• Nie Znaleziono Wyników

1990, Nasz Głos. Biuletyn Informacyjny NSZZ "Solidarność" Regionu Elbląskiego, 1990, nr 12 [wydanie powielaczowe]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "1990, Nasz Głos. Biuletyn Informacyjny NSZZ "Solidarność" Regionu Elbląskiego, 1990, nr 12 [wydanie powielaczowe]"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

NH 12 grudzień BO

D o u ży tk u w e w n ę trz n e g o

MOTTO:

k rf W IECH -%CĄ5CDY I W R f iW E fcZECZPOSPOJJTE']

^ ' Z A C S C y tS A O D 5 1 E .B 1 E " W .KOULĄTAfJ

^ l ^ M © N £ Z . £ » £ ) d D ł X o i < a n r a o i ć " T L ^ G i o i n U

T1 wtuwr^in » ti '' "»■«■■» niamii.iMi i '■■‘"■'■^■h.•frnPfcturtn.rtffi.ummiMininn-i fcnnr«n.t>1> J <

IH» ł e c a t0 rea,ny>a zarazem szybszy program

reform i przemian

to kres nomenklatury i nadużyć to człowiek, którego znamy,

to gwarancja trwałości przemian politycznych

i gospodarczych to szybsze

dołączenie Polski do Europy

NSZZ „SOLIDARNOŚĆ”

1990 W YBORY 1 9 9 0 W YB O R Y 1 9 9 0 W YB O R Y 1 9 9 0 W YB O R Y 1 9 9 0 W Y B O R Y 1 9 9 0 W YB O R Y 1 9 9 0

(2)

Posag panny “S ” w Senacie

U staw a o zw rocie m ajątku utraconego przez związki zaw o d o w e I Inn® org anizacje społeczn e w wyniku w p row adzen ia stanu w o jennego, jak pisaliśm y w poprzednim

"Kurierze M a zo w s za ”, cze ka na .zatwier­

dzen ie przez Senat, N a razie pozytywni®

zao p in io w ała ją. nie w n o szą c popraw ek ani z as trze że ń s e n a c k a K om isja P raw C zło w ieka f Praw orządności. 9 listopada ustaw ę opiniow ali senatorow ie 2 Komtejl Inicjatyw i Prac U staw o daw czych, K om isja w w yniku głosow ania ustaliła, źe nie w nosi popraw ek i przedstaw i ją S en atow i d d zat­

w ierdzen ia w takiej postaci, w jakiej z a t­

w i e r d z i ł Ją S e jm . is t n ie je J e d n a k m niejszo ścio w e stanow isko w Komisji - w n o szą ca d o projektu zastrzeżenia I p o ­ prawki, które rów nież przedstaw ione b ę ­ d zie S en ato w i. G d yb y S en at popart to s ta n o w is k o , ustaw a ponow nie w róci d o S ejm u i S ejm w ó w czas ją rozpatrzy...

P o d c z a s p o s ie d z e n ia K o m is ji z y- działem zapro szonych gości, w tym przed- s ta w ic ie S i K r a jó w k i' “S ” : B o g d a n a B orusew icza i W ojciecha A rkuszew skiego oraz Z arządu R egionu M a z o w s z a , w o s o ­ bie niżej podpisanego , senatorow ie zg ła ­ szali liczne uw agi i zastrzeżenia. P oseł

M arek fFfaAkowslkt, inicjator u staw y e p a to ­ w a ł jed n ak d o senatorów , by przyjęli ją ta k a jaka jest, g d y ż od e sła n ie jej d o S ejm u m o że s p o w o d o w a ć zg o n tej Inicjatywy us­

taw o daw czej. “T o istny cud, ź e ustaw a tak g ład ko przeszła przez S e jm ” - pow iedział senator Kozioł. Przyp om nijm y; 170 g łosów za, 14 przeciw ,3 0 w strzym ujących się. C u ­ d a d w a razy się jed n ak ni® zdarzają, s zc z e ­ gólnie w o b e cn ej sytuacji w Sejm ie.

2 3 listopada o godz. 10.00 Senat jako punkt pierwszy sw ego posiedzenia podej­

m uje właśnie, tak żyw otnie interesującą nas kwestię, jak zw rot naszeg o majątku. Ko­

m isjom Zakładow ym proponuję drobną In­

westycję - dać na m szę w intencji odzyskania tego, c o nasza zw ażyw szy na fakt, ź® trudno przewidzieć co w 89% ponoć nasz Senat uchwali. Senator S tokłosa nie uczestniczy! w posiedzeniu Komisji Inicjatyw l Prac U staw o­

daw czych, podobno nte lubi M lo d o w iczą m artw w ięc już jeden g łos z a

W y p a d a przypom n ieć, ź e ustaw ę m usi jes zcze po d p isać prezydent, ongiś Inicja­

to r zabrania /rab u n k u / n a szeg o m ajątku,

“p rzestęp stw o” to za m iesiąc ulegnie p rze ­ dawnieniu.

T@o'dor Kiincewlcż

m ó w ł i ł / l i c h ^ B o n i

Podstawowe pytania

Obecny czas - kulminacji kampanii prezy­

denckiej i dyskusji na temat przyszłości ”So- jsdarnoścT - to pora na postawienie sobie kilku zasadniczych pytań. Odpowiedź na nie pozwoli, być może, wyobrazić sobie taki

b ę d ? © 1w a t e 2 y | e S ° k o n c e p c ^ ' 0 k t ó r 3 t r z © b a

Jedno z tych pytań to: kto w Poisc® ma byc motorem reformy gospodarczej?

Nie chodzi o tych, którzy chronią rząd w chwilach, gdy musi on podejmować niepopu­

larne, a konieczne decyzje (taką rolę pełniła przez pewien czas “Solidarność”). Chodzi o szeroko rozumianą Masę średnią. Kto ma ją tworzyć. - ci z przeszłości i bogactwa komu­

nistycznego, czy raczej pracownicy , którzy zdecydują się zostać sensownymi współ­

właścicielami, ^tórzy w nowych warunkach, bez wykorzystywania innych, będą się umie- jętnie dorabiali. O takiej właśnie, szeroko po­

jętej, k!asie średniej mówił na naszym WZD Andrzej Miłkowski.

Odpowiedź na to pytanie jest bardzo waż­

na, bo pokazuje grupę społeczną, która mo­

głaby ciągnąć” wszystkie polskie zmiany, a zarazem gwarantować w przyszłości rozwój modelu gospodarczego nazywanego “spo­

łeczną gospodarką rynkową”.

Należy też poszukać odpowiedzi na pyta­

ni©: co to znaczy “społeczna gospodarka rynkowa”?

Uważam, że oznacza to taki sposób wpro­

wadzenia gospodarki rynkowej, który stwa­

rza pracownikom poczucie bezpieczeństwa.

Nie chodzi tu o dotychczasowy, komunistycz­

ny system, dający powszechną, nie wymaga-

• jącą własnego udziału pewność pracy.

