• Nie Znaleziono Wyników

Młodzież w przestrzeni życia społecznego (kilka refleksji przy okazji kolejnej konferencji

poświęconej młodzieży)

Kategoria p r z e s t r z e n i, stale obecna w naukach formalnych i przyrodni-czych, mimo nieprzezwyciężonych dotychczas kłopotów z jej jednoznaczną operacjonalizacją sukcesywnie przenika do nauk społecznych i prakseologicz-nych, w tym i pedagogicznych. Staje się w nich nie tylko kategorią modną, ale i wielce przydatną zarówno w oglądzie, deskrypcji, eksplikacji, jak i zwłaszcza projekcji i w urządzaniu współczesności i przyszłości świata ludzkich egzysten-cji; świata przedmiotowego w z o r o w a n i a w nim osobowej, kategorialnej i grupowej obecności, a zarazem podmiotowego pozyskiwania doświadczeń i kształtowania w nim kompetencji bycia osobą społeczną, uczestniczącą jeśli nie w głównych, to przynajmniej w akceptowanych jeszcze a satysfakcjonują-cych podmioty realiach i wymiarach życia społecznego1.

Kategoria przestrzeni sukcesywnie ujawnia aktualność swojej obecności w permanentnie wznawianym i (re)konstruowanym filozoficznym namyśle nad ontologią świata, w którym żyjemy, w dynamicznie wzbogacanej i różnicowa-nej ideologiczróżnicowa-nej refleksji nad jego objaśnianiem i urządzaniem, także i w peda-gogicznym teoretyzowaniu i projektowaniu w z o r c ó w kondycji i warunków egzystencji ludzkiej, doświadczanej w naszym kręgu kulturowym już nie tylko w granicach swojego k r a j o w e g o i l o k a l n e g o t o p o s u – kraju i ś r o d o w i s k lokalnych – ale i w ramach globalizującej się i w znacznej mie-rze uniformizującej się sukcesywnie ekonomicznie, politycznie, kulturowo i edukacyjnie ekumeny2.

____________________

1 B. Jałowiecki, Społeczne wytwarzanie przestrzeni, Warszawa 2010.

2 Patrz np. U. Beck, E. Grande, Europa kosmopolityczna. Społeczeństwo i polityka w drugiej nowoczesności, Warszawa 2009; A. Giddens, Konsekwencje nowoczesności, Kraków 2008; tenże, Europa, burzliwy i potężny kontynent, Warszawa 2014; M. Golka, Cywilizacja współczesna i globalne problemy, Warszawa 2012; M. Wosińska, Oblicza globalizacji, Sopot 2008.

54

Jerzy Modrzewski

Jednak p r z e s t r z e ń l u d z k i e g o ś w i a t a – jedynego w swoim ko-smicznym wymiarze i w tym przynajmniej sensie w s p ó l n o t o w e g o – wciąż stanowiona jest i dzielona granicami wyznaczonymi przez:

– zaawansowanie ekonomiczno-technologiczne narodów i społeczeństw państwowych (przestrzenie cywilizacyjne, ich centra i peryferie)3,

– nagromadzone przez nie doświadczenia, dobra i dokonania (przestrzenie historyczno-ekologiczne4 wyznaczone przez dzieje identyfikujące historię na-rodów i ich państwowych organizacji oraz terytorialnych zawłaszczeń),

– stan i dynamikę kulturowej symbolizacji swojego świata (przestrzenie systemów komunikacyjnych – narodowych kultur, wierzeń, obyczajowości – tradycji, osiągniętego poziomu zaawansowania cywilizacyjnego),

– ideologię, politykę i praktykę urządzania i rozwiązywania problemu eg-zystencjalnego (przestrzenie wspólnot etnicznych, społecznościowych, lokal-nych, wyznaniowych, zrzeszeniowych, partyjlokal-nych, zadaniowych i kategorial-nych – a w tym zasadniczych kategorii płci i wieku społecznego, ale i przestrze-nie odtwarzania i wytwarzania dóbr wszelakich – przestrzeprzestrze-nie socjalnego – ekologicznego rozwiązywania problemu egzystencji wspólnotowej: wsie i mia-sta)5 oraz

– niepohamowaną ż ą d z ę p a n o w a n i a, p o s i a d a n i a i n i e w o-l e n i a (przestrzenie ko-lasowe, warstwowe, stanowe, kastowe, rodowe, rodzin-ne, zrzeszeniowe, doraźnie organizowarodzin-ne, dyskretne – ekspresywne czy utaj-nione: spiskowe, mafijne itp., itd.), ujawniając zmienną dynamikę i znamiona ewolucji swojej kreacji, petryfikacji i destrukcji – a więc obecności w dziejach rodzaju ludzkiego, w dziejach poszczególnych nacji i ich państwowych organi-zacji.

