• Nie Znaleziono Wyników

2. Młodzież jako przedmiot badań - Zofia Kawczyńska-Butrym 15

3.1. Bieda

Analizę problemów biedy, jej wieloznaczności i zróżnicowania w doświad­

czeniu ludzi oraz w opisie naukowym z uwzględnieniem jej wielostronnych uwarunkowań i konsekwencji znajdujemy w wielu publikacjach. Mają one po pierwsze charakter opisowo-diagnostyczny w znaczeniu kwalifikacyjnym, a więc gdy celem rozważań jest przyjęcie kryterium ubóstwa, uznania jakie­

goś stanu za ubóstwo (absolutne czy względne, obiektywne czy subiektywne), określenie głębokości czy zakresu ubóstwa. Po drugie prezentują złożony charakteru jego konsekwencji. Po trzecie mają charakter praktyczny w zna­

czeniu poszukiwania rozwiązań zmierzających do ograniczenia samego ubóst­

wa, jego rozpowszechnienia, głębokości i konsekwencji. Jednocześnie coraz częściej podejmowane są analizy związane z sytuacją i specyfiką ubóstwa występującą w różnych społecznościach przestrzenno-terytorialnych. Wów­

czas w znacznym stopniu ubóstwo wiązane jest z lokalnymi warunkami życia, specyfiką związaną z genezą ubóstwa, jego trwałością versus zmiennością, z instytucjami wspierającymi łudzi żyjących w ubóstwie jak też z mechaniz­

mami radzenia sobie z nim. Na szczególną uwagę zasługują tu prowadzone od początku lat 90. badania poświęcone wielkomiejskiej biedzie prowadzone przez zespól socjologów Uniwersytetu Łódzkiego tworzących Łódzką Szkołę Badań nad Biedą i Pomocą Społeczną.34

Nie można też pominąć publikacji poświęconych próbom ukazania specyfiki biedy na wsi35 i w popegeerowskich osiedlach.36 Inny „lokalny” charakter

34 Zyć i pracow ać w enklawach biedy, red. W. Warzywoda-Kruszyńska, Instytut Socjologii UŁ, Łódź 1998; (Żyć) Na marginesie wielkiego miasta, red. W. Warzywoda-Kruszyńska, Instytut So­

cjologii UŁ, Łódź 1999; Ryzyka transform acji systemowej (na przykładzie Łodzi), red. W. W arzywoda- Kruszyńska, J. Grotowska-Leder, Instytut Socjologii UŁ, Łódź 2000; Lokalne strategie przeciw ­ działania bezrobociu i biedzie'!, red. W. Warzywoda-Kruszyńska, Instytut Socjologii UŁ, Łódź 2001;

J.Grotowska-Leder, Fenom en w ielkom iejskiej biedy. Od epizodu do underclass, W ydawnictwo Uni­

wersytetu Łódzkiego, Łódź 2002.

30 Bieda na wsi na tle globalnych przem ian społeczno-gospodarczych w Polsce. Socjologiczne, ekonomiczne i polityczne aspekty problem u, red. W. Warzywoda-Kruszyńska, E. Kośmicki, H. Janu­

szek, Poznań 2001.

36 Tarkowska E. Ubóstwo w byłych PGR-ach. W poszukiwaniu dawnych źródeł nowej biedy,

„Kultura i Społeczeństw o” 1998 nr 2; E. Psyk-Piotrowska, Osiedla mieszkaniowe na obszarach

20 Zofia Kawczyńska-Butrym, Marek Butrym

analizy zjawiska ubóstwa prezentują badacze zajmujący się biedą w społeczeń­

stwach Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie problematyka ta nie była pode­

jmowana przed przełomem polityczno-ekonomicznym końca lat 80. i początku 90. Bieda w tych krajach, choć podobna do siebie ze względu na podobny etap przejścia od gospodarki zcentralizowanej do gospodarki bliższej gospodarkom rynkowym, różni się między sobą ze względu na aktualną sytuację ekonomicz­

ną, tempo i kierunek przemian ekonomiczno-politycznych zachodzących prze­

cież odrębnie w każdym z nich.37

Na szczególną uwagę w kontekście biedy zasługuje analiza zjawiska mar­

ginalizacji i wykluczenia.

