• Nie Znaleziono Wyników

Rozwój moralny jako efekt internalizacji norm moralnych …

Rozdział 2. Przejawy działania sumienia i jego rozwój

2.5. Rozwój moralny jako efekt internalizacji norm moralnych …

Na zagadnienie rozwoju moralnego można spojrzeć także przez pryzmat podstawowego mechanizmu dokonywania się zmian rozwojowych, jakim jest internalizacja wartości, norm, postaw. Przedstawione do tej pory koncepcje, zwłaszcza stadialne, przedstawiały rozwój moralny jako efekt dokonującej się internalizacji, przy czym ich twórcy analizowali go bardziej pod kątem efektów tej internalizacji obserwowalnych na danym poziomie rozwoju, a nie samego mechanizmu internalizacji, jako sposobu dokonywania się tych zmian. Można zatem jedynie przypuszczać, że jest to jeden z powodów, dlaczego w koncepcjach tych, chociaż zakłada się dokonującą się internalizację moralną, na ogół nie używa się samego terminu internalizacji.

Samo słowo „internalizacja” pochodzi od angielskiego „internal”- wewnętrzny i znaczy tyle co uwewnętrznienie, „przyjmowanie wartości, norm, poglądów, zasad społecznych itp. narzuconych początkowo z zewnątrz (np. przez rodziców) i uznanie ich za własne” (Słownik Wyrazów Obcych 1991, s. 327). Przy czym o internalizacji mówi się, jak wskazuje A. Gołąb (1980, s. 235), w dwóch sytuacjach. Można nim określić końcowy etap rozwoju moralnego lub też nazwać przy jego pomocy sam proces zmian prowadzących do moralnej dojrzałości. W tym drugim znaczeniu internalizacja jest podstawowym mechanizmem rozwoju moralnego, wszystkie inne zaś mechanizmy tegoż rozwoju możemy traktować jako jego elementy składowe.

S. Mika (1973, s. 216) mówiąc o internalizacji17 jako procesie pisze, że „proces internalizacji polega na tym, że kontrola zewnętrzna ze strony innych ludzi prowadząca czy mająca prowadzić do określonych zachowań, zostaje w trakcie procesu internalizacji przekształcona w kontrolę wewnętrzną, która już bez żadnych zewnętrznych sankcji wywołuje określone zachowania zgodne z tymi wartościami, normami i postawami. (…) Zinternalizowane postawy są elementami struktury motywacyjnej, a więc są one wewnętrznymi regulatorami ludzkich zachowań”.

Podobnie J. Aronfreed (za: Gołąb, 1980b, s. 236 – 239) traktując internalizację w kategoriach procesu wskazuje, że jest to „uniezależnienie się szeroko rozumianego zachowania od zewnętrznych wzmocnień, nabycie zdolności do nieegocentrycznego ustosunkowania się do rzeczywistości”. Dokonujący się w ten sposób proces oscyluje między dwoma biegunami wyrażającymi jednocześnie stosunek podmiotu do rzeczywistości. Bieguny te możemy określić jako - nastawienie zewnętrzne

17 Zdaniem autora internalizację wartości, norm można ostatecznie sprowadzić do internalizacji postaw wobec wartości, norm (tamże, s. 214).

90

i nastawienie wewnętrzne. Nastawienia te przejawiają się w trzech sferach aktywności jednostki: sferze wyboru sposobu postępowania w tzw. sytuacji pokusy, w reakcji na własne przewinienie oraz w sądach i ocenach moralnych (tamże).

Nastawienia wewnętrzne w odniesieniu do tych trzech przejawów aktywności moralnej wyrażają się m.in. w zdolności do działania niezależnie od tego, jakie konsekwencje dla siebie będzie miała dana czynność (np. narażenie się na wyśmianie), przez reakcję niepokoju na własne przewinienie wynikające z uświadomienia sobie szkodliwości konsekwencji swojego czynu dla innych oraz przez dostrzeganie w normach moralnych racjonalnych reguł służących polepszeniu relacji międzyludzkich. Nastawienie zewnętrzne wyraża się natomiast m.in. w opieraniu się pokusie tylko pod groźbą kary lub w obecności innych osób, doświadczaniu - jako reakcji na własne przewinienie - jedynie lęku przed karą, traktowaniu reguł moralnych jako nie dających się zmienić przepisów narzuconych z zewnątrz, czy też kierowaniu się jedynie zewnętrznymi skutkami zachowania w ocenie przewinienia (tamże).

