• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie : Godów, Gorczyce, Lubomia [...]. R. 7, nr 17-18 (326-627).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie : Godów, Gorczyce, Lubomia [...]. R. 7, nr 17-18 (326-627)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

WTOREK

25 kwietnia 2006 Nr 17/18 (326/327) Rok VII

Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820

cena 2 zł (w tym 7% VAT) nw@nowiny.pl

www.nowiny.pl

Godów Gorzyce Lubomia Marklowice Mszana Pszów Radlin Rydułtowy Wodzisław

13

Tomasz Sikora w Odrze

ªxHRLFKIy882009zv-:'

ISSN 1508-882X 17

7

Nie wiem 2

gdzie mieszkam

Bez ogrzewania, ciepłej wody Bez ogrzewania, ciepłej wody i w ciągłym niebezpieczeń- i w ciągłym niebezpieczeń- stwie mieszka Bernadeta stwie mieszka Bernadeta Sitek. Dom w każdej chwili Sitek. Dom w każdej chwili może się zawalić. Woda z może się zawalić. Woda z pobliskiego zalewiska pobliskiego zalewiska podchodzi pod okna.

podchodzi pod okna.

Kobieta ma pięcioro dzieci.

Kobieta ma pięcioro dzieci.

Na początku maja Na początku maja urodzi bliźniaki.

urodzi bliźniaki.

9

W STRACHU

24

strony

noworodków

2 14

POWIAT

Związek (nie)rozwiązany

Międzygminny Związek Wodo- ciągów i Kanalizacji już nie istnie- je. Tak uważają władze Wodzisła- wia, Pszowa, Godowa i Mszany, które uzbierały 10 na 19 głosów i sprawę przegłosowały. Zupełnie inaczej sprawę widzą pozosta- łe gminy powiatu. Ich zdaniem do rozwiązania Związku nie wy- starczy zwykła większość głosów.

Prawdopodobnie sprawą zajmie się wojewoda.

WODZISŁAW

Urzędnikom coraz ciaśniej

Władze Wodzisławia wypowie- działy umowę najmu pomieszczeń powiatowego Wydziału Komuni- kacji. Starosta nie kryje oburzenia i straszy „przepędzeniem” miej- skiego Wydziału Oświaty z powia- towego budynku przy ul. Pszow- skiej.

POWIAT

I po smrodzie

Wszystko wskazuje na to, że kolektor pomiędzy Radlinem i Wodzisławiem zostanie oddany do użytku. Oba miasta oraz wy- konawca robót doszli do porozu- mienia. Z tego wynika, że już nie- bawem znikną smrody, które od dawna nie dają spokoju ludziom mieszkającym w tym rejonie.

3

7

Żyjemy

Żyjemy

(2)

n Redakcja:

44- 300 Wodzisław Śląski, ul. Piłsudskiego 10,

tel. 0-32/455 68 66, fax 0 -32/455 66 87, e-mail: nw@nowiny.pl

nDyrektor Wydawnictwa Prasowego Katarzyna Gruchot

nRedaktor naczelny Rafał Jabłoński nRedakcja techniczna Marcin Woźnica

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam ZA STRZE ŻO NE.

Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.

Ogłoszenia przyjmuje sekretariat redakcji w Wodzisławiu Śl., w godz. od 8.00 do 16.00.

Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

n Skład: NOWINY RA CI BOR SKIE Sp. z o.o.

n Druk: PRO MEDIA, Opole.

Nowiny Ra ci bor skie sp. z o.o.

Wydawnictwo Prasowe

n INFORMACJE n

sonda

Jak spędzisz długi majowy weekend?

d

Lidia Góralska z Wodzisławia

Zamierzam wyjechać

do Wisły, ale dopiero 3 maja, ponieważ 2 maja mam urodziny.

Te kilka wolnych dni to dobra okazja do wyjazdu z Wodzi- sławia. Robię to bardzo często. Bardzo lubię wypady właśnie w pobliskie góry.

Na letni urlop z kolei wybieram się z ro- dziną nieco dalej. Nie oznacza to, że nie lubię mojego miasta. Często spaceruję po rynku. Szczególnie gdy jest ciepło lubię słuchać muzyki w wykonaniu występujących tutaj zespołów.

Grzegorz Maliszewski z Mszany Mimo tego, że mieszkam w Mszanie bardzo dużo czasu spędzam w Wodzisła- wiu. Na majowy weekend nigdzie nie wyjeżdżam. Tutaj jest najlepiej. Wielu narzeka na to miasto a mi się podoba.

Niemal codziennie jestem w Wodzi- sławiu. Tutaj spotykam się z kolegami, ciekawe zajęcie się zawsze znajdzie.

Oczywiście nie jest tak, że nie ruszam się dalej by wypocząć. Bardzo lubię morze, góry czy jeziora.

Krystyna Sitko z Połomi Pracuję w sklepie i w długi weekend będę prawdopodobnie w pracy. Wolne chwile spędzę z rodziną.

Jeśli dopisze pogoda, chciałabym się też gdzieś wybrać na rowerową wycieczkę. To moje ulubione zajęcie.

Właśnie relaks na świeżym powietrzu odpowiada mi najbardziej.

Paweł Kwiatoń z Mszany Niechętnie wyjeż- dżam poza powiat wodzisławski.

Odpowiada mi klimat Mszany i okolicy. W rodzinnych stronach czuję się najlepiej.

Na początku maja również się nigdzie nie wybieram. Często odwiedzam Wodzisław. Cieszę się, że w tym roku będzie szczególnie dużo wolnego czasu na majówkę. Zapewne go dobrze wykorzystam. Oczywiście gdybym miał możliwość wyjazdu nad morze czy za granicę to czemu nie.

REKLAMA

Po blisko 7 miesiącach zakoń- czył się ostatni etap oceny wnio- sków o dofinansowanie z Euro- pejskiego Funduszu Rozwoju Re- gionalnego w ramach Zintegro- wanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego.

Uchwałą Zarządu Wojewódz- twa Śląskiego jedną z gmin, która uzyska dofinansowanie na reali- zację inwestycji będzie Pszów.

Projekt obejmuje „Kompleksową modernizację systemu ciepłowni- czego w Gimnazjum w Pszowie”.

Dofinansowanie wyniesie aż 85%

kosztów. Jest to kwota blisko 810 tys. zł. Ryszard Zapal, burmistrz Pszowa, zapowiada, że to nie ko- niec wysiłku o pozyskanie dodat- kowych środków zewnętrznych na Finał centralny olimpiady zor- ganizowano już po raz dziewiętna- sty. Tym razem odbył się on w Bia- łymstoku. W zmaganiach udział wzięło 147 szkół z całego kraju.

Najlepsi okazali się uczniowie wo- dzisławskiej „Budowlanki”. Cała pięcioosobowa reprezentacja za- jęła miejsca w pierwszej dziesiąt- ce. Bezkonkurencyjny był Bogu- sław Katryniok – uczeń III klasy, który zgromadził rekordową licz- bę punktów. W ubiegłym roku by- łem drugi. Tym razem zamierzałem zbliżyć się do rekordu 89 punktów ustanowionego w 2002 r. przez by- łego już ucznia naszej szkoły Radka Wiktora. Udało się zdobyć 94 na 100 punktów i tym samym znacznie pobić rekord – mówi zwycięzca.

Drugie miejsce zajął Marek Książek – uczeń IV klasy (69 punktów), czwarty był trzecio- klasista Tomasz Michałek, szósty

WODZISŁAW —

Zmieniają się członkowie kolegium oceniającego, ministrowie patronujący przedsięwzięciu oraz nagrody. Tylko mistrz ciągle ten sam. Zespół Szkół Technicznych już po raz 13 zwyciężył w Olimpiadzie Wiedzy i Umiejętności Budowlanych.

Niepokonani

Grzegorz Wija, Tomasz Wardenga, Bogusław Katryniok, Marek Książek i dyrektor ZST w Wodzisławiu Ryszard Zawadzki

uczeń II klasy Tomasz Wróblew- ski, natomiast dziesiąte miejsce zajął Grzegorz Wija z klasy IV.

Laureaci mają prawo wyboru wyższej uczelni technicznej dzia- łającej na terenie całego kraju.

W nagrodę otrzymali kamery cy- frowe i aparaty fotograficzne oraz drukarki. Jak mówi opiekun „mi- strzów”, nauczyciel ZST Tomasz Wardenga, każdy z uczestników olimpiady w ciągu 5 godzin musiał rozwiązać zadania problematycz- ne i wykazać się szeroką wiedzą z kilku dziedzin nauki. Rewelacją był oczywiście Bogusław Katryniok.

Jestem pewien, że nawet bez przy- gotowania wygra olimpiadę w przy- szłym roku. Obecnie posiada on wiedzę techniczną znacznie wyższą od wiedzy większości nauczycieli – podkreśla nauczyciel.

(raj)

PSZÓW —

Pszów otrzymał kolejne pieniądze z Unii Europejskiej.

Tym razem przeznaczone są one na kompleksową modernizację syste- mu ciepłowniczego w Gimnazjum.

Ocieplanie szkoły

inwestycje miasta. W bieżącym kwartale zostaną złożone kolejne wnioski, w tym również do Wo- jewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wod- nej. Jeśli uda się uzyskać dodat- kowe środki projekt termomoder- nizacji Gimnazjum mógłby zostać sfinansowany w 100% ze środków zewnętrznych.

Termomodernizacja Gimna- zjum będzie realizowana w okresie wakacyjnym i obejmie ocieplenie ścian zewnętrznych, modernizację kotłowni, instalacji centralnego ogrzewania, ciepłej wody oraz za- budowę kolektorów słonecznych.

Łączny koszt tej inwestycji prze- kracza milion złotych.

(izis) Roman Tlołka ma nie lada pro-

blem. Od miesiąca nie wie w jakiej gminie mieszka.

