• Nie Znaleziono Wyników

TEORIE PSYCHOLOGICZNE, SOCJOLOGICZNE I STRUKTURALNE

2. Doświadczenia wyniesione ze związków: przemoc – istotne są zarówno jej próby, jak i faktyczne dokonania, powtarzalność, nasilenie, długość trwania w tego typu

4.1.5. PRZYCZYNY POZOSTAWANIA KOBIET W ŚRODOWISKU (SYTUACJI) PRZEMOCY

Zjawisko przemocy w rodzinie przeważnie jest procesem trwającym przez wiele lat. Osoby, głównie kobiety doświadczające przemocy, mają trudności emocjonalne utrudniające im zerwanie z bliską osobą, jaką najczęściej jest sprawca. Wielokrotnie także podejmują one próbę ratowania swojego związku. Dlatego też najtrudniej jest zrozumieć zewnętrznemu, niezależnemu obserwatorowi, związek, w którym mężczyzna znęca się nad kobietą, a ona od niego nie odchodzi.

Chcąc dowiedzieć się, co sprawia, że kobiety doświadczające przemocy żyją da-lej z krzywdzicielami, warto przeanalizować wielowymiarowość sytuacji, w której się znajdują, a następnie zastanowić się, jaki rodzaj barier mogą one napotkać na drodze prowadzącej do wyzwolenia. Przeszkody te są bowiem przyczyną utrudniającą wysiłki prowadzące do uwolnienia się spod wpływu partnera stosującego przemoc i skłaniającą do pozostawania w destrukcyjnym związku.

W tej wieloaspektowej analizie użyteczny wydaje się być model opisany w ba-daniach przez Nancy Grisby i Brendę Hartman279, który powstał jako rezultat wielolet-nich badań prowadzonych przy współudziale kobiet. Brały one udział w programach udzielania wsparcia osobom doznającym przemocy domowej. W przeciwdziałaniu tego rodzaju przemocy najważniejsze jest – ich zdaniem – przesunięcie nacisku z patologii osobowości, którą obarcza się osoby doświadczające przemocy na społeczeństwo i kon-tekst sytuacyjny, w którym osoby te pozostają. Wiele osób myśli, że wina leży po stro-nie osoby krzywdzonej, która się na takie traktowastro-nie zgadza. Rzadziej dopuszcza się sąd, że prawdziwą przyczyną takiego stanu rzeczy jest porażka zarówno niewydolnego systemu prawnego, który pozostawia sprawców bezkarnymi, jak i przyzwolenia spo-łecznego na takie traktowanie osób słabszych.

279 Grisby N., Hartman B., The barriers model: An integrated strategy for intervention with battered women, „Psychotherapy” 1997, nr 34 (40), s. 485 – 497

Model barier, opisany przez Grisby i Hartman, stawia osobę doznającą przemo-cy wobec czterech rodzajów przeszkód: (a) barier zlokalizowanych w środowisku, (b) barier związanych z rodziną i pełnieniem oczekiwanych ról społecznych, (c) barier uwa-runkowanych psychologicznymi konsekwencjami doznawania przemocy, (d) barier związanych z doświadczaniem przemocy i zaniedbaniem w dzieciństwie.

Kobiety doświadczające przemocy niejednokrotnie stają twarzą w twarz z pro-blemami z zakresu wszystkich czterech wymienionych obszarów lub doświadczają róż-nej ich konfiguracji. Wymienione rodzaje barier stają się realnymi przeszkodami na drodze do wolności od przemocy i powodują, że jeśli nawet osoba krzywdzona zdecy-duje się opuścić związek, to często w zderzeniu ze zbyt trudną rzeczywistością powraca do partnera, który ją krzywdzi.

Pierwszy typ barier (zlokalizowanych w środowisku) związany jest przede wszystkim z brakiem dostępu do różnego rodzaju informacji, które pozwoliłyby osobie doznającej przemocy uwolnić się od krzywdziciela. Z powodu społecznej izolacji, jaką stosuje wobec nich partner, osoby doznające przemocy mają zbyt mały dostęp do in-formacji na temat tego, do kogo mogą się zwrócić o pomoc, kto zobowiązany jest do jej udzielenia i jakie są prawne środki powstrzymania partnera od stosowania przemocy.

