a . _

Pierwotne formy działania ludzi i zwierząt kierują się ku zaspokojeniu potrzeb biologicznych, a pobudkami działania są uczucia przyjemności i przykrości, s y g - 1‘zuiace owe potrzeby. Z pewnym uproszczeniem mówimy, ze człowiek szuka przy­

jemności a unika przykrości: zaspokojenie potrzeb, usuwające przykrości i dające przyjemność to są wartości, ku którym zmierza działanie w J y m »ta

wyższym stopniu rozwoju psychicznego pojawiają się wartości moralne kultural ne *ako cele dążenia: pomaganie słabym i nieszczęśliwym, przyjazn i_ szacunek współobywateli, nieposzlakowane imię, wiedza, piękno, którym daje się pierw­

szeństwo przed pierwotnymi celami, wskazywanymi przez szukanie F ^ J ^ n o ś c

nym, wreszcie działanie narzucone przez czynniki społeczne, którym podlegamy,

wnętrznym przymuseny sankcyj. Działanie popędowe jest bezplanowe. gdyż jest kierowane nie celami, lecz impulsami, powstającymi dorywczo; działaniem plano­

wym natomiast jest działanie zmierzające ku celom uznanym za wartościowe, a więc płynące bądź z obowiązku wewnętrznego, bądź z obowiązku zewnętrznego. Między zaś dwoma tymi rodzajami działań jest znowu ta różnica, że kto działa z obowiązku wewnętrznego, ten ma na oku bezpośrednio cel działania, kto zaś działa z obo­

wiązku zewnętrznego pod przymusem sankcyj, dla tego celem bezpośrednim jest umknięcie kary lub zdobycie nagrody, właściwy zaś cci działania jest obojętny lub nawet wrogi; niewątpliwie przeto działanie nie będzie tak wytężone i skuteczne, jak w poprzednim przypadku.

Jednostka działająca indywidualnie jest w swym działaniu planowym wolna, gdyż sama sobie stawia cele zgodnie z tym, co ceni jako wartościowe i stosuje dla osiągnięcia owych celów środki według własnego wyboru. W działaniu zorgani­

zowanym wolność ustalania celów i wyboru środków posiada ten, kto sprawuje kierownictwo; wykonawcy podlegają mu pod obu względami, działają bowiem nie dla swoich, lecz dla jego celów i stosują środki nie według własnego uznania, lecz przewidziane w planie przyjętym przez kierownictwo. Bardzo ważnym przeto ele­

mentem organizacji jest, aby wykonawcy nie byli całkowicie pozbawieni wolności.

Dzieje się to, o ile chodzi o cele, przez psychiczne pozyskanie wykonawców dla celów planu, tak że cele te zostają uznane przez wykonawców za własne. Zmierza ku temu pouczanie i przekonywanie, czyli propaganda programu. Aby zaś propa­

ganda była rzetelna, to jest pouczała i przekonywała prawdziwie, cele, które pro­

gram stawia winny byc s p r a w i e d l i w e , czyli tego rodzaju, aby wartość ich była jednakowo dodatnia dla każdego człowieka, którego mogą dotyczyć.

Ograniczenie wolności wykonawców planu w zakresie czynności zleconych im przez kierownictwo jest większe lub mniejsze w zależności od stopnia zgrania się kierowników i wykonawców. Zgranie się zaś wymaga sprawności ze strony wyko­

nawców a zaufania ze strony kierowników. Odpowiedzialność kierowników jest dwojaka, od nich bowiem zależy dobór i przygotowanie dostatecznie sprawnych wykonawców, odpowiadają przeto za wykonawców, odpowiadają jednak i za sie­

bie jako za kierowników. Jest wadą u kierownika, jeżeli nie umie zdobyć się na zaufanie do wykonawcy, świadczy to bowiem o tym, że nie potrafi dobrać i wy­

kształcić wykonawców. Zły kierownik krępuje swobodę wykonawcy w jego zakresie działania, w którym tenże powinien ponosić odpowiedzialność za to, co do niego należy. Kontrola, wchodząca w zakres czynności kierowniczych, winna być jedynie kontrolą wyników, a w metody ich osiągania powinna wchodzić o tyle, o ile to

