• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Głos. Biuletyn Informacyjny NSZZ "Solidarność" Regionu Elbląskiego, 2000, nr 8

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nasz Głos. Biuletyn Informacyjny NSZZ "Solidarność" Regionu Elbląskiego, 2000, nr 8"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

N łos

Braniewo, Elbląg, Kwidzyn, Malbork, Orneta, Pasłęk, Sztum

NSZZ

Biuletyn Informacyjny NSZZ „Solidarność”

Regionu Elbląskiego Do użytku wewnętrznego Miesięcznik Nr 8 SIERPIEŃ 2000 rok

Motto:

) h e ę k Icazdy n ap raw ę '0\ zecxypospoliłej z a c z y n a oa sielne.

H. Kołłątaj

Drogi do...

SOLIDARNOŚCI

Tylko w tedy ludzie „Solidarności” odnosili sukcesy, gdy umieli ze so b ą współdziałać...

XX-lecie "Solidarności" jest okazją do wspomnień a przede ruchem bardzo szybko zrozumieli, że wszelkie porozumienia wszystkim refleksji. Spontaniczny ruch społeczny, jaki powstał czy uzgodnienia z administracją nic nie będą warte, jeśli nie dwadzieścia lat temu potrzebował wielu lat (bo przecież uzyska się zapewnienia rzeczywistych gwarancji ich realizacji, przeróżnych przeciwności często bolesnych i tragicznych nie A gwarancje takie mogły dać tylko niezależne od partii brakowało), by uformować się, okrzepnąć, precyzyjnie określić i pracodawców wolne związki zawodowe, swe cele i sposoby ich realizacji. Ludzie, którzy kierowali tym

Solidarność" była , jest i będziel

(2)

NSZZ li

Gdy 31 s ie rp n ia w n ie d z ie lę p od pisan o p ro to k ó ł porozumień, Lech W ałęsa w obecności wielotysięcznych tłumów mówił: „czy osiągnęliśmy wszystko, czego chcieliśmy, czego pragniemy, o czym marzymy? (...). Powiem szczerze - nie wszystko, ale wszyscy wiemy, że uzyskaliśmy bardzo wiele.(...) Resztę też uzyskamy, bo mamy rzecz najważniejszą:

nasze niezależne, samorządne związki zawodowe!".

W stoczni podczas strajku ludzie mieli przemyślane koncepcje własnego miejsca w życiu, gospodarce i polityce, co znalazło odbicie w 21 postulatach.

Przed Polską pojawiła się ogromna szansa.

Czy potrafiono ją wykorzystać i jak najlepiej spożytkować?

O tych i innych sprawach na kilka dni przed rocznicą rozmawiali trzej znani działacze związkowi: Ryszard Kalinowski - zastępca (obok A. Gwiazdy) L. Wałęsy, Józef Gburzyński - prezydent Elbląga w latach 1990- 94 r. i obecny przewodniczący Zarządu Regionu - Mirosław Kozłowski.

R. K a lin o w s k i przybył na obchody XX - lecia „Solidarności” z Norwegii.

Wspominając wydarzenia Sierpnia 80r.

w Elblągu, stwierdził m.in.: w oficjalnych p u b lik a c ja c h , z a a n g a ż o w a n ie s p o łe cze ń stw a e lb lą s k ie g o je s t n ie słu szn ie tra k to w a n e bardzo marginalnie. A przecież już w tydzień po ro zp oczę ciu stra jk u w G dańsku, w Elblągu powstał Międzyzakładowy K om itet S tra jko w y, który p o d p o rz ą d k o w a ł się g da ńskiem u . Początkowo strajkowała załoga MPK.

Miasto pozbawione komunikacji znosiło tę niedogodność ze zrozum ieniem . Ludzie przemierzali wiele kilometrów z odległych dzielnic pieszo a mimo to e lb lą ża n ie s o lid a ry z o w a li się ze s tra jk u ją c y m i. R. K a lin o w ski p r z y p o m n ia ł, że p ie rw s z y m przewodniczącym strajku w MPK był nieżyjący już J. Wyrzykowski, o czym już w ielu nie p am ię ta . S top nio w o do strajkujących dołączały inne zakłady.

Mówiąc o swych kontaktach z L. Wałęsą podkreślał, jakich metod i sposobów trzeba było użyć, aby dotrzeć do Gdańska.

