• Nie Znaleziono Wyników

Mechanizmy działania sumienia oparte

Rozdział 3. Mechanizmy działania sumienia

3.3. Mechanizmy działania sumienia oparte

z uwewnętrznionymi normami, możemy mówić wówczas o działaniu mechanizmów normatywnych. Teraz zostaną zaprezentowane dwie teorie kognitywne – S. Schartza i J. Reykowskiego - opisujące mechanizmy podejmowania zachowań prospołecznych opartych na przetwarzaniu informacji oraz uwewnętrznionych normach. Ponieważ podejmowanie zachowań prospołecznych pod wpływem uwewnętrznionych norm, stanowi ważny element działania sumienia, dlatego też przedstawione przez tych badaczy mechanizmy, można w znacznej mierze uznać za mechanizmy działania sumienia w ogóle.

„Aktywizacja osobistych standardów” oto przewodnia myśl pierwszej z teorii, której twórcą jest S. Schwartz (1976, s. 5 - 14). Zdaniem tego badacza, w procesie internalizacji norm, niektóre z nich zostają połączone z „ja” jednostki, a dokładnie z jej poczuciem wartości. Normy te – nazywane normami osobistymi – odgrywają szczególną rolę w procesie aktywizowania jej do zgodnego z nimi działania, tworząc jej wewnętrzny system kontroli. Zdaniem badacza, jednostka udzieli pomocy, aby uniknąć

111

różnego typu przykrych zmian w strukturze swojego „ja”, czy też, aby podwyższyć swoje poczucie własnej wartości (zob. także: Reykowski, 1979, s. 187, 216 - 217).

Kiedy norma osobista zostanie uaktywniona, jednostka doświadcza jej jako poczucie obowiązku moralnego. W sytuacji nie podjęcia go, doświadcza ona obniżenia własnej wartości, pojawia się u niej poczucie winy, samopotępienia, utraty szacunku dla siebie.

W sytuacji przeciwnej, gdy jej zachowanie pozostaje zgodne z zaktywizowaną normą -doświadczy dumy, wzrostu szacunku do siebie oraz poczucia bezpieczeństwa (Schwartz, 1976, s. 14).

Zdaniem badacza tylko normy w pełni zinternalizowane i połączone ze strukturą

„ja”, stają się motorem do podejmowania zgodnych z nimi działań.

W przeprowadzonych przez siebie badaniach, S. Schwartz potwierdził hipotezę, że im lepiej zinternalizowana norma, tym większe prawdopodobieństwo, że podjęte przez jednostkę działanie będzie z nią zgodne. Norma zaś jest tym lepiej zinternalizowana, a tym samym ma większy wpływ na zachowanie, jeśli jednostka zauważa skutki podejmowanego przez siebie działania wobec innych oraz jest skłonna sobie przypisywać odpowiedzialność za popełnione czyny i ich konsekwencje (por. Gołąb, 1980b, s. 244 – 247). W oparciu o te wyniki swoich badań, jak i wyniki badań innych badaczy S. Schwartz (1976, s. 7 – 27) przedstawił model procesu aktywizacji norm osobistych, którego początek stanowi dostrzeżenie czyjejś potrzeby, zaś finał – podjęcie decyzji o udzieleniu, czy też zaniechaniu udzielenia pomocy. A oto kolejne etapy tego procesu24:

I. Spostrzeżenie potrzeby i pojawienie się poczucia odpowiedzialności.

1. Dostrzeżenie, że ktoś czegoś potrzebuje - uświadomienie sobie czyjejś potrzeby.

2. Spostrzeżenie, że ta potrzeba może zostać zaspokojona, jeśli podjęte zostaną pewne działania – a zatem uzmysłowienie sobie, że w ogóle coś można zrobić.

3. Uznanie własnej zdolności do zaspokojenia potrzeby.

4. Dostrzeżenie, przynajmniej w pewnym stopniu własnej odpowiedzialności.

Czuć się za kogoś odpowiedzialnym, to znaczy „przynajmniej spostrzegać związek miedzy sobą i tą osobą” (tamże, s. 12).

