„Spotkania”
Inauguracją niezależnej działalności wy-dawniczej w Lublinie było powielenie Folwarku zwierzęcego
George’a Orwel-la. Od później jesieni 1976 roku dzięki kontaktom z Antonim Macierewiczem, członkiem KOR, grupa studentów KUL skupiona wokół Janusza Krupskiego rozpoczęła powielanie „Komunika-tów” Komitetu Obrony Robotników, a na wiosnę następnego roku –
„Zapi-Ks. Władysław Bukowiński, Wspomnienia z Kazachsta-nu, wydanie I, Lublin 1979.
Książka wydana w serii Biblioteka „Spotkań”. Fot.
z Archiwum TNN.
Tadeusz Żenczykowski, Polska Lubelska 1944, Lub-lin 1988. Książka wydana w serii Biblioteka „Spot-kań”. Fot. z Archiwum TNN.
38
nr 36 (2009)Historia: tło i konteksty
su”. Tak narodziła się inicjatywa, któ-ra otrzymała nazwę Nieocenzurowana Ofi cyna Wydawnicza. W połowie 1977 roku Mirosław Chojecki, odpowiada-jący za poligrafi ę KOR, zaproponował współpracę grupie lubelskiej i zmianę nazwy na Niezależna Ofi cyna Wydaw-nicza (NOWa). To były początki naj-większego wydawnictwa opozycyjnego drugiej połowy lat 70.
W ramach współpracy lublinian z KOR powielonych zostało łącznie kilka numerów „Komunikatów” oraz trzy numery „Zapisu”. Ich drogi jednak szybko rozeszły się, gdyż grupa Krup-skiego zamierzała stworzyć własne pis-mo o charakterze katolickim. Wobec stanowiska Chojeckiego, że NOWa ma
być wydawnictwem bez określonej opcji ideowej, nowy periodyk – „Spotkania.
Niezależne Pismo Młodych Katolików”
– ukazał się poza tą ofi cyną. Pierwszy numer „Spotkań” był gotowy jesienią 1977 roku, jak zapamiętał Janusz Krup-ski, przed 21 listopada (tego dnia twórca pisma obchodzi imieniny). Liczył oko-ło osiemdziesięciu stron. Miał to być kwartalnik, ale w praktyce nie zawsze możliwe było utrzymanie takiego ryt-mu. Pismo ukazywało się do jesieni 1988 roku – łącznie wydano 35 numerów.
Wojciech Chudy, fi lozof i etyk zwią-zany z redakcją periodyku, tak wyjaś-niał znaczenie słowa „spotkanie”: „to w pierwszym rzędzie rozmowa, dialog, bycie z kimś innym, żeby go zrozumieć, żeby nawiązać z nim kontakt, żeby nie być samemu”1. Zgodnie z tą interpreta-cją pismo miało prezentować postawę otwartości, przekraczać podziały, umoż-liwiać konfrontację poglądów, a przez to dążyć do współpracy różnych nurtów społeczno-politycznych i światopoglą-dowych.
W pierwszym numerze „Spotkań”
w artykule wstępnym pt. O co chodzi Janusz Krupski (pod pseudonimem Ja-nusz Topacz) wskazywał zasadniczy cel, jaki postawili sobie twórcy pisma: „nie-podległa i demokratyczna Polska. Wol-na Polska w Wolnym Świecie”2. Stawiał również warunek jego realizacji: „Bez niepodległości narodów Związku Ra-dzieckiego nie odzyskamy i nie utrzy-mamy własnej niezależności”3. Twórcy pisma byli przekonani, że niepodległość to nie tylko kwestia zmiany ustroju. Wi-dzieli potrzebę przebudowania świa-domości Polaków. Formacyjne pismo miało się właśnie do tego przyczynić.
„Spotkania” nie były związane z ak-tywnymi wówczas nurtami opozycji.
To wokół nich przez lata formowało się środowisko. Redaktorzy deklarowa-li, iż tworzą pismo katolickie, było ono jednak niezależne również od Kościo-ła instytucjonalnego. Poprzez swoich
1 Wypowiedź Wojcie-cha Chudego w doku-mentalnym fi lmie Mieliśmy tylko wolne słowo (1996), scen. i reż.
Henryk Urbanek.
2 Janusz Topacz [Janusz Krupski], O co chodzi,
„Spotkania” 1977, nr 1, s. 6-11.
3 Tamże.
Strona tytułowa „Opinii.
Pisma Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela w Polsce” nr 7-8, 1980. Pis-mo ze zbiorów biblioteki IPN Lublin.
współpracowników i osoby znaczące dla środowiska (między innymi Adama Stanowskiego i Zdzisława Szpakowskie-go) periodyk był związany z KUL, ale nie istniały inne formalne czy fi nansowe jego powiązania z uniwersytetem.
