• Nie Znaleziono Wyników

funkcji li, to zajmuje ona poczesne miejsce w tradycji protokonfucjańskiej oraz w rozważaniach następców Mistrzów. Polega ona na

3.3.3. Sprawności społeczno-moralne

Jak już wspomniano, analizy normatywnych narzędzi porządkowania pro-ponowanych przez uczonych konfucjańskich dotyczą najczęściej dwóch sfer: zewnętrznej (li) bądź wewnętrznej, związanej z elementami aretycz-nymi11. Odnośnie do tych ostatnich wspólne dla całej klasycznej fi lozofi i konfucjańskiej jest uznanie, że samodojrzewanie to proces wykształcania, doskonalenia i umacniania pożądanych właściwości osobowych – tzw.

sprawności społeczno-moralnych. Są one „praktycznymi

umiejętnościa-mi, niezbędnymi do rozwiązywania problemów i zwalczania trudności, z jakimi stykamy się każdego dnia” (Xinzhong Yao 2012: 35–36). Cechują człowieka dojrzałego, czyli tego, który w spersonalizowany sposób wyko-rzystał możliwości tkwiące w ren xing. Wśród sprawności społeczno-mo-ralnych można wyróżnić poszczególne cnoty oraz ogólne

nawyki-umie-11 Zauważyć trzeba, że w centrum uwagi stawiane są różne znaki-koncepcje fundujące aretyczny wymiar nauki rujia. Niektórzy za naczelną kategorię aretyczną uznają „cnotę-moc”

de 德 (np. Wójcik 2001b, 2002, 2010; Xinzhong Yao 2012). Tymczasem w licznych opracowa-niach znak de w ogóle nie jest przywoływany przy okazji omawiania poglądów Konfucjusza i Mencjusza (tak np. Feng Youlan 2001; Schwartz 2009; JeeLoo Liu 2010). W innych ujęciach centralnymi pojęciami aretycznymi są: humanitarność ren 仁 (Liang Ch-Chao 1930: 38; Dubs 1951: 49; Qianfan Zhang 2010: 54 i nast.; Luo Shirong 2010: 140; Tongdong Bai 2012: 39), lojal-ność zhong 惠 (JeeLoo Liu 2010: 48) lub nabożlojal-ność synowska xiao 孝 (Ivanhoe 2007b: 298). Co więcej, nie znajdziemy jednej usystematyzowanej listy pożądanych cnót i nawyków-umiejętności w całym Czteroksiągu ani w żadnej z jego części. Pozostaje niejasne, jakie relacje zachodzą mię-dzy poszczególnymi kategoriami aretycznymi. Przykładowo, czy w klasycznym konfucjanizmie ma miejsce unitarność i współzależność, czy też pluralizacja i relatywna niezależność sprawno-ści społeczno-moralnych? Pisma nie dają także odpowiedzi na pytanie dotyczące hierarchicznej struktury sprawności. Nie wiemy czy konfucjaniści dzielili je na niezależne, kardynalne oraz zależne (czyli takie, których znaczenie moralne wynika z relacji do tych pierwszych).

jętności. Odróżnienie pierwszych od drugich tylko w najogólniejszym

zarysie przypomina dystynkcję pomiędzy „wąskimi” a „szerokimi” ce-chami charakteru oraz „zależnymi” i „niezależnymi od obszaru”. Od razu nasuwa się pytanie o to, dlaczego z uwagi na procesy porządkowania nie-które sprawności zostają wyodrębnione i uznane za pożądane? Jakie cechy ogólne mają sprawności społeczno-moralne oraz w jakim sensie można mówić o ich normatywnym charakterze?

1. Uznanie określonych właściwości osoby za ważne i cenne można uza-sadniać funkcjonalnie (ich posiadanie i korzystanie z nich pomaga w re-alizowaniu funkcji X w obrębie i na rzecz jakiejś większej całości),

gene-alogicznie (wyrabianie ich i korzystanie z nich jest manifestacją natury

człowieka, wyrazem łączności z Przyrodą albo „darem” Boga),

pragma-tycznie (ich posiadanie i korzystanie z nich powoduje bycie skutecznym)

oraz teleologiczne (ich posiadanie i korzystanie z nich prowadzi do osią-gania jakiegoś celu X).

