• Nie Znaleziono Wyników

BUTLE JAK BOMBY

W dokumencie Była taka akcja… (Stron 150-155)

Półgodzinną samotną walkę z pożarem stacji auto-gazu LPG w Prażmowie pow.

piaseczyński podjęli właściciel i pracownik tej placówki. Gaszenie pożaru wybucha-jących butli z gazem propan-butan podręcznym sprzętem gaśniczym z narażeniem własnego zdrowia i życia skończyło się wielką porażką.

Prażmowska stacja zaopatruje nie tylko kierowców. Oprócz zbiorników z gazem LPG w trzech tysiąclitrowych tankach ustawionych w metalowej wiacie znajduje się olej opałowy. 22 czerwca tego roku ok. godz. 17.05 właśnie w tym miejscu pojawił się ogień.

Dwóch pracowników stacji podjęło próbę ugaszenia pożaru za pomocą gaśnic i agregatu proszkowego. Pożar szybko się rozprzestrzenił. Już po chwili ogniem objęta była nie tylko blaszana wiata, ale również znajdujące się w pobliżu klatki z 11-kilogramowymi butlami z gazem propan-butan, które w wyniku wysokiej tem-peratury zaczęły wybuchać, co przyczyniło się do bardzo gwałtownego rozwoju po-żaru na teren całego obiektu stacji.

Ryc. 1. Pożar w Prażmowie – szkic sytuacyjny (Oprac. J. Linder)

Mimo widocznych oznak pożaru (eksplozje, duży słup dymu i ognia) dyżurny Powiatowego Stanowiska Kierowania PSP w Piasecznie otrzymał od Policji telefo-niczną informację o pożarze dopiero po 10 minutach. Do zdarzenia zadysponowano 3 zastępy gaśnicze z JRG w Piasecznie oraz jeden z najbliższej jednostki OSP. Ze względu na wysoki stopień zagrożenia w tego typu obiektach, o konieczności za-bezpieczenia medycznego terenu działań powia-domione zostało również Pogotowie Ratunkowe.

Pierwsze zastępy gaśnicze dojechały na miejsce pożaru po około 30 minutach od chwili jego powstania. W tym momencie paliło się rozlewisko oleju opałowego na powierzchni około 500 m kw., a ogniem objęte były dwa zbiorniki stacjonarne z gazem propan-butan o pojemności 4,8 m sześc. każdy, 6 metalowych klatek z 11-kilogramowymi butlami propan-butan (łącznie około 180 butli) oraz wiata magazynowa z 3 zbiornikami oleju opałowego. Powierzchnia pożaru wynosi ponad 500 m kw. Wskutek wysokiej temperatury dochodziło do licznych wybuchów butli z gazem, których metalowe odłamki spadały na ziemię w promieniu 200 m, stwarzając zagrożenie dla znajdujących się w tej strefi e osób i obiektów. Na szczęście teren ten nie był gęsto zaludniony, a w bezpośrednim sąsiedztwie stacji znajdował się jedynie murowany budynek masarni (z którego pracownicy ewakuowali się samodzielnie) i cmentarz.

Kierujący Działaniami Ratowniczymi podjął działania związane z ewakuacją osób poszkodowanych. Dwóch ciężko poparzonych pracowników stacji ewakuowano poza strefę rażenia odłamkami wybuchających butli i przekazano Pogotowiu Ra-tunkowemu, które udzielił im pomocy medycznej. Okazało się, że ze względu na rozległe poparzenia jedna z osób wymagała jak najszybszego odtransportowana do szpitala drogą powietrzną przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

W celu niedopuszczenia do eksplozji wskutek rozgrzewania dwóch stacjonarnych zbiorników z gazem, KDR polecił ugasić pożar rozlewiska oleju wokół zbiorników prądami piany ciężkiej oraz wyznaczyć wokół stacji 200-metrową strefę bezpieczeń-stwa. Ponadto KDR stwierdził, że przybyłe siły i środki są niewystarczające i zażądał zadysponowania kolejnych ciężkich zastępów gaśniczych.