Powyższe rozważania prowadzą do ustalenia trzech warunków dobrego planu, mianowicie jego c e l o w o ś c i , e k o n o m i c z n o ś c i i e l a s t y c z n o ś c i : 174

a) cclc przyjęte za programową podstawę planu powinny być sprawiedliwe osiągalne i opłacalne,

b) realizacja celów winna być uzyskana z jak największą oszczędnością środ­

ków, w zakresie zarówno dóbr materialnych, jak i moralnych, a w szczególności przy jak najmniejszych ofiarach wolności osób włączonych w działania planu,

c) plan powinien być konsekwentny w celach, lecz elastyczny w zakresie metod ich realizacji tak, by w razie nieskuteczności zamierzonych pierwotnie sposobów tej realizacji można było zastąpić je innymi. wyniki. Dlatego nieraz lepiej działać bez planu konkretnie wypracowanego w zbyt szerokim zakresie, aniżeli narzucać plan nieodpowiedni- Błędy planowania pocią­

gają za sobą braki w osiągnięciach, marnotrawstwo w środkach, a tarcia i szarpa­

widzianych pierwotnie, odrzucenie jednak powziętego planu nie zawsze jest wy­

konalne; każdy plan posiada dużą bezwładność, ugruntowaną we właściwościach życia psychicznego i stosunków społecznych, tak iż przezwycięenię owei bezwład­

ności wymaga wysiłku, na który nie zawsze można się zdobyć.

Nie można planów tworzyć przy pomocy czystej myśli i narzucać je niejako

?. góry rzeczywistości. Plan powinien wyrastać powoli i stopniowo przez zlewanie się planów częściowych w większe całości, tam gdzie stosunki dojrzały ku temu.

Plany częściowe, które wytrzymały próbę doświadczenia, pozwalają mieć nadzieję, że wytrzyma tę próbę także plan obszerniejszy, powstały z ich zespolenia. Nato­ konstruktorzy nieraz pięknych, zwartych w sobie i konsekwentnych spekulacji my­

ślowych, poeci i twórcy systemów filozoficznych, nie liczą się z warunkami życia i gdy posiadają upór wcielania swych myśli w życie, stają się fanatycznymi refor­

matorami, łamiącymi bezwzględnie to, co przeciwstawia się ich teorii i zbudowa­

nym na niej planom. Drudzy natomiast myśleniem swoim związani z rzeczywisto­

ścią, zwróceni ku niej, ekstrawertycy i empirycy umieją w działaniu pogodzić teorię z praktyką, łącząc różnorodność zjawisk, faktów, indywidualnych interesów i dążeń w jednolitą całość, porządkującą i układającą życiowe przeciwieństwa we­

dług syntetycznego planu. Pierwsi, gdy tworzą coś nowego, to czynią to niszcząc dawne formy życia, jeżeli są niezgodne z ich dążeniami. Drudzy obierają drogę ewolucyjną zmian przeprowadzanych stopniowo. Pierwsi, chociażby długo przy­

gotowywali w myślach i układali swoje wystąpienia, działają raczej impulsywnie,

gorączkowo. Do tworzenia planów celowych, ekonomicznych i elastycznych nadają się jedynie ci drudzy.

1947.

STRACH 1 LĘK

{Przyczynek do klasyfikacji uczuć)

Uczucia, którym nadajemy nazwy strach, przerażenie, lęk, obawa, występują w dwóch, wyraźnie rożnych między sobą postaciach. Pierwsza jest pierwotna, bar- ctziej bierna oraz zdeterminowana przyczynowo, druga złożona i bardziej czyn- 113 'Ł ŹOrlejntowana celowościowo. Język czyni między nimi rozróżnienie w ten sposob, ,z od czasowników, które służą dla nazwania owej pierwszej postaci urabia stronę bierną z dopełniaczem w narzędniku (jestem przerażony czymś), natomiast czasowników „lękam się „ „obawiam się” , wyrażających drugą postać tvch uczuć, używa w formie zwrotnej z dopełnieniem w bierniku łub ze zdaniem pobocznym celowym („lękam się czegoś” , obawiam się, aby nie ..

