Kronika doby staropolskiej wchodzi w relacje z ró¿nymi typami
pi-miennictwa. Powstaj¹ce w ten sposób wzajemne zale¿noci miêdzyga-tunkowe os³abiaj¹ wyrazistoæ genologicznych podzia³ów. Relacje ³¹cz¹-ce kronikê z pimiennictwem staropolskim iloæ i jakoæ wyzyskiwa-nych przezeñ struktur genologicznie innorodwyzyskiwa-nych pozwalaj¹ uchwyciæ intertekstualny potencja³ gatunku, a tak¿e ustaliæ na tej podstawie ele-menty wyró¿niaj¹ce dany typ tekstu z universum mowy.
W niniejszym rozdziale sproblematyzowana zosta³a kwestia inter-tekstualnego charakteru kroniki, mo¿liwego do uchwycenia dziêki
okre-lonym wyk³adnikom tekstowym. Celem opisu jest pokazanie, jak ele-menty cudzej mowy1 wspó³konstytuuj¹ omawiany gatunek, wyst¹piw-szy na ró¿nych poziomach jego realizacji. Terminem cudza mowa obej-muje siê zjawisko tzw. mowy zale¿nej, niezale¿nej oraz pozornie zale¿-nej. W szerokim rozumieniu elementami cudzej mowy mog¹ byæ nie tyl-ko bezporednio w³¹czane wypowiedzi czy wprowadzana do tekstu ich referowana treæ, ale równie¿ charakterystyczne dla innych typów wy-powiedzi konwencje, tekstowe wskaniki gatunkowe.
Przedmiotem analiz uczyniono wprowadzane w formie mowy nieza-le¿nej i zanieza-le¿nej cudze, mówione/pisane wypowiedzi (zale¿noci kszta³to-wane na p³aszczynie tekstu). Badawcz¹ obserwacj¹ objêto równie¿
rela-1 Pojêcie cudzej mowy wi¹¿e siê literack¹ praktyk¹ przekazywania w utworze innej wypowiedzi. M. Bachtin zauwa¿a, i¿ wypowied autorska, która wch³ania w siebie inn¹ wypowied, wytwarza normy sk³adniowe, stylistyczne i kompozycyjne potrzebne do jej czêciowej asymilacji, do jej do³¹czenia do sk³adniowej, kompozycyjnej i stylistycznej ca³oci wypowiedzi autorskiej, ale zachowuje równie¿, choæby w formie szcz¹tkowej, pier-wotn¹ samodzielnoæ (sk³adniow¹, kompozycyjn¹, stylistyczn¹) cudzej wypowiedzi, bez czego jej pe³noæ by³aby nieuchwytna (W o ³ o s z y n o w 1970: 418419).
115
5.1. Miêdzy opowiadaniem w³asnym a cudzym
cje uobecniane na poziomie wykorzystywanych konwencji gatunkowo--stylistycznych (poziom modelu gatunku/normy gatunkowej).
Powstaj¹ca w wyniku interakcji staropolska kronika, z charaktery-stycznym dla niej ujêzykowionym wymiarem intertekstualnym, odpowia-da ówczenie obowi¹zuj¹cej praktyce tworzenia historiograficznej wypo-wiedzi, otwartej na cudze g³osy, myli, style mówienia o wiecie. Polifo-nia omawianego gatunku nie jest ani chaotyczna, ani bezgraniczna, lecz stanowi konsekwencjê zorganizowanego dzia³ania werbalnego, w którym respektuje siê oczekiwania czytelnika i reaguje na jego obecnoæ w pro-cesie literackiego porozumienia: w³¹czane cudze wypowiedzi oraz mode-lowane ró¿nogatunkowo partie kronik odpowiadaj¹ cile okrelonym celom komunikacyjnym.
5.1. Miêdzy opowiadaniem w³asnym a cudzym
Punktem wyjcia do rozwa¿añ tej czêci sta³a siê obserwacja, ¿e pi-sarz kszta³tuj¹cy w formie kroniki relacjê dziejow¹ korzysta z elemen-tów cudzej mowy, wprowadzaj¹c inne, ni¿ w³asne, teksty. Operowanie zale¿nym i niezale¿nym trybem w³¹czania cudzych wypowiedzi, bo o tym zjawisku tu mowa, jest wyrazem wiadomego dzia³ania tekstotwórcze-go. Wyra¿ana expressis verbis obecnoæ cudzej mowy mo¿e staæ siê obiek-tem badañ zmierzaj¹cych do ustalenia, jakim funkcjom podporz¹dkowa-no jej u¿ycie w gatunku staropolskiej kroniki.
