• Nie Znaleziono Wyników

Transgraniczne relacje sąsiedzkie: trudna przeszłość

Przyglądając się relacjom w naddunajeckiej społeczności lokalnej, nie sposób jednak pominąć fakt, że stosunki sąsiedzkie na pograniczu polsko-słowackim są zapośredniczone przez tzw. „podwójny kod koegzystencji” [Lubaś 2011:

248] – codzienne praktyki dobrosąsiedzkie przeplatają się ze wzajemnymi resentymentami, a interpretacja wspólnych wydarzeń historycznych stanowi płaszczyznę dyskusji i niezgody lokalnej ludności.

Z jednej strony mamy do czynienia ze społecznością transgraniczną, funk-cjonującą w swoistej symbiozie społecznej i gospodarczej, sprawiającą wraże-nie homeostatycznego organizmu działającego na wskroś granicy państwowej, z drugiej jednak – pamięć historyczna jest wciąż żywa, a niektóre wydarzenia z polsko-słowackiej przeszłości reinterpretowane i wypominane są do dziś.

Jednym z takich trudnych wspomnień jest okres II wojny światowej, a do-kładnie 1 września 1939 roku, kiedy to wojska słowackie, na rozkaz księdza Jo-sefa Tiso – ówczesnego prezydenta nowo powstałego autonomicznego rządu słowackiego – zaatakowały przygraniczne wioski polskie. Wielu mieszkańców Sromowiec, z którymi prowadzone były wywiady, zwracało uwagę na fakt, że pamięć tamtych dni jest nadal żywa i to zarówno po stronie polskiej, jak i słowackiej. Starsi Polacy, którzy pamiętają te wydarzenia z własnej młodości lub opowieści najbliższych, żywią urazę do sąsiadów zza Dunajca. Słowacy natomiast – zdają się nie zauważać problemu, bagatelizując go lub zupełnie przemilczając. Jak tłumaczy jeden z rodowitych sromowian, zainteresowany historią regionu:

Może u nich nie poruszają tego dogłębnie, bo walczyli jednak po stronie drugiej, po stronie niemieckiej. Jak mówią, że tam któryś walczył na morzu, był w marynarce, to wiadomo, że był na Morzu Czarnym, a nie gdzieś tam na Bałtyku, czy Adriatyku, czy Morzu Śródziemnym. Zupełnie po drugiej stronie, nie po tej, co myśmy byli. I być może nie wspominają tego aż tak chętnie. Tym bardziej ten ksiądz Tiso jest u nich taką oso-bą, niektórzy go bardzo cenią, że tam ocalił Słowację, że się związał z Hitlerem, ale z drugiej strony wydawał również swoich [W_53_M_14].

Można więc zaryzykować tezę, że Słowacy z Czerwonego Klasztoru nie tyle nie pamiętają o wrześniu 1939 roku, co nie chcą pamiętać, odcinając się od niechlubnych wydarzeń sprzed lat. Co ciekawe, ta wsteczna niepamięć do-tyczy nie tylko indywidualnych jednostek, ale i całej społeczności. Widomym dowodem na to jest lektura kroniki Starostwa Czerwony Klasztor, która jest dostępna w siedzibie władz lokalnych po słowackiej stronie Dunajca. Podczas analizy poszczególnych wpisów zamieszczonych na jej kartach9 okazało się, że

9 Stan na czerwiec 2014 roku.

strona z charakterystyką wydarzeń z lat 1939–1945 została usunięta z kroniki, a jedyna adnotacja z tego okresu dotyczy słowackiego powstania narodowego, które miało miejsce w 1944 roku. Kolejna informacja opisuje wyzwolenie Czer-wonego Klasztoru przez Armię Sowiecką w 1945 roku. Starosta CzerCzer-wonego Klasztoru, zapytany o brakującą stronę odpowiedział nieco zmieszany, że nie wie, dlaczego jej tam nie ma:

ktoś musiał pewnie zapomnieć, albo nie przepisał wszystkiego, ale to wygląda tak, jakby to była całość [W_65_M_14].