Mieszkaniec twierdzi, że spod jego domu zniknęła tablica infor- macyjna z napisem „Połomia”.

Przesunięto ją około 300 metrów w głąb gminy. Na to wygląda, że teraz mieszkam w Marklowicach.

Przed trzema laty walczyłem o to, by granica przebiegała obok moje- go domu. W końcu znak się poja- wił. Cztery miesiące temu pracow- nicy Powiatowego Zarządu Dróg wyrwali i zniszczyli znak, a drugi, już nowy, postawili w innym miej- scu – mówi Roman Tlołka.

POŁOMIA

Gdzie ja teraz mieszkam?

Wojciech Burda – główny specjalista ds. utrzymania dróg i mostów w Powiatowym Zarzą- dzie Dróg tłumaczy, że granica pomiędzy gminami w tym przy- padku przebiega nietypowo – po przekątnej drogi, dlatego znak należało przesunąć. Bardzo często granica jest nierówna. Stawiamy znak tam gdzie jest on najbardziej widoczny. Starą tablicę z białym tłem, zgodnie z programem orga- nizacji ruchu zatwierdzonym przez Wydział Komunikacji Starostwa

Powiatowego, zamieniliśmy na tablice z tłem zielonym. To jest ta- blica informacyjna, a nie tablica wyznaczająca granicę. Spotykamy się z różnymi przypadkami. Tak na przykład na granicy Radlina z Ryb- nikiem prawe pobocze znajduje się w Rybniku a lewe w Radlinie – tłu- maczy Wojciech Burda.

Mieszkaniec Połomi twierdzi, że zmiana lokalizacji znaku stwa- rza konkretne niedogodności.

Żona prowadzi duże gospodarstwo i sprzedaje zboże. Klientów infor- mujemy, że mieszkamy w pierw- szym domu Połomi. Teraz oczywi- ście jeżdżą kilometr dalej i szukają

ziarna u sąsiada. Poza tym woje- woda zobowiązał nas do zgłasza- nia hodowanych przez nas ptaków w urzędach gmin. Zastanawiałem się, gdzie mam się udać, czy do Marklowic czy do Połomi – dodaje Roman Tlołka.

Zdaniem wójta Mszany spra- wa nie jest tak skomplikowana jak przedstawia ją mieszkaniec.

Przecież ten pan ma adres zamiesz- kania i tym powinien się kierować – mówi wójt.

(raj)

„Nie mam zielonego pojęcia, gdzie teraz mieszkam” – żartuje Roman Tlołka

(3)

skró cie

W

Voo Voo w Wodzisławiu 13 maja o godz. 20.00 w MOK Centrum wystąpi legendarna gru- pa Voo Voo. Będzie to koncert promujący nową płytę zespołu.

Ceny biletów już w przedsprze- daży za 25 zł - w dniu koncertu 30 zł. Dodatkowych informacji udziela Impresariat MOK „Cen- trum” pod nr tel. 455 48 55. W artystycznym dorobku grupy jest blisko 30 płyt (w tym muzyka teatralna, muzyka filmowa). Li- derem jest Wojciech Waglewski - wokalista, kompozytor, autor tekstów, gitarzysta.

Najcenniejszy dar

Prawie 24 litry krwi oddali uczniowie i pracownicy Zespo- łu Szkół Ponadgimnazjalnych w Radlinie. W kolejnej akcji ho- norowego krwiodawstwa wzięło udział 59 osób, w tym 54 uczniów.

Młodzi krwiodawcy podzielili się nie tylko swoim najcenniejszym darem, ale również otrzymanymi słodyczami. Czekolady zostały dołączone do paczek ofiaro- wanych przez szkołę dla dzieci niepełnosprawnych uczestniczą- cych w Olimpiadzie Specjalnej w Pływaniu, która odbyła się w Radlinie. Przy organizowaniu tej imprezy pomagało 60 wolonta- riuszy z radlińskiego ZSP. Akcje honorowego krwiodawstwa są organizowane w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych już od kilku lat, inicjatorkami są nauczyciel- ka Ewa Dziuk oraz pielęgniarka szkolna Zuzanna Kurek. W szko- le został powołany Klub Honoro- wych Dawców Krwi.

Majówka w Pszowie

Urząd Miasta oraz MOK w Pszowie zapraszają miesz- kańców na Festyn Rodzinny.

Impreza odbędzie się w Parku Jordanowskim i potrwa od 29 kwietnia do 2 maja. W sobotę wystąpi najpierw kabaret i ka- pela podwórkowa „Trzy ofiary drogi do Europy”. O godzinie 17.00 przewidziany jest program dla dzieci „W 60 minut doko- ła świata”. O 18.00 rozpocznie się Biesiada Śląska. 30 kwietnia będzie można się pobawić przy dźwiękach zespołu wokalno-mu- zycznego „Janko Muzykant”. O 20.00 wystąpi zespół „Slang”. 1 maja organizatorzy zapraszają do wspólnej zabawy również z zespołem „Janko Muzykant”, który będzie grał od 17.00 do 21.00. We wtorek o 17.00, odbę- dzie się koncert zespołu „Reme- dium”. Obchody uroczystości 3 maja rozpoczną się po południu.

Uczestnicy zbiorą się o 14.45 przy MOK i przemaszerują do bazyliki, gdzie o 15.00 odpra- wiona zostanie msza św. O 16.30 w Parku Jordanowskim wystąpi Orkiestra Dęta KWK Anna.

Zobacz grafiki

W „Galerii za Drzwiami”

rydułtowskiej biblioteki otwar- ta została wystawa grafiki zaty- tułowana „Zwierciadło myśli”.

Jest to zbiorowa ekspozycja, a jej autorkami są Sylwia Hałasa, Daria Rąpała, Karolina Smoł- ka, Aneta Żok, Agnieszka Bor- tel i Agnieszka Szczecina. Są to studentki II roku edukacji arty- stycznej w PWSZ w Raciborzu.

Jest to zarazem ich pierwsza wystawa. Połączyła je wszystkie pracownia Karoliny Staniczek.

Oglądając prezentowane prace można dostrzec różnorodność stylów i charakterów, grafiki są zróżnicowane tematycznie.

n INFORMACJE n

REKLAMA

CHEVROLET. WIĘCEJ NIŻ PLUS

Podana cena Chevroleta Aveo uwzględnia upust 2500 zł. Oferta obowiązuje od 3 kwietnia 2006 r. i jest ograniczona w czasie. Zużycie paliwa (pomiar dokonany zgodnie z normą określoną w dyrektywie 1999/100/UE) dla wersji Aveo z silnikiem 1,2 w cyklu mieszanym wynosi: 6,4 l/100 km, emisja CO2 (1999/100/UE) wynosi: 152 g/km.

Informacje na temat złomowania samochodu, przydatności do odzysku i recyklingu są dostępne pod adresem internetowym www.chevrolet.pl.

FIJAŁKOWSKI Rybnik, ul. Żorska 75,

tel. 032 42 39 700, www.fijalkowski.pl Jastrzębie Zdrój, ul. Armii Krajowej 70, tel. 032 47 67 000 Już jest! Nowy, czterodrzwiowy Aveo Sedan,

przestronny, z pojemnym bagażnikiem, wyposażony w standardzie w radio z CD odtwarzającym pliki MP3... a do tego tak piękny, że szkoda parkować go w garażu. Może już wkrótce inni będą Ci go zazdrościć?

Infolinia 0 801 811 911.

Koszt połączenia to cena jednego impulsu połączenia lokalnego.

www.chevrolet.pl

Chevrolet plus Twój powód do dumy

Nowe Aveo Sedan. Wszyscy będą Ci zazrościć Aveo już od 28 990 złAveo Sedan już od 33 290 zł

Ponad 12 tysięcy złotych – taką kwotę udało się zebrać podczas kwestowania na rzecz chorych na raka uczniów ze Szkoły Podstawo- wej im. Karola Miarki w Rydułto- wach. W akcję pomocy zaangażo- wali się uczniowie i nauczyciele.

Aż dwoje dzieci ze Szkoły Pod- stawowej nr 1 w Rydułtowach za- chorowało w tym roku na raka. U Dajany, uczennicy drugiej klasy, wykryto nowotwór tkanki mięk- kiej. Paweł z klasy szóstej jest cho- ry na białaczkę. To wielki dramat dla tych rodzin, dla dzieci, które zmagają się z chorobą. My również bardzo to przeżywamy i postanowi- liśmy im pomóc. Są to bliskie nam dzieci, a wiemy, jakich środków wy- maga leczenie, dlatego prowadzimy wciąż akcję zbierania pieniędzy na rzecz chorych uczniów. Wspieramy ich modlitwą i finansowo - mówi Kornelia Newy, dyrektor ryduł- towskiej SP1. Pierwszą zbiórkę wśród uczniów zorganizowała rada uczniowska. Włączyli się w nią spontanicznie uczniowie, pracownicy szkoły oraz rodzice.

Udało się zebrać 2096 złotych i 49

RYDUŁTOWY

Ból i wzruszenie

groszy. Inicjatywę wsparł także ks.

Konrad Opitek, proboszcz parafii pw. św. Jerzego w Rydułtowach, który w jedną z minionych sobót odprawił mszę w intencji chorych dzieci i zezwolił na kwestowanie po każdej niedzielnej mszy. Za- apelował także o pomoc do para- fian. Pieniądze ofiarowało wielu ludzi dobrej woli. W sumie uzbie- rano kwotę około 10,5 tysiąca zło- tych. Podzieliliśmy te pieniądze na dwie części i wręczyliśmy w szkole rodzicom dzieci. Dołączyliśmy do tego maskotki, drobne upominki - mówi dyrektor Newy. Rodzice byli szczęśliwi i bardzo wzruszeni nie tylko otrzymanymi pieniędz- mi, które z pewnością bardzo im się przydadzą, ale także wspar- ciem ze strony szkoły oraz miesz- kańców Rydułtów. Akcja na rzecz chorych na raka dzieci nie skoń- czyła się. W SP1 gościła grupa breakdance’a z Ogniska Pracy Po- zaszkolnej. Wolne datki na poczet tej imprezy przeznaczone zostaną również na cel ratowania ciężko chorych dzieci.

