• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Głos. Biuletyn Informacyjny NSZZ "Solidarność" Regionu Elbląskiego, 1999, nr 4

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nasz Głos. Biuletyn Informacyjny NSZZ "Solidarność" Regionu Elbląskiego, 1999, nr 4"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Biuletyn Informacyjny NSZZ “Solidarność”

Regionu Elbląskiego

Do użytku wewnętrznego Miesięcznik Nr 4/99 Kwiecień 1999 rok

Spotkanie robocze

Już po raz kolejny Przewodniczący Elbląskiego Zarządu Regionu NSZZ

"S olidarność" M irosław K ozłow ski wystosował zaproszenie do Przewodni­

czącego Związku Mariana Krzaklew­

skiego, by ten odwiedził nasz region.

Wszystko wskazywało na to, że i tym razem skończy się na obietnicach. Gdy zbliżała się godzina zero, zaprzyjaźnieni dziennikarze zaczęli z powątpiewaniem dopytywać się, czy P rzew odniczący przyjedzie. Jakież było zaskoczenie, że nie zawiódł i przyjechał spotkać się z prezydium związku.

Było to od dawna oczekiwane, spot­

kanie. 14 kwietnia br., stał się datą przeło­

mową, jak powiedział Przewodniczący Marian Krzaklewski, do godziny 12-tej może załatwiać w Gdańsku najpilniejsze sprawy, by potem zdążyć na dwie, trzy godziny wpaść do Elbląga. Trzymamy więc Mariana Krzaklewskiego za słowo, oczekując nastę pn ych spotkań. W trakcie posiedzenia dyskutowano na tem at: b ieżących spraw zw iązku , dostosowania struktur związkowych do

podziału a d m in is tra c y jn e g o kraju, w prow a dze nia w oln ych sobót, uwłaszczenia, polepszenia sytuacji w branżach i zm niejszenia bezrobocia.

Sytuacja w województwie warmińsko- m azurskim je s t p rze cie ż pod tym względem najgorszą w kraju. Uzgodnio­

no, że wzorem Śląska, dla tego woje­

wództwa zostanie opracowany specjalny program pilotażowy, który ma złagodzić skutki bezrobocia. Jest on bardzo dot­

kliwy szczególnie tam, gdzie istniały PGR-y.

Sytuacja tych rodzin jest wręcz katastro­

falna. Brakuje wszystkiego. Nie można pozostawić tej grupy ludzi samych sobie.

Trzeba im pomóc. Jak, to pokaże życie.

Na spotkaniu ustalono wstępnie datę następnej w izyty Przewodniczącego

"Solidarności" Mariana Krzaklewskiego w naszym mieście. Odbędzie się ona w drugiej połowie czerwca, po wizycie Ojca Świętego w Elblągu. Tym razem Prze­

wodniczący ma spotkać się ze związ­

kowcami i mieszkańcami naszego mia­

sta i regionu.

Jan Brzozecki

Wnioski i postulaty dotyczące programu NFI

19 marca 1999 r., odbyło się z inicja- tywy Zespołu ds. Polityki Przemysłowej KK N SZZ "S o lid a rn o ś ć " spotkanie przedstawicieli MKK NSZZ "Solidarność"

przy Narodowych Funduszach Inwesty­

cyjnych z udziałem p rze dsta w icie li Prezydium Komisji Krajowej, Minister­

stwa Skarbu Państwa oraz Działu Polityki Ekonomicznej KK NSZZ "Solidarność".

W wyniku dyskusji oraz wcześniej p rze d sta w io n ych p ostu lató w przez struktury NSZZ "Solidarność" przy NFI, zostały zgłoszone następujące wnioski i uwagi dotyczące programu NFI.

1. Zebrani uznali za konieczne prze­

prowadzenie dogłębnej analizy pro­

gramu NFI z uwzględnieniem opinii pracowników spółek portfelowych.

2. Krytycznie oceniono procesy restru­

kturyzacyjne:

- redukcję zatrudnienia jako często je­

dyny sposób poprawy sytuacji ekono­

micznej spółek parterowych.

- tworzenie tzw. "spółek córek", wnios­

kowano skontrolowanie przez odpo­

wiednie instytucje ( np. NIK ) umów dzierżawy zawieranych pomiędzy spółkami matkami a spółkami córka­

mi.

3. Wprowadzenie ustawowego zapisu gwarantującego obowiązek zawiera­

nia pakietu socjalnego przy sprzedaży inwestorom strategicznym, będącego integralną częścią umowy kupna - sprzedaży, oraz zapisu dotyczącego partycypacji pracowników w radach nadzorczych spółek portfelow ych,

ciąg dalszy str.2

(2)

Wmm

Wieści z ABB

Elbląg, dn. 13.04.1999 r.

Prezes Zarządu Dyrektor Generalny ABB Zamech Ltd Jakub Radulski

Wnioski i postulaty dotyczące programu NFI

ciąg dalszy ze str. 1

(kodeks handlow y), ustaw owego zagwarantowania etatowości działa­

czy związkowych w organizacjach międzyzakładowych.

4. Wobec nasilających się zwolnień, likwidacji oraz upadłości niezbędnym jest stworzenie funduszu w spółkach parterowych, którego celem byłoby z a gw ara nto w an ie środ ków na tworzenie nowych miejsc pracy oraz prze kw a lifikow an ie pracow ników (wystąpienie do Ministra Pracy i Po­

lityki Społecznej o poparcie tej inicja­

tywy i przedstawienie polityki two­

rzenia nowych miejsc pracy). Pod­

stawą tworzenia funduszy mogłyby być środki finansowe - kary za niewy- wiązywanie się z zobowiązań inwes­

tycyjnych przez NFI.

5. Zebrani uważają za celowe utworze­

nie zespołu rządowo-związkowego do interwencyjnej pomocy przedsię­

biorstwom NFI.

6. Zebrani dom agają się skutecznej ochrony akcjonariuszy mniejszościo­

wych oraz pracowników poprzez dzia­

łania Ministerstwa Skarbu Państwa na Walnych Zebraniach Akcjonariuszy i w radach nadzorczych.

7. Wyrażono oburzenie wysokimi wyna­

grodzeniami zarządów oraz rad nad­

zorczych nie mających odzwierciedle­

nia w wynikach finansowych.

8. Uczestnicy widzą konieczność prze­

prowadzenia kontroli NIK w wypad­

kach niedotrzymania warunków umo­

wy o zarządzanie majątkiem NFI, zgodnie z ustawą o NFI.

9. Uczestnicy uważają, że całkowite w yprowadzenie środków finanso­

wych ze spółek parterowych w postaci dywidendy jest działaniem na nieko­

rzyść spółek. Część wypracowanego zysku powinna zasilać fundusze roz­

wojowe spółek.