Każdy taki wyjazd i powrót do Elbląga w ią za ł się z sze re gie m niebezpieczeństw. Naukę „konspiry”

pobierał, jak to określił u „starego AK-

owca”. Interesujące były wspomnienia R. K a lin o w skie g o z obrad M iędzynarodowej Organizacji Pracy w G enew ie. B ył także członkiem d e le g a c ji na K ongres Z w ią zków Zawodowych w Szwecji. Stwierdził m.

in. że jego wiek (miał wówczas 28 lat) s z o k o w a ł ze bran ych. Nie m ogli zrozumieć, jak to możliwe, że taki młody c z ło w ie k stoi obok L. W a łę sy

i A. Gwiazdy na czele

dziesięciomilionowego związku.

W stanie wojennym podzielił los wielu tysięcy działaczy był aresztowany. Z tego okresu zapam iętał „klaw isza” , który s trz e g a ł „m ie s z k a ń c ó w ” je g o celi o każdej rewizji. Czy ten ludzki odruch to był wyraz sympatii, cichego poparcia, R. Kalinowski nie umie odpowiedzieć.

Po opuszczeniu „internatu” zdecydował się na wyjazd do Norwegii. Norwegowie niezw ykle o fiarnie pom agali z d eleg alizo w a ne j „S o lid a rn o ś c i” i społecze ństw u . O prócz odzieży, żywności, przysyłano do Polski materiały poligraficzne. Ciekawą i szczególną fo rm ą pom ocy dla rodzin osób uwięzionych lub pozbawionych pracy były maszyny do szycia i m aszyny dziewiarskie. To był pomysł „autorstwa”

R. Kalinowskiego. Sprzedaż wyrobów w ykon an ych na d osta rczo n ych maszynach było źródłem utrzymania dla wielu rodzin.

Obecnie R. Kalinowski uczestniczy w życiu związkowym Norwegii, jest członkiem organizacji NOPEF. Jest to zw ią ze k p ra cow n ikó w przem ysłu naftowego. W swoim zakładzie zakładał związek i jest przewodniczącym. Zakład za tru d n ia 40 osób, z czego 18 p ra cow n ikó w należy do zw iązku zawodowego.

W rozm ow ie nie z a b ra kło też wspomnień z wizyty u Ojca Świętego.

Pan Kalinowski przebywał w Rzymie wraz z delegacją NSZZ „Solidarność”.

W składzie delegacji był L. Wałęsa z żoną, A. Walentynowicz i inni znani

działacze związku. Dla niego to było wielkie przeżycie i takich chwil się nie zapomina.

Wracając do współczesności stwierdził, że pozycja p olonii n orw e skiej je s t znacząca. Polacy są obecni w życiu gospodarczym i społecznym Norwegii, z re g u ły o s ią g n ę li w ysoki poziom materialny, są pracowici i szanowani.

Zapytany jak widzi spraw y Polski, R. Kalinowski stwierdził, że dobrze orientuje się w sytuacji kraju, utrzymuje kontakty z wieloma kolegami i bywa w Polsce dwa, trz y razy w roku.

„U w ażałem za sw ój obow iązek być iv tych dniach w Elblągu i uczestniczyć w obchodach Sierpnia” - zakończył Pan Ryszard Kalinowski. Należy dodać, że z o s ta ł z a p ro s z o n y na ce n tra ln e uroczystości w Gdańsku.

D rugim rozm ów cą je s t J ó z e f G b u rz y ń s k i, który po wyborach

samorządowych pełnił w latach 1990 - 94r. fu n k c ję p re zyde nta m iasta.

W c z e ś n ie js z e lata to d z ia ła ln o ś ć w „Solidarności”, kierowanie Zarządem Regionu. Uważa że dośw iadczenia zdobyte w pracy związkowej, były bardzo przydatne, gdy został prezydentem m ia sta . Rok 1989 to w yjście

2

(3)

NSZZ — J

A iM b ił

z podziem ia i rozpoczęcie legalnej działalności. Tworzyły się w naszym mieście zręby związku. Zbierały się grupy 30 - osobowe, ale były bacznie obserwowane przez SB, toteż wielu działaczy przeżywało w iele napięć.

O rganizując w ybory parlam entarne wspomina J. Gburzyński - mieliśm y m ożliw o ść tw o rz e n ia K om isji Zakładowych w PGR- ach. Ludzie tutaj zostali pozbawieni środków do życia.

