• Nie Znaleziono Wyników

Nowy Pamiętnik Warszawski : [dziennik historyczny, polityczny, tudzież nauk i umiejętności]. T. 14 (maj 1804)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nowy Pamiętnik Warszawski : [dziennik historyczny, polityczny, tudzież nauk i umiejętności]. T. 14 (maj 1804)"

Copied!
132
0
0

Pełen tekst

(1)

W A R S Z A W S K I .

DZIENNIK H IST O R Y C Z N Y , P O L IT Y C Z N Y ,

i ' * : T U D Z I E z N A U K i U M I E I Ę T N O S C I .

T O M XIV.

R O K

1 8 0 4 .

K W I E C I E Ń , M A Y , C Z E R W I E C .

H«ec studia adolescentiani aiunt , senectutem oble- Ctent , secundas res ornant , adversis perfugiuni ac sola- tiam pr&bent, delectant domi , non impediunt foris >

pernoctant nobiscum t peregnnsntur , rusticantnr.

% m 1 i *' , v ^ # *

Cicero.

Z a pozwoleniem Zw ierzchności.

(2)
(3)

N

O

W

Y

M

I

E

T

N

I

K

W A R S Z A W S K I

R O K

1 8 0 4

M A T . «*> H I S T O R Y A .

0

$nd<jjlanie, wy p if z dzieła maiora

J a m e s R e n n e l l .

o co w E u r o p i e n a z y w a m y w p o w s z e c h n o ś c i ^ n d o sla n em , zawiera w sobie k r a ie l e ż ą c e

m ię d z y G a n g e s e m , J n d e m , T i b e t e m i morzem, L e c z w iftocie Jndoftan nie ma t e y rozległości. P o c z y n a się d o p ie r o o d 2 1 . lub 2 2 . Itopnia

szerokości. R zeka Nerbuda , oraz p o ł u d n i o w e g r a n ic e B e n g a l u i B a h a r , są o d p o łu d n ia w ła ­ śc iw a g ra n icą Jndoltanu. K r a ie na p o ł u d n i e l e ż ą c e , znaiom e są p o d nazwilkiem D e k a n u , i zawieraią p raw ie p o ł o w ę t e g o , co n a z y w a m y pańftwem w ie lk ie g o M o g o l a .

M y l o n o się n a z n a c z a ią c Jndoftanowi Gan~ ges za granicę o d w schodu . Rzeka ta przecina i e d n ę z je g o n a y ż y z n ie y s z y c h p r o w in c y y , a k r a y Burram pootcr d aw n iey w c a le n i e z n a n y , spra-°

w ie d liw ie y m o ż n a b y u w a ż a ć za granice J»do*°

(4)

126

H iJłonja.

ftanu od wschodu. W takich zamknięty o b r ę b a c h , rów na się z F r a n c v a , N id e r la n d a m i, iNieni-C O

'

carni , C z e c h a m i, W ę g r a m i , S z w a y c a r y ą i W i o ­ chami razem wziętemi. C o do D e k a n u , ten równa się w sw o ie y rozległości z wyspami W . Brytanii , z Hiszpanii,'i i T u r c y ą E u r o p e y lk a ra­

zem polączonem i. P ó ł w y s p ą Jndyyfką nazwane ieft to , co się zn ayd u ie na południe rzeki Ki- s l r a ; lecz to nazw i [ko ieft bardzo niewłaściwe, ia k się p rzeko n ać m o ż n a z k a r t y ieograłiczney. Nazwifko D e k a n ( c o znaczy p o ł u d n i e ) nadane

ieft kraiom na p o łu d n ie Jndoliami le ż ą c y m ; atoli D e k a n właściwie wzięty , nie powinien z a y m o w a ć tylko p r o w in e y e Candeisch, Do- wlatabcid , fasapour , Golkondę , i- c z ę ś ć zacho­

dnia kraiu B c r a r , to ielt kraie l e ż ą c e między Jndoftanem, K a r n a tą , morzem zachodniem , i

p r o w i n c y ą Orijsa.

S łow o Jndya zdaie się p o c h o d z ić od na­ zwiska H ind, nadanego tym kraiom przez da­ w n y c h Persów . G r e c y p ó ź n i e y ie poznali.

W ilk m s zapewnia, iż w ję zy k u Sanscrit nie mafz ani słowa J n d o u , ani Jndoftanu. L u d tym ję­ zykiem m ó w i ą c y , nazywał k r a y w którym mie­ s z k a ł , Bharata. Jeft w ię c podobieńltwem , iż. słowo S t a n , znaczące w Perlkim ię zy k u k r a y , p r z y d a n e było od P e rs ó w do słowa Hind.

(5)

o lJndoJłanie

.

1 2 * 7

ty c h k r a i ó w nie miał ż a d n e g o podobieńltw a ż ianemi. Szczęśliwy b y ł b y lud J n d y y lk i , g d y b y t a k ż e nie był na siebie z w r ó c i ł chciwych w o i o - w n ik ó w ! Przyiernność klimatu , oblitość ziemi t zniewieściałość m i e s z k a ń c ó w , z a c h ę c a ł y i o - śmielały napałtników*. Jndya była p o d b it y przez P e rsó w , P a t a n ó w i M o g o l ó w , i ieft podobień^ Itwern , ż e dynaitye k r ó l ó w Jndyiskich t a k i a k w C h in a c h b y ł y częfto z krwi o b c e y . D z i e i e J n d y y s k ie zasięgaiące do dwudzieltu dwu w i e ­ k ó w , wyftawiai^ mieszkańców tego kraiu w Ito«*

pniu w y s o k ie g o p o l o r u : lecz le ż e li m am y sa ­ dzić z p o zo ftaly ch p a m ią t e k , nie w iele on p o - ftapił w na ślad o w n iczych kunsztach w p o r ó w n a ­

niu z G r e k a m i , Rzymianami , a n a w e t z mie­ szkańcami E gip tu. Z d a i e się * iż Jndyanie i

C h iń c z y k o w ie udofkonalili kunszta t y l e » ile im p o t r z e b a b y ło do r z e c z y u ż y t e c z n y c h , lecż

daleko pozoltali w rzeczach t y c z ą c y c h się guftu. G ł ó w n i e y s z e parfiiatki z a b o b o n n o ś c i Jn- dyan , znayduićj się na półwyspie. S t a d w n o ­ szono , iż znaczniej sze i e y siedlifko b y ł o w tym

o b r ę b i e ; lecz m n i e m a n i e , iż ftolica religii B r a ­ m y b y ł a nad brzegami G a n g e s u > ieft w i ę c e y p o d o b n e do, prawdy. N a w y sp ie Salsettc i

ELephanta na zachodnim Jndyi brzegu , w id z ie ć ieszcze m o ż n a p a m ią tk i z a b o b o n n o ś c i , k t ó r e zdai^ się b y d ż dawnieyszemi od religii Bramy* S a t o r o z le g łe apartamenta w y k u t e w skałę 9 p r z y o z d o b i o n e posąigami i kolumnami.

Jndya mało b yła znaioma G r e k o m przed w y p r a w a Afexandra , to ieft na

5 3 7

* lat p r z e d

(6)

1 2 8

H i flor ija.

erą chrześciiańfka. H e ro d o t, k t ó r y pisał na i 13 lat przed tą w y p r a w ą , znał t j l k o zachodnie

części Jndyi b ę d ą c e w związkach z P e r s y ą , któ - r e y p ła ciły daninę. W y r a ż a o n , iż Daryusz syn Hiftaspa roku

5

c>

8

* przed Chryftusem w y ­ słał Scyllaxa z K a r y a n d r y na rozpoznanie rzeki J>ndus, i ż e ScyIIax zaczął swoię p o d r ó ż od Caspatyrus i Pactya przy ź r ó d ła c h Jndu. W y - ftawia on lud ościenny z kraiami Caspatyrus i Pachja p o d o b n y m do mieszkańców B a k try a n y , te same im przyznaie obyczaie i t o ż samo mę- Itwo. W s p o m in a , iż części zachodnie Jn d yi, są n ieu ro d zayn e i pufte. T o opisanie m o ż e tylko b y d ź przystosowane do k ra ió w l e ż ą c y c h na w s c h ó d rzeki Jndu; a do tego H e r o d o t nie czyni ż a d n e y wzmianki o Gangesie, k t ó r y w fto lat pó- ź n i e y itał się tak sławnym. Pow ieść iego o tey w y p ra w ie ieft naltępuiąca:

„ D a r y u s z p r a g n ą c w ie d zie ć,w którem miey- scu Jndus ( k t ó r y ieft drugą rzeką maiącą w sobie k r o k o d y l e ) łą c z y się z morzem , wysłał S cyllax a z K a r y a n d r y z innemi zaufanemi oso- b a m i , a ż e b y się zatrudnili tą pracą. Puścili, się z Caspatyru i Pactya na kilku itatkach, p ł y ­ nęli rzeką o d strony w s c h o d m e y aż do morza ; skierowawszy się potem k u z a c h o d o w i , przy­ byli w trzydzieftym miesiącu aż do mieysca , z k t ó r e g o k ró l Egipfki Ncchao wyprawił Fehiy-

(7)

©

$ ndojlanie

.

129

W innem mieyscu t e y ż e xiegi wspomina o p e w n y c h n a r o d a c h Jndyyskich , do k t ó r y c h P e r s o w ie nie d o s z l i , a k t ó r y c h ciała tak b y ły

czarne iak E t y o p ó w : b y ł y t o zap ew n e n a r o d y osiadłe na p ó łw y sp ie . D o w i e d z i a ł się , iż nie iedli ż a d n y c h z w ie r z ą t , żyli o w o c a m i z ie m i; opuszczali c h o r y c h b ę d ą c y c h bez n a d z i e i , u ż y ­ wali n a y w i ę c e y r y ż u , mieli k o n i e mnieysze o d k o n i s ą s ie d z k ic h , i robili piękn e bawełniane m aterye.