Chodzi o takie bezpieczeństwo zatrudnienia nad którym “pracuje” każdy zainteresowany.

Będzie to wymagało pewnej mobilności pra­

cowniczej, otwartości, chęci do przekwalifiko- wywania, dynamiki w postępowaniu na rynku pracy, zmiany systemu emerytalnego. Będzie to również wymagało zupełnie innego sposo­

bu funkcjonowania polityki społecznej. Nie może to być tylko działanie jednokierunkowe - od państwa do ludzi. Powinno to być współdziałanie między ludźmi organizujący­

mi się w związki zawodowe i organizacje sa­

mopomocy, a instytucjami państwowymi.

Te dwa pytania - pierwsze dotyczące gos ­ podarki i społecznego podmiotu, który może ją naprawdę udźwignąć oraz sprawa modelu bezpieczeństwa socjalnego w nowych wa­

runkach to - moim zdaniem - pytania najważ­

niejsze. Dzisiaj staramy się odpowiadać na nie doraźnie, najczęściej walcząc o podwyżki płac i o takie, czy inne konkretne rozwiązania prywatyzacyjne. Żeby jednak budować roz­

wiązania kompleksowe, niezbędne jest po­

ważne przemyślenie tych podstawowych spraw.

Przemyśleń takich zabrakło w kampanii prezydenckiej. Chciałbym, aby nie zabrakło ich w kampanii parlamentarnej.

(3)

Kto decyduje o bezrobotnych

W ła ś c iw ie ro zm o w y m o ż n a b y ło b y p ro w a d zić jed y n ie 2 przedstaw icielam i ministra finansów - tak krótko m o żn a zreasu ­ m ow ać ostatnie spotkanie z 9 listopada pom iędzy rządem , a Kom isją Krajow ą N S Z Z "Solidarność’' w spraw ie bezrobocia. W i­

cem inister P azura jasno określił opcję sw ojego ministerstwa: “kie­

rujemy się nie kategorią potrzeb, ale zrów now ażeniem budżetu".

D latego też wątpliw e jest, aby w szelkie propozycje finansow e M inisterstwa Pracy zostały przyjęte. A nie s ą one m ałe. D oty­

c hczasow a dotacja budżetow a dla Funduszu Pracy w ynosiła 3 ,3 bln zł co stanowiło 1,7% w ydatków państwa. O b e c n a propozycja m ów i już o 17 1 bln zł, co stanowi 5,5% w ydatków budżetow ych.

Ze w stępnych projektów ministra finansów wynika, że propozycje ministerstw nie zostan ą uw zględnione, a zw ła szcza 19% udział w ydatków M PiPS, poniew aż po uw zględnieniu wszystkich żądań wydatki budżetow e w zrosłyby o ponad 122 b!n zł ("Gazeta W y ­ borcza" nr 265).

W trakcie rozm ów m ożna było się także dow iedzieć, że "rok 1991, będzie rokiem przeło m o w ym w g o s p o d a rc e ”, tak w ięc lipcow e zapow iedzi min. Kuronia stw ierdzające, że w następnym roku sytuacja polityki społeczn ej nie będzie w y zn ac zan a przez program gospodarczy, ale będzie auto no m iczn ym elem entem polityki ekonom icznej przyjętym przed uchw aleniem budżetu - wzięły w łe b ( patrz: “Z ało żen ia program u d ziałań w zakresie pracy i polityki społecznej d o 200 0 r.”, W arszaw a, VII. 1990).

Kwestia biur pracy

Strona rząd ow a odrzuciła w szelkie postulaty d otyczące o d ­ dzielenia administracji pracy o d ad m in istracji o g ó ln e j. W z w ią zk u z tym stan biur p o ś re d n ic tw a p ra ę y n a d a l z a le ż e ć b ę d z ie o d

“dobrej woli" w o jew o dów i kierow ników R ejo n ó w , a nie o d rze ­ czywistej sytuacji na d anym terenie. Przypom nijm y, że przeciw ko takiej sytuacji prawnej protestow ały P rezydium KK N S Z Z “S o lidał- ność”, Zan ad R egionu ZR N S Z Z "S" P obrzeże w Koszalinie, P rzew odniczący W o jew ód zkich Biur Pracy I R ad Zatrudnienia z terenu M ałopolski ( Kraków, N ow y S ącz, Tarnów), przedstaw iciele kilkudziesięciu R ejonow ych Biur Pracy zebranych na konferencji w M iedzeszynie.

Ubezpieczenia od bezrobocia

, Ta sam a rozbieżność do tyczyła procesu przenoszenia zasił­

ków na ubezpieczenia społeczn e. R ząd woli s am finansow ać zasiłki z budżetu, aniżeli za c zą ć proces tw orzenia ro z p o w s fe - chnionych w całym św iacie - ubezp ieczeń od bezrobocia. N ie dalej, jak pół roku tem u, m ów iono, że państw o w zakreśl© polityki społeczn ej "od ch o d zi o d o b e zw ład n ia jąc eg o paternalizm u" ( op.cft.*Założenia...s.4).

Lepsze jednak ręczne sterow anie i kontrolow anie ile ludzie otrzym ują,' liż pozostaw ienie te g o w gestii sam odzielnych u b e z­

pieczeń.

. Absolwenci

W dużej m ierz©'nie został zrealizow ańy harm ono gram zatrud ­ nienia absolw entów zatw ierdzony 16 lipca br. przez R ad ę M in is ­ trów. Niestiity - z winy M inisterstw a Finansów - up a d ła spraw a utworzenie. F .ndacji Zatrudnienia A bsolw entów . M inisterstw o tak długo p rz e : iągało rejestrację Fundacji, aż s p o w o d o w a ło to w y c o ­ fanie się p oszczeg óln ych potencjalnych udziało w có w (zw łaszcza Spółdzielni “E im ec h em ”). N astępnie o k azało się, że m inister fi­

nansów od m aw ia przyznania dotacji budżetow ej dla Fundacji.

N ad er oryginalny sp o só b traktow ania priorytetowych Inicjatyw Ministerstwa Pracy (Patrz: “Plan pracy resortu Pracy I Polityki Socjalnej na 1990 r.").

D o 30 listopada M inisterstw o F in a n s ó w m a o d po w iedzieć* na postulow aną przez Zw iązek I M inisterstw o E d u k a c ji N a ro d o w e j propozycję p ieg ającą na zw olnieniu z a k ła d ó w p ra c y z p ła c e n ia

d y w id e n d y o d m a ją tk u p rz e d s ię b io rs tw a słu żą ce g o calom e d u ­ k a c y jn y m ( szkoły p rz y z a k ła d o w a I w a rs zta ty szkoleniow e tych szkół).