Tak na ich sytuację wpłynął plan Balcerowicza. W wielu zresztą dziedzinach nastąpił krach. W iosną 90r. byliśmy pochłonięci przygotowaniami do wyborów sam orządow ych. W ielu d z ia ła c z y w yw od zących się z „S o lid a rn o ś c i”

u zyskało a kc e p ta c ję w yborców . W ym ienię tu E. D uszak, T. B ocheńską, L. S m o ro w skie go . Wybrani samorządowcy przystąpili do prac nad program em dla rozw oju m iasta. U znaliśm y, że dla m iasta otoczonego przez garnizony wojskowe jedyną perspektywę rozwoju winny stać się Żuławy. Wszelkie drogi rozwoju były zablokowane, stąd nasze przekonanie, że miasto winno rozwijać się w kierunku na północ. Batalia o tereny północne trwała prawie 4 lata. Miasto przejęło 400 ha terenów należących do wojska, a zabiegaliśmy o 1200 ha, tak jak było to u zgo dn io n e w p odpisanym porozumieniu. Ustępujący prezydent aneksem z m ie n ił w c z e ś n ie js z e ustalenia. Dotkliwą bolączką dla miasta był brak k o m p le tn e j o c z y s z c z a ln i ścieków . P o d ję liś m y w ię c decyzję odbudowy tam y na Goplanicy. Dziś oczyszczalnia ścieków mogłaby obsłużyć miasto 300-tysięczne. Z ważniejszych decyzji, które J. Gburzyński wymienia jako trafne, choć często krytykowane przez przeciwników to:

uznanie, że główna oś komunikacyjna miasta winna przebiegać ul. Płk. Dąbka

przejęcie szkół podstawowych i przedszkoli

stworzenie miasteczka szkolnego w budynkach przejętych po koszarach przy ul. Saperów

przejęcie budynku po m ilicji i przeznaczenie go na Hospicjum.

Dziś m ieszkańcy Elbląga potrzebę u tw orzen ie H ospicjum z ro z u m ie li.

Wówczas byłem ostro krytykowany. Kto zetknął się z cierpiącym na chorobę nowotworową, ten doceni potrzebę utworzenia takiej placówki dla miasta.

Wiem - wyznaje J. Gburzyński, że okres pełnienia przeze mnie funkcji prezydenta był różnie oceniany, często bardzo krytycznie. Miałem wielu przeciwników.

Ale dopiero budow aliśm y zręby sam orządności, brakow ało nam

doświadczenia.

Mogę zapewnić, że pracowałem jak umiałem najlepiej. Powtórzę jeszcze raz, życie pokazało że wiele decyzji było słusznych i dobrze służyły mieszkańcom miasta.

P rze w o dn iczący Zarządu Regionu M iro s ła w K o z ło w s k i tak wspomina swoją drogę do „Solidarności”:

W 1965r. rozp oczą łem pracę w Elbląskiej Elektrowni, w pamiętnym sierpniu 80r. byłem robotnikiem, dobrze znałem sytu a cję załóg i rodzin ro b o tn iczych z w łasn eg o d o ś w ia d c z e n ia , także w iele dow iedziałem się od swojego ojca, który w Elektrowni przepracował 30 lat.

Najbardziej dramatyczne dla mnie było przedmiotowe traktowanie ludzi pracy, brak m inimum partnerstw a m iędzy podwładnym a przełożonym. Tak jak wielu moich kolegów rozumiałem, że sźansę na jakąkolwiek zmianę sytuacji pracowników m ogą dać tylko wolne związki zawodowe. Uznałem, że nie mogę stać z boku, że powinienem się zaangażować w ich działalność. W tym okresie miałem już w łasną rodzinę, syna. Moja sytuacja osobista była więc inna od kolegów, którzy nie założyli własnych rodzin. Spoczywały na mnie obowiązki wobec najbliższych. Liczyłem w ów czas 28 lat. Byłem w ięc czło w ie kie m m łodym , ale w pełni dojrzałym i moja decyzja o włączeniu się w nurt pracy związkowej była także do jrza ła i o d p o w ie d z ia ln a . Po zakończeniu sierpniow ych strajków ludzie masowo wstępowali do NSZZ

„Solidarność”. „Stare” związki przepadły definitywnie 17.08.80r, gdy MKS wpisał jako pierw szy postulat „akceptację niezależnych od partii i pracodawców W olnych Z w ią zków Z aw o do w ych ” .

Wszyscy pamiętamy, że właśnie ten postulat spośród 21 był dla władzy najtrudniejszy do przyjęcia. Przy tym punkcie był n a jw ię k s z y o pór obu układających się stron: strajkujących i strony rządowej.

W sw oim z a k ła d z ie zo stałe m p rze w o d n iczą cym na w yd zia le kotłowym. Pełniłem też funkcję członka Komisji Zakładowej, a przy Zarządzie R egionu byłem w K om isji Interwencyjnej. Mówiono o niej że to

"policja Solidarności". Oprócz mnie pracował w niej kolega Ziółkowski, który później emigrował oraz J. Kowalczyk, 0 którym nie chciałbym wspominać.