Jej ewolucyjna – a zdarzyło się już niejednokrotnie, że i radykalna – prze-miana zyskuje niejednoznaczną identyfikację i kwalifikację wśród filozofów jako:

– „zmierzająca” do odtwarzania stanów poprzednich: idea wiecznych, po-wrotów – dynamika cykliczności (?),

– spełniająca zamysł Demiurga: historyczny telos odkupienia grzechu pierworodnego, a nie doskonalenia – dynamika przeznaczenia, teologicznego endyzmu (?),

– kreująca stany doskonalsze od uprzednio osiąganych: idea dewelopmen-talizmu – dynamika rozwoju (?)6,

____________________

3 I. Wallerstein, Analiza systemów – światów. Wprowadzenie, Warszawa 2007.

4 W znaczeniu przydanym temu określeniu przez F. Znanieckiego. Patrz: F. Znaniecki, Socjo-logiczne podstawy ekologii ludzkiej, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1938, nr 18.

5 W tym sensie używa się określenia i pojęcia: świat społeczny dzieci, młodzieży, osób doro-słych i starszych, ale i społeczności lokalnych, kategorii i środowisk zawodowych, twórczych itp.

6 J. Danecki, M. Danecka, U podłoża globalnych zagrożeń, Warszawa 2003, zwłaszcza artykuły George’a Aseniero i Ralfa Dahrendorfa.

Młodzież w przestrzeni życia społecznego

55

– osiąganie różnych od dotychczas znanych i praktykowanych stanów:

dyskurs wartości różnicy – dynamika zmienności(?).

W każdej z tych filozoficznie, ideologicznie i empirycznie rozpoznawanych, dzielących się i identyfikowanych przestrzeni naszego świata (jej fragmentów, wymiarów, postaci) rozmaicie sytuowała się pozycja i perspektywa ludzkiej, jednostkowej, kategorialnej i wspólnotowej e g z y s t e n c j i: od skrajnego zniewolenia i reprodukowanej poprzez pokolenia mizerii socjalnej poprzez nieustanne wznawianie prób jej wyzwolenia i godziwego zaopatrzenia aż po incydentalnie i fragmentarycznie pozyskiwaną i ciągle zagrożoną wolność i materialne – socjalne nasycenie.

Konstatacja ta rodzi szereg istotnych poznawczo pytań, m.in. o to:

– w jakim znajdujemy się obecnie m i e j s c u owego dziejowego procesu doświadczania, urządzania i naznaczania naszej rodzimej przestrzeni społecz-nej – w wymiarze: europejskim – unijnym, krajowym, regionalnym i lokalnym, i jaką rokuje ona perspektywę obecnemu i kolejnym pokoleniom, a wśród nich zwłaszcza kategorii współczesnej m ł o d z i e ż y. Zagadnienie to pojawia się w dyskursie politycznym i naukowym ze znaczną częstością, a w odniesieniu do młodzieży przybiera rozmaitą postać, zyskując znamiona:

– uwodzenia jej kreowanymi w nim obietnicami atrakcyjnej – pomyślnej dla niej perspektywy,

– rozważania i ujawniania rozmaitych wariantów owej przyszłości – warunkowo pomyślnej, jeśli możliwej do oswojenia, opanowania i zaakcepto-wania przez nią,

– tragizowania, względnie lekceważenia jej – owej perspektywy – znacze-nia egzystencjalnego dla obecnych na arenie życia społecznego znacznie, a nawet diametralnie, zróżnicowanych kategorii młodzieży tej:

a) zabezpieczonej socjalnie, materialnie i prestiżowo,

b) pozbawionej owego egzystencjalnego bezpieczeństwa, lecz jeszcze ra-dzącej sobie z pozyskiwaniem środków na bieżące rozwiązywanie swojego pro-blemu egzystencjalnego i podejmującej ze zmiennymi efektami próby uobecnie-nia się w niej,

c) jeszcze i już nieradzącej sobie z własną egzystencją, a nawet deprecjonu-jącej ją dokonanymi już wyborami, stylem życia i utrwalającymi się wzorami zachowań zagrażających jej obyczajowo i witalnie.

Te trzy zasadnicze kategorie współczesnej młodzieży, a w zasadzie katego-rie doświadczanych przez młodzież obecnych i perspektywicznych sytuacji egzystencjalnych, w głównej mierze różnicuje nieporównywalnie ze sobą ich szanse życiowe, pojmowane tak, jak je określił Ralf Dahrendorf7, w tej podzie-lonej owymi granicami i charakteryzującej się zmienną dynamiką przestrzeni świata społecznego.

