• Nie Znaleziono Wyników

Monitor Warszawski. Nr 96 (1825)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Monitor Warszawski. Nr 96 (1825)"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

N - 96.

MONfTOR WARSZAWSKI.

W W A R S Z A W I E DNIA 11. S I E R P N I A 1825. R O K U W E C Z W A R T E K .

D o s t r z e ż e n i a m e t e o r o l o g i c z n e w W a r s 7, a w i e .

Dnia 8 Sierpnia

Z ran a . . Popołudniu . Wieczorem .

C iepłom ierz li. jBarometr. t r i a t r. Sta n Nieba, j

Stopni ciepła . - f - i S Stopni ciepła . ^.18 Stopni ciepła . - j _ i i

Cali 27 liniy 8,6

>, - 8,6

„ - - 8,5

Po łu d nio w y Połu d nio w o -zach o d n i Południowy Po łu d nio w o -za ch o d n i P o łu d n io w o -za c h o d n i

Słońce blade.

Słońce pobiega.

G w iazd y.

9

Zrana . . . Popołudniu . Wieczorem .

Stopni ciepłu . - f i i Stopni ciepła . —(-1 7 Stopni ciepła . -j—i /,

Cali »7 liniy 8,0 8.1

— 8.(i

P o łu d n io w y

P o łu dniow o-zachodni Połu d nio w o -zach o d n i

Słońce.

p e m ’Z.

Gwiazdy-

i o

Zrana . . . Popołudniu . Wieczorem .

Stopni ciepła . - j - i 5

Stopni ciepła . -f-ai Stopni ciepła . — 14

Cali »7 liniy 8,7

», — 8,7

» — 7.9

P o łu d n io w y

Południowy Po łu d nio w o-wschodni P o łu d n io w y

S ł o ń c e . Chm urn o.

Chmurno.

O B W I E S Z C Z E N I A R Z Ą D O W E .

fioynmissya T V oiew odztw a M azowieckiego.

Podaie do pow szechnćy w iadomości że w s k u te k r e s k r y p t u K o m m issy i Rzadowe'y W y zn ań R e lig iy n y c h i O św iecenia P u b l i ­ cznego z ciuia 28 L ipca r. b. N r o ‘ 3 | £ f

®(M>ywać się będzie w dn iu 22 S ie rp n ia

**• b. ■<> godzinie 10 z ra n a w Biórze K om - missyi W o iew ó d ztw a M azow ieckiego pr/.ed N aczelnikiem S e k c y i W y z n a ń R elig iy n y c h 1 Oświecenia publicznego , lic y ta c y a in m i­

nus na podięcie się e n t r e p r y z y w y restauro-

■wałiia do m u X X . T r y n i t a r z y p r z y ulicy KifSlewskiey N r o 1 ,0 7 6 , a to wedle an- szlagu p rzez Budow niczego W o iew ó d zk ie g o na su m m ę zł. 4,035 gr. 7 i a s p o r z ą ­ d zo n eg o ; w a ru n k i <ło lic y ta o y i iak r ó ­ w nie flnszlag kosztów w k a ż d y m czasie w S e k c y i W y z n a ń Religiynyefi i Ośw iecenia P u b liczn eg o p r z e y r z e ć m ożna. P r z y s t ę ­ pu jący do lic y ta c y i na pew ność d o t r z y ­ mania w a ru n k ó w V adium w ilości złpl.

400 do kassy główne'y W o iew ó d z k ie y z ł o ­ żyć i k w it N aczelnikow i o d b y w aiącem u licytacyą zło ży ć będzie ob o w iązan y .

w W arszawie dnia 5 Sierpnia 1825 r.

'i ad ca S t a n u Prezes w Zastępstwie K oiuchow ski.

S e k re ta rz J e n e r a ln y w Zastępstwie Kornierowski.

ł**>mmissya łV o ie w ó d ztw a M azow ieckiego.

W o d w o ła n iu sie do A rt. 43 i 44 P r a w a

O .

° 6 ymowego o stow arzyszeniu K re d y tu w e m

^ ie in ia ń s k ie m , zawiadam ia O b y w a te li i

••'•eszkańców W oiew .M azow . i i do przyymo*

^ ania wszelkich A któw p rz y stą p ie n ia do te*

§ ° i T o w a r z y s t . K r e d y t o w e g o Ziemioiiskie- oraz wezwań ze s tro n y d łu ż n ik ó w i

°^viadczeń się wierzycieli co do wysokości lis tó w z a s t a w n y c h , upow ażnionyrti z o stał

* Kommissyi W o iew o d x tw a M azowieckie- S e k r e ta r z P r e z y d y a l n y K ornierow ski.—

tak o w e s k ł a d a n e b y d ź m ogą codzien- łl' e> z wyięciem dni ś w ią te c z n y c h , między

^°dziną 9 i 12 z p o ł u d n i u w m iey scu po- Sledzeń K om m issyi W oiewodzkie’y w d o m u

ulicy N o w o lip k i N r o 646.

w W arszaw ie 6 Sierp n ia 1825.

(p o d p isy iak wy&ey.)

w a r s z a w a

.

( A r t y k u ł n a d e sła n y .)-* - N a liczne Za-

^ H a n ia iy^jg R a d a S ta n o w cza T ow arzystw a y ro lć w zhoŁowych o d b iera listownie ta k z

*'° w in c y i i ako i z W a r s z a w y , — kosztów

p o c z ty oso b o m I n t e r e s o w a n y m oszczędza- iąc, przez pism a p u b lic z n e odpisać m a so ­ bie za pow inność: J ż b i o r ą c y i e d n ą A kcyą też sam e w szy stk ie m a p ra w a i p rzyw ileie iak większjf ich liczbę posiadaiący; — że t e r ­ m in ostateczn eg o r o z e b r a n ia A k c y y iest 15 P a ź d z ie rn ik a r o k u bieżącego; — że już są p o ro b io n e w szelkie p r z y g o t o w a n i a , zamo- wione M a c h in y i M e c h a n ic y , o p a trz o n y plac , p rz y g o to w a n y p rzed sta n o w c zo p lan j że o cz^kuie się z d alszy m d z ia ła n ie m poki

| części A k c y i r o z e b ra n e n i e b ę d ą ; — że A k cy e m o ż n a bez ż a d n y c h form alności dostać każd eg o czasu b ą d ź u osób k tó re się teg o p o d ią ć r a c z y ł y i G azetam i o g ł o ­ szone z o s t a ł y , b ą d ź w Bio rze T o w a r z y ­ stw a n a U licy Króleskie”y N r o . 1066; — Że n o d s y ła ią c y franco zł. 25 g. 1 0 za A k c y ą o d b ie rz e ta k o w ą n a s tę p n ą p o c z tą w m i e y ­ scu z a m ie s z k a n ia ; — Ze p a k o n ie c do k o r- r e s p o n d y c y i A k c y o n a ry u s z ó w z R a d ą Sta now czą, iako w rzeczy z u p e łn ie prywatne'y, p a p ie r ste m p lo w a n y w cale p o t r z e b n y m nie iest.

— fto m m is s y a W oiew . P ło c k ie g o o g ło s i­

ł a iż w a k u ią c e p rzez śm ierć Ezechiela B u- liifislein m ieysce R a b in a w P ł o c k u , te m u Jzraęlicie u d zie lo n e z o s t a n i e , k tó r y obok g r n n to w n e y znuiom ości zasad religii M o j ­ żeszowe')-, u rzęd o w em i św ia d e c tw a m i u d o ­ wodni d o b r y sposób m y ślen ia i sp okoy- nego p o s tę p o w a n ia , oraz d o k ł a d n ą znaio- mość ię z y k a p olskiego. D o p o sad y te'y przyw iązana iest oprócz b e z p ła tn e g o p o ­ mieszkania p en sy a 3000 Z ł p . — P r e t e n ­ denci uuiią z ło ż y ć d o w o d y w sp o m u io n e do dnia 15 W rześnia.

— W y s z ł a z d r u k u „ M ury*, pow ieść n a ­ pisana wierszem p rzez A n to n ie g o M a l ­ czewskiego.“ — D o stać ie’y m o ż n a u B r z e ­ zin y i G liick sb erg a za 13 z ł. 10 gr.

— Dziś w T e a t r z e n a ro d o w y m widzowie b ędą m ogli w y g ra ć b ile ty n a p r z y s z ł ą re- p rezen tacy ą. O soba kupuiąca do g o d z in y 7 za z w y c z a y n ą cenę b ile t na k t ó r e k o l ­ wiek m i e y s c e , o t r z y m a d ru g i b ile t z N u ­ m erem . P o pierwsze'y sztuce ciągnięte b ę d ą losy; czyy b ile t będzie m i a ł ¡Numer w yciągniętego l o s u , o trz y m a b e z p ł a t n y b ile t wniyścia n a S o b o tn ie widow isko.

J e s t do w y g ra n ia 4 loż na k a ż d e in p i ę ­ trze» 12 k r z e s e ł , 24 biletów p a r te r o w y c h , 15 na g a l e r y ą , 24 na p a r a d y z . — Z a b a ­ wie te'y d an o t y t u ł : M dzięczność sceny p r z e z losy.

— U d z ie la m y pu b liczn o ści in teressu iąceg o w y i ą t u z l j s t u k t ó r y Ziarnek n a s z F ra n c is z e k M irecki p i s a ł p o d dniem 8 L ipea r . b.

z G e n u y do W arszaw y . « N a dn iu 14 L ip ca opuszczam na r o k G e n u ę i W ło c jiy p rz e n o s z ą c się na drugi k o n ie c E u r o p y , do L is lo r iy , nie z p rz y w id z e n ia ani d la z a b a w y , lecz p o w o ła n y od tamteysze'y K r ó - leskie'y D y r e k c y i t e a tr a ln e y do n a p isa n ia

dwóch o p e r W ł o s k i c h i do p rzew o d n ir czenia, o rk iestrze. N a dn iu 16 C zerw ca r.

b. s t a n ę ła u g o d a m ię d z y p e łn o m o c n ik ie m D y r e k c y i Lisbońskie'y i m n ą w następuią- ce'y osnowie: — Za sp o m n io n e p race obo- więzuie się D y r e k c y a w y p ła c ić m i s u m ­ mę 1 0 ,0 0 0 fra n k ó w w p rz e c ią g u ie d n eg o r o k u i n a d t o dać mi w y g o d n e p o m iesz­

k an ie ( a r t y k u ł b a r d z o w a ż n y w L is b o n ie ) i benefis. B io rąc razem p e n s y ą , m ieszk a­

nie i b e n e f is , wyniesie w szystko 15,000 fr.