P o opisaniu w y p r a w y Scyllaxa , czy p o d o ­ bna w i e r z y ć , co nam m ó w ią o A le x a n d r z e , i a k o b y mniemał zn a le źć ź r o d ło JNilu p r z y b y ­ wszy do Jndu? m o ż n a ż myśleć, i ż b y Aryftoteles nie dał p o z n a ć swemu uczniowi xiąg H e r o d o t a ?

3

Nie n a l e ż y ż owszem rozumieć., ż e g d y mu tak wiele na tem zależało, musiał dokładnie wiedzieć

o szczegółach t e y p o d r ó ż y Scyllaxa , o k t ó r e y H e r o d o t nawiasem ty lk o wspomniał.

Przez w y p r a w ę Alexandra G r e c y łepiey p o ­ znali J n d y ą , lu bo ten monarcha przeszedł tylko p rz y le g łe części Jndu , o k tó ry m wspomina H e - r o d o t , ale przez to rozszerzył się duch w yszu ­ kiwania k r a i ó w , a długie mieszkanie Megaft- hena w Palibothra stolicy Prasióiu , iako posła%/

4

'*\ «*• króla Seleuka, zb o g a e iło G r e k ó w w p a m i ę t n i k i , k t ó r y c h potem u ż y w a ł S t r a b o n , Pliniusz i A r -

(8)

13°

H iJłonja♦

Hiftorya Jndyi napisana przez Arriena ieft nader ciekawa : pokazuie nam , iż w y ią w s zy nie­ u ch ro n n e z p o d b icia w y n ik a ią c e zmiany , n aród

Jnd ó w utrzymywał się ten sam prawie przez dwadzieścia i ieden w ie k ó w . Jch zwyczaie ści­ ele z religiią p o ł ą c z o n e , są dla nich ś w i § te m i ;

p i e m o żn a t y c h z w y c z a ió w w y k o r z e n i ć , chyba przez w y g u b ie n ie samego ludu. J n d y a n ic , m ó ­ wi Arrien , mieli kształt ciała w y s m u k ły i l e k ­ k i , żyli ia rzyn a m i, byli podzieleni na klassy ,

żenili się w siódmym r o k u , nie p r z e c h o d z ą c n ig d y do in n ey klassy. K o b i e t y n o s iły zau- ęznice , trzewiki rozm aitych k o l o r ó w , zasłony n a głow ie i na ramionach. M ężczy zn i* fa rb o ­ wali sobie twarze. Z n ó c z n ie y s z e o s o b y n o s i ł y parasole. U ż y w a n o długich pałaszów i łu k ó w n a c ią g a ią c y c h się nogami. C h w y ta n o słonie , t a k iak d z i s i a y , ro bio n o bawełniane płótna o-* sobliwszey białości. B u d o w a n o d o m y drewniane n a d brzegami r z e k , dla p rzew o żen ia ich na inne mieysca , p o d łu g znueniaiącego się biegu

>vody.

W i ę k s z ą część tych n a r o d o w y c h z w y c z a ­ i ó w dziś ieszcze spoftrzec można,

Handel Jndyyfki b y ł zawsze znaczacym dla zachodnich ftron Azyi i dla E u r o p y . W Azyi m n ie y s z e y i w p o l e r o w n e y E u r o p i e miano szczególnieysze u p o d o b a n ie w płodach manu­ faktur Jndyyskich. O d n o g a Perska i Arablka ,

(9)

o ojndojłanie.

1 3 1

t y l k o k i l k o d n i o w e j ładem p o d r ó ż y dla d o y - ścia do jSiłu lub do śrzodziemnego morza. P o ­ d o b n a do p r a w d y , co i p o d a n ie u t w i e r d z a , iz

o d n iepam iętnych czasów zn a y d o w a ła się k o * m u n ik a c y a między E g ip t e m i brzegami J n d o- Itanu. H e r o d o t wspomina o zwyezaiach maią- c y c h ta k wielkie ftosunki między temi dwoma kraiami, iz do wytłumaczenia ich, p r z y c z y n y fizy-

czne nie są doftateczne. J eże li z w a ż e m y na­ t u r ę k ra ió w przedzielaiących t e n a r o d y , musie-

m y w i e r z y ć , iz miały p o m ię d z y s o b ą zw iązki przez morze. O p r ó c z tego , n a ró d k t ó r y się o d w a ż y ł przedsięw ziąć ż e g lu g ę o k o ło A f r y k i , ( iak zapewne uczynili E g i p c y a n ie p o d p a n o ­ waniem F a r a o n ó w ) , nie m ó g ł nie zn a ć n ieró­ wnie b liż sz y c h b r z e g ó w , ile ż e go do tego za­

c h ę c a ły w ia try ftale o i e d n y m ż e czasie p rzy- p adaiące.

Jcli podobieńftwem , iż handel S alom on a d o c h o d z ił aż do Jndyi. F l o t y iego w y p ł y w a ł y z cz erw on eg o morza. T y r z a ł o ż o n y był w p rz ó d na a 5 ° * l a t , i s ą d z ą c z k w i t n ą c e g o ftanu te g o miafta p o d Hiramem współczesnym S a l o m o n a , n a l e ż y się d om yślać , iż handel iego z całym światem p r o w a d z o n y , ro z c ią g a ! się i do Jndyi. D o m y s ł W o l n e i a względem celu , iaki sobie za-*

kładał S a lo m o n w o p a n o w a n iu P a lm ir y , iest su b te ln y i p o d o b n y do prawdy. C h cia ł o n za­ p e w n e u c z y n ić to mialio znacznieyszem skła­

dem handlu w sch o d n ieg o , przez bieg E u l r a t u i o d n o g ę Perfką. T a o k o li c z n o ś ć zaszła na>ty­

(10)

132

Hijlorya.

miafto T y r z a ło ż y ło osadę w Kartaginie. G d y T y r doltał się pod p an ow an ie Alexandra na 53ri

l a t przed Chryftusem , wtenczas to mialto p r o ­ wadziło iu ż r o z le g ły handel z Jn dyą przez m o ­ r z e czerwone. P rze s y ła n o t o w a r y do miasta

K zio g a b e r nad t e m ż e morzem ; stamtąd do Rhinocorura nad morzem śrzodziemnem między P a l e l t y n ą i E g ip te m , k t ó r e t o mieysca z n a y d o - w a ł y się natenczas w m o c y k r ó l ó w Perskich. Z b u r z e n i e Tyru przez Alexan<ira i założenie A l e x a n d r y i , o tw o r z y ło n o w y kanał h a n d l o w i ,

alb o r a c z e y o d n o w iło d aw n y iego b ie g przez E g ip t . P o Alexandrze P t o l o m e u s z o w i e sprzy- iali c ią g le miaftu przez nieg o z a ł o ż o n e m u , i zamienili ie w stolicę , k t ó r a ftała się [kładem w s c h o d n ie g o i zach od n iego h a n d l u , a tem sa­

mem jnayznacznieyszem i naybogatszem na św ie c ie miaftem. M o ż n a sądzić , iż handel E g i - p c y a n w Jndyi przyszedł do n a y w y ż s z e g o w z r o - I t u , i ż,e ich o k r ę t y przechodziły G angesem aż d o Palibothra.

Alexandrya nie przestała b y d ź znakomitem mieyscem h a n d lo w ó m , g d y E g ip t ftał się p r o - w i n c y ą R z y m f k ą ; zachowała swoie k o rzy śc i w

czasie rozm aitych r e w o l u c y y , k t ó r e p r z y p a d ły n a wschodzie, B y ła fkładem handlu W e n e c k i e ­

go w J n d y i , i nie utraciła tego p r z y w i l e i u , aż g d y wynaleziono p o drugi raz p r z y l ą d e k D o b r e y nadziei przed trzyfta laty.

(11)

swo-o ęfndswo-ojłanie

* 3 3

ic h d z i e i ó w , lub te ż s k ła d y ich pism zaginęły w czasie woien. Jakie b y ł y ich p o d a n i a , m o ­ ż e m y sądzić z t e g o , k t ó r e się ścitjgaią do w y ­ p r a w y Alexandra. Z n a y d u i e m y t a m , iż w y g r a ­ w s zy w ielką bitwę z cesarzem Jndoltańskim przy D e l h i , w r ó c i ł się do Persyi przez g ó r y p ó ł n o ­

cne. N i e mafz tam w ięc ż a d n e y wzmianki o ż e -

W

V

g lu d ze na rzece J>ndus, a p r z e c ię ż żadna o k o ­ l i c z n o ś ć z dzićiów Alexan<ira nie ieft. lepiey d o ­ w iedzio na przez wszyftkich współczesnych i p o

-\

z n ie y s zy c h pisarzów.

P o d r ó ż e Kozmasa w szoftym i dw óch M a - h o m eta n ó w w dziewiątym w ie k u o d b y t e , nie

wiele doitarczaią m ateryałów do hi (tory i. Marco Pa-oLo, k t ó r y przeszedł całą p ó ł wyspę w ę d ru iąc wr trzynaftym wieku do G u z a r a t y , opisuie n i e ­ k t ó r e ciekaw e szczegóły , lecz tych nie można p rzyito sow ać do ż a d n e g o Jndyj (kiego k r a i u , p o ­ n ie w aż iego Jeografiia ieft prawdziwą zagadka.

