• Nie Znaleziono Wyników

Rola soborowej mariologii w okresie po Vaticanum II

K RÓLOWA CAŁEGO STWORZENIA

3. Rola soborowej mariologii w okresie po Vaticanum II

Wyłożenie zasadniczych zagadnień mariologicznych podanych przez Sobór Watykański II byłoby niepełne bez przedstawienia – choćby skróto-wego – sytuacji mariologii w okresie po zakończeniu soboru. Należy odpo-wiedzieć na pytanie, w jakim stopniu nauka soborowa wpłynęła na sytuację mariologii w okresie posoborowym?

Zasadniczym oddźwiękiem nauki soborowej i jej praktycznym stresz-czeniem była adhortacja papieża Pawła VI Marialis cultus, której słusznie przypisuje się miano „przedłużenia nauczania Vaticanum II o miejscu Matki Pana w kulcie chrześcijańskim”78. Podane w adhortacji konkretne zasady odnowy pobożności maryjnej zaczerpnięte są wprost z rozdziału VIII Lumen gentium. Można je w skrócie zestawić następująco:

74 Por. tamże 67.

75 Por. S.C.NAPIÓRKOWSKI, Matka Mojego Pana, dz. cyt., s. 188.

76 KK 67.

77 Por. S.C.NAPIÓRKOWSKI, Matka Mojego Pana, dz. cyt., s. 254-255.

78 Por. tenże, Ku odnowie kultu maryjnego, „Ateneum Kapłańskie”, 1988, t. 110, z. 3, s. 417;

B. PETRA, Tajemnica Maryi a współczesna teologia moralna, „Salvatoris Mater”, 2000, z. 2, nr 2, s. 187.

KRÓLOWA CAŁEGO STWORZENIA 77

1) Trynitarna zasada odnowy – postulująca takie przedstawienie Maryi, które nie byłoby przeciwstawieniem miłosiernej Matki wobec surowego i groźnego Boga Ojca. Zasada ta przypomina, że rola Maryi w dziele zbaw-czym nie stoi „obok” zbawczego działania Boga w Trójcy, objawionego nam w Jezusie Chrystusie. Takie skorygowanie pobożności maryjnej ma duże znaczenie ze względu na niebezpieczeństwo niewłaściwego postrzegania Mi-łosiernego oblicza Boga, a co za tym idzie sprowadzenia religijności do czy-sto zewnętrznych elementów. Jak pisze papież w adhortacji Marialis cultus, nieuwzględnianie tej zasady prowadzić może nawet do narażenia jedności wspólnoty kościelnej poprzez tworzenie się sekt79. Chrześcijanin oddaje przede wszystkim cześć Trójcy, a świętym – w tym Maryi – przyznaje cześć ze względu na Boga, który zdziałał w nich wielkie rzeczy, ubogacił darami i wyznaczył im doniosłe miejsce w historii zbawienia. Mariologia przedsta-wiana w takiej perspektywie spełnia swoją zasadniczą rolę, którą jest odsła-nianie Boga dzielącego się ze stworzeniem wielkością i świętością80.

2) Chrystologiczna zasada odnowy – przypominająca o konieczności włączenia kultu maryjnego w kult chrześcijański na zasadzie integralnej części. Obok wspomnianej zasady trynitarnej zasada chrystologiczna jest podstawowym kryterium rozstrzygającym, czy kult i pobożność są jeszcze chrześcijańskie81.

3) Pneumatologiczna zasada odnowy – pobożność bowiem maryjna winna harmonizować z prawdą o roli Ducha Świętego w dziele odkupienia i uświęcenia; poprzez ukazywanie działania Ducha Świętego w swoim życiu Maryja jest transparentem Ducha Świętego i Jego Nosicielką – Pneumatoforą;

uczy nas otwartości na Jego działanie oraz jak stać się Jego narzędziem.

Przenoszenie funkcji Ducha Świętego na Maryję winno być zastąpione przez pełniejsze ukazywanie związku Maryi z Duchem Świętym i ich wspólne oddziaływanie na Lud Boży82.