Niepełnosprawni i przeszkolenia

N ieco lepi©] zakończyły się rozm ow y d o tyc ząc e zatrudnienia o s ó b niep ełnospraw nych oraz szkoleń i przekwalifikowań z aw o ­ dow ych. D o szło fu d o p e w n e g o zbliżenia. U stalono m.ln. po w o ła­

nie m ies za n e g o rząd o w o -zw iązk o w e g o zespołu, który d okona w term inie d o 31 grudnia br. przeglądu o bo w iązu jących aktów praw ­ nych i skutków Ich działania w zakresie zatrudnienia I stwarzania

zach ęt d o zatrudnienia o s ó b niepełnospraw nych. P o n a d to ze s p ó ł ten b ędzie analizow ał działanie tych przepisów d o cza su uchwa­

lenia i w ejścia w życie ustawy o rehabilitacji zaw o d o w ej i zatrud­

n ie n iu n ie p e łn o s p r a w n y c h . W podobnym'k ie r u n k u ‘ s z ły uzg odn ienia kespcłu ds. szkoleń l przekwalifikowań z a w o d o ­ w ych. U zn a n o potrzebę zm ia n systemowych zw iązanych z kształ­

c e n ie m za w o d o w y m . P o zy ty w n y m e le m e n te m b y ło uznante kursów języko w ych z a przekw alifikow anie.

Mowellzacfa Ustawy o zatrudnieniu

We w szystkich ro zm o w ac h w id o c zn a była c h ęć odgó rn ej k o n ­ tro!! w szystkich działań zw iązanych 2 walką z bezrobociem. Wi­

d o c z n a b y ło to z w ła s z c z a p rz y omawianiu p ro b le m ó w do tyczących now elizacji U staw y o zatrudnieniu. Finansując zasf« ki m o ż n a d y k to w a ć w a ru n ki przyznawania świadczeń. Przy d użych brakach budżetow ych, a optymistyczne prognozymówią o 2 m in bezrobotnych, c o automatycznie znacznie zw iększy na­

kłady finansow e - jasna staj® się cała kampania pro pagand ow a.

Ma uświadomić społeczeństwu konieczność zaostrzenia rygo­

tów przy przyznawaniu prawa do zasiłków. W tym kierunku szfy

teź rozmowy. K iedy jednak związkowcy 2 uporem bronili się przed

bezsensownym'zaostrzaniem przepisów, żąd a jąc zła g o d ze n ia

restrykcji finansowych - w y c ią g a n o zaw sze najw ażniejszy dla rządu argument: “a c o na to powie B ank Sw fatow y?"Ł

C e z a r y Mlżejewski

IMSZZ,, Solidarność"

(4)

Ochrona człowieka

w środowisku pracy

^ zaproszonych gości (uczestniczyli w nim przedste- igq rządu z rnln pracy Jackiem Kuroniom I min trananortu

now anych zm ian projekt mówi'

■^ ^ ■ s w ^ ą g a a g g ?

System ten, aby byf moiliwy cło wdrożenia, powinien uwzaledniać

^S«S^rasS^SS!SS5S5S^l,^!K," ^ “°,,n0,0* :

w ! ^ a iieSt P ^ n io s lo n ie m obowiązków k o Jek sct

; ® wXnika 7 Po s ta nowleń konwencp MOP i innych ustaw np^praw a atom ow ego, praw a budow lanego Kp.

Dracrw/nUtAwa | ^ p ? d mi o, owVr,i ob ejm u je nie tylko n ek f Z n * n il 1 J?8Cby P racu J V * " « w łasn y rochu- n « r i L» f , r y n!fi, praco w n ik am i, a św ia d c z a c e

p ra c ę n a w e c z praco d aw cy . ^

* *Pp**ób upodm lo to w lo n y p recy z u le dokładni**

Ahi»5ł h o b o w iązk i p rac o d a w c y , a is tak*® p ro je k ta n tó w o b is tó u b u d o w la n e g o k o n stru k to ró w m aszy n oroA ucprłtów im porterów 1 d o staw c ó w a u b * ,a W j! c S S f f S

ss?, ’4 rs 's s z s r * * * bTOi“ ” wN“

i l t i Z r^ wt10cz®sną aw am ncją n k p o n < K a . i ś a w o b ec pracodaw cy za pow strzym anie się o d pracy

!' P008*®*^ praw ną d o działalności służb b82Dl8c»»ń»?ł»* i higieny pracy w przedsiębiorstw ach reip tec z e n atw a 1

c£gs 3 ęSS£S 3 SSaF

rra g a ń b e z p i e c z e ń s t w a | ^ n y S ? "*• * * " * * * * > ' ™Y-

- m f ^ S c h ^ S ^ W 8 n te 2 chemlcz-

~ Obowiązki nrsarnrla^™ ____ ___

tów obu pociągów * maszynfs-

£ ? X & a 3 . * * " w *

ŁrA gasaKa

Komtsji Kierowane! prze/ cfr A M»n«i.«»8i?iera?'f8^ wyniki baderi

AleksandraBemKw^S ,2 ™ ? T.ln °Pfwied:iv/o6ci

m ertu jako materiału d w d Ą Potraktowanie tego doku- i s p K K f * j* * " * ™ * " * y o n le «« W Jedrtoznocłnle

8.J.K.

nyi

2 n a f u S i a n c ^ l ^ ^ k i ^ S ^ ^ ' k R,^ a Ochrony Pracy postanowiła skłc

° n h f Z t?*3* ^ ust0nlu M frudntenta w tych warunkach A tek sa^ im P' m * H an san a do - obow iązek pracodaw cy do zapewnienia odorvwk»rfr.i»h U - ™®kj.anjfa Bentkowskleoo a nm Aha n r,~>.

nowlsk pracy dostosowanych d o T T sprawnych I p r z e s ia n y c h z , względu

f 2 SES==s sSSES^ssseas

c i s v s t w “ o|* si ” ‘ - i w k s s :

S w a s s s s s s

W w tlS tó tjS r °pml 8P°,«CZ"«I'^ t-lw y c hminte- P,^8P'3ów wykonawczych stosow ane b ęd ą ustaw y^ dotVchc7asow 9' 0 !is nie sprzeczne 2 przepisami

dodPa . Ą m ? ^ « t a m r ' ° dUi0 budie,u ^ l8,W8

Żądamy

HorutUaiM procy

abuśmy mosM.

procowac do

«^<*R2!?lŁna •Swoij?r,"Jub "robić coś 2 sensem!". Przm. wiele lat wzdychaliśmy 0 0 skończonym dniu pracy, o ile jeszcze mieiiśvmv ochcrtę na jakąkolwiek refleksję. Bez w zględu na to, jak głęboko by iśmy za?i igazow ani w sprawy swolego zakładu praey to "kry­

terium kiesieni“ dyktowało takie westchnienia. Praca na swoim ub sensowna praca byfy i są "swoistymi" synonimami zarobków

Panująca zas, ? ia całkowitej podległości służbowej wykształ- ciła w nas brak wiary we własne siły lub wręcz strach przed podejmowaniem samodzielnych decyzji. Nie wszyscy jesteśmy w stanie pracować 'na swosm". Ideałem byłaby praca dafąca żarów-

1 ^ te ria ln ^ . Takie są ?el nadzieje

prywatyzacja?

