• Nie Znaleziono Wyników

Tradycja francuska

W dokumencie Status etyki prawniczej (Stron 25-29)

1.3. Tradycje etyki prawniczej

1.3.1. Tradycja francuska

Centralnym elementem francuskiej tradycji etyki prawniczej są stan-dardy postępowania jednego zawodu, tj. adwokatów (avocats). Oczy-wiście nie oznacza to, iż we Francji istnieje jeden zawód prawniczy i że pozostałe nie spotykają się w swojej praktyce z problemami mo-ralnymi, na które odpowiedzią są ich własne standardy postępowa-nia. Wręcz przeciwnie, każdy z nich można scharakteryzować przez własny katalog cnót i obowiązków, historię sięgającą rzymskich ko-rzeni oraz odgrywaną społecznie doniosłą rolę25. Zawsze pozostawały one jednak na uboczu i pod wpływem etyki adwokackiej, choć często

22 Współczesne interpretacje tego wymogu – zob. M. Laskowski, Ustawowe pojęcie

„nieskazitelność charakteru”, „Prokuratura i Prawo” 2008, nr 6, s. 50–65.

23 C.R. Andrews, Standards of Conduct for Lawyers: An 800 -Year Evolution, Southern Methodist University Law Review 57, Fall 2004, s. 1385–1458. Por. także R. Pound, The Lawyer..., s. 43, 52–53, oraz G. Holly, Geschichte der Ehrengerichtsbarkeit..., s. 6, 9–10, 17, 21–22, 25, 27, 29, 35, 40 i 74.

24 Dalsze rozważania dotyczące tradycji etyki prawniczej zostały opublikowane jako P. Skuczyński, Tradycje etyki prawniczej a nowoczesne zawody prawnicze, w: Ety-ka–deontologia–prawo, red. P. Steczkowski, Rzeszów 2008, s. 355–369.

25 J. Leubsdorf, Man In His..., s. 93.

w opozycji do niej, a w ostatnich dziesięcioleciach są stopniowo i sys-tematycznie wchłaniane przez adwokaturę. Wpływ etyki francuskich adwokatów nigdy nie ograniczał się tylko do ich ojczyzny, ale wykra-czał daleko poza jej granice, zawsze jednak towarzyszyło mu podkre-ślanie, że „stan ten we Francji jest poważany daleko więcej, niż w in-nych krajach”26.

Czynnikiem w dużym stopniu determinującym francuską tradycję ety-ki prawniczej jest organizacja wymiaru sprawiedliwości oraz kształt procedur sądowych we Francji. Duży wpływ władzy politycznej na sędziów i oskarżycieli oraz inkwizycyjność procesu wielokrotnie w historii narzucały francuskim adwokatom rolę niewygodnej opozy-cji stawiającej sobie za punkt honoru obronę słusznych praw swoich klientów. Pierwsze standardy postępowania adwokatów zostały wy-znaczone już ordonansem królewskim z 1274 roku, który nakazywał im przyjmować jedynie sprawiedliwe sprawy, bronić ich starannie i lojalnie oraz nie pobierać za nie wygórowanego wynagrodzenia27. Z czasem coraz większe znaczenie w zakresie regulacji działalności adwokatów zaczęły mieć ich zrzeszenia, które z czasem przekształci-ły się w samodzielny samorząd zawodowy posiadający zarówno pra-wo naboru, jak i dyscypliny. Pełnił on zarówno funkcje wewnętrzne, dbając o należyty poziom etyczny swoich członków, jak i zewnętrzne, broniąc politycznej czy nawet konstytucyjnej roli bufora między pań-stwem a obywatelami. Można powiedzieć, że francuscy adwokaci już do XVI wieku wykształcili swój etos, jeśli nie etykę zawodową, która w następnych stuleciach została rozwinięta i umocniona, czasy świet-ności przeżywając w XVIII i XIX stuleciach28.

Francuscy adwokaci uważali i w dużej mierze uważają do dziś, iż pra-widłowe pełnienie ich roli możliwe jest tylko przy spełnieniu okreś-lonych warunków. Najważniejszym z nich jest pełna niezależność w wykonywaniu zawodu. Jako ogólny standard jest ona rozumiana bardzo szeroko i stanowi źródło wielu norm bardziej szczegółowych.

26 D. Torosiewicz, Myśli o powołaniu obrońców sądowych, Warszawa 1822, reprint 1917, s. 13–14, pisownia uaktualniona.

27 J. Leubsdorf, Man In His..., s. 61.

28 Tamże, s. 62; G. Holly, Geschichte der Ehrengerichtsbarkeit..., s. 31–41. Por. także J. Leubsdorf, On the History of French Legal Ethics, „University of Chicago Law School Roundtable” 2001, No 8, s. 341–352.

Po pierwsze, jest to przede wszystkim niezależność od państwa, z któ-rą wiążą się nie tylko ograniczenia czy wręcz zakazy pracy na stanowi-skach państwowych podczas wykonywania zawodu, ale też ścisłe roz-dzielenie adwokatów od innych zawodów prawniczych, w szczególno-ści sędziów i prokuratorów, którzy pojmowani są jako funkcjonariusze państwowi. Także realizacja zadań z zakresu regulacji i kontroli wyko-nywania zawodu, co do zasady, wyłącznie przez samorząd zawodowy znajduje swoje uzasadnienie w zasadzie niezależności jako potrzebie usunięcia wszelkich wpływów władzy politycznej na adwokatów29. Po drugie, adwokaci powinni być niezależni od swoich klientów.

