• Nie Znaleziono Wyników

Klakson : gazeta załogi Zakładu Samochodów Dostawczych w Nysie 1987, nr 24 (350).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Klakson : gazeta załogi Zakładu Samochodów Dostawczych w Nysie 1987, nr 24 (350)."

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

NUMERZE

DYREKTOR K. DUNAT DO ZAŁOGI • KIEROWNICY MÓWIĄ O SWOICH WY- DZIAŁACH > CIEKAWOSTKI ZE ŚWIATA • SATYRA I HUMOR • KRZYŻÓWKA

• HOROSKOP •

i ^zeząiLiufatfo }

• ftoutaqo (Roku

Podziękowania

GOZCIR ZntOGI FRBRVKI SRmOCHOOOUi OOSTOUICZVCH RVSH

Nr 24 (350) 15—31 GRUDNIA 19»7 r. CENA 2 ZŁ

Na lepsze jutro pracować - musimy dzisiaj

Na ręce Dyrektora zakładu nadeszło pismo następują­

cej treści:

Z okazji XXX-Iecia Towarzystwa Krzewienia Kultu­

ry Fizycznej na Opolszczyźnie w imieniu Prezydium Za­

rządu Wojewódzkiego w Opolu składamy tą drogą ser­

deczne podziękowania za dotychczasową pomoc w reali­

zacji zadań statutowych przez ognisko TKKF. Informu­

jemy ponadto, że Prezesem ogniska TKKF v wr.szym środowisku jest Zbigniew Wawrzkiewicz długoletni dzia­

łacz społeczny.

Wyrażamy przekonanie, że dalsza owocna współpraca przyczyni się do właściwej realizacji przyjętych zadań w zakresie masowej kultury fizycznej, rekreacji i wypo­

czynku załóg pracowniczych i ich rodzin.

Ze sportowym pozdrowieniem!

Prezes

Zarządu Wojewódzkiego TKKF w Opolu

Kazimierz Kowalski

Po referendum

W połowie bm. Sejm otrzy­

mał projekt budżetu państwa. z W projekcie tym uwzględ­

niono już wyniki referendum oraz stanowisko Sejmu co do zmniejszenia stopnia radyka­

lizmu proponowanych roz­

wiązań, zwłaszcza cenowo-do chodowych. W następnej ko­

lejności rząd przedstawił pro­

pozycje modyfikacji progra­

mu realizacyjnego II etapu reformy, uwzględniając wy­

niki referendum oraz opinie i wnioski, które dotychczas zostały zgłoszone w dyskusji nad tym programem.

Po przyjęciu przez Sejm programu realizacyjnego prze widuje się powołanie w par­

lamencie komisji nadzwyczaj nej, która aż do końca obec­

nej kadencji — we współ­

Mieszkania zakładowe

nowe przepisy

Jeszcze w br, ZSD ma o- trzymać 17 mieszkań wyku­

pionych już wcześniej w Spół dzielni Mieszkaniowej, a w przyszłym roku następne 16 , mieszkań. Przewiduje się, iż w styczniu komisja mieszka­

niowa dokona ich podziału.

Ale też od stycznia wcho­

dzi w życie znowehzowane prayvo lokalowe, w którym większość zmian dotyczy mie szkań zakładowych.

W myśl nowych przepisów panika pojęcie mieszkań fun­

pracy, z innymi komisjami i organizacjami doradczymi Sej mu — będzie sprawowała nad zór nad realizacją tego pro­

gramu, zakrojonego na kilka lat i wymagającego nowych rozwiązań ustawowych.

Jak stwierdził w swym sej mowym wystąpieniu premier Zb. Messner, „referendum u- dowodniło ponad wszelką wątpliwość, że konieczne jest stworzenie trwałego mechaniz mu minimalizującego niebez­

pieczeństwo obniżenia pozio­

mu życia. Niezbędne będzie więc ustalenie — wspólnie z OPZZ — „koszyka” dóbr i usług, który stanowiłby podstawę dla określenia me­

tod wyrównywania skutków wzrostu kosztów utrzymania”.

<ZW)

kcyjnych. Zakłady domagały się prawa pełnego dysponowa nia swą własnością, a taką są np. mieszkania wykupione od Spółdzielni. I takie pra­

wo uzyskały.

Poprzednia formuła miesz­

kań funkcyjnych niestety nie zdała egzaminu. To co w za myślę stać się miało czynni­

kiem stabilizacji załogi w rzeczywistości działało w spo sób odwrotny. Powszechne

(Dokończenie na sir. 2)

Za kilka dni rok 1987 przejdzie do historii. Na syl westrowych balach i prywat kach, w gronie rodzinnym bądź też przyjaciół i znajo­

mych pożegnamy go, jak są dzę, bez żalu. Był to bowiem rok trudny. Trudny dla go­

spodarki kraju, zakładu, ty­

sięcy polskich rodzin.

Był to rok obfitujący w wiele doniosłych wydarzeń za równo w kraju jak i zagra­

nicą. W dalszym ciągu trwa walka o zachowanie pokoju na świecie, a jej optymistycz nym akcentem było podpi­

sanie porozumienia o likwi­

dacji w Europie rakiet śred­

niego zasięgu. Spotkanie przy wódców dwóch światowych mocarstw, które odbyło się 8 grudnia w Waszyngtonie stwo rzyło nadzieję na dalszy po­

stęp w dziedzinie rozbroje­

nia, na nowy etap odpręże­

nia i współpracy.

W kraju wydarzeniem pier wszej rangi było ogłoszenie zasad i dyskusja nad II eta­

pem reformy, zakończone o- gólnokrajowym referendum.

Dokonanie zasadniczych prze mian w gospodarce jest ko­

niecznością. Wszyscy bowiem odczuwamy uciążliwości co­

dziennego bytowania, jesteś­

my niezadowoleni z połowicz ności wprowadzanych roz­

wiązań i miernych jak dotąd efektów reformy. To jednak, że powszechnie opowiadamy się za dokonaniem zmian, wca le jeszcze nie świadczy, że w’szyscy zgadzają się na to,

.Dużo zdrowia, pomyślności, sukcesów w pracy zawodowej i szczęścia w życiu rodzinnym życzę całej załodze z okazji zbliżającego się 1988 roku

Dyrekcja, Rada Pracownicza KZ PZPR, Zarząd NSZZ Prac. ZSD, Redakcja.

na czym te zmiany mają po­

legać. Potwierdzeniem tego są właśnie wyniki referen­

dum. Mimo wszystko uwa­

żam, że nie mamy innej dro gi. Na reformę i to głęboką, jesteśmy po prostu skazani.