Iza Salamon Czy Urząd Miasta chce się

pozbyć ze swojego budynku po- wiatowego Wydziału Komuni- kacji? To nieprawda. Wysłaliśmy wprawdzie wypowiedzenie, ale ono dotyczy pomieszczeń po Wydziale Komunikacji, a nie samego wy- działu. Jest to procedura związana z umową najmu, nikogo nie wyrzu- camy - mówi wiceprezydent Jan Serwotka. Wcześniej twierdził, że w ogóle żadnego wypowiedzenia nie ma.

Zarówno Urząd Miasta, jak i starostwo narzekają obecnie na ciasnotę. Przybywa nowych za- dań, przybywa też pracowników, ale nie mają się gdzie podziać. W minionym tygodniu pojawiła się nieoficjalna informacja, że miasto dało wypowiedzenie m.in. powia- towemu Wydziałowi Komunika- cji, który zajmuje pomieszczenia należące do wodzisławskiego Urzędu Miasta. Wiceprezydent Jan Serwotka najpierw temu sta- nowczo zaprzeczył. W rozmowie z nami twierdził, że takiego wy- powiedzenia absolutnie nie ma.

Tymczasem wicestarosta Józef Żywina potwierdził, że owszem taki dokument jak najbardziej ist-

WODZISŁAW

Urzędnikom coraz ciaśniej

nieje. Tak, potwierdzam. Otrzyma- liśmy wypowiedzenie umowy wza- jemnego użyczenia m.in. części bu- dynku, którą zajmuje Wydział Ko- munikacji. Okres wypowiedzenia mija 31 marca 2007 roku - powie- dział nam wicestarosta. Dodaje, że umowa wzajemnego użyczenia została podpisana w 1999 roku.

Na jej mocy Urząd Miasta wy- najmuje pomieszczenia powiato- wemu Wydziałowi Komunikacji, w zamian za to starostwo użycza miastu swojego lokum na ulicy Pszowskiej, gdzie mieści się Wy- dział Oświaty. W tej sytuacji wypo- wiedzenie ze strony Urzędu Miasta jest bronią obosieczną - stwierdza wicestarosta Żywina. Nigdy jed- nak nie kierowałem się emocjami i teraz też nie będę. Nie panikuj- my, bo czasu jest dużo, więc jakieś rozwiązanie na pewno się znajdzie.

Przygotowani jesteśmy na wariant zagospodarowania pomieszczeń na ulicy Pszowskiej, bo w tej sy- tuacji rozumiem, że Urząd Miasta opuści nasze pomieszczenia - do- daje wicestarosta. Czy w obecnej sytuacji Wydział Komunikacji ma rzeczywiście rok na poszukanie sobie nowego lokum? Absolutnie

Maria Pękała z Wodzisławia. Powiem szczerze: warunki są tutaj beznadziejne.

Specjalnie wzięłam urlop, żeby zarejestrować auto, ale kolejka idzie bardzo powoli. Zostałam odesłana do palety po druki, ale ja nie wiem, jakie one mają być. Człowiek czuje się tutaj zagubiony, skazany na długie czekanie. Tak nie powinno być

nie, nikogo nie wyrzucamy. Ktoś puścił złą i fałszywą informację w obieg - odpowiada na to wi- ceprezydent Serwotka. Wyjaśnia, że wypowiedzenie jest reakcją na wcześniejsze informacje w prasie o tym, że powiatowy Wydział Ko- munikacji ma być przeniesiony na Wilchwy, do budynku po biurach Kompanii Węglowej. Kiedy otrzy- maliśmy potwierdzenie tych zamia- rów, wówczas zaczęliśmy działać.

Jeśli Wydział Komunikacji by się wyprowadził, chcemy przejąć po nim pomieszczenia. Nie możemy bowiem wprowadzić się tak z dnia na dzień, gdyż umowa przewiduje roczne wypowiedzenie, co też zrobi-

liśmy. Gdyby jednak nie doszło do przeprowadzki Wydziału Komuni- kacji, wówczas wszystko zostanie tak, jak jest. Wtedy wycofujemy wypowiedzenie i nie ma tematu - łagodzi sytuację wiceprezydent Serwotka. Miastu z kolei potrzeb- ne są pomieszczenia, ponieważ w ogromnej ciasnocie pracuje refe- rat świadczeń rodzinnych, szcze- gólnie w obecnej sytuacji, kiedy doszło wypłacanie becikowego.

Trudno też było znaleźć lokum dla nowego rzecznika prasowego.

Tak więc w najbliższym czasie szy- kują się być może jakieś lokalowe zmiany.

(izis) Urzędnikom coraz ciaśniej, a co mają powiedzieć ludzie, którzy godzinami stoją w kolejce, w wąskim, ciemnym korytarzu?

(4)

n INFORMACJE n

komplety wypoczynkowe © tapczany © kanapy © fotele © ławy

© stoły © krzesła © renowacja mebli tapicerowanych

„BOLEX” rok zał. 1975

PRODUCENT MEBLI PRODUCENT MEBLI

Bogunice, ul. Raciborska 44 (10 km od Raciborza) tel. 032 430 07 77 TRANSPORT GRATIS

REKLAMA

Problem dotyczy kilku właści- cieli działek, którzy budują nowe domy w Połomi. Są to wysiedleń- cy z terenów przeznaczonych pod budowę autostrady A1. Przez całą zimę spieszyli się z przygo- towaniem dokumentacji, żeby na wiosnę móc jak najszybciej rozpo- cząć prace budowlane. Czasu na wyprowadzkę nie mają zbyt wiele - dwanaście miesięcy od chwili podpisania aktu notarialnego.

Do tego wszystkiego doszedł im kolejny problem. Od starosty otrzymali decyzję o konieczności nadzoru archeologicznego. To ja- kiś absurd! Po co tutaj archeolog?

- oburzają się ludzie. Nasze dział- ki leżą w sąsiedztwie innych parce- li, które takiego nadzoru nie mają.

To przecież tylko o kilkanaście metrów dalej - dodają. Dziwią się, co też ciekawego dla archeologa może być w ziemi, która jeszcze do niedawna była zwykłym grun- tem rolnym. Oburza ich też fakt, że za ten niespodziewany nadzór muszą płacić z własnej kieszeni.

I to około tysiąca złotych! Więk- szość z właścicieli działek wystą- piła już do starostwa o zmianę decyzji.

LUDZIE MAJĄ PROBLEM Tymczasem Krzysztof Błasz- czyk, naczelnik Wydziału Ad- ministracji Architektoniczno- -Budowlanej w Starostwie Po- wiatowym tłumaczy, że wydanie decyzji o nadzorze archeolo- gicznym nie zależy od starostwa.

Obowiązek zapewnienia takiego nadzoru wynika z ustaleń planów miejscowych, a w przypadku ich braku, z ustaleń decyzji o warun- kach zabudowy, które z kolei po- wstają w oparciu o uzgodnienia

POŁOMIA —

Mieszkańcy Połomi wysiedleni z terenów przeznaczonych pod autostradę ruszyli już z budową nowych domów. Jakież było ich zdziwienie, kiedy się okazało, że przy kilku budowach konieczny jest nadzór archeologiczny! To jakiś absurd! - oburzają się ludzie wskazując na szczere pola wokół swoich parceli.

Budowanie z archeologiem?

JACEK PIERZAK

archeolog z Biura Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach

Nadzór archeologiczny trwa 2-3 dni. Jeśli archeolog stwierdziłby w wykopach ślady osadnictwa, względnie pozostałości po cmentarzysku, wówczas nadzór przekształca się w badanie. Za badania, zgodnie z nową ustawą o ochronie dóbr kultury, płaci inwestor, czyli właściciel działki. Odwołania od tego nie ma.

Dla przykładu: na trasie autostrady pod Krakowem jest tyle stanowisk archeolo- gicznych, że ich koszt przechodzi w miliony złotych. Wiem, że praca archeologa nie znajduje u nas zrozumienia, ale nie ulega wątpliwości, że jest potrzebna. W latach siedemdziesiątych, w oparciu o tzw. Archeologiczne Zdjęcie Polski, cały kraj został podzielony na prostokąty o powierzchni 40 km kw. Prace archeolo- giczne są kosztowne, ale większość naszego województwa już przebadaliśmy.

Pozostał nam do zbadania jedynie teren m.in. Pszczyny, Żor, Jastrzębia, w tym także Połomi. Tutaj dodatkowo prowadzone były badania na trasie autostra- dy, w pasie 300 metrów. W czasie badań powierzchniowych odkryte zostały stanowiska archeologiczne i podczas uzgodnień z Urzędem Gminy w Mszanie zostały one naniesione na plan miejscowy.

Eryk Salamon z Połomi należy do tych właścicieli działek, którzy otrzymali nadzór archeologiczny

Sławomir Kulpa, wodzisławski archeolog, mówi, że na terenie Połomi mogą się znajdować zabytki z paleolitu albo mezozoiku

ze Śląskim Wojewódzkim Konser- watorem Zabytków. Nakładanie obowiązku zapewnienia nadzoru archeologicznego nie wynika więc z decyzji starostwa, lecz z ustaleń zapisanych w dokumentach dołą- czonych do wniosku o pozwolenie na budowę - wyjaśnia naczelnik Błaszczyk. Dodaje, że starostwo wydając pozwolenie na budowę musi wziąć pod uwagę powyższe dokumenty. Czy jest od tego od- wołanie? Jak się dowiedzieliśmy, Starostwo Powiatowe wystąpiło do firmy „Terplan” z Katowic, z wnioskiem o interpretację, czy dla budownictwa mieszkaniowe- go konieczny jest nadzór arche- ologiczny. Firma ta jest autorem planu zagospodarowania prze-

strzennego w gminie Mszana.

