• Nie Znaleziono Wyników

Rola rodziny w tworzeniu i rozwoju kapitału społecznego - wymiar wewnątrzrodzinny

Rozdział IV ROLA RODZINY W TWORZENIU

1. Rola rodziny w tworzeniu i rozwoju kapitału społecznego - wymiar wewnątrzrodzinny

W tworzeniu społecznego kapitału szczególną - zdaniem Colemana - r0^

odgrywa rodzina. Należy ona do struktur, które od zawsze zapewniają jednostce wsparcie (zwłaszcza w sytuacji niesamodzielności w okresie dzieciństwa i staroscU»

kierując się indywidualnymi potrzebami swoich członków. Stanowi ona drugi sys tem dystrybucji ekonomicznej (poza systemem bazującym na aktywności p r o d u K

96

nei jednostek) oraz system dystrybucji zasobów specyficznych, niezbędnych j właściwej socjalizacji młodego pokolenia. Społeczny kapitał istniejący w ro- , ¡nie, konieczny dla emocjonalnego i intelektualnego rozwoju dziecka, obecny . st w trzech aspektach:

. intensywności stosunków między dorosłym a dzieckiem: społeczny kapitał

• st z d o l n o ś c i ą do przekazywania określonych treści, począwszy od emocjonalne­

go k o n ta k tu i uczuć intymnych tworzących podstawę nawiązywania relacji o cha­

r a k t e r z e zewnętrznym do treści inicjujących zainteresowania dziecka;

• spójności więzi rodzinnych: siła wzajemnych stosunków rodziców i dziecka

p o z w a l a na efektywniejsząjego socjalizację;

• kontynuacji w czasie.

Dla właściwego rozwoju dziecka istotna jest komplementarność występowa­

nia w rodzinie wszelkich form kapitału fizycznego, ludzkiego, społecznego (Co- leman 1988/89).

O znaczeniu, jakie Coleman przypisuje rodzinie jako głównemu kreatorowi ka­

pitału społecznego, może świadczyć jego negatywna opinia o zastąpieniu „opiekuń­

czości {welfare family) rodziny opiekuńczością państwa (welfare State)" i zmianach zachodzących w strukturach społecznych. Tworzy to sytuację, „która niszczy rolę rodziny jako fundamentu budowania społeczeństwa i podstawowej instytucji opiekuńczej” (Coleman 1990, s. 607).

Na pytanie o rolę rodziny w tworzeniu i rozwoju kapitału społecznego można próbować odpowiedzieć, uwzględniając również zaproponowane przez Putnama wymiary:

- nieformalnego zaangażowania na rzecz osiągnięcia prywatnego (rodzinnego) celu, opartego na więzi zaufania; zaufanie jest cechą charakterystyczną i czynnikiem spajającym najmniejszą grupę społeczną- rodzinę. Buduje się ono za pośrednictwem mechanizmów kulturowych: religii, tradycji, a więc wartości stanowiących

„osnowę” realizowanych przez rodzinę funkcji: wychowawczej, socjalizacyjnej, kulturalnej, emocjonalnej;

- bezpośredniości;

- trwałych i intensywnych sieci kontaktu.

A. Giza-Poleszczuk przez kapitał społeczny powstający w rodzinie rozumie

■’Zakorzenioną w strukturze pokrewieństwa (powinowactwa, a więc strukturze wzajemnych oczekiwań i obligacji) możliwość zwiększenia szans jednostki na osiągnięcie celu bądź zmniejszenie kosztów jego osiągnięcia przez posłużenie się zasobami innej osoby (jej pozycją informacjami, do których ma dostęp, zasobami

¿ - - o w y m i ) , z którąjednostka pozostaje w relacji społecznej” (Giza-Poleszczuk Większość społeczeństwa polskiego (90%) ma poczucie wsparcia społecznego Kreślanego jako posiadanie w otoczeniu osoby, której można zwierzyć się 2 kłopotów, uzyskać zrozumienie i pomoc (na co wskazują wyniki badania: Dia- Y*°za Społeczna 2000.) Rzeczą wartą uwagi jest wzrost (jakkolwiek w niewielkiej ali kilku punktów procentowych) poczucia takiego wsparcia w okresie trans- 0r'nacji (między latami 1991-1992 a rokiem 2000).