Trudności gospodarcze kra­

ju siłą rzeczy odbijają się w zakładzie. Nadal nie brakuje nam kłopotów zaopatrzenio- wo-kooperacyjnych, technicz­

nych czy inwestycyjnych.

Dzięki jednak ofiarności i za angażowaniu naszych służb wiele z nich udaje się prze­

zwyciężyć.

Intensywnie przygotowuje­

my się do podjęcia produk­

cji nowej generacji samocho dów dostawczych opartych na podzespołach „Poloneza”. Co­

raz wjjaźniej widać jak za­

kład zmienia oblicze, unowo­

cześnia się. Przybywa no­

wych maszyn i urządzeń. Po wstaje nowoczesna spawalnia, modernizuj się lakiernia, mon tuje się nowe prasy i suwni­

ce. Wszystko to zakłóca nor­

malny tok produkcji nie zwal niającprzy tym od wykonaw­

stwa planowych, zadań, któ­

re jak przypuszczam będą w pełni wykonane. Musimy przy tym mieć świadomość, że jest to dopiero początek wielkiej przebudowy zakładu. Powsta­

wać będą nowe hale i budyń ki, w których produkcja odby wac się będzie metodami na miarę końca XX wieku.

W przyszłym roku zakład nasz obchodzić będzie podwój ny jubileusz: 40-lecia swego

istnienia oraz 39-lecia produk cji samochodów dostawczych.

Przygotowany został skrom­

ny program iińprez towarzy­

szących podkreślający 40-let- ni dorobek fabryki. Liczę, że cała załoga ZSD uczciwą i wydajną pracą uczci ten po­

dwójny jubileusz.

Na nasze tegoroczne wyniki złożyła się praca całej zakła dowej społeczności: robotni­

ków, mistrzów, kadry inży­

nieryjno-technicznej i ekono­

micznej oraz pracowników ad ministracji. Składając w imię niu kierownictwa zakłada, samorządu, organizacji spo­

łeczno-politycznych najlepsze życzepia noworoczne praco­

wnikom i ich rodzinom chiat bym szczególnie serdecznie podziękować wszystkim tym członkom załogi, którzy wy­

kazali inicjatywę i gospodar­

ską troskę o dobro przedsię­

biorstwa oraz wnieśli decy­

dujący wkład dla uzyskania pomyślnych wyników produk cyjnych i ekonomicznych.

Te same życzenia kieruje pod adresem kierownictwa I załogi FSO Warszawa. Sądzę, iż nasza współpraca, której celem jest wykonanie wspól­

nie ustalonych zadań odby­

wać się będzie na zasadzie partnerstwa w duchu wza­

jemnego zrozumienia i ży­

czliwości.

Wszystkiego najlepszego w Nowym. Roku.

Dyrektor ZSD Nysa mgr inż. KAZIMIERZ DUNAT

(2)

Odcinek VI

40 lat Zakładu

Samochodów Dostawczych

W roku 1969 produkcja po raz pierwszy przekroczyła „za czarowaną” jak do tej pory grapicę 10000 szt. samocho­

dów rocznie. Wykonanie w w tym roku 11562 szt. „ny- sek” było efektem zarówno wytężonej i ofiarnej pracy za logi jak też znacznych nakła dów inwestycyjnych (100 min zł) zamykających kolejny e- tap rozbudowy.

Początek lat siedemdziesią­

tych upływa pod znakiem ro­

snącej produkcji modelu 521.

W roku 1970 mikrobusów, to wosów, furgonów, sanitarek, chłodni, samochodów opera­

cyjnych i innych wyproduko wano już 12522 szt., w roku 1971 — 14169 szt. a w 1972 r.

przekroczono kolejną grani­

cę — 15 tysięcy (15295 szt).

Jednocześnie trwają intensy­

wne prace nad unowocześnię niem pojazdu w znacznej mie rze wymuszone przez impor terów szczególnie z II obsza­

ru płatniczego.

W roku 1972 powstają pierwsze modele „nys” z pod wyższonym dachem. . Partia 80 szt. mikrobusów jedzie w tym samym ' roku do RFN.

Zmiana oprzyrządowania prze biega jednak powoli i dopie­

ro w pięć łat później podwyż szony dach staje się trwałym elementem nadwozia a model oznaczony jest kolejnym nu- ' merem 522. Jednostkę napę­

dową w dalszym ciągu two­

rzy górnozaworowy silnik S-21, tyle że ze zmienionym gaźnikiem i filtrem powie­

trza.

Licząca prawie 3000 osób za toga fabryki tworzy zgrany i rozumiejący się kolektyw.

Twórczo uczestniczy w życiu zakładu a także miasta i re­

gionu. W kwietniu 1971 roku ukazuje się pierwszy numer gazety zakładowej „Klakson”.

Z ogromnym zadowoleniem przyjęty zostaje przez pra­

cowników tłoczni projekt za­

kupu ciężkich pras. Pierw­

sza z nich, o nacisku 500 t rusza w lutym 1975 roku, na tomiast w czerwcu tego roku bramy fabryki opuszcza 150- -'tysięczna „nysa”. Wraz z i- lościowym rozwojem produk­

cji z roku na rok intensyfi­

kuje się eksport. Wyznaczni­

kiem wielkości eksportu jest październik 1977 roku, kiedy to fabryka święci podwójny jubileusz eksportowy. W tym

Wszystkich kinomanów Dom Metalowca ZSD zaprasza na styczniowe projekcje DKF

„Pryzmat”. Spotkania odby­

wać się będą nadal w środy o godzinie 17.00. Karnety moż na nabywać na miejscu bez­

pośrednio przed seansami.

to właśnie miesiącu przeka­

zana zostaje 50-tysięczna „ny sa” do ZSRR i 20-tysięczna do Węgierskiej Republiki Lu dowej — największych impor terów samochodów ze zna­

kiem FSD.

