• Nie Znaleziono Wyników

czyli o przezwiskach kolektywno-regionalnych na pograniczu polsko-wschodniosłowiańskim

1. Przezwiska topograficzne:

Dolarze, Dolorze – „ponieważ tam są góry, pagóry” – określa mieszkań-ców kilku wsi: Średniówka, Jędrzejówka, Albinów, Hosznia; Boruchy –

„bo mieszkają w lasach borowych” przezwisko mieszkańców wsi Kocu-dza i Krzemień;

2. Przezwiska wskazujące na wykonywane czynności, zajęcia:

Badylarze – wsie w okolicy Kraśnika: „od uprawy roślin krzewiastych, np. maliny, porzeczki, aronii itd.”; Brukwiarze – Brzozówka; Cebularze – od uprawy cebuli; dane przezwisko pojawia się w ankiecie 3 razy i słu-ży jako kolektywna nazwa mieszkańców wsi: Bononia, Goraj, Horodło, Sławęcin; Cybulów – Urzędów; Jagodziany – Karczmiska: „lasy, zbiór

jagód”; Kabany – województwo lubelskie: „od hodowli świń”; Kramarze – Uchanie: „we wsi są często odpusty i przyjeżdżają kramarze”; Krowia-rze – Chruślina: „hodowali bydło”; MaliniaKrowia-rze – wsie w okolicy Kraśnika:

„od uprawy malin”; Melasy – Strzyżów: „uprawa buraków cukrowych”;

Motki – Frampol: „była tam stara tkalnia”; Pierożniki – Kąkolewnica:

„słyną swymi pierogami”; Przemytnicy – okolice Hrubieszowa; Serdako-wie – Stara Wieś: „mieli barany”; Sitarzy – Biłgoraj: „pletli kosze z sitów i trzymali łabędzie”;

3. Przezwiska motywowane wyglądem zewnętrznym i charakterem:

Habełki – Kodeń: „z powodu skąpstwa”; Kłamaki – mieszkańcy Szcze-brzeszyna: „szcze brzeszą – kłamliwi”; Kołtuny – „potargane włosy”;

Scyzoryki – Godziszów: „jako określenie tendencji tych mieszkańców do bijatyk w celu obrony swojego honoru (mają korzenie kozackie)”; Sutry – Goraj: „bojący się, chowający po suterynach”;

4. Przezwiska utworzone na podstawie właściwości językowych:

Chapasy, Chajdamasy – mieszkańcy Chrzanowa: „strasznie krzyczą, wrzeszczą”; Galony – „mają swoją gwarę, galon oznacza brudas, bała-ganiarz”; Kuńce – Niemienice: „mówią sami o sobie, że są z kuńca wsi”;

Memy – wieś Kocudza: „zamiast a mówią e”; Uny – wieś Gorzków: „nie mówią oni tylko uny”;

5. Przezwiska wskazujące na wyznanie:

Izdydarzy – Łukowa: „znajduje się tam kościół pod wezwaniem św. Izy-dora”; Lutry – mieszkańcy Wólki Abramowickiej;

6. Przezwiska sytuacyjno-anegdotyczne:

Budziarze – „na Zastawiu stawiano domy przypominające drewniane budy”; Dworusy – „w pobliżu był dwór pański”; Galicja – Narol: „bo kie-dyś był w Galicji”; Galicjany, Galony – „mieszkali kiekie-dyś w dawnej Ga-licji”; Galony – Luchów: „są z terenów dawnej GaGa-licji”; Mazury – miesz-kańcy Rogalina: „mieszkali kiedyś na Mazurach”; Nastaje – „przybysze, przesiedleńcy”; Tajwańcy – Róża: „miejscowość jest odizolowana”;

7. Przezwiska motywowane etnicznymi stereotypami:

Chińczyki, Chińczycy – okolice Zamościa: „mieszkają po obu stronach ulicy”, Aleksandrów: „największa wieś, jest dużo mieszkańców”, Drochi-czany: „jest ich tam jak Chińczyków”; Mongoły – Godziszów: „ze wzglę-du na zacofanie”; Ruskie – mieszkańcy Malinia: „wszystkie czerwone”;

