Baśń oczywiście jest jednym z najdaw
niejszych gatunków literackich. Przypomnij
my, że wywodzi się ona z kultury ludowej i zanim została potraktowana jako utwór li
teracki, funkcjonowała w ustnych przeka
zach. Konstrukcja jej bohaterów jest swo
ista: m ogą swobodnie przekraczać granicę pomiędzy światem rzeczywistym i fanta
stycznym. Powoduje to, że najważniejszym przymiotem baśni stają się znaczenia me
taforyczne. Nie jest ważne, co spotka kon
kretnego bohatera, ale to, co dane w yda
rzenia symbolizują. Szczególną uwagę na ten problem z w ró c ił B runo B e tte lh e im w książce Cudowne i pożyteczne. O zna
czeniach i wartościach baśni.'1
Każda baśń niesie zatem wiele prze
słań, które w określonym momencie nasze
go życia m ogą mieć dla nas różne znacze
nie i w a g ę . A b y je o d c z y ta ć , n a le ż y spróbow ać rozszyfrow ać tkw iące w niej symbole. Manfred Lurker tak tłumaczy zna
czenie symbolu: „Symbol posiada nie tylko funkcję komunikatywną, lecz również zna
czeniową. Znaczy coś nie tylko odsyłając do znaczenia czegoś innego, lecz także uprzytomniając, reprezentując jego znacze
nie, w pewnym sensie. Nie można wym y
ślać lub projektować symboli; są one dane i zakorzenione w praprzyczynie ludzkiego d o ś w ia d c z e n ia z b io ro w e g o .”2 W y n ik a
z tego, że czytelnik dorosły, który nie tylko posiada ukształtowaną osobowość, ale tak
że minimum wiedzy, pozwalającej na pra
widłowe interpretacje, powinien umieć bez
błędnie od czytyw a ć ukryte w baśniach sym bole. Inaczej do spraw y podchodzi dziecko, które symboliczne znaczenia ro
zumie intuicyjnie i przekłada je na w łasną sytuację, a także na sposób rozumienia ota
czającego je świata. Dzieje się tak dlate
go, że baśń wypływa z obrazowego myśle
nia, charakterystycznego dla wczesnego szczebla rozwoju ludzkości. Możemy chy
ba zaryzykować stwierdzenie, że właśnie dla takiego odbioru baśnie powstawały,
Rys. J. Srokowski 24
choć w lite ra tu rze zna jd zie m y niejeden przykład adresowania tego typu utworu do dorosłego czytelnika. Znamienne jest tak
że to, że często dorosły czytelnik lekcewa
ży sobie przesłania metaforyczne, ponie
waż w ciągu dorastania zatracił umiejętność obrazowego myślenia.
Bogatą symboliką odznaczają się zwła
szcza dwie wydane w 1923 roku przez Ja
nusza Korczaka baśnie: Król Maciuś Pierw
s zy i K ró l M aciuś na wyspie bezludnej.
Bohaterem obu jest mały chłopiec - Maciuś, który po śm ierci ojca musi objąć władzę w swym państwie. Początkowo jest lekce
ważony, a ministrowie chcą zrobić z niego jedynie marionetkę, symbolizowaną zresz
tą przez obwożoną po stolicy w czasie trwa
nia w o jn y la lk ę . W ła s n ą d z ie ln o ś c ią i pomysłowością potrafił udowodnić, że nie jest tylko królem papierowym, ale gdy zaj
dzie taka potrzeba, potrafi walczyć na fron
cie jako zwykły żołnierz. Sam jednak bar
dzo szybko orientuje się, że jest wiele spraw, którym nie potrafi podołać. Wówczas posta
nawia zostać królem dzieci. Proponuje licz
ne reformy mające poprawić warunki życia najmłodszych podwładnych. Ponosi jednak klęskę, zostaje zesłany na bezludną wy
spę, a następnie powraca, by rozpocząć nor
malne życie, ostatecznie ginie w wypadku.