Jeszcze bardziej jubileuszo­

wym okazał się rok 1977, w którym kolejno najpierw wy dział PR-2 meldował o wyko naniu 200-tysięcznej ramy pod wozia, następie wydział PR-3 opuściło 200-tysięczne nadwo­

zie, a 31 grudnia o godz. 9.00 z hak wydziału montażowego wyjechała „nyska” opatrzona numerem 200000.

Ciągłemu wzrostowi pro­

dukcji nie towarzyszą jednak działania inwestycyjne. Zało­

ga dotkliwie odczuwa uciąż­

liwość pracy spowodowane ciasnotą, nadmiernym zagę­

szczeniem stanowisk, hałasem, słabą wentylacją. Rozpoczęte na początku lat 70-tych pra­

ce przebiegają w bardzo wol nym tempie. W 1972 roku od dana zostaje do użytu hala wydziału remontowego a w 1974 r. hala tłoczni. W la­

tach 1975-77 prace inwesty­

cyjne koncentrują się głównie na rozbudowie gospodarki e- nergetycznej obejmujące prze budowę sieci elektro-energe- tycznych, wewnętrznych sieci niskiego i wysokiego napię­

cia i budowie rozdzielni., Ży­

wsze tempo rozbudowy zhkła du notuje się dopiero w dru gieł połowie lat 70-tych. Po- wstają wtedy: magazyn farb i lakierów (1977), stacja pa­

liw (1977), rozdzielnia główna, stacja wody obiegowej, kom- presorownia (1978). W 1976 roku rusza — oczekiwana od dawna — budowa hali 36 b, której oddanie do użytku na stąpi jednak dopiero po 7 latach.

Nie ustają także prace kon strukcyjne.' Ówczesna moda na dorównanie wysoko roz­

winiętym krajom przemysło­

wym świata procentuje w Polsce m. in. powołaniem róż ńorodnych Ośrodków Bada­

wczo-Rozwojowych. Również w FSD powstaje w 1973 ro­

ku OBR będący oddziałem za miejscowym większego ośrod ka przy Fabryce Samochodów Ciężarowych w ... bazie własnych

nych pomysłów

rzy OBR projektują nowe mo dele samochodów dosta­

wczych, którym na prototy-

♦♦♦♦

Lublinie. Na i podpatrzo- konstrukto-

DKF w STYCZNIU

Program DKF na styczeń 1988 r.:

•6.01. — Solaris — rei. An­

drzej Tarkowski — ZSRR

13.01. — Rejs — reż. Marek

powni nadaje się kształt fi­

zyczny. Różnorodne prototy­

py począwszy od „Nysy” N63 poprzez kolejne samochody o znaczone jako: „40”, „530”,

„25”, „25W”, „325” i wiele innych, z silnikami Fiata, Par kinsona, 4 C90, z podwoziem Forda i innymi przechodzą długotrwałe próby, których wyniki skrzętnie odnotowuje się. Prototypy te prezentowa ne są na różnego rodzaju tar­

gach i wystawach — a wiele z nich śmiałością propono­

wanych rozwiązań wzbudza szczere zainteresowanie kra­

jowych i zagranicznych kon­

trahentów. Jednak decyzję o ewentualnej zmianę modelu nie zapadają. A „nyska” mi­

mo modernizacji starzeje się coraz bardziej. Kurczą się za graniczne rynki zbytu — ma leje eksport

Kryzys nadchodzi w roku 1980. W sieci powiązań koope racyjnych zaczynają pojawiać się dziury, pogłębiane dodat­

kowo wydarzeniami burzliwe go lata 1980 r. Po raz pier­

wszy od wielu lat roczny plan produkcji nie zostaje wykonany. Lata 1981 i 1982 to dalszy spadek produkcji i wydajności. Dopiero pod ko­

niec 1982 r. sytuacja ulega pewnej stabilizacji. Poprawia się zaopatrzenie, coraz ry­

tmiczniej dochodzą materiały z kooperacji. Fabryka przy­

stępuje do Zrzeszenia Pro­

ducentów Samochodów POL- MOT, powstaje Niezależny Sa morządny Związek Zawodo­

wy prac. ZSD. Decyzją Mini­

stra Przemysłu Maszynowego rozwiązany żostaje OBR, któ rego pracownicy w większoś­

ci tworzą fabryczne biuro konstrukcyjne.

W roku 1983 — roku 35-le- cia zakładu i 25-lecia pro­

dukcji samochodów dosta­

wczych, zostaje oddana do u- żytku hala 36 b wraz z ca­

łym zapleczem socjalnym, o- raz linia pras o nacisku 500 i 800 t. W dwa lata później z fabryki wyjeżdża 300000

„nysa”.

Z dniem 1 stycznia 1986 ro ku, decyzją Ministra Hutnic­

twa i Przemysłu Maszynowe go FSD-Nysa zostaje przyłą­

czona do Fabryki Samocho­

dów Osobowych w Warsza­

wie stając się jej 13 zakła­

dem terenowym.

(cdn)

Piwowski — Polska 20.01. — Zwierciadło — reż.

Andrzej Tarkowski — ZSRR

27.01. — Przeprowadzka — reż. Jerzy Gruza — Polska.

(WO)

ZBIGNIEW WOŻNIAK O PRACY ZAKŁADOWEJ OR­

GANIZACJI MŁODZIEŻOWEJ W 1987 ROKU.

— Koniec roku tuż-tuż, po­

ra więc na podsumowanie pracy członków organizacji.

W mijającym roku udało nam się zrealizować prawie wszystkie zamierzenia zakła­

dane w rocznym planie pracy.

Nie znaczy to oczywiście, że nie mogło być lepiej. Także praca samych kół, czy poszczę gólnych członków organizacji nie da się ująć pod jeden mianownik. Jedni, byli bar­

dziej aktywni, drudzy mniej, 5. jeszcze inni wcale. To sa­

mo dotyczy dyscypliny. Moim zdaniem najlepiej pracowały w tym roku koła przy TT-HA, HM i przy wydziale PR-5.