Dyżurny PSK w Piasecznie powiadomił o sytuacji pożarowej, zadysponowanych siłach i środkach oraz podjętych działaniach ratowniczych Wojewódzkie Stanowisko Koordynacji Ratownictwa w Warszawie, które zadysponowało do pożaru 2 plutony ciężkich samochodów gaśniczych wodno-pianowych, ciężki samochód proszkowy i ciężki samochód ratownictwa chemicznego. Do pożaru wyjechała również Grupa Operacyjna Komendanta Wojewódzkiego.

Z uwagi na brak hydrantów w pobliżu miejsca prowadzonych działań, przybywa-jącym na miejsce pożaru zastępom gaśniczym KDR polecił zorganizować system zaopatrzenia wodnego przez dowożenie z pobliskich miejscowości odległych o około 2 kilometry.

Strażacy prowadzili działania gaśnicze w skrajnie trudnych warunkach, a eks-plodujące butle z gazem i wysokie na 10 metrów płomienie stanowiły dla nich po-ważne zagrożenie. Do budowy stanowisk prądowników strażacy wykorzystywali nierówności terenu, budynki, betonowe ścianki, murowany przystanek PKS oraz pojazdy pożarnicze. Po około 10 minutach pożar rozlewiska w pobliżu zbiorników z gazem został ugaszony, lecz jego całkowita lokali-zacja jest utrudniona z uwagi

na znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie zbiorników pla-stikowe pojemniki (5 i 20 litrów) z olejem opałowym i ponowne inicjowanie pożaru przez wybucha-jące butle. W tej sytuacji KDR podjął decyzję podania prądu gaśniczego z działka celem efektywniejszego chłodzenia płaszczy stacjonarnych zbiorników i butli z gazem.

Ze względu na duże zagrożenie zastęp realizujący to zadanie ustawił samochód gaśniczy za osłoną ściany budynku masarni, a działko obsługiwane było przez stra-żaka w pozycji leżącej.

Siły Policji zabezpieczyły wyznaczoną strefę zagrożenia i ewakuowały z niej mieszkańców. W strefi e wstrzymano ruch kołowy, a wokół niej wyznaczone zostały objazdy. Na miejscu zdarzenia obecny był zastępca Komendanta Powiatowego Poli-cji w Piasecznie.

O godz. 17.55 działania w natarciu przyniosły skutek. Teren wokół zbiorników z gazem LPG został ugaszony. Gaz ze zbiorników wypalał się w sposób kontrolowa-ny przez zawory bezpieczeństwa, co pozwoliło uniknąć utworzenia się strefy wybu-chowej. Trwało dalsze chłodzenie płaszczy zbiorników stacjonarnych z gazem LPG i monitorowanie ich stanu oraz gaszenie zarzewi ognia powstających od wybuchają-cych butli z gazem propan-butan.

Fot. 1. Schładzanie zbiorników i dogaszanie zarzewi ognia (Fot. Archiwum KWPSP Warszawa)

Po kilku minutach na miejsce zdarzenia przybył st. kpt. Mirosław Bosiek, dowód-ca JRG PSP w Piasecznie, który przejął dowodzenie i podzielił teren akcji na dwa odcinki bojowe, przydzielając następujące zadania:

• OB I – schładzanie palących się zbiorników stacjonarnych z gazem LPG przy użyciu dwóch prądów wodnych z dwóch działek samochodowych, dogaszanie za-rzewi ognia od eksplodujących butli z gazem przy użyciu prądów piany ciężkiej,

zabezpieczenie terenu przez ułożenie poduszki piany ciężkiej oraz organizacja zaopatrzenia wodnego poprzez dowożenie.

Na odcinku tym działania prowadzą 3 zastępy gaśnicze ciężkie i 4 średnie.