Mam zastrzeżone k o n t r a k t e m p r z e d ł u ż e ­ nie u g o d y nn l a t dwa z p o w ię k sz e n ie m p en sy i i in n y c h k orzyści, ieżeli się sp o d o ­ b am publiczności i D y r e k c y i ; kosztu m oiey p o d ró ż y m o r s k ie y z G e n u y do L is b o u y n a le ż ą do s tr o n y obow ięzuiąećy. — T y m sposobem tracę nadzieię p rę d k ie g o widzenia

m oiey k o ch an o y O y c z y z n y . N iew iem cze­

m u się to d zieie że W ł o s i , ta k z a z d r o ­ śni we wszystkich Względach, , szczerzo i mile p r z y y m o w a li p o c z ą tk o w e prace moi?

te a tra ln e , i że n a w e t w interesie L is b o ń s k im , w k tó ry m trzech m iałam k o n k u r e n tó w , mnie pro p o n o w ali k o m p o z j torotWe w M e d y o la.

nie. Z a c ią g n ą łe m więc d ł u g wdzięczności dla W ł o c h ó w . Od m ego p o w tó rn e g o n.i ich p i ę k n ą ziemię p m b y c i a , M e d y o la n - c ż y c y i G em iunie wzbudzili we m nie z a ­ p a ł i utw ierdzili mnie w k o in p o z y to rstw ie . O s ta tn i nie t y l k o żywomi o k la s k a m i p r z y . ięli p ierw szą p racę moię , ale k r o m tego, z a p o m in a ją c w ro d z o n e g o u p r z e d z e n i a , po- ru czali m i dzieci swoi« do k s z ta łc e n ia ich w śpiewie i w k o m p o z y c y i. P r z y k r o mi b y ł o donieść ty m za c n y m fam iliom że ie na p e w n y czas p o rz u c a m . T ę w ia d o ­ m ość prrtyięły z żalem i w y m o g ły na m ni«

p rz y rz e cz e n ie p o w ro tu , na co p r z y s ta łe m tem cliętniey że się p r z e k o n a ł e m o z a ­ cności i c h a ra k te rz e o b y w a te li G enueńskich.

P o w r o c ę do ich m ia s ta , p r z e m y s ł e m , h a n ­ d lem i b o g a c tw y k w itn ą c e g o , po n p i e y do L is b o n y p o d r ó ż y i tu osiędę. C d da moie'y O y c z y z n y , zdaie mi się i ł w ypada m im o puścić w s z e l k i e w i d o k i ; bóleię ttftd t e m , bo nayw iększem s ta ra n ie m mćtiem b y ł o i zawsze będzie p raco w ać dlń w ł a ­ snego k r a i u i ro d ak ó w . «

Z m i t e m u czuciem d o v m d u i e m y się b

t a k p o m y śln y m p o w o d z e n iu losu i t a le n ­

tów ziom ka n a s z e g o , i wittszttiemy «nu

(2)

454

go tern szczerzey im w yraznieysze widzi­

m y p o łą c z e n ie s ł a w y iego ze s ła w ą spol- n e y n a m O y czy zn y .

P B

7

. Y ! E C H A l A ( dnia 8 9 1 1 0 Sierpnia ).

Jezierska Hrabina z Mińska — Husarzcwski A d o lf Hrabia z Grodna — Jabłonowski H enryk X ¡¡j/.e z Płocka — K u tu zó w Adjutant z B rze ­ ścia — Łittechcn Benedykt Hrabia z Łuein — Niesiołowski Hrabia z Józefowa — Radolińska Maryanna Hrabina z 1 ’russ — Podowski A n t o ­ ni Hrabia z Rusocina _ Zamoyski Ad., ui H ra­

bia z Jadowa.

f f Y J E C H A L I (dnia 8 9 1 10 Sierpnia).

Osoliriski Stanisław Hr. do Radzieiewic — R o ­ stworowski Stanisław Hr. do Stoku — W oro- liiecki Antoni X iąź e do Lublina — Górski J ó ­ zef Pułkownik do Korytow a — Diaków Jenerał do Krak ow a — Weiss Pułkownik do Krakowa Grzymała Albert Referen. Sianu do Bobrowic Niemoiewski b. Jene. do T rę rz y n a — Kettler Jan Baron do R ygi.

■i P e l e n t u r g a 15 ( 27) Lipca

— C h rzest J. C, M. W . X i ę ż n e y A

l e

-

xanory

M ik o Ja ie w n y o d b y ł się wczoray w Cm skiem Siele ze z w y k łe m i o brzędam i;

w ieczó r c a łe m iasto ró w n ież i stolica o- śvv iecone b y ł y .

— J. C. M. r a c z y ł m ian o w ać c z ło n k ie m K om m issyi budow nicze'y K o śc io ła K a te ­ d ra ln e g o S go J z a a k a , H ra b ie g o Iiu ta y zo w , S e n a t o r a i R a d z c ę t 3 y n e g o .

R e s k r y p te m b a rd z o p o c h le b n y m z dnia 27 Czerw ca r. b. C esarz Jm ć r a c z y ł m ia ­ now ać K a w a le r e m w ielkiego krzy ża ordę- r u Śgo W ło d z im ie rz a 2 e'y klassy, R z e c z y ­ w istego R adzcę S ta n u łia ta k a s i, G u b e r n a ­ to ra c y w iln e g o R e s s a r a b i i , w n a g ro d ę g o r ­ liw ości okazane'y w u ś m ie rz e n iu n iorow ey z a ra z y w J sm a iło w ie .

I r a n s p o r t soli % L edeng, o k t ó r y m d o ­ nosiliśm y d a w r jie y , p r z y b y ł do P e t e r s b u r ­ g a , i będzie w y s ta w io n y na sp rzed aż w m a g a z y n ie n a d F o n t a n k ą , na przeciw o*

g r o d u l e t n i e g o , tudzież na statkach.

— P. U th o ff, c z ło n e k i m e c h a n ik to w a­

r z y stw a e k o n o m ic z n e g o w P e t e r s b u r g u , N a c z e ln ik s z k o ł y te c h n ic z n ey a r s e n a łu w y n a l a z ł m achinę do m ł y n k o w a n i a i o c z y ­ szczania w szelkiego zbożu. Ż e b y zaś z w y­

n a la z k u iego m ogli k o rz y s ta ć w łaściciele, o g ł o s i ł s u b s k r y p c j ą po 50 ru b li; sk o ro li­

czba zapisujących się d o y d z ie 100 , ted y okaże im m o d e le lu b p l a n y swe'y m a c h i­

n y . Z apisy p r z y j m o w a ć się b ędą w s z k o ­ le te c h n ic z n ey w A rsenale.

H r a b i a Suchtelen M in iste r p e ł n o m o ­ cny J. C. M. p r z y dw o rze S zw edzkim , z e ­ z w o lił na litografów anie k o sz to w n y c h swycli r y s u n k ó w , o r y g in a ln y c h d z ie ł nay- z n a k o m its z y c h s z tu k m istrz ó w , w ¡akie obfi- tuie g a b in e t iego.- F . N. C hangion z o b o ­ w i ą z a ł się w y k o n a ć t a k p ię k n e p r z e d ­ sięwzięcie. P ie rw s z y z e s z y t ciekaw ego z b io ru w y s z e d ł w S z t o k o l m i e ; o b e y m u - ie w sobie r y s u n k i n astęp u jący ch mis- trzów: G u e rc in o da C e n t o , Jan v a n G o y en , L e o n a r d o da V i n c i , B a k h u i z e n , R e m b r a n d v an R y n , L u d w ik C a r r a c c i , C arel du J ai..

d i n , S a l v a t o r R o s a , v a n Ostade.

as Bru.iałłi ‘

2

q Lipca.

— K r o i Jm c rucjoyl ni ¡ano wyć B u rg rab ie- go D uhus de G hizignies na tr z y łuta z ro- czą p e n s y ą 150,000 zł. h. je n e ra ln y m K o m - m issarzem N i d e r la n d z k ic h wschodnich In- d y y , d o k ą d n ie z w ło c z n ie m a się udać. P o ­ zostanie o n i e d n a k p r z y swoim urzędzie K ró le s k ie g o W ie lk o r z ą d c y południow e'y B ra b a n c y i, w k t ó r y m w iego n i e p r z y t o m n o ­ ści zastępować go będzie ied en z c zło n k ó w p r o w in c y o n a ln y c h stanów.

