• Nie Znaleziono Wyników

ukierunkowane postrzeganie, źródło poznania

6. Naukowe konstrukcje poznania

6.14. Badania naukowe

Wyodrębnienie obszarów poznawczych jest nierozerwalnie związane z odmiennością procesów dochodzenia do wiedzy i przyjmowania w nich akcepto­

wanych metodologii prowadzenia badań naukowych. Zauważmy, że to przemyślenia filozoficzne dały podstawę do mówienia o logice i paradygmatach uzasadnionych dla obszarów poznania. Podejmując więc jakiekolwiek badania, którym chcemy nadać rangę naukowych, a więc takich, które będą mogły przejść próbę obiektywnej fal­

syfikacji, jawnie lub domyślnie bazujemy na pewnych założeniach filozoficznych. Do takich należy przyjęcie założenia o istnieniu świata realnego, a w konsekwencji:

a) możliwości systematycznej obserwacji świata realnego i porządkowania spostrze­

żeń oraz

b) naszej zdolności tworzenia bytów nieistniejących w świecie realnym, które stają się obiektami w świecie abstrakcji.

W badaniach inspirowanych problemami ze świata realnego najczęściej odwo­

łujemy się do empirii i przyjmowanych w jej nurcie uzasadnień poprawności wnio­

sków. Przenosząc te problemy na poziom abstrakcji, tworzymy inne jakościowo byty i fenomeny myślowe, których porządkowanie i łączenie w tok rozumowania wymaga przyjęcia i akceptacji metodologii adekwatnej do wyróżnionego obszaru poznaw­

czego.

Niezależnie od różnorodności, dostrzega się pewne cechy uniwersalne, jakie powinny być spełnione w toku prowadzenia dowolnych badań. Z pragmatycznego punktu widzenia można wymienić np.:

— badania powinny mieć jasno określony cel umożliwiający stawianie hipotez, które powinny mieć cechy „naukowości”,

— wybór metody badawczej powinien być uzasadniony wskazaniem powiązania metody ze stawianym w badaniach celem,

— podejmując badania, nie można ignorować znaczenia czasu i dostępności środ­

ków niezbędnych do ich prowadzenia.

Przestrzeganie tych zaleceń powinno być podstawą konstruowania metodycznie uzasadnionych postępowań prowadzących do wniosków i orzeczeń wzbogacających bazę wiedzy.

W wielu rozważaniach na temat nauki wymienia się dwie fundamentalne cechy naukowości: umiejętność formułowania naukowej hipotezy oraz falsyfikację wyni­

ków. Omówione już wcześniej pojęcia hipotezy i falsyfikacji należy teraz jedynie doprecyzować.

Kiedy hipotezę uznać za naukową?

Formułowanie hipotez naukowych będziemy tutaj odnosić do procesu poznaw­

czego, a w nim do tworzenia modelu na poziomie abstrakcji i metodyki rozumowania na tym poziomie. Będziemy przyjmować, że proces poznawczy ma cechy naukowości, gdy są w nim przestrzegane:

— uporządkowana, systematyczna obserwacja;

— przemyślana specyfikacja problemu badawczego;

— umiejętność sformułowania hipotezy;

— stworzenie odpowiedniego modelu pozwalającego na sprawdzanie poprawności hipotezy;

— wykorzystanie uzasadnionej metodyki;

— weryfikacja poprawności wniosków.

Przytoczmy charakterystyczne sugestie, do czego może odnosić się hipoteza w badaniach związanych z problemami realno­abstrakcyjnymi.

Pierwszy zakres hipotez może być związany z brakiem wiedzy dotyczących roz­

poznawania wycinka świata realnego R, w tym o:

— przyczynach występowania zdarzeń i zjawisk,

— powiązaniach i zależnościach w dostrzeganych zdarzeniach i zjawiskach,

— relacjach między dostrzeganymi zdarzeniami i zjawiskami a ich otoczeniem.

Rozpoznawanie zakłada przyjęcie pozycji obserwatora i narratora. Sformułowania hipotez mogą zatem mieć na celu wzbogacenie i weryfikację istniejącej bazy wiedzy.

Drugi zakres jest niewątpliwie związany z wnioskowaniem na poziomie abstrakcji.

Hipotezy mogą wyrażać przykładowo zdania o tym:

— jakie wnioski mogą być uzyskane na podstawie posiadanej wiedzy o dostrzega­

nym stanie,

— jaka metoda (metody) pozwala uzasadnić określone wnioski.

Naturalnie w badaniach dotyczących problemów dostrzeganych w świecie re­

alnym jesteśmy zainteresowani dokonywaniem zmian. Wobec tego interesujące są hipotezy dotyczące prawdopodobnych wskazań, jak na podstawie wniosków na poziomie abstrakcji identyfikować działania, które pozwolą na transformację stanu dostrzeganego w stan pożądany. Hipotezy, a najlepiej − już uzasadnione wnioski − powinny być zastępowane przez propozycje działań.

