• Nie Znaleziono Wyników

w przestrzeni życia i wychowania (dla) młodzieży

Jedną z wielu przestrzeni charakteryzujących się mnogością i różnorodnością intensywnych zmian jest przestrzeń rodzinna – pierwsza i ważna przestrzeń życia, w której rozpoczyna się proces socjalizacji i wychowania człowieka. To we własnym domu, w codziennym życiu, jest tworzona i odtwarzana tożsamość młodzieży – obok oddziaływań szkoły, ulicy czy klubu sportowego.

Tym, co charakteryzuje współczesny model rodziny i tym samym życie ro-dzinne, są kierunki głębokich zmian, jakie dokonały się w XIX i XX wieku (po-dejmują to zagadnienie m.in. Zbigniew Tyszka, Franciszek Adamski, Maria Ziemska, Stanisław Kawula, Tomasz Biernat, Anna Giza-Poleszczuk, Teresa Rostowska, Krystyna Slany czy socjolog Tomasz Szlendak). Daje się zauważyć wyraźne przeobrażenia – od rodziny patriarchalnej do modelu rodziny charak-teryzującej się indywidualizacją i równouprawnieniem. Nawiązując do okresu przedindustrialnego i stosując pewne uproszczenie, można stwierdzić, że daw-niej (przy uznawaniu biernej roli dziecka) traktowano ją jako środowisko wy-chowawcze o jednokierunkowym i znaczącym wpływie rodziców na najmłod-szych członków rodziny. W tak ujmowanej wspólnocie socjalizacja dzieci i mło-dzieży dokonywała się w kontekście oddziaływania ujednoliconego, na ogół stabilnego środowiska rodzinnego, a wychowane w niej młode osoby internali-zowały dostępne w nim wzory, przekazywane także drogą dziedziczenia spo-łecznego z pokolenia na pokolenie. Tradycja, obyczajowość i normy religijne definiowały społecznie oczekiwane drogi życia. Rodzina i wszystkie rodzaje zachowań społecznych, które się z nią wiązały, jej stabilność i religijny wymiar, tworzyły dla młodego pokolenia oczywisty świat funkcjonowania. Socjalizacja odbywała się zarówno spontanicznie, przez uczestnictwo dziecka w życiu i często przez pracę pod kierunkiem dorosłego (najczęściej ojca) oraz także przez zabiegi podejmowane intencjonalnie wobec najmłodszych, czyli wycho-wanie22. Rodzina była grupą odniesienia w perspektywie, w której młode osoby kreowały swój bieg życia.

Życie rodzinne w Polsce, zdaniem socjologa Małgorzaty Sikorskiej, jest pod wpływem modelu z krajów skandynawskich, dla których partnerstwo jest ele-mentem konstytutywnym23. Model ten z jednej strony wpływa na nasilenie procesów indywiduacji w rodzinach oraz z drugiej – sprzyja powstawaniu nie-pokojących zjawisk, takich jak: osłabienie rangi wychowania, osłabienie więzi rodzinnych, przymus samodzielności. Wychowanie, zwłaszcza takie, w którym jasno jest sformułowany system norm i wartości, staje się jakby przestarzałe.

____________________

22 B. Harwas-Napierała, Rodzina jako wartość w rozwoju człowieka, Poznań 2009, s. 11.

23 M. Sikorska, Życie rodzinne [w:] Współczesne społeczeństwo polskie, red. A. Gizy, M. Sikor-ska, Warszawa 2012, s. 203.

Rodzina jako przestrzeń życia (dla) współczesnej młodzieży

43

Anthony Giddens pisze:

Tradycyjne reguły i wskazówki, które rządziły związkami osobistymi, przestały obo-wiązywać, a jednostki stają dziś wobec konieczności wyboru spośród nieskończonej liczby możliwości tworzenia, poprawy, naprawy i rozwiązywania swoich stosunków z innymi24.

Badania socjologiczne oraz różne materiały publicystyczne zdają się wskazy-wać na przeakcentowanie znaczenia zabezpieczenia materialnych podstaw egzystencji kosztem ograniczenia funkcji wychowawczej, kulturalizacyjnej i wspólnototwórczej. Zaciera się granica między czasem prywatnym a pu-blicznym.

W wymiarze makrospołecznym występują pewne tendencje do podważa-nia znaczepodważa-nia rodziny jako instytucji odpowiedzialnej. Człowiek ponowoczesny, zmuszony do skupienia się na teraźniejszości, poszukuje możliwości samoreali-zacji, oczekuje wolności, unikając odpowiedzialności i trwałych związków.

W świecie, w którym „nic nie może być zrobione na zawsze – jak pisze Zygmunt Bauman – przejściowość dotyka także małżeństwo”25. Styl życia „nowego”

człowieka nie sprzyja prokreacji. Przyspieszony spadek dzietności rodzin nasila się w Polsce. „Rozwój ludności Europy charakteryzować się będzie gasnącym tempem reprodukcji. Europa będzie należała u progu XXI wieku do fenomenów wśród innych kontynentów świata, gdyż kontynent ten będzie zagrożony pro-cesem wymierania”26 – podsumowuje Stanisław Wierzchosławski.