Głównym tem atem i motywem baśni Janusza Korczaka je s t problem w ładzy i zniew olenia, poka za n y na przykładzie państwa Maciusia. W idzim y zatem monar
chię absolutną, która w trakcie przemian ma zmienić się w parlamentarną. Ten typ ustro
ju charakterystyczny był dla Europy w cią
gu wieków. Tradycyjnie już w europejskiej kulturze pojawiają się określone symbole, które nierozerwalnie w iążą się z w ładzą kró
lewską. Najczęściej przywoływanymi są:
korona, tron, barwa, berło, pierścień3. Nie rezygnuje z nich także w swych utworach
Janusz Korczak. Często jednak przetwa
rza te motywy, zm ieniając nieco ich pier
w otny charakter.
Tradycyjnym elementem będącym sym
bolem władzy królewskiej jest korona. Jej na
zwa pochodzi zjęzyka łacińskiego, w którym znaczy „wieniec z kwiatów”. Takim wień
cem w kulturach archaicznych dekorowano kogoś wyjątkowego. Jednak analizując zna
czenie tego symbolu znajdziemy obok sie
bie całkowicie przeciwstawne pojęcia. Jest ona symbolem światła, ognia, wyniesienia, bóstwa, ale w zakresie znaczeniowym zwią
zanym z królestwem odczytujemy ją jako metaforę imperium, zaszczytów, wyższości, władzy, przepychu, bogactwa, rozumu, a także pychy i próżności.
Motyw korony przewija się praktycznie od pierwszych stron Króla Maciusia Pierw
szego. Maciuś otrzymuje koronę jako dzie
dzictwo po swym ojcu. Władza zostaje prze
kazana automatycznie, chociaż ministrowie niechętnie patrzą na zasiadające na tronie królewskim dziecko. Widzimy tutaj wykorzy
stanie tradycyjnego motywu baśniowego, choć a utor dokonuje jego transform acji.
Zwykle bohater otrzymuje królestwo w na
grodę, gdy udowodni już swe niezwykłe ce
chy. Jego przygody sym bolizują dojrzewa
nie i pokonywanie własnej słabości. Maciuś zaraz na wstępie otrzymuje nagrodę, szyb
ko jednak przekonuje się, że w rzeczywi
stości jest to niewyobrażalny wręcz ciężar.
Ten motyw powraca wielokrotnie w ciągu opowieści. Gdy chłopiec przekonuje się, że o wszystko musi prosić ministrów i najczę
ściej spotyka się z odmową, a na każdym kroku w yrastają przed nim ograniczenia, zaczyna rozumieć, iż bycie królem to nie tylko posiadanie korony. W baśni symboli
zuje ten moment sen Maciusia. Siedzący na tronie ojciec na dźwięk kuranta opusz
cza swe miejsce i kładzie się do złotej trum
ny, a trumna jest symbolem wewnętrznego pożegnania się z przeszłością. Mistrz ce
remonii wkłada na głowę Maciusia zdjętą królowi - ojcu - koronę. Jednak miejsce na tronie jest zajęte. Siedzi tam nadal dawny władca, lecz bledszy, „jakby cień tylko” .4 P ragnie on oddać swój rozum synow i:
„I cień króla wziął w ręce g ło w ę ...”5. Bada
cze wielokrotnie zwracali uwagę na znacze
nie sennych wizji. „Mowa sennego marze
nia to z a w o a lo w a n e .tajem nicze znaki, które trzeba rozszyfrować, aby móc odczy
tać ich znaczenie i sens. Przeżycia w e w nętrzne przybierają we śnie kształt ob
razów, przy czym rzeczy w idziane przez śniącego są przezeń przeżywane i właśnie w tedy śpiący dow iaduje się o sobie i in
nych więcej, aniżeli na ja w ie .”6 Zarówno według rozważań Ericha From m a7 i cyto
w anego Hannsa Kurtha, sen Maciusia to projekcja jego oczekiwań, a także w n ikli
wa analiza rzeczywistości. Młody król przy
tłoczony je st w izją oczekujących go pro
blemów, w łasną niedojrzałością i brakiem wiedzy. Z m arły ojciec ja w i się mu jako wszechwiedzący, który potrafiłby rozw ią
zać kryzysową sytuację państwa. Ale prze
cież jego ingerencja jest już niemożliwa.