____________________

7 R. Dahrendorf, Life Chances. Approaches to Social and Political Theory, Chicago 1981.

56

Jerzy Modrzewski Są to zatem pytania o to:

– kto i jak postrzega w swojej masie i w przestrzeni społecznej owo d o -r a s t a j ą c e p o k o l e n i e – jako szansę pomyślnej kontynuacji i wzbogaca-nia dotychczas osiągniętego stanu zaawansowawzbogaca-nia cywilizacyjnego czy jako zagrożenie dla jego zachowania i kontynuacji;

– kto i jak dostrzega i postuluje w niej jego rolę i funkcję tak zróżnicowa-nych sytuacyjnie ich subkategorii i współtworzozróżnicowa-nych przez nie społeczności – ujawniając wobec nich stosowne oczekiwania (zadania społeczne) i tworząc warunki ich realizacji czy lekceważąc ich społeczną obecność względnie przypi-sując im nieuprawnioną stanem prezentowanych, a dotychczas zdobytych, kompetencji podmiotowość, zwłaszcza ekonomiczną8;

– co w tym dyskursie, kreślącym rozliczne, zbyt często ideacyjne wizje per-spektywy życiowej całościowo ujmowanego pokolenia młodzieży, będzie przez nią samą dostrzeżone jako znamię ich autentycznej szansy życiowej, przez nią zaakceptowanej i wykorzystanej, a co zostanie przez nią zdyskredytowane względnie uznane za złudne;

– co z tych politycznych, a także pedagogicznych projekcji miejsca i roli młodzieży w życiu współczesnych społeczeństw jest przez nią zaledwie tolero-wane czy zdecydowanie negotolero-wane?9

Są to pytania o to, czyje wizje i jakie działania kierowane wobec młodzieży mają realne szanse sprawcze i dla jakiej jej reprezentacji, a jakie faktycznie realizowane przez nią scenariusze są udziałem jej samej z pominięciem mło-dzieżowych doradców, „oglądaczy”, idoli, zbawców i zwykłych naciągaczy.

Tu również rodzą się pytania: Jaka powinność w projektowaniu i urządza-niu w niej obecnie doświadczanej i spodziewanej egzystencji pokolenia mło-dych ciąży na nauce pedagogicznej? Za jaką kwalifikacją i postacią wskazanych wyżej filozoficznych identyfikacji i strukturyzacji wymiarów przestrzeni spo-łecznej (mając na uwadze zwłaszcza jej chwiejną historycznie i stacjonarnie ontologię) opowiada się ona w swoich ideologicznych emanacjach i reprezenta-cjach? Koncentruje ona bowiem swoją uwagę albo na:

– wzorowaniu urządzania świata, w jakim żyjemy, dla wszystkich kategorii pokoleniowych (pedagogika wybranego i gloryfikowanego przez nią ładu spo-łecznego) albo na:

– formowaniu podmiotowych właściwości jednostek bez względu na to, w jakim społeczeństwie – i w tej sytuacji w zasadzie poza nim – i jak mają one funkcjonować, jak egzystować, lekceważąc wspólnotowe formy życia

____________________

8 Por. G. Standing, Prekariat. Nowa niebezpieczna klasa, Warszawa 2014; J. Urbański, Preka-riat i nowa walka klas, Warszawa 2014. Patrz także: wywiad z Guyem Standingiem przeprowa-dzony przez Katarzynę Wężyk: Wyklęty lud, o jakim Marksowi się nie śniło, „Gazeta Wyborcza”

2014, 22–23 listopada.

9 Młodzież na biegunach życia społecznego, red. A. Wilczyńska, Warszawa 2014.

Młodzież w przestrzeni życia społecznego

57

i leżące u ich podstaw normy czy zasady je integrujące (pedagogika osoby ludzkiej)10.

Niewątpliwie w każdej z tak dychotomicznie wyodrębnionych orientacji ideologicznych tzw. teoretycznych systemów pedagogicznych podejmuje się także mniej lub bardziej przekonywające i udane próby godzenia owego intere-su wspólnego z podmiotowym, indywidualnym.