24 Przedstawiony model zakłada pojawienie się pewnych pytań w określonej kolejności, co oczywiście w rzeczywistości nie musi mieć miejsca. Jego ogniwa mogą pojawiać się w innej kolejności, a nawet nie występować. Niemniej istnienie poszczególnych etapów procesu decyzyjnego jest poparta wynikami licznych badań S. Schwarza, jak i innych uczonych, przy czym badania te nigdy nie dotyczyły całego modelu, ale jego poszczególnych elementów (tamże).

112

Zgodnie z przytoczonymi przez badacza wynikami przeprowadzonych badań, w tym badań własnych, takie dostrzeżenie własnej odpowiedzialności może mieć miejsce:

- w sytuacji przypadkowego kontaktu,

- kiedy okoliczności sprzyjały przypisywaniu sobie odpowiedzialności sprawczej, - kiedy jednostka dysponuje szczególnie dogodnymi warunkami działania,

- kiedy dana osoba ma uczucie, że odpowiada za to, co się dzieje z drugą osobą, - w zetknięciu się z bezpośrednim apelem o pomoc.

II. Aktywizacja osobistych standardów normatywnych

5. Aktywizacja posiadanych lub dopiero co skrystalizowanych standardów nakazujących podjęcie działania.

S. Schwartz stoi na stanowisku, że na tym etapie ma miejsce aktywizacja norm szczegółowych, tzn. takich norm, które pojawiają się w umyśle człowieka, a ich treść dotyczy tej szczególnej sytuacji, w jakiej się znalazł. Jeżeli człowiekowi brak normy o szczegółowej treści odnoszącej się do tej konkretnej sytuacji, wówczas to przygląda się on konsekwencjom, jakie miałoby wykonanie każdego z tych działań dla systemu jego dotychczasowych norm i wartości. Poczucie zobowiązania do określonego sposobu działania jest rezultatem oceny skutków tego działania z punktu widzenia określonych norm i wartości. A zatem ma miejsce swoiste wyprowadzanie norm szczegółowych z norm i wartości ogólnych, które zostały przez jednostkę zinternalizowane. Proces ten został nazwany przez S. Schwartza mianem „krystalizacji normy”

i zachodzi w konkretnej sytuacji, bardzo szybko i najczęściej nieświadomie.

III. Rozpoznanie, ocena i ponowne rozważanie możliwych zachowań.

6. Rozpatrywanie i ocena w kategoriach kosztów prawdopodobnych skutków zachowań zgodnych z normą, jak i innych zachowań.

Zwracając uwagę na ten aspekt, S. Schwartz wskazuje 4 typy kosztów/zysków, jakie może ponieść/odnieść osoba pomagająca. Są to koszty: społeczne, fizyczne, psychologiczne oraz szczególny rodzaj kosztów psychologicznych, odgrywających w tym procesie kluczową rolę, tj. koszty moralne.

Jak zostało to wskazane wcześniej, tym, co nadaje normatywnym standardom (osobistym normom) charakter osobisty, jest powiązanie ich z poczuciem własnej wartości, a zatem sankcje związane z osobistym „ja”. Stąd też przewidywane lub też rzeczywiste naruszenie standardu powoduje takie koszty moralne, jak poczucie winy, samopotępienie, utrata szacunku dla siebie, natomiast faktyczne lub przewidywane

113

postępowanie zgodne ze standardem wywołuje poczucie dumy, prawości, wzrost szacunku i zadowolenia z siebie, poczucie bezpieczeństwa. Jeżeli bilans kosztów ocenianych na tym etapie wypada z wyraźną korzyścią dla określonego zachowania, wówczas to kolejne dwa etapy mogą zostać pominięte.

7. Ponowne rozważenie i zmiana określenia sytuacji przez kwestionowanie:

- wystąpienia potrzeby,

- własnej odpowiedzialności za zareagowanie,

- słuszności zastosowania dotychczas zaktywizowanych i (lub) innych standardów.

