• Nie Znaleziono Wyników

1. Angielskość krajobrazu

1.2. W stronę definicji

W opublikowanej w 1973 roku książce The Country and the City, którą szerzej omawiałam w rozdziale wstępnym przy okazji dyskusji na temat kulturowych znaczeń angielskiej przestrzeni wiejskiej i miejskiej, Raymond Williams poddaje krytyce idealizację krajobrazu przez tradycję pastoralną. Jego podejście, będące zgodne z reprezentowanym przez niego materializmem kulturowym, każe mu oddzielać sztukę i literaturę od „prawdziwej” historii. Pisze on, że

możliwe i potrzebne jest prześledzenie wewnętrznych historii malarstwa krajobrazowego, pisania o krajobrazie, ogrodach krajobrazowych i architekturze krajobrazu, jednak ostateczna analiza musi odnieść te historie do powszechnej historii ziemi i jej społeczeństwa. […] Bowiem to, co zostało dokonane w XVIII wieku przez ową nową klasę, nowy kapitał, nowy sprzęt i nowe umiejętności, stanowiło w gruncie rzeczy przystosowanie „Natury” do ich własnego punktu widzenia […] tak, aby Natura przekształciła się w zaprojektowany układ552.

549 Bermingham, System, Order, and Abstraction, s. 79.

550 Tamże, s. 83.

551 Tamże, s. 93.

552 Williams, The Country and the City, s. 121-124.

Jak jednak wskazuje Robert Burden we wstępie do wydanego w 2006 roku zbioru esejów pt. Landscape and Englishness, późniejsze prace na temat krajobrazu ujawniają pewne ograniczenia analizy Williamsa, w szczególności opracowania Henri Lefebvre’a, Michela de Certeau, Davida Harveya, Denisa Cosgrove’a, Davida Matlessa, W.J.T. Mitchella i innych. Burden cytuje redaktorów The Country and the City Revisited, zbioru esejów poświęconych rewizji owego znaczącego dla geografii kulturowej dzieła Williamsa, wedle których Lefebvre i inni badacze zajmujący się przestrzenią jako praktyką znaczącą „sprawili, że nie do utrzymania jest już wprowadzone przez Williamsa proste rozróżnienie na ‘prawdziwe historie’ stosunków społecznych na ziemi a kontrakty ideologiczne”553. Według Lefebvra niemożliwe jest rozdzielenie historii lub rzeczywistości społecznej od jej reprezentacji554. W takiej optyce przestrzeń, jak zauważa Burden, nie jest już pustką wypełnioną obserwacją lub reprezentacją. Zawsze jest już praktyką. Miejsce (angielska wieś) jest praktyką społeczną naznaczoną estetycznymi, kulturowymi i społecznymi relacjami555.

We wstępie do nowego wydania książki pt. Social Formation and Symbolic Landscape Denis Cosgrove określa cel swoich badań jako

umieszczenie interpretacji krajobrazu w ramach krytycznej historiografii, teoretyzowanie idei krajobrazu w ramach marksistowskiego rozumienia kultury i społeczeństwa i dzięki temu rozszerzenie sposobu traktowania krajobrazu poza to, co wydaje się dominującym obecnie skupieniem na projektowaniu i smaku556.

Książka ta, stanowiąca oznakę istotnej przemiany w ramach geografii kulturowej, jest dowodem na problematyczną naturę samego pojęcia krajobrazu, problematyczną w tym sensie, że staje się ona przedmiotem refleksji dyscyplin tak odległych jak geografia, historia, literaturoznawstwo, historia sztuki, czy projektowanie krajobrazu.

Istotna zasługa Williamsa, Lefebvra i innych badaczy, jak twierdzi Burden, polega na tym, że krajobraz traktowany jest obecnie (i dodać można: w ramach bardzo różnych dyscyplin naukowych) jako sposób widzenia – reżim skopiczny – jednocześnie symptomatyczny z przywłaszczeniem danego terenu557.

553 Gerald MacLean, Donna Landry, Joseph P. Ward, Introduction: The Country and the City Revisited, c. 1850, [w:] The Country and the City Revisited: England and the Politics of Culture, 1550-1850, red. Tychże, Cambridge 1999, s. 2, cyt. za: Robert Burden, Introduction: Englishness and Spatial Practices, [w:] Landscape and Englishness, s. 16.