— Powiedziałeś, żc udało Wam się zrealizować „prawie wszystkie zamierzenia”. Jakie punkty planu pozostały jedy­

nie na papierze?

Na szczęście nie ma ich tak wiele. Nie doszło do turnieju tenisa stołowego, także w tym roku nie udało się zorga­

nizować jesiennego rajdu? To wszystko.

— Pora więc przejść do o- mówienia rocznej działalności.

Jest tego sporo. Staraliśmy stę aktywnie uczestniczyć we wszelkich inicjatywach zakła­

du bądź samorzutnie, lub współpracując w tym zakresie z zakładowymi organizacjami społ.-politycznymi. Członkowie naszej organizacji przepraco­

wali społecznie 308 godzin na kwotę 32 tys. zł w ramach O- gólnopolskiego Czynu Społecz­

nego. Dużo miejsca w naszej działalności zabierają prace w ramach Funduszu Akcji So­

cjalnej Młodzieży. Jak do tej pory zrealizowaliśmy 6 umów o wartości 2,5 miliona. Wszy­

stkie dotyczyły prac na rzecz naszego zakładu, co daje nam szczególną satysfakcję.

Nasi członkowie wykazali się dużą aktywnością w ra­

mach uczeistnictwa w kolejnej edycji Olimpiady Wiedzy Społ.-Politycznej. Doszliśmy do finału wojewódzkiego OWSP zdobywając 11 miejsce.

Kontynuujemy współpracę z zaprzyjaźnioną młodzieżą z Ludwigsfelde. W br., a kon­

kretnie we wrześniu, byliśmy przez nich goszczeni. Spodzie­

wamy się rewizyty w nadcho­

dzącym roku. W kwietniu podpisane zostało porozumie­

nie między ZZ ZSMP przy ZSD a ZZ ZSMP Zakładów Przemysłu Wełnianego „Meri- lana” w Bielsku-Białej. Obie strony chcą kontynuować tę współpracę.

Sporo miejsca zajmuje w naszej działalności organizacja rozrywek kulturalnych i spor­

towo-rekreacyjnych nie tylko dla członków ZSMP, ale całej załogi. Przeprowadziliśmy wie le sportowych rozgrywek oraz imprez rekreacyjnych jak cho 'ciażby turnieje piłki nożnej i siatkowej, ogniska w zakłado­

wym ośrodku wypoczynko­

wym, czy rajd „Przywitanie wiosny”.

Organizacja aktywnie włą­

czyła się w przygotowania do ogólnonarodowego referen­

dum, a sporo miejsca na róż­

nego rodzaju szkoleniach po­

święcaliśmy zaznajamianiu z zasadami i wdrażaniem refor­

my gospodarczej.

To tylko ogólny zarys pra­

cy naszej organizacji. Pozosta je jeszcze szereg innych inicja tyw, jak np. włączenie się w obchody 40-lecia zakładu, pa­

tronat mieszkaniowy, współ­

praca z Państwowym Domem Dziecka w Paczkowie, nie sposób jednak wszystkiego wymienić.

— Jak wygląda na dzień dzisiejszy stan osobowy orga­

nizacji?

Przyjęliśmy w br. 28 człon­

ków. Jednakże 15 chłopców odeszło do wojska, kilka osób zmieniło zakład pracy, tak ze w bilansie ogólnym szeregi organizacji powiększyły się o 7 osób. Pracujemy w ramach dziesięciu kół wydziałowych.

To dziesiąte właśnie utworzo­

ne zostało w ubiegłym miesią bu przy wydziale PR-4. Prze-, wodniczącym koła został Ta­

deusz Walczuk. Z danych sta­

tystycznych wynika, że ponad 30 proc, młodzieży zatrudnio­

nej w zakładzie jest członka­

mi organizacji ZSMP.

— Powracając jeszcze do Waszej działalności w 1987 r.

Co przysporzyło najwięcej problemów?

Mamy kłopoty z rekomen­

dacją członków ZSMP do or­

ganizacji partyjnej. Ze spraw natomiast czysto organizacyj­

nych — ciężko nam było sfi­

nalizować sprawę szkolenia w zakładowym ośrodku wypoczyn kowym w Muszynie. Ciągle coś stało na przeszkodzie, ale

— co najważniejsze — szko­

lenie doszło do skuitku.

— I ostatnie już pytanie.

Czego życzyłbyś jako przewód niczący zakładowej organiza­

cji młodzieżowej swoim kole­

gom w nadchodzącym roku?

Wyboru właściwych i pręż­

nych władz na następną ka­

dencję. efektywnej pracy w organizacji, wielu wyróżnień i awansów zawodowych, oraz poprawy warunków płaco­

wych.

W życiu rodzinnym — po­

myślności, zdrowia i wszystkie go najlepszego!

— Dziękuję za rozmowę.

Notowała:

Dorota Klonowska

Mieszkania

/Dokończenie ze str 1)

stawały się przypadki zmiany lub porzucenia pracy po u- zyskaniu takiego mieszkania.

A zakład — właściciel fun­

kcyjnego lokalu nic na to nie mógł poradzić. Byłego pracownika nie wolno było eksmitować Nie można było nawet żądać od n'ego wyż­

szego czynszu. Takiego, któ­

ry w przynajmniej pewnej części odpowiadałby kosztom eksploatacji mieszkania. No­

we przepisy zmieniają ten stan rzeczy. 33 mieszkania, które ZSD wykupił będą wy najmowane na podstawie u-

zakładowe

mowy między pracownikiem a zakładem. Zakład też bę­

dzie prawdopodobnie ich ad­

ministratorem.

A co z lokalami, które już są zamieszkałe przez ludzi od dawna nie pracujących w źa kładzie z własnej woli lub winy. Ci lokatorzy będą pła ciii znacznie / podwyższony czynsz. Jego konkretna wy­

sokość zostanie ustalona w 1988 r., gdy nastąpi ogólna regulacja czynszów.

Przepisy te nie obejmują emerytów i rencistów, któ­

rzy płacić będą tyle ile pra­

cownicy.

