• Nie Znaleziono Wyników

KONTROWERSJE WOKÓŁ SZKOŁY KATOLICKIEJ

W dokumencie Między nakazem* wyborem (Stron 56-59)

SZKOŁA KATOLICKA - WYCHOWANIE DO AUTONOMII CZY INDOKTRYNACJA?

4. KONTROWERSJE WOKÓŁ SZKOŁY KATOLICKIEJ

W ym ienione argum enty, przem aw iające za pożytkam i z kształcenia w szko­

łach katolickich, w niczym nie zm ieniają je d n a k faktu, że sam a idea szkoły w y­

znaniow ej we w spółczesnym społeczeństw ie budzi liczne kontrow ersje, co szcze­

gólnie w kraju niem al jednolitym wyznaniow o, jakim jest Polska, m oże wydawać się pew nym paradoksem . Na popularnym p o rtalu m łodzieżow ym nastolatek.pl m ożna przeczytać choćby następującą wypowiedź: „Chodzę do szkoły katolickiej [...]. Każdy, k om u to mówię, o d razu patrzy na m nie jak na jakiegoś odm ieńca [...]. O de m nie się odw róciła połow a znajom ych z podstaw ów ki, w łaśnie dlatego, że wiedzieli swoje na tem at tej szkoły” (M aBu). In n y uczestnik forum , używający nicka jedyna_nadzieja, pisze: »[...] ludzie po takim gim nazjum m oże m ają więcej hajsu, ale n a pew no nigdy nie będą n o rm aln i”. Tego rodzaju w ypow iedzi jest w ię­

cej, a po d o b n y stosunek do szkół w yznaniow ych zauważyć m ożna nie tylko w śród

młodzieży, lecz rów nież w śród osób dorosłych, w tym w ierzących i praktykują­

cych. C o pow oduje nieufność w obec katolickiej szkoły w społeczeństw ie, którego większą część stanow ią katolicy?

Aby odpow iedzieć na to pytanie, w arto przyjrzeć się najczęściej form ułow a­

nym p o d adresem szkół katolickich zarzutom . Po pierwsze, wskazuje się, że kato­

lickie placów ki edukacyjne są próbą instrum entalizacji instytucji, jaką jest szkoła, do celów religijnych i w yznaniow ych, że stanow ią instytucję anachroniczną, która nie po w in n a już istnieć w sytuacji, gdy społeczeństw o cyw ilne podejm uje się sam o organizacji szkolnictw a. Po drugie, m ają one być wychowawczo nieskuteczne, p o ­ niew aż nie udaje im się wychować napraw dę przekonanych chrześcijan. Wreszcie po trzecie, szkołę katolicką oskarża się o to, że jest instytucją elitarną, poniew aż jej uczniow ie rekrutują się głów nie z zam ożnych w arstw społecznych (Kongregacja ds. Edukacji Katolickiej 2002: 275).

Zw olennikom pierw szego poglądu, z k tórym łączy się przekonanie, że kształce­

nie w szkole katolickiej niesie ze sobą niebezpieczeństw o jed n o stro n n ej koncepcji kultury, przeciw staw ić m ożna coraz częściej p o d n o szo n ą tezę, że przekazyw anie w artości i przekonań m oralnych oraz poglądów, w tym rów nież religijnych, w p ro ­ cesie w ychow ania jest koniecznością, poniew aż stanow ią one p u n k ty odniesienia, bez których niem ożliw e jest w ykształcenie zdolności opiniow ania i rozróżniania, a co za tym idzie, praw dziw a a utonom ia i wolność. Rezygnacja z przekazyw ania w artości religijnych skutkuje najczęściej nie tyle zw iększeniem w olności w p o ­ dejm ow aniu decyzji dotyczących sfery św iatopoglądow ej, co raczej o b o jętn o ś­

cią wobec religii w ogóle, pozbaw ia bow iem religijnej wrażliwości i tym sam ym rzeczywistej m ożliw ości w yboru; jest to więc p róba stw orzenia światopoglądowej próżni, której człow iek w m om encie osiągnięcia dojrzałości nie będzie już w stanie wypełnić, poniew aż sfera religijności stanie się dla niego obca i niem ożliw a do pogodzenia z no rm aln y m życiem (K ocher 1987: 176).

O ddziaływ ania wychowawcze podejm ow ane nie tylko w szkole katolickiej, ale i we w szystkich innych typach szkół, rów nież świeckich, nie m ogą m ieć charakte­

ru przypadkow ego. Każde w ychow anie w ychodzi bow iem od określonej koncepcji człowieka, k tóra wpływ a na jego wizję, określa treści i działania wychowawcze.

