osób wiata przedstawionego
5.1.2. Poza wiatem przedstawionym cudza mowa w gatunku kroniki
5.1.2.1. Relacjonowanie zdarzeñ cudzym g³osem
Kronikarstwo redniowieczne, choæ sporadycznie ujawnia fakt ko-rzystania z cudzych tekstów, to jednak wypracowuje w³asn¹ strate-giê amplifikowania dzie³a innorodnymi wypowiedziami bez koniecznoci podawania ich róde³, czyli informacji: sk¹d z jakiej i z czyjej wypo-wiedzi kronikarz wie o danym wydarzeniu. W tym celu pojawiaj¹ siê formy czasownikowe typu mówi¹ / opowiadaj¹ / pisz¹, ¿e oraz bezoso-bowe konstrukcje jak: powiadano czy pod³ug pewnej relacji, których wy-stêpowanie nie zamyka siê w granicach pisarstwa wieków rednich, lecz jest obecne w póniejszych, staropolskich realizacjach gatunku, do XVII stulecia w³¹cznie:
(185) Opowiadaj¹ te¿, ¿e Czesi schwytali [go] zdradziecko na wie-cu [...].
KG, 38
(186) Od niej, mówi¹, pochodziæ ma nazwa rzeki Wandal [...].
KK, 18
(187) Pod³ug pewnej relacji, gdy o tej klêsce nieszczêsnej doniesiono królowej pani, ta, jakkolwiek siê w duchu zatrwo¿y³a, nie
chcia-³a jednak przed wszystkimi zmartwienia swojego okazaæ [...].
KJ, 65
(188) Mówi¹, ¿e m¹¿ Bo¿y tak mu proroczo odpowiedzia³ [...].
RD, I, 272
(189) Powiadaj¹, ¿e [...] przyj¹³ u siebie pos³a króla Wêgier [...].
KJD, 59
(190) O tym Macieju biskupie domu Toporów ten dziw pisz¹, ¿e gdy jednym porodzeniem 12 synów na wiat jego matka wyda³a, wszyscy tudzie¿ pomarli, a on ze 12 sam tylko ¿ywy zosta³.
KMP, 125
(191) Powiadano, ¿e w tem kociele w murach by³ wielki skarb za-murowany [...].
KBP, 68
(192) O którym powiadaj¹ albo prawi¹, jakoby bêd¹c na polowaniu, hajduk strzelaj¹c do jelenia, postrzeli³ Króla, który za jeleniem bieg³.
LAK, I, 61
Ów sposób wprowadzania cudzych treci w postaci mowy zale¿nej zajmuje uprzywilejowan¹ pozycjê w kronikach doby staropolskiej. Cza-sownikowa forma trzeciej osoby liczby mnogiej, stosowana w roli cz³onu zapowiadaj¹cego obcy element, staje siê dogodnym rodkiem sygnalizo-wania, i¿ ród³em podawanych informacji s¹ inne teksty (ustne lub pisa-ne). O jej u¿ytecznoci decyduj¹ zasadniczo dwie kwestie. Po pierwsze,
9 Staropolska...
konstrukcja ta, pozbawiona elementu konkretyzuj¹cego (nazywaj¹cego) autora przywo³ywanej wiadomoci, pozwala twórcy nie ujawniaæ róde³ swej historycznej wiedzy, a tylko implikowaæ, ¿e przedstawia on zdarze-nia, poznawszy relacje innych osób. Po drugie, liczba mnoga wprowadza-j¹cego cudz¹ mowê verbum dicendi (typu: powiadaj¹) i verbum scribendi (typu: pisz¹) wskazuje, ¿e zamieszczane informacje znajduj¹ potwierdze-nie swej autentycznoci u wielu osób, które je podaj¹. Pluralna forma czasownikowa wspó³kszta³tuje wiarygodnoæ kronikarskiego przekazu, sygnalizuj¹c, ¿e autentyzm w³¹czanych weñ wiadomoci jest spo³ecznie akceptowany, bo wyra¿any przez wiêcej ni¿ jedn¹ osobê (mówi¹, opowia-daj¹, pisz¹ → oni).