8. Powtarzanie czynności opisanych w etapie szóstym tak długo, aż wyłoni się wyraźnie najlepsza alternatywa.

IV. Reakcja w postaci decyzji o podjęciu działania lub powstrzymaniu się od niego (por. Reykowski, 1979, s. 259 – 344).

J. Reykowski (1979), twórca kolejnej teorii wyjaśniającej proces podejmowania zachowań prospołecznych w oparciu o mechanizm normatywny zgadza się, że proces podejmowania decyzji o udzieleniu pomocy - od momentu jej dostrzeżenia, może przebiegać zgodnie z modelem zaproponowanym przez S. Schwartza. Kluczowa różnica w podejściu tych dwóch badaczy ma miejsce na piątym etapie – aktywizacji normy – doświadczenia przez podmiot powinności działania.

Zdaniem S. Schwartza w tym właśnie momencie ma miejsce „aktywizacja osobistych standardów”, uaktywnienie uwewnętrznionych norm, które to w procesie internalizacji zostały powiązanie z „ja” jednostki, a dokładniej z jej poczuciem własnej wartości. J. Reykowski(1979, 1980) nie wyklucza takiej możliwości, niemniej takie wyjaśnienie jest dla niego zbyt wąskie. Zdaniem autora ogniwo motywacyjne zachowań prospołecznych, może wystąpić nie w jednym, ale w kilku różnych wariantach. A zatem oprócz tego uwzględnionego przez S. Schwartza, wskazującego na powiązanie zinternalizowanych norm z poczuciem własnej wartości jednostki, zdaniem Reykowskiego, mogą do głosu dochodzić także mechanizmy związane z „generalizacją osobistych standardów” (pomagamy osobom nam bliższym - podobnym do naszego

„ja”), czy też z zakłóceniem równowagi w reprezentacji obiektów społecznych i aktywizacją standardów jednostki „poza ja”. W odniesieniu do działania sumienia, szczególnego znaczenia nabiera ten drugi mechanizm, który teraz zostanie dokładniej mówiony.

114

J. Reykowski (1979) podobnie jak S. Schwartz opiera swoją koncepcję na

„internalizacji norm” i tak jak on kluczowe miejsce przypisuje procesom poznawczym i tworzeniu się struktur poznawczych.

Podstawą regulacji normatywnej są - jak sama nazwa wskazuje - normy, które nie są wytworem czysto indywidualnym, ale budowane są na podstawach, których dostarcza jednostce społeczność, w której żyje. Normy tworzą w umyśle jednostki pewne „standardy oceny”, „wzorce poznawcze” w oparciu o które każdorazowo może ona określić (gorzej lub lepiej), co należy czynić. Aby normy mogły pełnić swoją regulacyjną funkcję, stać się stabilnym standardem oceny, elementem „autonomicznego mechanizmu regulującego zachowanie” muszą zostać przez jednostkę uwewnętrznione.

Normy są zaś uwewnętrznione, kiedy działają niezależnie od kontroli zewnętrznej, stają się dla jednostki źródłem powinności działania w określony sposób, źródłem dumy w sytuacji spełnionego obowiązku oraz poczucia winy w sytuacji jego niespełnienia.

Jednostka nie może być też obojętna wobec łamania normy, czy nie respektowania ich w otoczeniu (tamże, s. 204 - 211).

Założenie, że zachowanie moralne regulowane jest przez wzorce poznawcze/standardy/normy prowadzi Reykowskiego do wniosku, iż standardy te wchodzą ze sobą we wzajemne związki, tworzą coraz większe układy i hierarchie, dzięki czemu regulacja zachowania moralnego przybiera systemowy charakter.

Zachowania dorosłego człowieka kierowane są zatem nie przez proste „przyłożenie wzorca do sytuacji”, lecz przez składający się z wielu ogniw proces analizy informacji o sytuacji, jej związku z innymi sytuacjami, bliższych i dalszych konsekwencjach zachowań, etc. (tj. zgodnie z modelem decyzyjnym S. Schwartza). Prosta reakcja moralna jest charakterystyczna dla osób mało rozwiniętych moralnie, u których sieć norm jest uboga i niezhierarchizowana (tamże, s. 226).

