• Nie Znaleziono Wyników

Etyka stosowana

W dokumencie Status etyki prawniczej (Stron 117-123)

Koncepcje etyki prawniczej

2.3. Koncepcje normatywne i krytyczne

2.3.1. Etyka stosowana

Według popularnego podejścia etyka prawnicza to nie będąca częścią prawoznawstwa deontologia zawodowa, lecz „dział etyki zajmujący się obowiązkami moralnymi osób pozostających w zawodowej styczności z prawem poprzez jego tworzenie, nauczanie i stosowanie. Charakter i cel tych powinności nadaje im szczególny podmiotowo -przedmiotowy wymiar. Odnosi się do każdej jednostki/zbiorowości, bez względu na

32 J. Zajadło (red.), Leksykon współczesnej teorii i fi lozofi i prawa. 100 podstawowych pojęć, Warszawa 2007, s. 76, hasło „etyka prawnicza”.

kryterium pełnionej funkcji lub roli w prawniczej albo pokrewnej pro-fesji, reprezentowany interes, formę wykonywanego zajęcia oraz za-chowania, przenosząc się także na sferę życia osobistego”33. Ten szcze-gólny wymiar powinności prawników jest argumentem za wyodręb-nieniem działu etyki ich dotyczącego, różnie jednak można określenie to rozumieć, w związku z czym w różny sposób owego wyodrębnienia można dokonywać. Najczęściej mówi się w takich przypadkach o etyce szczegółowej, etyce praktycznej lub etyce stosowanej.

Podział na etykę ogólną i etykę szczegółową właściwy jest etyce chrze-ścijańskiej. Pierwszą stanowią „ogólne moralne zasady ludzkiego dzia-łania”, drugą natomiast „szczegółowe normatywy ludzkiego postępo-wania”. Choć etyka prawnicza mogłaby zapewne znaleźć się w sferze zainteresowania etyki szczegółowej, autorzy opierający się na oma-wianym podziale nie dokonali takiego włączenia. Być może powodem tego jest fakt, że w dalszym podziale etyki szczegółowej na etykę indy-widualną i etykę społeczną trudno wskazać jednoznacznie, do której z nich etyka prawnicza miałby się zaliczać, a dodatkowo jej problemy objęte są w dużym stopniu zaliczanymi do etyki ogólnej dociekaniami z zakresu prawa naturalnego i prawa pozytywnego34. Wydaje się jed-nak, że podział na etykę ogólną i etykę szczegółową, a w szczególno-ści zachodząca między nimi relacja podporządkowania, znajdują od-zwierciedlenie w myśleniu o etyce prawniczej wtedy, gdy uznaje się ją za możliwą do wyprowadzenia i z konieczności niesprzeczną z tak czy inaczej rozumianą etyką ogólną. Istnieją jednak poważne alternatywy wobec tego ujęcia.

Od lat siedemdziesiątych XX wieku można mówić o zwrocie w kie-runku etyki praktycznej (practical ethics), która zajęła ważne miejsce w etyce akademickiej obok metaetyki i etyki normatywnej. Choć pro-ces jej kształtowania się jeszcze trwa, można wyróżnić kilka jej pod-stawowych cech. Po pierwsze, składa się z wielu subdyscyplin, wśród których najbardziej rozwinięte są etyka biomedyczna i etyka biznesu, ale wskazuje się, iż należą do nich także etyka prawnicza35 czy etyka

33 Tamże, s. 72–73.

34 Por. np. T. Ślipko, Zarys etyki ogólnej, Kraków 2004, s. 37–38.

35 Zob. R.A. Wasserstorm, Lawyers as Professionals. Some moral issues, w: Applied Ethics. Critical Concepts in Philosophy, red. R. Chadwick, D. Schroeder, London and New York 2002, t. 6, s. 316–334.

dziennikarska oraz inne etyki zawodowe. Po drugie, choć stara się uwzględniać intuicje moralne w tych obszarach, nie jest tylko zbiorem przekonań moralnych, lecz ich krytyczną analizą. Po trzecie, poprzez uwzględnienie danych empirycznych jest w dużym stopniu adekwatna do praktyki moralnej, jej pojęcia zyskują treść i unika konserwatyw-nego oblicza właściwego tradycyjnym ujęciom. Po czwarte wreszcie, w nowatorski sposób podchodzi do relacji między teorią i praktyką moralną36.

Stosunek między teorią etyczną a praktyką moralną należy do zagad-nień, które w etyce ujmowane są z różnych perspektyw. Etykę prak-tyczną w tym zakresie przeciwstawia się niekiedy etyce stosowanej (applied ethics) rozumianej jako dyscyplina posługująca się rozumo-waniami złożonymi z dwóch przesłanek, z których pierwsza stanowi element teorii etycznej, druga natomiast – opis konkretnej sytuacji.