Bez wątpienia konfucjanizm odwołuje się do uzasadnień funkcjonal-nych – człowiek o określofunkcjonal-nych właściwościach pozytywnie wpływa na system społeczny, którego jest elementem. Dzięki temu spełnianych jest wiele zasadniczych funkcji – socjalizacyjna, integracyjna, adaptacyjna, innowacyjna oraz kontrolna – co w konsekwencji służy skutecznemu porządkowaniu. W konfucjanizmie występuje również uzasadnienie ge-nealogiczne – osiąganie pewnych właściwości osobowych uznaje się za po-żądane, jako że stanowią one rozwinięcie wrodzonych „nasion” łączących człowieka z Niebem. Człowiek dojrzały – czyli mający pewien zestaw cech – jest również skuteczny w swych działaniach (uzasadnienie pragmatycz-ne). Trzeba jednak pamiętać, że wiąże się z tym jego samoograniczenie się oraz konieczność uwzględniania indywidualnych celów przy ustanawianiu funkcjonalnej współzależności pomiędzy ludźmi. Skuteczności człowieka dojrzałego nie można sprowadzić do tej, jaką reprezentuje homo

econami-cus. Odrębną kwestią są uzasadnienia teleologiczne – idea celu

ostatecz-nego, którego osiągnięcie miałoby być spełnieniem historii, nie była znana myśli chińskiej. Oczywiście zawsze można mówić o jakimś meta-celu, np.

ustanowieniu dao, pozytywnym wpływie na wzrastanie jednostek i całych społeczeństw, dążeniu do tego, aby „być ostatecznie jak tian” (Peimin Ni 2004: 197). Konfucjanizm sprowadza metacele do realizowania funkcji (np. porządkowanie) albo do ich genezy (np. celem jest wykorzystanie na-turalnych możliwości dojrzewania „danych” przez Niebo).

Nietrudno zauważyć, że w fi lozofi i konfucjańskiej uzasadnienia funk-cjonalne, genealogiczne i pragmatyczne zazębiają się. Posiadanie pewnych

właściwości służy procesom porządkowania, co wiąże się z kolei z rozwi-janiem wrodzonych „nasion”, łączących – jak już wielokrotnie powiedzia-no – człowieka z Niebem-Przyrodą. Działanie na ich podstawie gwaran-tuje skuteczność właśnie dlatego, że jest zgodne z funkcjonowaniem Tian.

Zauważmy, że właściwości osobowości uznaje się za pożądane z uwagi na skutki, do jakich prowadzi ich posiadanie – wymiar aretyczny jest zatem powiązany z konsekwencjonalistycznym (tak np. Ivanhoe 1991; Gier 2006).

2. Dokonując wstępnej charakterystyki sprawności moralno-społecznych, należy zwrócić uwagę na ich podobieństwo do umiejętności technicznych (np. rzemieślniczych, strzeleckich oraz artystycznych, na które składa się muzykowanie i taniec; DK 1:15, 3:8, 5:10, 15:10, 19:7; KM 2A:7, 6A:20, 5B1:7, 7A:20). W obu tych dziedzinach niezbędne są długotrwałe ćwi-czenia praktyczne wykonywane w odpowiednich warunkach przy użyciu określonych narzędzi, najlepiej pod okiem Mistrza. Sprawności społecz-no-moralne stanowią rezultat indywidualnych wysiłków. Nie można ich wykształcić, studiując podręczniki lub bezmyślnie imitując innych: „są [one] rozwijane i testowane poprzez codzienne radzenie sobie z proble-mami, a nie przez abstrakcyjne teoretyzowanie, kierowane bezstronnością i racjonalnością” (Lai 2006a: 35). O ile „algorytm powinnościowy” (taki jak np. zasada użyteczności, imperatyw kategoryczny) jest relatywnie ła-twy do zastosowania, o tyle odwoływanie się do sprawności, których nie da się wykształcić „na skróty” lub nauczyć z książki, możliwe jest dopie-ro po długim okresie samodoskonalenia i wewnętrznego dojrzewania.

W długotrwały proces „terminowania” wpisane jest popełnianie błędów, przechodzenie kolejnych etapów doskonalenia oraz konieczność wyrabia-nia własnego „stylu” (Kupperman 2002: 48). Ten długookresowy proces wymaga rozwiązywania problemów i dylematów, podejmowania decyzji i śledzenia ich konsekwencji oraz autorefl eksyjnych analiz. Droga zdoby-wania sprawności podobna jest do niekończącej się podróży, którą trzeba zacząć tu i teraz, od najbliższego miejsca i wytrwale nią podążać.

