• Nie Znaleziono Wyników

Umowy bieżące i terminowe

W dokumencie BANK CENTRALNY I POLITYKA PIENIĘŻNA (Stron 75-78)

Bank centralny, jego cechy, funkcje i zadania 55

2.10. Rola banku centralnego na rynku dewizowym

2.10.1. Funkcjonowanie rynku dewizowego

2.10.1.3. Umowy bieżące i terminowe

Giełdy i rynki spekulacyjne charakteryzują się różnorodnością zawieranych na nich umów. Nikt nie zdoła chyba opisać, jakie rodzaje umów pojawiły się na tych rynkach w ich długiej i burzliwej historii. Tak dużej liczby transakcji nie da się

na-wet sklasyfikować. Giełdy i inne rynki spekulacyjne jednak nie dbają o klasyfikację, wciąż bowiem zaskakują swoich obserwatorów bogactwem form zawieranych kon-traktów. Można jednak pokusić się o podział umów na nich zawieranych na umo-wy bieżące i terminowe. Umoumo-wy bieżące to takie, które są stosowane nie tylko na giełdach i rynkach spekulacyjnych. Transakcje bieżące spotykamy często w życiu codziennym, kiedy kupujemy jakieś towary natychmiast za nie płacąc i zabierając ze sobą. Podobnie dzieje się na giełdzie, gdzie transakcje te różnią się zwykle ska-lą zakupów. Oczywiście, trudno wyobrazić sobie, aby kupujący na przykład 10 ton miedzi na giełdzie w Londynie od razu płacił za swój zakup, a następnie niezwłocz-nie zabierał towar. W takich sytuacjach niezwłocz-niewielka zwłoka jest nawet koniezwłocz-nieczna, gdyż wymagają tego sprawy związane z organizacją transportu i uregulowaniem płatno-ści. Przy umowach bieżących obowiązuje cena bieżąca, jeśli dana giełda zajmuje się transakcjami bieżącymi. Wówczas wyraźnie w notowaniach i negocjacjach oznacza się taką cenę jako bieżącą.

Drugi rodzaj umów, obecnie dominujący na wielu giełdach, to umowy termi-nowe. Wykonanie takiej umowy jest odłożone w czasie na określony zwykle przez giełdę termin. Trudno powiedzieć, kiedy zawarto pierwszą terminową umowę. Już biblijny syn Izaaka, Jakub, zawarł z wujem Labanem kontrakt, że po siedmiu prze-pracowanych u niego latach dostanie za żonę jego córkę Rachelę. Po upływie tych siedmiu lat Jakub jednak Racheli nie dostał. Dostał natomiast drugą córkę Labana, Leę, gdyż zgodnie ze zwyczajem nie można było najpierw wydać za mąż młodszej córki tylko starszą. Musiał więc Jakub zawrzeć z wujem drugi kontrakt terminowy na siedem lat, z tą tylko różnicą, że Rachelę dostał już za tydzień, zobowiązując się do siedmioletniej pracy. Podobne sytuacje występują w giełdowych transakcjach terminowych. Zawierający kontrakt terminowy nie tylko może nie dostać towaru, który kupił, ale często nie musi czekać, aż wyznaczony termin upłynie. Aby lepiej wyjaśnić specyfikę umów terminowych, trzeba posłużyć się trzema najbardziej zna-nymi ich przykładami.

Najprostszą formą kontraktu terminowego jest umowa na dostawę w później-szym terminie. Kupujący jest zainteresowany otrzymaniem towaru na przykład za trzy miesiące, ponieważ nie ma pewności, jak będzie za trzy miesiące kształtować się jego cena. Przychodzi mu więc z pomocą giełda, która sprzedaje dane towary z dostawą za trzy miesiące po cenie terminowej podawanej do powszechnej wiadomości. W takim wypadku ma propozycję cenową dla swojej transakcji i jeśli mu ona odpowiada, taką transakcję zawiera. Jeżeli nie, to podejmując ryzyko może czekać tylko trzy miesiące, po upływie których może kupić towar po cenie bieżącej. Powszechność notowań cen terminowych spowodowała, że motywem zawierania umów nie były towary, a oczeki-wane różnice cen. Można więc było zawrzeć transakcję terminową nie po to, aby nabyć towar na określonej giełdzie, ale po to, aby wykorzystać różnicę pomiędzy ceną termi-nową, z dostawą na dzień dzisiejszy − powiedzmy − trzy miesiące wcześniej, a ceną bieżącą dzisiaj. Oczywiście, kupujący formalnie był właścicielem towaru, ale ciągłość handlu giełdowego pozwalała mu natychmiast pozbyć się go po cenie bieżącej i mieć zysk wynikający z różnicy ceny bieżącej i terminowej. Z tego sposobu postępowania korzystali nie tylko spekulanci, ale także sprzedawcy i nabywcy towarów, którzy chcieli