Sen Maciusia to pragnienie osiągnięcia wie
dzy i d o sko n a ło ści. Ma on ta kże drugi aspekt. Wyraża podświadomie pojętą przez Maciusia troskę ojca o syna, przed którym stanęły trudne wyzwania. Pojawiający się we śnie zmarły król symbolizuje-sprawy już zakończone, zamknięte, które jednak nie przyniosły Maciusiowi odpowiedzi na nur
tujące go pytania. Trumna, do której się kła
dzie, to symbol nowych planów, wyzwań, przed jakimi staje.
Król Maciuś musi osiągnąć dojrzałość em ocjonalną i zdobyć spory zasób wiedzy, aby móc wywiązać się z nałożonych n a /iie - go obowiązków w sposób prawidłowy.
Rys. J. Srokowski
W tych pierwszych chwilach opowie
ści korona staje się symbolem honoru kró
lewskiego, który dla Maciusia znajduje w y
raz między innymi w białym koniu. W jego dziecinnej wizji świata, król powinien poko
n yw a ć w ro g a na cze le sw ego w o js k a w stroju galowym i na białym rumaku. Szyb
ko jednak przekonuje się, że ta wizja jest nierealna. W ojenna wyprawa uczy go od
powiedzialności i roztropności. Powracając do pałacu pragnie podporządkować sobie ministrów, w tedy otrzymuje jeszcze jed n ą p rz e s tro g ę . P ra w a k ró le s tw a s p is a n e w księgach s ą tak obszerne, że aby je wszystkie poznać trzeba: „chyba z pięć
dziesiąt lat [...] Korona zdawała mu się za
wsze ciężką, ale teraz tak mu ciążyła, ja k
by była kula arm atnią.”8 Zatem władza, to nie przyjemność i możliwość realizacji swo
ich zachcianek, ale ciężar, któremu trzeba sprostać dla dobra innych. Ta wizja daleko 26
odbiega od typowo baśniowej, gdzie boha
te r o b d a rz o n y k ró le s tw e m ż y ł d łu g o i szczęśliwie, co było dla czytelnika sygna
łem, że wszystkie kłopoty już ma za sobą.
Inaczej sprawa wygląda z Maciusiem, dla niego p ro b le m y dopiero za cz y n a ją się.
Autor obala w ten sposób mit, jakoby po
siadanie władzy i bogactwa było już szczę
ściem absolutnym, uczy młodego czytelni
ka, że zupełnie inne wartości należy w życiu preferować.
Motyw ciężaru władzy powraca w ów czas, gdy przez głupotę i złą wolę kraj Ma
ciusia staje ponownie przed koniecznością walki z najeźdźcami. Korona jeszcze przy
biera na wadze, gdy młody król uświada
mia sobie, że to niebezpieczeństwo sam sprowadził na swój naród.
Korona i tron pojawiają się także jako symbol odrzucenia. Królowa Kampanella pragnie uratować Maciusia przed
zesła-Rys. J. Srokowski
niem na bezludną wyspę, dlatego propo
nuje, że weźmie go do swego królestwa, będzie w ychowyw ać jak własnego syna, a gdy będzie już stara, przekaże mu wła
dzę w postaci tronu i korony. Maciuś nie zgadza się na takie rozwiązanie. Żal mu Kampanelli, ale uważa, że gdyby je przy
jął,*to stałby się do końca życia niewolni
kiem. Nigdy nie zgodził się na abdykację, zatem ciągle jest przecież w ładcą własne
go królestwa. Nie chce zdobywać tego, co prawnie mu się nie należy, protestuje jedy
nie przeciwko odbieraniu mu jego praw dy
nastycznych.