W przeciwieństwie do tego, etyka praktyczna zakłada, iż związek ten jest bardziej wyrafi nowany, z jednej strony bowiem każda teoria etycz-na powinetycz-na zawierać kryteria zastosowania swoich twierdzeń, z dru-giej natomiast każdy namysł praktyczny powinien kierować się w stro-nę myślenia teoretycznego. Dlatego też granica między teorią i prak-tyką nie może być wyraźna i jest raczej kwestią ilościową. Z punktu widzenia podziału dziedzin fi lozofi i metaetyka, etyka normatywna i etyka praktyczna powinny być ujmowane holistycznie – jako sieć twierdzeń wzajemnie ze sobą powiązanych37.

Należy jednak zaznaczyć, że utożsamienie etyki stosowanej z deduk-cyjną strukturą rozumowań moralnych byłoby zbyt dużym uproszcze-niem, a we współczesnych dyskusjach pojęć etyka stosowana i etyka praktyczna używa się zamiennie. Nie ulega jednak wątpliwości, że można mówić o sporze o rolę ogólnej teorii w etyce. Stanowisko anty-teoretyczne głosi, iż formułowane przez teoretyków uniwersalne reguły lub zasady są zbyt abstrakcyjne, a oparte na nich teorie zawsze reduk-cjonistyczne. Prowadzi to do dedukcyjnego czy sylogistycznego mode-lu, który zapoznaje sytuacyjny charakter moralności. W swej skrajnej interpretacji stanowisko to prowadzi do odrzucenia jakiejkolwiek teorii

36 H. LaFollette (red.), The Oxford Handbook of Practical Ethics, Oxford 2003, s. 2–9.

37 Tamże.

etycznej, jednak dominujące, bardziej umiarkowane ujęcia zmierzają do wskazania cech dobrej teorii w ramach omówionego powyżej holi-stycznego charakteru jej relacji do praktyki. Cechy te to przede wszyst-kim pluralizm łączący różne tradycyjne perspektywy, nastawienie na dyskusję, a nie dedukcję rozwiązań, świadomość włas nej ograniczono-ści, a więc dopuszczenie nierozwiązywalności niektórych problemów, oraz otwartość na zagadnienia empiryczne38.

Niezależnie więc, czy nazwie się ową dyscyplinę etyką stosowaną, czy etyką praktyczną, można powiedzieć, że opiera się nie tylko na nowa-torskiej metodologii i ujęciu relacji między różnymi obszarami etyki, ale także redefi niuje sam jej cel. Nie chodzi już bowiem wyłącznie o budowanie teorii, lecz o uczestniczenie w procesie rozwiązywania tych problemów społecznych, które mają wymiar moralny. Zakłada to dwa ważne twierdzenia, będące źródłem wielu zarzutów, które moż-na wobec tak rozumianej etyki stosowanej sformułować, a które jed-nocześnie powodują, że koncepcja etyki prawniczej jako działu etyki staje się problematyczna, ponieważ wymaga ona sięgania do ustaleń różnych dziedzin fi lozofi i i nauki. Pierwsze z tych twierdzeń głosi, iż funkcję społeczną etyki akademickiej należy pojmować jako wyko-nywanie zadań z zakresu ekspertyzy i edukacji moralnej, co oznacza konieczność instytucjonalizacji samych badań. Drugie natomiast do-tyczy samej moralności, która jest przedmiotem owych badań, a która wskutek rozpowszechnienia się ekspertyz moralnych i edukacji moral-nej musi nabrać pozytywnego charakteru i zostać włączona w ten sam system instytucjonalny39.

Instytucjonalizacja etyki w postaci pojawienia się ekspertów i nauczy-cieli moralności, którzy zajmują się nie teoriami etycznymi, lecz roz-wiązują lub pomagają rozwiązać problemy praktyczne, zdaje się wikłać badaczy w konkretne konfi guracje interesów, a więc wzmagać niebez-pieczeństwo ideologizacji. Nie wydaje się, żeby postulat, iż w debatach etycznych powinny być uwydatnione interesy różnych stanowisk, za-grożenie to usuwał40, tak jak nie rozwiąże tego problemu samo zobo-wiązanie do neutralności i bezstronności. Jest tak, ponieważ wiedza

38 T. Dare, Applied Ethics, Challenges To, w: Applied Ethics..., red. R. Chadwick, D. Schroeder, t. 1, s. 29–34.

39 K. Bayertz, Self -Enlightenment of Applied -Ethics, w: Applied Ethics..., s. 39 i 43.

40 Tamże, s. 48.

z zakresu teorii etycznej jest czymś rodzajowo innym niż umiejętność rozwiązywania problemów praktycznych, czy też, innymi słowy, „cno-ty intelektualne nie są warunkiem wystarczającym cnót moralnych”.

To oznacza, że możliwe jest zarówno uprzywilejowanie konkretnej praktyki w toku tworzenia teorii, jak i sytuacja odwrotna, tj. uprzywi-lejowanie konkretnych teorii przy próbach rozwiązywania problemów praktycznych41. Wyjściem z tej sytuacji byłoby przyjęcie, że istnieje konsensus co do teorii etycznej i ogólnych reguł moralnych, a więc aprioryczne wykluczenie takiego uprzywilejowania, ale byłoby to za-łożenie całkowicie kontrfaktyczne.