Ruskie: – Otrocz: „bo dużo Ukraińców i tam przywozili więźniów ru-skich”; Tatary – mieszkańcy Kocudzy: „mieszkało tam dużo Tatarów”;

Żydzi, Żydy – mieszkańcy Tarnogrodu: „przed wojną mieszkało tam dużo Żydów, którzy byli bardzo bogaci i ludzie ich nie lubili”;

8. Przezwiska motywowane imieniem własnym:

Psiuchi – Luchów: „co drugi tam to Psiuch”; Cześki – Godziszów: „od imion męskich”.

Przytoczone przykłady przezwisk pozwalają bezsprzecznie twierdzić, że nie wolno zapominać o istnieniu szczególnie w systemie leksykalnym języ-ka potocznego nieoficjalnych antroponimów zbiorowych. Poddając wnikliwej analizie właśnie przezwiska zbiorowe, dochodzimy do wniosku, że rozgra-niczenia podanego przez Czesława Kosyla (twierdzącego, iż przezwisko jest w zasadzie indywidualne, nazwisko obejmuje wszystkich członków rodzi-ny [Kosyl 1993: 435]) nie można do nich odnieść, ponieważ, jak wskazuje na to materiał badawczy, przezwiska kolektywno-regionalne mogą rozszerzać swoją denotację na innych członków wspólnoty, objętej tym mianem: Cielę-ciarze, Cielęta – Radomyśl Wielki, mieszkańcy dawniej trudnili się ubojem cieląt; Kramarze – Uchanie, we wsi są często odpusty i przyjeżdżają kramarze;

Kudronie – Jaślany: dużo osób o nazwisku Kudroń; Miedziany – mieszkańcy okolic przygranicznych: „od ich słowa miedza – granica”.

Przeprowadzona analiza leksykalno-semantyczna jednoczłonowych prze-zwisk kolektywno-regionalnych potwierdza, że w nominacji nazw osobowych szeroko wykorzystywany jest proces nominacji pośredniej, realizujący się za pomocą onimizacji apelatywu. W jego wyniku powstaje zdecydowanie więcej przezwisk utworzonych bez dokonania zmian w strukturze apelatywu, będą-cego ich podstawą onomazjologiczną, poprzez przejście rzeczowników pospo-litych do klasy imion własnych bez zmian formy słowa, niż dzięki choćby sub-stantywnej onimizacji przymiotników. Na podanym materiale jednoznacznie widać, że onimizacja realizuje się z wykorzystaniem dwóch podstawowych typów przekształceń semantycznych: metaforycznego i metonimicznego, opie-rających się kolejno na zasadzie podobieństwa i styczności znaczeń. Bardzo liczebną grupę przezwisk stanowią metafory ze świata zwierzęcego, a w ich obrębie dużą frekwencją odznaczają się nazwy będące utartymi metaforami ję-zykowymi, dzięki czemu możliwe jest wskazanie na stereotypowe użycie tego typu nominacji. Przynależności kategorii przezwisk zoonimicznych do klasy nazw apelatywnych przeczy jednak szerokie występowanie nieoficjalnych antroponimów, wskazujących na wykorzystanie nieszablonowych, rzadkich skojarzeń, które mogą odzwierciedlać kształtowanie się i utrwalanie w zasobie języka nowych metafor.

W niniejszej pracy doskonale uwidacznia się także następująca tendencja w przypadku metaforycznej kategoryzacji przezwisk kolektywno-regional-nych: nieoficjalny zasób leksykalny języka polskiego cechuje posługiwanie się nieoficjalnymi nazwami odantroponimcznymi, wśród których przeważają na-zwy etniczne.