Poważną przeszkodą w środowisku, która uniemożliwia osobie krzywdzonej opuszczenie związku może być także sam agresor, który stosuje różnorodne taktyki mające powstrzymać kobietę przed odejściem (zastrasza, uniemożliwia złożenie zeznań w sądzie, ogranicza dostęp do dóbr, blokuje konto).

Kolejną barierą zlokalizowaną w środowisku, a utrudniającą osobie doznającej przemocy podjęcie decyzji o odejściu, jest zagrożenie związane z brakiem pieniędzy.

Odejście od partnera oznacza zwiększone wydatki (znalezienie nowego miejsca za-mieszkania, kupno niezbędnych do codziennego życia przedmiotów, wydatki na jedze-nie, utrzymanie dzieci, opłacenie prawnika). Zwykle ten, kto odchodzi zostawia za sobą wszystko. Jest to więc często bardzo trudna decyzja dla tych osób, które muszą zrezy-gnować z dorobku całego życia. Dodatkową komplikacją jest nieposiadanie przez osobę doznającą przemocy, zatrudnienia, a co za tym idzie pogorszenie warunków finanso-wych, brak samodzielności kobiety, lęk przed pozostawieniem dzieci oraz obawa przed brakiem społecznej akceptacji wynikająca z faktu zerwania związku. Jest to jeden z najważniejszych aspektów, blokujących skuteczne opuszczenie związku, w którym jest się krzywdzonym.

Zdaniem Emily F. Rothman, Jeanne Hathaway, Andrei Stidsen oraz Heather F.

de Vries, u kobiet doświadczających przemocy sam fakt zatrudnienia i uzyskiwania dochodu sprawia, iż czują się one silniejsze i mniej wyizolowane społecznie, posiadają cel w życiu. Bezpośrednie korzyści finansowe, zaangażowanie społeczne i emocjonalne u osób doświadczających przemocy prawdopodobnie stanowią najsilniejszy czynnik wspierający ich poczucie siły i bezpieczeństwa280.

Ponadto Robert F. Bornstein281 uważa, że wzmacnianie emocjonalnej i ekono-micznej niezależności osób doświadczających przemocy, redukuje ryzyko ich pozosta-wania w destrukcyjnym związku. Wydaje się więc, że jest to jeden z aspektów, mogą-cych najsilniej decydować o tym, czy osoba krzywdzona zdecyduje się odejść.

Drugą opisywaną przez Grisby i Hartman sferą, w której mogą być zlokalizowa-ne bariery utrudniające uwolnienie się kobiet od przemocy, jest obszar związany z ro-dziną oraz ze spełnianiem oczekiwań w stosunku do pełnionych ról społecznych. Proces socjalizacji kobiet w kulturze patriarchalnej uczy je uległości i odstępowania od wła-snych potrzeb w zamian za bezpieczeństwo i akceptację ze strony społeczeństwa. Pod-czas wspomnianego procesu socjalizacji kobiety zyskują wiedzę, że tylko posiadanie partnera czyni z nich wartościowe jednostki. Zaczynają identyfikować swoją tożsamość wyłącznie w kontekście związku z partnerem, a co gorsza mają prawo czuć się bez-pieczne i spełnione, jedynie wówczas, gdy mają go u swego boku. Zatem dla kobiet wychowanych w takiej kulturze odejście od partnera może być decyzją bardzo trudną do udźwignięcia z powodów tożsamościowych, jak również może stanowić zachwianie poczucia bezpieczeństwa społecznego.

Następnym obszarem, w którym mogą być zlokalizowane przeszkody utrudnia-jące kobiecie doświadczautrudnia-jącej przemocy opuszczenie destrukcyjnego związku są barie-ry związane z psychologicznymi konsekwencjami doznawania przemocy. Wśród nich znajdują się mechanizmy obronne, których osoba krzywdzona używa, by przetrwać.