H iftoryą Jndyyską n ayw i^ rey winniśmy pi­ sarzom Perskim. Stawny F erish ta na p o c z ą t k u

i y g o w ieku u ł o ż y ł hiitoryą Jndoftanu z pism P erskich (*). M a h m o d pierwszy z w o i o w n i k ó w M a h o m eta ń sk ich , k t ó r y się ftale w Jndyi u-

g r u n t o w a ł , nie w i ę c e y tam doświadczył prze­ s z k ó d , ia k inni po nim w o io w n ic y . T e k r ó l e - f t w a , a teraz p r o w i n c j e , b y ł y razem złączone, p o d p a no w an iem cesarzów n a ro d u P a t a n ó w ,

Wup

(12)

lecz dla z b y t e c z n e j swey rozległości , nie m o ­ g ł y b y d ź zdolne do długiego odporu. Takiielt, los wszyltkich wielkich kraiów. U dzielona w ł a ­

dza w p r o w i n c j a c h o d d a lo n y c h usposabia i e do n ie p o d le g ło śc i, wtenczas gd y się rz^d ś r o d ­ k o w y osłabia. Jndoltan p o d M o g o la m i p o w i ­ nien b y d ź u w a ż a n y iako sprzymierzenie k r ó - lefiw hołdowniczych. K a ż d e z nich widziało t y lk o swoiego w i c e - k r ó l a , a g d y ten b y ł z b y t

c h c i w y , lub cesarz nadto s l a b y , króleltwo p o ­ dnosiło buntownicze chorągwie. T e y t o nieie- dności między częściami pańftwa przypisać na­ l e ż y n i e d o łę ż n y o d p o r , iaki znaleźli Tamerlan ,

B a b z r , Humaioori , i N adir Shah.

M a h m o o d syn S u b u k tak ie g o nie spuszczał

7. oka zamiarów sw oiego o y c a

,

względem za-

w o io w a n ia Jndyi. Subuktaki przeprawił się przez rzekę J>ndus, spuftoszył Panjal , lecz tam ż a d n y c h osad nie założył. Z a czasów M ah- m o o d a ieden z x i ą ż ą t p o k o le n ia B ra m in ó w na­

zwany Jeip.ii , posiadał k r a y na w schód rzeki t<fnduSi aż do Kaszcm iry , i był w przymierzu z królami D e lh i , A g i m e r y , C a n o g e i Kallinger. Beligiia M a h o m e ta nigdy tam nie przeszła ; k ra y K a b u l , w k t ó r y m M ah o m eta n ie o s i e d l i , nie n ależał właściwie do J n d o l ł a n u , ani żadna z p r o w i n c y y l e ż ą c y c h na zachód jfn d u .

M a h m o o d zaczął od z d o b y c ia B u k a r y i , k t ó r e y k r ó l b y ł niegdyś panem p r z o d k ó w tego zw ycięzcy. W s z e d ł do Jndoftanu w r o k u i o o o . a w ośm lat zd ob

}4

M ultan. W r o k u i o o g . Wszyscy xi^żęta J n d y y s c y na z a c h ó d G a n g e s u ,

(13)

o ęfndoftanie.

*35

aż do Nerbtidda sprzymierzyli się przeciw na* ieżdiiikow i , na o b ro n ę s w o i e y religii , do k t ó - r e y zniszczenia M a h m o o d w ielka przyw iezyw ał

cenę. P o zniesieniu tych sprzymierzeńców, M a h ­ m o o d zburzył sławny k o ś e i o ł - N a g r a c u t , b ę d ą ­

c y w g ó r a c h p r z y l e g ł y c h kraiowi Fanjab. W szoftey w y p ra w ie r o k u 101 i . zniszczy ł Tannassar m ie y sce sławne nabożeńftwem J n d y a n ó w , i o - p a n o w a ł mialto Dslłii. W r o k u 1 0 1 S . z d o b y ł

Can ge i zburzył k o ś c i o ł y mialta M atra nad er d aw n ego , i z względów r e l i g i i , tak szan ow an e­ go iak A g r a , O b r ó c i ł potem s w ó y o ręż na k r a y A g i mery , lecz go zraziły niedoftępne góry.

W r o k u 1 0 2 4 . w d w u n a ftey s w o i e y w y ­ prawie , zburzył k o ś e io ł Sum naut w G uzaracie blisko w y s p y Dieo. Z d a i e s i ę , iż zniszczenie k o ś c i o ł ó w i x i ę ż y było głownieyszym zamiarem tego monarchy. Umarł w roku 1028* p r z y łą ­ czyw szy do swroich k ra ió w P e r s y ą w schod nia , i wszyftkie p r o w in e y e Jndyyfide , z a c z a w iz y od G angesu aż do Guzaratij , i o d I n d u aż do g ó r A gim ery. L e c z w c a le y t e y ro zle g ło ści k r a i ó w , Panjat n a y b a rd zie y podlega! rządowi M a h o m e t a n ó w , iak o n ayb liższy pańftwu Gai ■

znien, C o do g ó r a ló w A g im e r y , ci zachowali swoię w o l n o ś ć , k t ó r a wspiera się na zap ale religiynym i żołnierskim.

L u d ten szybki i silny posiadał k r a y w r o z le g ł o ś c i r ó w n a i ą c e y się p o ł o w i e F ra n cy i , z a c h o w a ł swro ię n i e p o d l e g ł o ś ć aż do naszych

(14)

Rajpootana-* /

Z te g o to p o k o le n ia p o c h o d z i z a ł o ż y c i e l potęgi. M a r a t ó w , k t ó r y c h naczelnik przed trzydziefta. la t y dobiiał się o panowanie nad Jndoltanem

Pańltwo Ghirnien musiało upaść z p r z y c z y n , dla k tó ry ch u p a d a ć zw y k ły pańftwa na p r ę d c e wzniesione. Zoftało podzielonem w r o k u

1 1

5 8

* C z ę ś ć za c h o d n ią zaięła familia G a u r i - d ó w p o c h o d z ą c a z G a u r u z za Kaukazu. Chuze- ro czyli Cusroe , k t ó r y z a ł o ż y ł swoie mieszka­ nie w Lakon , zabrał p r o w in c y e Itykaiące sig z Jndem , lecz iego dzieci w y p ę d z o n e z nich zoftały przez Gauridów w r o k u 1 1

8 4

* P a n o w a ­ nie M a h o m e ta n ó w rozszerzało się coraz bar- d zie y k u wschodowi. M a h o m e t Gori wr r o k u

1 1 g

4

* ponowił w B en a res takie same spuszto- szenia ? iakich doznał N agracut i Sum n au t pod M a h m o o d e m . Mialto Benares miało w sobie znacznieyszą szkołę umieiętności Braminów. W tenczasto zapew ne S a n scrit , k t ó r y l*ył p o ­

wszechnym ięzykiem Jndyanów , zaczął się psuć przez mieszaninę A ra b sk ie g o ięzyka.

P o śmierci cesarza w r o k u 1 2 0 5 . pańltwo Ghiznien znowu było podzielone. C z ę ś ć Perska zoftała przy E ld o zie , a część Jndyyska przy Cut- tubie , k t ó r y w Jndoftanie założył d y n a fiy ą Pci- tanów czyli Afghanów . C u ttu b przeniósł fto- licę pańRwa z Lahory do D e l h i , a ż e b y m ógł łatw iey przedsiębrać n o w e podbicia. Jego na- ftę p c a A ltum sh wftąpiwszy na tron w r o k u 1 2 1 0 ^aw oiow ał większa część Jndoftanu właściwie

C

c

jswanego. Z d aie się, i ż ’ on b y ł naypierwszym

ul Mahometańskich x ią ż ą t ? k t ó r y o p a n o w a ł kray

(15)

o gfndoflank

*37

B e n g a l s k i , i od te g o czasu rząd t e y p r o w i n c j i o d d a w a n y b y ł iednem u z s y n ó w p a n u i ą c e g o cesarza. W r o k u 1 2 2 1 . G e n g is k a n p r z y łą c z y ł pańitwo G h izm do sw oich lic z n y c h z a b o r ó w , i p o ł o ż y ł k o n i e c panowaniu dynaftyi Chąrazinów.

W r o k u i a

4 3

i 12ĄĄ. M o g o l o w i e naftę.- p c y G e n g is k a n a , wtargnęli p o k i l k a k r o ć do Jn-r d o f t m u . JPeraz I I . w r o k u 1 2 9 3 . p o itan ow ił w p a ś ć do Dekanu dla złupienia skarb ó w D e o - g u ra . W z y w a ł go tam All-a g u b ern a to r w Gur- rah p ro w in c yi p r z y le g łe y D co g u row i, i p o d i ą ł się d o w o d z ić tą wypraw ą. .

W samey r z e c z y udało się A l l i z d o b y ć niezmierną m o c b o g a c t w w D eagur ; u ż y ł t y c h (karbów na p o w ię k s z e n ie sw oieg o w o ysk a , p o czem zrzuciwszy z tronu samego cesarza, (kazał go na śmierć. W ftą p iw s z y na tron w r o k u 1295.- z a c z ą ł ufkuteczniać s w ó y plan za b o ró w przez w z ię c ie G u z a r a t y , k t ó r a p o k i t y l k o była n i e p o ­ d l e g ł ą , p o t y Itawała na przeszkodzie iego z a m y ­ słom względem D kanu. W r o k u 1306- Cafoor

d o w o d z c a w o y s k /.Illego, umyślił z a w o io w a ć k r ó - leltwo D e k a n u . Przeszedł B a g la n ę, z d o b y ł p o d ro d ze fortecę*Dcogur , d a le y T e llin g a n ę , a w r.

1 3 1 0 wszedł d o Karnaty. N i e w i a d o m o ,i a k daleko doszedł k u Uronię p o ł u d n i o w e y , lecz miał r o z ­ kaz z a w o i o w a ć c a łą p o łu d n io w ą część p ó ł w y ­ spy. B y ł o t o b a rd zie y spuitoszenie, niżeli z d o ­ b y c i e . Z e b r a n e w t e y wypraw ie bog actw a p r z e ­

(16)

I

w y p r a w ę przeciwko Karwacie, i przymusił ią do składania d a n i n y , rów nie iako i T ellin g a n ę; le c z te kraie nie b y ł y zupełnie z a w o i o w a n e , aż blisko we trzy wieki p o ź n i e y p o d oftatniemi xiążętam i z familii Tamerlana. AU a umarł r o k u 13 a G. i w t e y e p o c e cały Jndoltan przeszedł p o d panow anie Paianów.