— P a r y z k i dziennik P ilo te u m ie ś c ił d ł u ­ gą w iadom ość b io g ra fic z n ą o z m a r ł y m M a r­

s z a łk u A u g e r e a u , synie iedne'y paryzkie'y o g ro d n ic z k i, k t ó r y w czasach w o ie n n y c h w y n i ó s ł się na n a y w y ż s z y stopień w woy- sku przez swoie ta le n ta i m ęitw o . Pisze o nim co następ u ie : „ A n g ie ls c y paskw ilan- c i , k tó rz y przesadzili sta n m uiątków n a ­ szych J e n e r a ł ó w , dla p o d a n ia ich w n ie ­ n a w iś ć , ocenili m a ią te k M a r s z a łk a Auge- reau na 15,000,000 ; lecz p o s ia d a ł ty lk o 6,000,000. B o n a p a rte n iew iele m u n a d a ł d o ta c y y , n i e l u b i ł bo w iem iego zbytnie'y p ou fało ści.“

N asz dob rze św iad o m y rzeczy dziennik O racle daie n a d te'm swoię n astę p u ią c ą u- w a g ę : „ W i a d o m o , że D y r e k t o r C a r n o t, po sw oiey p r o s k r y p c y i z dnia 18 F r u c ti- d or, w y d a ł p ism o w S z w a y c a r y i , w któ- rem w y s ta w ił J e n e r a ł a A u g ereau iako ł u ­ pieżcę. M a r s z a łe k te n d o w o d z ił także w H o lla n d y i. G d y w p o w ro c ie do P a r y ż a p rz e c h o d z ił przez B ru x e llę widziano go z za­

d ziw ieniem n s w o y s k o w e y p aradzie o k r y t e ­ go k l e j n o t a m i ; m i a ł on p r z y o strogach dwa w ielkie s o lite r y , ł u p z k r a i u z k tó r e g o p o ­ w racał. Sześć m ilionów d o zw o lo n e mu p rzez d zien n ik P ilo te , nie dow odzą iż nie- p a m i ę t a ł o sobie. P rz e d f r a n c u z k ą r e w o ­ l u c j ą A u g ereau s ł u ż y ł w ró ż n y c h europey- skich w o j s k a c h 6 czyli 7 ra z y za p ro s te ­ go ż o ł n i e r z a , a wszędzie d e z e rte ro w a ł. T o iest istotną p ra w d ą na k t ó r ą P a n o w ie Bi- o g r ifisci p o w in n i u w a ż a ć .“ ( L. d. B,J

— W y d r u k o w a n y świeżo k a ta lo g w H a rle m p rz e d m io tó w b ę d ą c y c h na wystawie p ł o ­ dów N id e rla n d z k ie g o p r z e m y s ł u , zawiera 2,879 N u m e ró w . ( G. B.)

x Kzymu 17 Lipca.

— D nia 16 w y ie c h a ł z tą d A rc y b is k u p P a ­ r y s k i do N e a p o l u . — D n ia 12 b. m. G e n e ­ r a ł B aro n F rirnont (X iąże A n tro d o c o ) p r z y ­ b y ł tu z N e a p o lu i tego sam ego dnia b y ł P ap ieżo w i p rz e d s ta w io n y ; dnia 13go zrana o d ie c h a ł do w yższych W ło c h .

— D n ia 7 b. m. zrana o godzinie blisko 9. duło się uczuć w F a s n z a lekki« t r z ę ­ sienie, ziemi.

— D n ia 14. z. m. u d e r z y ł p i o r u n wko- b i e t ę , w A v ig lian o (w N eap o lu ^ nazw is­

kiem S o m m a p rz e d e d rz w ia m i ie’y D o m u . Zadziwia to w szystkich że dziecie p r z y iey piersiach n ie b y ło u szkodzone.

— D z ie n n ik N o tisie del G iorno donosi p o d d n ie m 1 Czerw ca z A le x a n d r y i co n a stę ­ p n i e : A ngielskie poselstwo iuż p r z y s tę p u ­ je do u k ła d ó w z baszą w zględem p o p r o ­ w adzenia k a n a ł u p o m ię d z y ozerw onem a środziemne'm m o rzem . ( S ą to pew nie w y ­ s ła ń c y k tó re g o z m nogich T o w a rz y stw angielskich.)

— W M iesiącu W rz e ś n iu rozpocznie się p a r n a żegluga p om iędzy A n k o n ą , K o rfu , M a ltą i B om bay.

2 ’Lryistu 14 Lipca.

— W e d ł u g don iesień z K o rfu z dnia 7 Lij >ca i z M e so lo n g i z dnia 22 Czerwca Se- r a s k ie r fie s z y d Basza zapew ne w skutek w ia d o m y c h w y p a d k ó w p rz y S a l o n i e , m i a ł od stąp ić od oblężenia M eso lo n g i i cofnąć się do V ra c h o ri. K o r p u s A lb a ń c z y k ó w po odebrane'y w iadomości o klęsce K a p u d a n a Baszy, k t ó r y m i a ł żyw ności i a m m u n ic y i do ob o zu p rz e d M esolongi d o starczać , n ie ­ s ły c h a n ie p rz e z zbiegostw o zm nieyszać się p oczął.

— Z Morei donoszą, że K o lo k o tr o n i w a l­

c z y ł iuż z J b r a h im e m Baszą p r z y St. F l o ­ r a , i że ostatni z n a c z n ą klęskę p oniósł.

— P rzeciw n ie zaś wiadomości z Korfu z dnia 10 L ip c a o p ie w a ią : „ J b r a h im Basza z d o b y ł T rip o liz z ę po żw aw y m odporze ze s t r o n y stareg o K o l o k o t r o n i e g o , po czeui Ibrahim p o s tą p ił k u Argos. P ie r w e y nieco kilk a u ta rc z e k zaszło m iędzy Jbrahim em a G r e k a m i , zawsze ze s tr a tą ostatnich.

W id ać z tego w szystkiego że s i ł y G r e k ó w znacznie o słab io n e.

S k o r o G re c y u y r z e li niepodobieństw o o b ro n ie n ia s to licy , n a ty c h m ia s t sami pod­

palili swoie d o m y , p ie rw e y nieco w o dw ro­

cie p o n iszczy w szy wszystkie wioski. Ibra- him Basza posuw a ł się ku Argos. L ecz że w k ilk a dni p ó ź n ie y w r ó c ił do T rip o lizzy , zdaie się iż z n a l a z ł p rz e s z k o d y w swoim pochodzie. L u b o w iadom ości te sm utne są dla G rek ó w , nie m o żn a ied n ak że wątpić o wierności K o l o k o t r o n i e g o , g d y ż wszy­

stkie swoie p o s ia d ło ś c i, iakie ty lk o mn w o k o lic y T r y p o l i z z y , sam z b u r z y ć r o z k a ­ zał.

P r y w a t n e listy z N n u p lio n d o n io s ły iuż d n ia 16 C zerw ca o,tern zdarzeniu.

N asza Gazeta O sservatore d o n o s i : iż J b rah im w A rk a d y i 1000 Greków na „ n i e ­ w o ln ik ó w “ zamienił.

K ap itan o w i^ o k rę tó w z okolicy' wyspy K a n d y i p r z y b y ł y c h , donieśli że G recy z n o w u dwanaście okrętów z flotty K a p u ­ d ana Baszj' częścią s p a l i l i , częścią z a b ra ­ li. ( L . d. B .)

* 1’m r/lir 29 Lipca*

P . Cochon H ra b ia dc L a p p a r e n t k o l e j ­ no c z ło n e k zgrom adzenia ustanaw iającego w k o n w e n c y i, M inister policyi, P re fe k t i Se­

n a to r , u m a r ł w P o itie rs w 75 ro k u ży­

cia.

— W dep artam en cie wyższey G a ro n n y iest bard zo zay m u iąca in sty tu cy a: corocznie k ró lesk ie to w a rz y stw o ro ln ictw a zgromadza się dla rozdania n a g r o d y p a ste rz o m i i » ' n y m słu ż ą c y m wieyskim, k t ó r z y naylepie'y zasłużyli na szacunek p u b lic z n y . P o sie­

dzenie tego tow arzystw a n iedaw no się o d b y ło . D w a m edale i filiżanka srebru:»

rozdane z o s ta ły trz e m pasterzom i s łu ż ą ­ cym o k tó ry c h zaszczytnym postępow aniu m ieszk ań cy gm in zaświadczyli.

— O b ro ń c a P a n a L eg ig a n d w sprawie sp rz e d a ż y dynm entów z a sa d z a ł się na zda­

niu H r a b ie g o C h a p ta l, że sp rzed an e przez niego b ezk o lo ro w e to p a z y są też same k tó ­ re pod n azw iskiem „ brazylskich dyam en- tów “ b y w a ją w han d lu k u p o w a n e , i że b a rd z o m a ło ty l k o ustęp u ją w cenie indyy- skim d y a m e n to m . Z te'm wszystkie'm P- G a y - L ussac i dwóch inn y ch m in e ra lo g ó w ośw iadczyli przeciwnie że te topazy nie- m ia ły żadne'y wartości. J e d e n z n a sz j ch M inistrów u m y ś lił o d kupić od P a n a Legi- g an d ied en ta k i k a m ie ń k t ó r y n ay p ięk - n ie y w y g l ą d a ł za 2 0 0 ,0 0 0 f r . , lecz o d s tą ­ p i ł od tego z a m y s ł u , po o d e b r a n iu wie»

lu p rz e stró g na p i ś m i e , częścią b ezim ien ­ n y c h , częścią z p odpisam i Ju b ileró w .

( L . d. B . )

— W ie lu g e o m e tró w , a na ich czele In­

ż y n ie r Jacquinet d a w n y uczeń s z k o ły po­

l i t e c h n ic z n e j, z a y m u ie się w te'y chwili * p o łu d n io w e 'y części d e p a r ta m e n tu M o z o ­ li w yciągnięciem niw ellacyi na wielu pun­

ktach m ię d z y V aucouleurs i C om m ercy, a to dla d o k ł a d n e g o oznaczenia położeni®

k a n a ł u , k t ó r y ma łą c z y ć R e n z M arn ą a d aley z S e k w a n ą . O g r o m n e to dzieło»

k t ó r e zaszczyci p an o w a n ie K a ro la X ., uzu­

p e ł n i z in n e m i p ra c a m i w ty m ż e rodzui 11

s y s te m a t o g ó ln y k a n a łó w we F rancyi-

(3)

P o m ięd zy M o zellą i r z e k ą O i nain znay- dnie się n a y tru d n ie y s z a p rz e p ra w a z Sztras- burga do P a r y ż a , poniew aż m iędzy k o r y ­ tem iednéy rz e k i o d r u g ié y , w yw ozy są p o ­ kryte w ysoko z ie m ią n a d e r m i a ł k ą , eoby przeszkodziło żegludze. Z a p atru iąc się na położenie o k o lic y , m n ie m a m y że wszystkie te tru d n o ści u s u n ię te b ę d ą k ie r a ią c się Wąwązem N euville - a u - B u p t k tó re g o g r u n t,

>»k m ów ią, iest gliniasty.