Powszechne jest stosowanie zaprzeczania i minimalizowanie niebezpieczeństwa, co prowadzi do osłabienia zdolności do rzetelnej oceny rzeczywistości i wyboru adekwat-nej reakcji, którą w tym przypadku byłoby opuszczenie związku.

280 Rothman E., Hathaway J. Stidsen A., Vries H., How employment helps female victims of intimate partner violence. A qualitative study, „Journal of Occupational Health Psychology” 2007, nr 12(2), s.

136-143

281 Bornstein R., The complex relationship between dependency and domestic violence. Converging psy-chological factors and social forces, „American Psychologist” 2006, nr 61(6), s. 595-604

Ponadto jednym z psychologicznych wyjaśnień pozostawania kobiet w związ-kach krzywdzących jest stan, w jakim znajduje się kobieta, powodujący mechaniczną adaptację do zaistniałych warunków i brak jakichkolwiek inicjatyw w kierunku zmiany.

Innym wytłumaczeniem jest funkcjonowanie tychże kobiet w cyklu przemocy, tj. ro-snącego napięcia, wybuchu agresji i przemocy, po którym następuje spokojny okres, w którym kobiety są przepraszane oraz wynagradzane, gdzie następnie ponownie do-chodzi do fazy napięć i wyładowania. Kolejnym wyjaśnieniem pozostawania z partne-rem, pomimo doznawanej krzywdy, jest tzw. Syndrom Sztokholmski, który może być rozumiany jako reakcja obronna na traumatyczne przeżycie, czyli całkowite podporząd-kowanie i silne uzależnienie od sprawcy w obawie o własne życie. Jeszcze innym wy-tłumaczeniem jest występowanie zespołu stresu pourazowego (PTSD), na jaki cierpią ofiary nagłych zdarzeń oraz długotrwałych, powtarzających się urazów, który powoduje m.in. zaburzenia lękowe, psychiczne odrętwienie, gwałtowne zmiany nastrojów oraz zaburzenia fizjologiczne.

Judith Lewis Herman282 uważa, iż oprócz mechanizmów obronnych stosowa-nych przez osoby poddawane przemocy, także sprawcy wykorzystują specyficzne me-chanizmy powodujące doświadczanie przez ofiarę typowych konsekwencji psycholo-gicznych: strachu, zniewolenia, depresji, samoobwiniania, utraty poczucia własnej war-tości. Sprawca przemocy zazwyczaj swoją ofiarę poniża, demonstruje wobec niej swoją wszechmoc, stosuje strategię „prania mózgu”. Izoluje swą ofiarę od środowiska, rodzi-ny i informacji, by odciąć możliwość jej ucieczki.

Ostatnim, czwartym obszarem barier, stanowiącym przeszkodę w uwolnieniu się osoby doznającej przemocy spod dominacji sprawcy są skutki związane z doświadcza-niem przemocy i zaniedbania w dzieciństwie. Skutki te stanowią podatny grunt do roz-woju trzech wymienionych powyżej obszarów barier. Doświadczanie przemocy w dzie-ciństwie staje się sygnałem na całe życie, że każda osoba może i ma prawo krzywdzić, skoro krzywdziły ją najbliższe osoby, mimo, iż powinny chronić.

Takie przekonanie wyniesione z najwcześniejszych lat stwarza podatność na go-dzenie się na przemoc w dorosłym życiu. Okazuje się więc, że nawet wewnętrzne barie-ry osadzone w „umysłowości” osoby doznającej przemocy, w istocie pochodzą z ze-wnątrz – z kontekstu społecznego i kulturowego.

282 Herman J. L., Przemoc. Uraz psychiczny i powrót do równowagi, dz. cyt.

4.2. OSOBOWOŚĆ JAKO SYSTEM PRZEKONAŃ O SOBIE I ŚWIECIE