W 1988r. jeź d z iliś m y regularnie co poniedziałek do Gdańska na spotkanie z Wałęsą do kościoła św. Brygidy. Była nas czwórka: St. Romański, L. Krasulski, J. G b u rzyń ski i ja . N astępnie spotykaliśmy się u ks. Infułata we wtorki 1 p rz e k a z y w a liś m y in fo rm a cje , opracowywaliśmy strategię działań na naszym terenie. Były też spotkania robocze w E le k tro c ie p ło w n i i przy kościele św. Piotra i Pawła. 17 kwietnia 1989r. nastąpiła ponowna rejestracja NSZZ "S olidarność". R ozpoczął się drugi etap d zia ła ln o ści. C hciałbym w uzupełnieniu dodać, że stan wojenny o b s z e d ł się ze m ną w yjątko w o

„łaskawie”. Nie byłem w odróżnieniu od wielu kolegów internowany, więc moja konspiracyjna działalność trwała. Po 1989r. jak już wspomniałem rozpoczął się drugi etap pracy zw ią zko w e j.

P ełniłem szereg fu n k c ji z w yboru.

Zostałem Przewodniczącym Komisji Z a k ła d o w e j, c zło n kie m Zarządu R egionu, K o m is ji K ra jo w e j S ekcji Górnictwa i Energetyki. Obowiązków mi nie b ra ko w a ło , p rzy b y w a ło w ięc doświadczenia.

W czerwcu 1998r. zostałem wybrany Przewodniczącym Zarządu Regionu.

Przyszło mi pracować wraz z kolegami w szczególnych warunkach i czasie.

0 ostatnich latach działalności Zarządu Regionu pod moim przewodnictwem nie będę szerzej mówił, bo ten okres społeczeństwo Elbląga dobrze pamięta

w szak było obserw atorem 1 uczestn ikie m w ielu działań inspirow anych i kierow anych przez e lb lą s k ą „S o lid a rn o ś ć ” . M arszałek J. Piłsudski kiedyś powiedział: "tak żyć jak żyłem, warto było...". Ja myślę o tym etapie swego życia podobnie, mimo, że mam świadomość wielu zawiedzionych nadziei, rozwianych złudzeń i porażek.

Ogół dokonań „Solidarności” jest mimo w szystko ogrom ny. M oże bardziej dostrzega to nieraz świat niż my sami.

„Solidarność” była , jest i będzie!

(4)

N S Z Z ---- J

POLSKI SIERPIEŃ

(^yofcolwieli się z r o b i lu b p o m y ś li, to z o s t a n ie

)

l a wiele.i n a n a s z e

1

Sierpień 1980r. jest dla większości Polaków i nie tylko dla nich, wielkim wydarzeniem, faktem historycznym ale i zjaw iskiem em ocjonalnym - przeżyciem , s a tysfa kcją i odnalezieniem drogi do wolności, godności, zwycięstwa nad strachem, nad w łasną słabością.

„S o lid a rn o ś ć ” o tw orzyła bram y w oln o ści w krajach zniewolonych systemem totalitarnym. Świat przypisuje jej zburzenie muru berlińskiego i zapoczątkow anie zwrotu w historii naszego kraju.

Tej praw dy n ikt i nic nie m oże kw estio no w ać, zaś w y d a rz e n ia S ie rp n ia n a le ż ą do n asze go d z ie d z ic tw a narodowego. „Solidarność” sw oją siłę czerpała z tych kilku prostych prawd, które były hasłem sierpniow ego strajku i w y p ły w a ły z p ra g n ie n ia p o s z a n o w a n ia dla lu d z k ie j godności, że „człowiek rodzi się i żyje wolnym".

Dla przypomnienia powróćmy pam ięcią do tamtych dni sprzed dwudziestu lat, gdy zaczęły się spełniać marzenia 0 Polsce demokratycznej i niepodległej, gdy wszystko było jeszcze przed nami...

14 sierpnia 1980r. - czw artek

W Stoczni Gdańskiej na W ydziałach K-1 i K-2 o godz.

6 rano rozpoczął się strajk. Żądano przywrócenia do pracy z w o ln io n e j ty d z ie ń w c z e ś n ie j A n n y W a le n ty n o w ic z , podwyżki płac i dodatku drożyźnianego. N astępnie do s tra jk u p rz y łą c z y ły się z a ło g i w y d z ia łó w s iln ik o w y c h 1 C-5. Robotnicy przeszli przez stocznię z transparentami i zgrom adzili się pod bram ą nr 2. Tu uczczono pam ięć stoczniowców poległych w grudniu 1970r. O godz. 9 na w iecu załogi o g ło szo n o stra jk całej sto czni. W ybrano d w u d zie sto je d n o o so b o w y K o m itet Strajkow y, którem u

k o n t o z a fn s a n e ...