Pojęcia te nie są jednoznaczne, choć ich geneza i wprowadzenie do roz­

ważań nad biedą łączone były ze strukturalnym charakterem bezrobocia, rozszerzającym się zasięgiem biedy oraz postępującą materialną polaryzacją społeczeństwa.38 Wyraźnie podkreślany jest dynamiczny charakter obu proce­

sów choć także, jak sądzą inni, marginalizacja i wykluczenie mogą być też traktowane zarówno jako cecha strukturalna, wskazująca na istnienie nierów­

ności społecznych, jak też jako proces, który do nich prowadzi.39 Zdaniem Janusza Czapińskiego można wyodrębnić trzy syndromy wykluczenia społecz­

nego: wykluczenie strukturalne (ubóstwo, miejsce zamieszkania, niskie wy­

kształcenie ojca), wykluczenie fizyczne (wiek, inwalidztwo) wykluczenie nor­

matywne (uzależnienia, dyskryminacja społeczna, samotność i bezrobocie).40 Pisząc o młodzieży, w zasadzie odnosiły się do pierwszego syndromu wy­

kluczenia - wykluczenia strukturalnego.

Termin marginalizacja bywa odnoszony do określenia sytuacji zarówno jednostek, jak też grup społecznych, regionów a nawet narodów „wyłączonych z rozwoju lub uczestniczących w nim w bardzo niewielkim stopniu” , ma charakter relatywny, gdyż wskazuje na istnienie ’’dystansów rozwojowych pomiędzy grupami uznanymi za wiodące lub podstawowe a grupami marginal­

nymi.”41

Wyjaśnianie genezy i przebiegu procesu wykluczenia czy marginalizacji znajduje różne interpretacje, w tym też poszukiwanie jego źródeł znajdujemy w zróżnicowaniu kulturowym, etnicznym, religijnym, klasowym czy grupo­

wpegeerowskich - przeszłość i teraźniejszość, w: Stare i nowe struktury społeczne w Polsce, t. V, Terytorialne struktury społeczne, W ydawnictwo UMCS, Lublin 2004, s. 95-117.

37 H. Domański, Ubóstwo w społeczeństwach postkomunistycznych, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2002; Bieda a nierówności płci i podziały etniczne w społeczeństwach postkomunistycznych,

ed. I. Szelenyi, Wydawnictwo IFiS PAN, Warszawa 2003.

38 J. Grotowska-Leder, Fenom en wielkom iejskiej biedy, dz. cyt., s. 56.

39 T. Kowalak, M arginalność i marginalizacja społeczna, Elipsa, Warszawa 1996, s. 29.

40 Diagnoza społeczna 2003, s. 21, 288.

41 J. Wilkin, Przekształcanie Państwowych Gospodarstw rolnych - procesy racjonalizacji i mar- inalizacji, w: Wielkoobszarowe gospodarstwa rolne, ich załogi i nowi gospodarze, red. B. Fedyszak- Radziejowska, PAN IRWiR, Warszawa 1997, s. 47.

Analiza wybranych aspektów położenia młodzieży w świetle 21 wym.42 Ostatecznie jednak rezultatem tego procesu jest gorsza pozycja społeczna jednostki lub grupy wyrażająca się ograniczonym uczestnictwem w korzystaniu z zasobów społecznych związanych między innymi z pracą, edukacją, ochroną zdrowia, kulturą. Frieske określa marginalizację jako „deficyt społecznych uprawnień, (...) i/lub deficyt możliwości realizacji tych uprawnień” .43 Choć należy podkreślić, że deficyt społecznych uprawnień nie jest kwestią ograniczo­