O becnie nastała m oda na prywatyzację. Równolegle 2 nią Konieczne są przemiany świadomości. Dotychczasowe chodze­

nie" do pracy musi zostać zastąpione PRACĄ. Jest to warunek podstawowy.

Nasza wiedza o kapitalizmie kształtowana jest (w uproszcze­

n i ) na podstawie "Pamiątki z celulozy” Igora Newerlego oraz reklamy obligacji państwowych, w której to sympatyczny chłop- czyk wszedł w posiadanie akcji fabryki komputerów ! stał się

;lai...

OT,y«» 4Mwuuową, Jan i materialna, lakie są le i nadziel*

pracowników przedsiębiorstw pańsfwow^^ch czokaiacych n8 pry-

■ ^ n S ^ M i2 'n ? ? GOK?a.k!1Gdu pracy’ PrzV)mul9 się, źe k to ś /k io wyłożył pieniądze, będz!© się starał na tym zyskać. Zysk każde­

go udziałowca związany jest bezpośrednio z zyskiem, jaki zakład

wypracuje, .em u zaś (w największym uproszczeniu) służy- do. j-■■ 1 ^ 1 7 ^ 0 1 1 1 puwm iiu uyu, ze wszyscy brze zorganizowana praca (w ceiu uzyskania produktów) oraz ®t8ni8mV ^ kaPita!ist®^*'Wszyscy chcemy naszą część majątku zapewnienie zbytu tym produktom, O ba pojęcia w dotyehczaso- f w> narodow0S°) na własność, tylko nikt n!e wpadł na pomysł, W©! ekonomii h\/h/ iaHunln łAAr^.. f ...., _ to nndjl«li#^ Pohntnir-Y/ Ifu;fi»4«»ia 4^ i™ --- -

* 5 T--- t w w i j r m r w i i i p u i D J U W *

automatycznie prezesem. Przypominam tę reklamę także I po to aby zwrócić uwagę, źe powstała ona z inicjatywy Ministerstwa Finansów i chyba za jego akceptacją. Całe szczęście, że Minis­

terstwo Przekształceń Własnościowych ma Inną wizję prywatyza­

cji.

Realny socjalizm karmił nas frazesami o tym, że wszystko Jest nasze. Logicznym tego następstwem powinno być, że wszyscv

stAnlftmu stśa ___jla r„**

wej ekonomii znane były jedynie teoretycznie iub kry^ się pod ści, Przedsiębiorstwo państwowe było raczej

zrw > \). n i i 1 n o r J f T t i n t e r n a & A » . «

\ 57 ' / T.lv.wMwvłv, %r*\* i n n i M ig vvpc3V.^l HO p u l n y o ? f

jak to podzielić. Robotnicy uważają, źe im się należy przedsię­

biorstwo, bo w nim pracują. Pracownicy budżetowi domagają się swojego udziału w przedsiębiorstwach, bo u siebie mieli obniżone płace. Chłopi zaś wszystkich karmili {po zaniżonych cenach) więc swój udziai też mieć powinni. Sytuacja staje się Jeszcze nimi zupełni'? inne treści, r * twusi^uiursiwo państwowe było raczej

instrumente rs politycznym, niż podm iotem gospodarczym Głów*

nym celem t>yła budowa socjalizmu. Sztucznie tworzono miejsca pracy. Celem było zatrudnianie pracowników, nawet bez zapew­

nienia im pracy. (Praca i zatrudnienie okazały się być całkiem ró?/tymi pojęciami). Jeżeli istniała jakakolwiek produkcja (trakto-

^ uS ocLn^ ł° w3lowa « y usługowa, sprzedaż jej ni©

ryntiem p l w 2Wi^zku 2 dom inacją producenta nad

Urynkow:©nie spow odowało pojawienie się trudności ze zby- • » - v— - --- -- --- ltqB W ,o l ,w , vwms.

^ c h » r » urenCjlw to^ arów zagranicznych i zubożenie społe- nościowych) to całkiem dobry pomysł, pod warunkiem że

?e n,Q 8180 nas na kuPno produktów po będziemy w jrhiarę równo uczestniczyli w podziale tak uzyskanego

zawyzonyc, cenach lub po prostu bubli. Przed przedsiębiorstwa- dochodu - 7 ^

prob,-'m V- óbniźyć ceny, unowocześnić pro- dukcję. Przede wszystkim zaś, jak zbyć swoje produkty. Nieznane

?Q i! a T 0 *^arketlng zaczęło straszyć dotychczasowych d f - rektorów, bo okazało się, że w tej dziedzinie nie m am y specjalis­

tów. zresztą me tylko w tej. Pokolenia wykształcone na teoriach ' za,??d2rania P °d Porządkowanych politycznym {a nie

eie,ment h6rriUl«cy

bardziej skomplikowana, jeźeii uświadomimy sobie, źe niektóre zakłady mogły Istnieć tylko dlatego, że Inne je dotowały.

Najśmieszniejsze jest to, że pracownicy właśnie tych dotowanych zakładów uważają, źe teraz one im się należą za darmo

Wynika z tego, że sprzedaż skurbowi państwa majątku naro­

dowego (jak to wymyślono w Ministerstwie Przekształceń Włas- nnQnłnw,ft/r*h\ łr> o d i/ ... t . i ____ »

_

dochodu.

V¥ naszej mentalności, być kapitalistą to prowadzić biznes A to staje się skomplikowane. R yn tk kosumenta stał się barierą, której w wielu przypadkach nasi dotychczasowi biznesmeńi nie potrafili przeskoczyć. Wielu z nich zostało wyeliminowanych.

Zostali najiapsi. Seiekcja jeszcze się nie zakończyła. Brak elas­

tyczności, wyczucia koniunktury, niedokładnie opracowane piany aosoodsrryi w t*i «><='■ iujquy iwiurmę będą przyczyną jeszcze niejednego bankructwa. Rynek wyelimi- nią j y r / f nie sl<? Pr?-ez piywatyzację, to nu e słabszych, W USA Istnieje 10 milionów przedsiębiorstw Ta równta^DHe^Drzada? poetyki pań- t a b a utrzymuje się od c łu ls zig o e a » u Z i t t l t o S Z o *

przedsiębiorstw n o \?, S 5 J S S ? ^ s n^ ^ sdsi ębi 0rst%v roc2ni®‘ NaŁi^ ui® 2atem wymiana biz-

W krajach o dominacji kaplt^u prywatnego tylko ok. 7% ludz!