Prawdą jest, że dostępna obecnie kronika nie była prowadzona na bieżą-co, lecz została opracowana w latach 1956–1980, więc być może pewne fakty – dla dobra współczesnych stosunków polsko-słowackich – zostały celowo po-minięte lub wspomniane jedynie zdawkowo.

Jak tłumaczy jeden z lokalnych pasjonatów historii, szczegółowy opis narodowego powstania słowackiego znalazł się w tej kronice nie bez powo-du – rok 1944 jest dla sąsiadów zza Dunajca jednym z najbardziej szczytnych wspomnień:

Oni bardzo chwalą się tym powstaniem słowackim, tym 1944 rokiem, tą Przełęczą Du-kielską, tą operacją Preszowsko-Dukielską. Trzeba przyznać, że jednak zaznaczyli swój udział, zginęło ich tam ok. 8,5 tysiąca Czechów i Słowaków, bo to ich tak razem trze-ba łączyć. Trudno mierzyć śmierć śmiercią, Rosjan zginęło około ponad 120 tysięcy, a Niemców ponad 70 tysięcy, podczas tej operacji. Bo to jedna z najkrwawszych operacji II Wojny Światowej. Mało się o niej mówi, ale oni są z tego dumni [W_53_M_14].

Nie bez znaczenia dla charakteru relacji na pograniczu polsko-słowackim pozostaje też fakt, że Polacy zdają się nie oddawać wydarzeniom z roku 1944 należytego szacunku. Jak opowiada dalej rozmówca:

oni o tym powstaniu bardzo pozytywnie się wyrażają, wręcz, jest to powód dla nich do dumy. Za to Polacy trochę tak pobłażliwie o tym mówią, że Słowacy powstali, przyszedł leśniczy i wygonił ich z lasu i było koniec powstania. Ale tak naprawdę tak nie było [W_53_M_14].

Kolejnym zapalnikiem w napiętych stosunkach sąsiedzkich nad Dunaj-cem są kwestie polityczne i sympatie ideologiczne mieszkańców obu wiosek.

Sromowianie, wpisując się w trend od lat obserwowany wśród mieszkańców Podhala, skłaniają się ku opcji patriotycznej, podkreślając polską autonomię i niezłomność wobec ciemiężycieli. Słowacy natomiast, na co zwróciła uwa-gę jedna z rozmówczyń, przyjęli zupełnie inną strategię przetrwania w sytu-acjach zagrożenia, opowiadając się za postawą bardziej konformistyczną wo-bec okupanta:

oni się poddali, oni nie przegrali wojny, oni nie walczyli, tylko wszystko im zostało. Nie zostali zrujnowani tak jak my, bo – dziady – nie umieli walczyć [WF_01_14].

Po słowackiej stronie Dunajca wysławiana jest natomiast Armia Sowiec-ka, która wyzwoliła te ziemie z rąk niemieckiego okupanta w 1945 roku. Na budynkach urzędu Starostwa Czerwony Klasztor i położonej nieopodal Lech-nicy do dziś znajdują się tablice upamiętniające to wydarzenie. Tablice, które pomimo wielokrotnych remontów i zmian budowlanych, są przez Słowaków odrestaurowywane i eksponowane.

Sromowianie opowiadają o tym z nieskrywanymi emocjami i żalem do sąsiadów zza Dunajca:

Ja jak ją widzę, to mnie normalnie wzdryga [W_59_K_14],

tam właśnie jest ta niezwykła tablica. Tutaj akurat taki dobry przykład współpracy.

Może myśmy przegięli w jedną stronę, ale oni strasznie przegięli w drugą [W_04_K_13].