Wplatane cudze informacje, czyli ujêzykowione w tekcie akty siêga-nia po obce przekazy, stanowi¹ wa¿ny element konstrukcyjny gatunko-wego modelu kroniki. Jego przeobra¿enia w zakresie wprowadzania in-norodnych wiadomoci wyznaczaj¹, z jednej strony, systematyczny wzrost czêstotliwoci, z jak¹ nadawca pokazuje obcoæ w³¹czanej informacji, a z drugiej zwiêkszenie stopnia konkretyzacji, z jakim powiadamia siê o wykorzystywanym ródle.
W pierwszym wypadku, pocz¹tkowy brak autonomicznoci tekstu14 widoczny w redniowiecznych praktykach kompilacyjnych, ³¹cz¹cych ró¿-ne wypowiedzi i zacieraj¹cych fakt przyw³aszczenia cudzego s³owa, to naturalna konsekwencja podzielanego wówczas przekonania, ¿e tekst jest dobrem wspólnym, a nie w³asnoci¹ jakiego autora. Dopiero gdy idee humanizmu uwypukli³y rolê twórcy dzie³a, tekst zyska³ wzglêdnie nie-zale¿ny status i wraz z rosn¹c¹ wiadomoci¹ literack¹ coraz rzadziej móg³ byæ obiektem niesygnalizowanej operacji reprodukowania/refero-wania. Od czasów renesansu, tu zw³aszcza od ówczesnego zainteresowa-nia dziedzictwem staro¿ytnoci, aktualne sta³y siê pytazainteresowa-nia o granice utwo-ru, o zawierane w nim treci i o jego autora, czego wyrazem w omawia-nym gatunku jest coraz wiêkszy frekwencyjny udzia³ konstrukcji ujaw-niaj¹cych korzystanie z cudzej mowy.
W drugim przypadku zmiany w kronikarstwie dotycz¹ sposobu przed-stawiania róde³, na jakie pisarz powo³uje siê, buduj¹c w³asn¹ rela-cjê. Kierunek przeobra¿eñ jest w tej sytuacji okrelany przez tenden-cjê do podawania coraz dok³adniejszej informacji typu jak powie-dzielibymy dzi bibliograficznego. I tak, w stosunku do opisanej ju¿
14 A. de L i b é r a zauwa¿a, ¿e redniowieczny tekst (przynajmniej do XIII stulecia) jest w zasadzie nieautonomiczny i podkrela, ¿e lemmatyzacja przytaczanych wypo-wiedzeñ, anonimowoæ tekstu komentowanego, to nie po¿a³owania godne skutki niedo-statku rodków diakrytycznych, lecz przeciwnie, podstawowe narzêdzia sposobu wy-twarzania tekstu, który to sposób od mowy zapo¿ycza swoje najwa¿niejsze momenty,
rodki oraz ogóln¹ budowê (1988: 334335).
131
5.1. Miêdzy opowiadaniem w³asnym a cudzym
wczeniej metody skrywania nadawcy referowanych treci, krokiem na-przód bêdzie pojawienie siê nawet bardzo ogólnych wiadomoci na temat tego, sk¹d kronikarz czerpie wiedzê o minionych wypadkach; ad exem-plum:
(193) [...] jak o tym mówi¹ roczniki historyczne.
KW, 210
(194) Wszystkie za roczniki i pisma dziejopisów polskich, jakie kie-dykolwiek czyta³em, zgodne s¹ co do lepoty tego Mieszka, pi-sz¹, ¿e w ³onie matki naby³ ciemnoæ lepoty [...].
RD, I, 235
(195) Powiadaj¹ byæ historie polskie dla pomszczenia przestêpnych, którzy wszytkiego przesz³ego postu nie poci³y jedz¹c miêso, mas³o rozpustnie to powiadaj¹ byæ objawiono niektórym
mê-¿om z bo¿ego daru boj¹cym siê Boga.
KMM, IX, 101
(196) Tak je Pan Bóg pokara³ (jako pisz¹ kronikarze), ¿e je z ¿onami i z dzieæmi wielka niemoc popad³a [...].
