• Nie Znaleziono Wyników

26 września, godzina 20.15

W dokumencie Była taka akcja… (Stron 155-159)

Na miejscu wypadku zastępom z JRG Chrzanów i dowódcy zmiany st. asp. An-drzejowi Dudziakowi ukazała się zablokowana pod wiaduktem cysterna samocho-dowa i wysoki na kilkanaście metrów pióropusz ognia. Numery ONZ umieszczone na cysternie dowodziły, że przewożone medium to gaz, propan-butan. Zasadniczym pytaniem było, jak dużo LPG przewoziła cysterna. W pojeździe i jego bezpośrednim sąsiedztwie nie było żadnych osób poszkodowanych, nawet kierowcy. KDR polecił więc zastępowi GBA 2/17 oraz GCBARt 5/25 założyć ubrania żaroochronne i po-dać z prądownic wodnych od strony ul. Zielonej dwa prądy wody, mające schłodzić płaszcz cysterny. Zastęp GCBA 8/50 otrzymał polecenie założenia ubrań żaroochron-nych i podania prądu wody od strony ul. Krakowskiej, z działka wodnego DW-65 TORNADO. KDR wyznaczył strefę zagrożenia w promieniu 150 m.

Godzina 20.20

O pożarze powiadomiono kierownictwo Komendy Powiatowej PSP w Chrzano-wie oraz strażaków pełniących dyżur domowy. Zgodnie z żądaniem KDR, dyżurny PSK zadysponował dodatkowe siły i środki. Do akcji wyjechały samochody GCBA 7+4/50 oraz GCBA 6,5+6,5/60 z Zakładowej Straży Pożarnej Rafi nerii „Trzebinia”.

Ponadto zaalarmowano cztery jednostki ochotniczych straży pożarnych z KSRG.

Do Komendy Powiatowej Policji przekazano informację o konieczności skierowania w rejon zdarzenia dodatkowych radiowozów; potrzebne były do wstrzymania ruchu drogowego i pomocy w ewakuacji. Dyżurnemu ruchu PKP polecono wstrzymanie ruchu kolejowego w obrębie wyznaczonej strefy zagrożenia oraz wyłączenie napię-cia na linii trakcyjnej. Rejon Dystrybucji Energii Elektrycznej miał wyłączyć energię elektryczną w strefi e zagrożenia, a pogotowie gazowe odciąć dopływ gazu ziemnego.

Opis aktualnej sytuacji dyżurny operacyjny przekazał do WSKR Kraków.

Godzina 20.35

Na miejsce zdarzenia dotarł ofi cer operacyjny powiatu mł. bryg. Grzegorz Kurow-ski oraz pomocnik ofi cera operacyjnego mł. kpt. Andrzej Dybał. Ofi cer operacyjny zapoznał się z sytuacją i przejął dowodzenie akcją. Podtrzymał wcześniej wydane decyzje, przekazując do PSK bieżące informacje. Po przybyciu zastępów z ZSP oraz OSP z KSRG KDR wprowadził je do działań i podzielił teren akcji na dwa odcinki bojowe.

• odcinek bojowy I (dowódca – st. asp. Andrzej Dudziak) – od strony ul. Kra-kowskiej, zadanie: dalsze chłodzenie zbiornika cysterny za pomocą dotychczaso-wego sprzętu;

• odcinek bojowy II (dowódca – mł. kpt. Andrzej Dybał) – od strony ul. Trze-bińskiej; zadanie: podanie trzech prądów wody (dwa z prądownic wodnych, jeden z działka wodnego) mających schładzać tylną część cysterny.

Fot. 1. Chłodzenie zbiornika cysterny (Fot. W. Rapka)

Dodatkowe patrole policji zorganizowały na polecenie KDR dalszą ewakuację mieszkańców oraz osób postronnych ze strefy zagrożonej, która została szczelnie zablokowana przez policjantów. Wojewódzkie Stanowisko Koordynacji Ratownic-twa w Krakowie, reagując na przekazane informacje, skierowało na miejsce działań pluton gaśniczy wchodzący w skład Małopolskiej Brygady Odwodowej oraz ofi cera operacyjnego województwa.

Godzina 20.45

Na miejscu zdarzenia pojawił się zastępca komendanta powiatowego PSP w Chrzanowie st. kpt. Janusz Zmyślony. Przejął dowodzenie, a po przeglądzie sy-tuacji podtrzymał decyzje wydane wcześniej przez ofi cera operacyjnego. Do PSK przesłana została wiadomość o potrzebie zwiększenia ciśnienia w sieci hydrantowej na terenie, na którym trwały działania. KDR zdecydował o wycofaniu prądów wody podawanych z prądownic i postanowił zastąpić je działkami wodno-pianowymi.

Podstawowym zamiarem taktycznym st. kpt. Janusza Zmyślonego było niedopusz-czenie do wybuchu cysterny oraz ewakuacja wszystkich osób postronnych poza strefę zagrożenia.