nego prawa poszczególnych osób czy grup (np. do pracy, nauki, wypoczynku, ochrony zdrowia), ponieważ prawa te są zabezpieczone w konstytucji, wyjąwszy osoby pozbawione praw w wyniku orzeczenia sądu. Jednak realne możliwości lub „deficyt” korzystania z nich jest zależny od czynników, które mają wpływ na materialny poziom życia tych osób i grup. Są nimi przede wszystkim dochody z pracy versus bezrobocie; osiągnięte wykształcenie versus jego brak, a także inne korelaty położenia społecznego. Korelatami mogą być miejsce zamieszkania w centrum versus na peryferiach, przynależność do grupy dominującej versus do mniejszości, jak też do grupy wykluczonej (np. osoby opuszczające zakład karny, bezdomni) lub piętnowanej. Przykładem jest naznaczenie przez media pracow­

ników byłych pegeerów etykietą roszczeniowych, niechętnych do pracy, do zmiany swego położenia, uzależnionych od alkoholu i od zasiłków, co niejako w sposób symboliczny „uwolniło” władze od systemowego rozwiązywania prob­

lemu bezrobocia i ubóstwa na terenach popegeerowskich.44

Przyczyn trudności z uzyskaniem pracy osób korzystających z pomocy społecznej nie można jednak w sposób uogólniony lokować w postawach roszczeniowych, w niechęci do pracy, lenistwie i braku wytrwałości w zdobywa­

niu kwalifikacji zawodowych. Jak podkreśla Jolanta Grotowska-Leder, ich

„marginalna pozycja na rynku pracy” ma swoje źródła w trudniejszych w okre­

sie dzieciństwa możliwościach dostępu do dobrych szkół i do dobrych zawodów, a w dorosłym życiu z reguły częściej niż niekorzystający z pomocy społecznej zatrudniani są „na czarno” , za wynagrodzenie niższe i bez zabezpieczeń socjalnych.45 Dodać też trzeba, że ze względu na system płac, relatywnie wysokie preferencje płacowe dla niekoniecznie wykształconych robotników w porównaniu np. do nauczycieli i inteligencji „nieprodukcyjnej” wywoływało w poprzednim systemie w wielu środowiskach małe zainteresowanie kształ­

ceniem dzieci.

Z drugiej strony należy mieć świadomość tego, że korzystanie ze świadczeń instytucji opiekuńczych jest w wielu przypadkach dość trudnym wyzwaniem.

Dla wielu ubogich korzystanie z pomocy społecznej, a szczególnie pierwsze (ale

42 J. Grotowska-Leder, Fenom en wielkom iejskiej biedy, dz. cyt., s. 58.

43 K. Frieske, M arginalność i procesy marginalizacji, Opracowania PBZ, z. 13. Cvt. za:

J. Grotowska-Leder, Fenom en wielkom iejskiej biedy, dz. cyt., s. 59.

44 Mieszkańcy osiedli byłych pegeerów , dz. cyt., s. 172.

45 i nrAtrtwnlfa.T.prlpr Fenomen wielkom iejskiej biedy, dz. cyt., s. 161.

22 Zofia Kawczyńska-Butrym, Marek Butrym

też i dalsze) kontakty z ośrodkiem pomocy społecznej są trudnym momentem ich życia oraz stanowiły zawsze i stanowią nadal barierę psychologiczną.

Według Hanny Palskiej „w wielu wypowiedziach znajdujemy opisy gehenny, jaką przechodzą ludzie, gdy przyjdzie im prosić o pomoc w instytucjach” .46 Na sytuację głębokich i trudnych przeżyć związanych z zależnością od pomocy, oraz na towarzyszącą otrzymywaniu pomocy atmosferę napięcia i frustracji zwracały uwagę na początku lat 90. osoby żyjące w ubóstwie. „Pomoc z opieki jest jak jałmużna. To jest straszne, tyle lat pracować i oczekiwać na łaskę.”

W różny sposób wyrażają swoje uczucia osoby korzystające ze świadczeń pomocy społecznej, określając, że jest to „upokarzające” , „przykre i bolesne” ,

„jest wstydliwe” , „trudne i krępujące” .47

Inna kwestia łączona z biedą to między innymi start w dorosłość, który w warunkach ubóstwa jest startem trudnym. Niemniej jednak wielu ubogich (i nie tylko ubogich) uzyskało znacznie lepszą pozycję niż ich rodzice dzięki własnej sterowalności, którą określa Hanna Palska jako „gotowość do zmian, a nawet prowokowaniu tych zmian: umiejętność przystosowania się, wysoka skłonność do ryzyka” .48

Możliwość zmiany swojej pozycji W. Narojek określa jako „otwartą rekruta­

cję” , a człowieka, który zmienił swoje miejsce w strukturze jako „człowieka wędrownego” .49 Trudno jednak było w latach 70. pisać o „wędrowaniu”

człowieka w innym znaczeniu niż przemieszczanie się w strukturze społecznej.