4) Eklezjologiczna zasada odnowy – wypływająca z szeroko ujętej w dokumencie soborowym wzorczości Maryi, która jest typem Kościoła.

Takie ujęcie akcentuje przede wszystkim nie tyle prośbę do Maryi, ile Jej naśladowanie. W ten sposób mamy do czynienia z pobożnością, która

„nie obiecuje, lecz wymaga; nie daje, lecz żąda; która nie jest sentymentalnym

79 Por. MC 38; 39.

80 Por. S.C.NAPIÓRKOWSKI, Matka Mojego Pana, dz. cyt., s. 16.

81 Por. tamże, s. 17.

82 Por. tamże, s. 18.

KS.KRYSTIAN LUBIŃSKI

78

przeżyciem, lecz poświęceniem się dla zbawienia innych”83. Tak ujęta pobożność maryjna wykazuje aktualność w dzisiejszej sytuacji Kościoła i świata. Być na wzór Maryi członkiem Kościoła to wezwanie do odpowie-dzialności – zarówno na płaszczyźnie życia wewnętrznego, jak i w dziedzi-nie apostolskiej działalności. Maryja jako typ Kościoła przypomina w ten sposób wiernym, iż wzrost Kościoła zależy od aktywności i świadomego zaangażowania jednostek84. Eklezjotypiczne ujęcie pobożności maryjnej, które zaproponował sobór, pozwoliło więc wiernym znaleźć prawdziwy cel pobożności maryjnej, którym jest „impuls do realizowania Królestwa Bożego w życiu ludzkim i do naśladowania świadectwa Maryi w Jej posłuszeństwie zbawczej woli Boga”85.

5) Skrypturystyczna droga odnowy – co sobór wyakcentował w wier-nym powrocie do Pisma Świętego i opierania swej nauki maryjnej na tym fundamencie.

6) Odnowa liturgiczna – adhortacja Marialis cultus, opierając się na tek-ście rozdziału VIII Lumen gentium, zachęca do uporządkowania różnych form pobożności maryjnej i przesunięciu akcentu z modlitwy „do Maryi”

w kierunku modlitwy „jak Maryja” oraz w kierunku przyjmowania w życiu postawy „jak Maryja”.

7) Ekumeniczna droga odnowy – tak obecna w myśli soborowej objawia się również w adhortacji Pawła VI, który przedstawia sposób ujęcia osoby Matki Pana w teologii prawosławnej i protestanckiej. Papież punktuje ele-menty, które mogą stać się płaszczyzną ekumenicznego pojednania: Maryja jako źródło, z którego wypływa misterium Wcielonego Słowa, prototyp Kościoła, Bogurodzica pełna boleści, naśladowanie Maryi w wierze, posłu-szeństwie, oddaniu się Chrystusowi i służbie potrzebującym86.

8) Antropologiczna droga odnowy – czyli wołanie o takie przedstawianie Maryi, by była jak najbliższa człowiekowi. Błędem więc jest ukazywanie Maryi w kształcie pozarealnym i dalekim od rzeczywistości ziemskiej, co Marialis cultus określa mianem „mgły”87. Błędem jest także nadużywanie

83 Por. E.POHORECKI, Tradycyjne a współczesne formy kultu maryjnego, „Ateneum Ka-płańskie”, 1988, t. 111, z. 1, s. 9.

84 Por. tamże, s. 11.

85 Por. J. SROKA, Liturgiczna odnowa kultu maryjnego, „Ateneum Kapłańskie”, 1988, t. 111, z. 1, s. 28.

86 Por. S.C.NAPIÓRKOWSKI, Ku odnowie..., art. cyt., s. 423-424.

87 Zob. MC 38.

KRÓLOWA CAŁEGO STWORZENIA 79

superlatywnych i mnożonych cudowności oraz przedstawianie Maryi jako osoby bezwolnej o cechach biernych, nie stanowiącą o sobie. Również przedstawianie dziewiczości Maryi nie może nosić nawet pozorów za-mknięcia, izolacji czy odrzucania wartości małżeństwa.