Konsekwentna krytyka Alasdaira MacIntyre’a wychodzi z założenia, że spory i dyskusje w ramach etyki stosowanej są odzwierciedleniem i re-produkcją braku konsensusu na poziomie ogólnych reguł moralnych i nawet jeśli dyscyplinie tej uda się zgodne stanowisko wypracować, to jest ono raczej rodzajem społecznej transakcji mającej na celu unik-nięcie napięć, niż porozumieniem co do reguł moralnych42. Kluczowy dla tej krytyki jest jednak charakter tych ogólnych reguł moralnych.

Z jednej strony można przyjąć, że chodzi o reguły działające w prak-tyce społecznej, które tam zostały wykształcone i zinternalizowane;

w takim przypadku można je tylko badać teoretycznie i nie ma potrze-by tworzenia dodatkowej etyki stosowanej. Nawet jeśli zaistniałapotrze-by potrzeba przeniesienia tych reguł na inną dziedzinę życia społeczne-go i rozszerzenie jej stosowania na nowespołeczne-go typu stosunki, to jest to także kwestia, którą można wykonać w praktyce, a konsekwencje zba-dać tylko w ramach teorii etycznej. Funkcjonowanie reguł moralnych w tym znaczeniu nie wymaga jednak istnienia takiej teorii, ponieważ stosowanie reguł przez wspólnotę nie wymaga ich rozumienia przez nią samą, wymaga natomiast odpowiadającej im, choć niebędącej ich źródłem, hierarchii dóbr. Jeśli tak, to rozwiązywanie problemów prak-tycznych może być wykonane tylko w ramach konsensusu co do re-guł, a ten nie jest możliwy jako neutralny wobec wartości konkretnej wspólnoty, choć możliwy jest bez teorii etycznej43.

41 D. MacNiven, Practical Ethics. The Idea of a Moral Expert, w: Applied Ethics..., s. 197.

42 A. MacIntyre, Does Applied Ethics Rest on a Mistake?, w: Applied Ethics..., s. 230–231. Zob. także P. Łuków, Granice zgody: autonomia zasad i dobro pacjenta, Warszawa 2005, s. 82 i n.

43 Tamże, s. 232–237.

Z drugiej strony, można przyjąć, że takie reguły nie mają w ogóle cha-rakteru moralnego, ponieważ dla moralności konstytutywne jest to, że ma ona charakter uniwersalny i jest wolna od wszelkich wartościowań zależnych od partykularnych wspólnot. W takim ujęciu, zarówno gdy-by istniał konsensus co do tych reguł, jak i gdygdy-by nie miał on miejsca, należałoby uprawiać etykę stosowaną, która w pierwszym przypadku miałaby strukturę dedukcyjną, w drugim natomiast odzwierciedlała-by spory na płaszczyźnie ogólnej44 i w gruncie rzeczy nie wnosiłaby niczego innego poza instytucjonalizacją moralności. Jeśli takie ujęcie byłoby poprawne, a w nowoczesnych społeczeństwach zdaje się to wysoce prawdopodobne, to jest to jedyny sposób funkcjonowania mo-ralności, mimo wszystkich wad związanych z reprodukowaniem bra-ku konsensusu moralnego. Uprawianie etyki stosowanej nie musi być więc z konieczności widziane jako obrona interesów konkretnych grup zawodowych – w tym przede wszystkim prawników – ale też wskazuje na odkrycie refl eksji moralnej, która tak naprawdę może być rozumia-na jako nowy sposób roztrząsania starych problemów, a więc próba kontynuacji tradycji w nowych okolicznościach45.

Choć próby te wydają się skazane na porażkę, warto wskazać dwa ważne elementy, które mogą pomóc w wysiłkach przekroczenia sła-bości etyki stosowanej. Pierwszy z nich odnosi się do charakterystyki obszarów, w których etyka stosowana się pojawia, a więc w których defi cyt konsensusu moralnego jest szczególnie boleśnie odczuwalny.

Charakteryzują się one, po pierwsze, tym, że wiążą się z wykonywa-niem standardowych czynności o moralnej doniosłości, po drugie, po-trzebne jest w nich publiczne zaufanie, które może zostać zapewnione tylko przez jednolitość praktyki w ramach całej grupy, i po trzecie, w związku z tym niezbędny jest jednolity charakter badań i edukacji w tym zakresie46. Wszystkie te cechy pojawiają się w etyce prawniczej i na wszystkie te potrzeby jej koncepcja powinna odpowiedzieć. Nato-miast drugi element wskazuje, że teoria etyczna powinna „wsłuchiwać się” w praktykę moralną, w tym sensie, że dzięki niej będzie w sta-nie dokonać rozumianej w sensie Popperowskim falsyfi kacji własnych twierdzeń odnoszących się do języka moralności i używanych w niej

44 Tamże, s. 238.

45 Tamże, s. 241.

46 Tamże, s. 241–242.

rozumowań47. W odniesieniu do etyki prawniczej jest to przede wszyst-kim język kodeksów etyki zawodowej i związanych z nimi dyskusji.

Etyka prawnicza musi więc czerpać z dorobku deontologii zawodowej i nauk społecznych.

W dokumencie Status etyki prawniczej (Stron 117-123)