W r o k u 1 3 2 2 . i 1 3 2 6 . wszczęte w Kar- n a cie b u n ty , ffcały się p r z y c z y n ą i e y zniszcze­ nia. A to li B tlaldzo król K a rn a ty p o łą c z y w s z y

się z innemi xiążętami Jndoftańlkiem i, w y p ę ­ dził M a h o m e t a n ó w , k t ó r z y utrzymali się tam szczególnie przy saipey f o r t e c y D eogur. Cesarz M a h o m e t III. utracił ieszcze w ie lk ą rozległość k r a i ó w przez b u n t y wszczęte w B e n g a l u , G il-

zaracie i Panjab , a w ty m ż e czasie widział się b y d ź odpartym od granic C h i n , o k t ó r y c h o p a­ n o w a n iu zamyślał.

Fcroz H f . zoftawszy iego n a f t ę p c ą w ro ku i 3 5 i . zatrudnił się b a r d z ie y wewnętrznem u- r z ą d z e n i e m , niżeli dalekiemi wyprawami. Przez 3 7 . lat p a n o w a n i a , zaięty b y ł n a p ra w ą drog i k a n a ł ó w , a s z c z e g ó l m e y w y d o s k o n a le n ie m

rolnictwa.

W r o k u

1 3 5 7

* M o g o l o w i e wtargnęli do iego k r a i u , a w czasie małoletności n aftąpio n ey po ie g o śmierci , przedsięwzięli w ażn ie yszą w y p r a ­

w ę p o d dowodztwem Tumerlana. W o y n a d o ­ m o w a przez kilka lat t r w a i ą c a , p r z y g o to w a ła pańftwo do o b c e g o iarzma, g d y Tatnerlan z a w o - io w aw szy T a r t a r y ą i całą A z y ą z a c h o d n i ą , o- b r ó c ił s w ó y o r ę ż w r o k u 1 3 9 8 . p rzeciw k o

(17)

o gfndojłame.

139

doftanowi. R o k ie m w p r z ó d p o l e c i ł swemu w n u ­ k o w i P e e r M a h o m e t o w i p o d b i c i e P a n ia b a i M outanu. W P a ź d z ie r n ik u przeszedł osobiście r z e k ę J n d u s , i z łą czy w szy się z w o y s k ie m sw o- i e g o wnuka, poszedł do D e lh i, k t ó r e bez o d p o ­

r u o t w o r z y ł o m u s w o i e bramy. T e n potwor, k t ó ­ r y przez niezliczone m o r d y z jego rozkazu w y ­

k o n a n e , zasłużył na imie monarchy pustoszy- cielą , p iętn aście t y l k o dni zabawił się w D elhi.

Z a i ą w s z y t w i e r d z ę , k t ó r a w p o p r z e d z a ią c e m wtargnienu oparła się T a t a r o m , p r z y b y ł do

m ie y sca , gdzie G a n g e s z g ó r w y p ły w a . Z a m i a ­ rem ie g o b y ło w y r ż n ą ć licznych Jndyanow „ z b ie r a ią c y c h się tam dla sw oiego nabożeńftwa * co mu się p o części udało. R o z c i ą g n ą ł swoie łotroftw a aż do g ó r Kaszemiry. W pięciu m ie-

siacaeh przeprawił się dwa ra zy przez rzekę f n - dus. O b r a ł on le p ie y niżeli Alevander s p o s o b n ą p o r ę do t a k i e y w y p r a w y , g d y ż k r ó l M a c e d o ń -

£ki z n a y d o w a ł się p o d czas p o r y d zd ży ltey na płaszczyznach Panjab. T a m e r l a n b yt racze\ b u ­

rzycielem niżeli- z d o b y w c ą ; nie przerwał o n p o r z ą d k u naltępftwa w Jndoltanie , i zoltawit M a h m o d a na tronie. Z a c h o w a ł t y l k o dla siebie P a n j a b , k t ó r y w k r ó t c e w y d a r ty b y ł ie g o n a - Itepcom. O b r a c a ł wtenczas s w o ie zamiary n a pańftwro T u r e c k i e , a za n ie d b y w a ł J n d y i , n i e o -

b i e c u i ą c e y mu ta k obfitego la u r ó w plonu. Z a ie g o ż y c i a , k t ó r e tkończyło się w r o ­ k u i 4 ° 5 * m o d l o n o się za niego w m ecze­ t a c h Jndoftanu , i w y b iia n o pien iądze z jeg©

w y o b r a ż e n i e m .

/ - . . .

(18)

D z ie io p iso w ie F ir is h ta i Scherefeddin nie w s p o m in a ią , a ż e b y ten xiążę wyprowadził zna­

czne z Jndoitanu s k a r b y , lecz bogactw a k t ó r e Nadir-Sc/idh stamtąd p o z a b ie r a ł , p r z e c h o d z ą wszelkie w y o b r a ż e n i a o zw y cz a y n e m zgrom a­

dzaniu b o g a ctw . N i e można temu n a zn a c zy ć i n n e y p r z y c z y n y , tylko niezmierne p o m n o ­

ż e n ie drogich k r u s z c ó w , przez w y n a le z ie n ie Ameryki.

Jeżeli zamieszanie panow ało w Jndoltanie przed wtargnieniem T am erlana, k r a y ten i p o uftąpieniu tego naiezdnika , w ię k s z e y sp o- k o y n o ś c i nie doznał. D y n ą fty a P a t a n ó w zaczę­ ta o d Cuttuba w r o k u 1 3 0 5 . skończyła się na

o so b ie M a h m o d a , w r o k u 1Ą.13. Jeden S e i d , t o ielt człow iek z p o k o l e n i a p r o r o k a , naftąpił p o M a h m o d z ie p o d nazwiskiem Chizclha. P o ­ t o m e k iego utracił k o r o n ę w r o k u \.Ą$o. B el- Loli opan ow ał t r o n po uftąpieniu ALU I I , Jndo- fian podzielił się na o s o b n e wielkorządztwa. K r ó l D e lh i zoftał t y lk o przy cieniu sw oiey wła­ d z y , a k ró l A llahabat mieszkaiący w Giompour, itał się n a y p o t ę ż n ie y s z y m w t y c h kraiach. Syn B ello li odzyskawszy w ie lk ą część władzy cesa- t z ó w , uczynił Agrę ftolicą pańitwa w r o k u i 5 o t .

P o d ie go to panow aniem P o r t u g a l c z y k o w ie w y ­ naleźli przeyście o k o ł o p r z y lą d k a D o b r e y na­

dziei: lecz p o n ie w a ż ich związki w Jndyi nie r o z c i ą g a ł y się d a le y ia k do b r z e g ó w , przeto nie wiele miały wpływ u do hiftoryi Jndoftanu. K r a y ten w p ad ł znowu w zamieszanie w r o k u

1 5 1 6 . a nieład p r z y g o to w a ł n o w e z d o b y c z e dla sułtana Babcr, p o t o m k a Tamerlana i Gengifkana,

W y d a r l i

(19)

o $nctoJianie.

141

gro d zić tę f t r a t ę , przedsięwziął d o ś w ia d c z y ć szczęścia na Jndoltauie. YY'yszedl z Kabul na pierwszą w yp raw ę w r o k u x

5

*

8

* W p ią t e y d o ­

p iero kampanii r o k u 15^5* zniósł w o y s k o c e ­ sarza Delhi i p o ł o ż y ł k o n i e c dynaltyi L o d i. S yn iego Hiimaioon nałtąpił po nim w r o k u

i53t>. K r ó t k i e panow anie Habera nie p o z w o ­ liło mu zniszczyć wszyftkieh nasion rokoszu^ Sheerkan podniosłszy bunt zrzucił z tronu //u- maioona w r o k u 1 5 4 1 * T e n cnotliwy x ią ż ę u - Itąpił naprzód do A g im e r y , a p o te m do Persyi.

Przywłasżczyciel zabitym był w r o k u i

5 4 5

* Nałtąpił po nim syn iego Selim . L e c z pańitwo Jnd ollanu tak b y ł o z a w ic h rz o n e , i ż przez lat dziewięć rządziło nim pięciu m onarchów . L i ­

czna łtronników liga p rzyw ołała H um aioona, i osadziła go na tronie w r o k u i 5 5 4 * lecz w r o k p o t e m z p r z y p a d k u ż y c i e zakończył. S y n iego A cb a r naftapił po nim m a iąc lat czternaście 7 i panował łat

5

1 • O n t o b y ł k t ó r y na ftałym gruncie umocnił p a n o w a n ie M o g o l ó w , z a czę te od iego p rzo d k a Habera, i tr w a ią c e aż do Au~ rcngzcba. P o d tą d y n a fiy ą pańitwo Jndoftanu nazwane b y ł o pańftwem M o g o l ó w . Pierwsze lata panowania A cbara u p ł y n ę ł y na p o s k r o ­

mieniu zbuntowanych p r o w i n c y y , za czą w s zy o d Agirnery aż do Bengalu. W i e l k i Byram, k t ó r y p o tężn ie d o p o m ó g ł do p o w r o t u Humaioona , p r z y ł o ż y ł się nader p o ż y t e c z n i e do u s p o k o i e -

pia ro koszan ów . D l a zapewnienia sobie ty c h

(20)

nowych z d o b y c z y , u żyto t a k ż e wcale n o w ych sposobów. W y b r a n o dobrych g u b e r n a t o r ó w , i uczyniono mądre urządzenia, nie prześlado­ wano religii B r a m y , i ftarano się poznać fkłon- n o ś c i l n d u , a ż e b y się do nich Itosować. Dłu~ gie i mądre panowanie sprzyiało tym wszyftkim uftawom. A rbar poftanowił ta k ż e zaw oiow ać króleltwo D e k a n u , i w części tego dokonał. T e n monarcha k t ó r y umarł w r o k u 1605. był zaszczytem familii Tamerlana. W oitati*ich latach iego panowania , k r a y Jndoltanu miał n a y s p o k o y n ie y s z e chwile, od czasu iak zoftal za w o io w a n y przez Muzułmanów.