Jeżeli naw et koncepcja ta nie jest w yraźnie sform ułow ana, to i tak jest realizo­

w ana, lecz wówczas realizacja ta m a charakter w dużej m ierze nieświadom y, co spraw ia, że tru d n iej jest przew idzieć efekty wychowawcze. W ychowanie nigdy nie jest bezideowe, nie m oże zm ierzać w nieokreślonym kierunku. Janusz M ariański tw ierdzi, że: „Nie m o żn a opierać w ychow ania na relatyw izm ie poznaw czym n e ­ gującym m ożliw ość ustalenia obiektyw nych kryteriów praw dziw ości sądów, ani n a relatyw izm ie m oralnym kw estionującym wszelkie obiektyw ne w artości i n o r­

m y” (2007c: 526). W szczególności działalność wychowawcza instytucji takich jak szkoła jest procesem zaplanow anym , zm ierzającym do określonych celów i n a ­ staw ionym na realizację określonych zadań i w artości, n a dążenie do określonego ideału ucznia. Koncepcja w ychow ania odw ołująca się do nieokreślonego system u w artości albo zakładająca n eutralność wobec różnych w artości, niekiedy sprzecz­

S z k o ła katolicka - wychowanie do autonom ii czy indoktrynacja? 59

nych ze sobą, byłaby w rzeczywistości rów noznaczna z rezygnacją z wychowania W ogóle.

Z arzutom , że szkole katolickiej nie udaje się realizacja w praktyce swoich za­

łożeń wychowawczych, przeciwstawić m ożna stwierdzenie, że niepow odzenia wy­

chowawcze dotyczą w rów nym stopniu innych placówek oświatowych oraz insty­

tucji wychowawczych (w tym również rodziny). Różnica polega jedynie na tym , że w świeckich instytucjach wychowawczych ideał wychowawczy nie jest zwykle for­

mułowany explicite, tak jak m a to miejsce w przypadku szkół katolickich, a w związ­

ku z tym trudniej jest wskazać różnice m iędzy celami, jakie stawiają sobie w ycho­

wawcy oraz rodzice, a rzeczywistymi efektami ich wysiłków. Poza tym niższy poziom zjawisk patologicznych takich jak przem oc, uzależnienia itp. w szkołach katolickich, w porów naniu z większością szkół publicznych, również wydaje się przeczyć tej te­

zie. N ajpow ażniejszym z przedstaw ionych dotychczas zarzutów w obec szkoły k a ­ tolickiej wydaje się trzeci z nich - zarzut elitaryzm u czy też ekskluzyw izm u takich szkół. To w łaśnie zjawisko w ydaje się szczególnie niebezpieczne dla realizacji ce­

lów, jakie stawiają przed sobą katolickie placówki wychowawcze. „Ekskluzywna”

szkoła katolicka to z etym ologicznego p u n k tu w idzenia sprzeczność sam a w sobie, katholikós to przecież „pow szechny”. N iebezpieczeństw o ekskluzyw izm u nie jest jednak czysto hipotetyczne i w ynika z przyczyn strukturalnych.

C hoć w ciągu ostatnich lat liczba szkół katolickich w Polsce w yraźnie się zwiększyła, to w dalszym ciągu „popyt” znacznie przewyższa „podaż”. Potencjal­

ny ekskluzyw izm szkoły m oże dawać o sobie znać przynajm niej w trzech w ym ia­

rach. Pierw szy z nich o dnosi się do dość rozpow szechnionego stereotypu, według którego uczniow ie szkół katolickich to głów nie dzieci zam ożnych i wpływowych rodziców. Z socjologicznego p u n k tu w idzenia b rak jest danych, które pozwoliłyby ten stereotyp zweryfikować. D o jego utrw alenia niew ątpliw ie przyczynia się brak jednoznacznych, a więc m erytorycznych kryteriów rekrutacji, a także np. publi­

kowanie n a oficjalnych stronach internetow ych szkoły podziękow ań dla rodziców sponsorujących placówkę. D rugi w ym iar ekskluzyw izm u m oże przejaw iać się w tym , że większe szanse n a przyjęcie do szkoły katolickiej będą m iały dzieci p o ­ chodzące z rodzin odpow iadających katolickiem u m odelow i rodziny, a więc z ro­

dzin pełnych. Z p u n k tu w idzenia szkoły takie postępow anie byłoby w prawdzie n ietru d n o zrozum ieć, ułatw iałoby to bow iem zarów no oddziaływ ania wychowaw­

cze z p o w odu pew nej „jednolitości biograficznej” uczniów, jak i budow ę spójnego w izerunku szkoły i osób do niej uczęszczających, jednakże z p u n k tu w idzenia za­