(ZW)

2 klakson

W dniach 30. 11. —2. 12.

odbyło się w Serocku pod Warszawą spotkanie przed­

stawicieli organizacji związ­

kowych reprezentujących wszystkie zakłady terenowe FSO. Celem spotkania było powołanie wspólnego przed­

stawicielstwa reprezentujące­

go interesy związkowców po szczególnych zakładów w róż nego rodzaju rozmowach, ne gocjacjach itp. NSZZ prac.

ZSD reprezentowali w spot­

kaniu Mieczysław Rączy, Ed­

ward Kulesza i Henryk Ziół­

kowski. Na końcowym posie­

dzeniu ustalono, że nowo po wstałe przedstawicielstwo li­

czyć będzie 14 osób — po jed nej z każdego zakładu tere­

nowego.

# « $

Do Federacji Metalowcy wpłynęło pismo z Minister­

stwa Finansów wyjaśniające wątpliwości, dotyczące zaku­

pu dewiz w przypadku ko­

rzystania z wczasów np. w NRD. organizowanych przez zakłady pracy. Ministerstwo wyjaśnia m. in.: w zawiera­

nych umowach o bezdewizo­

wej wymianie wczasowej stro ny powinny sobie wzajemnie zagwarantować wypłacanie o- kreślonego kieszonkowego przez stronę przyjmującą, w przeciwnym bowiem razie bezdewizowa wymiana traci swój charakter, stając się nor­

malną wymianą dewizową.

Obecnie kończy się sezon wczasowy 1987 r. i nawet e­

wentualne już zawarte z za granicą umowy o bezdewizo­

wej wymianie wczasowej na rok 1988. można będzie jesz­

cze zmodyfikować tak. aby strona przyjmująca wypłaca­

ła kieszonkowe Ministerstwo Finansów wyjaśnia równocześ nie, że z naszej strony nie ma ograniczeń w wysokości ustalonego kieszonkowego i zależy to wyłącznie od za­

wartej wzajemnie umowy, przy czym przeliczenie ekwi­

walentności wypłacanego so­

bie wzajemnie kieszonkowego powinno nastąpić według a- ktualnego kursu walut.

Wiadomość powyższą poda- jemy pod rozwagę naszym służbom zajmującym się orga nizacją wypoczynku za granicą.

Co prawda saldo norm wa­

lut państw KDL wzrosło o 20 tys. zł. ale równocześnie obowiązuje ono przez 3 lata, co faktycznie jest ogranicze­

niem możliwości wyjazdów w turystyce nie zorganizow nej.

(ZW)

(3)

Na Tłoczni.

Szefowie wydziałów do swych ludzi

K

oniec roku jest zaw­

sze okazją do podsu­

mowania minionego okresu i wyrażenia życzeń na kolejny nadchodzący rok.

Jak ocenia się pracę wy­

działów produkcyjnych Za­

kładu, czego życzyć załodze na przyszłość? Mówią o tym kie­

rownicy wydziałów.

MARIAN KUSY — Tłocznia (PR-1)

Kończący się rok, mimo że trudny, był pod każdym wzglę dem bardziej ustabilizowany od poprzedniego. Dotyczy to zarówno wykonania zadań jak i dyscypliny pracy. Podobnie

Lakierni* detali wydziału PR-2.

jak na innych wydziałach, wynagrodzenie załogi utrzy­

mywało się w granicach oh.

25 tys. złotych. Oczywiście in­

dywidualne wykonanie norm i prac jest zróżnicowane. Za­

leży od predyspozycji psy- chiczno-fizycznych, znajomości zawodu oraz czynników orga- ni żacy jno-technicznych.

Bardzo chclalbym, by w nadchodzącym roku wreszcie poważnie pomyślano o PR-1 pod względem pełnego zabez­

pieczenia obsady stanowisk pracy. Jest to sprawa pierw­

szoplanowa, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę rozbu­

dowę Tłoczni 1 czekające nas trudności związane z przepro­

wadzeniem wielu prac inwe­

stycyjnych.

Bardzo niejxjkoi mnie spra­

wa zabezpieczenia frontu ro­

bót w aspekcie przygotowania odpowiednich powierzchni pro djakcyjnych, odkładczych I dróg transportowych — I czym wystąpiłem do organiza­

tora frontu robót — Działu Głównego Technologa. Mam tu na myśli wszelkiego rodza­

ju przemieszczenia związane z uruchamianiem prac inwe­

stycyjnych Dotyczy to za­

równo przyrządów znajdują­

cych się na hali, jak i wy- tłoczek o dużych gabarytach (dachy, boki drzwi itp.), do zmagazynowania których brak powierzchni. Przekładamy je codziennie z miejsca na miej­

sce.

Ostatnio dają nam się we znaki kłopoty z blachami pod względem jakościowym. Zmu­

szeni jesteśmy stosować bla­

chy zastępcze. Mamy także wiele problemów czysto we­

wnętrznych. Przykładowo, ak­

tualnie na etacie zatrudnione są cztery suwnicowe, z czego trzy z powodu ciąży automa­

tycznie wyeliminowane są i wykonywania tej pracy. Wia­

domo, że osoba przyjęta na takie stanowisko musi posia­

dać uprawnienia państwowe.

Przykładów podobnych jest wiele.

Chciałbym, by w przyszłym roku nastąpiła wymiana wszystkich podnośników spa­

linowych na elektryczne. Te ostatnie wymagają posiadania specjalnych uprawnień przez obsługę, oraz dodatkowo pra­

wa jazdy kategorii „B”. Wią­

załoby się to znów z dodatko­

wymi kursami i szkoleniami.

Nie wiem, kto wymyślił taką instrukcję, skoro prawo jazdy kat „B" nie było dotychczas wymagane nawet przy pod­

nośnikach spalinowych. Pro­

blem więc rodzi problem.

Życzyłbym sobie również, by w 1988 r. była pełna, stała obsada pracowników na wszy­

stkich stanowiskach pracy.

Wiąźe się to oczywiście z pła­

cami. Niestety ja sam — z punktu widzenia normatywów technologicznych — nie mogę gwarantować więcej jak 20 tys. zł przy wydajności 120 proc, normy.

Wszystkie w/w problemy składają się na naszą wy­

działową codzienność.

Całej załodze Tłoczni życzęt w nadchodzącym roku wszy­

stkiego dobrego, wytrwałości, no i co najważniejsze dużo zdrowia. Gdy jest to ostatnie, wszystko inne jakoś się ułoży.