Redaktorzy w pierwszym numerze nie zdecydowali się na ujawnienie swo-ich nazwisk, ale w styczniu 1978 roku w mieszkaniu współpracownika pisma, Stefana Szaciłowskiego, przy ul. Skło-dowskiej w Lublinie, w ręce SB wpadły materiały do kolejnego numeru perio-dyku. Skoro funkcjonariusze znali toż-samość redaktorów, nie było powodu, by ją ukrywać. Od drugiego numeru w stopce fi gurowali: Janusz Krupski, Zdzisław Bradel, Stefan Szaciłowski, a jako siedzibę redakcji podano miej-sce zamieszkania Krupskiego przy ul.
Gospodarczej w Lublinie.
Nie sposób wymienić wszystkie oso-by, które w ciągu 11 lat współpracowały z periodykiem. Wśród redaktorów i dru-karzy znaleźli się między innymi: Janusz Bazydło, Krzysztof Paczuski, Wojciech Butkiewicz, Paweł Nowacki, Wojciech Samoliński, Maciej Sobieraj, Jan Andrzej Stepek, Zygmunt Kozicki oraz Józef Ru-szar i Wojciech Oracz, działacze krakow-skiej opozycji. Z pismem współpracowali publicyści „Tygodnika Powszechnego”, między innymi ks. Adam Boniecki, Ja-cek Woźniakowski i Tadeusz Konopka.
Spośród członków warszawskiego KIK – między innymi Jan Chomicki i Mar-cin Przeciszewski. Na łamach „Spotkań”
publikowali także: Adam Stanowski, Jan Józef Lipski, Władysław Bartoszewski, Stefan Kisielewski, Tomasz Mianowicz;
księża: Franciszek Blachnicki, Stanisław Małkowski, Józef Tischner, Ignacy Tokar-czuk i wielu innych autorów.
W periodyku dominowała publicy-styka katolicka i społeczna. Pismo dużą uwagę przywiązywało do pokazania sytuacji Kościoła katolickiego w Polsce i na świecie. Szczególnym polem zain-teresowania redakcji był los katolików
i Kościoła instytucjonalnego w pań-stwach komunistycznych. Od 1984 roku Adam Konderak przygotowywał nawet specjalną „Kronikę” z życia Kościoła na Wschodzie.
Niewątpliwą zasługą pisma było pod-jęcie kwestii relacji Polaków z narodami sąsiednimi i mniejszościami narodowy-mi narodowy-mieszkającynarodowy-mi w Polsce. Lubelski periodyk nie był jedynym tytułem opo-zycyjnej prasy podejmującym tę kwe-stię, ale stale i konsekwentnie promował jednoznaczny cel: przełamywanie wza-jemnych uprzedzeń, pojednanie i współ-praca narodów znajdujących się pod komunistyczną władzą. Redakcja na-wiązała w kraju bezpośrednie kontakty ze środowiskiem Polaków ukraińskiego
Strona tytułowa „Kroniki Lubelskiej. Pisma uczest-ników Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywa-tela w Polsce” nr 3, 1979 . Pismo ze zbiorów biblio-teki IPN Lublin.
40
nr 36 (2009)Historia: tło i konteksty
pochodzenia oraz z przedstawiciela-mi rosyjskiej eprzedstawiciela-migracji. Stąd obecność na łamach pisma ich reprezentantów, między innymi Ryszarda Łużnego, Wło-dzimierza Mokrego oraz WłoWło-dzimierza Maksimowa i Aleksandra Sołżenicyna.
Interesujące bloki tematyczne za-mieszczone w „Spotkaniach” doty-czyły między innymi rozwoju kultury w państwie totalitarnym (tak bowiem redaktorzy postrzegali PRL); proble-mów społecznych, zwykle pomijanych w oficjalnych mediach, na przykład bezdomności czy niepełnosprawności.
Czytelnicy mogli odnaleźć również pre-zentację dorobku chrześcijańskiej myśli fi lozofi cznej na Zachodzie czy rzetelnej publicystyki historycznej oraz nieocen-zurowane dokumenty Episkopatu i teksty homilii. Wiele uwagi periodyk poświęcał również aktywności polskich środowisk emigracyjnych na Zachodzie. „Spotka-nia” otwierały swoje łamy dla dyskusji i polemik, między innymi wokół książki Adama Michnika Kościół, lewica, dialog (1977), szeroko dyskutowanej również w innych kręgach opozycji.
W „Spotkaniach” znalazły się rów-nież pozycje typowe dla prasy drugiego obiegu: dokumenty sygnowane przez poszczególne grupy opozycyjne, infor-macje o niezależnych inicjatywach czy represjach wobec opozycji.