św. Maksymilian Kolbe

p rz e w o d n ic z y ł Lech W a łę sa . Po p o łu d n iu do s tra jku przyłączyła się druga zmiana. W sali BHP rozpoczęły się rozm ow y Kom itetu Strajkow ego z Dyrekcją. Strajkujący wysunęli następujące postulaty:

Pisemne zagwarantowanie bezpieczeństwa Komitetowi Strajkowemu.

Przywrócenie do pracy Anny Walentynowicz, Lecha Wałęsy i Andrzeja Kołodzieja; w szyscy zostali zw olnieni za działalność w Wolnych Związkach Zawodowych.

Podw yżki płac, zrów na n ie za siłkó w rod zin n ych do wysokości, w jakiej otrzymują je pracownicy MSW i LWP

♦ Wzniesienie do grudnia 1980r. pomnika ku czci poległych stoczniowców w 1970r.

Przeprowadzenie wolnych wyborów do zakładowych ogniw związków zawodowych.

D y re k to r g o d z ił s ię na g w a ra n c je b e z p ie c z e ń s tw a , p rz y w ró c e n ie do p ra c y tró jk i z w o ln io n y c h i b ud ow ę pom nika. Ale reszta postulatów nie została spełniona, stoczniow cy postanowili kontynuować strajk, pozostając na noc na terenie zakładu. Od pierwszego dnia aż do 31 s ie rp n ia u trz y m y w a n o k o n s e k w e n tn ie o p ra c o w a n ą koncepcję prowadzenia strajku. Z doświadczeń Grudnia 1970r. organizatorzy strajku wiedzieli, że nie wolno wyjść ze Stoczni. Podczas całego strajku stałym elem entem stoczniow ego życia były uroczystości kościelne, które daw ały siłę , otuchę i w iarę w zw ycięstw o. Stawały się one patriotyczno- solidarnościowymi manifestacjami, które łą c z y ły w je d n o tych ze S toczni i nie prze bran e tłum y z miasta po drugiej stronie bramy.

Strajkow ało całe T rójm iasto a centrum znajdow ało się w stoczniowej sali BHP.

Dla s tra jk u ją c y c h z a c z ę ły n a p ły w a ć d a ry w p o s ta c i

(5)

NSZZ - p i

29 sierpnia - piątek

żywności, datki pieniężne z całego kraju. Były to ofiary p łyn ące z p o trze b y serca, z w e w n ę trzn e g o poczucia jedności.

23 sierpnia - sobota

Tego dnia z o sta je p ow ołana K om isja E ksp e rtó w pod p rz e w o d n ic tw e m T adeusza M a z o w ie c k ie g o . E ksperci wnosili ład i rozwagę a tym samym zwiększali siłę MKS-u.

Gdy zapytano Mazowieckiego, do kiedy można liczyć na ich obecność i pom oc, odpow iedział: „bę dzie m y Wam towarzyszyli do końca”.

Strajk trw ał, trw ały też strajki solidarnościow e w całej P o ls c e . W S to c z n i d z ia ła ły s łu ż b y p o rz ą d k o w e , z a o p a trz e n ie w żyw n o ś ć , p ra c o w a li nad p ro gram e m eksperci, w yda w an o b iu le tyn y info rm a cyjn e na te m a t aktualnego stanu rozm ów komitetu ze stroną rządową.

W sali obrad dla strajkujących występowali aktorzy teatru

„W ybrzeże” oraz inni artyści (Jacek K aczm arski, Piotr Szczepanik).

Zdaniem naocznych św iadków , p rze d sta w icie li stron y rządowej zaskoczyła organizacja Strajku. Na ich twarzach o d c z y ta ć m o żn a b y ło ró ż n e e m o c je : n ie p e w n o ś ć , zaskoczenie, podziw. Stanęli przed ogrom ną próbą; próbą charakteru, sumienia, człowieczeństwa.

Nieomal cały świat śledził rozgrywające się wydarzenia.

Pod Stocznią było mnóstwo zagranicznych dziennikarzy, którzy ze zdumieniem i podziwem relacjonowali niezwykłe wydarzenie i zachowanie polskich robotników.

Do Gdańska nie przybyła delegacja rządowa na kolejną turę rozm ów. T rw ał im pas w okó ł postulatu utw orzenia niezależnych związków zawodowych. Kraj ogarnięty był fa lą strajków. Strajkowały kopalnie Zagłębia Miedziowego, Śląska, Nowa Huta, Huta „W arszawa”. Strajkowały duże ośrodki przemysłowe: Wrocław, Wałbrzych, Łódź, Poznań.

W Szczecinie zarysowuj się perspektywa porozumienia.