Pedagodzy w Polsce, podobnie jak i w wielu innych krajach i kontekstach społeczno-ekonomicznych, zwłaszcza świadomi swoich oświeceniowych i po-zytywistycznych korzeni, wzbogacani znacznym i wciąż pomnażanym doświad-czeniem historycznym i nagromadzonym dorobkiem teoretycznym oraz już zweryfikowanymi jego praktycznymi zastosowaniami, tworzą środowiska inte-lektualne, które ze szczególną wrażliwością etyczną, a także poczuciem odpo-wiedzialności prawnej i politycznej, o p o w i a d a j ą s i ę, w swojej zasadni-czej reprezentacji, za jakoś pojmowanym demokratycznym p o r z ą d k i e m s p o ł e c z n y m, który z deklaracji nie tylko rodzimych ośrodków decyzyjnych i z przeświadczenia wielu środowisk społecznych, budowany jest między in-nymi w i przez społeczeństwo polskie.

Jednak taka supozycja rodzi pytanie o to, jak ów porządek społeczny jest rozumiany w tym i nie tylko w tym środowisku, za jakimi jego rzeczywistymi podstawami filozoficznymi i praktyką ich wdrażania i osiągania opowiadają się oni, akceptując jego teologiczne czy oświeceniowe standardy, i z jakimi ich ustrojowymi i zwłaszcza ekonomicznymi gwarancjami. Odpowiedź na to pyta-nie jest ważna, jeśli uznamy, że jako społeczeństwo tworzymy względpyta-nie wyod-rębniającą się całość w Unii Europejskiej i całość ta winna zachować identyfiku-jącą ją perspektywę historyczną – a więc jaką, organizuidentyfiku-jącą się na jakich pod-stawach aksjonormatywnych, troszczącą się o zachowanie względnie zbudo-wanie jakiego porządku normatywnego, politycznego, ekonomicznego, i czy dotychczasowe doświadczenia gromadzone w wymiarze ogólnospołecznym rokują pomyślnie dla osiągania jego spodziewanej perspektywy, skoro realiza-cji tego zamiaru uporczywie towarzyszą zjawiska niepokojące, destrukcyjne czy wręcz patologiczne?11

____________________

10 M.in. M. Jaworska-Witkowska, Z. Kwieciński, Nurty pedagogii: naukowe, dyskretne, odloto-we, Kraków 2011.

11 W zasadzie w każdych warunkach i w każdym czasie historycznym, w każdym tak czy ina-czej urządzającym swoją egzystencję społeczeństwie pojawiały się i są obecne tego rodzaju zjawi-ska – rzecz w tym, czy i na ile ośrodkom decyzyjnym udaje się je kamuflować, utajniać względnie re-interpretować je jako konieczne, trudne do przewidzenia, niemożliwe do przezwyciężenia w czasie sprawowania rządów itd., itd., a więc na ile udaje się ośrodkom decyzyjnym zachować spokój społeczny, utrwalić społeczną bierność w masowym wyrażaniu postawy negacji wobec indolencji władz czy w odsłanianiu stosowanej przez nią strategii oszukiwania społeczeństwa. Patrz m.in.

W. Chudy, Kłamstwo jako metoda, Warszawa 2008; tenże, Społeczeństwo zakłamane, Warszawa 2007; Społeczny wymiar kryzysu, red. B. Jałowiecki, S. Kapralski, Warszawa 2012.

58

Jerzy Modrzewski

Jaki jest, a jaki powinien być, obszar zainteresowania poznawczego i zaan-gażowania edukacyjnego i praktycznego środowiska pedagogów, zwłaszcza społecznych, w dopełnianiu swoimi intelektualnymi i projektowymi dokona-niami wizji Polski, Unii Europejskiej czy może nawet tej przestrzeni Świata, która może być i jest dostępna dla kolejnych pokoleń, w tym i polskiej młodzie-ży, bez względu na to, skąd rozpoczęła ona swoją wędrówkę i ku jakiej dorosłej samodzielności.

Jak postrzega ono w tym kontekście obecny stan zaawansowania procesu czy problemu integracji Polski z Unią Europejską i z tym obszarem naszego Świata, który ulega procesowi globalizacji (amerykanizacji) – jako konieczność, z którą trzeba się pogodzić i ją gloryfikować, czy jako nieuchronność, której nie można i nie uda się uniknąć – przynajmniej w wymiarze historii jednego czy kilku pokoleń, którą należy tolerować, godząc się na dyktat rzekomo wolnego rynku i jego ludzkie, socjalne i egzystencjalne konsekwencje – a to oznacza utrwalanie społeczno-ekonomicznego porządku kapitalistycznego z perspek-tywą utworzenia transatlantyckiej strefy wolnego rynku – co umocni i tak już znaczące w Europie wpływy lobby amerykańskiego w tym wymiarze czasowym (historycznym), z wszystkimi tego społecznymi – egzystencjalnymi konse-kwencjami dla całego społeczeństwa polskiego i współtworzących je pokoleń młodzieży12.

