• Nie Znaleziono Wyników

3. Wymogi, jakim musiała odpowiadać umowa

3.2. Wymogi wprowadzone przez ustawę notarialną

3.2.2.   Warunki względne

3.2.2.1. Umieszczanie odsyłaczy, dopisków i wpisów między wierszami

Ustawodawca, zdając sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie niesie ze sobą dopuszczalność wprowadzania poprawek i uzupełnień do tekstu, przy-jął bardzo racjonalną zasadę, iż są one wszystkie nieważne. Dodatkowo przewidział możliwość ukarania notariusza, który ponosił karę majątkową w wysokości 50 franków (80 złotych polskich)105 oraz był zobowiązany do naprawienia szkody, a nawet mógł zostać wydalony z urzędu w razie wyka-zania, że jego działanie miało charakter umyślny106.

Jedynym ustawowym wyjątkiem wprowadzania zmian do tekstu była nota marginalna, o ile spełniała wymogi art. 15 ON. Zgodnie z tym przepisem odsyłacze i dopiski umieszczone na marginesie aktu musiały zostać podpisa-ne lub parafowapodpisa-ne przez wszystkie osoby zobowiązapodpisa-ne do podpisania aktu. Wyjątkowo odsyłacz mógł zostać umieszczony na końcu aktu, o ile był na tyle długi, że nie mieścił się na marginesie. Również w takim wypadku konieczne było podpisanie lub parafowanie go przez strony. Dodatkowo ustawa wyma-gała potwierdzenia dokonania tego odsyłacza przez strony. Naruszenie po-wyższego przepisu powodowało nieważność dopisków i odsyłaczy107.

103 Marcelli Jaworski, sygn. 22, akt nr 253 z 28 VII (9 VIII) 1870 r., s. 3.

104 J. Bieda, D. Wiśniewska, Respektowanie ustawy notarialnej…, s. 111.

105 Wykład praw obowiązujących w Królestwie Polskiem, t. IV, s. 152.

106 Art. 16 ON: „W samym akcie nie powinny się mieścić ani nadpiski, ani międzywier-sze, ani dodatki; a wyrazy w nadpiskach, międzywierszach lub w dodatku zamieszczone, będą nieważne. Wyrazy wykreślonemi być mające, wykreślonemi będą w taki sposób, aby liczba ich mogła być poświadczoną na marginesie tej samej stronicy aktu, lub w jego końcu, co stwier-dzone będzie w ten sam sposób, jak odsyłacze na marginesie zapisane: wszystko pod karą 50 franków na Notarjusza, oraz pod obowiązkiem wynagrodzenia szkód i strat, a nawet pod karą oddalenia z urzędu w razie podstępu”.

107 Art. 15 ON: „Odsyłacze i dopiski, wyjąwszy przypadki poniżej wyrażone, będą mo-gły być pisane jedynie tylko na marginesie aktu: podpisane lub zaznaczone będą tak przez

Łódzcy notariusze sumiennie wykonywali postanowienia przepisów organizacji notariatu. Gdy zachodziła konieczność uzupełnienia treści aktu notarialnego, dokonywali tego przez umieszczenie dopisku na marginesie, który następnie parafowały wszystkie osoby podpisujące umowę108. Jeśli zaś dopisek był na tyle duży, iż nie mieścił się na marginesie, wpisywali go na ostatniej stronie umowy, pod treścią aktu109.

W podobnie rygorystyczny sposób uregulowano dopuszczalność doko-nywania w akcie skreśleń. Liczba wykreślonych wyrazów musiała zostać po-dana na marginesie aktu na tej samej stronie lub na końcu aktu oraz podpisa-na lub parafowapodpisa-na przez wszystkie osoby podpisujące akt. Nieprzestrzeganie tego przepisu groziło takimi samymi konsekwencjami, jak naruszenie wymo-gów dotyczących dokonywania wpisów między wierszami110. Wynikało to z domniemania, iż takie niepoświadczone skreślenia nie zostały dokonane w czasie spisywania aktu, lecz już po jego sporządzeniu111. Zatem w konse-kwencji wyraz wykreślony pozostawał ważny.

W przypadku pomyłki, polegającej na wpisaniu do umowy wyrazów, któ-re nie powinny się w niej znaleźć, korzystano z powyższej możliwości doko-nywania skreśleń. Liczbę wykreślonych wyrazów podawano na marginesie aktu, a następnie podpisywano lub parafowano112.