Nasza młodzież, dzięki zmianie politycznej po czerwcu 1989 r., uzyskała większą możliwość terytorialnego przemieszczania się w kraju i poza krajem.

I możliwość tę wykorzystuje - zarówno w kraju w sensie poszukiwania szans na zdobycie edukacji i pracy poza miejscem zamieszkania, jak też poza jego granicami. Jest dla nas interesujące, jak z tych możliwości korzysta młodzież z naszego regionu, peryferyjnie położonego w stosunku do głównego kierunku wyjazdów, „na zachód” i w jaki sposób traktuje te wyjazdy. Na ile też interesują ją wyjazdy „na wschód” i jak traktowane są te wyjazdy.

Hanna Palska zwraca uwagę, że w warunkach polskich zasiłek z opieki społecznej nie wystarcza na życie, w związku z tym nie obserwuje się wśród osób korzystających z zasiłków zachowań odpowiadających „typowemu syn­

dromowi bezrobocia, którego głównym elementem jest bierność” . Przeciwnie, pojawia się „aktywność zastępcza”, która obejmuje „pożyczanie, staranie się o zasiłki, zapomogi, szukanie pracy dorywczej, udział w doraźnej pomocy

46 H. Palska, B ieda i niedostatek. O nowych stylach życia w Polsce końca lat dziewięćdziesiątych, Wydawnictwo IFiS PAN, Warszawa 2002, s. 174.

47 Z. Kawczyńska-Butrym, R odziny osób niepełnosprawnych. Raport z badań, W ydawnictwo IFiS -’AN, Warszawa 1994, s. 111.

48 H. Palska, Bieda i niedostatek, dz. cyt., s. 122-123.

4<< W. Narojek, Społeczeństwo otwartej rekrutacji. Próba antropologii klimatu stosunków między- udzkich we współczesnej Polsce, PWN, Warszawa 1980.

Analiza wybranych aspektów położenia młodzieży w świetle 23 sąsiedzkiej (...) Ludzie stosują skomplikowane strategie ekonomiczne, psychi­

czne i społeczne, aby ochronić się przed całkowitym wykluczeniem, trwając jednocześnie w zależności od pomocy protektorów. Trwając bez pacy.” 50 Tak właśnie działają bezrobotni w małych społecznościach. W wielu ubogich rodzi­

nach, także na terenach badanego województwa, duże znaczenie ma aktywność bezrobotnych i ich rodzin w zakresie presumpcji, czyli działań podejmowanych między innymi w celu obniżenia kosztów utrzymania (zapasy na zimę) lub też wykonywanie we własnym zakresie czynności gospodarczych wymagających pewnych umiejętności (remont mieszkania, malowanie, naprawa sprzętów domowych wykonywane samodzielnie lub z nieodpłatną pomocą sąsiadów lub rodziny) wszystko w tym celu, by ograniczyć wydatki.51 Ponadto należy odnotować, że podobnie jak i na innych obszarach przygranicznych, pode­

jmowane są głównie przez bezrobotnych strategie radzenia sobie z codzien­

nymi problemami obejmujące różne formy przygranicznego przemytu, w zna­

czącym stopniu „mrówkowego” , a więc polegającego na przenoszeniu, przewo­

żeniu przez granicę małych, dozwolonych prawnie ilości jakiegoś produktu, który następnie podlega sprzedaży z zyskiem. Ten właśnie drobny zysk stanowi podstawę zdobywania pieniędzy na często najbardziej elementarne, codzienne potrzeby rodziny, „na chleb” .