Wymienionych zakresów nie wolno traktować jako niezależnych. To jedynie ogra­

niczone możliwości badawcze i specjalizacja badającego, wymuszają zawężenie za­

kresów stawianych hipotez. Koncentrując przykładowo swe badania na obserwacjach, nie wolno zapominać, że pozyskiwane dane będą wykorzystane do wnioskowania na poziomie abstrakcji, a końcowe wnioski powinny określać działania zmieniające do­

strzegany stan. Oznacza to, że już w trakcie obserwacji musimy zdawać sobie sprawę, jakie dane mogą mieć znaczenie dla uzyskania użytecznych wniosków w praktyce.

Musi być dostrzegana zależność między założeniami obserwacji i oczekiwaniami wobec wniosków. Właśnie ten aspekt podkreśla mocno teoria korespondencji.

Pamiętając o konieczności falsyfikacji, nie należy formułować hipotez odzwier­

ciedlających wyłącznie własne przekonania, oparte na pojedynczych przykładach względnie na niesprawdzonych opiniach i sądach. Nie oznacza to negacji przekonań i inspiracji powstających w czasie luźnych spostrzeżeń. Jest to jedynie zalecenie, aby je pogłębiać i sprawdzać przed uznawaniem za hipotezę. Spostrzeżenia własne powinny być skonfrontowane ze stanem istniejącej i dostępnej wiedzy. Formułowana hipoteza wymaga wskazania jej miejsca i roli poznawczej na tle poznanej wiedzy.

Należy przypomnieć, że postawienie hipotezy wymaga przytoczenia argumentów, które wstępnie sugerują jej merytoryczną zasadność. Ponadto, należy mieć na uwa­

dze, że każda argumentacja wymaga odwołania wyrażonego w języku adekwatnym do problemu badawczego.

Jednym z testów w tej fazie badań jest jasne ujmowanie definicji i dobór pojęć, które pozwalają na przekonującą prezentację argumentów. Precyzyjne ujęcie defi­

nicji pozwala unikać niewłaściwego jej odczytania przez inne osoby, co w ramach falsyfikacji mogłoby być przyczyną negacji wniosków. We właściwym ujęciu hipotezy pomaga — o ile jest to możliwe — odniesienie jej do przyjmowanych w danym ob­

szarze badawczym paradygmatów. Powołanie na określone paradygmaty wiąże się jednak z przyjęciem pewnych zobowiązań wobec toku rozumowania. Paradygmaty sugerują założenia i zalecają metodykę. Można to uznać za ułatwienie, gdy badania mają charakter rutynowy. Mając ambicję uzyskania czegoś nowego, mamy prawo odstąpić od przestrzegania wskazań paradygmatów. Rzetelność naukowa wymaga jasnej deklaracji takiego aktu. Odstąpienie powinno być świadome, przynajmniej dla samego badacza.

Wstępna argumentacja na rzecz hipotezy może okazać się nietrafna. Właśnie temu służy wymóg falsyfikacji w badaniach naukowych. Wykazanie, że hipoteza sformu łowana na wstępie badań nie znajduje potwierdzenia, w zasadzie nie jest wyni kiem naukowym. Jeżeli jednak były rzetelnie rozpatrzone jej przesłanki, to na­

wet negatywny wynik może być zdobyciem pewnej wiedzy, np. o tym, jak zmienić roz poznanie problemu lub jaką metodę należy wykluczyć w badaniach. O ile nie dojdziemy do przekonania, że zidentyfikowany problem wymaga zupełnie odmien­

nego podejścia, należy podjąć próbę sformułowania nowej hipotezy. Gdy problem jest rozpatrywany na poziomie abstrakcyjnym i przedstawiony w języku formalnym, bazującym na logice, należy rozważyć wiarygodność hipotezy przeciwnej.

W badaniach, w których rozpatrujemy problemy realno­abstrakcyjne, nie wolno zapominać, że tak naprawdę rzadko można odwoływać się do założenia o niezmien­

niczości obserwowanego wycinka świata realnego. Na ogół korzystamy z tego za­

łożenia, przyjmując domyślnie, że zmiany są mało istotne w okresie dokonywanych obserwacji. Jest to dopuszczalne, o ile obserwacje nie są „przeciągane” w czasie.

W praktyce oznacza to konieczność skupienia uwagi i koncentrację badań. Nie na­

leży dopuszczać do powstawania luk poznawczych przez zajmowanie się wieloma rzeczami w tym samym czasie. Gdy badania są rozciągnięte poza właściwy okres, metodyka postępowania może być prawidłowa, ale uzyskane wnioski mogą okazać się bezwartościowe. Niestety, ten aspekt prowadzenia badań naukowych bywa czę­

sto słabo lub wcale dostrzegany i uwzględniany w ich organizacji. Rejestrowanym efektem jest np. wiele publikacji poprawnych metodycznie, ale niemających zna­

czenia w praktyce. W tym miejscu można odwołać się do wykładni, na czym polega lub powinno polegać instytucjonalne rozumienie nauki, w ramach którego powinny być rozwiązywane problemy zapewnienia właściwych środków i wymagań motywa­

cyjnych wobec osób zaangażowanych w badania naukowe.