Rzecz idzie o to , czyli p rz y ję ty będzie systemat p o d z ie m n e g o p r z e k o p a n i a , czyli też w ysokość p r z e b y ta będzie przez śluzy.

Należy to do I n ż y n ie ró w , k t ó r z y s k ł o n i ą się dopiero po n a y d o k ła d n ie y s z y c h do- świudcaenniuch geodezyi , poniew aż stąd

■Wnżne w nioski w y n ik n ą ć mogą. W każd y m przypadku p r z e k o n a n i jesteśm y, że w k r ó t ­ cy używ ać będziem y p o m y ś ln y c h s k u tk ó w tego k a n a ł u od R e n u do S e k w a n y , k t ó r y ułatwi p rzew óz i o d b y t naszych pło d ó w .

■ — P r z y to c z o n y p rz e z nas w p r z e s z ły m

^Umerze a r t y k u ł M onitora, p a r y s k ie g o ,

^*k b rz m i dale'y co do w e w n ę trz n e g o p o ­ wożenia F r a n c y i :

..Oczywistą iest rzeczą że nasze k lęsk i nie z u p e łn ie w y n a g ro d z o n e . L e c z F r a n c y a frst więce'y p r o d u k c y y n ą i w p o m y sln ie y - szym stanie p r z e m y s ł u ręk o d z ie ln e g o i r o l ­ niczego , aniżeli b y ł a w ja k ie jk o lw ie k epoce. Może ziemia nie ma jeszcze w sz y ­ stkiego , o co się do p o m in a ; lecz nig d y

ry c h ty lk o znacznieysze w y m i e n i a m y , do*

w odzą n a p ł y w u kapitałów'. A d m in is tra c y a u c z u ła l e n sk u tek . Ja k o ż d o c h ó d i p o d a ­ tków wpierwsze'm p ó łr o c z u p r z e w y i s z y ł o 2 0 milionów oszacowanie b u d ż e tu ; p rzez to rząd m u s ia ł o g ra n ic z y ć puszczenie w obieg bonów k ró le sk ic h i o so b y k tó r e p o w ie rz a ­ ł y S k a rb o w i k a p i t a ł y iuż m u n ieu ży te­

c z n e , m u s i a ł y szukać inn eg o uży cia sw o­

ich pieniędzy; i ztąd to p o ch o d zą te asso- cyaeye k tó r e m tyle ro z m a ity c h naznaczono p o w o d ó w , nie dla tego że nie w ie d z ia n o , lecz że nie chciano p ra w d z iw e j’ w yznać p r z y ­ czyny. “

„ S to su n k i o tw ieraiące się codziennie z A m e r y k ą p o łu d n io w ą n a d a d z ą now ą d ziel­

n o ść tem u r u c h o w i , a ściągnąwszy' z E u ­ r o p y nieco fu n d u s z ó w , A m e ry k a odda ie sto k ro tn ie . W ie m y że H iszpanie ty lk o co­

k o lw ie k d o tk n ę li się k o p a ln i ty ch sz»co>

w nych kru szcó w w k tó r e p r z y ro d z e n ie o b ­ d a r z y ło te kraie. W y r a c h u y m y i a k ą z n ich ko rzy ść odniesie geniusz in n y c h n a ­ ro d ó w uzbro jo n y k a p ita ła m i, m ach in am i i czynnością. Jle dro g ich k ruszców w y y - dzie z ł o n a ziemi i ro z p o strz e się po iey p ow ierzchni. Z n o w u E u r o p a z agrożona iest w ie lk ą z m ia n ą w porównawcze'y cenie m o n e t , z a p ł a t y ro b o tn ik ó w i t o w a r ó w ; z o b a c z y m y ponaw iaiącą się re w o lu c y ą , k tó ­

r ą p r z y n i o s ł o o d k ry c ie N o w e g o Św iata we w sz y stk ic h um o w ach na g o to w izn ę o broco-

. •. i liych.“

jeszcze nie zay m o w a n o się b a c z m e y wszy- *

stkiem i o d n o g a m i e k o n o m ik i wieyskiey. „ J e ż e l . d o tego p r z y d a m y dla F r a n c y . N a w e t skargi w ty m p rzedm iocie zest.ro- pow iększeń,« bogactw corocznie zd z ia ła n e

» V w ł a ś c i c i e l i s ły szan e, świadczą o ich po- V ' ™ miększe rozwinięcie iey przem y - Wodzeniu ; gdyż obfitość p ło d ó w w z n ie ć , *łu, z o b a c z y m y ile przezn aczen ie k tó re się w nich p o trz e b ę szukania mieysć od b y tu .

P rz e m y s ł codziennie robi postępy, k tó r y c h - by (]n iein p ie rw e y przew idyw ać nie śm ia­

no ; t a k p o tężn y m iest te n po w szech n y kierunek u m y s łó w do środków p r o d u k c y i p rę d s z y c h , oszczędnieyszych i do rozle- gleyszych miesc o d b y tu ! Wszędzie roz- szerzaią się daw ne w arsztaty i n ow e w zno­

szą się p r z y nich. T a k w ielka czynnosc p a n u i e , Że w wielu m ieyscaeh z a k ła d a ią ważne rękodzielnie, któ ry ch ied y n em i b a r ­ dzo uży teczne'm p rzeznaczeniem i e s t : d o ­ starczenie narzędzi dla in nych. Zapew ne nie b ra k u nas k a p ita łó w ; g d y ż iedynic ich obfitość może zrodzić p o d o b n y stopień działalności. “

„ Lecz w te'y ty lk o obawie ażeby b ra k pieniędzy nie o d w ió d ł od u ży te c z n eg o przedsięwzięcia, albo nie o s ł a b i ł r u c h u w zakładzie iuż g o to w y m , u t w o r z y ł o się to ­ w arzystwo dla ofiarowania p rz e m y s ło w i Pięciudziesiąt a nawet stu m ilionów, ieżeli i na nie w ynaydzie k o rz y s tn e u ż y c ie , i towarzystw o to nie s k ła d a się z sam ych

»pekulatorów którzy s t a r a i ą s i ę iak n ay k o - rj!ystniey u żyć swoich k a p ita łó w . S k ł a d a

*ię i im io n pow szechnie z a l e c o n y c h , z bogatych kapitalistów , k t ó r z y , na u m ia r ­ kowanym procencie przestaiąc, chętnie pa­

trzą na zyski swoich d łużników . K om pa- n >R tw o rz ą się ta k że dla z ro b ie n ia P a r y ż a P°rtem m o rsk im . P r o i e k t ten k i l k a k r o ­ t n e p o d a w a n y za L u d w ik a X I V i X V

^ ę d z y in n e m i p o z o s ta ł w liczbie ty c h , się pow ierzaią n iep e w n e y przyszłości.

Dziś rz ą d w y b ie ra ć ty lk o b ę d z i e , między kompaniami k tó re u b i e g a i ą się i chcą zło -

*>’ć k a p ita ły zaręczające za w ykonanie tak

° ^ 9zernego zam iaru. In n a k o m p a n ia zay- n' Ule się p o łą c z e n iem S e k w a n y a R e n e m , 3 lpżli te dwa z a m ia ry ł ą c z ą c e [się z sobą w ykonane z o sta n ą , Stolica F r a n c y i w prze- Cl^gUlat niew ielu stan ie się s k ła d e m dwóch

^""atów. W szy stk ie przedsięwzięcia, z któ.

dla nie‘y zaczęło p o d o b n e iest do d a w n e ­ go. A c ó ż b y to b y ł o g d y b y związki od t a k daw na p r z e rw a n e z nay b o g a tsz ą wyspą A n ty lló w z a w ią z a ły się pod n ow ą postacią?

g d y b y w łaściciele odzyskali o b sz e rn y k a ­ p i t a ł k t ó r y b y z ł ą c z y ł się i, m assą k a p i t a ­ ł ó w iuż istn ący ch we F r a n c y i ? i g d y b y h a n d e l z k o rz y śc ią p o w r ó c ił na d ro g ę , k t ó ­ r a dawnie'y ta k p o m y ś ln ą b y ł a dla niego?

Cóż to będzie g d y F r a n c y a bez żadnego ogran iczen ia używ ać zacznie w całe'y A m e­

ry ce t y cli k orzyści, k tó r e iey zapew nia w yż­

szość ie'y p ro d u k tó w , zgodność Religii, o- byczaiów , a n iek ie d y jęz y k a , z lu d am i w n ić y z a m ieszk ałem i ? “

— M ówią nie m a ło o p ro ie k c ic u c z y n ie ­ nia P a r y ż a p o r te m m o rs k im . P o d o b n y p r o i e k t zayinuie także Relgów. P. T eem an i n ż y n ie r n a c z e ln y pro w in cy i południowe'}*

R r a b a n c y i , zb iera czy n n ie r o z m a ite plany n a w ykopanie k a n a ł u i p o r tu B ru x e ls k ie - go. R z ą d toż sam o chce z ro b ić dla m ia ­ sta G a n d ; <1000 ro b o tn ik ó w ko p ie k a n a ł z G an d do T e rn e u s e .

— U tw orżone zo sta ło w P a r y ż u n ow e t o w a r z y s tw o , k tó r e zabezpiecza w łaścicie­

lo m P a r y z k im w p ły w k o m o rn e g o przed czasem w y p ł a t y i bierze n# siebie w szyst­

kie s tr a ty a r e n d y , k o n t r y b u c y i , r e p a ra cy i i t. d. — Mierne'y za to żą d a o p ł a t y , a za k a u c y ą s k ła d a m ilio n fran k ó w kapita- ł u .

__ W k ró tc e wyj*dą z d r u k u tr z y listy u czonego R a b in a P. D rach który n a w r ó ­ c i ł sic na w iarę k a t o l i c k ą ; w y k ła d a w nich s z c z e g ó ł o w e p o w o d y swego naw ró cen ia.

