• Nie Znaleziono Wyników

Znaczenie turystyki kulturowej dla procesów zmiany społecznej

W dokumencie turystyki kulturowej w Polsce (Stron 181-184)

Wśród czynników zmian społecznych wyróżnia się głównie: rozwój techniki i wiedzy naukowej, dyfuzję kultury i ruchy społeczne. Rozwój turystyki, jako konsekwencja rozwoju techniki ale równocześnie przyczyna wzrostu tempa dyfuzji kultury jest pomijany lub niedostatecznie doceniany – zwłaszcza turystyka kulturowa, której główne cele oscylują wokół immanentnej człowiekowi potrzeby poznania. Biorąc pod uwagę, że wszystko rozpoczyna się w ludzkim umyśle, to właśnie bezpośredni kontakt z "innym"

w najistotniejszy sposób warunkuje zmiany społeczne.

Jak w tym kontekście należy ocenić znaczenie turystyki kulturowej dla procesów zmiany społecznej w dobie globalizacji?

W świecie bodźców, powszechnie dostępnych obrazów, „naoczne” wzory kulturowe (i to zarówno zachowania, jak kierunki ludzkiej kreatywności, nawet rozwiązania stosowane w organizacji życia indywidualnego i społecznego) są bez wątpienia dość szybko i dość masowo przejmowane co adekwatnie ujmuje pojęcie dyfuzji kulturowej [Nowicka 1998, s. 154].

Rozmaite wzorce przenoszone są w swoim własnym tempie, zależnym od substancji (tu: kulturowej) i warunków, w interesującym nas zakresie przede wszystkim wielkości ruchu turystycznego, panującego klimatu politycznego, sytuacji gospodarczej, ale także szeregu innych.

Warto przy tym zauważyć, że kierunki owego przenikania nie wykazują jakiejś równowagi, mogą się znacznie różnić w zależności od aspektu życia i dziedziny kultury oraz ulegają zmianie w czasie. Przykładowo wprowadzane m.in. również pod wpływem aktywności turystycznej własnych mieszkańców powszechnie podziwiane i akceptowane wzory zagospodarowania przestrzennego (mody na style budownictwa mieszkaniowego, typy ogrodów itd., ale także urządzanie miast i ich kwartałów, rosnące powierzchnie parków w organizmach miejskich, organizacja ruchu, w tym, np. jego uspokojenie ku pożytkowi mieszkańców a nawet iluminacje noworoczne) najczęściej przejmowane są w kierunku od społeczeństw „rozwiniętych”

(tzw. obywatelskich), czy po prostu z klasycznego „Zachodu” do

„rozwijających” się, czyli posiadających deficyt takich prospołecznościowych

czy estetycznych rozwiązań. Jednak już mody kulinarne czy wzorce zachowań czasu wolnego mogą być przenoszone - i często bywają - w odwrotnym kierunku. Wydaje się nawet, że częściej jest tak właśnie wówczas, gdy proces przeniesienia odbywa się za pośrednictwem turystyki, a nie tylko poprzez masowe media, ta bowiem promują najczęściej zachodnie zachowania konsumpcyjne i produkty o największych budżetach reklamowych (jak coca-colę) czy ubrania produkowane przez światowe koncerny albo ich podróbki. Turyści przywożą ze sobą z wojaży smaki egzotycznych potraw i doświadczenia egzotycznej muzyki i tańca. To, w czym zasmakowali, chcą potem mieć blisko domu, więc prędzej czy później znajdzie się ktoś, kto im tego dostarczy w oryginalnej produkcji (gdy z miejsca pochodzenia towaru czy usługi wywodzi się i on sam, i jego know-how) lub w krajowej kopii, gdy jest rodakiem konsumentów, który się tego lepiej lub gorzej nauczył. Osobną grupą czynników zmiany są mody na rozmaite używki i instrumenty służące ich wykorzystaniu, czego przykładem choćby amerykańska i europejska kariera marihuany, przywiezionej ongi z Dalekiego Wschodu przez pionierów turystyki „bakpakerskiej”, czy mniej kontrowersyjna moda na fajki wodne.