Przedstawiciele MKK NSZZ "Soli­

darność" NFI zwracają się do Rządu RP o dokonanie dogłębnej analizy programu NFI z uwzględnieniem opinii pracow­

ników spółek portfelowych, a następnie wdrożenie przedstawionych postulatów.

Jednocześnie struktury NSZZ "Solidar­

ność" przy NFI apelują do parlamenta­

rzystów AWS o ich poparcie.

W związku ze zmianą sytuacji wyni­

kającą z decyzji (ogłoszonej w dniu 23.03.1999 r.), podjętej na szczeblu koncernów ABB oraz Alstom dotyczącej fuzji segmentów energetycznych obu koncernów, Związki Zawodowe ABB Zamech Ltd uważają, że program res­

trukturyzacji ABB Zamech Ltd zapropo­

nowany na kolegium dyrektorów w dniu 08.02.1999 r., powinien ulec zmianie.

Zwracamy uwagę na fakt, że w efe­

kcie podjętych decyzji ABB Zamech Ltd może zostać podzielony, na dwie nieza­

leżne firmy z udziałem ABB, podczas gdy w cześn iejsze propozycje zm ie rzały jedyn.e do wydzielenia ze struktur ABB Zamech Ltd kilku funkcji.

Uważamy, że podstawą do podjęcia rozmów jest:

a) otrzymanie schematu struktury orga­

nizacyjnej ABB Zamech Ltd po pro­

ponowanych zmianach - z podaniem ilości pracowników:

b) podanie schematu organizacyjnego wraz z ilością pracowników nowej spółki ABB-Alstrom po ewentualnym wydzieleniu segmentu energetycz­

nego z ABB Zamech Ltd;

c) podanie zakresu wraz z ilością pra­

cowników funkcji wydzielonych do­

datkowo z ABB Zamech Ltd.

Jednocześnie informujemy, że brak odpowiedzi na tematy zawarte w pkt.a,b,c uznamy za celowe działanie uniemoż­

liwiające podjęcie jakichkolwiek rozmów ze Związkami Zawodowymi. Potwierdzi to równocześnie nasze przekonanie, że obecny Zarząd ABB Zamech Ltd nie ma sprecyzowanych rozwiązań systemowych niezbędnych do określenia perspektywy dalszego funkcjonowania spółki ABB Zamech Ltd lub nie chce ujawnić rzeczy­

wistych intencji podejmowanych decyzji.

Dalsze tego typu postępowanie może jedynie utwierdzić załogę o próbie likwi­

dacji Spółki ABB Zamech Ltd co zmusi Związki Zawodowe do zaostrzenia stano­

wiska i podjęcia zdecydowanych kroków w obronie naszego zakładu.

Do wiadomości:

- Pełnomocnik ds. Związków Zawodowych Dyr. Henryk Burakowski

Elbląg, dn. 16.04.1999 r.

Uchwała WZD nr 1/99

Wobec blokady przez Zarząd ABB Zamech Ltd informacji niezbędnych do kontynuacji rozmów dotyczących procesu restrukturyzacji oraz zagrożenia likwidacji Spółki ABB Zamech Ltd, Walne Zebranie Delegatów NSZZ "Solidarność" ABB Zamech Ltd ogłasza dla swoich członków g otow ość strajkow ą. Rów nocześnie WZD zobowiązuje Zarząd Związku do podjęcia zdecydowanych działań poz­

walających na sprecyzowanie i przepro­

w ad ze n ie rozw iązań system ow ych, niezbędnych do określenia perspektywy dalszego istnienia i funkcjonow ania Spółki ABB Zamech Ltd.

Przewodniczący WZD Mirosław Błoński

Elbląg, dn. 16.04.1999 r.

Stanowisko WZD NSZZ "Solidarność"

ABB Zamech Ltd

Delegaci WZD NSZZ "Solidarność"

ABB Zamech Ltd wyrażają swój zde­

cydowany sprzeciw wobec blokady przez Zarząd Spółki ABB Zamech Ltd informacji niezbędnych do kontynuowania rozmów dotyczących procesu restrukturyzacji na­

szego zakładu.

Obecna postawa Zarządu Spółki, brak odpowiedzi na pytania dotyczące przyszłości ABB Zamech Ltd, próba roz­

dzielenia restrukturyzacji z faktem połą­

czenia koncernów ABB i Alstom w dzie­

dzinie energetyki, pozwala nam sądzić, że następuje celowy proces zakłamywa- nia prawdziwych motywów podejmowa­

nych decyzji dotyczących naszego zakła­

du.

Działania Zarządu coraz bardziej utwierdzają nas w przekonaniu, że pro­

ponowana restrukturyzacja jest próbą wmanewrowania naszego Związku w grę, której celem jest uzyskanie społecz­

nej akceptacji dla rzeczywistego działa­

nia jakim będzie likwidacja ABB Zamech Ltd w jego obecnym zakresie produkcji.

Jesteśmy przekonani, że upadłość lub marginalizacja tak dużego zakładu jak ABB Zamech Ltd będzie nie tylko tragedią dla jej pracowników lecz pogłębi szereg niekorzystnych zjawisk. Stanie się dodatkowym obciążeniem dla naszego miasta i regionu dotkniętego struktural­

nym bezrobociem, odbije się niekorzys­

tnie na elbląskim handlu i usługach.

Przewodniczący WZD Mirosław Błoński

2

(3)

Notatka ze spotkania Rządu RP z Prezydium KK

dotyczącego aktualnych zagrożeń pracowniczych oraz postulatów NSZZ "Solidarność"

Warszawa, 9.04.1999 r.

Stanowisko NSZZ "Solidarność"

Strona związkowa, nawiązując do sta­

nowiska KK z 2.03.1999 r., odnoszącego się do sytuacji w kraju, podkreśliła utrzy­

mujące się napięcia społeczne i zagro­

żenia protestami. Jako źródła tego na­

pięcia wskazała na zagrożenia w yni­

kające z wprowadzanych reform, restruk­

turyzacji niektórych gałęzi gospodarki oraz dekoniunktury gospodarki krajowej i światowej.

Podkreślono, że oprócz przyczyn obiektywnych, negatywny wpływ na stan nastrojów społecznych ma ewidentna tendencyjna polityka informacyjna me­

diów publicznych podporządkowanych SLD. Wskazano również na ewidentne błędy polityczne np. dopuszczenie do wy­

górowanych płac samorządowców.