__ P r z e d k i l k u d n ia m i z a k r a d ł się p e ­ w i e n czło w iek do MenaŻeryi. D o z o r c a , k tó r y to s p o s t r z e g ł , p o s z e d ł p ro sto do niego ostrzegaiąc g* aby się o d d a l i ł ; lecz vv te y że sa m e y c h w ili, wielki lew z gó r A tlasu o t w o r z y ł swą kratę n ied o b rze za­

m k n iętą i w y s z e d ł z niey. D o z o r c a za- w o ł a ł n a ty c h m ia s t na tego n i e r o z t r o p n e ­

go czło w ie k a aby się p r z y t u l i ł do m ttn t i n ie r u s z a ł się b y n a y n m ie 'y z m i e j s c a , ina- cze'y będzie z g u b io n y ! N ie z n a io m y u s ł u ­ c h a ła D o z o rc a u c z y n i ł toż sam o , albow iem sp o strz e ż o n o iż pro sta p o s ta w a im p o n u ie k ró lo w i zw ierząt. Lew p r z y b l i ż y ł się nay- pierwe'y do dozorcy* p o z n a ł go zaraź iako p r z y ja c ie la k t ó r y się stara o żyw ność dla n i e g o , ł a s i ł się o g o n e m , s p o y r z a ł n a n ie ­ go mile i z w r ó c i ł sw óy k r o k do obcego.

Za z b liż e n ie m się do niego i s k r z y ł y się oczy zw ierzęcia ; p o d n o si swą ogt*omną ł a ­ pę i k ła d z ie ią na ł o p a t k a c h tego c z ł o ­ wieka. P rz e z k ilk a m in u t lew p o z o sta ł w tem p o ło ż e n iu i w p a t r y w a ł się pilnie w cudzoziemca k t ó r y się s ą d z i ł iiiż zgnbio*

n y m , o b w ą c h a ł go od stóp do g ł ó w , po­

c z e t m ach in a ln ie p o w r ó c ił do s w ó i t y kla­

tki. Zm az ią z a m k n i ę t ą ; lecz cu d zo zie­

miec n i e p r z y s z e d ł ieszcze do siebie z swo- iego p r z e l ę k n i e n i u ; w ątp ią n a w e t o iego życiu. ( G . li. J

„ P o s ta n o w ienie k ró le sk ie , mówi D ra*

p ea n lla n c , k tó re z a p ro w a d z a i n s t y t u t p rz e ­ znaczany do w yższyrh nauk d u c h o w n y c h , zaspokaia ie d n ą z n ay w ięk szy ch p o trzeb kościoła Franc.yii T a k bez wątpienia nale- ży t łó m a e z y ć w y ra z O tillikań*ki w w stę­

pie u m ie s z c z o n y ; ci albow iem którzy c h cie­

lib y zasiać niezgodę na ło n ie k ato lic y z m u c z y n ią z nieg o e p ite t do k tó reg o przy wię­

zili ą lib e ra ln e z n a c z e n ie , ró w n ie ż iak p rzek ształcili w y ra z to w a rz y sz ą cy s ło w o m wolności, p a t r y o t y z m u i K o n s ty lu c y i. R z e ­ k liś m y iuż , i dosyć tego pow ta rz a ć nie m o ż e m y , że K ró lo w ie ró w n ie nie m aią się czego obaw iać R z y m u co do * woiey w ład zy d o c z e s n e j , iak Papieże Królów c o d o swoiey w ła d z y duchow nej'. O d tąd ¡Wyrazy gnllikanizm i u ltr a m o n ta n iz m są bez ża- leco znaczenia. n Istn ien ie duchów nośei k a to lic k ić y o b e y m u ie św iat c a ły ; nie o g r a ­ niczają go ani rz e k i , ani g ó r y ; nie m o ­ że b y d £ dw o iak iem , ied n o z tey s tro n y a d ru g ie z tamte'y s t r o n y g ó r , tak iak są dwa p o k o le n ia ludzi i dwu języku

P ierw si w y n u rz y liś m y życzenia nasze i w skazaliśm y iako ieden z n a j p o t ę ż n i e j s z y c h śro d k ó w , że, aby k a p ła ń s tw u iego pow ażanie p r z y w r ó c i ć , n a le ż y k o ś c ió ł z n a u k a m i po- p o łą c z y ć . Z tego zw iązku w y n i k n i e , że d u ch o w ień stw o o bcym i^ p ierw sze m ieysce w p o r z ą d k u to w a rz y s k im i przez swoie ś w ia tło 1 ę sam ą w ła d z ę mieć będzie nad u m y s ła m i ia k ą p rzez swoię. godność nad duszam i posiada. C n o ty i świętość z a s łu g u ją na u szan o w an ie p o w s z e c h n e ; lecz k ied y ie p o d w y ższa ir.iiieiętnośe i wielka p rzew aga u m y s ł o w a , wówczas n a h y w a ią d a ru u d z ie lo n e g o od N ieba A p o s to ło m k tó r y późnirfy o d z n a c z y ł o b sz e rn e p race s ła w n e g o to w a rz y s tw a na w szystkich czę­

ściach m ie sz k a ln e y ziemi. S ta ro ż y tn i O j ­ cowie k o śc io ła posiadali o lb rz y m ią e ru d y - c yą w czasacli u p a d k u i b a rb a rz y ń s tw o ; ty m więce'y p rz e to dziś, g d y k i i n i u e k u- m y słó w z w r ó c i ł się do w y so k ich i p o w a ­ żnych n au k , nie w olno i p a ste rz o m ludzi pozostawać w ty le w ieku sw oiego i co się tycze św iatła i n a u k b y d ź niższymi od t y c h k tó re m i p ow odow ać p o w i n n i . P rz e z umieiętność to C h r j's t y a n iz m z d o b y ł świat, p rzez c i e m n o t ę iego p anow ania b y ł o z m ie ­ szane i i « ” <> b y tn o ś ć zachwiana. Ocl p o ­ ło w y X V III w iek u iuż nie b y ł . tych sil­

nych sz e rm ie rz y k tó rz y walczyli z b e z b o ­

żnością sofia mata mi u z b r o j o n ą ; a od tąd

K ościol n a p a d n ię ty i z a sy p a n y z o s ta ł p u ł ­

kami n o w y c h ik onoklastów . Ci, uzbroie-

ni b e z w s t y d e m , w ściekłością p r z e i ę c i ,

w darli się aż do św iątyń i zastali tam sła-

(4)

— 45ü —

I

Łych i d rż ą c y c h lew itów u z b ro io n y c h ie- rlynie p o d d a n ie m swoiem . W a l k a b y ł a n a z b y t n ie ró w n a ; k o ś c io ł u l e g ł — a ie- - l e l i religia nie z g in ę ła naówczas , to dla

tego że nie iest w m o c y ludzkie')' w y rw a ć te setne k o rz e n ie k tó re w ypuszczaią nowe latorośle n a w e t p o d żelazem n iep rzy iaciel- skiem.

Biskupstw o zw łaszcza d o p o m in a się o k a p ła n ó w ró w n ie silnych umieiębnością ia k zalecaiących się p rz y k ła d n e 'm życiem.

X ią ż ę ta św ieccy p o w in n i t e ra z wyższem i b y d ź n a d in n y c h ludzi, ty le swoiemi n a u k a ­ mi i św ia tłe m , ile dostojeństw em i p o w a ­ gą. T a wyższość iest n ie z a p rz ec z o n ą i

’ n a j p o t ę ż n i e j s z ą ze wszystkich , w ty m w ie k u zw łaszcza, w k tó r y m każda rz ecz i

k a ż d y c z ło w ie k w odcieniu o dosobnieni są w opinii, ro z e b ra n i i oszacowani p o d ł u g ich wlusne'y wartości, nie z a ś p o d ł u g o b ­ cego p o ż y c z o n e g o blasku. M o ż n a w ła d a ć Jiud duszą iak nad cia łe m na m o c y p rzy - i- t e g o p o w o ła n ia , lecz ro z k a z y w a ć u m y ­ s ł o m i s k ło n ić ro z u m u ią c e i u p o r n e wole, m o ż n a ty lk o przez wyższość um iejętności 4 silę ro z u m o w a n ia , i b e r ł o p raw d y .

Dzieie p ierw szy ch czasów chrześciaństw a w j s t a w u i ą n a m A p o sto łó w inko p r o s ty c h i n i e o k r z e s a n y c h ; ludzi g d y przeznaczeni zostali do w yso k ieg o p o w o ła n ia , do p o d ­ bicia św iata dla n o w e y w i a r y , p rz e m ia ­ n a w nich n a s tą p iła . P r o m i e ń boski icli p r z e y m u ie a samo N ie b o zakreśla dro g ę k tó r ą k a ż d y iśdź będzie k to k o lw ie k o d ­ tą d na śla d o w a ć icli zapragnie. N u b y w aią te y zdolności że ich w szystkie l u d y z r o ­ zum ieć m o g ą , że sami r o z u m ie ią 'r o z m a i­

te ich i ę z y k i ; n a b y w a ią p r o s t ć y i szczy ­ t n e j w y m o w y k tó r a odbiia p r o m ie n ie św ia tła , staią się n a u c z y c iela m i i p r a w o ­ daw cam i n a r o d ó w , o tr z y m u ią poiętność o- tw ie ra ią c ą im p rz y stę p um iejętn o ści i pod- w ó y n ą w ł a d z ę m o w y i cnoty. O b ra z s tw o r z e n i a , zjaw iska n a t u r y , po czątek t o ­ w a rz y stw l u d z k i c h i zgodność N ieb a izie- liii , rozw iiaią się p r z e d ich oczym a. T a ­ k im to sposobem od p o c z ą tk u religii chrześciańskie'y z a ło ż o n y z o s t a ł o b szern y p l a n e d u k a c y i a p o sto lsk ie y k t ó r e y , K o ś c ió ł nie może zw olnić bez o s ła b ie n ia sw oiey w ł a d z y i bez cofnięcia się ku b a ł w o c h w a l­

czej' ciemnocie.