Kwestie współpracy Słowaków z polskimi wrogami i ich wstrzemięźliwo-ści wobec jakichkolwiek działań oporu przeciw okupantowi są podkreślane przez wielu starszych mieszkańców Sromowiec. Słowacy natomiast do dziś nie mogą pogodzić się z faktem współpracy polskich flisaków z wojskami hi-tlerowskimi, zarówno w ramach tzw. Goralenvolku [por. Szatkowski 2012], jak

Fot. 6. Tablica na urzędzie w Czerwonym Klasztorze, upamiętniająca wyzwo-lenie starostwa przez Armię Sowiecką w 1945 roku (źródło: zbiory własne)

i poza nim. Legendą, krążącą u podnóża Trzech Koron jest anegdota o tym, jak podczas II wojny światowej polscy flisacy przewieźli łodziami hitlerowskiego generała – Ottona Wächtera, gubernatora dystryktu krakowskiego. Towarzy-szył mu wówczas aktywny działacz wspomnianego Goralenvolku – Wacław Krzeptowski. Co ciekawe, wydarzenie to pamiętane i wspominane jest do dziś przez mieszkańców słowackiego Czerwonego Klasztoru, którzy – chcąc pogrążyć Polaków – przytaczają wiele jego wersji, m.in. taką, że łodziami na Dunajcu płynął nie tylko Hans Frank, ale i sam Adolf Hitler [W_05_K_13, W_59_K_14]. Bardziej rozbudowane wersje tej opowieści głoszą nawet, że Ad-olf Hitler zatrzymał się również w schronisku na Trzech Koronach, gdzie miał zostać przyjęty przez lokalną ludność z należytymi honorami.

Jak tłumaczy jeden z mieszkańców Sromowiec wnikliwie badający histo-rię regionu:

Jedyną osobą, która tu była, to był Otto Wächter, szef dystryktu krakowskiego [...]. Po-wiązane to było z Goralenvolkiem. Tu owacyjnie byli witani przez tych Niemców, z tych Szwabów. Tu się gdzieś zatrzymali, owacyjnie witali, flagi itd. Dalej popłynęli w dół do Szczawnicy. Tam również byli witani. Bo jednak ta kolaboracja w tych miasteczkach była większa niż na wsiach [W_53_M_14].

Kolejną kontrowersyjną postacią z historii pogranicza polsko-słowackiego był Józef Kuraś, pseudonim Ogień, który – wraz ze swym oddziałem party-zanckim – walczył w lasach podhalańskich z niemieckim okupantem10. Wśród jego wrogów znaleźli się też Słowacy, kolaborujący z Niemcami, a także wszystkie osoby podejrzane o współpracę z wrogiem. Jak przyznaje rdzenny sromowianin:

Może nie chodzi o samego Ognia, ale o ludzi, którzy [...] krążyli wokół nich. Może nie cała partyzantka, nie wszyscy, tylko wręcz tu we wsi mówiono „banda”. Chodzili po pro-stu, nie o samego Ognia, nie było jakiś takich negatywnych odczuć. Tylko o tych ludziach, którzy robili kontrybucję albo powiedzmy przychodzili na zabawę i strzelali gdzieś tam.

Zabawiali się bronią. Wiadomo, jak to jest. Poza tym zabierali ludziom coś tam, nawet nie tłumacząc za bardzo, bo przystawiali lufę do głowy, więc wyboru nie było. Także, jak pamiętam z wszystkich tych opowiadań dziadków, to mieli bardzo negatywne o nich

10  Józef Kuraś, pseudonim Ogień (1915–1947), żołnierz Wojska Polskiego i Armii Krajowej, jedna z kluczowych postaci podhalańskiego podziemia antykomunistycznego. W czasie II wojny światowej brał udział w kampanii wrześniowej, następnie działał w Służbie Zwycięstwu Polski, a od 1941 roku – w Konfederacji Tatrzańskiej. W 1943 roku współtworzył Oddział Partyzancki Armii Krajowej „Wilk”, działający w Nowym Targu i okolicach. Wskutek nieporozumień z dowódcą w 1944 roku odszedł wraz z częścią żołnierzy do Batalionów Chłopskich, w ramach których prowadził walkę z Niemcami. Po zakończeniu II wojny światowej dostał nominację na szefa Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Pu-blicznego w Nowym Targu, jednak prawomocność tej decyzji została podważona, wskutek czego Kuraś powrócił do działań konspiracyjnych. Zmarł w szpitalu w Nowym Targu 22 lutego 1947 roku wskutek ran doznanych podczas starcia z oficerami Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Ostrowsku, por.