554 Henri Lefebvre, The Production of Space, Hoboken NJ 2004, s. 27.

555 Burden, Introduction: Englishness and Spatial Practices, s. 18.

556 Denis Cosgrove, Social Formation and Symbolic Landscape, Madison 1998, s. XIII.

557 Burden, Introduction: Englishness and Spatial Practices, s. 21.

Zagadnienie krajobrazu jako sposobu widzenia stało się, można powiedzieć, głównym przedmiotem namysłu współczesnych badaczy zajmujących się wizualnymi i literackimi reprezentacjami krajobrazu. Formułowane definicje podkreślają niejako

„przedmiotowość” krajobrazu, który jako krajobraz konstruowany jest przez oko patrzącego, nadającemu mu określone znaczenia. Krajobraz jest zatem „obrazem kulturowym, obrazowym sposobem reprezentowania, strukturyzowania lub symbolizowania otoczenia”558. Nie stanowi on jedynie świata, który obserwujemy, lecz jest „konstrukcją, kompozycją tego świata. Jest to sposób jego postrzegania”559. Cosgrove podkreśla, że krajobraz reprezentuje sposób, w jaki pewne grupy ludzi określają siebie i swoją relację do świata „poprzez swoją wyobrażoną relację z naturą, za pomocą której podkreślają i komunikują role społeczne własne i innych”560. Pisze on także o podwójnej ambiwalencji krajobrazu: jest on zarówno przedmiotem, jak i podmiotem; czymś, co osobiste, jak i czymś, co społeczne561. Jednak w większości przedstawień krajobrazu owa ambiwalencja jest maskowana, czy raczej wypierana na rzecz jednostronności. Jak w odniesieniu do tradycji malarstwa pejzażowego pisze Cosgrove,

krajobraz namalowany zgodnie z konwencją obrazową, czy natura obserwowana przez oko nauczone patrzenia na krajobraz, jest w istotny sposób bardzo odległy od realizmu. Jest skomponowany, regulowany i oferowany jako statyczny obraz służący osobistej przyjemności, czy raczej, przywłaszczeniu. Bowiem w istotnym, nie zawsze dosłownym, sensie widz posiada widok, ponieważ wszystkie jego elementy są zaaranżowane i skierowane wyłącznie w kierunku jego oka.

Twierdzenie o realizmie jest jedynie ideologiczne. […] Doświadczenie tego, kto należy do krajobrazu [insider], krajobraz jako podmiot i całe życie, jakie się w nim toczy, zostają tu zanegowane. Podmiotowość staje się domeną artysty i widza – tych, którzy kontrolują krajobraz – nie tych, którzy do niego przynależą562.

Nawiązując do klasycznego opracowania Kennetha Clarka Landscape into Art, Malcolm Andrews zatytułował pierwszy rozdział swojej książki, poświęconej krajobrazowi w sztuce Zachodu, Landscape into Landscape, twierdząc tym samym, że proces przekształcania natury w sztukę nie jest dwu-etapowy, jak chciał to widzieć Clark: krajobraz nie staje się sztuką, lecz najpierw zajść musi proces, w trakcie

558 Stephen Daniels, Denis Cosgrove, Introduction: Iconography and Landscape, [w:] The Iconography of Landscape, s. 1.

559 Cosgrove, Social Formation and Symbolic Landscape, s. 13.

560 Tamże, s. 15.

561 Tamże, s. 19.

562 Tamże, s. 26.

którego natura staje się krajobrazem, który dopiero później może być reprezentowany.

Jak pisze Andrews,

krajobraz, czy to poddany działaniu ludzkiemu, czy dziki, jest sztuczny, zanim jeszcze stanie się tematem dzieła sztuki. Nawet wtedy, gdy po prostu patrzymy, już kształtujemy i interpretujemy. […] dzieje się coś znaczącego, kiedy ziemię można postrzegać jako „krajobraz”563.

Odnosząc się do wspomnianego wyżej opracowania Clarka, Mitchell także wskazuje na błąd zawarty w tym tytule, ukrywający prawdziwe działanie krajobrazu i sugerujący jego neutralność tam, gdzie zawsze jest on już politycznie uwikłany.

Malarstwo krajobrazowe zatem – pisze Mitchell – należy rozumieć nie jako unikalne i główne medium oferujące dostęp do sposobów widzenia krajobrazu, lecz jako coś, co jest już reprezentacją samo w sobie. […] Krajobraz jest już artefaktem w momencie, kiedy jest postrzegany, długo przed tym, nim staje się przedmiotem obrazowej reprezentacji564.

W podobny sposób określił tę relację Hans Belting, który zauważył, że

różnica między pejzażem i chłopskim środowiskiem życiowym na wsi uświadamia nam stopień kulturowej determinacji wyobrażeń o tym, co jest miejscem. Miejsca [Orte] same są obrazami, które kultura przenosi na geograficznie realne miejsca [Standorte]565.