Przedstawiciele "Solidarności" krótko omówili trudności w wybranych branżach:

przemyśle zbrojeniowym , hutnictwie, przemyśle lekkim, górnictwie, na kolei, w gospodarce morskiej, przemyśle cu­

krowniczym i spirytusowym, budowni­

ctwie i drogownictwie. Z kolei w kontek­

ście reformy ochrony zdrowia i oświaty omówiono problemy całej sfery budże­

towej. Powtórzono postulaty dotyczące osłon socjalnych związanych z uwolnie­

niem cen nośników energii.

"Solidarność", podsumowując opis sytuacji, podkreśliła drastyczne zagro­

żenie wzrostem bezrobocia i konieczność skutecznego przeciwdziałania temu zja­

wisku poprzez politykę tworzenia nowych miejsc pracy. Wskazano również na ko­

nieczność działań osłonowych w zagro­

żonych obszarach. Jako jedno z głównych potencjalnych źródeł konfliktów wska­

zano także opóźnienia w przygotowaniu i konsultacji ustawy o emeryturach pomo­

stowych. Odnosząc się do pracy Rządu wskazano, że istniejący podział resorto­

wy, zwłaszcza w sferze gospodarki, powo­

duje brak niezbędnej kooperacji polityki państwa w tej dziedzinie i chaos kom­

petencyjny.

"Solidarność", podkreślając wagę dialogu społecznego pomiędzy Rządem

i związkami zawodowymi, oceniła fun­

kcjonowanie Komisji Trójstronnej, wska­

zując na występujące trudności oraz ko­

nieczność przyjęcia ustawy o Komisji Trójstronnej, Skrytykowano aroganckie i prowokacyjne wobec związków wypowie­

dzi niektórych przedstawicieli Rządu, np.

premiera Balcerowicza negujące prawo związków zawodowych do opiniowania budżetu lub ostatnio szefa Agencji Prywa­

tyzacji, deklarującego wolę sprzedaży firm bez jakichkolwiek gwarancji dla ich załóg.

Przedstawiciele "Solidarności" przy­

pomnieli priorytety Związku wymagające realizacji:

1. W prowadzenie 40 godz. tygodnia pracy;

2. Nowelizację prawa pracy;

3. Podatkową politykę prorodzinną:

4. Bezpieczeństwo publiczne i przestrze­

ganie prawa oraz zwalczanie korup­

cji;

5. Uwłaszczenie.

6. Realizację podstawowych zobowią­

zań państwa wobec emerytów i pra­

cowników sfery budżetowej:

7. Nowelizacji ustaw o komercjalizacji i prywatyzacji p.p. oraz o przedsiębior­

stwie państwowym.

W trakcie dyskusji szczegółowo omó­

wiono niektóre z przedstawionych prob­

lemów.

OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA ( 2 )

Droga przez mękę ...

W marcowym numerze "Naszego Głosu" zamieściliśmy wspomnienia pana Franciszka Gemzy, mieszkańca Sztutowa, które wywołały spore zainteresowanie.

Przychylając się do opinii czytelników publikujemy dalszą część wspomnień człowieka, który przeszedł męczeński, syberyjski szlak do Polski.

... " Kilka godzin później zostaliśmy otoczeni przez oddziały Armii Czerwonej.

Od pierwszych chwil traktowani byliśmy bardzo brutalnie, z nienaw iścią. Po rozbrojeniu ustawiono nas w "piatiorki" i pognano na stację w Równem. Po paru godzinach ja z d y z n a le ź liś m y się w Szepietówce - małej miejscowości. Tu czekał już na nas obóz. Na środku placu stało kilka baraków, a cały teren otoczono wysokim płotem z drutu kolczastego. W każdym rogu stała wieżyczka strażnicza, a w niej wartownik. Na ucieczkę stąd nie było żadnych szans. Każdy z nas dobrze to rozumiał... Z jednej strony byli Niemcy, z drugiej Rosjanie, a pośrodku sterrory­

zowany naród. Byliśmy przygotowani na najgorsze ... Mnie najbardziej prześlado­

wała myśl - jak dać znać żonie, którą pożegnałem w sierpniu. Córeczka miała wówczas 9 dni - byłem z nimi tak krótko!

Nie myślałem, że pierwszą wiadomość

o sobie, będę mógł przesłać do nich do­

piero w lutym 1941 r. Po kilku dniach za­

częły się przesłuchania - skąd pochodzi­

my, co robiliśmy przed wojną, jak znaleź­

liśmy się w wojsku itp. Szybko zorien­

towaliśmy się, że od tego, jak każdy z nas odpowiadał, zależał nasz los. Rosyjski oficer w otoczeniu kilku wojskowych rozkładał nasze papiery, to na jedną, to na drugą stronę. Żołnierze niższych stopni - osobno, oficerowie i inteligencja osobno. Przesłuchania, segregacja trwa­

ły około miesiąca. W dalszym ciągu prze- myśliwałem, jak przekazać jakąkolwiek informację najbliższym. Niestety, nie było to możliwe aż do 1941 r. Wtedy to napisał za mnie list obozowy strażnik, który darzył mnie , nie wiedzieć czemu - sympatią.

List pisany wjęzyku rosyjskim, nie od razu żona mogła odczytać - jak mi po latach rozłąki o p o w ia da ła, trud no je j było znaleźć tłumacza ..." List ten napisany pięknym, kształtnym pismem państwo Gemzowie pieczołowicie przechowują wśród innych rodzinnych pamiątek.

Na pożółkłym papierze odczytuję po rosyjsku:" Jestem zdrów, czuję się dobrze .." Państwo Gemzowie żartują: "szkoda, że pani nie było wtedy w Skórczu. Nie musiałaby żona tak długo szukać tłu­

macza!" Pogodne usposobienie pana Franciszka, jego skłonność do żartów jest imponująca i jeszcze nieraz wpro­

wadzi mnie w podziw ...

..." Po upływie miesiąca załadowano nas ponow nie do wagonów. Podróż trwała dwie doby, gdy wreszcie drzwi wagonów zaczęto otwierać. Grupy "

bojców" zaczęły wypychać nas kolbami na zewnątrz wagonów. Towarzyszyła temu brutalność i przekleństwa. Byliśmy w jednej z kopalń Zagłębia Dombas- kiego. Tu większość żołnierzy skierowa­

no do pracy przy wydobywaniu rudy. Ja w sp ó ln ie z k o le g ą Itczakiem oraz kapitanem Dormuzem i porucznikiem Stenclem, którzy jeszcze we wrześniu przebrali się w mundury szeregowców, pracowałem w tzw. "drobfabryce". Rozdra­

bniano tu rudę na żwir i wypłukiwano z niej glinkę. Woziliśmy jątaczkami na ogro­

mne hałdy za obiektami kopalnianymi.

Praca trwała kilkanaście godzin dziennie, a często także i w nocy. Przy katorżniczej pracy, nasze siły szybko się wyczerpały, przychodziło zw ątpienie, załamanie.