Wymienione postulaty zebrane przez adhortację papieską, a będące kon-sekwencją i owocem mariologii soborowej, stały się bodźcem do zdrowego wzrostu i trwałego ożywienia chrześcijańskiej pobożności. W ten sposób nauka soborowa znalazła konkretne zastosowanie, które polega na wykaza-niu prawdziwego celu refleksji nad osobą Maryi, którym to celem jest

„kształtowanie trzeźwej, odpowiedzialnej i dlatego wyzwalającej wiary, a nie jedynie pobudzanie uczuć religijnych”88.

Okres posoborowy wykazał więc, iż praca ojców soborowych w dzie-dzinie mariologii stanowi „szczęśliwy punkt zwrotny”89, odwraca bowiem mariologię od gorączkowej przesady typowej dla poprzedniej epoki i odcina w ten sposób pewne „przerosty”. Nie odrzuca jednak całej mariologii, co godziłoby w Kościół i jego doktrynę, a co w okresie przedsoborowym postulowały pewne kręgi teologów, powołując się na racje ekumeniczne (tzw. „brzytwa mariologiczna”90). Mariologia dzięki soborowej doktrynie powraca do źródeł wiary i odnajduje właściwe miejsce Maryi w historii zbawienia, przez co oddaje cześć Bogu za wielkie czyny wysławiane w Jej Magnificat. Wszyscy wierni, zachęceni przykładem najwspanialszego członka Kościoła, jakim jest Matka Zbawiciela, winni ożywić swoje apostolskie zaangażowanie w posłannictwie Kościoła. Znajdujące się w samym centrum zainteresowania Soboru Watykańskiego II zagadnienie wzorczości Maryi (typus, exemplum) stało się ważnym przyczynkiem dla rozwoju teologii mo-ralnej, a zwłaszcza idei Maryi będącej „konkretną normą chrześcijańskiego postępowania”91. W ten sposób Maryja współdziała w rozwijaniu życia Bo-żego w duszach nie tylko przez wstawiennictwo u Syna, ale również przez przykład, co już Paweł VI uznał za fakt o dużym znaczeniu, przytaczając w swej adhortacji apostolskiej Signum magnum znane przysłowie: „Słowa pouczają, a przykłady pociągają”92.

88 Por. W.BEINERT, Drogi i bezdroża mariologii, Warszawa 1993, s. 9-10.

89 Por. tamże, s. 61.

90 Por. CZ.BARTNIK, Znaczenie Vaticanum II dla rozwoju teologii, „Ateneum Kapłańskie”, 1986, t. 107, z. 1, s. 27.

91 Por. B.PETRA, Tajemnica Maryi a współczesna teologia moralna, „Salvatoris Mater”, 2000, z. 2, nr 2, s. 186.

92 Zob. SM 3.

KS.KRYSTIAN LUBIŃSKI

80

W konsekwencji posoborowa teologia moralna upatruje w Maryi „styl”

życia Kościoła i wzór normy etycznej dla wiernych, przy czym wzorczość ta nie polega na „mechanicznym, służalczym i bezosobowym naśladowaniu wzoru, lecz na odtwarzaniu wewnętrznego porządku życia w sytuacjach odmiennych, dotyczących życia różnych osób”, co w biblijnym języku można określić jako „wędrowanie z Maryją”, „kroczenie Jej śladami”,

„inspirowanie się Jej wolą i przyjęcie Jej sposobu życia”93. Uwypuklona przez Vaticanum II wzorczość Maryi stała się więc czynnikiem ożywiają-cym nie tylko mariologię, lecz również inne dziedziny teologiczne, jak teo-logię pastoralną (wzorczość apostolska) oraz teoteo-logię moralną (wzorczość norm etycznych). Potwierdza to jeszcze bardziej konieczność wiązania ma-riologii z innymi dyscyplinami teologicznymi, a więc zdecydowane odejście od mariologii o charakterze spekulatywnym na rzecz „teologii maryjnej”94.