Dereń 2007; Gross 2008.

zdanie. Być może ludzie chcieli po prostu już spokoju. Było pięć lat wojny, chcieli jakieś normalizacji, co każdy chce. Żeby w jakiś sposób żyć, żeby można było gdzieś się prze-mieszczać. A tu niebezpieczeństwem było nawet wyjście w góry, bo Bóg wie, czy oni tam nie będą [W_53_M_14].

Postać Ognia budzi u Polaków ambiwalentne uczucia – dla części z nich Kuraś jest zasłużonym bohaterem narodowym (jego pomnik odsłonięto w Zakopanem 13 sierpnia 2006 roku, czyli dokładnie w dzień po otwarciu w Sromowcach Niżnych pieszo-rowerowej kładki na Dunajcu), natomiast dla Słowaków (szczególnie tych ze Spisza) – bezdusznym mordercą, który bez względu na okoliczności – zabijał w imię dobra narodu polskiego. Dziś trud-no jedtrud-noznacznie ocenić jego działania, bo – jak słusznie podsumował jeden z rozmówców:

trochę inaczej widzą go świadkowie, a trochę inaczej pokolenie, które chce odbarwić czy ubarwić, czy wybielić kogoś [W_53_M_14].

Nie sposób zaprzeczyć przeświadczeniu, że polsko-słowackie niezrozu-mienia, potęgowane przez niewygodne niedomówienia i przemilczenia, przez lata znacząco utrudniały nawiązanie nowej, przyszłościowej współpracy, po-zbawionej resentymentów i zadr z przeszłości. Warto jednakże podkreślić, że dzięki zmianie pokoleniowej, a przede wszystkim widocznemu zbliżeniu, do jakiego doszło po wybudowaniu pieszo-rowerowej kładki na Dunajcu – wza-jemne żale zostały przynajmniej częściowo zapomniane, ustępując miejsca realizacji wspólnych interesów nowo powstałej transgranicznej społeczności górali pienińskich, zorientowanej na wspólną, polsko-słowacką przyszłość.

Podsumowanie

Powyższa analiza wpisuje się w nurt badań nad społecznościami transgranicz-nymi, stanowiąc przyczynek do pogłębienia refleksji nad polsko-słowackimi relacjami na poziomie lokalnym. Co ciekawe, w ostatnich latach zaintereso-wanie tematyką granic politycznych i ich implikacji dla funkcjonowania spo-łeczności lokalnych zdaje się przybierać na sile: „Im bardziej przybliżamy się do epoki, w której granice administracyjne tracą na znaczeniu, i do utopijnej do niedawna wizji świata bez granic, tym bardziej uwagę i badaczy, i spo-łeczności, zajmują różnego rodzaju granice i generowana przez nie specyfika społeczna” [Butmanowicz-Dębicka 2005: 331–332].

Obszar omawianego tu pogranicza polsko-słowackiego warto ujmować w perspektywie dynamicznej, jako „proces i efekt tego procesu przejawiają-cy się w komunikacji między ludźmi, w przejściu od monologu do dialogu

kultur, od dominacji stereotypów i uprzedzeń do wzajemnego zrozumienia, dbałości o wspólny dorobek kultury pogranicza” [Róg 2009: 40]. Co więcej, proaktywne podejście do relacji na obszarach transgranicznych zwraca uwagę na fakt, że „granice społeczne realizują się w kulturowo określonych prak-tykach i działaniach społecznych” [Lubaś 2011: 119], innymi słowy dopiero w działaniu podtrzymują się i uzyskują swoją społeczną skuteczność [zob.

Barth 2004: 355, 368].