EDWARD PLIS — Wydział Półfabrykatów (PR-2)

/ Kończący się rok nie był łatwy, zarówno dla całego za­

kładu jak 1 naszego wydzia­

łu. Odnoszę jednak wrażenie (choć ocena należy nie tylko do mnie), że wydział spełnił swoje zadanie, co znajdzie odbicie w planie globalnym zakładu. Słowa uznania chciał bym skierować pod adresem większości pracowników PR-2

— za zrozumienie, zaangażo­

wanie w pracy 1 rzetelność.

Mimo dużych braków w za­

trudnieniu, o czym wszystkim wiadomo, oraz ograniczonych możliwości płatniczych nało­

żone zadania staraliśmy się wykonać. Mam tu na myśli również realizację części za­

miennych, choć akurat w tej kwestii jest nie tak, jakbyśmy sobie tego życzyli.

Serdecznie dziękuję całej załodze a zwłaszcza tym pra­

cownikom, którzy dawali z siebie wszystko, by praca przebiegała jak najlepiej. Ży­

czę w 1988 r. zdrowia, po­

myślności pracownikom wy­

działu i ich rodzinom. Sobie życzę dalszej dobrej współpra­

cy 1 zrozumienia w nowym roku.

STANISŁAW TOCZAK — Blachownia (PR-3)

Biorąc pod uwagę cało­

kształt pracy na wydziale stwierdzić muszę, że był to rok niełatwy. Dochodziło do wielu sytuacji stresowych, trudnych do rozwiązania, po­

nieważ najczęściej w grę wch®

dził człowiek. Wiadomo, ludzie różnią się charakterami 1 każ­

dy Inaczej chce rozwiązywać dany problem. Myślę jednak, że dobrze ze wszystkimi kło­

potami udało się nam uporać i zadania tego roku zostaną wykonane. Duża w tym za­

sługa najbardziej zangażowa- nych pracowników wydziału (a takich jest wielu), oraz średniego dozoru techniczne­

go. Staraliśmy się zawsze podchodzić poważnie 1 odpo­

wiedzialnie do każdego pro­

blemu i sprawy załatwiać w sposób demokratyczny.

Dziękuję załodze za dobrą pracę w ciągu całego roku i wytworzenie atmosfery wza­

jemnego zrozumienia, które jest niezbędnym warunkiem wykonania zadań planowych.

Życzę w nadchodzącym roku pracownikom PR-3 oraz ich rodzinom wiele zdrowia, do­

brego samopoczucia oraz za­

dowolenia z wykonywanej pracy.

EDWARD SKOMOROWSKI

— Wydalał Lakiemiczo-Pod- woziowy (PR-t)

Przez cały kończący się rok pracowaliśmy przy zmniejszo­

nym stanie osobowym załogi.

Zatrudnienie na wydziale było średnio o ok. 15 osób mniej­

sze od planowanego. Utrud­

niało to pracę pozostałym, od których automatycznie wyma­

galiśmy większej wydajności Wykonaniu zadań nie sprzy­

jały także nierytmiczne dosta­

wy materiałów — głównie z kooperacji zewnętrznej. Do­

tyczyło to zwłaszcza współ­

pracujących z nami zakładów w Szczecinie i Lublinie. Wszy­

stko to powodowało często .konieczność pracy w wolne soboty. Jestem jednak dobrej myśli i mam nadzieję, że plan roku zostanie wykonany.

Pracownicy Blachowni „w akcji”.

Bardzo ciężko pracowało się zatrudnionym na Lakierni.

Mimo i tak ciężkich warun­

ków pracy doszła jeszcze do­

datkowa produkcja, którą wy­

konujemy tą samą załogą.

Modernizacja Lakierni spowo­

dowała zburzenie bondera. To z kolei wymaga od pracowni­

ków ręcznego mycia srftnocho- dów.Wszystkim pracownikom La­

kierni szczególnie dziękuję za ciężką prlcę.

zalewanie silników na wydziale PR-4.

Oprócz kilku sporadycznych wypadków naruszenia dyscy­

pliny na PR-4 (spóźnienia, nieobecności, pijaństwo), po­

stawa załogi była bardzo do­

bra.Życzę wszystkim pracowni­

kom wydziału Lakiernicza- -Podwoziowego lepszych wa­

runków pracy i płacy, spoko­

ju, dobrej współpracy, a ich rodzinom — wszystkiego naj­

lepszego w 1988 roku.

TADEUSZ KRYNDA — Wy dział Montażowy (PR-5).

Załoga wydziału montażowe­

go jest w bieżącym roku zdyscyplinowana i pracuje

bardzo wydajnie. Jeżeli nie występowałyby kłopoty z do­

stawami materiałów i samo­

chodów z poprzednich wy­

działów, już początkiem grud­

nia mielibyśmy wykonany plan roczny

Pracowało nam się ciężko głównie z powodu braku części z kooperacji zewnętrz­

nej, Zmuszeni byliśmy dodat­

kowo uzupełniać części w go­

towych już samochodach.

Współpraca z wydziałami po­

przednimi układała się lepie!

niż w poprzednich latach, choć jeszcze nie tak, jakbyśmy te­

go pragnęli.

Z okazji zbliżającego się nowego roku tyczę wszystkim pracownikom wydziału wszy­

stkiego najlepszego. Oby na­

stępny rok był Jeszcze lepszy, przyniósł mniej kłopotów w pracy • dużo szczęścia w ty­

ciu rodzinnym.

Współpracującym z nami Życzę pokonania wszystkich trudności a tym samym lep­

szego wywiązania się ze swych obowiązków.

Notowała:

DOROTA KLONOWSKA

(4)

Ogólnopolska Konferencja Mistrzów

Przedstawiamy zabytki Nysy

Wieża Wrocławska

Dokładna data jej wznie­

sienia nie jest znana. Histo­

rycy ustalają jej budowę na wiek XIV lub XV. Na prze­

łomie kolejnych stuleci XVI i XVII-go została podwyższo­

na i częściowo przebudowana a następnie odnowiona w 1906 r. Jest to zabytek ar­

chitektury z okresu gotyku, z renesansowym zwieńcze­

niem. Pierwotnie szczyt jej stanowiła iglica zniszczona w 1642 r wskutek pożaru spo­

wodowanego przez szwedzkie wojska. Wieża rozdzielona jest na dwie kondygnacje.