Podstawowa różnica teorii J. Reykowskiego i teorii „aktywizacji osobistych standardów” S. Schwartza polega na tym, iż zdaniem pierwszego z nich - posiadane przez jednostkę „wzorce poznawcze”, normy postępowania, które stają się podstawą oceny własnych, ale i cudzych zachowań, aby spełniały swą funkcję regulacyjną, motywującą do podejmowania zgodnych z nimi zachowań, nie muszą w toku internalizacji być powiązane z „ja” jednostki. Zdaniem J. Reykowskiego często tak się dzieje, niemniej możliwe jest, że w osobowości człowieka utworzy się jako niezależny, zintegrowany, spójny i stabilny układ standardów postępowania „poza ja”.

115

Powstanie tego układu, niezależnego od „struktury ja”, jest możliwe dzięki temu, że w umyśle człowieka obok „struktury ja” powstają również poznawcze reprezentacje obiektów społecznych, w tym innych ludzi. Wzorce takie wytwarzane są w procesie informacyjnej interakcji z otoczeniem, w toku obserwowania rzeczywistości, oraz uogólnienia pozyskanych w ten sposób informacji. Źródłem „wzorców poznawczych” mogą być nie tylko rzeczywiste przedmioty i relacje. W umyśle człowieka powstają także pewne wizje stanów doskonalonych – wizje idealne. Te wizje podtrzymywane konsekwentnie przez członków określonej społeczności, także w postaci wyobrażeń zbiorowych (idei, mitów, wierzeń), nabierają również funkcji standardów – są to standardy idealne (tamże, 212 – 231).

Posiadane przez jednostkę struktury poznawcze mają tendencję do zachowywania równowagi. Kiedy docierające do jednostki informacje są niezgodne z uwewnętrznionymi standardami, wówczas to przyczyniają się do powstania napięcia, zakłócenia równowagi w owych strukturach. Tak powstała rozbieżność i towarzyszące jej napięcie motywuje osobę do podjęcia działań, mających na celu przywrócenie równowagi. Jeśli napięcie to powstaje pod wpływem widoku osoby potrzebującej, na skutek rozbieżności między tym, co ona spostrzega, a standardami stanu normalnego, czy idealnego zakodowanymi w strukturach poznawczych, to przywrócenie równowagi będzie polegało na udzieleniu jej pomocy. A zatem ostatecznie, jak wskazuje Reykowski, istnieje taka możliwość, że to nie powiązanie norm z poczuciem własnej wartości jednostki, ale spójność systemu normatywnego odgrywa decydującą rolę motywującą do podjęcia działania (tamże, s. 235 - 238).

Podsumowując można powiedzieć za Reykowskim, że przedstawiona przez niego teoria wskazuje na istnienie w osobowości człowieka dwóch mechanizmów normatywnych – związanego z „ja” jednostki i niezależnego od tej struktury. Istnienie mechanizmu normatywnego „poza ja” jest związane z tworzeniem się w umyśle jednostki struktur - systemów informacji dotyczących rzeczywistości zewnętrznej oraz koncentracją jej uwagi na stanach otoczenia, a nie własnych. Wówczas to jednostka nie jest skoncentrowana na własnym „ja”, ale na zewnętrznym świecie, a uściślając na osobie potrzebującej pomocy, jej potrzebach i uczuciach, co przyczynia się do doświadczenia przez nią napięcia skłaniającego ją do zaradzenia potrzebom tej osoby (tamże, s. 221- 222).

Przytoczone tu dwie koncepcje mechanizmów opierają się na procesach poznawczych oraz zinternalizowanych normach. Podejmują próbę ukazania

116

mechanizmu generowania „powinności moralnej”, przekonania jednostki, że to właśnie ona, w tych okolicznościach, w tym czasie powinna podjąć zachowanie zgodne z dokonaną przez siebie oceną moralną. Nie oznacza to, że autorzy przedkładają działanie tych mechanizmów nad innymi, opartymi np. na empatii, oczekiwaniach społecznych, czy związanymi z „generalizacją osobistych standardów”. Niemniej wskazują oni, że istnieją także bardzo ważne normatywne mechanizmy ich wzbudzania, co z punktu widzenia działania sumienia, okazuje się być kluczowe.

117

Rozdział 4. Uwarunkowania właściwości sumienia oraz jego rozwoju –