Rozważania przedstawione w powyższym artykule miały na celu ukazanie dynamiki budowania i podtrzymywania transgranicznego charakteru społecz-ność górali pienińskich, zamieszkujących wioski Sromowce Niżne i Czerwo-ny Klasztor. Funkcjonowanie sieci gęstych relacji łączących górali sromow-skich z sąsiadami zza Dunajca pokazuje, że podziały narodowe i polityczne wyraźnie akcentowane na szczeblu polityki państwowej i międzynarodowej nie znajdują odzwierciedlenia w codziennych stosunkach na pograniczu pol-sko-słowackim. Analiza praktyk dobrosąsiedzkich i kontaktów towarzyskich w ramach badanej wspólnoty pozwala stwierdzić, że polsko-słowacka granica państwowa przebiegająca na rzece Dunajec nie stanowi bariery w relacjach mieszkańców badanych wiosek, a wskutek społecznego „oswojenia” stała się elementem naturalnego krajobrazu geograficznego i społecznego.

Obserwacja płaszczyzny kontaktów religijnych dowodzi również, że z punktu widzenia członków wspólnoty górali naddunajeckich kluczowy jest nie podział państwowy, ale współpraca na poziomie lokalnym i regionalnym, przebiegająca niejednokrotnie ponad (a właściwie poza) oficjalną granicą pol-sko-słowacką.

Jak podkreślają sami sromowianie, ze względu na fluktuację gospodarczą i nie zawsze stabilną kondycję finansową w kraju – bliskie sąsiedztwo Słowa-cji (a dla Słowaków – Polski) od zawsze było i jest uznawane za dobrodziej-stwo, umożliwiające obu stronom dostęp do artykułów pierwszej potrzeby, szczególnie w okresach kryzysu i zapaści ekonomicznej. Najbardziej znaczą-cym przykładem polsko-słowackiej współpracy ponadgranicznej, inicjowanej oddolnie jest działający już od prawie stu lat jarmark w Nowym Targu, stano-wiący płaszczyznę wymiany towarów, usług, jak również elementów polskiej i słowackiej kultury regionalnej. Dzięki staraniom górali pienińskich, granica w codziennych relacjach na pograniczu polsko-słowackim stała się nie barierą czy dystansem, lecz płaszczyzną współpracy i interakcji mieszkańców Sromo-wiec Niżnych i Czerwonego Klasztoru.

Literatura

Babiński Grzegorz, 1997, Pogranicze polsko-ukraińskie: etniczność, zróżnicowanie religijne, tożsamość¸

Kraków: Zakład Wydawniczy Nomos.

Babiński Grzegorz, 1998, Metodologiczne problemy badań etnicznych, Kraków: Zakład Wydawniczy Nomos.

Babiński Grzegorz, 2005, Tożsamości na pograniczach, w: Tożsamość bez granic. Współczesne wyzwania, red. Ewa Budakowska, Warszawa: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego.

Barth Fredrik, 2004, Grupy i granice etniczne: społeczna organizacja różnic kulturowych, tłum. Mał-gorzata Głowacka-Grajper, w: Badania kultury. Elementy teorii antropologicznej – kontynuacje, red. Marian Kempny, Ewa Nowicka, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Barwiński Marek, 2002, Pogranicze w ujęciu geograficzno-socjologicznym. Zarys problematyki, „Acta Universitatis Lodziensis, Folia Geographica Socio-Oeconomica”, nr 4, s. 11–23.

Baszak Stefania, 2007, Pieniński klejnot w potrójnej koronie: Sromowce Niżne: Historia - kultura – trady-cja, Kraków: Wydawnictwo Astraia.

Błaszczyk Mateusz, 2007, O więzi sąsiedzkiej w środowisku wielkomiejskim, w: Współczesna socjolo-gia miasta. Wielość oglądów i kierunków badawczych dyscypliny, red. Irena Borowik, Krzysztof Ształt, Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego.

Buchowski Michał, 2004, Granica a uprawianie antropologii, w: Polska – Niemcy. Pogranicze kultu-rowe i etniczne. Poland – Germany. Cultural and Ethnic Order, red. Michał Buchowski, Andrzej Brencz, Wrocław: Polskie Towarzystwo Ludoznawcze.

Butmanowicz-Dębicka Iwona, 2005, Nowe obszary pogranicznej inercji, w: Transgraniczność w per-spektywie socjologicznej. Nowe pogranicza?, red. Żywia Leszkowicz-Baczyńska, Zielona Góra:

Lubuskie Towarzystwo Naukowe, s. 331–332.