Mając możliwości techniczne i fi nan-sowe, redakcja pisma rozpoczęła rów-nież wydawanie książek. W 1978 roku serię Biblioteki „Spotkań” otworzyła Polska w orbicie Związku Radzieckiego autorstwa Bogdana Madeja. Następnie ukazały się między innymi Wspomnie-nia z Kazachstanu ks. Władysława Bu-kowińskiego (1979). Łącznie w serii Biblioteka „Spotkań” do 1988 roku wy-dano blisko 30 tytułów, niektóre w 2-3 edycjach. Szczególnym osiągnięciem było wydanie w 1980 roku w języku cze-skim encykliki Jana Pawła II Redemptor hominis. Jej nakład niemal w całości tra-fi ł do rąk czeskich katolików.
Inną inicjatywą, ważną dla samego środowiska, były spotkania dyskusyjne w mieszkaniu Bożeny i Janusza Wroni-kowskich. Rozpoczęły się, zanim uka-zało się pismo, w 1977 lub nawet 1976 roku. Z czasem zaczęły odbywać się re-gularnie – raz w tygodniu. Okazję do nich stwarzały często wizyty na KUL intelektualistów, osób nie tylko z kręgów katolickich. Gościli na nich: Władysław Bartoszewski, Tadeusz Chrzanowski, Jacek Woźniakowski, Jan Józef Lipski, Zbigniew Romaszewski czy ks. Józef Tischner.
Jeśli chodzi o stronę techniczną i fi -nansową, to wydawnictwo funkcjono-wało przede wszystkim dzięki sprzętowi i materiałom drukarskim przesyłanym przez Piotra Jeglińskiego z Paryża. Za jego pośrednictwem do Lublina trafi a-ły też pieniądze, będące zasadniczym źródłem utrzymania wydawnictwa. Było to głównie wsparcie ze strony środowisk emigracyjnych. Zorganizowanie szla-ków przepływu pomocy dla środowi-ska „Spotkań” z Zachodu do Polski było dużym wyzwaniem. Przykładowo, cześć przesyłek przewoziły osoby podróżują-ce bezpośrednio do Polski lub do NRD.
W NRD – w Dreźnie oraz w okolicach Weimaru i Lipska – były punkty przeję-cia przesyłek. Stąd przewozili je kurierzy z Polski, między innymi Zenon Mazur-Koperta z nadrukiem
„poczty internowanych”, która zapewniała przesy-łanie poza cenzurą kore-spondencji z „ośrodków odosobnienia”. Koperta ze zbiorów Norberta Woj-ciechowskiego, fot. Archi-wum TNN.
czak, Michał Zulauf i Paweł Nowacki.
Paczki przesyłane były również drogą morską, za pośrednictwem znajomych marynarzy. Na trasie Lublin–Paryż teks-ty przeznaczone do druku, a nawet in-formacje wymieniane między Jeglińskim i Krupskim, krążyły w postaci mikrofi l-mów chowanych w okładkach książek, najczęściej wydawnictw albumowych.
Pierwsze numery „Spotkań” wykona-ne były na ręcznym powielaczu spiry-tusowym. Ze względu na dostępność i oszczędność drukarze korzystali z de-naturatu, co sprawiało, że tekst miał fi o-letowy kolor i niestety był mało czytelny.
W kolejnych latach wydawnictwo dys-ponowało bardziej nowoczesnym sprzę-tem, co podniosło jakość drukowanych pozycji.
Druk i kolportaż były jedyną zakon-spirowaną sferą aktywności opozycji w drugiej połowie lat 70. Pismo i książ-ki powielane były początkowo w Lub-linie w mieszkaniach wynajmowanych przez studentów-drukarzy. Później druk odbywał się również w podlubelskich miejscowościach, a w pojedynczych przypadkach w Zagnańsku, na Kielec-czyźnie w domu rodziców Macieja So-bieraja, współpracownika „Spotkań”, oraz w Łodzi, dzięki pomocy Józefa Śreniowskiego, członka KOR.
Redaktorzy i współpracownicy „Spot-kań” angażowali się również w pozawy-dawnicze inicjatywy, niektóre raczej o wymiarze moralnym niż politycznym.
Brali udział w akcjach kolportażu ulo-tek przed wyborami. Współorganizowali protest przeciwko budowie trasy szybkie-go ruchu i tunelu w okolicach Jasnej Góry w styczniu 1980 roku. W maju tego roku przygotowali, wspólnie z uczestnikami ROPCiO z Lublina oraz środowiskiem korowskim, akcję przeciwko repre-sjom wobec rolnika, działacza opozycji, Jana Kozłowskiego. W okresie strajków w lipcu 1980 roku gromadzili infor-macje o protestach na Lubelszczyźnie, które przekazywane były następnie do
Radia Wolna Europa. W ostatnich dniach sierpnia współpracownicy „Spotkań”: Ja-nusz Bazydło, JaJa-nusz Krupski, Jan Stepek i Marek Zieliński, oraz Stanisław Sudoł, działacz opozycyjny z przemyskiego, uczestniczyli w Stalowej Woli w głodów-ce solidarnościowej z robotnikami straj-kującymi na Wybrzeżu. Skoordynowaną akcję w Lublinie w kościele św. Ducha przeprowadzili uczestnicy ROPCiO.