Oznacza to między innymi, że adwokat ma pełną swobodę w wyborze klienta i tylko od niego zależy, czy podejmie się prowadzenia konkret-nej sprawy. Całkowicie dopuszczalne i normalne jest to, że przy po-dejmowaniu decyzji w tym zakresie adwokat będzie brał pod uwagę moralną ocenę sprawy i klienta, i w tym sensie jest on ich pierwszym sędzią30. Sama akceptacja sprawy przy spełnieniu tych warunków po-woduje, że z jednej strony będzie prowadzona z większym oddaniem niż sprawa, którą adwokat przyjąłby wbrew sobie, a z drugiej, iż zy-skuje ona wsparcie autorytetu zarówno w oczach opinii publicznej, jak i sądu.

Także podczas jej prowadzenia adwokat powinien zachować nieza-leżność od swego klienta, albowiem jego zadaniem nie jest „wyłożyć sędziemu wszystkie roszczenia klienta, jakiekolwiek by one nie były.

Natomiast jest jego obowiązkiem przede wszystkim oddzielić ziarno od plew” oraz „przedstawić wynik swoich dociekań i kontroli, stano-wiących wyraz jego własnej myśli”. Dlatego też nie jest on związany żadnymi wytycznymi czy poleceniami ze strony klienta, ale też od-wrotnie, żadne jego oświadczenia nie są dla klienta wiążące i są for-mułowane tylko we własnym imieniu adwokata. Odrzuceniu reprezen-tacji jako stosunku łączącego prawnika z klientem przypisuje się duże znaczenie, twierdząc, iż „przez rozgraniczenie zasady pomocy i zasady mandatu ukonstytuowana została adwokatura francuska i osiągnęła stanowiska, z którym nic nie da się porównać” 31.

29 J. Leubsdorf, Man In His..., s. 4–11.

30 Tamże, s. 15.

31 F. Payen, O powołaniu adwokatury i sztuce obrończej, Warszawa 1938, s. 50.

Zasada niezależności od klienta przejawia się także w standardach do-tyczących tajemnicy zawodowej i relacji fi nansowych. Ta pierwsza jest rozciągnięta do tego stopnia, że z jednej strony skierowana jest rów-nież „przeciwko klientowi” i obejmuje informacje, które adwokat po-zyskał od prawnika strony przeciwnej, a z drugiej strony nawet zgoda samego klienta nie może zwolnić adwokata z obowiązku jej dochowa-nia. W sprawach fi nansowych adwokat nie powinien w żaden sposób pozwolić na uzależnienie się od klienta, w tym na przykład niedo-puszczalne jest przyjmowanie jakichkolwiek depozytów. Zabronione jest umawianie się na wynagrodzenie w zależności od wyniku sprawy zwane tradycyjnie pactum de quota litis oraz dochodzenie należności od klientów na drodze sądowej. Dlatego też, nawiązując do starożytnej terminologii, mówi się raczej o honorariach niż o wynagrodzeniu32. Po trzecie wreszcie, adwokaci powinni zachowywać niezależność od innych adwokatów. Oznaczało to między innymi nakaz wykonywania zawodu w formie indywidualnej praktyki i zakaz łączenia się w spółki czy fi rmy prawnicze i tym bardziej zatrudniania jednych prawników przez drugich. Relacje łączące adwokatów powinny być oparte na rów-ności, tak aby niezależność każdego z nich umacniała niezależność ad-wokatury jako całości, oraz na koleżeństwie i życzliwości o rodzinnym wręcz charakterze33.

Rewersem całkowitej niezależności francuskich adwokatów było sta-wianie im wysokich wymogów etycznych. Powinni oni nie tylko postę-pować niezależnie i zgodnie z określonymi standardami, ale ponadto posiadać katalog cnót, który umożliwiał im podejmowanie właściwych decyzji i rozpoznawanie powinnego zachowania. Najważniejsze z nich to: godność, sumienność, uczciwość, honor, lojalność, delikatność, po-wściągliwość, uprzejmość, bezinteresowność i takt34. Tak więc cnoty były zarówno pewnymi właściwościami każdego adwokata, z których powinna składać się jego indywidualna postawa moralna, jak i stan-dardami postępowania, których naruszenie rodziło odpowiedzialność dyscyplinarną. Nie musiały być one ściśle określone i pozostawały w dużej mierze niepisane, ponieważ palestra tworzyła swego rodzaju

32 G. Holly, Geschichte der Ehrengerichtsbarkeit..., s. 40. Szerzej o niezależności od klientów zob. J. Leubsdorf, Man in His..., s. 13–28.

33 J. Leubsdorf, Man in His..., s. 29–38.

34 Tamże, s. 39.

wspólnotę moralną, w której aspekt indywidualny i społeczny moral-ności pozostają ze sobą w nierozerwalnym związku. Z jednej strony, zarówno posiadanie tych cnót, jak i kierowanie się nimi przez poszcze-gólnych adwokatów były źródłem zaufania do całej adwokatury i jej wysokiego prestiżu, z drugiej natomiast, ich posiadanie i rozwijanie możliwe było tylko w ramach niezależnej wspólnoty wszystkich adwo-katów. Warte podkreślenia jest to, że tak rozumiana adwokatura miała zawsze być zajęciem ekskluzywnym, a sami adwokaci mieli stanowić swego rodzaju elitę elit. Jeśli chodzi o niezależność, „punktem hono-ru dla nich było nie tylko pozostawanie ludźmi niezależnymi, ale naj-bardziej niezależnymi wśród ludzi”, natomiast w odniesieniu do cnót wymagano od nich „bardziej jeszcze niż umiejętności może, nieposzla-kowanej uczciwości”35.

W dokumencie Status etyki prawniczej (Stron 25-29)