W baśniach Janusza Korczaka w ielo
krotnie przewija się motyw tronu. Pojawia się on we wcześniej już wspomnianym śnie Maciusia, gdy ojciec zasiada na nim tak długo, dopóki nie przekaże synow i do
świadczenia i rozumu. Zatem zajęcie tro
nu to nic innego ja k wyniesienie do god
ności, ale także zajęcie miejsca władcy absolutnego. Poniew aż M aciuś planuje wprowadzenie parlamentu, zatem automa
tycznie zagrożony zostaje także jego tron, Pisarz przedstawia w dość dziwny sposób salę audiencyjną, w której znajduje się okazały mebel. Tradycja nie pozwala na ogrzewanie jej. Siedzący na tronie marz
nie, bo pozostaje w bezruchu, a ponad
to je st bardzo zdenerwowany. Musi przyj
m o w a ć z m ie n ia ją c e się d e le g a cje . To zaszczytne m iejsce nie je s t zatem zbyt przyjem ne. Znowu pojawia się ten sam motyw. Władza nie ma w sobie nic przy
jem nego, jest niewyobrażalnym ciężarem, k tó ry o d b ie ra c z ło w ie k o w i ra d o ś ć ż y cia, narzuca mu same przykrości. Charak
terystyczne jest to, że Maciuś czuje się do
brze i swobodnie tylko wtedy, gdy doktor zabrania mu ze względu na stan zdrowia ciężko pracować, czyli uwalnia go od pro
blemów władzy.
Bardzo ważnym motywem baśni Janu
sza Korczaka są kolory. Barwa to charak
terystyczny dla danego rodu królewskiego kolor i krój szat dworskich. Tutaj odrzuco
ne zostaje to pierwotne znaczenie, ponie
waż nie określa autor precyzyjnie tego ele
mentu dworu Maciusiowego. Możemy się jedynie domyślać, że prawdopodobnie do
minuje purpura. Często także pojawia się złoto. Taka jest trumna, do której wchodzi król - ojciec we śnie Maciusia. Taki jest też tron Bum-Druma, na którym posadziły Ma
ciusia żony murzyńskiego władcy. W obu wypadkach złoto je st sym bolem władzy, zaszczytu, wyniesienia. Nabiera jednak tak
że innego znaczenia. W yjeżdżając na w y
spę bezludną, Maciuś zabiera ze sobą uko
chanego kanarka, którego dostał jeszcze od zmarłej matki. Kanarek ma złotą klatkę.
Tutaj kolor ten sym bolizuje niewolę, ale pełną dobrobytu i zaszczytów. Motyw zło
tej klatki ma długą tradycyję w literaturze polskiej. W ystarczy w spom nieć P taszki w klatce Ignacego Krasickiego, gdzie klat
ka to symbol zniewolenia Polaków po pierw
szym rozbiorze. Przyzwyczajony do swego domu ptak nie może zostać zaakceptowa
ny przez inne kanarki, które żyją na wolno
ści. To metafora losu Maciusia. Swoją bar
wę określa młody król jednak dopiero wtedy, gdy dowiaduje się, że robotnicy na całym świecie mają wspólny sztandar w kolorze czerwonym. W ówczas Maciuś postanawia, że dzieci też powinny mieć w łasną barwę - zieloną, nadziei i odrodzenia. Ten kolor staje się pod koniec pierwszej części opowieści sym bolem działań dziecięcych na rzecz zdobycia praw. Jednak i ta barwa zostaje przeciwstawiona innej - czarnej. Ten kolor pojawia się zresztą wielokrotnie. Na począt
ku jako symbol żałoby po zmarłym królu, potem Maciuś szuka przyjaciół wśród czar
nych ludzi, wreszcie, porwany na
polece-Rys. J. Srokowski
nie młodego króla, trafia do ciężkiego w ię
z ie n ia , g d z ie p ra c u je razem z innym i w kopalni. A czerń to żałoba, śmierć ale i dojrzewanie do nowych zadań: ziarno kieł
kuje pod ziem ią gdzie dojrzewa do nowe
go życia. To wydarzenie poprzedza w baśni opow ieść o pobycie M aciusia w obozie czarnych dzieci i podjętych próbach rato
w ania ich życia. W szystkim m om entom wielkiej w ojny czarnych przeciw Europie tow arzyszą marzenia Murzynów, że po bo
haterskiej śmierci odrodzą się jako biali. Ta zmiana jest dla nich symbolem doświad
czenia czegoś wielkiego, bo przecież biali ludzie, może i dziwni, ale mądrzy, żyją zu
pełnie inaczej. Bycie białym, to bycie cywi
liz o w a n y m . Ten m it ro z w ie w a je d e n z następnych obrazów. W czasie pracy w kopalni Maciuś otrzymuje od współwięź
nia kostkę cukru. Jest ona praktycznie nie do rozpoznania, ponieważ została tak za-28
Rys. J. Srokowski
brudzona. Cukier skazani otrzym ują tylko raz w roku, zatem ma on niewyobrażalną wartość. Dla Maciusia nie liczy się on je d nak jako artykuł spożywczy, lecz jako do
wód miłości i uznania, zachowuje go za
te m ja k n a jd ro ż s z ą re lik w ię , nosi ze zdjęciem matki i liściem sałaty, którego nie dokończył kanarek.