Mam nadzieję, że w najbliższym czasie to wszystko się wyjaśni na korzyść mieszkańców i tego nad- zoru jednak nie będzie. Wiem, że jest to utrudnienie dla budujących - mówi Aleksandra Tkocz, kie- rownik Referatu Budownictwa w Urzędzie Gminy w Mszanie.

CO TU JEST CIEKAWEGO?

Połomia to miejscowość, o której do tej pory nie powsta- ła żadna monografia. Jest tutaj kilka zabytków, takich jak stara szkoła, probostwo, krzyże mi-

syjne, kapliczka św. Jana Ne- pomucena czy wiekowa lipa na cmentarzu, jednak wspomniane działki budowlane są znacznie oddalone od części historycznej wsi. Zapytaliśmy wodzisławskie- go archeologa, co można zna- leźć na takiej parceli, która do niedawna była polem ornym?

Dzięki takim badaniom znajduje się nieraz rzeczy, o których źródła milczą. Na terenie Połomi mogą to być na przykład zabytki z pale- olitu albo mezozoiku. Czasem na jednej działce może nie być nic, ale sąsiednia może już być ciekawa -

mówi Sławomir Kulpa, archeolog w Wodzisławiu. Przeprowadzałem już w tej miejscowości nadzór ar- cheologiczny na działce, której właściciele również zostali wysie- dleni z terenów przeznaczonych na budowę autostrady. Obszar tej działki był jednak bardzo zniszczo- ny przez dziką eksploatację piasku w latach siedemdziesiątych, tak więc dla archeologa był już to te- ren zniszczony. Przeprowadziłem tam lustrację i napisałem pismo o cofnięcie urzędowej decyzji – do- daje Sławomir Kulpa.

Iza Salamon

GINĄCY ŚWIAT

WODZISŁAW: Ponad osiemdziesięciu uczniów wzięło udział w konkursie ekologicznym zorganizowanym przez miej- scową bibliotekę. Dzieci na wykonanych przez siebie pracach starały się uchwycić „Ginący świat”. To był temat konkur- su a zarazem jego hasło przewodnie. Do organizatorów wpłynęło 76 prac wykonanych przez 86 uczniów. „Powstawały one już od miesiąca na zajęciach prowadzonych u nas przez Aleksandrę Sokalla. Po raz pierwszy w kilkuletniej historii konkursu ocenialiśmy także prace nadesłane przez szkoły” – mówi Ewa Wrożyna-Chałupska, dyrektor Miejskiej i Powia- towej Biblioteki Publicznej w Wodzisławiu. Wśród uczniów klas I-IV pierwsze miejsce przyznano Karolowi Szczygielskie- mu z SP 2, drugie miejsce Dominice Kaczor i Klaudii Muszyńskiej z SP 5, natomiast trzecie Jasiowi Ledwoniowi z SP 3. W kategorii uczniów klas V i VI najwyżej oceniono pracę Małgorzaty Świtały z SP 10, drugie miejsce zajęła Karolina Romanowicz z SP 3, trzecie Joanna Prokop również z SP 3. Poza tym komisja konkursowa postanowiła przyznać 24 równorzędne wyróżnienia. (raj)

(5)

997

Spłonęła stodoła

22 kwietnia o godz. 21.30 przy ul. Dworskiej w Połomi spaliła się stodoła. Ogień oprócz słomy i sia- na strawił także znajdujące się we- wnątrz maszyny. Straty oszacowano na dziesięć tysięcy zł. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że przyczyną pojawienia się ognia było prawdo- podobnie podpalenie. O tym, czy w okolicy grasuje piroman przekona- my się w najbliższym czasie.

Pobili 50-latka

23 kwietnia ok. godz. 3.10 w Wodzisławiu przy ul. Rybnickiej nieznani sprawcy pobili 50-letniego mężczyznę. Wszystko rozegrało się na przystanku autobusowym. Na- pastnicy zabrali poszkodowanemu torbę z dokumentami, 10 zł oraz klucze do domu.

Rozbroił maszynę

20 kwietnia ok. godz. 22.30 mia- ło miejsce włamanie do baru przy ul. 26 Marca w Wodzisławiu Ślą- skim. Złodziej wybił szybę i wszedł przez okno. Dostał się do maszyny gier zręcznościowych i zabrał bilon nieokreślonej wartości. Same straty spowodowane „brawurowym” wej- ściem do lokalu wyniosły 750 zł.

Włamanie na stacji

21 kwietnia ok. godz. 21.00 nieznani sprawcy włamali się do budynku stacji benzynowej przy ul. Pszowskiej w Pszowie. Złodziej zerwał żaluzje antywłamaniowe i wszedł przez okno do pomieszczeń biurowych i sklepu. Zabrał 8 tys. zł, papierosy i karty telefoniczne.

Złodzieje nie próżnują

21 kwietnia, dziesięć minut przed północą, w Pszowie przy ul. Wolczy- ka nieznany sprawca włamał się do lokalu rozrywkowego. Wszedł do środka przez okno. Zabrał papiero- sy i bilon – 290 zł. Dzień później ok.

godz. 23.00 inny sprawca dostał się do pomieszczeń zaplecza restaura- cji „Piast” w Wodzisławiu przy ul.

Piłsudskiego. W tym przypadku nic nie zniknęło.

Bójka w szkole

21 kwietnia w Gimnazjum nr 2 w Wodzisławiu doszło do bójki pomiędzy uczniami. Jeden z nich pobił 14-latka. Uderzył go w twarz i kopał po plecach. Poszkodowany ma obrażenia twarzy. Sprawą zajęła się już policja.

Chrzcił paliwo

22 kwietnia Sąd Rejonowy w Wodzisławiu aresztował tymcza- sowo kolejną osobę zamieszaną w aferę paliwową. Tym razem za kratki na trzy miesiące trafił 36-letni Mirosław B. Jest on po- dejrzany o sprzedaż substancji ropopochodnych, które były wy- korzystywane do produkcji fe- ralnego paliwa. Postawiono mu także zarzut działania w grupie przestępczej zajmującej się jego sprzedażą. Na jego konto miało z tego tytułu wpłynąć co najmniej 1 mln zł. Dotychczas w sprawie aresztowano 8 osób.

Do rowu po kieliszku

20 kwietnia o godz. 19.30 na ul. Wodzisławskiej w Turzy Ślą- skiej doszło do niebezpiecznego wypadku. Nietrzeźwy 46-latek (0,6 promila alkoholu w wydycha- nym powietrzu) z niewyjaśnionych przyczyn fordem zjechał na lewe pobocze. Samochód się wywrócił.

Kierowca doznał poważnych obra- żeń. Ma pęknięty jeden z kręgów kręgosłupa.

n KRONIKA POLICYJNA n

Pierwotna koncepcja wicesta- rosty Józefa Żywiny zakładała, że starostwo kupi fotoradar i prze- każe go gminom. Te jednak się nie dogadały. Nikt nie był zain- teresowany obsługą urządzenia i rozliczaniem mandatów. Wariant drugi przewidywał przekazanie urządzenia policji. Na to jednak nie zgodzili się radni, przenosząc 100 tys. zł zapisane w budżecie dla Komendy Powiatowej Policji do kasy Powiatowego Zarządu Dróg.

Większość z nich była przekona- na, że pieniądze przeznaczone Podczas kontroli budynków Spółdzielni Mieszkaniowej ROW strażacy uznali, że część z nich nie spełnia wymogów bezpieczeństwa.

Na dostosowanie bloków do obo- wiązujących przepisów spółdziel- nia wyda ok. 600 tys. zł. Każdy z lokatorów będzie musiał wyłożyć blisko 1,5 tys. zł.

Uchybienia stwierdzono w bu- dynkach znajdujących się przy ul. 26 Marca 154, 156, 158, 166, 170 (tzw.

ślizgi). Z powodu zbyt długiej drogi ewakuacyjnej nakazano spółdzielni zastąpić drzwi każdego z mieszkań drzwiami ognioodpornymi. Poza tym w przypadku dwóch bloków zo- bowiązano administratora do wyko- nania placu manewrowego lub dro- gi przelotowej dla samochodów cię- żarowych. W najwyższym punkcie klatek schodowych powinny poja- wić się klapy dymne z samoczynnie otwierającym je czujnikiem, a przy wejściu do piwnicy należy zainstalo- wać ognioodporne drzwi. Mają się one także pojawić jako zabezpie- czenie komór zsypowych. Poza tym w budynku lub w jego najbliższym sąsiedztwie spółdzielnia powinna zainstalować zbiorniki wody, a na każdym piętrze hydranty.

ZAPŁACĄ MIESZKAŃCY Strażacy powołują się na roz- porządzenie Ministra Spraw We-

WODZISŁAW

Bezpieczeństwo kosztuje

wnętrznych i Administracji z 16 czerwca 2003 r. w sprawie ochro- ny przeciwpożarowej. Prezes SM

„ROW” Jan Grabowiecki nie zga- dza się z ich wytycznymi. Twierdzi, że działają zbyt pochopnie, nie biorąc pod uwagę realiów. Prawo spółdzielcze wyraźnie mówi, że za tego typu inwestycje muszą zapłacić mieszkańcy. Nie ja to prawo stano- wiłem, ale muszę je wykonywać. Ze wstępnych ustaleń wynika, że bę- dziemy musieli wydać ok. 600 tys.

zł, a więc każdy z mieszkańców tych 6 bloków zapłaci za to ok. 1,5 tys. zł – mówi Jan Grabowiecki.