Dolną otwiera półkoliste przej ście z póżnorenesansowym por

Podsumowanie działalności Klubu Honorowych Dawców Krwi

20 listopada odbyło się w Domu Metalowca spotkanie Klubu Honorowych Dawców Krwi przy ZSD Nysa z udzia Jem przedstawicieli władz (zwierzchnich PCK. Obecni by li: prezes Zarządu Miejsko- -Gminnego PCK — Hieronim Wiatrowski, v-ce przew. ZM-G dr Stanisław Dziewiszek, in­

spektor ds. krwiodawstwa We ra Łobodzińska, prezes Rejo nowej Rady Krwiodawstwa — Krzysztof Bieganowski oraz przedstawiciele placówek tere nowych — Anna Kulak i Lu­

cyna Gocyła. Oprócz członków zakładowego klubu HDK w spotkaniu uczestniczyli dele­

gaci Komitetu Zakładowego PZPR oraz związków zawodo­

wych.

Inspiracją do zorganizowa­

nia spotkania było nie tylko rozliczenie rocznej działalnoś ci klubu lecz również podkreś lenie uroczystości obchodów Dni Honorowego Krwiodaw­

stwa.

Sekretarz klubu Wiesława Dziaałowicz zapoznała zebra­

nych z wynikami pracy za

talem z 1603 r. Przeniesiony on został z domu przy ul.

Rynek nr 18. Zbudowany jest z kamienia, półkoliście zam­

knięty, w obramowaniu roślin nej dekoracji.

Wieża zwieńczona jest gład­

ką attyką ze strzelnicami ar tyleryjskimi oraz szczytami o bogatym wykroju. Rozdzie­

lają ją gzymsy zwieńczone postumentami, na których u- mocowane są chorągiewki.

Usytuowana na rogu ulic Wrocławskiej i Dąbrowskiego stanowi piękny zabytek na­

szej architektury.

(dk)

1987 r. W ciągu 10 minionych miesięcy zakładowi krwiodaw cy oddali 54,800 1 krwi. U- względniając, że klub HDK li czy 54 czynnych kwriodaw- ców, na każdego z nich przy pada nieco ponad 1 1 oddanej krwi. Stanowi to nawet prze­

kroczenie planu PCK, który nakłada na członków klubu o- bowiązek oddania minimum 800 ml krwi rocznie. Ogółem zakładowy klub liczy 71 człon ków, z których 17-tu, to oso­

by „nieczynne” — niedyspono wane w danym okresie do krwiodawstwa, lecz zgodnie z Regulaminem PCK mogące na dal pozostawać w klubie. Wie lu członków klubu do końca października oddało już 4-krot nie krew. Na spotkaniu wyróż nieni zostali listami pochwal­

nymi z wpisem do akt osobo­

wych. Są to: Wacław Abram, Ryszard * Grzymkowski, Jan Janesky, Ryszard Jóźwiak, Sta nisław Kozłowski, Jan Kłe- niewski, Jerzy Kozioł, Andrzej Musiał, Stanisław Machniak, Tadeusz Mistrak, Jan Ogiejko, Grzegorz Osadców, Paweł

Pod patronatem Komitetu Warszawskiego PZPR oraz To­

warzystwa Naukowego Orga­

nizacji i Kierownictwa odby­

ła się w Warszawie V Ogólno polska Konferencja Mistrzów.

Temat wiodący spotkania . brzmiał: „Mistrz — organiza­

tor produkcji w II etapie re­

formy gospodarczej”.

Uczestnikami było 125 re­

prezentantów Klubów Mistrza zrzeszonych w dziesięciu re­

gionalnych radach. Wojewódz­

two opolskie reprezentowało jedenastu mistrzów. Przedsta­

wicielem naszego zakładu na Konferencji był starszy mistrz wydziału PR-2 Zbigniew Kun­

del, pełniący jednocześnie fun keję przewodniczącego Rady Mistrzów w ZSD.

Jego to właśnie poprosiłam o przekazanie swych wrażeń z Konferencji Czytelnikom

„Klaksonu”:

„W podobnym zjeździe u- czestniczylem już drugi raz.

Celem obecnego było zastano­

wienie się nad takimi działa­

niami, które ■ podniosłyby pres tiż zawodu mistrza w zakła­

dzie. Początkiem lat 80-tych Towarzystwo Naukowe Orga­

nizacji i Zarządzania zauwa­

żyło, iż dozór niższego szcze­

rbią nie jest odpowiednio trak

•o

AUTOSALON

Samochód ten jest oryginal­

ny, tani i posiada funkcjonal­

ne nadwozie. Ma dużą prze­

strzeń bagażową oraz tylne drzwi. Popyt na takie uniwer salne, sportowe i o umiarko­

wanej cenie samochody jest duży.

Sportowy Renault jest chęt­

nie kupowanym samochodem.

Ma dostatecznie ładną linię nadwozia i jest wykonywany w różnych odmianach.

Prototyp pojazdu poddano badaniom w tunelu aerodyna­

micznym. Jego współczynnik doskonałości aerodynamicznej Cx=0,37 jest jednym z lep­

szych spośród seryjnie wytwa rżanych samochodów na świę­

cie. Gdy patrzymy na samo­

chód z boku, widać linię kli­

na wznoszącą się od przodu.

Wyraźnie pochylona jest ku przodowi długa maska silnika, a jeszcze silniej pochylona ku tyłowi przednia szyba o du­

żych wymiarach. Boczne szy­

by są gięte, a tylne okno speł

Pyrcz, Jan Sickierzycki, Ry­

szard Serwatka, Zdzisław Woj taszewski, Władysław Wąsik.

Wprawdzie osób kwalifikują cych się do wyróżnienia było o wiele więcej, lecz otrzymać je mogli tylko ci, którzy cie­

szą się nienaganną opinią w pracy zawodowej. Ukarani ka rami regulaminowymi, zgodnie z Regulaminem PCK nie mo­

gli być wzięci pod uwagę.