żyje z kapitału. Resztę stanowią pracownicy najemni i żyle im sie

całkiem dobrze, y

J a c ® k K in o w t k l

OUI.cyUd/. u<

slpii3-?rsiw‘, p os:zu-'iwanie nowych sposobów zarządzania' technologii, rynków zbytu, Itd, Czyli tego wszystkiego co i»st n o n iit iwa aby zakłsdy * aPewni0ffy nam pracę (nie tylko zatrud­

nienie), która powinna być opłacana proporcjonalnie do w ypra­

cowanych zysków, Ma to liczymy. 1 wyprą

WSZZ„ Solidarność"

(5)

£ . «

Zwolnienie z pracy a urlop wychowawczy

Z dniem 17 sierpnia 1 990 r. w eszło w życie ro zp o rzą d zen ie R ady M inis­

trów z dnia 31 lipca 1990 r. zm ie n ia ­ ją c e r o z p o r z ą d z e n ie w s p r a w ie urlopów w y c h o w a w c zy c h (D z.U . nr 54, poz. 315). Jest to za p o w iad a n y i o c z e k iw a n y p rze p is re g u lu ją c y s y ­ tuację praw ną kobiet korzystających z u rlo p ó w w y c h o w a w c zy c h , z w a ln ia ­ nych w trybie i na z a s a d a c h ustaw y z dnia 2 8 grudnia 1 989 r. o rozw iązyw a­

niu z pracow nikam i stosunków pracy z przyczyn dotyczących z a k ła d u p ra ­ cy oraz o zm ianie innych ustaw.

R o zp o rzą d ze n ie podtrzym u je g e ­ neralną za s a d ę zakazu w y pow iadania um ow y o p racę pracow nikom p rze b y ­ w a ją c y m n a u rlo p a c h w y c h o w a w ­ czych. O d tej zasady przew id uje się dw a wyjątki: likwidacja zakładu pracy o ra z k o n ie c zn o ś ć o g ra n ic z e n ia z a ­ trudnienia z przyczyn do tyczących z a ­ kła d u , w y m ie n io n y c h w p o w o ła n e j wyżej ustawie.

Z g o d n ie z p rze p is a m i ro z p o rz ą ­ dzenia pracow nicom , którym w y p o ­ w i e d z i a n o u m o w ę o p r a c ę p rzy s łu g u ją n a s tę p u ją c e u p ra w n ie ­ nia:

- zakład pracy udziela urlopu w y­

ch o w a w c ze g o zg o d n ie z w nioskiem pracownicy, jeżeli term in rozpoczęcia urlopu przypadłby w czasie trw ania stosunku pracy.

- jeśli pracow n ica w ystąpiła z w nio­

s k ie m o u d z ie le n ie u rlo p u w y c h o ­ w a w c z e g o p o w y p o w ie d z e n iu je j um ow y o pracę w takim czasie, że te rm in ro z p o c z ę c ia u rlo p u w y c h o ­ w a w c ze g o p rzy p a d łb y po rozw iąza­

niu s to s u n k u p ra c y , z a k ła d p ra c y m oże udzielić na jej wniosek te g o u- rlopu w term inie w cześniejszym , je d ­ nak nie dłuższym niż d o rozw iązania um ow y o pracę,

- okres, na który udzielono p ra c o w ­ nicy urlopu w ych o w aw czeg o , p rzy p a ­ d a ją c y p o r o z w ią z a n iu s to s u n k u pracy z przyczyn określonych w usta­

wie, a ta k że okres przerw y w za tru d ­ n ie n iu o d p o w ia d a ją c y o k r e s o w i urlopu w ychow aw czego, d o którego pracow n ica byłaby upraw n iona, g d y ­ by stosunek pracy n ie został rozw ią­

zany z tych przyczyn, traktuje się jako okres urlopu w y c h o w a w c ze g o w z a ­ kresie upraw n ień do:

a / zasiłku w y c h o w a w c ze g o n a tych sam ych za s a d a c h jak dla osó b p o zo s ­ tających w stosunku pracy,

b / urlopu i zasiłku w y c h o w a w c ze g o po w y c ze rp a n iu zasiłku m a c ie rzy ń ­ skiego n a m łodsze dziecko u ro d zo n e w czasie urlopu w yc h o w a w c ze g o ,

c / ś w ia d c ze ń z a k ła d ó w s p o łe c z­

nych służby zdrow ia dla siebie i dla czło n kó w rodziny o ra z do zasiłków rodzinnych z tym , że na pracow n icę p o b ie ra ją c ą za s iłe k w y c h o w a w czy , zasiłek rodzinny nie przysługuje,

d / zaliczenia urlopu w y c h o w a w c ze ­ g o w w ym iarze nie p rze k rac za ją c y m 6 lat jako okresu ró w n o rzę d n eg o z o kre­

sem zatru d n ien ia w rozum ieniu p rz e ­ pisów o ś w ia d c ze n ia c h pieniężnych z u b e zp ie cze n ia s p o łe c zn e g o w razie c h o ro b y i m a c ie rz y ń s tw a (d o ty c zy em erytur i rent),

e / zaliczenia te g o okresu jako o kre­

s u z a tr u d n ie n ia w y m a g a n e g o d o u p r a w n ie ń p r a c o w n ic z y c h w w y ­ m iarze do 6 lat.

Przytoczony w yżej okres przerw y w zatrud nieniu o d p o w ia d a jąc y o kreso ­ wi urlopu w y c h o w a w c ze g o , do które­

g o p ra c o w n ic a b y ła b y upraw niona, gd y b y stosunek p racy nie został roz­

w iązany, na m iejsce np. w ów czas, jeśli um o w ę o p ra c ę rozw iązano z p ra c o w ­ nicą w okresie ciąży lub urlopu m a ­ cierzyńskiego.

W p ro w a d zo n o p o n a d to nowy p rze ­ pis d otyczący nauczycielek, który po s ta n a w ia , iż n a u c z y c ie lc e , która w zw iązku z p rzejściem n a uriop w y c h o ­ w aw czy nie m o g ła w ykorzystać przy­

p a d a ją c e g o w o k re s ie letn ich ferii szkolnych l urlopu w y poczynkow ego , d o którego n ab yła praw o - term in z a ­ k o ń c z e n ia urlopu w y c h o w a w c z e g o pow inien p rz y p a d a ć n a koniec zajęć szkolnych.

P raw o do p o w yższych ś w iad czeń z u b e zp ie c ze n ia s p o łe c zn e g o ustalają i w y p ła c a ją byłe za k ła d y pracy, a po likwidacji za k ła d u o d d zia ły U b e zp ie ­ cze ń S po łe c zn y c h .

W razie rozw iązania z p raco w n icą ko rzystającą z urlopu w y c h o w a w c ze ­ g o stosunku pracy, z a k ła d jest o b o ­ w ią z a n y s tw ie rd z ić w ś w ia d e c tw ie p ra c y o kres u d z ie lo n e g o jej urlopu w yc h o w a w c ze g o , a jeśli rozw iązanie stosunku p racy nastąpiło w okresie ciąży lub urlopu m acierzyńskiego , z a ­ kład p racy - n a ż ą d a n ie pracow n icy - jest ob o w iązan y w św iad ectw ie pracy stw ierdzić teri fakt.