Stosunek biednych do polityki jest raczej niechętny, krytyczny i „na ogół sprowadza się do słabnącej wiary w to, że można liczyć na korzystne posunięcia władzy.”52 Jednocześnie w postawach ludzi „biednych” najbardziej uwidacznia się rozumienie świata w kategoriach podziału na „my” (przegrani, biedni, nieobecni w polityce) i „oni” (sprawcy „naszego” nieszczęścia, decydenci).

Podział ten jest jeszcze jednym dowodem społecznego wykluczenia tych ludzi.”53 W kwestiach przyszłości, jak stwierdza Hanna Palska, „marazm, dezap­

robata i lęk przed przyszłością” oraz „brak wyobrażenia przyszłości” przy pełnej koncentracji na sprawach związanych z pracą, dochodami, rodziną i mieszkaniem. „Brak możliwości realnego, indywidualnego planowania swego życia (często także w poprzednich dziesięcioleciach), niepewność oraz poczucie bezradności, a także bierne oczekiwanie i adaptacja - wytworzyły wśród tych ludzi, jak się zdaje, dość trwałą „orientację” na przetrwanie. Przy dominacji tej strategii, zarówno przeszłość, jak i przyszłość ulegają swoistemu zawężeniu.

Wielu biednych ludzi określa swoją sytuację jako beznadziejną, ale jednocześ­

nie niewielu chce się definiować jako ludzie bez szans, skrajnie ubodzy, jako ci

„ostatni” , którym wiedzie się najgorzej.”54

50 H. Palska, Bieda i niedostatek, dz. cyt., s. 205.

51 Kobiety i ich rodziny..., dz. cyt., s. 46-52.

52 H. Palska, Bieda i niedostatek, dz. cyt. s. 214.

53 Tamże, s. 226.

54 Tam że, s. 242-243.

24 Zofia Kawczyńska-Butrym, Marek Butrym

Ukazany obraz ludzi zorientowanych na przetrwanie nie w pełni korespon­

duje z wynikami badań aspiracji życiowych młodego pokolenia wsi III Rzeczy­

pospolitej. Biorąc pod uwagę fakt, że na polskiej wsi żyje więcej bezrobotnych i więcej ubogich niż w miastach (na obszarach wiejskich mieszka 38% Polaków ale 45% ogółu bezrobotnych55, według wcześniejszych szacunków 60% wszyst­

kich ubogich mieszka na wsi56, według kolejnych - 62,5% mieszkańców wsi żyje poniżej minimum socjalnego, a 8,7% poniżej minimum egzystencji57, można przyjąć, że badana młodzież w dużym stopniu wywodzi się z rodzin żyjących w ubóstwie. Ale w przeciwieństwie do ustaleń Hanny Palskiej młodzież ta nie prezentuje postaw nihilistycznych, bezradności i bierności - wyznacza kolejne etapy swojego życia określone zdobywaniem wykształcenia, założeniem rodzi­

ny i wierzy w możliwość realizacji swoich planów.58 Do podobnych pozytyw­

nych wniosków prowadzi analiza czynników awansu studentów pochodzących ze wsi. Autor badań, Michał Łuczewski, podkreśla, że bariery, ograniczające wiarę we własne siły i możliwości ludzi ze wsi, mogą mieć charakter barier mentalnych i należy je przezwyciężyć.59 Również w badaniach Marii Jenzach prowadzonych wśród młodych ludzi wywodzących się z popegeerowskich ro­

dzin województwa lubuskiego stwierdzono, że w większości badani młodzi ludzie nie byli bierni, lecz wykazali się aktywnością ukierunkowaną na po­

szukiwanie pracy (56% dużą, a 36% średnią) i gotowością na zmianę swojej sytuacji.60

Jednocześnie z punktu widzenia poznawczego stawiany jest w badaniach problem: jakie są mechanizmy pozytywnego kształtowania swojej przyszłości.