Godzina 21.13

Dowodzenie przechodzi w ręce komendanta powiatowego PSP w Chrzanowie mł. bryg. Marka Bębenka. Podtrzymuje on wydane przez swojego zastępcę dyspo-zycje. Do trwającego ponad godzinę pożaru docierają kolejne zastępy, które KDR sukcesywnie wprowadza do działań. Po przeanalizowaniu sytuacji pożarowej zapada decyzja o powiększeniu strefy zagrożenia do 300 metrów i utworzeniu punktu przy-jęcia sił i środków. Na odcinkach bojowych wprowadzone zostają zmiany:

• odcinek bojowy I (st. kpt. Janusz Zmyślony) – od strony ul. Krakowskiej, zadanie: dalsze chłodzenie zbiornika cysterny za pomocą wykorzystywanego do-tychczas sprzętu;

• odcinek bojowy II (mł. bryg. Roman Głownia) – od strony ul. Trzebińskiej, zadanie: dalsze chłodzenie tyłu cysterny dwoma prądami wody z działek wodno-pianowych;

• punkt przyjęcia sił i środków (asp. Zbigniew Skrobek) – od strony centrum handlowego, zadaniem: przyjmowanie przybywających na miejsce akcji zastę-pów.

Zamiar taktyczny zaproponowany przez mł. bryg. Marka Bębenka tworzyły następujące punkty:

• prowadzenie w dalszym ciągu chłodzenia cysterny;

• zapewnienie nieprzerwanego zaopatrzenia wodnego;

• zabezpieczenie strefy bezpośrednio zagrożonej przed dostępem osób postron-nych (strefa 300 metrów);

• niedopuszczenie do wybuchu płonącej cysterny;

• wyłączenie silnika ciągnika oraz dodatkowe zabezpieczenie cysterny przed zjazdem pod wiadukt;

• ugaszenie płonącej cysterny oraz zabezpieczenie miejsca zdarzenia.

Usytuowanie administracyjne powiatu chrzanowskiego – na granicy województw małopolskiego i śląskiego – pozwoliło na sprawne sprowadzenie kolejnych zastępów, w tym plutonu ciężkich samochodów gaśniczych z Katowic.

Godzina 21.45

KDR powołuje sztab akcji w składzie: bryg. Bogdan Malinowski, mł. bryg. Paweł Knapik, mł. bryg. Mirosław Trojan, st. kpt. Janusz Zmyślony, asp. sztab Maciej Caba-ła. Jednym z celów, które przed nim stawia, jest nawiązanie kontaktu ze specjalistami w dziedzinie transportu skroplonych gazów. Sztab poprzez PSK dociera do specja-listów z Rafi nerii Trzebinia oraz fi rm Dekochem i Energogaz; doradzają oni, jak w najbezpieczniejszy sposób zlikwidować to niecodzienne zagrożenie. Obowiązki dowódcy odcinka bojowego I KDR powierza st. kpt. Piotrowi Filipkowi. Tymcza-sem w Szpitalu Powiatowym w Chrzanowie przyszykowanych zostaje 30 dodatko-wych łóżek dla ewentualnych poszkodowanych. Dyrekcja placówki stawia w stan gotowości cały personel medyczny. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie dokonuje analizy możliwości przyjęcia poszkodowanych w szpita-lach powiatowych i miejskich w sąsiednich powiatach. Wymiernym efektem tej pra-cy są czekające dodatkowe miejsca w szpitalach w Olkuszu, Krakowie, Jaworznie i Oświęcimiu.

Działania ratowniczo-gaśnicze zabezpiecza zespół pogotowia ratunkowego. Obsa-da Powiatowego Stanowiska Kierowania jest w stałym kontakcie z Centralą Krajową SPOT w Płocku. Specjaliści z dziedziny chemii i fi zyki obliczają, jak długo może potrwać spalanie gazu. Szacunkowe wyniki mówią nawet o około 22-24 godzinach.

Bardzo istotne okazuje się pozyskanie dokumentacji technicznej cysterny włoskiej produkcji OMSP Macola ST52F2. Dokumentacja i list przewozowy znajdowały się w kabinie ciężarówki, której silnik cały czas pracował.

Nie sposób w tym miejscu nie wspomnieć o czynie wymagającym ogromnej od-wagi. Dwaj strażacy z KP PSP w Chrzanowie – asp. sztab. Maciej Cabała i st. ogn.

Józef Kwiatek weszli do kabiny ciężarówki, wyłączyli zasilanie, zabrali dokumenty oraz dodatkowo zabezpieczyli pojazd przed ewentualnym przemieszczaniem się po-przez podłożenie klinów.

KDR miał więc już do dyspozycji dokumentację techniczną, list przewozowy i wy-niki obliczeń. Jednoznacznie klasyfi kowały one prowadzoną akcję jako długotrwałą i wymagającą nagromadzenia sporej ilości sił i środków, również bardzo specjali-stycznych. WSKR w Krakowie zadysponowało zatem Specjalistyczną Grupę Ratow-nictwa Chemiczno-Ekologicznego „Kraków 6” oraz dodatkowe zastępy gaśnicze.

Przez cały czas wypalania gazu za pomocą pirometru kontrolowana była temperatura płomienia (wahała się w granicach od 600 do 700 st. C) i płaszcza cysterny (od 7 do 8 st. C). Schładzanie okazało się więc efektywne i nie można było go przerywać. Od tego momentu działania prowadzone były dwutorowo – nieprzerwanie trwało chło-dzenie płaszcza cysterny, przy tym monitorowanie wypalania gazu, a jednocześnie toczyły się prace sztabowe, których priorytetem było zdobycie pełnej wiedzy o za-gadnieniach związanych z tym niecodziennym pożarem. Czas upływał tamtej nocy szybko, media ogólnopolskie na bieżąco relacjonowały przebieg pożaru, a wszyscy z niepokojem wyczekiwali chwili, w której niebezpieczeństwo zostanie zażegnane.

W dokumencie Była taka akcja… (Stron 155-159)