Wprowadzenie przez ustawodawcę tych wymogów miało na celu ochro-nę stron aktów notarialnych przed nadużyciami czy wręcz próbami oszu-stwa, do których mogła prowadzić zmiana treści aktów. Niestety, ich realiza-cja doznawała uchybień.

Niektóre z popełnionych błędów nie miały wpływu na znaczenie klauzul wprowadzonych do intercyzy i w związku z tym mogły one nie wywoływać negatywnych skutków dla stron umowy i notariusza. Dotyczy to uchybień polegających na nieumiejętnej zmianie szyku wyrazów, która jednak nie po-wodowała zmiany sensu zdania. Taki błąd popełnił m. in. Leopold Fryderyk

Notarjuszów, jako też i przez innych podpisujących się, pod nieważnością odsyłaczów i dopis-ków. Jeżeli długość odsyłacza wymaga, aby przeniesionym był na koniec aktu, nie tylko powi-nien być podpisany lub zaznaczony, tak samo jak odsyłacze na marginesie, ale nadto strony wyraźnie potwierdzić go powinny, pod nieważnością tegoż odsyłacza”.

108 Np. w jednej z umów spisanych przez Władysława Hertzberga wskazano nazwę miej-scowości, w której mieszkała narzeczona, ale by zapobiec jakimkolwiek wątpliwościom, na marginesie aktu dopisano nazwę powiatu: „powiecie Łodzińskim” – Władysław Hertzberg, sygn. 7, akt nr 1591/492 z 1 (13) X 1871 r., s. 1.

109 Np. w intercyzie spisanej przez Romana Danielewicza błędnie określono wysokość opłaty stemplowej, pobieranej za sporządzenie aktu. W związku z tym na końcu umowy do-pisano „w miejsce czterech przekreślonych wyrazów ma być «rubli dwa kopiejek dziesięć»” – Roman Danielewicz, sygn. 7, akt 1766/470 z 20 VI (2 VII) 1875 r., s. 3.

110 Art. 16 zdanie 2 ON.

111 Wykład praw obowiązujących w Królestwie Polskiem, t. IV, s. 106.

de Brixen, wprowadzając do umowy formułę o odczytaniu i przyjęciu aktu. Chcąc zamienić kolejność umieszczonych wyrazów, wpisał nad nimi nume-ry zamiast przekreślić pierwszy wyraz, odnotować na marginesie wykreśle-nie i wpisać go w poprawnej kolejności („Poczem akt niwykreśle-niejszy przeczytany 2 zdziałany 1, przez stawaiących we wszystkiem przyjęty”113).

Podczas spisywania aktów dochodziło też do poważniejszych uchybień, polegających na braku podpisów lub parafek przez niektóre z osób uczestni-czących przy zawarciu umowy.

Taki błąd wystąpił np. w intercyzie spisanej przez Marcellego Jaworskie-go. Miejsce zamieszkania narzeczonej oraz jej matki i ojczyma obecnych przy zawarciu umowy dopisano na marginesie aktu. Dopisek ten został parafowa-ny przez wszystkich z wyjątkiem narzeczonej114. Nie wpływało to na ważność aktu, ale na ważność dopisku i mogło wywoływać negatywne konsekwencje dla notariusza.

Podobny błąd został popełniony w intercyzie zawartej przez Arona Hus-kiela Barucha i Nume Frenkel. Narzeczony, w związku z tym, iż nie osiągnął jeszcze pełnoletności, działał w obecności ojca Moska Barucha. Nume Fren-kel, mimo ukończenia 21 lat, także nie dokonywała czynności prawnej samo-dzielnie, lecz w obecności matki Małki Frenkel115.

Notariusz nie znał osób stających do aktu, w związku z tym ich tożsamość poświadczali Icek Szuhmann (?) i Moszek Nogacz. Wzmianka o nieznajomości powyższych osób przez notariusza i działaniu rekognoscetów została umiesz-czona na marginesie umowy („nieznani wszelako przez dwóch Rekognoscen-tów jako to: Icka Szuhmann i Moszka Nogacz w Mieście Łodzi zamieszkałych wyłączeniu prawnemu nie uległych, Rejentowi znanych i rekognoskowanych znających co do tożsamości osób poświadczeni – do działań urzędowych zdol-ni”). Powinna ona zostać podpisana lub parafowana przez wszystkie osoby pod-pisujące akt. Jednak wśród parafek zatwierdzających ów dopisek brak podpisu jednego z rekognoscentów – Icka Szuhmanna (?)116. Tak jak w poprzednim przy-padku, mogło to wpłynąć negatywnie na ważność dopisku, a w konsekwencji doprowadzić do naruszenia przepisów dotyczących poświadczenia tożsamości stron umowy. Takie uchybienie nie wywoływało skutków w zakresie ważności aktu notarialnego, ale powodowało surowe konsekwencje dla notariusza.