J. Aronfreed stoi na stanowisku, że aby proces internalizacji mógł mieć miejsce, muszą zostać spełnione następujące warunki:

- jednostka musi mieć zapewnioną możliwość swobodnego działania zgodnego z własną wolą,

- musi przejawiać aktywność - nie tylko biernie oczekiwać na wydarzenia, ale przejawiać także własną inicjatywę,

- musi wykraczać poza aktualny kontekst sytuacyjny, w którym się znajduje, antycypować zdarzenia przyszłe, a zatem uwzględniać w działaniu symbolikę znaczeniową, jaką niosą ze sobą odbierane bodźce (za: Gała, 1992, s. 88)

A. Gołąb (1980b, s. 242 - 243) w odniesieniu do koncepcji J. Aronfreeda prezentuje swoją znacznie węższą, koncepcję internalizacji konkretnej normy. Proces ten traktuje on jako „stopniowalną gotowość” do: akceptacji normy (wyrażającej się m.in. w sądach i ocenach moralnych), przestrzegania normy mimo pokus przekroczenia jej, nawet gdy brak kontroli ze strony innych osób oraz właściwego reagowania na naruszenie normy (przeżywanie poczucia winy, działania niwelującego skutki naruszenia normy). Według niego proces ten zachodzi inaczej u małych dzieci, które jeszcze nie osiągnęły kontroli wewnętrznej, a inaczej u dorosłych, którzy już takową kontrolę posiadają. U dzieci internalizacja normy wymaga złożonych procesów uczenia się, a zatem poznania argumentów przemawiających za słusznością normy, uczenia się posłuszeństwa normie, korygowania przeciw niej wykroczeń. Wszystko to prowadzi do

91

nabywania przez dzieci kontroli wewnętrznej. Dokonujący się w ten sposób rozwój moralny jest niczym innym, jak integrowaniem się tych trzech przejawów życia moralnego - poznawczego, emocjonalnego i behawioralnego. A. Gołąb stoi na stanowisku, że sposób funkcjonowania jednostki w tych sferach zależy od wieku osobnika, przy czym ich integracja następuje około 12 roku życia. Wcześniej dzieci nie przejawiają większej spójności między werbalnymi (oceny moralne), behawioralnymi (odporność na pokusę), a emocjonalnymi (poczucie winy) wskaźnikami zdolności do kontroli wewnętrznej. U dorosłych, zdolnych już do kontroli wewnętrznej, włączenie jakiejś normy do systemu norm już zinternalizowanych, nie wymaga całego procesu uczenia się. Wystarczy tu zaaprobowanie danej normy jako słusznej.

Ciekawego ujęcia internalizacji wartości moralnych w toku rozwoju osobniczego, jak i internalizacji konkretnej wartości dokonuje również S. Konstańczak (2001, s. 192 - 194). Wskazuje on na trzy formy internalizacji, wyłaniające się w toku rozwoju jednostki, mające swój udział także na poszczególnych jej etapach. Są to internalizacja: informacyjna, utylitarna i pryncypialna.

Pierwszą formą internalizacji, z jaką spotykamy się u małych dzieci, jest internalizacja informacyjna. Dziecko na tym etapie dowiaduje się, co to znaczy być dobrym, uczciwym, czy sprawiedliwym oraz że warto kierować się w życiu tymi wartościami. Wiedzę tę zyskuje od rodziców, rówieśników. Na tym etapie wartości nie zyskują jeszcze zdolności motywujących je do działania, ale dzięki nim zdobywa w nich orientację18. Pierwsze czynności prospołeczne, które dziecko podejmuje to są determinowane przez odczuwaną bardzo silnie potrzebę akceptacji i uznania siebie.