Brzoza Andrzej, 2013, Euroregion „Tatry” – serdeczne partnerstwo Polaków i Słowaków. Rzecz widzia-na z oddali, w: Pogranicze polsko-słowackie. Rocznik Euroregionu „Tatry” 2010–2012, red. Anto-ni Nowak, Bożena Królczyk, Jana Majorov Garstkov , AgAnto-nieszka Pyzowska, Nowy Targ:

Związek Euroregion „Tatry”.

Centrum Badań lšskoznawczych i Bohemistycznych Uniwersytetu Wrocławskiego, 2003, Levoča–

Wrocław.

Cohen Anthony P., 1985, The symbolic construction of community, London: Routledge.

Cohen Anthony P., 1994, Boundaries of consciousness, consciousness of boundaries. Critical questions for anthropology, w: The Anthropology of ethnicity. Beyond „Ethnic groups and boundaries”, red.

Hans Vermeulen, Cora Govers, Amsterdam: Het Spinhuis.

Dereń Bolesław, 2007, Józef Kuraś „Ogień”. Partyzant Podhala, Warszawa: Muzeum Historii Polskie-go Ruchu LudowePolskie-go.

Dixon John, 2001, Contact and boundaries: ‘Locating’ the social psychology of intergroup relations,

„Theory and Psychology”, t. 11, z. 5.

Dolińska Kamilla, 2009, Teoretyczne i metodologiczne aspekty badania sąsiedztwa na pograniczu, w:

Polskie transgranicza, red. Zbligniew Kurcz, Andrzej Sakson, Wrocław: Wydawnictwo Uni-wersytetu Wrocławskiego.

Donnan Hastings, Wilson Thomas M., 2007, Granice tożsamości, narodu, państwa, tłum. Małgorzata Głowacka-Grajper, Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Engelking Anna, 2009, Wokół białoruskiej „tutejszości”. Pytania stare i nowe, „Studia Białorutenis-tyczne”, nr 3, s. 47-61.

Golka Marian, 2001, Pogranicza – transgraniczność – transkulturowość, w: Transgraniczność w perspek-tywie socjologicznej. Kontynuacje i wyzwania, red. Jerzy Leszkowicz-Baczyński, Zielona Góra:

Lubuskie Towarzystwo Naukowe.

Gross Jan Tomasz, 2008, Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie. Historia moralnej zapaści, Kra-ków: Wydawnictwo Znak.

Jałowiecki Bohdan, Kapralski Sławomir, 2011, Peryferie i pogranicza jako interdyscyplinarny program badawczy, w: Peryferie i pogranicza. O potrzebie różnorodności, red. Bohdan Jałowiecki, Sławo-mir Kapralski, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Scholar, s. 7–32.

Kurcz Zbigniew, 2007, O sąsiedztwie ideologicznym i powszednim. Racjonalność i pragmatyzm mieszkań-ców pogranicza polsko-niemieckiego, w: Społeczeństwo pogranicza polsko-niemieckiego. Wyzwania i dylematy, red. Robert B. Woźniak, Żaneta Stasieniuk, Szczecin: Wydawnictwo Economicus.

Kurcz Zbigniew, 2009, O transgraniczu i transgraniczności. Wprowadzenie, w: Polskie transgranicza, red.

Zbigniew Kurcz, Andrzej Sakson, Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego.

Kurczewska Joanna, 2005, Granica niejedno ma imię. Trzy podejścia teoretyczne, w: Granice na pograni-czach, red. Joanna Kurczewska, Hanna Bojar, Warszawa: Wydawnictwo IFiS PAN.

Lubaś Marcin, 2011, Różnowiercy. Współistnienie międzyreligijne w zachodniomacedońskiej wsi, Kra-ków: Zakład Wydawniczy NOMOS.

Lubaś Marcin, 2013, Różnorodność w działaniu. Antropologia granic społecznych niegdyś i obecnie, w:

Granice i pogranicza: państw, grup, dyskursów… Perspektywa antropologiczna i socjologiczna, red.

Grażyna Kubica, Halina Rusek, Katowice: Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego.