Niekiedy osobą, która nie parafowała dodanych do aktu sformułowań był świadek. Taki błąd wystąpił m. in. w umowie przyjętej przez Marcellego Jaworskiego. Na drugiej stronie tej intercyzy zostały dokonane dopiski odno-szące się do wartości składników majątkowych wniesionych przez żonę, to

113 Leopold Fryderyk de Brixen, sygn. 1, akt nr 54 z 2 (14) I 1842 r., s. 3.

114 Marcelli Jaworski, sygn. 7, akt nr 260 z 20 IV (2 V) 1862 r., s. 1.

115 Ibidem, akt nr 77 z 6 (18) II 1862 r., s. 1.

znaczy kwoty pieniężnej w gotówce, wierzytelności jej przysługującej oraz wyprawy. Zaś ostatni z nich określał ogólną wartość całego majątku, będące-go własnością żony w chwili zawarcia małżeństwa, na kwotę 1455 rubli brem, podczas gdy w treści umowy została wskazana kwota 2000 rubli sre-brem. Świadkiem, który nie parafował dodanych klauzul, był Moritz Karp117.

Wskazane wyżej uchybienie nie wpływało na ważność aktów, jednak mo-gło mieć bardzo ważne znaczenie dla stron tychże umów.

W intercyzach spisanych przez łódzkich notariuszy występują także nie-prawidłowości, które mogły powodować znacznie poważniejsze skutki.

Do takiego uchybienia doszło podczas zawierania umowy przez Jakóba Hendla Schlösserema i Rachelę Baues. Na marginesach aktu dokonywane były dopiski. Pierwszy z nich dotyczył daty zawarcia umowy i wprowadzał poprawkę z 26 III (7 IV) na 27 III (8 IV). Kolejny odnosił się do imienia ojca na-rzeczonej – Abrahama Baues, a nie – jak to zostało początkowo odnotowane – Jakóba Baues. Następna adnotacja określała wartość posagu Racheli Baues (315 rubli srebrem) oraz kosztowności i wyprawy (135 rubli srebrem). Nato-miast ostatnia wskazywała nazwiska świadków: Krystyana Schmidtke i Fili-pa Krasgaj. Powyższe dopiski powinny być Fili-parafowane przez wszystkie oso-by uczestniczące przy sporządzaniu aktu notarialnego. Jednak pod żadnym z nich nie znalazła się parafka jednego ze świadków – Krystyana Schmidtke, zaś pod ostatnim dopiskiem zabrakło również potwierdzenia notariusza118.

Groziło to daleko idącymi konsekwencjami, przede wszystkim w zakre-sie błędnego wskazania daty zawarcia umowy oraz imion i nazwisk świad-ków. Dokonane dopiski mogły zostać uznane za nieważne, a powyższe uchy-bienia stanowić o nieważności aktu notarialnego i wywoływać negatywne skutki dla notariusza.

W praktyce dochodziło też do nieprawidłowego dokonywania wykre-śleń. Takie uchybienie miało miejsce m. in. w umowie zawartej przez Włady-sława Müllera i Eleonorę Rozner. Notariusz wpisał jako świadka Fryderyka Hoffmanna, następnie wykreślił to imię i nazwisko. Nie odnotował jednak na marginesie faktu wykreślenia, lecz wskazał inną osobę, która miała wystąpić w roli świadka. Ten dopisek został już wprowadzony do intercyzy w sposób wymagany przez ustawę notarialną119. W związku z tym mogła zachodzić wątpliwość co do tego, ilu było świadków i kto w rzeczywistości sprawował tę funkcję. Wyjaśnienie tych niejasności możliwe jest tylko dzięki umieszczo-nym pod aktem podpisom, z których wynika, że w roli świadka wystąpił Gu-staw Stertzel, a nie Fryderyk Hoffmann120.

117 Ibidem, sygn. 15, akt nr 148 z 15 (27) III 1867 r., s. 2.

118 Ibidem, sygn. 9, akt nr 104 z 27 III (8 IV) 1863 r., s. 1–2, 4.

119 Leopold Fryderyk de Brixen, sygn. 1, akt nr 284 z 1 (13) VIII 1842 r., s. 6.

3.2.2.2. Wskazanie imienia, nazwiska oraz miejsca urzędowania