P rze p is y ro z p o rz ą d z e n ia sto s u je się ta k że do pra c o w n ic zw oln ionych z przyczyn określonych w ustaw ie po d n iu 2 6 s ty c zn ia 1 9 9 0 r., a p rz e d dniem w ejścia w ży c ie ro zp o rzą d ze ­ nia.

J a n in a T a rn a w s k a B iu ro O c h ro n y P ra c y R e g io n u M a z o w s z a “S ”

M A M *

P R Z Y K L A P

KOi. EJ NET

M A m P U L A C }

Pożyczka dla

bezrobotnego

Jeśli bezrobotny ma pomysł na zorganizowanie działalności gospodę, c wj na własny rachunek, a za mało pieniędzy, aby to działalne :>ć rozpocząć, może ubiegać się o pożyczkę w rejono­

wym biurze pracy, w którym jest zarejestrowany jako bezrobotny.

P rzepisy w tej sprawie są lakoniczne i sprowadzają się do określenia kilku podstawowych zasad. W rnyśi art.14 llstawv z dnia 29 grudnia 1939 r o zatrudnieniu (Dz.U. nr 75, poz.446 ) rejonowe biura pracy udzielają jednorazowo ze środków Fundu­

szu F racy pożyczek bezrobotnym na podjęcia działalności gos­

podarczej, w maksymalnej wysokości 20-krotnego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce uspołecznionej w danym kwartale na zasadach określonych w umowie. Pożyczki podlegają umo­

rzeniu w 50% pod warunkiem prowadzenia przez pożyczkobiorcę działalności przez 24 miesiące.

Pożyczka przyznawana jest na podstawie umowy, która jest aktem cywilno-prawnym, do którego mają zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego. Konsekwencją przyjęcia takiej formy jest dobrowolność stron przystąpienia do zawarcia umowy, odmowa rejonowego biura pracy udzielenia pożyczki nie wymaga uzasad­

nienia i żadnej ze stron nie przysługuje roszczenie o zawarcia umowy.

Departament Zatrudnienia Ministerstwa Pracy i Polityki Socjal­

ne] przesłał rejonowym biurom pracy wyjaśnienia, które mają być pomocne przy ustalaniu prawidłowych - pod względem formalno­

prawnym I merytorycznym - zasad udzielania pożyczek. Zgodnie z lymi wyjaśnieniami, z pożyczek mogą korzystać bezrobotni dający gwarancję wykorzystania pożyczki zgodnie z przeznacze­

niem i je zwrotu w terminie określonym w umowie. Pożyczka ma by^ oprocentowana według stopy procentowo! szczegółowo

I * 0 , w umowie' a wartość stawek oprocentowania podleaa zróżnlo. waniu w zależności od stopnia ryzyka związanego z udzieleniem pożyczki.

W praktyce rejonowe biura pracy ustalają, we własnym zakre­

sie, jakie rodzaje działalności zasługują na większe lub mniejsza preferencje, a na jakie pożyczek nie udziela się w ogóle. Brana jest również pod uwagę osoba bezrobotnego: jego możliwości wykonywania zamierzonej działalności, przebieg pracy zawodo­

wej, oraz sposób rozwiązania ostatniej umowy o pracę, a także dostępność pracy w posiadanym zawodzie. Te sama kryteria są na ogół również brane pod uwagę przy określaniu wysokości oprocentowania pożyczek. Wydaje się, że najwyższa stawka oprocentowania, Jaka jest stosowana, wynosi 40% w stosunku rocznym.

Spłata pożyczki musi być prawnie zabezpieczona - najczęściej dokonuje się tego na podstawie poręczenia, ilość poręczycie*!

zaiaży od ich stanu majątkowego (dochodu). Spłata pożyczki następuje w ratach określonych w umowie, a rozpoczyna się dopiero po upływie pewnego czasu od chwili pobrania pożyczki, którego długość jest określana (różnie) przez poszczególne biura pracy.

Rejonowe biuro pracy udzleiając pożyczki zastrzega sobia prawo kontroli realizacji postanowień umowy. W razie stwierdza­

nia wykorzystania pożyczki na inny cen niż określony w umowę, biuro może wypowiedzieć umowę, i wyznaczyć Inny, wcześniej­

szy niż w umowie, termin spłaty pożyczki.

Pożyczka nie spłacona w wyznaczonym terminie staje się zadłużeniem przeterminowanym I, zgodnie z post mówieniami umowy, biuro pracy stawia całe zadłużenie w stan natychmiasto­

wej wymagalności tj. potrącenia zadłużenia z konta pożyczko­

biorcy I żądania spłaty przez poręczycieli.

Taki® są aktualne zasady udzielania I umarzania pożyczek.

Przygotowywany jest rządowy projekt zmiany ustawy o zatrudnie­

niu, który niebawem ma być przesłany do Sejmu.

J a n in a T a rn a w s k a

NSZZ„SoIidarność"

(6)

C * y m ło d y m p o trz e b n a je s t

•'S o lid a rn o ś ć ”

D y s k u s ja w ś ró d d z ia ła c z y z w ią z k o w y c h M Z K

R od. D la c z e g o lu d zie m ło d z i n ie zb y t się a n g a ż u ją w s p ra w y Z w ią zk u ?

W ię k s z o ś ć d z ia ła c z y lo c zte rd z ie s to ia tk o w ie . W M ię d /y z a k ła d o w e j K o m is ji Z w ią z k o w e j, w K o m is ja c h Z a k ła d o w y c h , rów nież, je s t b a r d z o m a ło m ło d y c h . C z y

"S o lid a rn o ś ć " p rz e s ła ła b yć ru c h e m , który in te g ru je p o k o lonia? C zy w a m , m ło d y m nie m a nic d o z a o fe ro w a n ia ?

Piotr P anfic: N a p o c z ą tk u lat 6 0 "S o lid a rn o ś ć ” b y ła o g ro m n y m ru c h e m s p o łe c z n y m , jej id e e były n ie m a l d la w s zy s tk ic h p rz e k o n u ją c e i z ro zu m ia łe , k a ż d y liczył ż e co ś si^ po lep szy.

W tej chw ili m ło d z i n a s ta w ie n i s ą z n a c z n ie b a rd z ie j s c e p ty c zn ie , n ie w ie rz ą że m o g ą c o ś z m ie n ić , c z ę s to nie w ie rz ą ju ż nikom u . In n a jest te ra z ró w n ie ż s y tu a c ja m a te ­ rialna, k a ż d y s z u k a m o żliw o ś c i z a ro b ie n ia p a ru groszy, p o co m a b y w a ć n a z e b ra n ia c h je że li woli w y s k o c z y ć s o b ie g d z ie ś p o p ra c y i p o h a n d lo w a ć a lb o z a ro b ić w n a d g o d z i­

n a c h In n e jest te ra z n a s ta w ie n ie n ie k tó ry c h d o Z w ią zk u

"S o lid a rn o ś ć ”? "To ta k ie s a m e ż y d o s tw o w rz ą d z ie jak d a w n ie j" tru d n o z ta k im z d a n ie m w o g ó le p o le m iz o w ć .