W ie c z o re m w o g ó ln o p o ls k im p ro g ra m ie te le w iz ji K. B a rc ik o w s k i w y g ła s z a w u m ia rk o w a n y m to n ie przemówienie, relacjonuje stan negocjacji.

31 sierpnia - niedziela

Na p ią te i z a ra z e m o s ta tn ie s p o tk a n ie z M K S -e m , p rze dsta w icie lem 300 za kła dó w przybyw a do S toczni G dańskiej K om isja R ządow a, która pod pisuje kolejne punkty porozum ienia. U zgodniono że rząd w niesie do Sejmu projekt ustawy o cenzurze. Zobow iązano się do tra n s m is ji ra d io w y c h n ie d z ie ln e j m szy św. O s ta tn ią kw estią sporną było żądanie zwolnienia aresztowanych d ziałaczy opozycyjnych.

O godzinie 16 obie strony podpisują protokół porozumienia.

Lech Wałęsa ogłasza strajk za zakończony: „m am y rzecz n ajw ażniejszą: nasze niezależne, sam orządne zw iązki zawodow e”. W kilka tygodni później przybiera on nazwę

„Solidarność” .

(6)

N SZZ — J

Żądania strajkujących załóg reprezentowanych przez MKS są następujące:

1. Akceptacja niezależnych od partii i pracodawców Wolnych Związków Zawodowych, wynikająca z ratyfikacji przez PRL Konwencji nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczącej wolności związkowych.

2. Zagwarantowanie prawa do strajku oraz bezpieczeństwo strajkujących i osób wspomagających.

3. Przestrzegać zagwarantowaną w Konstytucji PRL wolność słowa, druku i publikacji, a tym samym nie represjonować niezależnych wydawnictw oraz udostępnić środki masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań.

4. Przywrócić do poprzednich prac:

a) - ludzi zwolnionych z pracy za obronę praw pracowniczych, w szczególności uczestników strajków w 1970 i 1976r.

- studentów wydalonych z uczelni za przekonania b) - zwolnić wszystkich więźniów politycznych

(w tym Edmunda Zadrożyńskiego, Jana Kozłowskiego, Marka Kozłowskiego),

c) - znieść represje za przekonania

5. Podać w środkach masowego przekazu informację o utworzeniu się Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego oraz opublikowanie żądań.

6. Podjąć realne działania mające na celu wyprowadzenie kraju z sytuacji kryzysowej poprzez:

a) podawanie do publicznej wiadomości pełnej informacji o sytuacji społeczno gospodarczej,

b) umożliwienie wszystkim środowiskom i warstwom społecznym uczestniczenia w dyskusji nad programem reform.

7. Wypłacić wszystkim pracownikom biorącym udział w strajku wynagrodzenia za okres strajku- jak za urlop wypoczynkowy z funduszem Centralnej Rady Związków Zawodowych.

8. Podnieść zasadnicze uposażenie każdego pracownika o 2000 zł.

na miesiąc jako rekompensatę dotychczasowego wzrostu cen.

9. Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza.

10. Realizować pełne zaopatrzenie rynku wewnętrznego w artykuły żywnościowe a eksportować tylko wyłącznie nadwyżki.

11. Wprowadzić na mięso i jego przetwory kartki - bony żywnościowe ( do czasu opanowania sytuacji na rynku).

12. Znieść ceny komercyjne oraz sprzedaż za dewizy w tzw.

eksporcie wewnętrznym.

13. Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej, oraz znieść przywileje MO, SB, i Aparatu Partyjnego poprzez:

- zrównanie zasiłków rodzinnych - zlikwidowanie specjalnej sprzedaży itp.

14. Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 50 lat a dla mężczyzn do 55 lat lub przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 lat dla mężczyzn bez względu na wiek.

15. Zrównać renty i emerytury starego portfela do poziomu aktualnie wypłacanych.

16. Poprawić warunki pracy Służby Zdrowia, co zapewni pełną opiekę medyczną osobom pracującym.

17. Zapewnić odpowiednią ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci kobiet pracujących.

18. Wprowadzić urlop macierzyński płatny przez okres 3 lat na wychowanie dzieci.

19. Skrócić czas oczekiwania na mieszkanie.

20. Podnieść diety z 40 do 100 zł. i dodatek drożyźniany.

21. Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy, pracownikom w ruchu ciągłym i systemie 3-brygadowym, brak wolnych sobót zrekompensować zwiększonym wymiarem urlopu wypoczynkowego lub innymi dniami wolnymi od pracy.

Międzyzakładowy Komitet Strajkowy z siedzibąw Stoczni Gdańskiej.

Gdańsk, dnia 16.08.80r.

