• Nie Znaleziono Wyników

Pozycja dziecka w rodzinie

ZMIANA RÓL I POZYCJI CZŁONKÓW RODZINY

2. Z m iany m odelu rodziny w Polsce

2.3. Pozycja dziecka w rodzinie

Pozytywną cechą polskiego rodzicielstwa jest fakt, że gros dzieci wychowuje się w środowisku rodzinnym. W większości przypadków jest to środowisko two­

rzone przez oboje rodziców.

Cechą przemian polskiej rodziny, zaobserwowaną ju ż w okresie powojennym, jest zmiana stosunku do posiadania dzieci, a przez to i do samego dziecka. Ż warto­

ści „instrumentalnej” dziecko stało się wartością „autoteliczną”. Nastąpiła zmiana użyteczności dziecka (aby posłużyć się pojęciami G. Beckera - por. rozdz. VI) - z użyteczności produkcyjnej (użyteczności dziecka jako producenta dóbr i usług, z których korzystają rodzice) i użyteczności zabezpieczającej (użyteczności dziecka jako potencjalnego opiekuna na starość) na użyteczność dziecka jako „dobra kon­

sumpcyjnego” (dziecko jest obiektem i źródłem miłości, satysfakcji, radości itp.).

Osłabienie postaw w zakresie aktywnej prokreacji, wyrażającej się obniże­

niem dzietności rodzin, nie oznacza zasadniczych zmian w postawach rodziciel­

skich. Dziecko - jego wychowanie, wykształcenie, stworzenie mu warunków dobrego startu w dorosłe życie - zajmuje wysoką pozycję w hierarchii wartości.

Dzieci są jed ną z najważniejszych wartości, warunkiem udanego, szczęśliwego życia po zawarciu małżeństwa,12 stanowią też źródło zadowolenia i satysfakcji.

Warto podkreślić, że zadowolenie z dzieci narastało w okresie transformacji sys­

temowej w najbardziej systematyczny i znaczący sposób (Diagnoza Społeczna 2000; 2003).

Jednym z głównych zadań rodziny wobec dziecka jest sprawowanie nad nim opieki. Tradycyjnym sposobem realizacji tej funkcji było wykonywanie jej w śro­

dowisku rodzinnym, przede wszystkim przez matkę. Aktywizacja zawodowa ko­

biet spowodowała konieczność korzystania z różnych form pomocy zewnętrznej:

innych (dalszych) członków rodziny oraz wyspecjalizowanych placówek opie­

kuńczych. Sposób zapewnienia dzieciom opieki w dużym stopniu odzwierciedla sytuację rodziny, kształtującą się pod wpływem uwarunkowań zewnętrznych.

Przykładem może być sytuacja polskich rodzin w okresie transformacji. Formy opieki nad dzieckiem kształtowały się pod wpływem:

- bezrobocia; wyłączenie z zatrudnienia jednego z rodziców (zwłaszcza matki) spowodowało, że bezrobotny rodzic stał się głównym opiekunem dziecka;

- niedostatku placówek usług opiekuńczych; dotyczyło to przede wszystkim wsi, ale likwidacja tych instytucji spowodowana trudnościami finansów publicz­

nych objęła również miasta;

12 Wysoka „pozycja” dzieci utrzymywała się przez cały okres transformacji, chociaż w ostatnich latach odnotowano spadek wskazań z 56% w 1995 r. do 45,5% w 2000 r. Idzie to w parze ze spad­

kiem dzietności odnotowywanym w tym czasie - i być może go wyjaśnia. Dzieci jako wartość życiowa doceniane są przez tych respondentów, którzy mają dzieci, oraz kobiety i osoby starsze.

Osoby żyjące w stanie wolnym, lepiej wykształcone i niepracujące rzadziej od innych wskazują dzieci jako warunek udanego życia (Diagnoza Społeczna 2000, s. 98-99).

64

w

- komercjalizacji usług społecznych, co zaowocowało wprowadzeniem i pod­

wyższeniem opłat za korzystanie z placówek. Stały się one niedostępne dla rodzin mniej zamożnych.

W rezultacie opieką rodzinną objętych jest większość dzieci.13 Opieka obciąża głównie matki: bierne zawodowo, bezrobotne, przebywające na urlopie wycho­

wawczym, ale także matki pracujące, łączące dwa obowiązki - zawodowy i ro­

dzinny. Udział ojców w sprawowaniu stałej opieki nad dziećmi jest niewielki.

Główną przyczyną (deklarowaną przez ojców) jest brak czasu (CBOS 1999).