Jeden z zastępów skierowany zostaje w okolice cmentarza (200 m od miejsca po-żaru) celem ugaszenia suchej trawy, którą zapaliły gorące części rozerwanego zbior-nika butli z gazem. Na szczęście spadające butle nie wyrządziły większych szkód, uszkodzone zostały jedynie dwa nagrobki na cmentarzu i blaszane poszycie dachu na budynku pobliskiej masarni.

• OB II – działania w obronie wiaty, schładzanie ewakuowanych butli z gazem propan-butan za pomocą dwóch prądów wodnych, schładzanie zbiorników z gazem LPG z działka wodnego z samochodu oraz organizacja zaopatrzenia wodnego po-przez dowożenie.

Na odcinku tym działania prowadzą 3 zastępy gaśnicze ciężkie i 3 średnie.

Z przybyłych na miejsce sił i środków utworzony został również odwód taktyczny składający się z dwóch plutonów gaśniczych.

Zabezpieczenie medyczne prowadzonej akcji gaśniczej nadzorował przybyły na miejsce pożaru zespół Pogotowia Ratunkowego, a miejscowe siły Policji zostały wsparte przez Oddział Prewencji w sile 6 radiowozów.

Około godziny 18.30 gaz w stacjonarnych zbiornikach LPG wypalił się w spo-sób kontrolowany. KDR podjął decyzję o stopniowej ewakuacji porozrzucanych butli z gazem poza teren stacji na II odcinek bojowy, gdzie będzie przeprowadzona ich segregacja oraz dalsze schładzanie połączone z odprężaniem zbiorników. W miejscu tym, za pomocą miernika wie-logazowego, prowadzony był stały monitoring stężenia gazu w powietrzu. Od strony miejsca pożaru prewencyjnie ustawiono kurtynę wodną, a butle były schładzane prądem rozproszonym. Po względem występowania wybu-chowych stężeń gazu propan-butan sprawdzony został również cały teren stacji.

Strażacy na I odcinku bojowym w dalszym ciągu prowadzili działania gaśnicze związane ze schładzaniem zbiorników LPG i rozrzuconych butli. KDR podjął decy-zję o stopniowym odsyłaniu zastępów z Warszawy do macierzystych jednostek.

Około godz. 19.10 na miejsce działań przybył nadbryg. Wiesław Leśniakiewicz, Ma-zowiecki Komendant Wojewódzki PSP, który po zapoznaniu się z sytuacją pod-trzymał decyzję KDR i z uwagi na opanowaną sytuację nie przejął dowodzenia.

W tym czasie nadal pro-wadzono działania związane z ewakuacją, schładzaniem i odprężaniem butli z gazem. O godzinie 23.41, po wyniesieniu wszystkich butli z gazem i pełnym zabezpieczeniu pogorze-liska, działania zakończono. Pogorzelisko przekazane zostało przez KDR do nadzorowania przedstawicielowi Policji.

W działaniach ratowniczych trwających 6 godzin i 30 minut udział wzięło 53 stra-żaków PSP, 17 samochodów gaśniczych i specjalnych, 50 strastra-żaków OSP i 10 samo-chodów gaśniczych oraz siły Policji i Pogotowia Ratunkowego.

Wnioski

1. Bardzo późne powiadomienie Państwowej Straży Pożarnej o zdarzeniu (pra-cownicy stacji LPG i osoby znajdujące się w pobliżu nie alarmowały straży) spowo-dowało swobodny rozwój pożaru przez około 30 minut. Ogień objął w tym czasie wszystkie obiekty stacji wraz ze stacjonarnymi zbiornikami z gazem, co stanowiło bardzo poważne zagrożenie dla osób przebywających w pobliżu i dla samych ratow-ników.

2. Wykorzystanie procedur oraz sprzętu pożarniczego podczas działań ratowni-czych umożliwiło szybką likwidację zagrożenia i pozwoliło uniknąć dodatkowych strat w ludziach i mieniu. Potwierdza to konieczność tworzenia regulaminów, tech-nologii i procedur ratowniczych podczas nietypowych i groźnych zdarzeń.

W dokumencie Była taka akcja… (Stron 150-155)