O ile prezes nie kwestionuje zainstalowania klap dymnych pod dachem i drzwi ognioodpornych przy wejściu do piwnic, to pozo- stałe wytyczne są jego zdaniem niemożliwe do realizacji. Prze- cież jeżeli mamy wykonywać place manewrowe przy blokach to, aby znaleźć miejsce, należałoby część budynków wyburzyć – twierdzi Przepisy są przepisami i nie można ich traktować wybiórczo – odpowiada Marek Misiura z KP PSP w Wodzisławiu.

NAS TO NIE DOTYCZY Władze Spółdzielni Mieszka- niowej „ROW” nie wykluczają skierowania sprawy do Naczelne- go Sądu Administracyjnego. Kiedy

„Prawo nie może działać wstecz. Uważam, że przepisy, na które powołują się strażacy nie mają zastosowania do budynków wybudowanych ponad 30 lat temu – o takich mówimy w naszym przypadku” – twierdzi Jan Grabowiecki, prezes SM „ROW”

się okaże, że nie jesteśmy w stanie sprostać tym wymogom, to na pew- no to zrobimy – mówi prezes Gra- bowiecki. Jego zastępca powołuje się na rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicz- nych, jakim powinny odpowiadać budynki. Uważam, że dostosowa-

nie budynków do obowiązujących obecnie standardów bezpieczeństwa dotyczy tych wybudowanych po wej- ściu w życie przepisów oraz tych, które wcześniej poddano jakiejkol- wiek przebudowie – mówi Włady- sław Maryjka, zastępca prezesa SM „ROW” ds. technicznych.

Rafał Jabłoński

POWIAT —

Powiatowi radni nie chcą, by starostwo za 100 tys. zł kupiło fotoradar i przekazało go policji.

Fundusze przeznaczyli na remont dróg. Przynajmniej tak im się wydawało. Po głosowaniu starosta stwier- dził, że zakup fotoradaru za te pieniądze jest ciągle możliwy.

Nie kupią fotoradaru?

będą na remont dróg powiato- wych, jednak to nie jest pewne.

Przeniesienie środków w budże- cie daje nam możliwość wydania pieniędzy na drogi, ale także daje możliwość powrotu do negocjacji z gminami – mówi Józef Żywina.

Jego zdaniem o bezpieczeństwie na drogach decyduje głównie prędkość z jaką poruszają się sa- mochody i fotoradar jest dobrym rozwiązaniem. Bezpieczeństwo to nie tylko stawianie budek – twier- dzi z kolei Adam Gawęda. Ważna jest poprawa jakości dróg i nad

Zarzuty wyłudzenia kredytów postawiono 52-letniemu wodzisła- wianinowi Piotrowi P. Na wniosek prokuratury został on tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Wspól- nie z innymi osobami wyłudził on z banków około 120 tys. zł.

Zarzuty postawiono 11 oso- bom. Organizatorem procederu był Piotr P., który wystawiał fałszy- we zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach w swojej nieistniejącej

WODZISŁAW

Kredytowy oszust

tym trzeba pracować. Należy wy- korzystywać te urządzenia, które już są. Naszym zadaniem nie jest wspieranie policji, ale poprawa stanu bezpieczeństwa – twierdzi radny.

Na co przeznaczone będzie wspomniane 100 tys. zł czas poka- że. Na sesji pojawiły się konkretne propozycje. Jedna z nich zakłada- ła dokończenie remontu chodni- ka przy ul. Czarnieckiego w Wo- dzisławiu, jednak nie znalazła ona poparcia.

(raj)

firmie. Osoby, które otrzymały na tej podstawie pożyczki oddawały pieniądze Piotrowi P. On dawał im za to kwoty od 200 do 500 zł.

W zamian za udział w wyłudza- niu kredytów obiecywał pracę w sklepie, który miał uruchomić.

Twierdził, że pieniądze z pożyczek zostaną przeznaczone właśnie na otwarcie sklepu. Osoby uczestni- czące w tym procederze to bezro- botni bez środków do życia, dwaj

pracowali u Piotra P. na czarno.

Już po wykryciu sprawy namawiał on innych podejrzanych do skła- dania fałszywych zeznań. Suge- rował, by mówili, że rzeczywiście u niego pracowali a pieniądze z pożyczek były przeznaczone dla nich.

Jak powiedział nam prowadzą- cy sprawę prokurator Wojciech Zieliński, część podejrzanych przy- znało się do winy i zdecydowało na poddanie się karze bez procesu sądowego. Częściowo przyznał się również Piotr P., któremu posta- wiono łącznie 17 zarzutów.

(jak)

W ostatni weekend policjanci zatrzymali 16 nietrzeźwych kie- rowców. „Jeźdźców bez głowy”

schwytano podczas akcji „Trzeź- wość”.

Zgodnie z sugestiami komendy wojewódzkiej wodzisławscy poli- cjanci przeprowadzili na drogach szczegółową kontrolę. Wsparci byli przez dwa radiowozy Stra- ży Granicznej z Chałupek i Ze- brzydowic, dwa policyjne auta z Jastrzębia, tyle samo z Rybnika i Cieszyna. Drogi kontrolował tak- że radiowóz z Raciborza. Ponadto akcję wsparły trzy zespoły z Kato- wic, kontrolujące na co dzień ruch na autostradzie A4. Łącznie do dyspozycji było 15 samochodów.

Zatrzymano 16 nietrzeźwych kierowców. Policjanci z Wodzisła- wia sugerują, że jest to zaledwie 20

% wszystkich nietrzeźwych kierow- ców poruszających się po drogach.

W wydychanym powietrzu rekor- dzisty zanotowano 4,44 promila al- koholu. Jest to 34-letni Ryszard R, który 23 kwietnia rowerem jechał ul. Bema w Rydułtowach. 3,15 pro- mila zanotowano u drugiego rowe- rzysty - 29-letniego Zbigniewa R.

21 kwietnia jechał on ul. Mickiewi- cza w Lubomi. Najwięcej spośród kierowców samochodów wypił 31- -letni wodzisławianin - Adam G. 22 kwietnia, kilka minut przed 19.00, jechał on ul. Damrota w Radlinie samochodem marki BMW.

(raj)

POWIAT

Akcja policji

(6)

n GMINY n

Wieści

gminne

GORZYCE

q Już po raz dwunasty gmina zgłosi- ła swój udział w Sportowym Turnieju Miast i Gmin, który w tym roku od- będzie się 1 czerwca. Przygotowania do zorganizowania różnych imprez sportowo-rekreacyjnych w tym dniu na terenie gminy trwają. Uczestnicy turnieju będą mogli wylosować m.in.

rower górski i namiot.

q Warsztaty Terapii Zajęciowej w Gorzycach przy współudziale gminy organizują po raz kolej- ny konkurs plastyczny dla dzieci i młodzieży pod hasłem „Nałogi plagą”. Uczestniczą w nim prawie wszystkie szkoły i gimnazja z terenu gminy. Rozstrzygnięcie i wręczenie nagród odbędzie się 26 kwietnia w domu kultury w Gorzycach.

q 9 maja zostanie rozstrzygnięty przetarg na wykonanie podziałów geodezyjnych w związku z bieżącą działalnością gminy. Zaintereso- wani mogą składać oferty w Punk- cie Obsługi Interesanta Urzędu Gminy do godz. 8.00 tego dnia.

GODÓW

q Powiatowy Zespół Doradztwa Rolniczego w Wodzisławiu Śl.

uruchomił punkt konsultacyjny dla rolników w sprawie składania wniosków o płatności bezpośrednie z UE. Jest on czynny w UG (pokój nr 19) do 15 maja 2006 r. w każdy poniedziałek od 8.00 do 15.00.

q Na 25 kwietnia zwołana została sesja Rady Gminy, której najważ- niejszym punktem będzie głoso- wanie w sprawie absolutorium dla wójta. W programie znajdują się uchwały w sprawie zmian w bu- dżecie gminy, podziału gminy na obwody głosowania w wyborach sa- morządowych oraz powołania do- raźnej komisji inwentaryzacyjnej.

LUBOMIA

q 25 kwietnia odbędzie się kolej- na sesja Rady Gminy. Głównym punktem programu będzie sprawa udzielenia absolutorium wójtowi gminy. Radnym przedstawione zostanie opracowanie dotyczące koncepcji rozwiązania gospodarki ściekowej w gminie.

REKLAMA

Duże zainteresowanie miesz- kańców wywołała publiczna dys- kusja na temat nowego planu za- gospodarowania przestrzennego gminy. Dopytywano się zwłaszcza o sprawy związane z wyznacza- niem nowych dróg dojazdowych, kontrowersje wzbudzało także przeznaczenie terenów na tzw.

Paprotniku w Lubomi pod bu- downictwo mieszkaniowe. W po- bliżu znajdują się gospodarstwa rolne oraz duży zakład rzeźniczy.

Trzeba sobie zdawać sprawę z występujących konfliktów inte- resów – tłumaczył wójt Czesław Burek. Gdy ktoś poniesie straty w wyniku uchwalenia nowego planu, związane ze spadkiem wartości nie- ruchomości lub niemożliwości dal- szego korzystania w dotychczasowy sposób będzie mógł się domagać od gminy odszkodowania. Natomiast, gdy wartość jego nieruchomości wzrośnie będzie musiał zapłacić specjalną opłatę jeśli sprzeda nie- ruchomość w ciągu pięciu lat od uchwalenia planu.

Wątpliwości dotyczące wy- znaczania dróg dojazdowych w nowym palnie wiązały się m.in.

z tym, że droga publiczna musi mieć co najmniej 10 metrów sze- rokości. Mieszkańcy musieliby więc odstąpić część swoich grun- tów na poszerzenie dróg – będą one podlegały wykupieniu przez gminę nawet w wyniku wywłasz- czenia. Z kolei korzystne dla nich jest to, że obowiązkiem gminy jest utwardzenie i utrzymanie dróg publicznych.