ograniczyć ryzyko nieprzewidzianej zmiany ceny. Tendencja do zawierania transak-cji terminowych bez dostawy towaru spowodowała powstanie nowego rodzaju umów terminowych, które nie przewidywały odbierania zakupu, a tylko rozliczenie pomię-dzy ceną bieżącą, nazywaną także kasową, a ceną terminową na dany dzień wcześniej.

Usprawniło to znacznie pracę giełd, gdyż nowy typ umów terminowych nie wymagał już udawania, że kupuje lub sprzedaje się towar. Kupujący lub sprzedający zawierając taki kontrakt zobowiązuje się tylko do rozliczenia różnicy ze swoim kontrahentem pomiędzy ceną terminową dzisiaj a ceną bieżącą lub kasową po upływie okresu ceny terminowej (na przykład trzech miesięcy). W praktyce ani kupujący, ani sprzedający nie muszą czekać, aż przewidziany termin kontraktu upłynie. Izba rozliczeniowa (cle-aring house), która prowadzi rozliczenia takich transakcji, odkupi od niego kontrakt i sprzeda go następnemu chętnemu. Popularność tego typu umów sprawiła, że znacz-na część giełd prowadzi tylko ten drugi rodzaj transakcji terminowych. Dotyczy to zwłaszcza giełd surowców spożywczych. Precyzyjna i powszechnie używana angielska terminologia giełdowa określa umowy terminowe na dostawę jako forward contracts, a umowy terminowe rozliczeniowe jako future contracts.

Innym popularnym rodzajem umów terminowych są transakcje opcyjne albo premiowe. Opcja jest umową terminową, która daje kupującemu prawo skorzysta-nia z możliwości zakupu lub sprzedaży danego przedmiotu po ściśle określonej cenie na ściśle określony okres. Na przykład na giełdzie papierów wartościowych kupujący może za 5 centów kupić prawo do zakupu jednej akcji, która obecnie kosztuje 100 centów, po cenie 102 centy przez okres trzech miesięcy. Taka transakcja nie nakłada na kupującego żadnego obowiązku. Za wydane 5 centów może on z tego przywileju sko-rzystać albo nie. Z pewnością skorzysta, jeśli kupił opcję zakupu po cenie 102 centy, a w ciągu trzech miesięcy cena wzrosła powyżej 102 centów. Można nie tylko kupować opcje, które dają prawo do zakupu po określonej cenie, ale i takie, które dają prawo do sprzedaży po określonej cenie.

Wszystkie więc rodzaje transakcji bieżących i terminowych mogą służyć, oprócz rzeczywistego nabycia towaru, zarówno celom spekulacyjnym, jak i ochronie przed ryzykiem, czyli hedgingowi. Praktyka doprowadziła nawet do tego, że giełdy stają się już wyłącznie rynkami spekulacyjnymi i rezygnują ze statusu miejsca, gdzie można nabyć rzeczywisty towar. Stają się więc raczej instytucjami finansowymi, które dzię-ki transakcjom hedgingowym i spekulacyjnym zapewniają ciągłość handlu towarami giełdowymi, a więc są zdolne podać zawsze aktualną cenę danego przedmiotu nie tyl-ko dzisiejszą, ale także z pewnym wyprzedzeniem czasowym. Ma to ogromną wartość informacyjną dla producentów i właścicieli przedmiotów handlu giełdowego i speku-lacyjnego.

We wrześniu 1982 roku otwarto specjalną giełdę w Londynie London International Financial Futures Exchange (LIFFE), której celem jest tylko zawieranie umów termi-nowych rozliczeniowych (futures) dla stóp procentowych i kursów walut. Wprawdzie już wcześniej zawierano tego typu umowy na giełdzie handlowej w Chicago, Sydney i Nowym Jorku. Transakcje te dotyczą zarówno papierów wartościowych, jak i dewiz, co łączy ze sobą rynek kapitałowy, jakim niewątpliwie są giełdy papierów wartościo-wych, z rynkiem dewizowym.

W dokumencie BANK CENTRALNY I POLITYKA PIENIĘŻNA (Stron 75-78)