6

(7)

NSZZ^J

Bożena Ptak

Sierpień w Gdańsku I nagle ujrzałam siebie w tłumie ludzi

i nagle zobaczyłam ich oczy cierpliwe

i usta zapięte jak moje oczekiwaniem i nagle ujrzałam siebie na tle starych murów

z rękami śledzącymi czerwone rany cegieł

stopy pieszczone brukiem ulic udawały skrzydła

szłam z siebie

przez tłum szarych twarzy uzbrojona w pięści jak inni

pełna nowej wiary

po trzydziestu latach znalazłam się w objęciach miasta

które mnie urodziło

w którym nie spędziłam szczęśliwego dzieciństwa ani nie zaznałam spokoju pozbaw ione m acierzyńskiego instynktu

odpychało

moje policzki tulone do starych kamienic

i teraz i nagle

zaczęły wyrastać w moich ustach ogromne kościoły

widziałam przez chwilę siebie idącą

z głową podniesioną wysoko

sierpień 1980

K. Nowosielski

(przyjaciołom ze straży przy bramie 3)

Straż na bramach Straż na bramach w taniej zbroi- kombinezon, hełm i waciak siwy strzępy bieli i czerwieni zapętlonej jak bandaże na ramieniu wiszą.

Nieśli swoją cześć naprzeciw sami siedząc w każdą noc na krzesłach wprost na jezdni tuż przed kratą bramy żywe barykady.

Wspomniano tamtych z grudnia sennie (A gdzie indziej w Gdyni wyłożone, ciała na opłatkach białych styropianów;

są wyzwaniem przeciw czemu, przeciw komu?) Tak niewinna jest nasza wytrwałość i tak groźnie w milimetrach odmierzona blisko czuje oddech miasta solidarna między sobą z nami wierna straż przyboczna walki straż na bramach pierwszy oddział strajku

Stocznia Gdańska, sierpień 1980 Stanisław Gostkowski

bądź

modlę się do Ciebie Polsko nocą parną zziębnięty trzęsący się lękiem bądź mi Ojcem i Matkę bądź czuła sprawiedliwa opiekuńcza

bądź mi chlebem razowym i solą bądź mi miłością jedyną czysta jak pocałunek dziecka jak eucharystia po raz pierwszy przyjęta

Antoni Pawlak

Rzeczywistość świeci odbitym światłem wiersza Był wieczór Deszcz obmywał zastygłe w oczekiwaniu miasto Szliśmy w kierunku stoczni z niemym pytaniem jak długo jeszcze Ubrania stawały się coraz cięższe Kieszenie były pełne złowionych kropel deszczu Przed nami brama ubrana w kwiaty Linia cichego frontu której przekroczenie staje się także doświadczeniem mistycznym Spójrz Marian - powiedziałem - Z tej strony mniej pada I była to prawda

K. Nowosielski Antkowi Facowi

Sierpień

... W te dni odwagi nie trzeba było rozliczać z godzin nadliczboioych a prawda nie była półśrodkiem do celu Widziałem kobietę

jak podawała przez mur siatkę z bulkami i zdanie:

„trzymajcie' się dalej"

Widziałem aktora

który ćwiczył zmianę stylistyki redaktora gazety

gdy bokiem schodził, z wysokich wstępniaków i „elementy antysocjalistyczne"

w stoczniowej hali

jak wygłodzone kolejnym dniem strajku stawały w rzędzie

po kubek herbaty i kanapki z serem...

Ku czemu

otworzyła się brama

z prętów żelaznych i kwiatów ??!

(fragmenty).

(8)

N SZ Z — -i

Program obchodów

XX - leda „Solidarności"

zorganizow anych przez Zarząd Regionu N S Z Z „ S o l i d a r n o ś ć ” w E l b l ą g u .

25.08.2000 (piątek)

Uroczysta Msza Święta w Katedrze p.w, św. Mikołaja w intencji Ojczyzny i Solidarności.

Przemarsz pod pomnik Ofiar Grudnia 1970.

♦ Wystąpienie przewodniczącego ZR NSZZ Solidarność parlamentarzystów RP zaproszonych gości.

Uroczystości uświetnią: - chór elbląski

- kompania honorowa WP - poczty sztandarowe

27.08.2000 (niedziela)

Uroczysty koncert z okazji XX - lecia Solidarności Przy Placu K. Jagiellończyka:

♦ Godz. 16.30 koncert Dętko Band.

Godz. 17.15 Recital Przemysława Gintrowskiego.

♦ W ystęp Gwiazdy koncertu - Ryszarda Rynkowskiego z zespołem.