A tak , w ysokie nau k i d u ch o w n e obeym o- wać b ę d ą w s z y stk o co p o iętn o ść lu d zk a z d o ła o g a r n ą ć pod w zględem filozofii, 11 - m ieiętności i nau k . G r a m m a t y k a po w sze­

c hna p rzy g o tu ie neofitów do n a u k i histo- ry i a znaiom ość staro ż y tn o śc i u ła tw i im sztukę ro z u m o w a n ia . W o ln a od k a y d a n s cholastyki i ciasnych i suchych r e g u ł A- ry sto telesa, czerpać będzie w księgach świę­

ty c h , w s t a r o i o t n y c h m o r a lis ta c h W s c h o ­ d u i G recyi wyższe zasady i d o s k o n a ło ś ć r o m m u i p r a w d w

T e o lo g ia nie będzie w y łą c z n ie dla nich su c h ą n a u k ą d r o b n y c h p r a k ty k , lub k a r ­ ności o d m ia n o m czasu p o d l e g l e y ; ok a ż e im R elig ą w c a ł e y ś w ie tn o ś c i, rozw inie p rz e d n ie m i zadziw iającą i w s p a n ia łą his- l o r y ą K a to lic y z m u p o ł ą c z o n ą z h is to ry ą w szystkich w iek ó w i świata c a łe g o . P o ­ zn an ie n a t u r y , za m ia st o słab ien ia w iary, u m a c n ia ią, gdy p r z e n ik a m y iey taiem n ice

■t u m y s łe m n a p e ł n i o n y m wielkością s tw o ­ rzenia. O na to z n is z c z y ła bayki p o g a ń ­ skie, a ieżeli za czasów n aszy ch z r o d z iła n iew iern o ść, to dla tego, że legocześni m e ­ tafizycy z rozpaczy iż w szy stk ieg o w y tłó - niaczyć nie z d o ł a i ą , woleli widzieć ślepą ia ta ln o ść t a m , gdzie po w in n i by li uznać duszę i wyższą potęgę.

W ielk ie ogn isk o ś w ia tła um ieszczone w ś ro d k u K o śc io ła F r a n c y ! , p o w in n o wszę­

dzie r o z p o s trz e ć swoie p ro m ie n ie aż do n a y o d le g le y s z y c b okolic. N a sz e S em ina- r y a m ieć b ę d ą u d z i a ł w d o b r o d z ie js tw a c h no w eg o I n s t y t u t u , ieżeli k ie r o w a n y będzie w duchu g ru n to w n e y i wysokie'y in stru k - cy i i p r z e ię ty p ra w d z iw y m duchem K a t o ­ lic y z m u . P o w in n iś m y w yznać że n a u c z a ­ nie W' ty c h i n s ty tu c y a c h , p o m im o t r o s k li­

wości i go rliw o ści P r a ł a t ó w , nie o d p o ­ wiada wielkości R eligii i ważności K a p ł a ń ­ skiego p o w o ła n ia . J e s t t o i e d n a z wielkich r a n to w a rz y sk ie g o p o r z ą d k u ; lecz kogoż oto o sk arżać ? N a p r z ó d tego ducha filo­

zoficznego k t ó r y z a k r a d ł się w klassy t o ­ w arzystw a gdzie K o ś c i ó ł m i a ł znaleśdź naydzielnieyszcli o b ro ń c ó w ; pote '111 g w a ł ­ to w n e zniszczenie w szy stk ich z a k ła d ó w u*

p osażo n y ch w iekam i a k tó re z a w ie r a ły so­

ki p o ż y w n e p r z e z n a cz o n e do p odsycenia swięte'y' milicyi. K a p ł a ń s t w o za czasów naszych p o n iżo n e z o s ta ło w r ó w n i z nay- pospolitszemi r z e m i o s ł a m i , a dla te'm więk­

szego u p o d le n ia z ro b io n o ie u d z ia łe m o- statnich klass sp o łeczeń stw a i n a g r o d ą nay- pospolitszego w ychow ania. M ło d z ie ż wiey- ska o d e rw a n a od p ł u g a m i a ł a do w y b o r u u n ifo rm a lb o szatę k a p ł a ń s k ą , i t a k ą p o ­ gard ę l u d z i e , n ib y to ś w ia tli, p r z y w ią z a ­ li do im ienia X .ięd za, że większa część te'y n ie o k rz e sa n ey m ło d z ie ż y p o m im o w strętu do tru d ó w i niebezpieczeństw w oiennych, w o la ła narazić się na nie, a niżeli wstępo­

wać do s ta n u b ędącego n a ostatnim sto- n iu poniżenia i n ę d z y . Z d a w a ło się że lib eralizm z o s ta w ił lu d o m re lig ią iedynie p rzez w zgląd na daw ne p rz e s ą d y k tó r e się z czasem zatrzeć m i a ł y , a do któryrcli zu­

p e łn e g o zniszczenia p r z y ł o ż y ł o b y się p o ­ niżenie D u chow ieństw a. Aż n a z b y t p o ­ w io d ły się iego zam iary. P o z o s t a ł o inu ty lk o , po odięciu K o ś c io ło w i c a ł e y iego godności, po w yborze osób zastosow anych do iego w i d o k ó w , o c zern iać t e r a z swoie w łasn e d zie ło i codziennie o skarżać o nie- w iadom ość, zepsucie i fanatyzm to p o k o le ­ nie d u c h o w n e , k tó r e sam b y ł w y c h o w a ł.

K a p ł a ń s t w o w y m a g a p o w o ła n ia k tó re nie może w y n ik n ą ć z pospolitego u r o d z e ­ nia i n a ło g ó w . P o ł o ż e n i e r ą k m oże u c z y ­ nić X ię d z e m , lecz nie n adaie c n o t , t a le n ­ tów i szlachetności p o trzeb n e'y do w y p e ł ­ niania o b o w iązk ó w ew anielicznych. Chęć u tw o rz e n ia sobie s t a n u , nie iest także sk ło n n o ś c ią , i n ie p o c h w a la m y t e g o ż * kto chce weysc do s ta n u d u c h o w n e g o tak , iak zostaie d o k to re m , lu b a d w o k a te m , in ż y n ie ­ re m , lu b kupcem . Czas z w an y d a w n ym r z ifd e m , aż n a z b y t w iele w y s ta w ia ł p r z y ­ k ła d ó w ty ch p r z y m u s z o n y c h ś l u b ó w , sm u tn y c h skutków' u k ł a d ó w fam iliy n y ch k tó re sp rz e c iw ia ły się w y r a ź n ie s k ł o n n o ­ ściom i n a tu rz e osób. Z tą d n ie c h ę ć , g n u ­ ś n o ś ć , a częstokroć z łe obyczaie. P r a ­ wdziwie w y b ra n y idzie za p r z e k o n a n ie m u m y s ł u i n a tc h n ie n ie m s e r c a ; lecz i iedno i d ru g ie nie ro z w in ie się bez s y s te m a tu p rz y g o to w a w c z y ch n a u k k tó re są bardzo n ie d o k ła d n e w t a k zw an y ch m a ł y c h k o l- legiach. T a część n a u k i duchowne'y za- s łu g u ie n a c a ł ą uw agę wodzów U n iw e r s y ­ tetu . P o s ta n o w ie n ie K ró le s k ie o tw ie ra w yższą s z k o łę t y l k o d la w y b o r u S em in a- ry ó w d y e c e z y a ln y c b . W o b e c n y m stanie rz e c z y te n w y ra z ma t y l k o w z g lę d n ą w ar­

tość i ieżeli ściśle się zastan o w im y , p r a ­ wie w szyscy nasi c e lu ią c y uczniow ie nie- posiadaią w iadom ości do ich stan u p o trze- j b nych.

O b y te n środek w y n a g r o d z ił s tra ty Ko*

ścioła i p r z y w r ó c i ł m u iego b lask i iwie-*

t n o ś ć ! R e lig ia iest w i e l k ą , św ietną i sza*

n o w n ą sam a z s ie b ie ; lecz wiek nazwy*

c zaił się mieszać rz e c z y i ludzi, i odtąd w iara ied y n ie za w sparciem szermierzy z a h a rto w a n y ch w o żyw iaiącem ź ró d le u*

mieiętności i u z b ro jo n y c h c a ł ą po tęg ą mą­

drości i p r a w d y , try u m fo w a ć n a d bl$*

dem i zak w itn ą ć zd o ła. »

--- — ^ 0 0 0 — ---

t L n u d ffn u J7 L ip ca.

— G o n itw y w C heltenham k tó r e o d b y ły się 2 2 b y ł y n a y l i c z n i e y s z e ; zgrom adziło się na n ie od 40,000 do 50,000 o s ó b ; po­

p e łn io n o na nich tr u d n e do w ia ry n a d u ­ ż y c i a , a n a d e w sz y stk o o p ł a k u i ą śmiałość rzezim ieszków , k tó rz y z g ro m a d z e n i w b a n ­ d y od 10 do 2 0 0 n ay zn ch w alsze p o p e łn ili

k radzieże. P r z e s z ł o 30 pow ozów ogołocono' ze w szystkiego co z a w i e r a ł y , a su m m y s k rad zo n e z tych pow ozów i z kieszeni p r y ­ w atn y ch są o g ro m n e . W ia k im kolw iek in n y m k r a in prócz A nglii,w szystkie te przy*

p ad k i z n ie c h ę c iły b y od ta k licznych zgro-- m a d z e ń , albo p rzy n ay m n ie'y s k ł o n i ł y b y do zap ro w ad zen ia lepszego p o r z ą d k u ; t u przeciw n i e , zdarżenia te szczególny w dzięk n a d a ią g o n itw o m w C heltenham i iuż d zien ­ niki g ło s z ą , i i b y ł y n a j p i ę k n i e j s z e ze w szystkich w ty m r o k u .

— F a łs z o w a n ie mciki idzie w n i e k tó r y c h okolicach A nglii na w ielk ą s k a lę . Śwież*

śledztw o w y k a z a ło że w H u l l w 1467 wo­

rach męki trzecia część b y ł a ta rty c h kości i gipsu. W ła śc ic ie le m usieli 10,000 F . S.

k a r y o p ła c ić . — P r z y te'm w y k r y ł y się * poszlaki in n e g o o s z u k a ń s tw a ; czw arta część S u a o n g - h e r b a t y s k ł a d a ł a się z r u d y o ło - wiane'y.