P o d : D la te g o u w a ż a m , że w w tej chwili, n ie m a s e n s u a n g a ż o w a ć się w ja k ą ś w ie lk ą p o lity k ę jeżeli c h o d z i o

"S o lid a rn o ś ć " tylko n a le ży z a ła tw ia ć n a z a k ła d a c h sw oje.

C ią g n ą ć w s w o ją s tro n ę i s ta ra ć się a b y lu d zie o d c z u w a li na co d z ie ń e fekty n a s z e j pracy.

P iotr Panfic: O c zy w iś c ie !.

P iotr M a ń c z y k : N o w ła ś n ie , a le ż e b y ś c ią g n ą ć ta k ie g o m ło d e g o c z ło w ie k a to trz e b a m u z a p ro p o n o w a ć c o ś s e n ­ s o w n e g o d o z ro b ie n ia . »

P iotr Panfic: C z y m ś g o z a c h ę c ić , z a in te re s o w a ć s p ra ­ w a m i Z w ią z k u i w y k a z a ć , ż e on również, m o ż e c o ś zrobić.

Piotr M a ń c z y k : N a p e w n o n ie s ą z a c h ę c e n i kie d y w id zą , ż e m u s zą p ra c o w a ć tak s a m o jak ci starsi p ra c o w n ic y , a z a ra b ia ją , n a w e t w a k o rd z ie , z n a c z n ie m niej.

M a riu s z S taw iarski: W ie lu m ło d y c h z a p is a ło się d o “S o ­ lidarności" z p o w o d u jej e to s u . O rg a n iz a c ja p rz e z tyle łat b y ła z a k a z a n a , s ły s z a ło się o jej d z ia ła ln o ś c i k o n s p ira c y j­

nej, k ie d y już m o ż n a b y ło , m ło d s i z a p is a li s ię z n a d z ie ją , ż e z m ie n i się n a le p s ze .

P e d : A le z m ia n ta k ic h w z a k ła d z ie n ie w id a ć .

M a riu s z S in w ia rs k i: N o w ła ś n ie ! N a s z e z a ro b k i z d e c y ­ d o w a n ie o d s ta ją o d g ru p y s ta rs zy c h p ra c o w n ik ó w , m im o ż e w s zy s c y p ra c u je m y w a k o rd z ie . W y b ie ra m y się w ła ś n ie w tej s p ra w i^ d o J u rk a W ie lg u s a p o n *e w a ż tru d n o n a m u w ie rzy ć , ż e w s z y s c y je s te ś m y ta k m a ło u ta le n to w a n i i nie p o tra fim y d o b rz e p ra c o w a ć .

P io tr K a zim ie rc za k : W tej chw ili w y s tę p u ją w n a s z y m z a k ła d z ie o g ro m n e b ra k i m a te ria łó W e . W m a g a z y n ie ni©

m a c z e g o s z u k a ć , trz e b a iść n a p ia ć i o d k rę c a ć c z ę ś c i z w o z ó w d o re m o n tu . T ra c im y n a to d u ż o c z a s u , a p rz e c ie ż w a k o rd z ie n ie p ła c i s ię n a m z a k o m b in o w a n ie c zę ś c i, tylko z a ich z a m o n to w a n ie - z te g o w y lic z o n y jest c z a s i p ie n ią d z e n a o p e ra c ję .

G d y b y ś m y m ieli w y c e n io n y c z a s n a p rz y g o to w a n ie w o ­ z u - z b ie ra n ie c zę ś c i, w te d y b y lib y ś m y w s ta n ie ja k o ta k o z a ra b ia ć .

Z b ig n ie w J a b ło ń s k i: P ro b le m y m ło d y c h p ra c o w n ik ó w n ie n a ro s ły te ra z. M ó g łb y m w y lic z y ć d łu g ą listę ludzi, k tó ­ rzy o d e s z li z n a s z e g o d z ia łu p o n ie w a ż n ie m o g li za ro b ić . N ie o d p o w ia d a ły im p e n s je d u ż o n iż s z e w p o ró w n a n iu z e s ta rs zy m i k o le g a m i. W ie lu z n ic h b y ło n a p ra w d ę d o b ry m i p ra c o w n ik a m i, a je d n a k m u s ie li o d e jś ć .

J a ró w n ie ż w p e w n y m m o m e n c ie b y łe m ju ż n a w y p o ­ w ie d z e n iu . P o z o s ta łe m w p ra c y p o n ie w a ż p rz e k w a lifik o ­ w a łe m s ię n a s p a w a c z a . S ą d z ę , ż e trz e b a b ę d z ie z ro b ić s p o tk a n ie K om isji Z a k ła d o w e j g d z ie m ło d z i lu d zie b ę d ą m o g li p rz e d s ta w ić s w o je p ro b le m y .

J a i P iotr M a ń c z y k z n a m y je I ro zu m ie m y , p o n ie w a ż ró w n ie ż p ra c u je m y w s y s te m ie a k o rd o w y m . P rzy c z y m c h c ia łb y m b y ć d o b rz e z ro z u m ia n y m , n ie c h o d z i tu taj o ja k ie k o lw ie k p re fe re n c je d la m ło d y c h , n a to s ię nikł n ie z g o d z i, on i ró w n ie ż m u s z ą p ra c o w a ć . A le p o w in n i te ż b y ć tra k to w a n i u c zc iw ie , w in n iś m y im to z a p e w n ić .

Z .S . P r z e d r u k m B iu le ty n e m In fo r m a c y jn y m

N S Z Z "S " M Z K - S y r e n k a w

NSZZ „Solidarność"

Co dalej ze 6..

spółdzielczością?

S k ró t o ś w ia d c z e n ia J a n a Rulewskiego - pełnom ocnika KK N S ZZ S o lid a rn o ś ć ” d s .

S półdzielczości

"P rz e c ią g a s ię p r o c e s lik w id a c ji n o m e n k la ­ tury s tru k tu r s p ó łd z ie lc z o ś c i o ra z p o d z ia łu z g ro ­ m a d z o n e g o p r z e z n ią m a ją tk u . K ilk u m ie s ię c z n y o k re s lik w id a c ji c e n tr a ln y c h z w ią z k ó w s p ó ł d z ie lc z y c h , w ty m R S W , s tw o rz y ł w y ją tk o w ą s z a n s ę n a re fo rm ę w s a m e j s p ó łd z ie lc z o ś c i, k tó ra je d n a k c o r a z b a rd z ie j je s t z a p r z e p a s z c z o ­ na.