J>changuire ie g o naftępca panow ał lat 22. N i e udało mu się przedsięwzięte zawoiowanie

D e k a n u . Kokosz iego syna S h a h -$ eh a n zatruł oftatnie lata iego panowania. A toli pauftwo u m o c n io n e do pewnego itopnia przez 70 bIi— łko lat s p o k o y n o ś c i , nie b yło osłabione tym b u n t e m , tak iak g d y b y sig to w i n n y c h czasach zdarzyło.

* *

Pierwszym posłem AngielDsim wysłanym w r o k u 161,5. do cesarza JndoftańlkiegO , b y ł S ir Thomas Roe. P o r t u g a lc z y k o w ie mieli wtenczas znaczne składy w Guzaracie. Historyk A cbara pisząc o nich w r o k u 1 6 5 0 . w y r a ż a : N i e d b a ło ś ć g u b e rn a to ró w królewskich , stała

się przyczyna utraty kilku p r o w i n c y y , k t ó r e doftały się E u r o p e y c z y k o m . F erish ta wspomina t a k ż e o iednym kościele, ftoiacyrn blisko rnieysc zaigtych przez b a ł w o c h w a l c ó w E u r o p e y lk ic h .

(21)

o ^fndofianiel

143

SkaliJ>ehan naftąpił po swoim o y c u wyroku 1 6 2$. i p o d w o ił sw oie usiłowania na p o d b ic ie p o d d a ła się p o d holdownictWo cesarza , lecz

F is a p o u r , Karnata i kraie G a u ts ó w zoltały sięs p r z y swoich dawnych rządcach.

W ro ku 1658* dw ay sy n o w ie cesarscy podnieśli ro kosz , a w yn ikłe stąd w o y n y d o ­

m o w e trwały aż do r o k u 1 6 6 0 , g d y A urengzeb trzeci syn cesarza opan ow ał tron przez uwię­ zienie swoiego o y c a i zam o rd o w an ie braci. P r z y b r a ł s o b ie imie A lliim g tre , i rządził s p o - k o y n i e aż do r o k u 1 6 7 8 . S p o g lą d a ł chciwem okiem na część D e k a n u f k t ó r a nie była i e - szcze podbitą. Seiuajte za ło ży c ie l pańftwa M a ­ r a t ó w , zyskał n i e k t ó r e z d o b y c z e w kraiu V i - sapour. P a t a n o w ie zbuntowali się za r z e k ą J>ndus. R a j p o t o w i e A g im ery poszli za tym

przykładem. A urengzeb przedsięwziął o s o b i­ ście p o w r ó c i ć ich do posluszeńlLwra , lecz g d y w o y s k o zoftało opasane p o m i ę d z y górami , s a m a cesarzowa doftała się w r ę c e b u n to w n i­

k ó w . W r o k u 1 C>8 1. A urengzeb zemścił się na mieszkańcach R a ip o ta , z a ią ł i zburzył Cheitorę ich ftolicę. A to li n ie przytłumił odw7agi t e g o ludu , i musiał z niemi do p o k o i u przyitąpić.

(22)

144

RM onja.

k t ó r e części górzyfte , przy igły iarzmo cesarza Delhi.

Aarengzcb przepędził większą część swo- iego| życia w p o ś r ó d o bo zó w . Przez trzydzie­ ści łat nie widział ftolicy. Z tego zaniedbania w y n ik n ęły wielkie bezprawia w tem s r o d k o - wem mieyscu pańftwa. R a i p o t o w i e , Patanowie

i Jattowie na nowo się buntowali. Pokazali się oni pierwszy raz w pofiaci n a r o d ó w , i grali potem znakom itą p o lity c z n ą rolę na

wschodzie.

Aurengzeb umarł w r o k u 1 7 0 7 . maiąc lat go. p o c h o w a n y w /Irnednagur w D ekanie. Pań- Itwa iego rozciągały się zacząwszy od 10. do

3 3. Itopnia szerokości l e o g r a f i c z n e y , i rozle­ głość ich b j ł a prawie taż sama od wschodu do zachodu. Miał do ch od u do 5 2 milionów fun: szterlingów ( 1 a S o m ilio n ó w zł: P o l : ) w kraiu gdzie p ło d y ziemi sa cztery razy tańsze niż w Anglii. L e c z berło tak ciężkie nie mogło bydź u t r z y m a n e , tylko Aurengzfba r ę k ą , i widzie­ l i ś m y , iż w przeciągu lat pięciudziesiąt po iego śmierci id ą c y c h , naftępftwo n ied o łę żn yc h m o ­ n a r c h ó w , i niezręcznych lub przewrotnych mi- niltrów : przywiodło do smutnego Itanu to o - g rom n e pańltwo.

(23)

o ęfndojlanie.

■45

d o m o w e y po iw o ie m z e y ś c iu , i w samey rze czy naitapiła , [koro ty lk o zaniknął powieki. Z o - Itawił czterech synów . D w a y Itarsi M auzum i A zem wiedli nawzaiem spor o pierwszeńltwo

do tronu. Azem na czele tr z e c h k ro ć ft o t y s i ę c y ludzi był z g r o m io n y , i zabity przy Agrze , a Ma uzum osiadł na t r o n i e , przybrawszy nazwilko

Bahader Shah.

Panował lat pięć. B y ł p r a c o w ity i z rę czn y > lecz potrzeba było długiego czasu dla w y k o ­ rzenienia nierządu zag n ie żd żo n e go długą n i e ­ przyto m n o ścią Aurengzcba. R o k o s z brata ie - go Kaum BuK.sk ściągn ął go do D e k a n u . R o z ­ r u c h y z a k o ń c z y ły się śmiercią buntow nika, i całkow itą w o y s k a iego r o z s y p k ą : a lubo D e k a n daleki ieszcze był od zupełnego u s p o k o ie n ia , atoli cesarz o b ró cił c a łą swoię uw agę na xią« żęta A g im ery , k t ó r z y przeciw niemu o gro m n y skoiarzyli związek. L e c z zatrudniły go n o w e zamieszania. S eik o w ie , św ieże sektarzów ple- mie osiadło , i r o z m n o ż y ł o się w pobliskości g ó r wschodnich pod panowaniem Shah J>ehana. W p a d l i zbroyno d o j p r o w i n c y i Lcihor , i spu- ftoszyii ią aż do Jpummah. Cesarz wyszedł przeciw ko nim z woyskiem , rozproszył b u n t o ­ w n ik ó w , lecz ich w o d z o w ie z rak mu sie w y m - knęli. Umarł w L a h o r z e r o k u 1 7 1 2 . nie m aiąc . czasu b y d ź w Agrze i Delhi.

(24)

-146

H ijlorya.

ska i samemu ż y c i e wydarli. J>chan Shah n a y - niłodszy z b r a c i , n a y w ię c e y swoiemi talentami p r z y ł o ż y ł się do zwycięztwa. Poltanowili p o ­

dzielić p o m ię d z y siebie panltwo , lecz ie d e n z O m r a c h ó w mai^cy dumne z a m i a r y , i sprzy- i a i a c jfehunderowi S k a h nayitarszemu z trzech b r a c i , w cią g n ął go z niemi w w o y n ę , i osadził na tronie. W dziewięć m iesięcy Feroksere syn A z c m a , a prawnuk A uren g zeb* , zrucił z tronu J e h u n d e r a , k t ó r e g o n ie d o łę ź n o ś c i nie masz nic p o d o b n e g o w dzieiach króleltw.

W r o k u 1 7 1 6 . Szeikowie wtargnęli zno­ w u z w o y sk ie m do kraiu. Musiano u ż y ć wiel­ kich sił na ich odparcie. Pod panowaniem te­ g o Ferokscra kompaniia Angielsko Jndyyska p o ­

trzymała sławmy firman , u w a ża n y w Jndyach za główny p r z y w i le y , p ó k i t y l k o p o trz e ­ b o w a ł a wsparcia p a n u ją c y c h w tych kraiach.

W r o k u 1 7 1 7 . S zeik o w ie złożyli Fercksera z tro n u i wydarli mu życie. Osadzili na iego m ie y s cu R u jjieh u l D ir ja ta , syna Bahadera

ó h a h . T e n n o w y cesarz zrzu co n y i za m o r d o w a ­ n y przez tych samych , k t ó r z y go na tron w y ­ n i e ś l i , zaftapiony był przez sw o ie g o brata R u f - f ic h a l D ow la ta , k t ó r e g o tenże sam los spotkał.

O b y d w a w przeciągu dw óch lat poftradali ż y ­ cie. A tak przez iedenaście lat u p łv n io n y c h od śmierci Aurengzeba , iedenaftu x i a ż ą t doltapili tronu i byli z niego zepchnięci. Poniżenie w ła­

(25)

t

W r o k u 1 6 1 8 S zeiko w ie osadzili na tro-* nie Mahometa Shah wnuka Bahadera Shah, T e n xia/,ę rnaiąc przełtrogę w błędach swoich p o p r z e d n ik ó w , uwziął się zrzucić z siebie iarz-: mo S zeikó w i dokazał tego.

T y m c z a s e m Nizam w ice k ró l D e k a n u dłu­ g o nad tern m y ś l a ł , a ż e b y się ftać n i e p o d l e ­ głym. Zniewagi od Szeików wziął za p o z ó r o d ­

dalenia się doprowicyi, k t ó r ą rządził. W r. 1 7 2 2 nie przyiął godności wezyra ołiarowaney w c e ­ lu ściagnienia go do dworu. M aratow ie, k t ó ­ rzy utrzymali swoię niepodległość p o d A u - i'engzebern , p o m n o ż y l i Ropniami swoie siły pod niedołężnym rządem iego n a f t ę p c ó w ; a sąsiedztwo tego n i e s p o k o y n e g o narodu b y ł o dla Nizama p o z o r n ą p rzyc zyn ą p o m n o ż e n ia sił swoich. P a n u i ą c y M o g o l s c y , k t ó r z y tak m o ­

cno pragnęli zawoiowania D e k a n u , nie rnogłi tego p o f t r z e d z , iż ten k r a y trudnieyszym ie- szcze będzie do utrzymania , p o n ie w a ż iego p o ­ ło ż e n ie , odległość, k o rzy śc i mieyscoWe , zawsze z a c h ę c a ć b ę d a w ice k r ó l ó w do w ybicia sie z

O 4 C C- J *

p o d w ła d z y cesarzów. \

Pod tenczas g d y N izam powiększał swoię p o t ę g ę -w p o ł u d n i o w c y ftronie , M a ra tow ie p u - Jłoszyli p r o w in c y e ś r o d k o w e i p ó łn o c n e . N i e ­

d o łę ż n y M a h o m e d c h c ą c ich z a s p o k o ić , od- ftapił im czwartey części d o c h o d u z o p a n o w a ­ nych p r o w i n c y y , lecz to odftąpienie ośmieli­ ło ich do zatrzymania samych prowincyy^z całe-

mi dochodami.