— Z n a y d n ie się ieszcze m n ó stw o zw o­

l e n n ik ó w J o a n n y S o u th co tt w A shton rt3<t rz. L y n e ; ied en z nich imieniem J o h n f V r o e o g ł o s i ł się p ro r o k ie m i w y d a ł pi­

s e m k o , w zyw aiąc wszystkich w sp ó ł oby-' w a t e l i , aby przyięli t y t u ł p raw y ch Izrae­

litów , ab y nie nosili sukni r o b io n y c h z m a te r y y w k t ó r y c h b y m ie szanina lnu z w e ł­

n ą b y ł a , a b y zniszczyli w szystkie o b ra z y m alo w a n e . S zczególnieyszą w te'm iest o - sobliw ością , że pięciu z n ak o m ity ch i sza­

n o w a n y c h właścicieli p o d p isa ło a k t pole-- caiący tak o w e n iedorzeczności c a łe m u r o ­ dzajowi ludzkiem u.

— D o n o s z ą z S o u th a m p to n że L o r d Co­

chrane p r z y b y ł we śro d ę w ieczo rem d o ti*go m iasta i p r z e c h a d z a ł się n a z a iu tr z po ulicach w to w arz y stw ie l a d y C ochra­

ne. P r z y i ę t y b y ł z o zn ak am i u s z a n o w a ­ nia ¡ u w i e l b i e n i a ; dzw oniono we wszystkie d z w o n y w mieście. Zdaie się że te n a d ­ m i r a ł chce osiąśdź w o k o lic y S o u th a m ­ pton.

— D n ia 20. K w ietn ia p r z y b y l i do P o rto - Cabello g ó rn ic y z E u r o p y , w celu p raco w an ia p r z y A rra o ( 1 4 m il poniże'y te g o p o r t u ) w K o p a ln ia c h m i e d z i , k tó re, iak wiadom o, wy1»

dzierżaw ione z o s t a ł y przez R z ą d K o lu m - b iyski s ł a w n e m u w ęd ro w n ik o w i pieszemil Cochrane. G ó r n ic y ci s^ obficie w potrze*

bnn narzędzia o patrzeni.

— B a r o n L a n g s d o r f f , ro sy y sk i ieneral*

n y K o n s u l w B r a z y lii, u k o ń c z y ł swoię c z o n ą p o d ró ż w g łę b i teg o k r a i u , i dni®

6 K w ietn i« p o w r ó c i ł do R io -Jan eiro . P °' d r ó ż iego b y ł a m o z o ln a i z wielu nieb«*’

p ieczeństw am i p o łą c z o n a , lecz u k o ń c z y ^'1 się szczęśliwie i k o rz y stn ie . T e r a z z a t r u ­ dnia się o pisaniem swoie'y p o d ró ż y maiącey w k ró tc e w y y s d i z d ru k u . (G. B .)

D O D A T E K

(5)

I) O D A . I E K

Do Numeru 96. MONITORA W A R S ZA W SK IE G O /. tlniti u Sierpnia 1823.

i

(C iq g d a lszy z L o n d y n u .)

D ziennik S ia r poświęca cale t r z y k o ­ lumny opisaniu p rz y g o to w a ń i szczegółów

■Walki odbyte'y w W arw ick , p o m ięd zy dwo- ma sław nenii b o x e r a m i , C annon i W a r d , które'y w y p a d e k m i a ł przy n ieść zwycięz- cy 1000 sufrynów n a g r o d y . P o d ł u g p o ­

g o n i o n e g o opisu , p rz e p la ta n eg o wiersza- 0,11 walka ta o d b y ł a się w p rz y to m n o śc i

^ do 15,000 w idzów , praw ie sam y ch o- sób pierw szego rzęd u i pierw szych g ła d y - s?-ów L o n d y n u i m iast innych. U p a ł b y ł lll«7.mierny; c ie p ło m ie rz F a r e n h e i t a okn-

*ywał w cieniu 27 sto p n i ; o ten t ł u m

">elki sk w arząc się na spiekocie p r o s t o ­ padłych p ro m ien i s ł o ń c a , nie m o g ą c y n"*ć żadney o c h ł o d y , m u s i a ł doznać l^zez kilka god zin c ie rp ie n ia , k tó re tru - ,lł>o sobie w y o b ra z ić . D w a y zapastnicy

*lfler/yli na siebie 10 razy . W o statnim , nnon l e g ł na wystawie bez z m y s łó w . kiHiw m u obficie b lu z g a ła nosom i ustami,

^ rz y ia c ie le fV r tr d a w ydaw ali wówczas r a ­ dosne o k r z y k i. Z w ycięzca podaw szy n ie ­ k tó ry m 7 , nich r ę k ę , p r z y b l i ż y ł się do K annona i w z ią ł go za r ę c e ; lecz ten b y ł uipe/.nly na te n znak s z a c u n k u ; n a t e n ­ czas W a rd zoszedł z w y sta w y , a w siadłszy fia m a łe g o siwego k o n i a , o d p ro w a d z o n y został w tryum fie. C h ir u r g k t ó r y się na

w idow isku , z n a j d o w a ł w sz e d ł na plac

* p u ś c ił k re w C a n n o n n w i ; ie d n a k o w o ż ,'lobre p ó łg o d z in y u p ł y n ę ł o zanim 7 ,w y.

'wężony do zm y słó w p o w r ó c i ł ; b y ł iednak lak s ła b y i z go m u sian o na ręk ach n ieść do p ow ozu. ( £ t.j,

■— P o n ie w a ż zwiedzenie g łę b i Afryki p o ­ u c z o n e iest 7 , w iciu t r u d n o ś c ia m i, przeto

" t w o r z y ł o się to w a rz y s tw o z funduszem 500,000 f. st. w ak cy o ch po 50 1 ’. st. dla założenia w S ie r r a L e o n e i in n y c h o k o ­ licach b ió r balonów do przew iezienia t o ­ warów i p o d ró ż n y c h w ro ż n e Afryki oko-

*'ce 1 k o rzy staiąc z p e ry o d y c z n y c h w iatrów ' v zwrotnikach. D e y Algierski i K ró l w Kongo mieli n iedaw no na to z e z w o lić ; to w a rz y s tw o spodziew a się o t r z y m a ć toż pozw olenie i o d W ł a d c y T o n ib u k to u .

( t i r . bl.J

—- W ty c h dn iach u k o ń c z y ł a się licyta- cya książek w klóre‘y rz a d k o ść w y s ta ­ w io n y ch na n i ą d z ie ł inko i n ie s ły c h a n a ęenn za nie pod aw an a, spraw iedliw ie mo-

*e z a d z iw ia ć.— B ogaty p iw o w ar Pe.rhins za k u p ił s ła w n ą B iblią Mazury niego za 480 G w ineiów (3 ,4 2 5 T a l . ) X ią ż e S ussex n a ­ b y ł łacińskie'y b ib lii w d w óch t o m a c h , bez w skazania m i e j s c a , d a ty , i nazw iska b r u k a r z a , k tó ra ied n ak bez w ątp ien ia m u ­ siała w y j ś ć z p o d p r a s s y U lr y c h a Z e ll, za 4 4 gw ineie (314 tal.^) N a d e r rz a d k a ł a ­ cińska biblia w dw óch to m ach bez p o d p i­

su , d a ty , i D r u k a r n i , k tó ru w y sz ła Zape­

wne 7 , p o d p ra ssy M e n te lin a i d a w n ie js z a

°d r o k u 1466, w p ę d z o n a b y ł a aż do 180 {!>ineiów (1/285 tal.) a o ry g in a ln e r y s u n k i A r a m is . C ro se do 100 guineów ( 7 1 4 tal.),

^ b a d w a te d zieła n a b y ł D r u k a r z T h o r p e ; tenże sam z a k u p i ł b a rd z o rz a d k i z b ió r p o ­ dróży P. D eb ry s k ła d a ią c y się z 25 tomów Aa 135 fun. sterlin g ó w ( 9 0 4 tal.) a za 43 foht. Sterlingi ("288 tal.) rę k o p ism z 13 Wleku n a p isa n y na p a r g a m in ie zawieraią- cy francuskie poem n z figuram i. A u to r te- S° p o e m a tu n a z y w a się Gillion le M u i s t ,

u ro d z o n y w r o k u 1272 , w s tą p ił do k la s z ­ to ru 1289 r. w r o k u zaś 1331 z o s t a ł o p a ­

lem k la s z to ru M arty n istó w w T o u r n a y w 76 r o k u życia swoiego o c ie m n ia ł, lecz r o ­ ku 1351 o d z y s k a ł w zrok w 80 ro k u życia a to za p o m o c ą M islrza Jchen ż M oguncyi, k t ó r y s r e b r n ą ig łą na iego o k u o p e ra c y ą w y k o n a ł . Je s t to pewnie p ie rw s z y z n a n y p r z y k ł a d operacyi k a ta r a k ty . — D a w n e w y ­ d an ie H o ra c y u s z a g o ck iem i lite r a m i , bez m ieysca i ro k u d r u k u p o sz ło za 20 F . S.

Za pierw sze w y d a n ie M arcy alisa d a n o 1 l-J F. S. a za ta k ie ż w y d an ie P lu ta r c h a 20 gw ineów . — Za Y iscontego M u z e u m fran - cuzkie w czterech foliałach d a ł K się g a rz Arch 126 F . S. ( 8 4 0 T a l . ) — P a n H e b e r d a ł za w y d an ie Mistoryi n a t u r . P lin iu s z a z ro k u 1 4 7 2 , 64 T a l a r y . — T y m czasem rz a d k ie g o rękopis mu h e b ra y sk ie g o na sza- re'y skórze, n ik t nie k u p ił.