Makaro Julita, 2007, Gubin – miasto graniczne, Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocław-skiego.

Martinez Oscar J., 1994, The Dynamic of Border Interaction, w: Global Boundaries: World Boundaries, t. 1, red. Clive H. Schofield, London: Routledge.

Moln r Vir g, Lamont Michele, 2002, The Study of Boundaries Across the Social Sciences, „Annual Review of Sociology”, s. 167–195.

Narkiewicz-Niedbalec Ewa, 2014, Polsko-niemieckie badania młodzieży z Frankfurtu i Słubic - krótkie wspomnienie, w: Transgraniczność w perspektywie socjologicznej. Pogranicza i centra współczesnej Europy, red. Maria Zielińska, Beata Trzop, Zielona Góra: Lubuskie Towarzystwo Naukowe.

Nowicka Ewa (red.), 1990, Swoi i obcy, Warszawa: Wydawnictwo IS UW.

Orlof Ewa, 2012, Deklaracja unii polsko-słowackiej z 29 września 1938 roku i jej wojenne reperkusje, w:

Zdzisław Budzyński, Od Lwówka lšskiego do Lwowa: studia i materiały z dziejów południowej Polski, Rzeszów: Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiej.

Orlof Ewa, 2015, Sprawa bezpieczeństwa polskiej granicy południowej (na odcinku słowackim) w 1938 i 1939 roku w ocenach dyplomatów II Rzeczypospolitej, w: Polityka bezpieczeństwa w wymiarze glo-balnym, europejskim i krajowym: uwarunkowania – koncepcje – działania, red. Paweł Grata, Marek Delong, Rzeszów: Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego

Orlof Ewa, 2003, Regulacje granicy państwowej na Spiszu w okresie międzywojennym (1920-1938), w: Terra Scepusiensis: stav bádania o dejinách Spiša c vedec, Slovensko-pol’sk komisia huma-nitných vied, red. Ryszard Gładkiewicz, Martin Homza, Levoča–Wrocław: Kl štorisko, Cen-trum Badań Śląskoznawczych i Bohemistycznych Uniwersytetu Wrocławskiego.

Pyszczek Grzegorz, 2006, Sąsiedztwo a lokalność. Wstęp do analizy teoretycznej, w: Oblicza lokalności.

Różnorodność miejsc i czasu, red. Joanna Kurczewska, Warszawa: Wydawnictwo IFiS PAN.

Róg Jan, 2009, Współpraca i konflikty na pograniczu polsko-niemiecko-czeskim, w: Polskie transgranicza, red. Zbigniew Kurcz, Andrzej Sakson, Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskie-Sadowski Andrzej, 1995, Pogranicze Polsko-Białoruskie. Tożsamość mieszkańców, Białystok: Wydaw-go.

nictwo Uniwersyteckie TRANS HUMANA.

Sakson Andrzej, 2010, Berlin – Warszawa: studia o Niemcach i ich relacjach z Polakami, Wrocław: Ofi-cyna Wydawnicza AUT.

Szaban Dorota, Lisowski Krzysztof, 2014, Polacy – Niemcy. Postawy, opinie, stereotypy w świetle badań sondażowych, w: Polskie pogranicza w procesie przemian, t. 3, red. Zbigniew Kurcz, Wrocław:

Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego.

Szatkowski Wojciech, 2012, Goralenvolk. Historia zdrady, Kraków: Firma Księgarsko-Wydawnicza Kanon.

Tujdowski Marcin, 2009, Stereotypy i wzajemne postrzeganie się mieszkańców polsko-niemieckiego pogra-nicza na przykładzie młodzieży, w: Polskie transgrapogra-nicza, red. Zbigniew Kurcz, Andrzej Sakson, Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego.

Wyrozumski Jerzy (red.), 1995, Związki kulturalne polsko-słowackie w dziejach, nr 6, Kraków: Między-narodowe Centrum Kultury Kraków.

Wysoczański Włodzimierz, 2006, Wielojęzykowość i wielokulturowość pograniczy (w kontekście pol-skim), Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego.

A border that does not exist – the everyday of border crossing