Z czasem zaczyna dostrzegać związek między określonym czynem, a nagrodą, co motywuje go do jego wielokrotnego powtarzania. Trening ten jest podstawą internalizacji utylitarnej (celowościowej). Teraz dziecko wie już, że do czegoś opłaca się dążyć, bo zyskuje się w ten sposób określone korzyści. Aby mogło dojść do ostatniej formy - internalizacji pryncypialnej, jednostka musi osiągnąć pewien poziom świadomości moralnej, a mianowicie: działania świadome muszą przeważać nad nieświadomymi, wolne wybory nad wymuszonymi, aktywność twórcza nad rutyną, altruizm nad egoizmem. Dopiero wtedy może mieć miejsce internalizacja pryncypialna, której istota polega na tym, że uwewnętrznione już wartości moralne stają się podstawą uzasadniającą przyswajanie kolejnych wartości. W ten to sposób tworzy się pewien

18 J. Reykowski (1979, s. 212 - 213) mówi tu o symbolicznym opanowaniu norm.

92

system – wokół jednej wartości moralnej zinternalizowanej pryncypialnie ogniskują się inne, mniej znaczące wartości (tamże).

S. Konstańczak opierając się na modelu internalizacji M. Gołaszewskiej, podjął próbę wskazania etapów sposobu uwewnętrzniania konkretnej normy. Przedstawia się on następująco:

- etap informacji - podmiot poznaje jakąś wartość, poznaje warunki jej realizacji (ważną rolę odgrywa tu otoczenie),

- etap transformacji - następuje przeobrażenie uzyskanych informacji na indywidualny język odbiorcy, a zatem zrozumienie napływających informacji o wartościach,

- etap nastawienia - zrozumienie informacji oznacza konieczność przyjęcia przez podmiot jakiegoś konkretnego wobec niej stanowiska - decyzji o podjęciu lub zaniechaniu działania nakierowanego na tę wartość,

- zaangażowania, czyli podjęcie działania ku danym wartościom lub też „od” tych wartości. Zaangażowanie może przybrać formę akceptacji lub negacji.

Akceptacja oznacza świadome dążenie do realizacji danej wartości, negacja - oznacza odrzucenie wartości i może przyjąć formę wrogości, odrzucenia wartości lub obojętności. Zarówno akceptacja, jak i negacja prowadzą do kolejnej fazy:

- dynamizacji - podjęcie określonych czynów w związku z daną wartością. Może mieć ona charakter aktywności nakierowanej na zewnątrz lub do wewnątrz na zmianę własnej osobowości.

- inkluzji - etap zamykający proces internalizacji. Dana wartość staje się elementem wewnętrznego systemu. Traci swój zewnętrzny charakter i zaczyna być traktowane jako coś osobistego, własnego. Staje się elementem sumienia regulującym zachowanie jednostki (tamże, s. 204 – 208; por. Gołaszewska, 1978, s. 90 – 93).

Aby rozwój moralny przebiegał prawidłowo jednostka musi dokonać internalizacji wartości na wszystkich jego etapach. Jeżeli zatrzyma się na którymś z nich lub też któryś z nich zostanie pominięty, wówczas uniemożliwi jej to osiągnięcie dojrzałości moralnej, opartej ostatecznie na dokonywaniu internalizacji pryncypialnej (tamże).

Zinternalizowane wartości moralne tworzą pewien autonomiczny podsystem w systemie wszystkich wartości jednostki. W centrum tego systemu znajdują się

93

wartości zinternalizowane pryncypialnie, następnie utylitarnie. Na obrzeżach systemu znajdują się natomiast wartości zinternalizowane w sposób informacyjny. Dlatego też wartości zinternalizowane pryncypialnie mają największą zdolność oddziaływania na jednostkę, a co się z tym wiąże wyrzuty sumienia powstałe w efekcie ich przekroczenia są trudne do stłumienia i bardzo dotkliwie odczuwane. W ten oto sposób wartości moralne tworzą pewien hierarchiczny, koncentryczny i w znacznym stopniu stabilny system (tamże, s. 194).