Pierwotna postać interesującego nas uczucia, którą będziemy nazywać krótko strachem, powstaje pod wpływem nagłych i silnych podniet fizycznych, wywołu­

jących oprocz wrażeń zmysłowych wzrokowych, słuchowych, dotykowych, dla któ­

rych są podnietami właściwymi, także pewne wrażenia ustrojowe, związane z za­

kłóceniem funkcyj serca i oddychania, osłabienia i drżenia członków itd. jako do­

datkowymi skutkami działania owych podniet. Takimi podnietami są np. błysk i huk piorunu lub bliska eksplozja materiałów wybuchowych, nagły krzyk nad uchem, gwałtowne uderzenie lub chwyt krępujący ruchy, upadek i in. Strach jest, jak każde uczucie, przeżyciem złożonym, w które wchodzi element intelektualny (poznawczy) i element emocjonalny. Składnikiem intelektualnym jest zespół wra­

żeń zmysłowych, rozpadający się na dwie grupy: jedna składa się z wrażeń wzro­

kowych, słuchowych, dotykowych i innych, wywołanych bezpośrednio przez pod­

nietę, druga z wymienionych wyżej wrażeń ustrojowych. Obie łącznie będziemy nazywali podstawą psychologiczną strachu. Składnikiem emocjonalnym jest do­

łączająca się do podstawy psychologicznej przykrość, zabarwiona w swoisty sposób przez wrażenia ustrojowe. W podstawie psychologicznej druga grupa wrażeń za­

leży od pierwszej (dlatego niektórzy chcąc ustrzec się strachu przed piorunami chowają w czasie burzy głowę pod poduszkę), a zarazem tworzy warunek konieczny dla powstania uczuęlą; gdzie brak tych wrażeń ustrojowych, nie ma uczucia: kto ma, jak mówi się, silne nerwy, tj. u kogo nie występują wymienione zakłócenia funkcyj narządów wewnętrznych, tego nie przestraszają huki lub inne bodźce;

ilekroć natomiast pojawią się owe wrażenia ustrojowe, powstaje uczucie strachu nawet bez podniet zewnętrznych, jak bywa przy niektórych chorobach serca lub neurozach i jak zdarza się u dzieci i osób szczególnie wrażliwych, gdy znajdą się

w ciemności. ° 3 H v

Uczucia złożone z wrażeń zmysłowych oraz powstającej na ich podstawie przy­

jemności lub przykrości nazywamy uczuciami zmysłowymi i zaliczamy ie do grupy

uczuć doznaniowych. Należą do nich np. uczucie bólu, dla ktorego podstawą jest wrażenie bólu, uczucie głodu lub sytości, uczucia seksualne, wstręt, wściekłość i in.

Również strach jest uczuciem zmysłowym, powstającym i przemijającym wraz z gru­

pą wrażeń zmysłowych, stanowiących jego składnik podstawowy. Uczucie dozna­

niowe nie jest skierowane obiektywnie, lecz ma za przedmiot intencjonalny prze­

życie, stanowiące jego podstawę psychologiczną; np. ukłucie jest bodźcem dla wra­

żenia bólu, a uczucie bólu, złożone z owego wrażenia i dołączającej się do mego przykrości, ma za przedmiot nie owo ukłucie, lecz wrażenie bólu, wchodzące w skład uczucia; przykre jest właśnie owo wrażenie, a nie ukłucie, bo gdy przy ukłuciu nie ma wrażenia bólu, np. przy znieczuleniu, nie ma także przykrości. Ktoś, kto ulega uczuciu strachu w ciemności, najczęściej nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czego się boi; ciemność jest straszna w tym sensie, że wywołuje strach, ale samo przeży­ przyczyną Strachu, lecz nie jego przedmiotem, gdyż wywoławszy uczucie natych­

miast przemija i już nie istnieje, gdy strach trwa jeszcze. Nie jest też przedmiotem tego uczucia spodziewany następny piorun w czasie burzy, bo kto boi się przyszłych wydarzeń, ten przeżywa inne uczucie — lęk, o którym będzie mowa w dalszym

ciągu. . . .