(26)

1 4 8

HiJłorija.

W r o k u 1 7 3 8 . N izam ufaiąc p o m o c y li­ cznych ftronników , k tó r y c h miał w D e l h i , p r z y b y ł do dworu z znacznem orszakiem. Y\ iel- Jca powaga D o w ra n a w oyfk naczelnika , zdawa­ ła się wice k ró lo w i nadto m o c n ą przeszkodą , poftanowił przeto do p o d b ic ia Jn<ioftanu w e ­ zwać przywłaszczyciela P e r s y i , Nadira Shah ( T a m a s a K u lik a n a ) zatrudnionego wtenczas o- b lę żen iem Kandaharu. N adir p rzyciągn ąw szy

z swoiem w oyskiem aż na równiny K a r n a w l a , w y d a ł bitwę Dowranowi , który w niey ż y c i e utracił. A toli ta k ieszcze tę k o r z y ś ć niepewną b y d ż s ą d z i ł , iż przyrzekł uftąpić z kraiu za

opłaceniem sobie 500,000. f a n t ó w sterlingów. L e c z n a m o w y Nizam a n ak ło n iły słabego M a- homeda do oddania się na łaskę z w j c i ę z c y , N aB ir wszedł do D e l h i , i rozkazał sobie w y ­ lic z y ć trzydzieści m ilionów funtów sterlingów ,

( 1300 milionów zł: P o l : ) W k r ó t c e miafto b }ło * ^ ' ' 1 • teatrem b u n t ó w , g ł o d u , morderltw , w k t ó r y c h /totysięcy mieszkańców utraciło życie, Nadir w y w ió zł z D elh i 63. miliony fun: ster: ( 2480. m ilionów zł: p o i : ) O ż e n ił ied n eg o z swoich s y ­

n ó w z w n u c z k ą A u r e n g z e b a , przywłaszczył sobie wszyftkie zachodnie Jndoitanu p r o w i n c y e , oddał tron M ahom tdow i, i p o w r ó c ił do Persyi,

(27)

o ęfndojlanie,

149

' - S ‘ ■ r ' *

Pod Aliwerdikanem Bengal nie byl iuż M o - g olow i podległym. M a h o m e d nie w ie d z ą c ia- kim sposobem z a s p o k o ić zawsze odnawdaiące się zadania M aratów , przekazał im p odatki zaległe od czasu wszczętych przez A liw erd i- kana r o k o s z ó w , tak dalece, iż M a r a t o w ie z B e r a r u złączeni z mieszkańcami P atn y , naie- chali króleltwo B ^ n g a l u , otrzymawszy na to p o z w o le n ie c e s a r z a , tymczasem g d y Rohilla-

sowie, nowe p o k o l e n i e z g ór dzielących Jndyq od Persyi , zakładali niepodległe pań ii w o za- graiaia< e mocaritwu Dellii.

A adir i Mahomed umarli obadwa w roku iy4 7» W i t a n i e zamieszania w jakim się z n a y - dowała P e r s y a , A bdalla o p an ow ał p ro w in e y e l e ż ą c e na za c h ó d rzeki J n d u s , a uftapione wprzód przez w ielkiego M og o la. Z a m i m i ł ie na króleftwo znane p o d nazwiskiem Kundahcy czyli A b d a l i i ; ieftto prawie t o ż samo co dawne pańftwo Ghizni.

Pod Ahmcdem Shah synem i następca M a h o m e d a , rozerwanie pańftwa M ogo lu b y ło z u p e ł n e : nie zoftało się nsftępcom Tam erlana, t\ lko D e lh i i szczupła tego miafta o k o l i c a , wyflawiona na ustawiczne łupieftwa , głód i rozboie. Ostatnia armiia , któ ra można nazwać

w

cesarską t zniesiona b y ł a w r o k u 1 ^49- przez Rohillasów. Jattowie , p o k o l e n i e J n d y y s k i e , z a ło ż y li państwo w prowrincyi Agra. D e k a n i B engal wypadł w ręce przywłaszczycielów. O u cę

(28)

150

Historya.

stała między M aratów z P o o h n y i r ó ż n y c h xią-

xiąt kraiowych. A gim era p o w ró c iła (Jo da­ w n ych swoich x ią ż ą t Piaipootów , a nakoniec M aratow ie z Beraru przywłaszczyli sobie Orijsę i w ielką część Guzaraty. Abdaila zabezpie­

czywszy swoie pańflwo K a n d a h a r , wszedł do Fonjab i La hory. Wszyftkie prow incye Jndo- ftanu wzaiemną k u sobie czuły zazdrość i wza- iemną obawę. K a ż d a partya lękała się p o d ­ stępów z jedney , napaści z drugiey s t r o n y , a wszyftkie zbrodnie p o d rozmaitą przewodziły poitarią. D zie ie świata nie p o d a ią żadnego przykładu tak p rędkiego rozerwania wszyftkich węzłów r z ą d o w y c h w rozległości k ra iu , obey- m u ią c e g o przeszło sześćdziesiąt milionów mie­ szkańców.

Nizam umarł w r o k u 1748* przeżywszy lat fto cztery. Po iego ś m ie r c i, i z p o w od u nom inacyi Nababa Arkoty , Francuzi pierwszy raz wdali się w interesa Jndyi. A nglicy nie o- mieszkali ta k ż e przymieszać się do nich , obfta- i g c za Anwarodienem , k tó reg o syn po długim krwi rozlewie , otrzymał rząd nad A r k o tą . Sa- labidyung syn. zeszłego Ntzama zoftał S u b a b ą D e k a n u . A n g l i c y zagruntowali s w ó y wpływ w K a r n a c i e , a Francuzi o p ró c z w a ż n e y possessyi

(29)

o £JndoJłanie

.

Państwo M o g o l u b y ł o itr/, tylko pro żn em nazwiskiem , lecz morarftwa k t ó r e p o m ię d zy so b a podzieliły J n d y ą , ftarały się ko rzyftać z w p ł \ w u , iakie to nazwisko miało ieszcze nad

ludem. U ż y w a i ą c imienia dworu D e l h i , zabie­ rano całe p r o w i n c y e , a przy wlaszczyciele rzą­ d z ą c y o s o b ą cesarza , zmyślali ie g o r ę k ę dla nadania wagi fałszywym przywilejom. D ziś i e ­ szcze < po m im o zupełnego upadku tego mociir- f t w a , m o n e t y noszą w y o b r a ż e n i e cesarza, i

p o d iego w y c h o d z ą imieniem , a to w całey ro zle g ło ści k r a ió w t z k t ó r y c h niegdyś skła­ dało się państwo wielkiego M o g c ł a .

W r o k u 1753* A c h m e d po sześcioletnieui panowaniu , z ł o ż o n y b ył z tronu przez swego w ezyra Gazi. P o p r z e d z a ią c e g o roku u ż y t o M a ­ rató w na wypędzenie z A g r y Jattów. Na bab B e n g a łu A liw e r d ik a n , odftąpił Orissy M aratom B e r a r u , i był nawet p rzym u szon y do o p ła c e ­

nia im daniny za Bengal i Bahar. T a danina r ó w n ie iako i o d ftąp io n e dawniey M a r a t o m zaległości w B e n g a lu , były p o c z ą tk ie m ich pre- tensy^y , które p o n a w i a l i , k i e d y tylko s p o so b n a w y d a rz y ła się pora.

A llu m g u ir c II. w n uk BahaSera Shah osa­ d z o n y był na tronie przez Gazrgo i przez na­ czelnika Rohiłłasów. W roku 175G cesarz c h c ą c sie uw olnić o d a a r z m a G a z e to wezwał na p o m o c A bdallę z Kandaharu. Rządził on i u ż natenczas L a h o r a , wszedł do Delhi . i

na-W 7

ł o ż y ł tam w ielkie p o d a t k i : to ż samo chciał u c z y n i ć z $ g r ą , lecz doznawszy silnego ze itro-?

(30)

n y Jattów o d p o r u , p o w r ó c i ł do P e rs y i w r o ­ k u

1 7 5 8

*

W r o k u 1 7 6 0 . G azi w ydarł tron i ż y c ie A lu m g ir o u i: syn iego Shah Alum , zatrudniał si? wtenczas bezskutecznem usiłowaniem na

od-W*

zyskanie Bengalu. N a p r ó ż n o szukał p o n iż a ią - cego wsparc ia u M aratów , 11 N id jib -D u la h , i u Suiah Dowlcih , N a b a b a Oudy. Uprosił prze- cięż xiąźęcia Allahabadu i Zem indara B en- n a r y , i i zgromadzili 60,000 w o y s k a przeciwko N a b a b o w i Bengalu ; lecz A n g lic y iego sprzymie­

rzeń cy uczynili go swoim w i ę ź n i e m , w id zą c go w niem ożności dania odporu.

Abdaila po sześć razy wpadał do Jndolta- n u , a iego p o w a g a większa była w kraiu ce ­ sarskim , niżeli samego cesarza. Oftatni raz wszedł tam r o k u 1 7 6 0 . D e lh i było ieszcze ten raz z r a b o w a n e , i całkowicie z ludzi wyniszczo­ ne. T o mialto pod Aurcngzcbem miało dwa mi­ lio n y mieszkańców.