Na czoło wysuwa się edukacja. Jest ona traktowana jako podstawowy czynnik decydujący o pracy: dla tych, którzy już wcześniej uzyskali pracę, stanowi często warunek utrzymania się na rynku, awansu zawodowego i płaco­

wego, dla tych, którzy jeszcze nie pracują, możliwość uzyskania pracy, a dla tych, którzy ją stracili, możliwość powrotu na rynek pracy. Badania Ewy Rokickiej i Pawła Starosty w makroregionie łódzkim na temat mobilności edukacyjnej osób dorosłych pracujących, bezrobotnych i niepracujących wyka­

55 Polska wieś 2000, red. J. Wilkin, Warszawa 2001, s. 90.

5B I. Topińska, Ubóstwo w Polsce na podstawie badań Banku Światowego, w: Polska bieda.

Kryteria. Ocena. Przeciwdziałanie, red. S. Golinowska, Instytut Pracy i Spraw Socjalnych, Warszawa 1996, s. 85.

B. Fedyszak-Radziejowska, Bieda wiejska, bieda polska - wieś w polityce i debacie publicznej, w: Bieda na wsi na tle globalnych przem ian społeczno-gospodarczych w Polsce. Socjologiczne, ekonom iczne i polityczne aspekty problemu, red. W. Warzywoda-Kruszyńska, E. Kośmicki, H. Janu­

szek, Poznań 2001, s. 20.

58 K. Gorlach, Z. Drąg, Z. Seręga, M łode pokolenie wsi III Rzeczypospolitej, dz. cyt.

09 M. Łuczewski, Czynniki awansu społecznego w świadomości studentów pochodzących ze wsi, w: Bieda na wsi na tle globalnych przemian społeczno-gospodarczych w Polsce, dz. cyt., s.125, s. 113-126.

60 M. Jenzach, Aktywizacja zawodowa ludzi młodych w środowisku rodzin byłych pracowników PGR ja k o form a walki z marginalizacją ludności wiejskiej, w: Bieda na wsi na tle globalnych

p r z e m i a n S D o Ł e c z n o - P n R r ) n r l . n r c 7" v r h 1 / 1 T > r\lc n o A n o

Analiza wybranych aspektów położenia młodzieży w świetle ... 25

zały między innymi, że barierą mobilności edukacyjnej jest zamieszkanie na wsi lub w małym mieście, niski standard materialny rodziny i niska samoocena stanu zdrowia.61

Wątek edukacyjny jest podejmowany przez wielu autorów i często skupiony na młodzieży. Badania Teresy Wilk prowadzone w województwie kieleckim i w Katowicach wśród młodzieży klas maturalnych zamieszkałej w różnych typach miejscowości (wieś, małe miasta, duże miasta) sygnalizują, że miejsce zamieszkania ani nie różnicuje motywacji do osiągania wyższego wykształ­

cenia62, ani preferowanego typu kariery zawodowej. Wśród najczęściej deklaro­

wanych motywacji zdobywania wyższego wykształcenia młodzież badana przez Teresę Wilk wymienia wysokie zarobki, interesującą pracę i zdobycie uznania i szacunku63, zaś wśród preferowanych typów kariery zawodowej dominującą pozycję zajęły dwie wersje: pierwsza, to plany związane z uzyskaniem wykształ­

cenia wyższego, a następnie uzyskaniem pracy i zdobywaniem dalszych stopni specjalizacji oraz druga - wykształcenie wyższe i praca.64 Należy również podkreślić, że badania tej autorki poświęcone wartościom preferowanym przez młodzież klas maturalnych pozwoliły też ustalić, że młodzież ta najbardziej ceni mądrość, wykształcenie i rodzinę, oraz że „układ rangowy wartości na pierw­

szych miejscach jest niemal identyczny” i na wybory dokonywane przez mło­

dzież nie mają wpływu „geograficzne, a także społeczne i ekonomiczne realia” .65 Należy też odnotować wyniki badań młodzieży wiejskiej (w wieku 16-30 lat) prowadzonych na próbie ogólnopolskiej. Wskazały one, że najważniejszym celem życiowym wyrażanym przez tę młodzież jest „udane życie rodzinne i posiadanie dzieci” lecz młodsi wśród nich (16-20 lat, uczniowie i studenci) bardziej niż pozostali zorientowani byli na cele związane z pracą, z jedno­

stkowym awansem i profesjonalizmem.66

3.2. Ruchliwość przestrzenna w strategiach i planach