Czy środowisko pedagogów – zwłaszcza społecznych – będzie wystarczają-co kompetentnie śledziło, diagnozowało i objaśniało przejawy czy aspekty owego historycznego zdarzenia (przypadłości, szansy), racjonalnie czy inten-cjonalnie tworząc mniej lub bardziej odpowiedzialnie pedagogiczne wizje czy projekcje pomyślnego rozwiązywania, przez kolejne żyjące w tym porządku pokolenia, swojego problemu egzystencjalnego, tak czy inaczej zakotwiczone w polskiej rodzimej tradycji, pamięci historycznej, w takich a nie innych re-aliach ekonomicznych i społeczno-kulturowych, zmagających się z wyzwaniami neoliberalnej ideologii, sankcjonującej kapitalistyczny ład ekonomiczny

Za jaką więc rolą i znaczeniem państwa oraz innych instytucjonalnych in-strumentów sprawowania władzy i rozwiązywania p r o b l e m u t r w a n i a i r o z w o j u opowiadają się pedagodzy (społeczni), za ochroną czyich i jakich interesów, gwarantujących czyją i jak rozumianą pomyślność życiową – wszystkich obywateli państwa czy tylko niektórych:

– takich, którzy aktywnie włączają się w działalność przysparzającą Polsce i Polakom dobra wspólnego, pomnażając ich szanse życiowe,

____________________

12 Jest to przede wszystkim tak często podnoszony w mediach i opracowaniach monograficz-nych problem nierówności ekonomiczmonograficz-nych, doświadczamonograficz-nych w każdym społeczeństwie i każdym czasie historycznym. Zob. np. Polskie bieguny, red. M. Jarosz, Warszawa 2013; Społeczny wymiar kryzysu, dz. cyt.; Co dzieje się ze społeczeństwem?, red. M. Flis i in., Kraków 2011; M. Marody, Jed-nostka po nowoczesności. Perspektywa socjologiczna, Warszawa 2014.

Młodzież w przestrzeni życia społecznego

59

– takich, którzy aktywnie pomnażają swoje dobro kosztem innych, wyko-rzystując szanse, jakie daje im liberalizujące się i patologizujące prawo, a zwłaszcza działania instytucji, które zostały powołane do jego stanowienia i egzekwowania,

– czy także tych lub w ogóle tylko tych, którzy nie mogą i nie wywierają wpływu na funkcjonowanie owych instrumentów i nie mają szans na ich wyko-rzystanie w praktyce pomnażania swojego stanu posiadania, prestiżu i perspek-tywy rodzinno-rodowej i/lub reprezentowanej kategorii społecznej, a więc tych, którzy nie mają szans na dysponowanie tymi instrumentami względnie zostali zwyczajnie oszukani i ich bezprawnie pozbawieni w perfidnej, wymaga-jącej szczególnych kompetencji grze interesów?

Czy środowisko pedagogów (społecznych) dysponuje jakąś efektywną egzekutywą realizacji swoich projektów czy osiągania preferowanych celów, wartości, stanów rzeczy? czy tworzy jakąś realną siłę politsyczną, czy posiadło właściwości i instrumenty środowiska opiniotwórczego, czy w Polsce politycy jeszcze chcą słuchać „dobrych rad”, bez względu na to, kto ich udziela, i ulegać uzasadniającym je mniej lub bardziej racjonalnym argumentom – zwłaszcza pedagogów, którzy nie utworzyli żadnej realnej siły społecznej, przynajmniej takiej, która mogłaby wywierać wpływ na ośrodki decyzyjne w naszym kraju, zakładając, że to, co się w nim dzieje, pozostaje w związku z podejmowanymi przez nie decyzjami?

To trudne – i zapewne nie wszystkie – pytania, pojawiające się w kontek-ście zagadnienia obecności w przestrzeni społecznej tak czy inaczej identyfiko-wanych kategorii młodzieży, i nie sposób odpowiedzieć na nie jednoznacznie.

Warto jednak podejmować próby konfrontacji rozmaitych proponowanych w tym względzie rozwiązań i oceny podejmowanych i osiąganych w ich realiza-cji rezultatów, czemu służyć ma między innymi i inicjowana sukcesywnie przez pedagogów debata nad obecną kondycją oraz spodziewaną i projektowaną perspektywą wchodzących na arenę życia społecznego kolejnych pokoleń pol-skiej młodzieży.

Poznań, styczeń 2015

60

Jerzy Modrzewski