— O d e b ra liś m y dnia 22 g a z e ty 7 . N o w e ­ go - Y o r k u pod datą 25 C z e r w c a , i 7 , W a - s y n g to n u pod d a tą 22 teg o ż miesiąca. W pierwsze'y 7 , ty c h g azet znayduiemy* w a ­ ż n y d o k u m e n t na p rzy szło ść. M ów im y tu o ośw iadczeniu w y d a n é m w G eo rg ii k t ó ­ re zag raża federacyi. S tatyści no w eg o i s ta re g o świata n ig d y ni« w ątpili o - t r u d n o ­ ści u trz y m a n ia d ł u g o w stanach Z j e d n o ­ czo n y ch fo rm y rz ą d u raka teraz istnie.

Może ona liydź d o b r ą dla n a r o d u w p o ­ c z ątk ach z a w ią z a n ia , ale n ig d y w wieku d o y r / a ł y m tegoż n a r o d u . W m ia rę iak się m n o ż ą b ogactw a , lu d n o ść pow iększa , ś w ia tło r o z c h o d z i , i p a r t y e p o lity czn e wzrasta i ą , zm nioysza się w ła d z a rządu C en traln eg o .

Przfcz wiele lat p o trzeb a b y ł o ustalić n ie p o ­ d le g ło ś ć , w zm o cn ić s iły , zabezpieczyć b y t w e w n ę t r z n y ; to w szy stk o c z y n iło iedność k o r z y s t n ą , i ta iedność m o g ł a się u t r z y ­ mać bo zakres in te re ssó w i w idoków b y ł wtenczas o g ra n ic z o n y . L ecz z p o w ię k sz e ­ niem h a n d lu w e w n ą trz i z e w n ą tr z , z r o z s z e ­ rz e n ie m p r z e m y s ł u , r o z la n ie m c y w iliz a c y i na zachodzie , z postępem nareszcie ducha p r z e d się b io rc ze g o tak w ła śc iw e g o pó łn o - n o en y m k r a i o m , n a s t a ł y p r z y c z y n y p r o ­ w adzące do z a m ia n y rz ą d ó w fed eracyy- n y ch na n ie p o d le g łe ; p r z y c z y n y ta k n a t u ­ ra ln e i przew id zian e źe n i k t s i ę n a w e t dzi­

wić nie będzie s k u tk o m wtenczas g d y te nastąpią. (C ourier).

— O to iest d o k u m e n t o k t ó r y m mówi K u r y er. — „ W Izbie R e p re z e n ta n tó w pro- wincyi G e o r g i i , d n ia 6 Czerw ca, P a n L u m - j>kin , p r z e d s ta w ił n a s tę p u ią c y r a p p o r t i o- św iadczenia z p o w o d u n ie w ła śc iw e g o m ie­

szania się r z ą d u S tanów Z jed n o c z o n y c h do spraw d o m o w y c h po wyższe'y prowm*

cyi.

,, K o m ite t z a sta n o w iw sz y się nad ż ą ­ dzą mieszania się rz ą d u Stanów Z j e d n o ­ czonych do spraw d o m o w y ch G eorgii , p rz e z co p o k ó y i iedność p r o w in c y y p o ­ łu d n io w y c h są n a r a ż o n e , ośw indcza, iż n a d s z e d ł c z a s , w k t ó r y m p ro w in e y e p o ­ cząwszy od W irg in ii aż do G e o r g i i , od Missouri aż do L o u isia n y , b ę d ą p r z y m u ­ szone z łą c z y ć s i ę , i ośw iadczyć z w ią z k o ­ wi o g ó ln e m u :

„ Iż nie chcemy' w y staw iać p raw słu -

„ z ą cy ch w szczególności n a s z y m prow in-

„ c y o m , n a p o d n ie ty ludzi z ł o ś l i w y c h ,

„ ani n aszy ch przyw ileiów k o n s ty tu c y y -

,, ny cli n a r a ż a ć na tłu m a c z e n ia n iew łaści- ,, we i n a k rę c a n e ia k o te ż zd ra d z ie ck ie nie- ,, k t ó r y c h n ie b e z p ie cz n y c h ludzi, zasiadaią- ,, cych na ł a w k a c h sp raw iedliw ości. Pro^

„ te s tu ie u iy p rz e c iw k o n a u c e i zasadzie

„ n ie o g ra n ic z o n eg o p o słu sz e ń stw a rzą-

„ dowi c e n tr a ln e m u . “

W ie lk ie cele iedtiosci A m e r y k a ń s k ie j y ł y t a k p ro s te do w y k o n a n i a iak pięk n e w teo ry i : ró w n ie ł a t w e do zro z u m ie n ia iak ważne. S to s u n k i z n a ro d a m i o b c e m i p o w ie rz o n e z o s t a ł y rząd o w i z je d n o czo n e- m u; lecz ty l k o m i a ł w ła d z ę opieki n a d stanam i s k o n fe d e ro w a n e m i p rz e c iw k o w e ­ w n ę tr z n y m i z e w n ę tr z n y m n ie p r z y ja c io ­ ł o m ; wszelka in n a w ła d z a z ostaw iona b y ł a

k a ż d e y p r o w in c y i, inko n ie p o d le g łe y i o d J dzielne'y , i nie m o g ł a b y d ź przy w ła s z o n ą przez n a c ią g a n e tłu m a c z e n ia bądr. p r a w o ­ daw stw a o g ó l n e g o , b ą d ź w ł a d z y w yko- n a w c z e y , b ą d ź n areszcie w y d z ia łu s p r a ­ wiedliwości.

O d r o k u 1770 do 1776 kiedy r z ą d W iel- kiey B ry ta n ii p r o w a d z i ł w oynę m on o p o - lic z n ą z m iastem B ostonem , i p r o w i n c j a - ami p ó ł n o c n e m i , nio w a h a ł y się p r o w i n ­ ey e p o łu d n io w e z acząw szy od W irg in ii aż do G eo rg ii iśdź na p q m o e swoim b r a ­ c i o m , o d k ła d a ią c na b o k w sz e lk ą osobistą rach u b ę. P ó ź n ie y g d y od r. 1801 do 1811 Anglia i F r a n c y a, zg o d n e na w yw rócenie m o rsk ieg o h a n d lu p r o w in c y y p ó łn o c n y c h , w io d ły z niem i w oynę, lu dzie p o łu d n io w i nie o g ląd ali się ua sk u tk i , lecz o św iad ­ czyli iż ob elg a w j r z ą d z o n a iednr-y części n a r o d ó w a m e r y k a ń s k i c h , b y ł a w s p ó ln ą w szy stk im , w yzw ali do b o i ów n i e p r z j i a •*

cielą i z d o b y li n a p o w r o l w olność h a n d lu na Oceanie.

O to ż z tak ie m i u czuciam i wes*liśmy do zw iązku , i z tak iem i gotow i io sttśm y o d niego o d s t ą p i ć , ie ie li ludzie n ie m o r a ln i b ę d ą p o d k o p y w a ć szlwclietną i w s p a n ia łą b u d o w ę iedności-

P r o w in c y e p o ł u d n i o w e poniosą p ł o d y ż y z n e g o k lim a tu sw oiego c a łe m u św iatu, i świat zapew ne 7 . chęcią ie p r z y j m i e , N a ­ te nczas nasi b ra c ia p ó ł n o c n i , ieżeli nie z n a j d ą p o k o iu w iedności . ieżeli zw iązek iest dla nich ciężarem , o b y znaleźli m ię ­ dzy s o b ą p o k ó y , i cieszyli się swoiemi c n o t a m i , iako też p o m y śln o ścią im w ł a ­ ściwą. Niecił sobie w y sta w ia ją ze w sz y ­ stk o co się dziele na d m g i e y stro n ie P o- lo n ia k u , iest o k r o p n e m . Z o sta n ie m y się.

iak A t e n y , R z y m i S p a r t a ; u nich b y ­ li n ie w o ln ic y i m y ich m am y.

N iech że więc p ó łn o c b u d u ie dro g i n a r o ­ dow e , niech sobie zaprow adza larylfy 11.1 zabezpieczenie, p raw swoich, nieeli pow ię­

ksza d ł u g s k a r b o w y z k t ó r e g o b y w yszły d u m n a a r y s lo k r a c y a . M y t e g o w szy stk ie ­ go nie c h cem y ; lecz *acliowutą< p ro s to tę p a t r y a r c h a l n e g o Ilządu , ch cielib y śm y za­

wsze b y d ź w ła sn e m i p a n a m i nasz.yeh w in ­ nic , naszych lig o w y ch d r z e w e k , i p o w ie­

rzy ¿b y śm y p ra g n ę li nasze bezp ieczeń stw o ty lk o ta k ie m u R z ą d o w i k t ó r y b y w iiiuym czasie u w a ż a ł t e n sta/t rzeczy' bez gniew u.

N iech więc Senat > Izba re p r e z e n ta n tó w p r o w in c y i G eo rg ii, w z g ro m a d z e n iu ogół- ne '111 postanowi.

„ Ze zg a d z a m y się z u p e łn ie w te y mie-

„ rze z uczuciam i nosz.ego G u b e r n a to r a ,

„ to i e s t : ś* p o w yraerpanin a rg u m en tó w

Cytaty

Powiązane dokumenty

wnych pocisków w ym ierzonych przeciw wszystkim dworom 1

Zdaie się że z pomiędzy wszelkich sztuk wyzwolonych , architektura iest tam na nayniżizym stopniu. Mówca skarży się na zły smak powszechnie panujący w budo

.Stopni zimna.. — Iwanickiego Justitutio politica Cornelii Taciti verbis concinnata, dr. T urohińczyka ; dzieło nadzwyczay- ne'yr rzadkości.. X iąże prawie co

cego. Lekarze u- żyli natychmiast wszelkich śr dków aby się przekonać czyli to niebył tylko letarg, lecz okazało się następnie niestety , że Król um arł

C ałe dzieło polega na dwóch

Oba P aństw a um ów ią sic względem sposobu zw rócenia tychże kosztów. L utego, ninieysaą konw encyą nieuchylone, pozostaią wr swo- iey

całe woysko pod rozkazami Iz- maela Baszy Pliassa przeszło przy Gorghia rzekę Achelous czyli

czonycli przez króla dla rheim skiey