97

Wysoki jest odsetek osób, które utrzymują silne więzi z krewnymi. Można więc zaryzykować tezę o zwiększeniu się znaczenia „kapitału rodzinnego” (czy kapitału społecznego w wymiarze wewnątrzrodzinnym), zwłaszcza że - jak wy­

kazują badania - następuje radykalny spadek deklarowanej liczby przyjaciół (przeciętnie z 7 w 1991 r. do 5 w 2000 r.). Autorzy badania wskazują, że „albo jest to jakiś horrendalny błąd przemian, albo obserwujemy niepokojące zjawisko rozpadania się więzi społecznych z osobami spoza grona najbliższych (spoza rodziny)” (Diagnoza Społeczna 2000, s. 96).

Można odwołać się do wcześniejszych badań, wskazujących, że w warunkach narastania trudności, zagrożenia bezpieczeństwa socjalnego, jakie niewątpliwie towarzyszyły i towarzyszą dokonującej się transformacji, umacniają się więzi rodzinne, wzmacnia się zatem wewnątrzrodzinny kapitał społeczny, wywodzący się z tych relacji i wzajemnego zaufania, a często wspólnoty działań. Dotyczy to głównie rodziny nuklearnej, chociaż i w niej można dostrzec zagrożenie spójności ze względu na problemy, jakie napotyka rodzina w obliczu sytuacji kryzysowych, spowodowanych bezrobociem bądź ubóstwem. Niekorzystna sytuacja, w jakiej znajduje się rodzina, powoduje także różne reakcje krewnych i powinowatych.

Postawy solidarnościowe, wskazujące na utrzymujące się więzi, okazują się rzad­

sze niż postawy: „muszą sobie radzić sami”. Taki wynik przyniosły badania prze­

prowadzone w środowisku rodzin dotkniętych bezrobociem (Graniewska, Balce- rzak-Paradowska, Głogosz 1994).

Dysponowanie wsparciem rodziny zwiększa szanse jej członków na osiągnię­

cie celów. Należy się zatem zgodzić z cytowaną autorką (Giza-Poleszczuk 2000), że tak rozumiany kapitał społeczny jest jednym z podstawowych czynników zróżnicowania społecznego.

Badania mające na celu identyfikację kapitału społecznego polskich rodzin wskazują na:

- występowanie najbardziej intensywnych kontaktów w układzie rodzice - dzieci oraz między rodzeństwem. Własna rodzina, a więc struktura oparta na naj­

ściślejszych więzach krwi, ma zdecydowaną przewagę w hierarchii ważności pośród wszystkich grup i celów życiowych;

- wzajemne wsparcie przybiera różne formy, zarówno pomocy materialnej jak i pozamaterialnej (Giza-Poleszczuk 2000; GUS 1999; Graniewska, red., 1999).

Wsparcie materialne częściej przebiega na linii: rodzice —* dzieci, także w przy­

padku rodziców starszych i dorosłych dzieci. Z k o le i relacje dzieci —> ro d z ic e

oparte są częściej na wsparciu pozamaterialnym (opiece, załatwianiu spraw w urzę­

dach itp.);

- różne strategie udzielania sobie wsparcia. A. Giza-Poleszczuk określa je jako

„strategie mobilizacji zasobów rodzinnych”. Strategia dalszej akumulacji kapitału polega na udzielaniu wsparcia w celu zwiększenia istotnych szans jednostki, co w konsekwencji zwiększa kapitał społeczny tkwiący w rodzinie. Ze strategią tego typu mamy do czynienia, gdy uzyskiwana pomoc jest pozytywnie skorelowana z zasobami ju ż posiadanymi przez wspieranego.

98

Więzi rodzinne, rodzinna solidarność i oparte na nich działania mogą stać się ansą na ograniczenie skutków sytuacji kryzysowych w rodzinie, a nawet - S dalszej perspektywie - na przełamanie bariery braku mobilności społecznej.1

Strategia „korekcyjna” pojawia się wówczas, gdy istnieją różnice w pozycji

c z ło n k ó w rodziny: wspierających i wspieranych. Rodzina dokonuje „korekty”

o ło ż e n ia tych swoich członków, którym się powodzi gorzej.

Strategia „dystrybucji” niedoborów zmierza do bardziej równomiernego roz­

łożenia niedostatku. Osoby, które same nie mogą udzielać pomocy i nie mogą na nją liczyć, angażują się w wymianę w innej postaci (np. pomoc w opiece nad dziećmi)".

Kapitał społeczny rodziny odgrywa też zasadniczą rolę w tworzeniu kapitału ludzkiego. Pozycja rodziny i wykształcenie rodziców kształtują preferencje co do

jakości” dzieci, a więc i wzory inwestycji w dzieci (por. rozdz. III).

2. Udział rodziny w tworzeniu kapitału społecznego