Soborowe ujęcie mariologii nie stało się definitywnym zamknięciem problemu, ale dzięki swej formie umożliwiło dalszy rozwój nauki o Matce Pana, wyznaczając właściwe kierunki i otwierając nowe perspektywy i moż-liwości95. Na tej drodze rozwoju i odnowy ważnym krokiem była encyklika papieża Jana Pawła II zatytułowana Redemptoris Mater z 25 marca 1987 roku podejmująca i pogłębiająca problematykę maryjną. Plan tego „najważniejszego dokumentu maryjnego” teologii posoborowej oparty jest niemal w całości na traktacie mariologicznym zawartym w Lumen gentium, który został przez świętego papieża przytaczany aż 67 razy96.

Zebrana przez sobór doktryna maryjna stała się doskonałym uzupełnie-niem świadomości religijnej Ludu Bożego, w którym do głosu dochodzi m.in. ładunek emocjonalny domagający się ze swej natury zmysłu teolo-gicznego i pewnej kontroli ze strony zebranej w uniwersytecki sposób dok-tryny97. Ta doktryna umożliwiła w okresie posoborowym rozwój poprawnej świadomości maryjnej – i to nie tylko u katolików, ale nawet wśród prote-stantów98. Papież Paweł VI w adhortacji Signum magnum, przytaczając czę-sto powtarzane zdanie, iż nasz wiek można by nazwać „epoką maryjną”, mówi, że chociaż obecność Maryi w historii Kościoła przekracza granice

93 Por. B.PETRA, Tajemnica Maryi..., art. cyt., s. 186.

94 Por. B. SESBOÜE, Czy można nadal mówić o Maryi?, „Salvatoris Mater”, 2000, z. 2, nr 2, s. 271.

95 Por. W.BEINERT, Drogi i bezdroża mariologii, dz. cyt., s. 61-62.

96 Por. B.SESBOÜE,P.TIHON,Najświętsza Maria Panna, [w:] Znaki zbawienia. Sakrament, Kościół, Najświętsza Panna Maria, Historia dogmatów, t. III, red. B.SESBOÜE, Kraków 2001, s. 526.

97 Por. CZ.BARTNIK, Znaczenie Vaticanum II...., art. cyt., s. 27.

98 Zob. tamże.

KRÓLOWA CAŁEGO STWORZENIA 81

miejsca i czasu, to jednak współczesne czasy stały się okazją, by lud chrze-ścijański „jaśniej, niż przedtem, zrozumiał opatrznościowe posłannictwo zlecone Maryi w historii zbawienia”99.

Przedstawiona pokrótce nauka Soboru Watykańskiego II, której osią-gnięcie nie polega na postępie ilościowym, lecz raczej jakościowym, spełniła w tym dziele ogromną i niezastąpioną rolę przez pogłębienie prawd znanych i przybliżanie ich do życia100. Stąd słuszne wydaje się uznawanie tego soboru za punkt zwrotny w dziedzinie mariologicznej. Od tego punktu rozpoczął się nowy okres historii mariologii101. Okres odnowy i „obiecującego rozwoju”

mariologii, która staje się bardziej dyscypliną egzystencjalną i personali-styczną, a nie jak dotąd jedynie ontologiczną102.

Znawcy problemu – zwłaszcza na gruncie polskim – apelują jednak o większą asymilację idei mariologicznych Soboru Watykańskiego II, obok bowiem dobrych przykładów pozytywnego oddziaływania soboru na dok-trynę, świadomość i pobożność maryjną dostrzega się również środowiska

„sprawiające wrażenie, iż soboru w ogóle nie było”103. Świadectwem braku znajomości i respektowania doktryny mariologicznej soboru są ostre wołania o ogłoszenie nowego dogmatu o Maryi jako Współodkupicielce, Wszechpo-średniczce i Orędowniczce. Próby te wynikają z ignorowania podstawo-wych prawd objawionych, z nieznajomości doktryny i metody soborowej oraz błędnego budowania swojej argumentacji złożonej z niewłaściwie tłu-maczonych wypowiedzi soborowych104.

Papież Jan Paweł II, nazywając naukę mariologiczną Soboru Watykań-skiego II „syntezą pewną, autorytatywną, żywą, aktualną”, przypominał równocześnie o obowiązku „poznawania tej nauki, pogłębiania jej, rozpo-wszechniania i asymilowania”105.