Centralne obchody uroczystości obchodów XX - lecia Solidarności odbędą się w dniach 30 i 31 sierpnia w Gdańsku. Wielu elbląskich działaczy związku będzie w nich uczestniczyć. Imienne zaproszenia na uroczystości otrzymali: honorowy członek Solidarności ks. Infułat Mieczysław Józefczyk, elbląscy członkowie Komisji Krajowej, byli przewodniczący Zarządu Regionu, internowani, kierujący sierpniowymi strajkami w elbląskich zakładach pracy, zasłużeni z regionu działacze ruchu związkowego.

KZĄO S ie S A M W V * Y W I

* •*'

i

4 Ą it, ,.

/O /

jm

Wystawa poświęcona XX - leciu „Solidarności” zostanie otwarta 28 sierpn ia w gm achu B ib lio te k i Na Starym M ieście.

Adresowana jest głównie do sympatyków „Solidarności”, do tych w s z y s tk ic h , którym b liskie są id e a ły S ie rp nia . O rga niza to ro m z a le ż a ło s z c ze g ó ln ie żeby w ysta w ą zainteresow ać młodzież, aby dokładniej poznała prawdę historyczną lat 80 - tych i wcześniejszych. Zgromadzone dokumenty i eksponaty pochodzą z prywatnych zbiorów działaczy związkowych. Ekspozycja składa się z dwu części:

Adresy i telefony ODDZIAŁÓW ZARZĄDU REGIONU ELBLĄG NSZZ „SOLIDARNOŚĆ"

PODREGION BRANIEWO PODREGION KWIDZYN PODREGION MALBORK PODREGION PASŁĘK PODREGION SZTUM

-P rze w . Jan B o ro w s k i - 14-500 B raniew o, ul. Kościuszki 105, tel. 243 28 78

-P rzew . Z b ign iew Koban - 82-500 Kwidzyn, ul. 11 Listopada 1, tel. 279 45 64

- Przew. Waldemar Jaszczyński -82-200 Malbork, ul. PI. Słowiański 18, tel. 272 28 28

-P rzew . K rzy s z to f B arszcz- 14-400 Pasłęk, ul. Apteczna 20, tel. 248 51 85

-Przew. E dw ard Studziński - 82-400 Sztum, ul. Mickiewicza 9, tel. 277 32 38

pierwsza poświęcona jest powstaniu „Solidarności” , druga część okumentuje działalność Związku w Regionie Elbląskim.

Szczególne zainteresow anie w inny w zbudzić eksponaty przekazane przez działaczy, którzy przebywali w ośrodkach internowania i więzieniach.

Organizatorzy serdecznie dziękują ofiarodawcom eksponatów, dzięki którym w ystaw a m ogła pow stać. Za pom oc w zorganizow aniu w ystaw y i udostępnieniu pom ieszczeń, szczególne podziękowania należą się pracownikom Biblioteki.

BIULETYN INFORMACYJNY

ZARZĄDU REGIONU NSZZ „SOLIDARNOŚĆ” w ELBLĄGU Adres: 82-300 Elbląg, ul. 1 Maja 2

tel./fax (055) 236 20 36; 236 20 41; 236 20 57 Opracowanie materiałów: Danuta Krygier Skład i druk: Drukarnia ,,folarex" Henryk Walentynowicz

Elbląg, ul. Warszawska 11, tei./fax (055) 232 88 81 Nakład: 1000 egzemplarzy

Cytaty

Powiązane dokumenty

W dniu 18 grudnia 1998 r., w siedzibie elbląskiej "Solidarności" odbyło się nadzw yczajne posiedzenie Z arządu Regionu.. Biskup elbląski Andrzej

KK NSZZ "Solidarność" działając na podstawie paragrafu 51 w związku z paragrafem 8 ust. 5 Statutu, określa następujące zasady zmian zasięgu działania

Wielu z nich pozostaw iło ślady sw ych działań tu na Warmii, jeszcze inni w Polsce, a byli i tacy, których praca zaow ocow ała

jażdżce po zalewie wiślanym udano się pod pomnik Mikołaja Kopernika gdzie przybyli uczestnicy m iędzynarodow ej sztafety.. "Szlakiem porozumień Sierpnia

zobowiązuje Zarząd Regionu do dostarczania delegatom na WZD Regionu Elbląskiego NSZZ "Solidarność" materiałów sprawozdawczych na zebranie de­.. legatów co

1) miesięczną opłatę za pobyt w domu pomocy społecznej ustala się w wysokości 200 % najniższej emerytury jednak opłata ta nie może być wyższa niż 70 %

Sejm nie cieszył się popularnością, ale rozwiązując go W ałęsie udało się wstrzymać, a w niektórych przypadkach nieodw racalnie zaniechać uregulowanie

Spłata pożyczki następuje w ratach określonych w umowie, a rozpoczyna się dopiero po upływie pewnego czasu od chwili pobrania pożyczki, którego długość jest