Zaczął się także ujawniać w naszym kraju inny nurt – zagrożenie instytucji małżeństwa. Następują bowiem zmiany w obyczajowości związanej z zawiera-niem małżeństwa, raczej niespotykane w poprzednich generacjach. Wyraźna staje się tendencja do odraczania decyzji o małżeństwie, także prokreacja od-kładana jest „na później”. Nasila się zjawisko związków konsensualnych. Koha-bitacja staje się formą zaspokajania potrzeb psychoseksualnych partnerów27. Modyfikacja dotyka również ról rodzicielskich. Wzrasta udział samotnego ma-cierzyństwa – w wyniku rozwodów, ale także jako skutek urodzeń przedmał-żeńskich – mającego niejednokrotnie charakter macierzyństwa z wyboru – pisze Anna Kwak28. Autorka dodaje dalej, że jeśli jeszcze uwzględnimy wzory propagowane w mediach oraz kulturowe procesy akceptacji odmienności sek-sualnych, a także zmiany prawne, to uzyskamy pełny obraz zewnętrznych uwa-runkowań życia rodziny współczesnej.

____________________

24 A. Giddens, Socjologia, Warszawa 2004, s. 196.

25 Z. Bauman, Wieloznaczność nowoczesna, nowoczesność wieloznaczna, Warszawa 1995.

26 S. Wierzchosławski, Rodzina w okresie transformacji [w:] Rodzina w zmieniającym się spo-łeczeństwie, red. P. Kryczka, Lublin 1997, s. 79.

27 A. Kwak, Rodzina w dobie przemian. Małżeństwo i kohabitacja, Warszawa 2005, s. 54.

28 Tamże.

44

Katarzyna Segiet

Wiele diagnoz społecznych donosi nadal o centralnym miejscu rodziny w systemie wartości społeczeństwa i podkreśla najważniejszą jej rolę w życiu człowieka i społeczności. Szczęście rodzinno-małżeńskie jest wybierane przez Polaków jako najważniejszy cel życia, a dobro rodziny uznawane jest przez badanych za trwałe dobro, które należy chronić29. Człowiek jako homo familiens nadal chce żyć w rodzinie klasycznie rozumianej bądź też w różnorodnych formach będących mozaiką lub hybrydą jej kształtów. Życie rodzinne i bycie z bliskimi uczuciowo ludźmi stanowi dla młodego człowieka źródło i podstawę nabywania różnorodnych doświadczeń społecznych i przeżyć emocjonalnych.

Geert Hofstede twierdzi:

[...] przychodzimy na świat uwarunkowani genetycznie, ale nasz umysł zostaje zapro-gramowany przez środowisko, w jakim dorastamy i przeżywamy pierwsze doświad-czenia życiowe. Chodzi o wzorzec myślenia, odczuwania i zachowania w różnych sytu-acjach, który będziemy w sobie nosić do końca życia30.

Okazuje się, iż obecnie, kiedy życie toczy się w wielkim pośpiechu, znaczą-cym problemem może okazać się np. samotność31. Jest to stan wynikający z izolacji społecznej lub zakłóconych relacji międzyludzkich. Może dotykać za-równo młodych, jak i dorosłych. Nie jest odczuciem jednorodnym, w zależności od okoliczności i wieku występuje z różnym natężeniem i pod różnymi posta-ciami, jest manifestowana lub kamuflowana poprzez określone zachowania, czyniąc spustoszenie – poza sytuacją, kiedy jest dobrowolnym wyborem czło-wieka. Młodzież z racji swoich potrzeb nie preferuje samotności, stąd kiedy ją ona dotyka, jest dla niej trudna czy wręcz niemożliwa do zniesienia. Można wskazać samotność fizyczną – odosobnienie, izolację, której człowiek doświad-cza od najbliższych lub społeczności lokalnej – to obojętność, brak zaintereso-wania; psychiczną, czyli osamotnienie – dotyczy indywidualnych odczuć jed-nostki, jej wrażliwości, potrzeb, to niewystarczający kontakt psychiczny z drugą osobą nawet pomimo obecności fizycznej, który powoduje zachwianie równo-wagi wewnętrznej, dyskomfort psychiczny, poczucie marginalizacji w rodzinie lub grupie; oraz moralną (T. Gadacz) – jej specyficzny typ to „brak związku z wartościami, symbolami, wzorami”, coraz częściej spotykany w ponowocze-sności na skutek chaotycznie przekazywanych wzorców, a niejednokrotnie ich braku także w rodzinie. Łączy się ona z przeżywanym kryzysem wartości.

Szczególnie młodzież mająca poczucie samotności moralnej łatwo pada ofiarą sekt lub innych grup, popada w depresję lub podejmuje działania destrukcyjne.

____________________

29 Zob. Rodzina: źródło życia i szkoła miłości, red. D. Kornas-Biela, Lublin 2001; szerzej zob.

Rodzina współczesna, red. M. Ziemska, Warszawa 2005.

30 Podaję za: S. Kawula, G. Hofstede, Wszyscy używamy tam-tamów, „Wprost” 2000, nr 32.

31 Szerzej zob. T.E. Olearczyk, Sieroctwo i osamotnienie. Pedagogiczne problemy kryzysu współ-czesnej rodziny, Kraków 2007.

Rodzina jako przestrzeń życia (dla) współczesnej młodzieży

45

Już dawno Kazimierz Obuchowski w licznych opracowaniach wskazywał na konieczność wypełnienia poszerzającej się przestrzeni życiowej młodego czło-wieka relacjami między ludźmi, które przeciwdziałałyby zjawisku samotności i byłyby płaszczyzną społecznego odniesienia dla jego życia, działaniami insty-tucji, które miałyby charakter wspólnotowy i podmiotowy32.