Jak pisze Czesław Kosyl, w przypadku nazwisk czynnikiem umożliwia-jącym przeniesienie nazwy była styczność desygnatów, a następstwem tych zmian – przechodzenie nazwy na kolejne pokolenia, czyli zwyczajowe dzie-dziczenie nazwy [Kosyl 1993: 435]. Pisząc o styczności desygnatów, powinno się jednak jasno określić, że chodzi tu o pokrewieństwo rodzinne, ponieważ

również w przypadku przezwisk ich nadanie związane jest w wielu sytu-acjach z szeroko rozumianą stycznością desygnatów (np. w przypadku nie-oficjalnych antroponimów zbiorowo-regionalnych: Buczoki, Bucoki – o kibi-cach z Tarnowa, na pograniczu woj. małopolskiego i Podkarpacia, od okrzyku

„Buu”). Dlatego można w tym miejscu pokusić się o stwierdzenie, że zarówno nazwiska, jak i przezwiska (te ostatnie, zważywszy na nieoficjalny charak-ter procesu nominacji, w stopniu mniejszym) są nazwami przenoszonymi na innych członków wspólnoty, jaką może stanowić rodzina bądź środowisko.

Niektóre przykłady przezwisk mogą również przeczyć tezie, że wyłącznie nazwiska są dziedziczone. W analizowanym materiale odnajdujemy podobne pojedyncze przykłady, mogące jednak przywieść do stwierdzenia niesłuszne-go, które zbliży kategorię przezwisk do klasy przydomków. Fakt, że zaledwie kilka zanotowanych przezwisk mówi o ich przeniesieniu z innych członków rodziny, nie może uogólniać opinii o dziedziczności przezwisk. Może za to w niewielkim stopniu świadczyć o bliskości przezwisk i nazwisk, jednak na-leży pamiętać o ich oczywistym rozgraniczeniu, które stanowi płaszczyzna kontaktów językowych, dzieląca obie te kategorie antroponimiczne na nazwy oficjalne i nieoficjalne.

Zgromadzony materiał pozwala natomiast bezsprzecznie konstatować, że w przeciwieństwie do nazw indywidualnych, przezwiska kolektywno-regio-nalne nie ujawniają tak dużej dysproporcji pomiędzy nominacjami, wskazują-cymi na właściwości psycho-fizyczne nominata. Analiza jednostek nazewnic-twa osobowego potwierdza fakt nadawania, zróżnicowanych pod względem znaczeniowym, przezwisk na podstawie rezultatu działalności, przyzwycza-jeń bądź skłonności nosicieli przezwisk, ich właściwości językowych oraz po-jedynczych wydarzeń, sytuacji z przeszłości, noszących anegdotyczny charak-ter. Na ich podstawie można wnioskować, iż wspólnoty językowo-kulturowe na pograniczu, mające mocno zakorzenione poczucie jedności, faworyzują swe wartości i przyjęte tradycje. W świetle tego faktu, przezwiska kolektyw-no-zbiorowe są znakomitym odzwierciedleniem tendencji do stereotypowego postrzegania rzeczywistości i wyraźnie zaznaczają subiektywny punkt widze-nia ich twórców, konstytuując, przejawiające się na płaszczyźnie języka, na-rzucenie środowisku obrazu „obcego”.

Jednak mimo negatywnego, w większości przezwisk, ładunku emocjonal-nego, jaki niesie ze sobą kategoria obcości, należy zdać sobie sprawę ze swo-istej relacji, którą bardzo umiejętnie precyzuje poniższe stwierdzenie:

Na pograniczu rodziły się przecież i nadal rodzą więzy językowe, kulturowe, hi-storyczne, społeczne czy etniczne. Różnorodność kulturowa pogranicza stanowi prawdziwe wyzwanie w procesie przezwyciężania antagonizmów, stwarza też możliwość kształtowania postaw otwartości i wzajemnej tolerancji. Na pograniczu (o otwartym charakterze) krzyżują się wzajemne wpływy i dochodzi do licznych

zapożyczeń. Sąsiedztwo może być przykładem otwartości i pokojowego współ-istnienia dwóch narodów, żyjących ze sobą w bezpośredniej bliskości. Co waż-ne, wielowiekowe sąsiedztwo mieszkańców ziem, położonych często po różnych stronach granicy pozwoliło im wypracować rozmaite formy współdziałania [Łoś 2012: Wstęp].