Jakoś sam wytrzymywałem tę pracę i starałem się podbudow yw ać innych kolegów, uważałem bowiem, że nie w olno nam się załam yw ać, bo nasi prześladowcy tylko na to czekali...

Po kilku miesiącach - któregoś zimo­

wego poranka podczas apelu - rosyjski ciąg dalszy str.4 3

(4)

OCALIC OD ZAPOMNIENIA (2)

Droga przez m ękę...

ciąg dalszy ze str. 3

oficer poinformował nas o ważnych de­

cyzjach dotyczących polskich jeńców.

Przedstawiono nam do podpisania doku­

menty - oświadczenia, w których "prosi­

my" o obywatelstwo ZSRR, zobowiązu­

jem y się do p o d po rzą dko w an ia we wszystkim władzy radzieckiej, a przede wszystkim "pragniemy" pozostać na stałe w komunistycznym raju. Szybko rozeszła się wśród nas wiadomość, aby niczego nie podpisywać. Wtedy mogliby z nami zrobić, co tylko by im przyszło do głowy.

Na wieczornym apelu na pytanie komen­

danta, kto podpisze dokument, nikt się nawet nie poruszył. Ten "namysł" trwał wiele godzin na mrozie, przy przeni­

kającym wietrze. Otoczyli nas strażnicy z psami. Chorych podtrzymywali koledzy, by ich ruch nie został odebrany jako zgoda. Nikt nie zgłosił chęci przyjęcia obywatelstwa radzieckiego. Tuż przed świtem pozwolono nam wrócić do bara­

ków, a za dwie godziny mieliśmy się sta­

wić do pracy. Na twarzach świty komen­

danta malowały się mieszane uczucia;

była to w ś c ie k ło ś ć p om ieszana z niedowierzaniem i zdumieniem. Przez cały czas przebywania w niewoli byliśmy odcięci od jakichkolw iek inform acji z zewnątrz. Dopiero po majowym "praz- dniku" zauważyliśmy zmianę. Rosjanie stali się jeszcze bardziej brutalni, coraz dłużej przetrzymywali nas w pracy, coraz w ięcej rudy m usiało w y je ż d ż a ć do rosyjskich fabryk zbrojeniowych.

Wreszcie w połowie maja 1940 roku, oznajmiono nam, że zostaniemy przenie­

sieni w inne m iejsca. Wyjazd został poprzedzony drobiazgową rewizją oso­

bistą, zabrano nam dosłownie wszystko.

Zaczynał się nowy etap naszej nie­

woli ...

(cdn) Danuta Krygier

Z obrad Komisji Krajowej

Stanowisko KK nr 167/99

ws. ubruttowienia wynagrodzenia w efekcie wprowadzenia ustawy 0 systemie ubezpieczeń społecznych

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność"

stwierdza, że przeprowadzone z dniem 1 stycznia 1999 r., ubruttowienie wynagro­

dzeń, wynikające z realizacji reformy ubezpieczeń społecznych, zostało wpro­

wadzone w sposób preferujący grupę osób o najwyższych dochodach.

Ideą ubruttowienia zgodnie z art. 110 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r., o systemie ubezpieczeń społecznych miało być podwyższenie pracownikom przez płatników przychodu należnego od dnia 1 stycznia 1999 r. "... przeliczając go w taki sposób, aby po potrąceniu składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe oraz na ubezpieczenia chorobowe nie był on niższy niż przed przeliczeniem".

Natomiast rozwiązanie przyjęte przez Rząd spowodowało, iż osoby wysoko zarabiające otrzymały z tytułu ubrutto­

wienia nieuzasadniony wzrost wynagro­

dzeń, który nie w ynika ze w zrostu wydajności pracy.

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność"

wnosi do Rządu i Parlamentu o przygo­

towanie rozwiązań ustawowych, które usuną to nieuzasadnione ekonomicznie uprzywilejowanie osób o najwyższych zarobkach.

Jeżeli oczekiwane przez nas zmiany nie z o s ta n ą w prow adzone Kom isja Krajowa NSZZ "Solidarność" wystąpi z wnioskiem o podwyższenie wskaźnika p rzyrostu p rze cię tn eg o rocznego wynagrodzenia ustalonego na 1999 r., wynikającego z ustawy o negocjacyjnym syste m ie k szta łto w a n ia przyrostu przeciętnych wynagrodzeń.

Stanowisko KK nr 169/99 ws. rządowego projektu ustawy

o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych

Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność"

podtrzymuje dotychczasową opinię, o pro­

jekcie nowelizacji ustawy o komercja­

lizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych oraz niektórych innych ustaw.

Przeciwstawiamy się zaproponowa­

nym zmianom na niekorzyść pracow­

ników:

• ograniczeniom dotyczącym udostęp­

niania nieodpłatnie akcji pracowni­

kom;

• likwidacji możliwości uczestniczenia p rz e d s ta w ic ie li pracow ników w radzie nadzorczej i zarządzie po zbyciu przez Skarb Państwa ponad połowy akcji spółki.

Proponowane zmiany są sprzeczne z zapisami " Paktu o przedsiębiorstwie państwowym" oraz z ustaleniami z Mini­

sterstwem Skarbu Państwa.

Ponadto Kom isja Krajowa NSZZ

"Solidarność" zwraca uwagę na konie­

czność zapisu dotyczącego obligato- ryjności zobowiązań socjalnych i inwes­

tycyjnych jako integralnej części umów mających za przedmiot prywatyzowane przedsiębiorstwo.

Jednocześnie Komisja Krajowa dos­

trzega konieczność nowelizacji ustawy w celu w yelim inow ania błędów legisla­

cyjnych i wątpliwości interpretacyjnych.

Podziela również pogląd, iż obecnie obowiązujące procedury przekształceń w łasnościow ych w ym agają dostoso­

wania do rzeczywistych potrzeb państwa.

STOWARZYSZENIE "SOLIDARNI ZE STOCZNIĄ GDAŃSKĄ"

Stowarzyszenie "Solidarni ze Stocznią Gdańską" pragnie poinformować wszys­

tkich zainteresowanych - a szczególnie tych, którzy wsparli nasze działania swą pracą i ofiarowanymi środkami pienięż­

nymi - o wynikach wspólnego wysiłku. Z satysfakcją możemy powiedzieć, że po­

nad 2,5 - letnia działalność Stowarzy­

szenia przyniosła pozytywne efekty, osiąg­

nęliśmy główny cel. Ogromne zaangażo­

wanie tysięcy ludzi dobrej woli w ratowa­

niu kolebki "Solidarności" zostało uwień­

czone sukcesem.