Strach posiada jako cechę, wspólną mu również ze wszystkimi uczuciami zmy­

słowymi, swoistą żywość, natarczywość lub dolegliwość, występującą w aktualnym jego przeżyciu, a zatracającą się w przypomnieniu. Jak ból doznawany dolega do­

tkliwie, przypomniany zaś już nie posiada tej cechy, tak i strach przypomniany jest pod tym względem zupełnie różny od strachu przeżywanego; różnicy tej nie ma np. przy uczuciach estetycznych. Jest wreszcie strach reakcją instynktowną na bodziec zewnętrzny, wspólną w szerokim zakresie ludziom i zwierzętom, prowa­

dzącą do charakterystycznego również instynktownego zachowania się, tj. do ochronnego5zastygnięcia w bezruchu lub do ucieczki.

Inna jest druga postać interesującego nas uczucia, dla której oznaczenia posłu­

gujemy się terminem lęk lub obawa. Lęk ma swój przedmiot zewnętrzny, tj. leżący poza jego podstawą psychologiczną, nie jest więc uczuciem doznaniowym. W skład jego wchodzą nowe czynniki. Jednym z nich jest przedstawienie, uobecniające przedmiot lęku. Drugim istotnym składnikiem przeżycia lęku jest przekonanie, w którym stwierdza się aktualne lub potencjalne istnienie przedmiotu; dlatego na­

leży lęk do uczuć zwanych przekonaniowymi. Nadto wchodzi w skład uczucia lęku do przekonania stwierdzającego istnienie przedmiotu uczucia oraz do ujemnej oce­

ny tegoż przedmiotu. Wspólną nadto dla strachu i lęku jest rola kierownicza przy zachowaniu się podmiotu uczucia. Zachowanie się pod wpływem strachu jest do­

raźna reakcją instynktowną na działanie bodźca. Lęk natomiast, który jest w pełni zmtelektualizowaną, skierowaną w przyszłość i przewidywawczą postacią uczucia, prowadzi do świadomego i celowego, na daleką nieraz metę obliczonego postę­

powania.

Odczyt'' filozoficzne 177

Streszczając powyższą charakterystykę, ujmujemy strukturę lęku następująco:

Psychologiczną jego podstawę tworzą — jak przy strachu — dwie grupy przeżyć.

Do pierwszej należy przedstawienie przedmiotu uczucia wraz z przekonaniem 0 istnieniu tegoż przedmiotu (może to być — lecz nie musi — wprost spostrzeżenie przedmiotu) oraz jako element specyficzny ujemna ocena przedmiotu. Ta grupa (analogiczna do grupy wrażeń wzrokowych itp., wywołanych bezpośrednio przez bodziec zewnętrzny przy straclur doznaniowym) jest, gdy istnieje odpowiednie podłoże dyspozycyjne, wystarczającym warunkiem dla powstania grupy wrażeń ustrojowych, drugiego wspólnego dla strachu i lęku składnika podstawy psycholo­

gicznej, które pojawiającej się już wraz Z nimj bezpośrednio przykrości nadają charakterystyczne zabarwienie.

Można przypuszczać, że strach i lęk są ze sobą związane genetycznie tak, iż strach jest postacią pierwotną uczucia, którego lęk jest formą rozwiniętą. Formą pośrednią wydaje się być strach, który powstaje pod wpływem bodźca uwarunko­

wanego. W znanym eksperymencie Watsona pokazując dziecku królika straszono je nagłym hałasem i po kilkakrotnym powtórzeniu tego zabiegu dziecko, które po­

przednio cieszyło się widokiem królika, zaczęło okazywać na jego widok strach taki sam, jak na ów hałas. Uczucie nie przekształciło się jeszcze w tym przypadku

przednio cieszyło się widokiem królika, zaczęło okazywać na jego widok strach taki sam, jak na ów hałas. Uczucie nie przekształciło się jeszcze w tym przypadku