KMP, 46
Z czasem (od XVI wieku) ronie wartoæ bibliograficznych wskazó-wek, poniewa¿ postêpuj¹ca konkretyzacja tekstowych odniesieñ daje mo¿noæ rozpoznania dzie³a, na które powo³uje siê twórca. O coraz pre-cyzyjniejszym sposobie ujawniania pochodzenia cudzych s³ów/treci
wiadcz¹ nastêpuj¹ce egzemplifikacje:
(197) Bernat Wapowski Kanonik niegdy Krakowski tak swojê Kro-nikê poczyna. Czasu Oktawiana Rzymskiego Cesarza [...].
KMB, 338
(198) Wspomina te¿ gramatyk, Wojciech Krancy, Jan Magnus Got,
¿e Gotowie i Sweonowie obywatele Skandyjscy, wielkie wojny [...] z Rusi¹ pograniczn¹ wiedli.
KKR, 2829
(199) Pisze tedy tak Jornand: W porodku siebie (to jest Gepidañski naród) ma Dacjê na kszta³t wieñca przykrymi Alpami otoczo-n¹ [...].
KKR, 35
(200) A miêdzy inszymi pisze o tej ziemi Christinus albo Christia-nus najpierwszy Biskup Pruski, w swej kronice te s³owa. Za czasu cesarza Oktawiusza Augusta [...] byli niejacy Astrono-mowie, którzy siê pilnie [...] wywiadowali, jeliby te¿ w siód-mym i óssiód-mym cyrklu niebieskim ku pó³nocy [...], jakie ludzie mieszkali [...]. Póty Chrystiana biskupa pruskiego s³owa.
KGw, (prus) 23
(201) Swantos³aw Ihorowic [...] zebra³ wielkie wojsko z ziem swoich, a naprzód na Kozary [...] ci¹gn¹³ i doby³ zamku ich g³ównego
9*
[...] i dañ na nich w³o¿y³. O czym D³ugosz i Miechovius lib.
2 cap. 3 fol. 24, wiadcz¹.
KS, 126
(202) Wandali, jako Prokop, Grecki Historyk, i Jordanes, Gocki,
wiadcz¹, osiedli z pierwu miejsca nad jeziorem Meockim [...], gdzie nasi ludzie natenczas ju¿ mieszkali i dzi jeszcze miesz-kaj¹, sk¹d siê znaczy, ¿e to naród nasz by³ w³asny, sarmacki:
jako tego Pliniusz powiadcza, który Wandality Sarmatami zowie. Jeli¿e tedy Wandalitowie Sarmatami byli, tedy pew-nie, wed³ug wiadectwa tego¿ historyka, Niemcy byæ nie mo-gli, gdy¿ na innym miejscu tak powiada: ¯e zaprawdê Niemcy Sarmaty nie s¹.
KJB, 17
Cytacje (197202) obrazuj¹ ró¿ne sposoby wskazywania na wyko-rzystane w relacji kronikarskiej ród³a: raz do cudzej wypowiedzi odsy³a tylko podane nazwisko czy tytu³ utworu, innym za razem informacja o konkretnym fragmencie dzie³a, na przyk³ad o jego rozdziale. Wskaza-nie na konkretn¹ czêæ cudzego tekstu jest Wskaza-nie tylko sygna³em wprowa-dzenia pewnych s³ów/treci, ale te¿ wiadectwem dobrej znajomoci in-nych dzie³. Konkretyzacja róde³ i ujawnianie czynnoci cytowania/re-produkowania obcego przekazu s¹ wyrazem doskonalonych metod pracy kronikarza, dziêki którym ronie wartoæ poznawcza analizowanego ga-tunku. W ten sposób obok warstwy faktograficznej pojawiaj¹ siê infor-macje na temat innych wypowiedzi historycznych. Postêpuj¹ca profe-sjonalizacja w realizowaniu dziejopisarskiego przedsiêwziêcia czyni z kro-niki tekst stylu naukowego (cilej protonaukowego).
Na zakoñczenie tej czêci rozwa¿añ podkrelmy, ¿e brak okrelników konkretyzuj¹cych pochodzenie wplatanych s³ów/treci kszta³tuje oralny charakter kroniki, w tej sytuacji opieraj¹cej sw¹ relacjê na zas³yszanych, czyli mówionych wypowiedziach, podczas gdy pojawienie siê owych okrel-ników wyraziciej osadza tekst w kulturze pimienniczej.