Dziecko traktowane jest zarówno jako obiekt starań rodziców, ale też - coraz częściej - jako członek rodziny, uczestniczący w życiu rodziny na zasadzie part­

nerstwa. Dzieci włączane są w proces podejmowania decyzji odnoszących się do organizacji życia rodzinnego i decyzji w sprawach ekonomicznych.14

W polskich rodzinach utrwaliła się postawa, że głównym obowiązkiem dzieci jest nauka. W niewielkim zakresie są one obciążane obowiązkami związanymi z funkcjonowaniem rodzinnego gospodarstwa domowego. Uczestnictwo to prze­

jawia się najczęściej w postaci pomocy matce w sprzątaniu, zmywaniu naczyń, codziennych zakupach15; dotyczy to dzieci starszych. Sytuacja w tej kwestii zróż­

nicowana jest środowiskowo - w pracach domowych częściej uczestniczą dzieci rodziców o niższym poziomie wykształcenia.

Najbardziej obciążone pracą na rzecz gospodarstwa domowego są dzieci ze środowisk wiejskich (Lachowski, Bujak, Zagórski 1998). Podstawowe prace do­

mowe wykonywane s ą przynajmniej od czasu do czasu, przez większość badanych dzieci. Do prac tych należą: sprzątanie, robienie zakupów, zmywanie naczyń, przy­

noszenie wody, węgla, drewna, palenie w piecu, a także opieka nad młodszym ro­

13 W 1994 r. opieką niepracujących i niebędących na urlopie wychowawczym matek objętych było 34% dzieci w wieku do lat 3 i 37% w wieku przedszkolnym. Opieką innych członków rodziny (babci, dziadka, rodzeństwa) objętych było 38% dzieci najmłodszych i 37% w wieku 3-6 lat. Także dzieci w wieku 7-15 lat najczęściej objęte są opieką wewnątrzrodzinną, sprawowaną przez matki lub innych członków rodziny (GUS 1994). Na rozszerzenie się wewnątrzrodzinnej opieki nad dziećmi wskazują też badania „Ankieta Rodzinna 1995”. Dominujące formy to: opieka matki, opie­

ka obojga rodziców, pomoc dalszych członków rodziny. Korzystanie z instytucjonalnych usług opiekuńczych (żłobków, przedszkoli, świetlic) jest znacznie rzadsze (szczególnie ze żłobków).

Rzadko jest to usługa świadczona przez prywatną opiekunkę (GUS 1997). Nie bez wpływu na taki stan rzeczy ma dominujący pogląd, że najlepszą opiekę zapewniają dziecku rodzice (90% - badanie I. Kotowskiej), jakkolwiek 70% uważa, że jest dobre dla dziecka, gdy opiekują się nim nie tylko rodzice, a kontakty z rówieśnikami, które zapewnia korzystanie z usług przedszkoli, są korzystne dla rozwoju dziecka. Ten ostatni pogląd wyraża blisko 80% badanych (Kotowska, red., 2003).

Według danych z 1994 r. uczestnictwo dzieci w decyzjach pierwszego typu występowało w co 10. rodzinie (9,7%), a w decyzjach ekonomicznych w 4,3% rodzin. Włączanie dzieci do uczestni­

czenia w podejmowaniu decyzji zależy oczywiście od ich wieku (tak więc przypadki takie są częst­

sze w rodzinach relatywnie starszych rodziców - GUS 1994).

15 W 1994 r. przypadki uczestnictwa dzieci w tych zajęciach zdarzały się w co 3.-4. rodzinie (GUS 1994).

65

dzeństwem16. Dzieci wykonują również inne prace na rzecz gospodarstwa rolnego.

Prace te m ają charakter sezonowy, zależny do pory roku, ale część ma charakter stały.

Należy zwrócić uwagę, że udział dzieci w pracach na rzecz gospodarstwa rol­

nego obejmuje również prace niebezpieczne i szkodliwe dla zdrowia. Przede wszystkim jest to noszenie ciężarów i jazda ciągnikiem.17

Uczestnictwo dzieci w pracach na rzecz gospodarstwa rolnego ma niewątpli­

wie ważny walor wychowania „przez pracę” i „do pracy” (pod warunkiem że obciążenie z tego tytułu nie przekracza możliwości psychofizycznych dziecka).

Jak natomiast przedstawiają się relacje: praca a obowiązek szkolny? Cytowane badania wykazują, że nierzadko dziecko opuszcza zajęcia szkolne i pomaga ro­

dzicom w gospodarstwie.18 Tego rodzaju pomoc niejednokrotnie ogranicza czas przeznaczony na odrabianie lekcji. Powoduje to, że dzieci osiągają gorsze wyniki w nauce ( Lachowski, Bujak, Zagórski 1998).

O pozycji dziecka w rodzinie świadczy też postrzeganie rodziny i domu ro­

dzinnego przez młodzież. Dla większości jest to miejsce, gdzie czują się kocha­

ni i rozumiani. Ale dla części dzieci dom rodzinny jest uczuciowo obcy, pozba­

wiony więzi emocjonalnych i oznacza tylko miejsce, gdzie się śpi i przychodzi jeść. Okazuje się przy tym, że dobre samopoczucie w rodzinie, świadomość miłości i zrozum ienia są powiązane z sytuacją m aterialną rodziny. Im lepsze warunki materialne, tym częściej oceniano dom rodzinny w kategoriach

pozy-i

tywnych (CBOS 1996).