Z funkcjonowaniem sumienia S. Konstańczak (tamże, s. 195 – 196) wiąże bardzo silnie powstanie „nastawienia”. Z nastawieniami mamy do czynienia, kiedy jednostka podejmuje działanie bez możliwości zastanowienia się (czasami mówi się tu o działaniu tzw. instynktownym albo nawykowym). Działa tu zasada - im bardziej dana wartość jest zinternalizowana, czy też częściej aktywizowana, tym jej siła oddziaływania w postaci nastawienia jest większa. A zatem nastawienie jest specyficznym sprzężeniem zwrotnym, jaki zachodzi między doświadczeniem jednostki, a powstałą sytuacją. Choć nie są one uświadomione, to jednak są odzwierciedleniem naszej świadomości. Wynika z tego, że w konkretnej sytuacji zinternalizowana wartość narzuca jednostce określone powinności, co z kolei skłania ją do podejmowania określonych działań. A zatem sumienie jest mechanizmem wewnętrznej kontroli, ale odnoszącym się wyłącznie do sfery zinternalizowanych wartości moralnych.

Na proces internalizacji zwraca szczególną uwagę w swojej koncepcji rozwoju moralnego opartego na empatii M.L. Hoffman19. Stoi on na stanowisku, że aby internalizacja moralna mogła mieć miejsce muszą być podjęte względem dziecka odpowiednie metody wychowawcze, odwołujące się zarówno do jego empatii, intelektu (w tym norm moralnych), jak i umożliwiające mu doświadczenie poczucia winy.

Badacz ten analizuje proces internalizacji w powiązaniu z ww. elementami, czego bardziej wnikliwy opis został zaprezentowany w podrozdziale 2.3. Warto w tym miejscu tylko dodać, że przedstawiona przez Hoffmana koncepcja internalizacji jest bardzo wnikliwa i stanowi integralny element całego procesu rozwoju moralnego zmierzającego do ukształtowania dojrzałości moralnej jednostki. Taka próba integralnego ujęcia rozwoju moralnego, świetnie udokumentowanego empirycznie, nie jest powszechna i zasługuje na szczególną uwagę, zwłaszcza w kontekście mówienia

19 W swojej książce Empatia i rozwój moralny (2006, s. 118 – 126) badacz krytycznie analizuje ujęcie internalizacji przez podstawowe nurty w psychologii, zarzucając im fragmentaryczność, a czasami nawet niespójność.

94

o sumieniu, jako instancji, w której wzajemnie przenikają się jego aspekty poznawcze, emocjonalne, behawioralne.

Na internalizację możemy spojrzeć nie tylko jak na proces rozwoju prowadzący do dojrzałej moralności, ale także, jak zostało to wspomniane na początku podrozdziału, jako na efekt tego rozwoju. Takie spojrzenie na internalizację znajdujemy u S. Miki (1973, s. 221 – 225). Autor ten zauważa, że internalizację jako efekt rozwoju można traktować w kategorii „zero – jedynkowej” – albo postawa jest zewnętrzna w stosunku do danej osoby, albo jest uwewnętrzniona i reguluje jej zachowanie. Niemniej w życiu znacznie częściej spotykamy różne poziomy tej internalizacji. Przyjmując za kryterium podziału internalizacji - odporność jednostki na zewnętrzny nacisk, wyróżnił on cztery jej poziomy, przy założeniu, że może być ich znacznie więcej. Pierwszy – zerowy – kiedy dana osoba jest całkowicie poddana wpływowi otoczenia, które oczekuje, żeby przyjęła ona określoną postawę i zgodnie z nią postępowała. A zatem postawa jest tu

„na zewnątrz” danej osoby. Drugi poziom - kiedy stosunkowo słaby nacisk zewnętrzny powoduje zmianę zachowania jednostki, na niezgodną z tą, którą ona akceptuje (postawa ta nie jest jeszcze elementem „ego”, znajduje się gdzieś na jego peryferiach).

Trzeci poziom internalizacji, kiedy jedynie stosunkowo silny nacisk zewnętrzny może spowodować, że jednostka zachowa się niezgodnie z akceptowanymi postawami. Tu dana postawa jest już elementem „ego”, przy czym nie stanowi jego centralnej pozycji.

Na ostatnim z nich zinternalizowana postawa staje się elementem „ego” jednostki, dzięki czemu w pełni determinuje jej zachowanie. Wtedy to nawet silne formy nacisku nie są w stanie skłonić jej do zachowania niezgodnego z uwewnętrznioną postawą.