Sprawności społeczno-moralne nie są zewnętrzne względem podmio-tu – stanowią atrybuty konkretnych ludzi. Mencjusz porównuje wielkich Mędrców-Władców starożytności z Mistrzami używającymi kamertonu do nauki muzyki lub stolarzami korzystającymi z cyrkli i węgielnic (KM 4A:1, 7A:20). Sedno tego porównania tkwi w wyższości praktyki nad te-orią – każdy rzemieślnik (stolarz albo stelmach) może przekazać komuś odpowiednie narzędzia i opowiedzieć o tym, jak ich używać. Nie może jednak przenieść na innych wyrobionych przez siebie zdolności: „stolarz albo bednarz mogą dać innym cyrkiel i węgielnicę, ale nie mogą [przez

to] sprawić, by inni posiedli ich zdolności” (梓匠輪輿能與人規矩, 不能使人巧) (KM 7B:5). Nie można zatem mechanicznie przenieść sprawności konkretnej osoby na innych. Wynika z tego, że używanie ze-wnętrznych narzędzi wymaga odpowiednich zdolności, które można na-być tylko w drodze praktyki, najlepiej pod okiem Mistrza lub z uwagi na jakiś model osobowy.

Choć w procesie nabywania umiejętności technicznych oraz spraw-ności moralno-społecznych znaczącą rolę odgrywają zobiektywizowane standardy, nie można sprowadzić socjalizacji normatywnej wyłącznie do ich internalizacji. Standardy są jedynie ogólnymi drogowskazami, które trzeba samodzielnie przetestować w różnych okolicznościach. Nie nale-ży przeceniać ich roli ani się od nich dystansować – o wiele cenniejsze są elastyczność i eksperymentowanie. Jak zobaczymy, relacja pomiędzy normami i sprawnościami wygląda odmiennie na różnych etapach doj-rzewania jednostki. W tym miejscu należy podkreślić instrumentalny cha-rakter norm i standardów względem sprawności. Dla jego zilustrowania Bryan van Norden posługuje się przykładem degustacji win. Choć można skorzystać z podręcznika opisującego sztukę degustacji (czyli sięgnąć do skodyfi kowanych standardów), najważniejsza jest indywidualna praktyka, polegająca na wyrabianiu smaku i zwracaniu uwagi na zwykle pomijane szczegóły: „przewodnik po winach nauczy cię znaczenia słów takich jak

«dojrzałość», «posmak», «bukiet», «osad» oraz da ci wskazówki dotyczące tego, na co zwracać uwagę w winach. Studiowanie niniejszej książki jest użyteczne, ale oczywiście tylko w połączeniu z doświadczeniem rzeczywi-stego testowania różnych win” (2007: 55).

3. Problem normatywnego charakteru sprawności społeczno-moralnych nie jest bezpośrednio poruszany w fi lozofi i konfucjańskiej. Zakłada się, że są one źródłami treści powinności – to, jakie cechy wykształcił człowiek, wpływa bezpośrednio na to, jakie decyzje podejmuje i jakie zachowania realizuje w konkretnych sytuacjach. To z kolei przesądza o tym, jakich wy-borów dokonujemy oraz w jaki sposób wpływają one na to, kim jesteśmy.

Byt i powinność nie mogą być zatem oddzielone – mamy do czynienia z symetrycznością pomiędzy właściwościami podmiotu a jego decyzjami i zachowaniami. Dlatego wszystko, co robimy, odzwierciedla to, jak dzia-łaliśmy, a także wpływa na to, jak będziemy działać. Postępując zaś zgod-nie z cnotami (a także wadami), „wzmacniamy to, czym już się staliśmy”.

W tym kontekście można wyróżnić wymiary jednostkowy oraz społecz-ny, w których sprawności mają (dużą lub małą) moc dyrektywalną. Zgodnie z pierwszym z nich, posiadane sprawności wpływają na konkretne decyzje

podejmowane przez podmiot. Polega to na (i) determinowaniu warunków brzegowych wyborów (np. nieocenianie z góry, ukierunkowanie na pewne treści, analiza konsekwencji realizacji poszczególnych alternatyw decyzyj-nych), (ii) współtworzeniu postaw dotyczących obowiązujących norm oraz (iii) wpływie na sposób posługiwania się nimi. Sprawności same w sobie mają moc dyrektywalną, ale także oddziałują na funkcjonowanie norm.

Tymczasem w wymiarze społecznym posiadane przez konkretny podmiot sprawności stanowią źródło powinności w tym sensie, że inne osoby trak-tują go jako wzór wpływający na ich konkretne wybory (np. podziwiany odważny podmiot „P” w takiej sytuacji zachowałby się tak a tak) lub na decyzję dotyczącą całościowego modelu życia (np. chcę być taki jak „P”, chcę żyć tak jak „P”, dlatego będę robił to i to). W DK osoby posiadające

„cnotę-moc” – de, porównywane są do gwiazdy polarnej i wiatru. Gwiaz-da polarna jest uniwersalnym drogowskazem dla podróżujących, wiatr zaś oddziałuje nieustannie, powodując delikatne, łagodne ruchy traw. Ten, kto wytworzył zestaw sprawności społeczno-moralnych, jest modelem osobo-wym, który dla innych ma znaczenie normatywne.