Rzeczą w artą zauważenia jest fakt, że na brak zrozumienia narzekają dzieci rodziców o wyższym poziomie wykształcenia i wyższej pozycji zawodowej (ka­

dra kierownicza). Może to wynikać z wyższych wymagań stawianych młodzieży przez rodziny inteligenckie, wysokich oczekiwań rodziców wobec dziecka co do jego przyszłości. Nie można wykluczyć także, iż jest to rezultat zbyt małej ilości czasu na kontakt i rozmowy z dziećmi, spowodowanej realizacją własnych aspi­

racji zawodowych rodziców bądź zaangażowaniem w pracę jako źródło docho­

dów rodziny (Kwak 2001). Jednak większość młodzieży ocenia kontakty z rodzi­

cami jako bardzo dobre i dość dobre ( CBOS 1994; 1999).

W prace te włączane są prawie wszystkie dzieci, zależnie od wieku (70%-90%), przy czym dla co trzeciego dziecka mają one charakter stałych obowiązków.

17 Wskaźnik zagrożeń pracami rolnymi jest niepokojący: w 22,6% przypadków zagrożenie było duże, a w 27,1% - bardzo duże. W rezultacie co 10. dziewczynka i 17% chłopców uległo wypad­

kowi podczas wykonywania tego typu prac, przy czym co trzecie dziecko uległo wypadkowi więcej niż jeden raz (Lachowski, Bujak, Zagórski 1998).

18 Warto podkreślić, że w rodzinach wiejskich matki częściej postrzegają dzieci jako wartość samą w sobie, a co za tym idzie - chciałyby, aby poprzez wykształcenie dzieci zdobyły wyższą pozycję zawodową. Ojcowie traktują dzieci w kategoriach instrumentalnych. Ta druga postawa oznacza, że ojcowie przedkładają częściej użyteczność dzieci w gospodarstwie domowym nad ich obowiązki szkolne, a tym bardziej wypoczynek (Gutkowska 1999).

66

Na sytuację dzieci w rodzinie wpływa także pogłębiające się zróżnicowanie, a nawet rozwarstwienie społeczne. Z jednej strony zwiększa się skala ubóstwa

r o d z i n , zje g o negatywnymi skutkami dla warunków życia i rozwoju dzieci (bliżej

z o b . rozdz. V). Z drugiej - powstały grupy rodzin o wysokim statusie ekono­

m i c z n y m , żyjących często w luksusie materialnym. W rodzinach tych potrzeby

materialne dzieci są zaspokajane najczęściej w stopniu maksymalnym i w trybie natychmiastowym. Stwarza się im również odpowiednie warunki do rozwoju biologicznego, fizycznego i umysłowego, potrzeby do rozwijania indywidual­

nych zainteresowań i talentów, do wypoczynku i rekreacji. W szystko to oznacza posiadanie przez dzieci drogich, markowych ubrań, przyborów szkolnych, tele­

fonów komórkowych, finansowanie przez rodziców wycieczek, wyjazdów wy­

poczynkowych o wysokim standardzie, zajęć pozalekcyjnych (głównie związa­

nych z rozwijaniem umiejętności językowych), także sportowych (tenis, pływanie, jazda konna). Rzadko zdarzają się zamożni rodzice, którzy ograniczają wydatki, wychodząc z założenia, że „dziecko nie może mieć wszystkiego. M usi ono po­

znać również życie z innej strony” (Marzec 2001).

Brak kłopotów materialnych nie zawsze oznacza, że atmosfera wewnątrzro- dzinna jest korzystna wychowawczo i sprzyja dobremu samopoczuciu członków rodziny. Jak wynika z badań H. Marzec, w blisko połowie badanych rodzin atmos­

fera sprzyjała kształtowaniu społecznie pożądanych cech dziecka, ale w 40% rodzin dzieci pozostawione były często same sobie, z problemami i kłopotami. Rodzice zajęci pracą lub innymi formami aktywności (np. działalnością polityczną) nie mają czasu dla swoich dzieci. Bardzo wyraźnie ilustruje to wypowiedź dziecka: „Tak bardzo chciałbym spędzać czas ze swoimi rodzicami. Czasami potrzebuję pomo­

cy z ich strony, a ciągle ich nie ma w domu” (Marzec 2001).

Rozluźnienie więzi rodzinnych dotyczy niekiedy także rodziców. Powoduje to stresogenną atmosferę; dzieci tracą poczucie bezpieczeństwa, miłości, uznania i akceptacji w rodzinie. Poszukują towarzystwa poza kręgiem rodzinnym, w gro­

nie rówieśników. Brak kontaktów ze strony rodziców rodzi zagrożenie nawiąza­

nia kontaktów z członkami różnych grup subkultur.