łożeń i celów szkoły katolickiej byłaby to swoista „droga n a skróty”. Jeżeli bow iem założyć, że głów nym celem katolickich placów ek wychowawczych jest w ychow a­

nie św iadom ych chrześcijan poprzez przeciw staw ienie się sekularyzacji w spół­

czesnej kultury, to m ożna przyjąć, że takiego oddziaływ ania w większym stopniu potrzebują dzieci, które nie m ogą liczyć p o d tym względem na przykład obojga ro ­ dziców. O tym , że rozw ody są zjawiskiem, które dotyka rów nież zaangażow anych katolików, nie trzeba nikogo przekonyw ać, ja k rów nież o tym , że katoliccy rodzice decydujący się, m im o rozw odu, n a życie zgodne z nakazam i Kościoła i pragnący

w ychow ać w wierze swoje dzieci potrzebują szczególnego w sparcia, m iędzy in ­ nym i w łaśnie ze stro n y katolickich placów ek wychowawczych. Trzeci możliwy rodzaj ekskluzyw izm u przejawiać się m oże na płaszczyźnie ideologicznej. Szko­

ła katolicka z założenia m a przygotow yw ać swoich w ychow anków do aktywnego w łączania się w życie społeczne, aby je d n a k było to możliwe, kształcenie w niej nie m oże m ieć nastaw ienia konfrontacyjnego, łączącego się z kontestacją rzeczyw isto­

ści „na zew nątrz” szkoły. P io tr G utow ski uważa, że: „Kształcenie w w yznaniow ych placów kach edukacyjnych narażone jest zawsze na niebezpieczeństw o ideologi­

zacji”. Polega ono na tym , że „zam iast rzetelnej refleksji n ad w ażnym i kw estiam i życiowym i serw ow ać się będzie w yłącznie gotowe rozw iązania - te m ianowicie, które zgodne są z tak czy inaczej rozum ianą ortodoksją” (2005:48). Jeżeli program nauczania w szkole nie będzie w ogóle uw zględniał takiej refleksji, to uczniowie staną się łatw ym celem wpływ ów rozm aitych ideologii, ale jeśli pew ne rozw iąza­

nia zostaną im narzucone, to skutkiem tego będzie b rak sam odzielności myślenia, a co za tym idzie, również otw artości wobec tych, którzy myślą inaczej. Taki uczeń będzie niezdolny do uzasadnienia swojej w iary i do konfrontacji swoich poglądów z innym i poglądam i, jakie docierają do niego poprzez różne sfery współczesnej kul­

tury. D ogm aty religijne nie m ogą być przyswajane tylko na zasadzie pamięciowej, bez ich przem yślenia i rozum ienia, bez związku z codziennością (Hay 2007: 18).

Dlatego D yrektorium ogólne o katechizacji (1998) podkreśla, że nauczanie religii nie p ow inno następow ać w izolacji, lecz przenikać do obszaru k u ltu ry i n astę p o ­ wać w dialogu interdyscyplinarnym , a więc w relacji z innym i dziedzinam i wiedzy.

P rogram wychowawczy szkoły katolickiej w yraźnie zaznacza, że m a o na m ieć charakter otw arty w obec w ierzących inaczej lub niewierzących:

Jeśli wspólnota katolicka ucieka się do rozwiązania alternatywnego, aby dać m ło­

dym wykształcenie szczególne w powołaniu się na wiarę chrześcijańską poprzez Szkołę Katolicką, to jest ona daleka od dawania wiedzy, która nakłaniałaby do p o ­ stawy dum nej i zamkniętej, i do pogłębiania pozycji konfliktowych [...] Stara się ona rozwijać otwarcie ku innym w duchu tolerancji i szacunku dla ich sposobu myślenia i życia (Kongregacja ds. Edukacji Katolickiej 2002: 284).

C hodzi więc o przygotow anie m łodych chrześcijan do dialogu z now oczesną k u l­

turą, o w ykształcenie ludzi otw artych na dyskusję z tym i, którzy reprezentują o d ­ m ien n e św iatopoglądy i style życia.

W dokumencie Między nakazem* wyborem (Stron 56-59)