Stocznia Gdańska buduje statki, fun­

kcjonuje jako znaczący element polskie­

go przemysłu okrętowego, pozostała w całości w polskich rękach, ma perspek­

tywę ekonomicznego rozwoju. Już w tej chw ili zw iększa za tru d n ie n ie dzięki podpisanemu kontraktowi na budowę kilkunastu statków.

Stowarzyszenie miało szansę wejść w strukturę akcjonariatu Stoczni Gdań­

skiej. Istniała taka możliwość. Mogła być zrealizow ana w spólnie z Kom itetem Ratowania Stoczni Gdańskiej i Przemy­

słu Okrętowego. Jednakże negatywna decyzja Społecznego Komitetu Ratowa­

nia Stoczni Gdańskiej działającego przy Radiu Maryja co do udziału w konsorcjum

w składzie: Stocznia Gdynia, bank PKO S.A., firma deweloperska i Stowarzysze­

nie "Solidarni ze Stocznią Gdańską" a także ewentualnie Społeczny Komitet Ra­

towania Stoczni Gdańskiej spowodowała jego rozpad. W tej sytuacji Stocznia Gdynia złożyła ofertę samodzielnie. Na­

leży jed na k podkreślić, że przepro­

wadzenie Stoczni Gdańskiej przez okres upadłości i zakończenie go udaną tran­

sakcją było możliwe tylko dzięki znaczącej pomocy Stowarzyszenia "Solidarni ze S toczn ią G dańską". Była to pom oc różnego rodzaju od zaangażowania i pracy Przewodniczącego Stowarzyszenia Mariana Krzaklewskiego oraz szeregu innych osób szukających najwłaściwszej

4

(5)

DEKLARACJA IDEOWO-PROGRAMOWA RUCHU SPOŁECZNEGO AWS

samodzielne, silniejsze ekonomicznie, by oprócz chleba i pracy zyskały dostęp do w łasności i m iały w iększy wpływ na społeczności, w których żyją.

Pragniemy, by nasza młodzież była lepiej niż dzisiaj wykształcona i wycho­

wana w duchu patriotyzmu i szacunku dla dokonań minionych pokoleń. Tylko wtedy polskie rodziny będą mogły być naprawdę wolne, staną się trwałym fundamentem Polski.

Chcemy państwa opartego na zasa­

dach pomocniczości, solidaryzmu społe­

cznego, współodpowiedzialności i współ­

uczestnictwa. Państwa silnego, dzięki dobrym prawom i przyjaznym ludziom, zwalczającego korupcję i struktury ma­

fijne, zapewniającego obywatelom bez­

pieczeństwo w domu i na ulicy.

P ragniem y państw a ja ko dobra wspólnego obywateli opartego na fun­

dam encie wartości chrześcijańskich, Społecznej Nauce Kościoła i przyjmu­

jemy Kartę Praw Rodziny Stolicy Apostol­

skiej jako dokument programowy Ruchu Społecznego AWS.

Chcemy silnego samorządu terytorial­

nego, gospodarczego i zawodowego.

Opowiadamy się za nowoczesną spraw­

ną gospodarką budowaną w porozu­

mieniu z głównymi siłami społecznymi, przy współdziałaniu pracy i kapitału, związków zawodowych i przedsiębiorców, gospodarką opartą na mechanizmach rynkowych i upowszechnionej własności, za harmonijnym rozwojem rolnictwa i obszarów wiejskich w oparciu o gospoda­

rstwa rodzinne.

Chcemy Polski wolnej i dem okra­

tycznej, wyzwolonej z wpływów komunis­

tycznego systemu. Polski bezpiecznej zajmującej godne miejsce w rodzinie wolnych i zamożnych państw świata.

Będziemy zdecydowanie wspierać rozwój nauki i szkolnictwa wyższego, co ostatecznie zdecyduje o rozwoju gospo­

darczym Polski i jej pozycji w świecie.

Pragniemy uczestniczyć w tworzeniu

wspólnego europejskiego domu przy zachowaniu własnej tożsamości oraz szacunku dla tradycji narodowych.

Polska wolna i nowoczesna, Polska silnych rodzin, Polska społecznej soli­

darności i społecznej gospodarki rynko­

wej, Polska budowana na chrześcijań­

skich wartościach moralnych - o takiej Rzeczypospolitej marzyły miliony naszych rodaków przez niemal pół wieku rządów komunistycznych. O taką Polskę walczyły kolejne pokolenia. Ich wspólny wysiłek doprowadził do upadku komunizmu.

Dziś żyjemy w kraju niepodległym i demokratycznym. Jednak służba wolno­

ści, polskim rodzinom i Ojczyźnie nie ma końca. Aby ta służba była skuteczna, musimy stale być razem. Tylko wspólnym wysiłkiem milionów Polaków, milionów ludzi "Solidarności", możemy wykorzystać wielką historyczną szansę, przed którą stoi nasz kraj.

Dlatego spotykamy się w chrześci- jańsko-demokratycznym Ruchu Społecz­

nym AWS. Dlatego jako partia współ­

działamy z NSZZ "Solidarność",

NSZZ "S o lid a rn o ść" Rl i innymi ugrupowaniami. Razem jesteśmy w Akcji Wyborczej Solidarność. Dlatego po osta­

tnich wyborach parlamentarnych mog­

liśmy wziąć odpowiedzialność za losy kraju. Dlatego służyć będziemy społecz­

nościom naszych wsi i miast, naszych powiatów i województw w myśl hasła

"Rodzina - Wspólnota - Ojczyzna".

Ład wolności buduje się w trudzie, prawdziwą wolność mierzy się stopniem gotowości do służby, do daru z siebie.

Pamiętajmy te słowa naszego wielkiego rodaka, Papieża Jana Pawła II.

Damy naszej ojczyźnie siebie. Damy wszystko, co w nas najlepszego. Prze­

zwyciężymy własne słabości. Wolni i soli­

darni sprostam y wielkim wyzwaniom przyszłości. Wspólnym wysiłkiem zbu­

dujemy Polskę godną XXI wieku, kraj z którego jesteśmy i będziemy dumni.

Jesteśmy ludźmi, którzy służą Polsce.

Wywodzimy się z uformowanego w Sier­

pniu 1980 roku wielkiego solidarnościo­

wego ruchu społecznego, z którego zro­

dziła się NSZZ "Solidarność" która zmie­

niła oblicze Polski i świata. Jesteśmy wier­

ni temu ruchowi.

Jesteśmy narodem, który przetrwał dzięki patriotyzmowi i umiłowaniu wolno­

ści oraz historycznego i kulturowego dziedzictwa Polaków. Pragniemy nadal tym wartościom służyć.