Na internalizację można spojrzeć także w kontekście innych mechanizmów wpływu społecznego. H. C. Kelman (za: Mika, 1973, s. 226 – 227) wyróżnia trzy typy wpływu społecznego: uleganie, identyfikację i internalizację.

Uleganie polega na podejmowaniu określonych zachowań tylko pod presją kary lub też nagrody. Efekty działania tego mechanizmu są oczywiście nietrwałe.

Po usunięciu wzmocnień zewnętrznych następuje zaniechanie działania. Elementem odgrywającym tu kluczową rolę jest władza i podporządkowanie się jej.

Drugim mechanizmem jest identyfikacja. Nie jest ona już wywołana przez zewnętrzne wzmocnienia, ale opiera się na pragnieniu upodobnienia się do znaczącej dla siebie osoby. Na tym etapie jednostka zaczyna wierzyć w słuszność opinii i wartości, które przyjmuje. Czyni to jednak nie na podstawie własnych, autonomicznych przemyśleń, ale ze względu na atrakcyjność osoby (modela), z którą

95

się identyfikuje i z którą związana jest pozytywnymi więzami. Również i ten mechanizm nie gwarantuje trwałego, niezależnego przyswojenia sobie wartości i norm.

Możliwość taką daje dopiero internalizacja, w której, jak wskazuje E. Aronson analizujący te trzy mechanizmy wpływu społecznego, (2002, s. 41 – 45) „motywem zinternalizowania określonego przekonania jest pragnienie, aby mieć słuszność”.

„Dążenie do słuszności” jest jego zdaniem potężną i samopodtrzymującą się siłą, która to działa niezależnie od kar czy nagród (jak w uleganiu), czy też szacunku dla innej osoby lub grupy (jak w identyfikacji). Włączenie określonej grupy wartości czy przekonań do własnego systemu wartości jest poprzedzone uznaniem osoby, przekazującej dany sąd, czy opinię o rzeczywistości za godną zaufania, a co się z tym wiąże przyznaniem jej słuszności. Tak uwewnętrznione przekonanie - jeśli tylko zostanie włączone we własny system - uniezależnia się od swego źródła i staje się niezwykle odporne na zmianę. Dlatego też ważnym komponentem w internalizacji jest wiarygodność - przede wszystkim wiarygodność osoby, która dostarcza informacji.

Wiedza o mechanizmach nacisku zewnętrznego, przedstawiona przez H. C. Kelmana, stanowi ważną przesłankę do podejmowania adekwatnych oddziaływań wychowawczych mających na celu wspomaganie internalizacji norm przez wychowawców. W żadnym wypadku nie mogą być to wzmocnienia zewnętrzne, tak często wykorzystywane w praktykach wychowawczych szkół, czego efektem jest jedynie uległość (J. Aronfreed warunkiem internalizacji, jak zostało to wskazane, uczynił doświadczenie pewnej swobody działania). Niewystarczająca jest także tylko identyfikacja z kimś, kto owszem jest dla dziecka atrakcyjny, ale nie na tyle wiarygodny, aby przekazać jej sens, przekonanie o słuszności określonych wartości.

Dopiero takie oddziaływania, takie osoby, które są dla dziecka godne zaufania, wiarygodne dają mu równocześnie głębokie poczucie sensu podejmowania działań zgodnych z określonymi wartościami, a tym samym mogą przyczynić się do internalizacji wartości.

Podsumowując przedstawione koncepcje w odniesieniu do internalizacji norm dokonującej się u dzieci, za H. R. Schafferem można przyjąć, że dzieci, które jej dokonały:

- potrafią oprzeć się pokusie nawet podczas nieobecności dorosłych,

- wykazują oznaki wstydu i zakłopotania po złamaniu obowiązujących zasad, - chcą naprawić wyrządzone szkody,

- przyznają się i biorą odpowiedzialność za swoje złe uczynki oraz

96

- spontanicznie podejmują moralnie „słuszne” zachowania, nawet jeśli wiąże się ono dla nich z pewnymi kosztami (Schaffer, 2006, s. 340)

- doświadczają niepokoju, przykrości, gniewu w sytuacji naruszania przez kogoś norm, pomimo że jej zachowanie nie jest z nimi bezpośrednio związane (Reykowski, 1979, s. 211).

97