Stopieñ dok³adnoci, z jakim przekazuje siê cudze (czy pozornie cu-dze) s³owa, pozwala wyró¿niaæ mowê niezale¿n¹ (oratio recta), d¹¿¹c¹ do wiernego oddania wypowiedzenia (ci¹gu wypowiedzeñ), a tak¿e mowê zale¿n¹ (oratio obliqua), któr¹ relacjonuje siê komunikacyjn¹ zawartoæ wypowiedzi, nie dbaj¹c o reprodukowanie jej s³ownej organizacji. Dowiad-czenie tekstowe, zw³aszcza krêgu literatury piêknej, wypracowa³o mie-szane ich warianty, z których za lepiej rozpoznane nale¿a³oby uznaæ zja-wisko tzw. mowy pozornie zale¿nej (P o l a ñ s k i, red., 2003: 478479).
W niniejszych rozwa¿aniach przyjêto pragmalingwistyczny punkt widzenia obecnoci cudzego g³osu w tekcie. Uznawszy zgodnie z teori¹ aktów mowy i¿ pojawienie siê cudzej wypowiedzi implikuje obecnoæ dwóch nadawców (L a b o c h a 1988: 116) przytaczaj¹cego i przytaczanego skupiono uwagê na tych miejscach, w których nadaw-ca wprowadza s³owa i/lub myli osób trzecich. Dla badañ nad aktualizo-wanym w tekstach modelem gatunku w³aciwsze wydaje siê ich ujmo-wanie jako zjawisk typu funkcjonalnego (G ó r n y 1962: 189), bêd¹cych
8*
wyrazem okrelonego dzia³ania twórczego autora, który w ró¿nych geno-logicznie wypowiedziach mo¿e je rozmaicie wyzyskiwaæ (K a w k a 1997:
489). O specyfice gatunku decydowa³by nie tylko fakt, czy i jak w³¹cza-na jest cudza mowa, ale równie¿, co staje siê przedmiotem innorodne-go elementu (jakie i czyje s³owa/treci) oraz po co nadawca udziela g³osu innym osobom. Za podjêciem problematyki sfunkcjonalizowanego wyko-rzystania cudzych wypowiedzi przemawia przyjêty w badaniach teksto-logiczny punkt widzenia (B r a j e r s k i 1966: 7778). Kwestia syntak-tycznej organizacji w³¹czanych segmentów, choæ interesuj¹ca i wa¿na, nie mo¿e byæ tu rozwijana tak¿e i z tego wzglêdu, ¿e materia³ ród³owy obejmuje t³umaczenia ³aciñskich tekstów staropolskich.
Przyj¹wszy tezê o wielog³osowoci tekstu (D u c r o t 1989), z bogac-twa skrywanych pod terminem polifonia zjawisk wziêto pod uwagê dwie, typowe dla staropolskich kronik, sytuacje: kiedy nadawca sygnalizuje,
¿e w³¹cza cudze s³owa i treci w ich oryginalnym kszta³cie oraz kiedy sygnalizuje tylko obcoæ przywo³ywanych treci.
W pierwszym przypadku bêdziemy mówiæ o mowie niezale¿nej w jej dwóch postaciach: konstrukcji z przytoczeniem i konstrukcji z cytatem.