U źródeł naszego rozumienia świata znajduje się chrześcijańska zasada po­

szanowania życia od początku do natu­

ralnej śmierci oraz godności osoby ludz­

kiej. To z niej wynika ludzka wolność i odpowiedzialność, zasady równości i społecznej sprawiedliwości, aktywnego w spólnego d zia łan ia , p artne rstw a i solidarności. Zasady te będziemy upow­

szechniać w wychowaniu, gospodarce i życiu publicznym. To właśnie one poz­

w alają sprostać w ielkim wyzwaniom przyszłości.

Chcemy Polski sprawiedliwej, kraju równych szans dla wszystkich rodzin i wszystkich ludzi. Chcemy, by ich rzetelna praca pozwalała na godne życie.

Dążymy do Polski solidarnościowych pokoleń: kraju szans dla młodych, bezpie­

czeństwa dla starszych, kraju zapew­

niającego pomoc wszystkim potrzebu­

jącym, bezrobotnym, chorym i niepełno­

sprawnym.

Chcemy, by rodziny były bardziej drogi ratowania Stoczni, po wymierne m aterialne w sparcie potrzebujących stoczniowców.

Ogromne znaczenie miało w ypła­

canie zasiłków pracownikom zwalnianym przez syndyka, co zapobiegło ostateczne­

mu rozpadowi załogi i pozwoliło później wznowić produkcję.

Stowarzyszenie, wykorzystując posia­

dane środki jako Fundusz Gwarancyjne- Inwestycyjny, doprowadziło do zawarcia umów gwarancyjnych umożliwiających finansowanie budowy dwóch statków w najbardziej krytycznym dla Stoczni okre­

sie 1998 roku.

Stowarzyszenie wspierało także finan­

sowo i merytorycznie działania osób zwią­

zanych z Radiem Maryja zaangażowa­

nych w próbę przeprowadzenia postę­

powania układowego. Złożyły się na to środki dla pracowników, środki na trans­

port i łączność wartości kilkunastu tysięcy złotych (sto kilkadziesiąt milionów starych złotych).

Można z całym przekonaniem stwier­

dzić, że bez Stowarzyszenia, bez pienię­

dzy ofiarowanych przez ludzi dobrej woli Stocznia Gdańska utraciłaby swoją inte­

gralność, zniknęłaby z polskiej mapy gospodarczej a także ze światowego

rynku budowy statków.

Po dramatycznym okresie walki o przetrwanie, z uwagą obserwujemy fun­

kcjonowanie Stoczni Gdańskiej. Mamy nadzieję, że podejmowane działania przyniosą korzyści zarówno stoczniow­

com jak i polskiej gospodarce. Trzeba jednak pamiętać, że branża stoczniowa jest bardzo trudna i szczególnie wrażliwa na działanie koniunktury. Najbliższy czas pokaże, na ile trwały jest proces stabi­

lizowania sytuacji ekonomicznej Stoczni Gdyńskiej i Stoczni Gdańskiej. Będziemy bacznie przyglądać się tym procesom i wspomagać dobre rozwiązania.

5

(6)

M ś ł

Bolesna sprawa

Elbląg, dni. 30.03.1999 r.

Pan Mirosław Styczeń Prezes SKL

Oświadczenie Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" w Elblągu

w sprawie publicznych wypowiedzi Michała Wawryna

na temat roli Związku wżyciu publicznym regionu Trwające od ponad dwóch miesięcy spory wokół obsadzenia funkcji wice­

wojewody warmińsko-mazurskiego obfi­

towały w wiele emocji i wzbudziły liczne, nierzadko burzliwe kontrowersje.

Dopóki jednak mieściły się one w szerokiej formule choćby najostrzejszej dyskusji, nie zagrażały jedności AWS, ani nie g o d ziły w dobre im ię Z w iązku.

Niestety, miały miejsce również wypo­

wiedzi wykraczające poza obszar polemi­

ki politycznej, mające charakter pomó­

wień i zamierzonej agresji. Do takich wypowiedzi należały komentarze i opinie Michała Wawryna dotyczące roli NSZZ

"Solidarność" w elbląskiej AWS.

W wywiadzie udzielonym "Gazecie Wyborczej" w dniu 9 marca br. Michał Wawryn arbitralnie rozdziela role polity­

czne i społeczne między Związek a partie i ugrupowania wchodzące w skład AWS.

Wypowiadając się tonem wyższości i pogardy dla członków "Solidarności", sytuuje Związek na pozycji podrzędnej, odmawiając jego działaczom predys­

pozycji intelektualnych i przygotowania merytorycznego do zajmowania kierow­

niczych stanowisk w administracji pań­

stwowej i gospodarce. Pozwolił sobie również na niewybrednąocenę przewod­

niczącego e lbląskiej "S olidarności", poddając w wątpliwość jego kwalifikacje polityczne jako szefa Rady Regionalnej AWS.

Przykładem cynizmu i działania w złej wierze jest komentarz Michała Wawryna do oświadczenia M irosława Kozłow ­ skiego, zamieszczonego w " Dzienniku Bałtyckim" w dniu 20 marca br. Prze­

wodniczący Zarządu Regionu, przepra­

szając Marię Piór za doznane przez nią przykrości w okresie ubiegania się o stanowisko wicewojewody warmińsko- mazurskiego, wystąpił w imieniu całej Rady Regionalnej AWS. Michał Wawryn, który był współautorem oświadczenia, w

cytowanym komentarzu niedwuznacznie z a sug erow a ł, że o d p o w ie d z ia ln o ś ć p olityczn a i m oralna za z a is tn ia łą sytuację spada w yłącznie na NSZZ

"Solidarność" i Ruch Społeczny AWS, które - jak się należy domyślać - są u grup ow a nia m i ch w ie jn ym i, łatw o z m ie n ia ją c y m i zd an ie i d latego niezdolnymi do dojrzałej działalności politycznej. Tak w pierwszym, jak i w drugim przypadku, w taktyce" wybiegania przed szereg", ch od ziło o skompromitowanie "Solidarności", nie w celu poprawy jakości prac AWS, lecz po raz kolejny kreowania siebie na arbitra całego ugrupowania. Podtrzymywanie sw ojej obecności m edialnej w tym charakterze, służy w yłącznie celom osobistej kariery politycznej Michała Wawryna i nie ma nic wspólnego z troską o odbiór społeczny NSZZ "Solidarność".

Jeszcze do niedawna Michał Wawryn był postacią zupełnie nieznaną w śro­

dowisku politycznym Elbląga. Dzisiaj jest inaczej, między innymi za sprawą ofiarnej pracy ludzi "S olidarności", fachow ej organizacji i zaangażowaniu finansów Związku. Michał Wawryn szybko wyko­

rzystał sprzyjającą mu koniunkturę, roz­

szerzając zakres osobistych wpływów.