W p o śró d tych ustawicznych n ie s p o k o y - ności i z a m ie s z a n ia , M aratow ie wzmagali się coraz bard/.iey w p o t ę g ę , k t ó r ą rozciągali od Guza raty aż do B e n g a l u , i od L a h o r y aż do Karnaty. Zamiarem ich było w y p ę d z ić Abdcllę z Jndoitanu, i przymusić całą Jndyą do przy­ jęcia obrządków Bramy. Jattowie i S u ja h

Dowlah przyłączali się do nich. Rohiłlasówie i inne Mahometańskie n aro d y poszli na ftronę A b d a l l i , tak d a l e c e , iż Jndya podzieliła się na dwie p a r t v e , to iefi; J n d w s k a i Muzułman- ską. S toczyli między sobą powszechną

(31)

o 'ofndojłanie.

*53

na płaszczyznach Carnawl i Panniput. Jattowie p rze d bitwa ustąpili z p ł a c a ; lecz zostało się ieszcze 200,000 M aratów. M ahom etanie w li­

czbie 1,50,000. składali siłę Abdali. B y ła t o naygłow nieysza walka , ia k ą widziano od czasu

s y n ó w Aurengzeba. Muzułmanie otrzymali zw y - cięztwo. Klęlka M a ra tó w była niezmierna. U tr a ­ cili wszyftkich swoich w o d z ó w i naypięknieysz^ młodzież. O d tego pamiętnego b o i u , ich p o t ę ­

ga znacznie zoftała zmnieyszoną.

Abdalla zaprosił Sitak A ulum a, a ż s b y p r z y ­ b y ł k o r o n o w a ć się w D e l h i , lecz ten xigżę nie śmiał się p o w ie r z y ć przywłaszczycielowi tronu. Z tego p o w o d a Abdalla przymuszony p o śp ie ­ szyć do La h o r y , gdzie S zeik o w ie w y p o w i e ­ dzieli mu w o y n ę , posadził na tronie m ło d e g o J>cwcui B u k tj , syna Skali A u lum a , przydawszy

mu N idijba Dowiah za o p ie k u n a , a sobie za­ pewniwszy roczna daninę. Z am yślał on bez- wątpienia o przywłaszczeniu indoiiań lkiego t r o ­

nu , lub dla siebie , lub t e ż dła Timura Skak r k t ó r e m u dał za ż o n ę x ię ż n ic z k ę ze krwi T a -

merlana.

]STic w i e c e y nie zoftało przy NLdjib Dowla- hu i przy młodym cesarzu , tylko część poł- n o c n a p r o w i n c j i D e lh i , i z tego ieszcze Jat­ t o w i e i M a ra to w ie usiłowali ich o g o ł o c i ć . N id jib Dowlah umiał ich w strzym yw ać i u ż

o bietnicam i, iuż b r o n i ę , i zoflawił swemu s y ­ nowi Zabeta k i a n , k ra ie l e ż ą c e między G a n g e ­

sem i Jummah.

(32)

154

R ijlo ry a .

S a ja h D ou w la ka , błąkał się po D e k a n i e . G d y A n g licy w roku 1 7 6 5 wypędzili Kojsuna A U Na baba Bengalu. S a ja h Do wlali przymieszał się do tych r o z r u c h ó w , i cesarz wyszedł na scenę. C ią g łe pom yśln ości A n g lik ó w w latach 1 7 6 3 . 64. 65. uczyniły ich panami B e n g a l u , Oudy i A lla h a b a t, a tym sposobem Sajah Dowlah widział się b y d ż podległym lordowi Cliue. T e n zaś p o w ró ciw szy S a ja h Dowlahowi k r a y O u d y , zachował dla siebie prow incye

K o r a h i Allahabad . zapewniwszy ich dziedzi­ ctwo dla cesarza , lecz wymagał od niego cał­ k o w ite g o uftąpienia p r o w in c y y Bengalu , Bahar

i Orijsy , oraz krain C irk a rsó w p ó ł n o c n y c h , a to za opłatą 36. laków rupiy. ( 10 ,4 0 0 ,0 0 0 .'' zł: P o l : ) Przez ten układ kompaniia Angielska

zyskała naym niey 1,300,000 funtów sterlingów d o c h o d u , g d y ż sam Bengal i Girkarsy opłacały rocznie p ó łt o r a miliona. L o r d Cliue zawarł tra­ ktat zaczepny z S u ja h Dowlahcm, a ponieważ k r a y O u d y przegradza prow incj ą Bengalu, A n ­

glicy osadzili tam z a ł o g i , k tó r e Nabab przymu­ szo ny b ył o p ła c a ć i ż y w ić .

Shah A u lu m nie m ó gł zap om n ieć , iż p o ­ chodził ze krwi Tamtrlana ; szczupły do chód z zostawionego kraiu , nie m ó gł ż ą d z y iego za­

s p o k o ić , chciał o d zy sk a ć stolicę swoich przod­ k ó w , i opuścił rzeczywiste dobro za cień u ro-

(33)

na-o ffndna-ojlanie.

1 5 5

r o d o w i , k t ó r y o g o ł o c i ł iego pańftwo z n a yp ię - k n ie yszyc h prowri n c y y , i na pozoftalą resztę

chciwemi czuwał oczyma.

Przez w dzięczność odftapił M aratom p r o - wincyi C o r a h , i g d y b y się temu A n g lic y nie

sprzeciwili , M aratow ie b y lib y osiedli klin zie­ mi między rzekami Ganges i fumm ah. O p ró cz,

z e na tem wiele zależało kompanii A n g i e l s k i e y , a że b y przeszkodzić wzroftowi Maratów, uważała ona C o r a h iak o własność prawem w o y n y z d o ­ b y tą , a n aw et przez cesarza sobie ustąpioną. Anglicy dlatego tylko odebrali p r o w in c y e K o - r a h , a ż e b y ie usfapić S *jah Dowlahowi. P o ­ lityka kazała o d d a ć w rę ce Nababa O u d y k r a y , k t ó r y on sam i e i e n ty lk o mógł b r o n ić , a k t ó r y

It ano wił granicę miedzy Maratami i Jattami.

Shak Auluin p o w r ó c iw s z y do D e l h i , i u- iraciwszy to wszyitko co otrzymał od A n g li­ k ó w , stał się nieiako więźniem stanu. Z y ł z szezupłey ziemi, k t ó r ą mu zostavvili xiążęta i n - doitaiiscy, b a d ż z p o w o d u nieiakiego ieszcze uszanowania dla iego p r z o d k ó w , b a d ż dla p rzy- p a d k o w e y p o tr z e b y u ży c ia iego imienia. T r o ­ ski i prześladowania na iakie Sfiah A u lu m b y ł w y s t a w io n y , ftały się tak n ie zn o śn e, iż roku.

1 7 8 ^ wysłał swoiego syna J>cwan Buckt do gubernatora Hafłings mies/kniącego w O u d e , p r o s z ą c o pośrednictwo Anglików .

(34)

część gruntów ielt bez uprawy. Nieszczęśliwi mieszkańcy nie śmieią p r a c o w a ć , tylko dla ścisley p o trze b y w boiażni zwabienia hordy łupieskiey. Sama lago ność klimatu , nad- zwyczayna p ło d n ość ziemi, zabrania tym kra- iom zamienić się w bezludną p u dynią. Wszy- ftkie korzyści natury są tam p o ł ą c one ze wszy- ftkiemi nędzami ludzkiemi. H iltorya tego nie-

szcześliwe£ro kraiu iełt wielką nauką dla rzą-£ O Ć' W W d zą c y ch narodami , a ż e b y nie starali się wię- c e y poclbiiać k r a i ó w , niżeli maią m o c y do za­ rządzania n ie m i, i dla samych n a r o d ó w , aże­ b y Itaraly się m iarkować chciwość monarchów.

156

H ijlorya.

O K on fta n ty n o p o lu .

Przydatek do artykułu w poprzedzającym

Numerze.

Konftantynopol ieft nader wielkiem mia- item , ieżeli p o łą c z y m y z niem przedmieścia, k t ó r e są same przez się tak z n a c z n e , iż od wielu autorów b y ł y nazywane mialtami. K o n ­ ftantynopol ma kształt troykąta. Jediia z je­

go ścian w ych od zi nad morze M ąrm ora , druga do p o rtu , trzecia do Itrony lądu, Miaito w y b u d o w a n e na siedmiu w z g ó r k a c h , p o d o b n e ieit do wielkiego amfiteatru. M e c z e t y

(35)

mię-o Kmię-onstantynmię-opmię-olu.

157

p o m i ę d z y któremi celn ieyfzy ieft d a w n y k o ś c i ó ł ChrześciiańCki S t e y Zo£u , są liczne i obszerne. T e m e c z e t y nie m aią d z w o n ó w , lecz ty lk o d zw o n n ic e czyli w i e ż e , z wierzchołka k t ó r y c h w o ź n y p u b lic z n y oltrzega lud o godzinach m o ­

dlitwy. T e w i e ż e p o d o b n e są do w y s o k ic h lich tarzy , z zawieszonem na wierzchu n a r z ę ­

dziem do gaszenia świecy.

W i d z i a n y zdała K o n fta n ty n o p o l ma p o - ftae o k a z a ła , lecz ulice iego są ciasne, i d o m y

źle budow ane.

S e r a y , p ałac sułtana zaym uie m ie y s c e d a­ wnego B i z a n c y u m , w samym w ęgle między m o ­ rzem M a rm ora i cieśniną D ardanellką. Jeftto n a y p ię k n iey sza część K on ltan tyn o p oła. Z i e m i ę

o k r y w a ią lalki c y p r y s o w e , k t ó r e d o d a ią o z d o ­ b y z a b u d o w a n iu pałacow em u.