Przytoczenie, bêd¹c cz³onem tzw. wypowiedzenia zestawionego z przyto-czeniem2, zamyka wprowadzan¹ cudz¹ mowê w ramach jednego wypo-wiedzenia. W ujêciu formalnosk³adniowym traktowane jest jako jedno pe³ne wypowiedzenie, którego wszystkie sk³adniki pozostaj¹ wzglêdem siebie w okrelonych zwi¹zkach syntaktycznych. Z tego punktu widze-nia, opis sk³adniowego zwi¹zku ³¹cz¹cego oba elementy nie akcentuje faktu, ¿e reprezentuj¹ one zupe³nie ró¿ne plany tekstowego mówie-nia: s³owa osoby relacjonuj¹cej i osoby mówi¹cej, której wypowied siê wprowadza. Przy innym spojrzeniu istotê przytoczenia okrela to,
¿e ka¿dy z buduj¹cych tê konstrukcjê cz³onów pochodzi z innego ród³a, bo jedno jest zdaniem w³asnym mówi¹cego, drugie za zdaniem przy-toczonym osoby trzeciej (K l e m e n s i e w i c z 1968: 104) lub te¿ oba pochodz¹ wprawdzie od tej samej osoby mówi¹cej, ale wynikaj¹ z dwu ró¿nych jej stanowisk (K l e m e n s i e w i c z 1968: 104). Na znaczenie tego pragmatycznego ujêcia zwraca³a uwagê Danuta O s t a s z e w s k a, pisz¹c, ¿e:
[...] forma konstruowania wypowiedzenia o wyranie dwucz³onowej kompozy-cji, odnosi siê porednio tak¿e do budowy tekstu; mniej istotne staj¹ siê
wów-2 Z. K l e m e n s i e w i c z (1968: 104106) w ramach wypowiedzeñ zestawionych wyró¿nia: wypowiedzenie zestawione z przytoczeniem; wypowiedzenie przystawione z nawiasow¹ uwag¹; wypowiedzenie przystawione podaj¹ce szczegó³ sytuacyjny; wypo-wiedzenie przystawione z odwo³aniem siê do s³uchacza.
117
5.1. Miêdzy opowiadaniem w³asnym a cudzym
czas ustalenia dotycz¹ce zwi¹zków sk³adniowych miêdzy cz³onami konstruk-cji; wa¿niejsza jest istota ró¿norodnoci tekstów zestawionych w jednym wypo-wiedzeniu.
O s t a s z e w s k a 2007: 386
Z kolei cudz¹ wypowied wykraczaj¹c¹ poza granice jednego wy-powiedzenia uznajemy tu za cytat (w¹sko rozumiany: jako sygnalizo-wane, dos³owne powtórzenie cudzego tekstu jego fragmentu). W obu wypadkach konstrukcji z przytoczeniem i z cytatem mo¿emy mówiæ o werbalizowanym w tekcie zjawisku reprodukowania cudzej wypo-wiedzi.
W drugiej sytuacji, cechuj¹cej kronikarsk¹ procedurê uobecniania innego g³osu, mamy do czynienia z mow¹ zale¿n¹, kiedy narrator za-znacza, ¿e przekazuje cudze treci, ale brak ju¿ wyk³adników teksto-wych wskazuj¹cych, ¿e wprowadzona wypowied zachowuje wiernoæ wobec s³ownego ukszta³towania orygina³u. W tym wypadku mo¿e-my mówiæ o werbalizowanym zjawisku streszczania/referowania obcej wypowiedzi.
Widoczne w p³aszczynie jêzykowej kronik czynnoci w³¹czania cu-dzych g³osów ujawniaj¹ amplifikacjê dziejowej narracji innymi cz¹st-kami tekstowymi, które stanowi¹ s³owno-treciowy (mowa niezale¿na) lub tylko treciowy (mowa zale¿na) budulec dzie³a. W tym sensie zjawi-sko polifonii (wielog³osowoci) by³oby odmian¹ intertekstualnoci3.
W staropolskich realizacjach gatunku kroniki innorodne segmenty, w³¹czane do trzecioosobowego przekazu, obejmuj¹:
wprowadzanie wypowiedzi osoby historycznej, bohatera zdarzeñ, któ-rego postaæ jest w tekcie kreowana, przedstawiana odbiorcy w
okre-lonej konwencji;
wprowadzanie wypowiedzi osób relacjonuj¹cych zdarzenia;
wprowadzanie wypowiedzi innych osób, takich, które nie s¹ uczestni-kami opisywanych zdarzeñ i które nie relacjonuj¹ przedstawianych przez narratora faktów.
Przyjrzymy siê wiêc, jakie i czyje s³owa/treci umieszczane s¹ w daw-nych kronikach i po co u¿ywa ich kreator wiata przedstawionego nadawca.
3 Konkretn¹ odmianê zjawiska polifonii polifoniê jêzykow¹ uzna³ J. Grzenia za typ intertekstualnoci (por. G r z e n i a 1999: 8384).