W ystarczy przypom nieć, że M ichał Wawryn jest dzisiaj dyrektorem biura poselskiego, radnym miasta Elbląga, doradcą wojewody ds. public relations oraz członkiem rad nadzorczych kilku spółek. Jednak potrzeba szybkiego awansu społecznego i finansowego w przypadku M ichała W aw ryna je s t silniejsza od nakazu służby i wysiłku na rzecz kształtowania wizerunku AWS jako ugrupowania o podwyższonych stan­

dardach etycznych, zapisanych w prog­

ramie naszego ugrupowania. "Solidar­

ność" na co dzień stykająca się z proble­

mami biedy, bezrobocia i ludzkich dra­

matów, nie może przejść do porządku nad m oralnie naganną praktyką w y­

korzystywania zdobytej pozycji politycznej do pom nażania źró d e ł dochodów własnych. Jest to bardzo źle postrzegane wśród członków Związku oraz działaczy AW S, gdyż utrw ala g ło szon ą przez naszych przeciwników opinię, że ludzie związani z "Solidarnością" zabiegają o władzę dla siebie i sprawują ją dla oso­

bistych korzyści.

Są to powody wystarczające, dla których Michał Wawryn nie może być dłużej partnerem "Solidarności" w Ra­

dzie Regionalnej AWS. Nie wolno nam to le ro w a ć s y tu a c ji, kiedy w celu zd ob yw a nia ko le jnych p rzyczó łkó w korzyści politycznych i finansowych jest kompromitowany Związek i poniżani jego działacze. Oczekujemy, że Stowarzysze­

nie Młodzi Konserwatyści wydeleguje do

Rady R e g ion aln ej AWS innego przedstawiciela, cechującego się wię­

kszą pokorą i służebnością.

Michał Wawryn był wielokrotnie upo­

minany za niestosowność swoich wypo­

wiedzi zarówno na forum Rady Regio­

nalnej AWS, jak i w obecności posła Wiesława Walendziaka. Nie dało to rezul­

tatu.

Teraz widać, że dać nie mogło, ponie­

waż w stosunku Michała Wawryna do NSZZ "Solidarność" jest więcej kalkulacji i wyrachowania, niż motywowanej mło­

dym w iekiem n ie d o jrza ło ści. Upub- liczniając powyższe stanowisko, mamy p e łn ą św iad om ość p rze jścio w ych skutków politycznych dla wizerunku elbląskiej prawicy, lecz czynimy to w przekonaniu, że ważniejsza od ulotnego obrazu w mediach, jest trwałość funda­

mentu całego ugrupowania, jakim jest i pozostanie NSZZ "Solidarność", silna swoją tradycją, prawdą i etosem społe­

cznej służby. Głęboko żałujemy, ze tych wartości Michał Wawryn, zaprzątnięty bez reszty własną karierą, nie zdołał sobie przyswoić.

Do wiadomości:

- Poseł RP - Wiesław Walendziak;

- Przewodniczący RR /W S w Olsztynie - Andrzej Smoliński;

- Przewodniczący ZR Warmińsko- Mazurskiego - Józef Dziki - Senator RP - Paweł Abramski.

Przewodniczący Zarządu Regionu Elbląg NSZZ "Solidarność"

Mirosław Kozłowski

Elbląg, dn. 21.04.1999 r.

Pan Mirosław Styczeń Prezes SKL

Oświadczenie przedstawicieli Zarządu Reginu NSZZ "Solidarność"

w Radzie Regionalnej AWS i Zarządu Regionalnego Ruchu Społecznego AWS przyjęte na posiedzeniu Rady Regionalnej AWS w Elblągu w dniu

19 kwietnia 1999 r.

Niedawne oświadczenie Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" odnoszące się do szkalujących Związek wypowiedzi p ub liczn ych M ichała W aw ryna, nie przyniosło oczekiwanego przez środowi­

sko związkowe rezultatu. Pierwotny tekst oświadczenia został przed publikacją znacznie "okrojony" przez Prezydium ZR NSZZ "S o lid a rn o ść" w n adziei, że przynajmniej w tej wersji zmusi Michała Wawryna do opamiętania i umiaru oraz większej niż dotychczas odpowiedzial­

ności za słowa.

Niestety, wbrew publicznie deklaro-

6

(7)

saSui

Wolne wnioski

wanemu przez Michała Wawryna umiło­

waniu prawdy i kierowaniu się kryteriami etycznymi w działalności publicznej, ostatnie wypowiedzi w "Gazecie Elblą­

skiej" z dnia 15 kwietnia oraz w "Gazecie Olsztyńskiej" z dnia 19 kwietnia br. są zaprzeczeniem zasad prawdomówności i zwykłej uczciwości. Komentarze i oceny Michała Wawryna, zawarte w wywiadzie

" Zostałem wrogiem ludu" oraz w artykule

"Akcja przewodniczącego", traktujemy jako kontynuację taktyki bezpodstawnych oskarżeń i inwektyw pod adresem NSZZ

"Solidarność" i Rady Regionalnej AWS, reprezentowanych przez ich przewod­

niczącego M irosława Kozłow skiego, który zarówno w cytowanych tekstach, jak i we wcześniejszych wypowiedziach, atakow any je s t personalnie za, ja k można się d om yślać, brak wystarczających kwalifikacji moralnych i p olitycznych do p e łn ie n ia tak eksponowanych funkcji publicznych w regionie. Nie ulega dla nas wątpliwości, że ostatnie b ezce re m o nia lne ataki M ichała W aw ryna m a ją c h a ra k te r osobistego odwetu na "Solidarności" i jej przewodniczącym za prawdę, jaką o

sobie usłyszał.

Napięcia w relacjach Michała Wawry­

na z NSZZ "Solidarność" nie są przeja­

wem konfliktu międzypokoleniowego, lecz wyrazem głębokiego sporu etycz­

nego, zmierzającego do wytyczenia gra­

nicy obłudy i kłamstwa w wypowiedziach publicznych. M ichał W awryn po raz kolejny tę granicę przekroczył, narażając Radę Regionalną AWS na ośmieszenie i kom prom itację w oczach naszego elektoratu.

NSZZ "Solidarność" i Zarząd Regio­

nalny Ruchu Społecznego AWS, nie widząc jakiejkolwiek możliwości dalszej współpracy z Michałem Wawrynem w ramach struktur AWS oraz kierując się zasadą nadrzędności prawdy, której za­

niechanie w ostatecznym rachunku poli­

tycznie kosztuje najwięcej, przedkładają Radzie Regionalnej AWS projekt uchwa­

ły, stanowiący załącznik do powyższego oświadczenia:

Uchwała nr 1

Rada Regionalna AWS wyklucza ze swego składu Michała Wawryna i zwraca się do Stowarzyszenia "Młodzi Konser­

watyści AWS" o wytypowanie nowego przedstawiciela do struktury regionalnej Akcji Wyborczej Solidarność.