Mialta albo r a c z e y przedmieścia G a la ta , P e r a i T o p h a n a , Itoią po d ru g ie y (tronie p o r ­ t u ; a naprzeciw klina ziemi m a ią c e g o na s o ­ b i e seraiow^e g m a c h y , Itoi na A z y a t y c k i m brze­ gu mialto czyli przedmieście Scutari. T e przed­ mieścia m aią o k a za łą p o f t a ć ; lecz ponieważ: wszyitkie dom y są drewniane , ściany p r ę d k o się p a d a i ą od słońca. C y p r y s y w z n o s z ą c e się p o m i ę d z y d o m a m i, nadaią im p o w ie r z c h o w n o ś ć przyiem ną. W i d o k całego K o n f t a n t y n o p o la z o k o lic a m i ieft razem wspaniały i m i ł y , lecz tr z e b a p rz e lia ć na tem o g ó l e , g d y ż w szcze-, g o łn o ś c i mało tam ieft rzeczy g o d n y c h zasta­ nowienia.

(36)

*5 8

Historija.

B o sfor czyli ciasnina Dardanelska , iefho

%

p ię k n y kanał na milę lub p ó ł t o r y mili s z e r o k i, a na dwadzieścia mil długi. Ł ą c z y morze czar­ n e z morzem Marin ora. Brzegi t e j cieśniny p r z y o z d o b io n e są niezmierną liczb ą rozm ai­ ty c h drzew i roślin. Z n a y d u ie się tam w cle wiosek. W ielki S u ł t a n , wielki wezyr i kapitan basza , maią tam swoie o g r o d y i wieyskie mie­ szkania , w k t ó r y c h n ie k ie d y bawią się w lecie. C a ł e brzegi tego k a n a ł u , są nader u r o d z a jn e . G d y b y T u r c y mieli u p o d o b a n i e w pięknościach n atu ry i d o b re g o zakosztowali rządu , brzegi B o s f o r u ftałyby się iednem z n a j p i ę k n i e j s z y c h m ieysc c a ł e j ziemi. W s z j Lik i e wioski ftoią na brzegu m o r z a , tak d a le c e , iż z a k r j w a i ą widok w perspektywie. W szędzie są t e r r a s j i g r o b l e , na k t ó r y c h zgromadzeni mieszkańcy przepę­

dzała całe godzin y na paleniu ty tumu i o d d y ­ chaniu świeżem powietrzem.

W cieśninie uwiia się nieprzeftannie nie­ zmierna liczba pię k n ie przyltroionych batów ,

a zręczność p r z e w o ź n i k ó w , czyni ten ruszaiący się obraz n a d z w j c z a j n i e p r z jie r n n jm .

Z a n a d t o w j s o k o p o m j k a n o lu d n o ść K o n - f t a n t j n o p o l a ; nie przechodzi ona zapewne 4 o o , o o o . dusz , a wielka część t e j ludności

zoftaie na przedm ieściu , g d j ź Frankom c z j l i

C h rześciia no m nie w o ln o mieszkać w samem mieście. Miniftrowie c u d z o z i e m s c j mieszkała na przedmieściu P e ra , i tam daią częfte k o n - certa i bale. G r e c j m a i a c j w ielkie u p o d o b a n ie

(37)

o Ronftantynopolu.

1 59

czas karnawału n a d e r p ię k n y m maskaradom p r z y p a tr z y ć się m ożna.

P o r t K o n ita n ty n o p o lita ń s k i ieft b e z p ie ­ czny i w y g o d n y . T u r c y n a d a ią s o b i e w i e l e p r a c y w p r z y o z d o b ie n iu swoich liniiowych o k r ę ­ tów. W m alow aniu ż ó ł t y k o l o r ma pierwsze

mieysce. Statki k u p i e c k i e ż e g lu ią c e p o morzu Czarnem n azyw a ią się K a ik i, zatapiaią się częlto przez nieumieiętność m a y t k ó w , k t ó r z y nieśm ie-

ią od d alać się bardzo od brzegów. W s z y s c y prawie m a y tk o w ie , b ą d ź na o k r ę ta c h liniio­

w y c h , b ą d ź n a ftatkach k u p i e c k i c h , są r o d o ­ wici G recy.

W e w n ę t r z n e u r z ą d z e n ie d o m ó w T u r e c k i c h , g o d n e ielt zaftanowienia. Z n a y d u i e się zawsze coś wyszukanego i r a ż ą c e g o o c z y w k o l o r a c h a p a r t a m e n t o w y c h , sufity n a w e t są m a lo w a n e w rozmaite wzory. W k a ż d e y izbie część p o ­

dłogi wyniesiona ielt na iednę Itopę w y s o k o ś c i , a na p i ę ć do sześciu w szerokości , ta p o s a d a wysłana ielt poduszkami. P o d ł o g a zawsze p o ­ k ry ta bywa kobiercam i. W o k n a c h są żal i z y e ,

W ż a d n e y izbie nie mafz Itołów ani f t o ł k ó w ,

k t ó r e tam wcale b y ł y b y n i e p o t r z e b n e , p o n ie * w a ż T u r c y siadaią zawsze na ziemi.

T u r e k m a i ą c y i a k o w e znaczenie , nie wftaie n ig d y za p rzybyciem Chrześciianina , k t ó r y w i t a go u c h y la ią c g ł o w ę , i k ł a d ą c p ra w ą r ę k ę n a piersi. T u r e k d anym znakiem zaprasza g o , a- ż e b y usiadł na sofie , i rozmawia z nim przez; tłumacza. Z d j ę c i e z g ło w y zaw oiu , zdaw ało * b y sie tak śmieszna r z e c z ą dla T u r k a , ja k

4

!a

s t w « r ' * \ \ ' T y

(38)

l 6 o

Rlflonja.

nas zdjęcie peruki dla uczynienia pokłonu. Z a ­ wsze prawie trzymaią w uftach cy b u ch .

U lice K on stantynopola zawsze napełnione są niezmierną liczbą p s ó w , k t ó r e zdaią się b y d ż z rodzaiu pafterskich. Jeitto prawdziwe nieszczęście. T e zgłodniałe zwierzęta w y d a ią o k r o p n e w y c i e w czasie n o c n e y p o r y , i prze- r y w a ią s p o k o y n o ś ć mieszkańców. B ę d ą c bez p a n ó w , szukaią p o ż y w ie n ia w rynsztokach i na ku pach g n o i u , a p o li c y a tak ieli niedbała , iż w yprzątanie ulic zoftawia samym tylko psom i sępom. W gaikach c y p r y s o w y c h otaczaiących

cm entarze, znayduie się niezmierna m o c dzi­ kich g ołę b i , k t ó r e są u T u r k ó w w świętobli- Wem poszanowaniu.

W i e ś Buiukdere ma nader przyjemne p o ­ ł o ż e n i e nad cieśniną D a r d a n e l s k ą , od strony E u r o p y , na cztery mile od Konstantynopola. N azw isko oznacza i e y posadę na rozległey pla- szczyznie, ma w i d o k przepyszny. N i e k t ó r e człon­ ki ciała dip lom aty czn eg o o b r a ły tam sobie m i e ­ szkanie. N a zach ó d wsi znayd u ie się obszerna ł a k a , w środku niey lasek z jaworów niezmier- nie w y n iosłych . T a m podczas lata sułtanowa ma u p o d o b a n ie p rz y p a try w a ć się [kokom tan-

(39)

o

Konfiantynopotu,

16 1

A u t o r wchodzi w n ie k tó re d ro b n e szcze­ g ó ł y ścią; aiące się do zw yczaiów tego kraiu. S p o s ó b podkuw ania koni w T u r c z e c h ( w y r a ż a o n ) ieft bardzo r ó ż n y od n a s z e g o , sp ó d n o g i ieft zupełnie o k r y t y c ie n k ą b lach ą ż e l a z n ą ,

o p r ó c z niieysca w ś r o d k u nie w iększego nad szeląg. N i e widziałem te ż tyle kulawych k o n i , ia k u nas. T u r c y maią wielkie o nich /tara­ nie. Ż y w i ą ic h ieczmieniem i s ło m ą , lub t y lk o samym ieczmieniem. W szyftk ie k o n i e raz ty lk o iedzą i piią na dzień; umywane b y w a i ą w o d ^ i mydłem , a ż e b y miały włos świecący. T u r c y k rę p u ią im nogi przednie , a ż e b y się nie k ł a ­ dły za dnia , i a b y ftały s p o k o y n i e , zawsze p r a ­ wie są o k u ib a c z o n e i całkiem pokryte.

T r u d n o s o b i e wyftawić k r z y k żab , k t ó r e są w T u r c z e c h bardzo w i e l k i e , t o ż samo p o ­ wiedzieć o szarańczy. N a sze w ieczorem nad brzegiem przechadzki w proft wsi B u ju k S erc b y ł y nader w7esołe i miłe. G r e c y i prawie wszyscy mieszkaiący w Buiukderó p r z y b y w a i ą tam i bawią się tak na w o d zie lako i na l ą ­ dzie. M uzyka inltrumentalna i śpiewanie nie uftaie przez całe wieczory.

Cytaty

Powiązane dokumenty

czego obowiązali się traktować przez czte ry dni Króla i dwór iego, ile razy miafto ich odwiedzać będzie. Dał im tenże X iąże ftraż morza , dozwa­ lając

miens dopełnione były przez Anglią ; a co się tycze odftąpienia iey wysepki Lampeduzy , od­ powiedział, iżodftępować tego nie może, eonie ieft jego

prawo spodziewać się wszelkich względów iakie się należą nieszczęśliwemu i walecznemu

Szanow ny admirał Mordwinow kazał mu wystawić monument z tym tylko napisem :.. Ta leży dobry

Ratunek iego przy- ia c ió ł równie dla niego był bezfkuteczny , iak iego poświęcenie się dla swoiey

Re gem Babylone regnantem hoc opus ejse jnoliłurh , memorice proditum esl , amore conjugis uictuni , quce.. desiderio nem orum ,

lVyiątki zrobione p&lt;zez Łęskiego Pr&amp;fes-.. sira w Liceum Warszawskim , czytane na

re y złoty napis świadczył bytność króla u