S tw ie rd z a m , ż e d o d n ia d z is ie js z e g o d o ­ b ro d z ie js tw a u s ta w y n ie z o s ta ły w y k o rz y s ta n e , i ta k :

- n ie d o k o n a n o p o d z ia łu m a ją tk u p o b y łyc h z w ią z k a c h s p ó łd z ie lc z y c h . M a to p o d s ta w o w e z n a c z e n ie , g d y ż m a ją te k te n w ra z z p o d le g ły m i, d o n ie d a w n a , s p ó łd z ie ln ia m i s ta n o w i z w a rty s y s te m fin a n s o w y . P rz e w le k ła lik w id a c ja te g o s y s te m u s p a r a liż o w a ła ż y c ie g o s p o d a r c z e s p ó łd z ie lc z o ś c i, z a ś w ś ró d c z ło n k ó w w y w o ła ła n a p ię c ia i fru s trac je ;

- z a k łó c e n ia w p r o c e s ie liw id a c ji s p o w o d o ­ w a n e z o s ta ły b ra k ie m w y ó b ra ź n i w ś ró d lik w id a ­ to ró w i n a d z o ru ją c y c h Ic h m in is te rs tw , g łó w n ie M in is te r s tw a F in a n s ó w . N ie je d n o k r o tn ie o d ­ c h o d z ili o n i o d p o s ta n o w ie ń ustaw y, re a liz u ją c w ła s n e k o n c e p c je a u to rs k ie . S p o w o d o w a ło to p o w s t a n ie k o n flik tó w w ś r ó d p r a c o w n ik ó w i s p ó łd z ie lc ó w , z w ła s z c z a w o b e c p ró b re a k ty w o ­ w a n ia s k o m p r o m ito w a n y c h w ła d z s p ó łd z ie l­

c z y c h .

N a jn o w s z e d a n e w s k a z u ją , ż e r z ą d n a d a ł n ie p o s ia d a k la r o w n e j k o n c e p c ji ro z w o ju i o r g a n i z a c ji s p ó łd z ie lc z o ś c i, a w s z c z e g ó ln o ś c i:

- Is tn ie je n ie ś w ia d o m o ś ć c e ló w , c o w p o ł ą ­ c z e n iu z o d le g ły m 'te r m in e m lik w id a c ji j l p ó ł­

r o c z e 9 1 j, g r o z i u p a d k ie m g o s p o d a r c z y m d z ie s ią te j c z ę ś c i n a r o d o w e j g o s p o d a rk i,

- w ś r ó d o fia r ta k ie j p o lity k i z n a jd u ją s ię d z ie ­ s ią tk i ty s ię c y in w a lid ó w , b e z n a le ż y te j o s ło n y s o c ja ln e j, z n ik ły m i s z a n s a m i n a d o s to s o w a n ie s ię d o tw a rd y c h re g u ł re fo rm y g o s p o d a r c z e j,

- s p ó łd z ie lc z o ś ć , w w a ru n k a c h z n a c z n e g o

“ ro z p ro s z S c o w a n la ” / b ra k u s p r a w n y c h In s ty ­ tu c ji w s p o m a g a ją c y c h n ie je s t w s ta n ie o d n o w ić s ię s a m a . W y m a g a n a je s t p o m o c m e ry to ry c z n a i fin a n s o w a . C z ę ś ć ś ro d k ó w i in ic ja ty w b lo k u je p r z e p r o w a d z a n y ś la m a z a rn ie i fo rm a lis ty c z n ie z a b ie g lik w id a c y jn y .

Z e s tro n y s p ó łd z ie lc ó w , z w ła s z c z a p r a c o w ­ n ik ó w i in w a lid ó w o b s e rw u je s ię s iln e p a r c ie n a r z e c z p o d t r z y m a n ia ic h w a r s z ta t ó w p r a c y , d o w o d e m c z e g o je s t p o d n o s z e n ie u d z ia łó w ' c z ło n k o w s k ic h , a k ty w n y u d z ia ł w o d n o w ie o r g a ­ n iz a c y jn e j s p ó łd z ie lc z o ś c i o ra z d y s k u s je n a d n o w ą k o n s ty tu c ją ru c h u s p ó łd z ie lc z e g o .

P o d ję t e w o s t a tn ic h d n ia c h p r z e z r z ą d d z ia ła n ia n ie s ta n o w ią ro z s tr z y g n ię c ia n a r o ­ s ły c h n a p ię ć , p r z e ja w ia ją c y c h s ię w a k c ja c h p ro te s ta c y jn y c h , m a ją c y c h z re s z tą d o te j p o ry ła g o d n y c h a r a k te r - z a le d w ie d e m o n s tra c ji.

W tym s ta n ie rz e c z y s p ó łd z ie lc y o c z e k u ją o d . r z ą d u p iln e g o o k re ś le n ia n a jb liż s z y c h z a m ie ­

rz e ń w k w e s tia c h s p ó łd z ie lc z o ś c i, z u w z g lę d n ie ­ n ie m m ie js c a s p ó ł d z ie lc z o ś c i in w a lid z k ie j, p o d a n ia o s t a te c z n e g o h a r m o n o g r a m u lik w i­

d a c ji c e n tr a li s p ó łd z ie lc z y c h , je d n a k n ie d a le j n iż d o k o ń c a ro k u .

N ie z a le ż n ie o d te g o m a m ś w ia d o m o ś ć , ż e d z ia ła n ia te s ą s p ó ź n io n e i w w y p a d k u p o d ję c ia p r z e z z a ło g i, b ą d ź o r g a n iz a c je z w ią z k o w e a k c ji p ro te s ta c y jn y c h , w y s tą p ię d o K o m is ji K ra jo w e j N S Z Z “S o lid a r n o ś ć ” z w n io s k ie m n a r z e c z ic h p o p a r c ia \

Cytaty

Powiązane dokumenty

Gdyby się okazało, że i to jest za mało - w co trudno uwierzyć - to wtedy straty pokryje Urząd Nadzoru nad Fun­. duszami Emerytalnymi z własnego

W dniu 18 grudnia 1998 r., w siedzibie elbląskiej &#34;Solidarności&#34; odbyło się nadzw yczajne posiedzenie Z arządu Regionu.. Biskup elbląski Andrzej

KK NSZZ &#34;Solidarność&#34; działając na podstawie paragrafu 51 w związku z paragrafem 8 ust. 5 Statutu, określa następujące zasady zmian zasięgu działania

Wielu z nich pozostaw iło ślady sw ych działań tu na Warmii, jeszcze inni w Polsce, a byli i tacy, których praca zaow ocow ała

jażdżce po zalewie wiślanym udano się pod pomnik Mikołaja Kopernika gdzie przybyli uczestnicy m iędzynarodow ej sztafety.. &#34;Szlakiem porozumień Sierpnia

zobowiązuje Zarząd Regionu do dostarczania delegatom na WZD Regionu Elbląskiego NSZZ &#34;Solidarność&#34; materiałów sprawozdawczych na zebranie de­.. legatów co

1) miesięczną opłatę za pobyt w domu pomocy społecznej ustala się w wysokości 200 % najniższej emerytury jednak opłata ta nie może być wyższa niż 70 %

Sejm nie cieszył się popularnością, ale rozwiązując go W ałęsie udało się wstrzymać, a w niektórych przypadkach nieodw racalnie zaniechać uregulowanie