Literatura

Abramowicz Zofia, Kosior Danuta, 1998, Nieoficjalne nazwy osobowe na polsko-wschodniosłowiańskim pograniczu, „Rozprawy Slawistyczne”, 14: Przezwiska i przydomki w językach słowiańskich, cz. 1, red. Stefan Warchoł, Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, s. 11–26.

Cieślikowa Aleksandra, 1998, Przezwiska, w: Polskie nazwy własne. Encyklopedia, red. Ewa Rzetelska--Feleszko, Warszawa–Kraków: Wydawnictwo IJP, s. 128–129.

Dacewicz Leonarda, 1998, Lokalny antroponimiczny mikrosystem nazewniczy, „Rozprawy Slawistycz-ne”, 14: Przezwiska i przydomki w językach słowiańskich, cz. 1, red. Stefan Warchoł, Lublin: Wy-dawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, s. 91–101.

Fisher Adam, 1932, Zarys etnograficzny województwa lubelskiego, w: Monografia statystyczno-gospodar-cza województwa lubelskiego, t. I: Zagadnienia podstawowe, red. Ignacy Czuma, Lublin: Wydaw-nictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, s. 327–368.

Kołbuk Witold, 2010, Wstęp, w: Między wschodem a zachodem. Z dziejów kultury pogranicza polsko--wschodniosłowiańskiego, red. Witold Kołbuk, Albert Nowacki, Lubomyr Puszak, Lublin: Wy-dawnictwo Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Kosyl Czesław, 1993, Nazwy osobowe, w: Encyklopedia kultury polskiej, t. 2: Współczesny język polski, red. Jerzy Bartmiński, Wrocław: Wiedza o kulturze, s. 423–437.

Łoś Robert, 2012, Wstęp, w: Sąsiedztwo i pogranicze. Między konfliktem a współpracą, red. Robert Łoś, Jacek Reginia-Zacharski, t. 1, Łódź: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego.

Nowicka Ewa, 1996, Wprowadzenie. Poznawanie swojskości i obcości, w: Inny – Obcy – Wróg. Swoi i obcy w świadomości młodzieży szkolnej i studenckiej, red. Ewa Nowicka, Jan Nawrocki, War-szawa: Oficyna Naukowa.

Polański Kazimierz (red.), 2003, Encyklopedia językoznawstwa ogólnego, Wrocław: Ossolineum.

Sadowski Andrzej, 1995, Socjologia pogranicza, w: Wschodnie pogranicze w perspektywie socjologicznej, red. Andrzej Sadowski, Białystok: Wydawnictwo Ekonomika i Środowisko, s. 12–19.

Sajewicz Michał, 1999, Przezwiska mieszkańców kilku wsi z białorusko-ukraińskiego pogranicza języ-kowego na Białostocczyźnie, „Rozprawy Slawistyczne”, 15: Przezwiska i przydomki w językach słowiańskich, cz. 2, red. Stefan Warchoł, Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie--Skłodowskiej, s. 59–86.

Szuta Jarosław, 2003, O przezwisku na przykładzie antroponimii Osieka, „Słupskie Prace Filologiczne”

3, s. 311–319.

Тищенко Олег Володимирович, 2010, Аксіологічна маркованість прізвиськ у різномовному відбитті, w: Słowo. Tekst. Czas X. Jednostka frazeologiczna w tradycyjnych i nowych paradygma-tach naukowych, red. Michaił Aleksiejenko, Harry Walter, Szczecin–Greifswald: Print Group, s. 723–732.

Чабаненко Віктор Антонович, 2005, Прiзвиська Нижньої Надднiпрянщини, Книга 1, Запоріжжя:

ЗНУ.

Borders in the borderland, or on collective regional nicknames