O pozostawienie gruntów na Paprotniku jako rolnych zwrócił się do władz gminy Łukasz Ja- strzębski. Zakupił on w tym re- jonie ziemię i zamierza rozwijać gospodarstwo rolne. Otrzymał już na ten cel kredyty i dotacje unijne.

Jeśli nie osiągnie zamierzonych efektów pieniądze będzie musiał zwrócić.

Planowaliśmy z żoną prowa- dzić to gospodarstwo około 30 lat – mówił Łukasz Jastrzębski pod- czas spotkania. Jeśli to okaże się niemożliwe gmina będzie musiała

LUBOMIA

Konflikt interesów

Mieszkańcy z uwagą przeglądali mapy zapłacić ogromne odszkodowa- nie. Myślę, ze to jest niepotrzebne.

Wnioskuję, żeby te działki pozosta- wić jako rolne. Mieszkańcy Niebo- czów i Ligoty nie chcą się tam prze- prowadzać z wiadomych względów.

W sąsiedztwie znajduje się najwięk- sza w powiecie ferma i nikt nie chce budować w jej sąsiedztwie.

Tereny budowlane na Paprot- niku wyznaczono głównie z my- ślą o mieszkańcach Nieboczów i Ligoty, którzy mają być wysiedle- ni w związku z planami budowy zbiornika wodnego na Odrze.

Przedstawiono nawet wstępne pomysły osiedla domków jedno- rodzinnych. Jednak na spotkanie, podczas którego prezentowano te koncepcje praktycznie nikt z mieszkańców Nieboczów nie przyszedł. Tylko sołtys przekazał informację, zę mieszkańcy nie są tym zainteresowani.

Planowanie osiedla jest pisa- ne palcem na wodzie – przyznał wójt Czesław Burek. Ale tereny dla przesiedleńców z terenów za- lewowych muszą być zapewnione.

To znalazło się w studium uwa- runkowań do planu zagospodaro- wania przestrzennego, ja tego nie wymyśliłem. Zastanawiamy się nad tym problemem bardzo poważnie i będziemy się starali to zmienić.

Tym bardziej, że to osiedle nie jest potrzebne, bo działek budowlanych w gminie jest dość. Jeśli pozosta- wienie tych terenów jako rolne nie zostanie uznane przez wojewodę za znaczne odstępstwo od studium to tak zrobimy.

Łukasz Jastrzębski stwierdził, że wyrazi zgodę na zamianę grun- tów, jeśli gmina znajdzie kompleks

ziemi o podobnej powierzchni do tego, który kupił. Z kolei Andrzej Musioł miał wątpliwości co do wyznaczonych terenów inwesty- cyjnych w przysiółku Tajchów. Py- tał, czy muszą być takie duże, gdyż chciałby w sąsiedztwie rozbudo- wać swoje gospodarstwo. Obawia się niekorzystnego oddziaływania przedsiębiorstw, które mogą tam w przyszłości powstać.

Gdy wyznaczaliśmy te tereny in- westycyjne gospodarstwa tam nie było – zauważył wójt. Gdzieś mu- szą być takie tereny a każdy wołał- by, żeby nie było to w jego sąsiedz- twie. Jeśli powstaną tam w przyszło- ści przedsiębiorstwa będą musiały spełnić wymogi dotyczące ochrony środowiska. Nie można zakładać, że będą uciążliwe.

Po zakończeniu dyskusji miesz- kańcy mieli możliwość wyjaśniania indywidualnie swoich wątpliwości w rozmowie z projektantami. Pi- semne uwagi do planu zagospo- darowania przestrzennego można składać do 5 maja w Urzędzie Gminy. Będą one rozpatrywane przez wójta i Radę Gminy.

(jak)

Do końca czerwca powinny się zakończyć prace związane z modernizacją placu przy ul. Pia- skowej w centrum Gorzyc. Es- tetyczna konstrukcja drewniana ma zastąpić dotychczasowe budki handlowe. Ta inwestycja została

GORZYCE

Plac zakryty

dofinansowana ze środków euro- pejskich.

Na tzw. placu targowym w cen- trum Gorzyc przed laty powsta- ły drewniane kioski handlowe o bardzo różnorodnym wyglądzie.

Władze gminy postanowiły upo- rządkować ten teren pod wzglę- dem architektonicznym. Projekt nazwany „Modernizacja prze- strzeni publicznej” został dofi- nansowany ze środków Sektoro-

Na placu targowym powstaje estetyczna drewniana konstrukcja

wego Programu Operacyjnego skierowanego na odnowę wsi oraz zachowanie i ochronę dziedzictwa kulturowego. Przewiduje on wy- konanie konstrukcji drewnianej z zadaszeniem a następnie remont nawierzchni, urządzenie zieleni i

małej architektury. Prace są pro- wadzone bez przerywania handlu w istniejących kioskach. Koszt tej inwestycji wynosi 499 tys. zł, z czego otrzymana dotacja wyniesie 314 tys. zł. Jak mówi wójt Krystyna Durczok, będzie to swego rodzaju wizytówka gminy – plac znajduje się w centrum Gorzyc przy drodze krajowej do przejścia granicznego w Chałupkach.

(jak)

(7)

n GMINY n

REKLAMA

Jejkowice k./ Rybnika, ul. Poprzeczna 90 Tel. (032) 43 02 688, 43 05 631

• kostka brukowa

• galanteria ogrodowa

• monta¿

ogrodzeñ

Produkcja siatki i ogrodzeñ panelowych

PRODUCENT

ogrodzeñ betonowych

Tradycja • Jakość • Solidność

Kolektor był budowany na podstawie porozumienia między Radlinem a Wodzisławiem, kosz- ty inwestycji zostały podzielone pomiędzy oba miasta. W sprawie rozliczeń dochodziło zresztą do sporów związanych z pozyska- niem przez Wodzisław dotacji na ten kolektor. Budowa została za- kończona jesienią, ale do dziś nie ma pozwolenia na użytkowanie.

Kolejny odcinek kolektora mię- dzy Radlinem a Wodzisławiem budowało Przedsiębiorstwo Wo- dociągów i Kanalizacji. Został on

POWIAT —

Od ponad pół roku gotowy jest kolektor, którym mogły- by płynąć ścieki z Radlina na oczyszczalnię Karkoszka. Mogłyby, ale nie płyną, gdyż nie zostały załatwione konieczne formalności.

I po smrodzie

Wójt Grzegoszczyk wypowiedział się za rozwiązaniem związku Wiceprezydent Serwotka mówił, że w powiecie są najwyższe ceny wody

zakończony później, ale jest już dopuszczony do użytkowania, co jest kolejnym paradoksem. Mie- siące mijają a ścieki z Radlina zamiast płynąć na oczyszczalnię w Karkoszce nadal trafiają do Leśnicy. Wiceprezydent Wodzi- sławia Jan Zemło tłumaczył, że brakowało dokumentacji geode- zyjnej, której nie przekazał wyko- nawca kolektora. Miasto wysyłało kolejne pisma ponaglające, ale nic nie wskórało. Spór dotyczył zapła- ty za roboty dodatkowe, których domagał się wykonawca. Chodzi

o to, że na mapach przekazanych firmie były inne rzędne niż w rze- czywistości. Konieczne więc było wykonywanie głębszych wykopów i studzienek. Władze Wodzisławia stały na stanowisku, że skoro wy- konawca nie zgłosił konieczności robót dodatkowych przed ich wy- konaniem to zapłata mu się nie należy. Władze Radlina w tym sporze nie zajmowały stanowiska.

W końcu doszło do spotkania.

W okolicach stacji diagnostycz- nej przy ul. Rybnickiej teren został nadsypany i trzeba było głębiej ko- pać i dać głębsze studzienki, stąd wyższe koszty – mówi wicebur- mistrz Radlina Piotr Śmieja. O zgodę na roboty dodatkowe nikt nas nie pytał. Ale jeśli ich wyko- nanie było zasadne to powinny być zapłacone.

Nie ma rozbieżności w kwestii, że te roboty były konieczne – mówi

wiceprezydent Zemło. Ale nie zo- stały wcześniej uzgodnione i wpisa- ne do dziennika budowy. Dopiero po wykonaniu pomiary to wykaza- ły. Podczas spotkania doszło do po- rozumienia Wodzisławia, Radlina i wykonawcy kolektora. Prezydent je zaakceptował, ale muszą się jeszcze wypowiedzieć radcy prawni. Aneks jest przygotowany. Nie będzie już przeszkód, by kolektor został od- dany do użytku, jeśli wykonawca dostarczy konieczną dokumentację geodezyjną. Zależy nam, żeby to nastąpiło jak najszybciej.

Z tego wynika, że ciągnąca się od miesięcy sprawa zosta- nie wreszcie załatwiona i znikną smrody na granicy Radlina i Wo- dzisławia. Można tylko zapytać, dlaczego dojście do porozumienia musiało trwać tak długo.

(jak) Dyskusja w tej sprawie była

burzliwa. Należy wskazać, co bę- dzie po rozwiązaniu związku, ina- czej wniosek może być traktowany jako partykularyzm Wodzisławia – twierdzi wiceburmistrz Radlina Piotr Śmieja. Czy uchwały zgro- madzenia MZWiK mają być za- stąpione uchwałami ośmiu gmin, które nie zawsze muszą być zgod- ne? MZWiK to dobre rozwiązanie mimo pewnych wad.

Paweł Kołodziej z Pszowa nie zgadza się ze stwierdzeniem, że MZWiK jest niezbędny. Jego zdaniem są przykłady, że można lepiej gospodarować w gminie.

Związku bronił wójt Marklo- wic Tadeusz Chrószcz. Rozumiem stanowisko Pszowa, który zbudował własną oczyszczalnię, ale dziwię się polityce Wodzisławia, który podpi- suje z nami umowy a potem zacho- wuje się w ten sposób. Rozwiązanie MZWiK utrudni pozyskanie środ- ków pomocowych na kanalizację.