Po dyskusji uchwałę zmieniono na stanowisko w brzmieniu:

Rada R egionalna AW S udziela Michałowi Wawrynowi upomnienia za dotychczasowe wypowiedzi prasowe, godzące w dobre imię NSZZ "S oli-

Czego potrzebują dzisiaj związkowcy?

Czym się pow inien zająć zw iązek?

Jakiego typu działaczy potrzeba teraz w strukturach "Solidarności"? Czym się zajmujemy i czym powinniśmy się zająć?

Ta garść pytań wydaje się nie na czasie w chwilach protestu rolników, służby zdrowia, domagania się dymisji mini­

strów, ochłodzonej koniunktury gospo­

darczej, wzrastającego bezrobocia. Po­

wie ktoś: przecież odpowiedzi narzucają się same. Czy rzeczywiście?

Wydawałoby się, że nadszedłjuż czas na pracę typowo związkową: negocjo­

wanie układów zbiorowych, walkę o miej­

sca pracy, dyskusję o wyższych zarobkach.

A jednak nie. Nadal najważniejszymi pro­

blemami są kwestie leżące poza bezpoś­

rednim zasięgiem związku zawodowego:

prywatyzacja, zmiany gospodarcze, odpo­

wiednie ustawy i rozporządzenia, dobrzy menedżerowie na stanowiskach szefów spółek. To z tymi problemami najczęściej przychodzą działacze z komisji zakła­

dowych. Rozwiązanie tych kwestii daje szansę na rozpoczęcie myślenia o tym, jak wyegzekwować prawa związkowe. A do tego dodać należy sądownictwo.

Jakże często ze zdumieniem pracownicy czytają wyrok w sprawie zwolnienia z pracy, który ani nie wynika z kodeksu, ani z dobrych obyczajów, ani z interesu społe­

cznego czy ekonomicznego, a zależy od pana czy pani sędziny, o których wiadomo, że nie lubią związku zawodowego. Ale przecież sąd jest niezawisły.

I znowu wracamy do kwestii: czym ma się zająć Związek i jakich potrzebujemy działaczy? Czy rzadziej potrzeba nam

darność" i Rady Regionalnej. Niniejsze upomnienie ma charakter ostrzeżenia ostatecznego.

Do wiadomości otrzymują:

- Poseł RP - Wiesław Walendziak;

- Przewodniczący RR /\IV S w Olsztynie - Andrzej Smoliński;

P rz e w o d n ic z ą c y ZR W arm iń sko- Mazurskiego - Józef Dziki

- Senator RP - Paweł Abramski

Przewodniczący Rady Regionalnej AWS w Elblągu Mirosław Kozłowski

ostrych, nieprzejednanych, umiejących zagrzać do walki strajkowej i potrafiących ją wygrać. Chociaż chwilami wydaje się, że jeszcze i oni się przydadzą. Coraz częś­

ciej jednak potrzeb,a znających prawo, ekonomię, posiadających umiejętności negocjow ania. Coraz częściej .także potrzeba działaczy z wyczuciem politycz­

nym, umiejących poruszać się po gabi­

netach samorządu, wojewody, minister­

stwa. Ale jako kto? Jako związkowiec czy jako polityk? I co próbując uzyskać? I tu znowu spotykam y na naszej drodze dziesiątki nie rozwiązanych problemów zgoła nie ze związkowej półeczki.

I tak oto trafiamy na pytanie o relację między związkiem zawodowym a po­

litykami. Pytanie podstawowe: jak ocenić działalność posłów, senatorów, radnych?

Czego od nich wymagać, za co ich rozli­

czać? Czy sformalizować nasze stosunki poprzez p od pisan ie odpow iedniej umowy, czy pozostać na poziomie dżen­

telm eńskiej umowy i wierzyć, że nie zapomną o nas na salonach parlamentu czy sejmiku? Historia Labour Party i TUC w Wielkiej Brytanii pokazuje, że nie ma na to łatwej odpowiedzi.

Politycy czują się niezręcznie w gor­

secie problemów związkowych. Są prze­

cież reprezentantami nie tylko tej grupy interesów, ale i innych z danego terenu.

A z drugiej strony, to dzięki związkowi mogą realizować właśnie ten rodzaj ka­

riery. Wydaje się, że aby uniknąć z jednej strony trudno spełnianych oczekiwań, a z drugiej "wykręcania się" od realizacji określonych postulatów, warto spróbo­

wać podpisać rodzaj porozumienia. Może to być znakomity wstęp do cywilizowania stosunków politycznych po naszej stronie.

Wszak tak często jedni zapominają, kogo reprezentują i skąd przyszli, a drudzy, że siła reprezentantów jest zależna od na­

szego poparcia nie tylko w wyborach ale

! potem, choć nie zawsze spełniają oni nasze oczekiwania. Umiemy być sa­

morządni w związku, teraz nadszedł czas, abyśmy się tego nauczyli w relacjach z naszą gminą, powiatem , w ojew ódz­

twem.

Bogdan Olszewski

7

Cytaty

Powiązane dokumenty

W dniu 18 grudnia 1998 r., w siedzibie elbląskiej "Solidarności" odbyło się nadzw yczajne posiedzenie Z arządu Regionu.. Biskup elbląski Andrzej

KK NSZZ "Solidarność" działając na podstawie paragrafu 51 w związku z paragrafem 8 ust. 5 Statutu, określa następujące zasady zmian zasięgu działania

Wielu z nich pozostaw iło ślady sw ych działań tu na Warmii, jeszcze inni w Polsce, a byli i tacy, których praca zaow ocow ała

jażdżce po zalewie wiślanym udano się pod pomnik Mikołaja Kopernika gdzie przybyli uczestnicy m iędzynarodow ej sztafety.. "Szlakiem porozumień Sierpnia

zobowiązuje Zarząd Regionu do dostarczania delegatom na WZD Regionu Elbląskiego NSZZ "Solidarność" materiałów sprawozdawczych na zebranie de­.. legatów co

1) miesięczną opłatę za pobyt w domu pomocy społecznej ustala się w wysokości 200 % najniższej emerytury jednak opłata ta nie może być wyższa niż 70 %

Sejm nie cieszył się popularnością, ale rozwiązując go W ałęsie udało się wstrzymać, a w niektórych przypadkach nieodw racalnie zaniechać uregulowanie

malno-prawnego wyjaśnienia naszej sytuacji) zostaną nam wręczone w najbliższych dniach; porozumiewanie się między celami — niemożliwe i zakażane; obowiązywać nas