Wyraźnie widzimy, że autor odwołuje się do typowej opozycji bieli i czerni, by przeła
mać tradycyjne schematy baśniowe. Tylko pozornie biel jest dobra. To czarni nie zdra
dzili Maciusia i nie zawiedli, choć może ich pomoc była nieprzemyślana, ale głęboko szczera. Od białych natomiast nie zaznał nic dobrego. W czasie oficjalnych wizyt był przyj
mowany serdecznie i obdarowywany, za jego plecami natomiast wytrwale knuto in
trygi i spiskowano. To przywołanie kolorów ma oczywiście szerszy aspekt metaforycz
ny. Autor wielokrotnie podsuwa czytelniko
wi wskazówkę, że dżicy są jak dzieci. Do
piero proces uczenia i wychowania w myśl określonych zasad w jednych i drugich nisz
czy uprzedzenia. Pojawia się tutaj echo cha
rakterystycznego dla Korczaka przekonania, że człowiek z gruntu jest dobry i tylko nie
sprzyjające okoliczności powodują narasta
nie w nim negatywnych cech.
Bezludna wyspa jawi się w baśni jako miejsce rajskie, z feerią barw; błękitne mo
rze, zieleń palm, ciepło słońca, żółć piasku.
I tutaj dostrzegamy istotne różnice pomię
dzy w iz ją s tw o rz o n ą p rze z K o rc z a k a a modelem tradycyjnie istniejącym w polskiej literaturze. Dziecięcy raj to obecność kocha
jących rodziców, przy czym ważniejsza wy
daje się miłość matki, stwarzająca dziecku pełne możliwości rozwoju emocjonalnego.
Równie charakterystyczna jest wiejskość tych obrazów - a bierze się to stąd, że zie
mia jest często interpretowana jako matka - karmicielka.9 Pomimo izolacji Maciuś ma pełną swobodę, może chodzić po całej wy
spie, dopóki dowódcąjest pułkownik Dorme- sko, nikt mu nie przeszkadza. Jest samot
ny, ale szyb ko z n a jd u je sobie za ję cia i zjednuje przyjaciół. Kopalnia natomiast jest przeciwieństwem tego obrazu. Więźniowie nie mogą się nawet do siebie odzywać, bo karą za to jest chłosta. Bezsens ich bytu podkreśla jeszcze dodatkowo fakt, że wy
dobyw ają węgiel, który drugą stroną jest z powrotem dostarczany na miejsce pracy.
W ykonują zatem typowo Syzyfową pracę.