Nam związek nie przeszkadza, jeśli inne gminy chcą w nim pozostać – dodał wójt Mszany Jerzy Grze-

goszczyk. My chcemy od dwóch lat z niego wystąpić, ale słyszymy, że majątku nie dostaniemy. To na- suwa jeden wniosek – rozwiązanie związku.

SPÓR ROZSTRZYGNIE WOJEWODA

W głosowaniu 10 delegatów poparło wniosek o rozwiąza-

nie MZWiK a 9 było przeciw.

Przewodniczący zgromadzenia, Edward Wrana z Gorzyc stwier- dził, że wniosek nie został uchwa- lony, gdyż wymagana jest kwalifi-

kowana większość ¾ głosów.

Uważamy, że zgromadzenie uchwałę podjęło – uznał wicepre- zydent Serwotka. Zgodnie z usta- wą o samorządzie uchwały zgro- madzenia zapadają bezwzględną większością i wystarczy 10 głosów.

Opinia prawnika MZWiK była jednak inna - skoro zapis statutu nie został uchylony przez organ nadzo- ru to jest prawem obowiązującym.

Nadrzędną rolę pełni ustawa – argu- mentuje wiceprezydent Serwotka.

Statut jest niezgodny z prawem. Takie jest stanowisko gmin opowiadających się za rozwiązaniem związku.

Jeśli decyzja o odrzuceniu wnio- sku nie zostanie zaskarżona to będzie wiążąca – twierdzi z kolei Edward Wrana. Chcę podkreślić, że przed głosowaniem nikt nie zakwe- stionował zasad i trybu głosowania, który określa statut związku a tym samym podstawy prawnej projektu uchwały. Nawet gdyby wniosek prze- szedł w głosowaniu nie jest to rów- noznaczne z rozwiązaniem związku.

Konieczne jest do tego podjęcie jed- nobrzmiących uchwał przez wszyst- kie rady zrzeszonych gmin.

(jak)

POWIAT —

Podczas sesji Zgromadzenia Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji, które odbyło się w Radlinie głosowano wniosek o rozwiązanie tej instytucji. Więk- szość delegatów poparła wniosek, ale są wątpliwości, czy został on przyjęty. Statut MZWiK przewiduje w takim wypadku kwalifikowaną większość ¾ głosów, co zdaniem wicepre- zydenta Wodzisławia Jana Serwotki jest niezgodne z ustawą o samorządzie.

Związek (nie)rozwiązany

(8)

n KULTURA n

Do końca maja w miejscowej bibliotece oglądać można zdjęcia podróżnika Artura Nosiadka.

Dziewczyny z zapałem prze- glądają katalogi, śledzą trendy w modzie. Jedne marzą o tym, żeby kiedyś stanąć na wybiegu w blasku reflektorów, inne chcą pracować w reklamie albo same projektować stroje i przygoto- wywać własne pokazy. Na razie skrywają swoje marzenia, żeby nie zapeszyć. Póki co, wszystkie zapewniają, że same sobie zapro- jektują sukienkę ślubną, a przy- najmniej jedną z karnawałowych kreacji. To fajna szkoła, fajni na- uczyciele. Mamy tutaj wiele możli- wości rozwoju i nauki. Wiążemy z tym nasze różne marzenia - mówi o pszowskim Zespole Szkół Po- nadgimnazjalnych Kasia Mazur z pierwszej klasy liceum profilowa- nego.

W tym roku szkoła organizuje już po raz piąty nabór na kieru- nek kreowanie ubiorów. Pierwszy rocznik był liczny i stanowił całą klasę. Kolejne już są mniej liczne i są to grupy, połączone z transpor- tem i spedycją - mówi Blandyna Porąbka, nauczycielka przedmio- tów zawodowych w pszowskim ZSP. Materiałoznawstwa oraz metrologii tekstyliów i skór uczy tutaj Elżbieta Tomas.

Kierunek kreowania ubiorów wybierają same dziewczyny, cho- ciaż chłopcy też mogą się zgłaszać.

Uczą się tutaj o przędzalnictwie, tkactwie, garbarstwie, wykoń- czeniu materiałów, wytwarzaniu wyrobów, które same projektują, a następnie prezentują. Są także lekcje o makijażu, fryzurach, o do- datkach do wystroju, a także o sty- lizacji całej sylwetki zgodnie z typem urody i usposobieniem - wyjaśnia Blandyna Porąbka. Dziewczyny przygotowują także pokazy mody w swojej szkole, robią wystawy w bibliotece, występują na Targach Edukacyjnych oraz na uroczysto- ściach szkolnych. Kiedyś gościły w

PSZÓW —

Niewiele jest szkół, które kończą się…rewią mody. Tak właśnie jest na kierunku kreowanie ubio- rów w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Pszowie. To jedyny taki kierunek w powiecie wodzisławskim.

Być modelką…

Blandyna Porąbka – nauczycielka przedmiotów zawodowych oraz uczennice I klasy liceum profilowanego: Monika Kanafek, Ania Pawlik, Kasia Ciesielska, Dorota Taszka, Kasia Mazur, Renata Roszak, Sandra Milczarek oraz Ela Kasza Uczennice same przygotowują stroje na pokazy, prezentacje i rewie mody

WODZISŁAW

Samochód w oku ptaka

Tym razem podróżnik prezen- tuje fotografie wykonane podczas podróży po Afryce. W październi- ku ubiegłego roku odwiedził Zim- babwe, Zambię i RPA. Nigdy wcze- śniej robienie zdjęć nie było tak trud- ne jak w Afryce. Zwierzęta wychodzą na żer wczesnym świtem. Światło jest jeszcze zbyt słabe. Wydobycie ze zdję- cia głębi i ostrości jest bardzo trudne – wyjaśnia Artur Nosiadek.

Jego fotografie można zobaczyć również na stronie internetowej www.nosiadek.pl. Jak sam mówi, warto przyglądać się szczegółom.

Ważne było dla mnie by zdjęcia mia- ły swój odrębny charakter. Zależało mi na tym, by odbiorca na przykład w oku ptaka dostrzegł moją twarz lub samochód podczas wykonywa- nia fotografii – dodaje podróżnik.

(raj) Podczas otwarcia wystawy Artur

Nosiadek odbierał gratulacje m.in.

od prezydenta Adama Krzyżaka Będą spotkania integracyjne, wieczory narodowe, tańce oraz piosenki regionalne. W lipcu w ramach unijnego programu zawi- ta do Pszowa młodzież z Węgier, Hiszpanii oraz Włoch.

Po raz kolejny Mireli Chodyko, nauczycielce języka polskiego pro- wadzącej szkolny teatr, udało się pozyskać środki na realizację eu- ropejskiego programu. Wcześniej grupa młodzieży wraz z opiekuna- mi nawiązała współpracę z fran- cuskim Metz. Tym razem jest to

PSZÓW

Witaj Europo

katowickim WOM-ie, a w tym roku występowały w Domu Pomocy Społecznej w Gorzycach. Końco- wym etapem na zakończenie szko- ły jest przygotowanie rewii mody.

Niestety, mankamentem tego kie- runku jest to, że tak naprawdę nie daje on zawodu. Stanowi jedynie przygotowanie do dalszej eduka-

cji. Wiele uczennic zostaje później kosmetyczkami, ale są też i takie, które z powodzeniem uczą się w szkołach projektowania. Ponadto liceum profilowane daje możliwo- ści kształcenia w kilku zawodach:

dziewiarza, krawca, obuwnika, tkacza, laboranta oraz wizażysty.

Iza Salamon

ZASKOCZYLI JURORÓW

WODZISŁAW: Blisko 800 młodych artystów zaprezentowało swoje umiejętności podczas Wiosennych Konfrontacji Artystycznych „MA- SKA 2006” w MOK Centrum. W kategorii ze- społów wokalnych najlepszą szkołą podstawo- wą okazała się SP 17. Drugie miejsce zajęły SP 2 i SP 15, natomiast trzecie SP 4 i SP 5. Wśród grup gimnazjalnych zwyciężyło G2. Drugie miejsce przyznano dwóm zespołom z G1. W kategorii zespołów tanecznych triumfowała SP 16 przed młodymi artystami z SP 17. Nagroda za trzecie miejsce trafiła do SP 4 i Ośrodka Pra- cy Pozaszkolnej nr 1. W gronie zespołów gim- nazjalnych zwyciężyło G2. Uczniowie tej szkoły zajęli także drugie miejsce wraz z G1. Trzecie miejsce przyznano drugiej grupie z G1 i zespo- łowi tanecznemu z G3. W kategorii zespołów teatralnych zwyciężyła grupa teatralno-tanecz- na „Aktoludki” z SP 28 (na zdj.). Drugie miejsce dla klasy teatralnej z SP 5 i koła teatralnego

„Horrorek” z tej samej szkoły. Trzecie miejsce zajęły zespoły teatralne z SP 15 i SP 3. Wśród gimnazjów triumfowało G2. Drugie miejsce za- jęło z kolei G4. (raj)

Ta grupa młodzieży z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Pszowie weźmie udział w programie „Młodzież” i spotka się z rówieśnikami z Węgier, Włoch oraz z Hiszpanii

wielostronny projekt „Młodzież”, skierowany do grup nieformalnych.

Temat międzynarodowej wymiany to „Przez sztukę do porozumienia”.

W ramach tego przedsięwzięcia do Pszowa przyjadą Włosi z miejscowo- ści Modigliano, Hiszpanie z Murcji oraz Węgrzy z Budapesztu. Wymia- na będzie trwała od 4 do 14 lipca.