4. Zakończenie

Współcześni teologowie, a z nimi pasterze Kościoła, wzywają nieustannie do właściwego kształtowania pobożności maryjnej wśród wiernych. Wpływ na

99 SM 6.

100 Por. J.KRÓLIKOWSKI,K.KUPIEC, Matka Zbawiciela..., dz. cyt., s. 173.

101 Por. J.MORICOVA, Możliwość „trzeciej” drogi..., art. cyt., s. 224.

102 Por. R.LAURENTIN, Matka Pana..., dz. cyt., s. 146

103 Por. S.C.NAPIÓRKOWSKI, Matka Mojego Pana, dz. cyt., s. 14.

104 Por. W.ŻYCIŃSKI, Maryja jako Współodkupicielka..., art. cyt., s. 266-267; J.MAJEWSKI, Trynitarna struktura „piątego dogmatu maryjnego”. Rozważania na marginesie lektury książki M. Miravalle`a „Mary – Coredemprix, Mediatrix, Advocate”, „Salvatoris Mater”, 2000, z. 2, nr 3, s. 420-421.

105 Por. S.C.NAPIÓRKOWSKI, Matka Mojego Pana, dz. cyt., s. 138.

KS.KRYSTIAN LUBIŃSKI

82

tę pobożność mają bowiem zarówno nabożeństwa, pieśni i modlitwy maryjne, jak również kaznodziejstwo. Najbardziej więc odpowiedzialni za kształt po-bożności maryjnej są ci, którzy przewodzą wspólnocie wiernych. To na nich spoczywa zadanie umiejętnego przekładu doktryny maryjnej na język duszpa-sterskiej praktyki. Odpowiedzialność jest olbrzymia, chodzi bowiem o kształ-towanie w wiernych odniesienia do Matki Jezusa, a przez to również o kształt ich relacji do Boga, w czym maryjność pełni funkcję pomocniczą. Niewła-ściwa maryjność może jednak w tym nie tylko nie pomagać, lecz wręcz prze-szkadzać. A zatem apel o ciągłą weryfikację pobożności maryjnej jest aktu-alny. Zdając sobie sprawę z tego, iż w naszych czasach jest to delikatne zada-nie, teologowie i pasterze Kościoła przynaglają do czuwania nad autentycz-nością katechezy maryjnej, w czym ciągle aktualną pomocą jest mariologia wypracowana przez Vaticanum II106. Taka jest bowiem rola doktryny maryj-nej, teologii, maryjnej myśli Kościoła będącej źródłem wszelkiej pobożności i duchowości. Ma ona inspirować pobożność maryjną, a także kształtować, wytyczać linie pobożności i duchowości maryjnej107.

Maryjność obecna w życiu i praktyce to nie rzeczywistość autonomiczna i idąca swoim torem, lecz rzeczywistość domagająca się zdrowej doktryny i ukierunkowania. Teologia ma bowiem prowadzić pobożność Kościoła108. W ten jedynie sposób możliwym staje się osiągnięcie właściwego celu du-chowości maryjnej, którym jest „poznanie, ukochanie i uwielbienie Jezusa oraz doprowadzenie wiernych do zachowywania Jego przykazań”109. Maryja przechowuje w swoim sercu nie tylko całe życie Jezusa, które z troską zacho-wuje (por. Łk 2, 19.25), ale obecnie pojmuje sens wszystkich rzeczy. Jak pod-kreśla papież Franciszek w encyklice Laudato si’, możemy prosić Matkę Naj-świętszą, aby nam pomogła postrzegać ten świat mądrzejszymi oczami110.

106 Por. A.WOJTCZAK, Pastoralne przesłanie nauki Jana Pawła II..., art. cyt., s. 209.

107 Por. S.NOWAK, Polska droga maryjna, „Salvatoris Mater”, 1999, z. 1, nr 1, s. 321.

108 Por. tamże, s. 320.

109 KK 66.

110 Zob. LS 241.

C

ZĘŚĆ

II

S POŁECZNO - EKONOMICZNE ASPEKTY