Są brudni, zatem czarni; i ta zmiana koloru wyraźnie ich uszlachetnia. Ta barwa „odróż
nia ich od białego, czystego społeczeństwa naziemnego.”10 W wizji Korczakowskiej naj
pierw popełnione zostać musiało ciężkie przestępstw o, aby m ogło nastąpić w e wnętrzne oczyszczenie. Brutalni przestęp
cy sąpiękniejsi moralnie niż młody król, któ
ry knuje intrygi, aby tylko móc pozbyć się
Maciusia. To zróżnicowanie kolorów ma po
wiedzieć czytelnikowi, że nie zawsze pozo
ry zgodne są z rzeczywistością, a żeby nie popełnić błędu, trzeba dociec, co naprawdę kryje się wewnątrz analizowanego zjawi
ska.11 Pisarz odwołuje się tutaj także do bar
dzo istotnego motywu poezji rom antycz
nej. W pierwszej połowie wieku XIX wnętrze ziemi uszlachetniało, wiązało się z wielką przemianą. Romantycy zafascynowali byli odmiennością podziemia, które dodatkowo wiązało się także z odrodzeniem życia. Gór
nicy w tej tradycji zwyczajowo widziani byli jako ci, którzy sw ą pracą dźwigają ziemski glob.12
Dokładna analiza baśni Janusza Kor
czaka wyraźnie pokazuje, że pisarz św ia
domie skorzystał z wielu tradycyjnych mo
tywów i symboli od zawsze pojawiających się w europejskiej kulturze. Dotyczy to tak
że motywów władzy i symboli jej
sprawowa-Rys. J. Srokowski 30
nia. Korona, tron czy barwa funkcjonują w prozie Korczakowskiej jako wyzwania;
przywołane zostają nie po to, aby stanowić kolejną tradycyjną w swej w ym owie baśń, ale by nadać symbolom nowe, poszerzone znaczenia, czasem je zweryfikować. W ten sposób osiąga pisarz zamierzony cel, a jest nim ukazanie praw dy o w spółczesnym świecie. Dlatego nie określił wyraźnie ani miejsca, ani czasu akcji. Jest to zupełnie niepotrzebne, ponieważ historia o Maciusiu przekazuje uniwersalną prawdę o człowie
ku. Bohater Korczakowski je st osobą w y
jątkową, chciałby, aby w całym świecie pa
n o w a ła s p ra w ie d liw o ś ć , a lu d z ie byli szczęśliw i. Ponosi je d n a k klęskę, choć przestaje być oficjalnie królem, traci nawet wolność, w rzeczywistości właśnie, wtedy jest najbardziej królewski. W idzimy wyraź
nie, że wbrew typowej dla kultury europej
skiej tradycji, władza i bogactwo nie są gwa
ra n ta m i s z c z ę ś c ia o ra z p o w o d z e n ia , a tradycyjne symbole władzy: korona, tron, berło nie stanow ią o jego wielkości. Para
doksalnie, prawdziwym w ładcą stał się bo
hater dopiero wówczas, gdy utracił atrybu
ty swego urzędu. Utwór Janusza Korczaka niesie zatem przesłanie dla młodego czy
telnika: aby być prawdziwie wielkim, trze
ba zadbać o własne wnętrze.
1 Bruno Bettelheim dokonuje analizy tre
ści baśni z punktu widzenia teorii psychoanalizy Zygmunta Freuda. Por. B. Bettelheim: Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni, przeł. D. Danek; Warszawa 1985.
2 M. L u rk e r: Przestanie sym boli w mitach, kulturach i religiach, przeł. R. Wojna- kowski, Kraków 1994, s. 24.
3 Wszystkie definicje symboli przytoczo
ne za: W. Kopaliński: Słownik symboli, Warsza
wa 1991 i W. Kopaliński: Słownik mitów i tradycji kultury, Warszawa 1987.
4 J. Korczak: Król Maciuś Pierwszy, War
szawa 1955, s. 26.
5 Tamże.
6 H. Kurth: Leksykon symboli marzeń sennych, przekf. I. Światłowska, Wrocław 1994, s. 9.
7 E. Fromm: Zapomniany język, przeł.
J. Marzęcki, Warszawa 1977.
8 Tamże, s. 68.
9 Szerzej na ten temat pisze J. Cieśli- kowski: Literatura i podkultura dziecięca, Wro
cław 1975.
10 M. J a n io n : Romantyczne głębie i przestworza [w:] Gorączka romantyczna, War
szawa 1975, s. 278.
11 Szerzej na temat symboliki kolorów w utworze literackim K. Heska-Kwaśniewicz:
Kolorowy rytm życia. Studia o prozie Gustawa Morcinka, Kraków 1993.
12 Szerzej na ten temat pisze M. Janion.
Marek Maj