Można przy tym zakładać, że dotychczasowy kierunek przenoszeni egzotycznych wzorców: ze Wschodu (lub Południa) – na „Zachód” wynika raczej z faktu, że jak dotychczas to zamożni reprezentanci szeroko pojętego zachodniego kręgu cywilizacyjnego (głównie Europejczycy i północni Amerykanie) częściej odwiedzają inne kręgi kulturowe niż mieszkańcy tych ostatnich przybywają do nas. Należy jednak przypuszczać, że te proporcje stopniowo będą ulegały zmianie. W trakcie stopniowego wyrównywania siły nabywczej i możliwości podróżowania także kierunek przejmowania treści i wzorców zachowań będzie zależał coraz bardziej już tylko od ich atrakcyjności w danym środowisku i w konkretnym przedziale czasu.

Treścią osobnych badań i z pewnością ciekawej rozprawy powinno być stwierdzenie kierunku i nasilenia przenikania wzorców sztuk pięknych (jak rzeźba, malarstwo), choć już jeśli chodzi na przykład o literaturę piękną, można raczej powiedzieć, że – o ile nie jest ona sfilmowana z hollywoodzkim lub bollywoodzkim rozmachem i odpowiednią do tego promocją – jej przenikanie ma i zapewne będzie miało nadal bardzo ograniczony charakter, zachowując swój wpływ na grupy elitarne. Za ich pośrednictwem recepcja tych dziedzin kultury w pewnym stopniu pośrednio także wpłynie na

zachowania społeczne, jednak zdecydowanie nie mogą być już one postrzegane w roli poważnych (to jest masowych) katalizatorów zmiany.

Istnieją oczywiście obszary zwiększonej recepcji turystycznej, gdzie wpływ przyjezdnych jest i większy i prędzej zauważalny, odciskając się wieloaspektowo na życiu społeczności. Objęte są nim sposoby zachowań, moda, ekspozycje muzeów, typy i programy imprez masowych, ale także zmiana priorytetów w zakresie produkcji i usług, a co za tym idzie, nawet edukacji przygotowującej do zawodów. Przykładem może być wielki wzrost liczby przewodników turystycznych w Egipcie, a nawet sprzedawców alkoholu w Maroku w stosunku do epoki „przedturystycznej”. W tym wymiarze wpływ turystyki (w tym kulturowej turystyki popularnej) jest znaczny i łatwiej mierzalny w perspektywie lat. Jednak wpływ na zmianę społeczną w jej wymiarze politycznym w rosnącej mierze, w stopniu już teraz przynajmniej porównywalnym z masową turystyką wywierają dziś masowe systemy i narzędzia komunikacyjne, jak Internet, a w jego ramach Facebook, Twitter i Google oraz telewizja satelitarna, coraz powszechniej dostępna i coraz mniej pozostająca pod kontrolą państw. Fascynującym polem badań mogą być i powoli stają się skutków połączenia obu tych oddziaływań na gwałtowne procesy zmian politycznych i społecznych w szeregu krajów w ostatnich latach [Lniany 2012].

Może jednak prawdą jest raczej, że łatwiej wywołać facebookową czy twitterową rewolucję w tym czy innym opresyjnym państwie niż „oswoić”

jego społeczeństwo z nowymi wartościami, takimi jak równouprawnienie płci, tolerancja religijna czy równość szans społecznych niezależnie od warstwy, kasty czy szczepu pochodzenia. W tym może pomóc powolny, długotrwały,

„organiczny” proces dokonujący się przez lata między innymi z wydatnym udziałem turystyki kulturowej, najlepiej, jeśli realizowanej w obydwu kierunkach [Puchnarewicz 2010, s.17-26]. Podróże naprawdę kształcą i zbliżają ludzi, w większości przypadków odbierają też motywację do unicestwienia lub zwalczania tych, których się wcześniej odwiedzało. Dlatego życzmy sobie nie tylko wyjazdów, ale także jak najwięcej turystów z krajów przez nas odwiedzanych.

Zagadnienie 35

Eskapizm czy inscenizacja: w którym kierunku

W dokumencie turystyki kulturowej w Polsce (Stron 181-184)

Outline

Powiązane dokumenty