Wszystkich uczestników będzie trzydziestu ośmiu. Pierwszy tydzień wymiany spędzą w Poroninie. Będą tam mieli m.in. zajęcia integracyj- ne, kształcenie międzykulturowe oraz wieczory narodowe. Efektem

końcowym będzie spektakl przygo- towany przez międzynarodową gru- pę. Już dzisiaj zapraszamy wszystkich na nasze przedstawienie, które odbę- dzie się w Miejskim Ośrodku Kultury, w połowie lipca - mówi Mirela Cho- dyko. Spektakl będzie się składał z tańców narodowych oraz pieśni regionalnych. Już teraz uczniowie z grupy uczestniczącej w projek- cie chodzą na dodatkowe zajęcia języka angielskiego. W realizacji projektu pomaga Joanna Krauz- -Zalewska, anglistka w pszowskim

ZSP, która mobilizuje wszystkich do nauki, nawet nauczycieli. Mire- la Chodyko w swojej szkole pełni funkcję wicedyrektora. Pochodzi z Radlina, ma dwoje dzieci: dzie- sięcioletniego Piotra oraz sze- ścioletnią córkę Martę. Mąż Ma- rek pracuje w firmie budowlanej.

Uwielbia czytać książki, słuchać muzyki, ale jej największą pasją są wymiany. Są na to przeznaczone naprawdę olbrzymie pieniądze, tyl- ko trzeba wiedzieć, jak je otrzymać - dodaje Mirela Chodyko.

Iza Salamon

(9)

n INFORMACJE n

Jeszcze kilka lat temu domy wzdłuż ulicy Moszczyńskiej w Mszanie tętniły życiem. Dzisiaj nie ma po nich śladu. Zarówno drogę jak i większość z budynków zniszczyła kopalnia. Na szkodach górniczych w tym rejonie pozosta- ły dwa budynki – dom zamieszka- ły dzisiaj przez 37-letnią Berna- detę i jej dzieci oraz przylegająca do niego stara stodoła. Lokatorzy przywiązali się do tego miejsca i jeszcze przed rozmową z nami o przeprowadzce nie chcieli słyszeć.

Niestety jest ona nieunikniona.

Dalsze mieszkanie tutaj jest bar- dzo niebezpieczne.

DZIECI NAJWAŻNIEJSZE W domu panuje przenikli- wa wilgoć. Budynek pęka i jest stale podmywany przez wodę znajdującego się na działce roz- lewiska. Tak jest co roku, jednak teraz było szczególnie trudno. Zima była ostra, a gdy przyszły roztopy woda podeszła pod okno w kuchni – opowiada mieszkanka Mszany.

Kobieta doskonale zdaje sobie sprawę z dramatu sytuacji w ja- kiej się znalazła. Nie zamierza się jednak podawać. Marzy jedynie o ogrzewaniu i ciepłej wodzie. Jak zimą kąpałam moje maluch to aż z zimna piszczały. Dogrzewanie pie- cykami na węgiel to nie to samo co normalny kocioł i sprawna instala- cja – dodaje. Szybko dorzuca, że obecnie myśli jedynie o urodzeniu zdrowych dzieci. Termin porodu lekarz wyznaczył na 5 maja. Mówi, że to bliźniaki. Ludzie bardzo czę- sto pytają, dlaczego zdecydowałam się na tak dużą liczbę dzieci skoro nie stać mnie na ich utrzymanie.

Wierzę, że sobie poradzę. Dzieci są dla mnie wszystkim i nigdy nie za- mieniłbym moje sytuacji na życie z jedynakiem czy parką w wygodnym mieszkaniu – przekonuje kobieta.

MSZANA —

Budynki gospodarcze toną w wodzie, w domu nie ma ciepłej wody, a lokatorów paraliżuje przenikliwa wilgoć. Niemal codziennie z niepokojem spoglądają oni na pękające ściany i zastanawiają się, czy jest szansa na ratunek. Wszystko wskazuje na to, że tak. Po naszej interwencji natychmiastową pomoc zaoferował miejscowy Ośrodek Pomocy Społecznej i wójt Mszany. Przeprowadzka Bernadety Sitek i jej dzieci stała się realna.

Żyjemy w strachu

Dzieci większość czasu spędzają przed domem. Na zdjęciu 6-letnia Marta, 2-letnia Oliwia i 7-letni Michał

NIGDY NIE CHCIAŁA PIENIĘDZY

Bernadeta Sitek nie miała ła- twego życia. Kilkanaście lat temu rozeszła się z mężem – ojcem dwójki najstarszych jej dzieci.

Dziewięć lat temu związała się z innym mężczyzną, który dzi- siaj pomaga jej przetrwać. Jest lakiernikiem samochodowym i ma stały dochód. Oczywiście to nie wystarcza. Kolejne 409 zł ko- bieta otrzymuje z Urzędu Gmi- ny w Mszanie. Z tytułu dodatku rodzinnego na każde pierwsze

dwoje dzieci odbiera 43 zł mie- sięcznie, na trzecie dziecko 53 zł, natomiast na czwarte i piąte po 60 zł. W ramach dodatku „z ty- tułu wychowywania dziecka w ro- dzinie wielodzietnej” na trzecie i każde kolejne dziecko należy się jej po 50 zł, a więc dodatko- we 150 zł. Ona jeszcze nigdy nie pytała mnie o pieniądze. Nie tylko nie chciała pożyczyć, ale zawsze ugościła mnie u siebie „czym cha- ta bogata”. Mogę z czystym sumie- niem powiedzieć, że to porządny człowiek – mówi jej przyjaciółka Maria Ośliźlok.

WARTO IM POMÓC Dom przy ul. Moszczyńskiej odwiedza nie tylko ona, ale także pracownice miejscowego Ośrod- ka Pomocy Społecznej. Mimo tak trudnych warunków w budynku jest porządek. Widać, że kobieta opiekuje się domem i dba o dzieci.

Nigdy nie widziałam, by były brud- ne czy głodne - mówi Magdalena Olszar z OPS w Mszanie. Ko- bieta dodaje, że nie ma również mowy o krzywdzeniu dzieci czy nadużywaniu przez ich rodziców alkoholu. Takim ludziom warto

pomagać. Kiedy przyglądam się jak ona się tymi dziećmi opiekuje to aż serce się raduje – twierdzi Maria Ośliźlok. Jak powiedziała nam Elwira Palarczyk, kierownik OPS w Mszanie, do tej pory pani Bernadeta nie była zaintereso- wana mieszkaniem. Oczywiście gdy tylko zostanie złożony wnio- sek zrobimy wszystko co w naszej mocy, by kobieta mogła zamiesz- kać w innym miejscu – dodaje El- wira Palarczyk.

PRZEPROWADZKA JEST MOŻLIWA

Pani Bernadeta zameldowana jest w Jastrzębiu u matki, jednak ze względu na rodzinny konflikt musiała się stamtąd wyprowa- dzić. Nigdy nie starała się o przy- dział mieszkania. Twierdziła, że w Mszanie jej najlepiej, a poza tym z piątką dzieci nie jest w sta- nie wybrać się do jastrzębskiego magistratu. Dzisiaj widzi poważ- ne zagrożenie dla siebie i swoich dzieci, dlatego własne „M” to jej marzenie. W ubiegłym tygodniu złożyła wniosek w Urzędzie Mia- sta w Jastrzębiu Zdroju o przy- dział mieszkania socjalnego. Wójt Jerzy Grzegoszczyk zapewnia, że pani Bernadeta może liczyć na jego pomoc. Skontaktuję się w tej sprawie z władzami Jastrzębia i postaramy się problem rozwiązać - mówi wójt Grzegoszczyk.

W rozmowie z nami prezydent Jastrzębia Marian Janecki stwier- dził, że sprawą zajmie się osobi- ście. Nie chcę obiecywać cudów.

Sytuacja tej kobiety jest drama- tyczna i rzeczywiście trzeba działać.

Sprawę lada dzień skierujemy do komisji przydzielającej mieszkania komunalne i postaramy się pomóc - mówi Marian Janecki.

Rafał Jabłoński

Ulubione zajęcie Michała to zabawa na prowizorycznej huśtawce. Obok jego matka i jej przyjaciółka Maria Ośliźlok Jak widać rodzeństwo jest ze sobą bardzo zżyte. Na zdjęciu

najstarsza 17-letnia Adrianna i najmłodsza 2-letnia Oliwia

Woda co rusz podmywa budynki. W zalewisku żyją ryby, dlatego przed domem niemal codziennie zjawiają się wędkarze

Cytaty

Powiązane dokumenty

Poza tym odbywać się tutaj będą zajęcia plastyczne, a także treningi karate i samoobro- ny.. 1 lutego klub

nie przy- znał się do popełnienia przestęp- stwa i wyjaśnił, że cała sprawa jest kolejnym „hakiem” na jego osobę, zgłoszonym przez przewodniczą- cego Rady

Pamiętam, że w pewnym momencie otworzyłam drzwi wyjściowe z domu, a przed domem stało pełno samochodów, zjechały się media, dziennikarze i wszystko przybrało niesamowitego

„Epicentrum” w Jastrzębiu Zdro- ju zaprasza na otwarcie wystawy grafiki Łukasza Klisia „Portfolio Łukasza K.”, które odbędzie się 17 marca o godz. Łukasz Kliś, ur.

Może nie wszyscy mają taki dar - zastanawia się.. Krzysztof Fulek, wikariusz w

25 marca w sali sportowej Szko- ły Podstawowej nr 21 w Wodzisła- wiu Śląskim odbędzie się ostatni już turniej tenisa w ramach roz- grywek Grand Prix Wodzisławia

Najpierw były listy z imieniem i pierwszą literą nazwiska, teraz dłużnikom SM ROW odcina się prąd, wkrótce w rejestrze człon- ków spółdzielni znajdą się pełne dane

Jego firma zajmuje się nie tylko sprzedażą pomp, ale także arma- tury przemysłowej ciężkiej.. To- wary różnych producentów (m.in. zawory, zasuwy, przepustnice czy