Odznaczenia podstawowe PCK (po oddaniu 3 1 krwi) otrzymali: Bogdan Hajduga, Jerzy Malina i Tadeusz Mi­

strak, a odznaczenia „Zasłu­

żony Honorowy Dawca Krwi”

— Jan Klasura, Waldemar Ko stuś^ i Kazimierz Soliński.

Klub za całokształt swej dziia łalności otrzymał od związków zawodowych dyplom uznania.

Interesującą część spotkania stanowił referat przedstawio­

ny przez dr Stanisława Dzie- wiszka, w którym omówił per spektywy krwiodawstwa na naszym terenie. Podkreślił, iż już obecnie daje się zauważyć znaczną poprawę i szereg u- sprawnień w pracy punktu po bierania krwi. Wprowadzone zostały stałe dyżury lekarskie, krew badana jest pod kątem obecności wirusa AIDS. Dr S.

Dziewiszek zapoznał pokrótce zebranych ze szkodliwością i występowaniem tej najgroź­

niejszej obecnie choroby.

(dk)

towany, nie cieszy się tak du­

żym autorytetem jak bywało dawniej. Na pewno jedną z przyczyn jest fakt, że do za­

wodu tego trafiło wielu‘"ludzi przypadkowych, ktoray obni­

żają prestiż pozostałym. Spra­

wę tę poruszył na wstępie konferencji dr Zbigniew Dwo rzecki, autor referatu pt.

„Edukacja roli mistrza w no­

wym mechaniźmie funkcjono­

wania przedsiębiorstwa”. Te­

mat tym bardziej na czasie, że zmiany w mechanizmach funkcjonowania przedsię­

biorstw wymagają od mis­

trzów jeszcze większej odpoi- wiedzialności i rzetelniejszego wypełniania obowiązków. Już teraz jednak zarysowuje się podział na tych, którzy przyj­

mują pozyeję zachowawczą oraz prezentujących swe u- miejętności organizacyjne i in nowacyjne.

Drugi, wygłoszony na zjeź­

dzie referat dotyczył grup partnerskich, ich istoty i za­

sad funkcjonowania. Doc. dr hab. Stanisław Rudolf, który omówił ten temat, poruszył także sprawę nowej roli nad­

zoru w procesie demokratyza­

cji w przedsiębiorstwie.

Bardzo ciekawą częścią spotkania były obrady w gru­

o o -e- •«> o-

Renault Fuego

nia funkcję przeszklonych drzwi.

Wiele elementów nadwozia Fuego przeniesiono z samo­

chodu Renault-18. Dotyczy to całej przedniej partii nadwo­

zia, a także tylnych błotników.

Inny niż w R-18 jest zderzak przedni Fuego, wykonany z ciemnego polyestru. Zderzak jest jednolity i. ma duże roz­

miary. Wygięty jest na boki nadwozia, a w dolnej swojej części tworzy spoiler aerody­

namiczny.

Wzdłuż boków nadwozia oraz pod tylną szybą bieg­

nie pas wykonany z ryfłowa- nego tworzywa. Nadaje on sa mochodowi charakterystyczny wygląd.

Wnętrze nadwozia ma dłu­

gość 160 cm, przednie fotele są bardzo wygodne, ich opar­

cia mają boczne ściany, two­

rząc kształt kubełkowy. U- kształtowanie foteli przednich skutecznie przytrzymuje ciało jadących, zwłaszcza przy po­

konywaniu zakrętów.

Renault Fuego należy do grupy samochodów coupe- -combi. Bagaże wkłada się przez duże tylne okno, speł­

niające funkcję drzwi unoszo­

nych do góry i podtrzymywa­

nych podporami hydraulicz­

nymi. Bagażnik ma pojemność 340 dm3, a przy złożonych tylnych siedzeniach wzrasta ona do 1000 dm3.

Nadwozie Fuego wykonywa ne jest w trzech wersjach wy posażenia. przy czym podsta­

wowe wyposażenie już jest bogate. Tak np. wszystkie wersje mają bezwładnościowe pasy bezpieczeństwa, ogrzewa ne tylne okno i miękkie pod- łokietniki. Zaczynając od wersji GTL wystrój jest bo­

gatszy o elektryczne sterowa­

nie otwierania szyb w drzwiach oraz halogenowe re­

flektory. Wersja GTX ma do­

datkowo pneumatyczny klak­

son, szyby barwione na ciem­

no, wycieraczki ze spryskiwa czem reflektorów itp.

W samochodach Fuego wy-

pach branżowych, poprzedza­

jące dyskusje plenarne. Ja pra cowałem w grupie trzeciej — przemysłu narzędziowego. Za­

bierając głos zapoznałem u- częstników konferencji z per­

spektywami rozwoju naszego zakładu, określiłem założenia nowej produkcji i przedstawi­

łem charakterystykę technicz­

ną samochodu „trak”. Zauwa­

żyłem, że wystąpienie to spot­

kało się z dużym zaintereso­

waniem zebranych głównie z powodu nowego modelu samo chodu. Zaważyła tu dodatko­

wo okoliczność, że jest on wy tworem myśli naszych rodzi­

mych, a konkretnie zakłado­

wych konstruktorów i nie po­

chodzi z licencji.

Korzystając z okazji chciał- bym ’podziękować dyrektoro­

wi produkcji mgr. inż. Mie­

czysławowi Warzosze i mgr.

inż. Aleksemu Gzylowi, którzy udzielili mi pomocy zarówno organizacyjnej jak i w kwe­

stiach merytorycznych w zwią zku z moim wyjazdem na kon ferencję.

Szerzej postaram się omó­

wić poruszaną tematykę pod­

czas spotkania z mistrzami w zakładzie”.

Notoxyala: D. Klonowska

t korzystano istniejące silniki z innyh pojazdów Renault, od 1397 cm3 do 1995 cm3, a także wersje Turbo i Turbo- diesel. Wszystkie silniki Fu­

ego mają 4 cylindry ustawio­

ne rzędowo wzdłuż pojazdu przed przednią osią. Renault Fuego z najmniejszym silni­

kiem rozpędza się do 100 km/h w ciągu 15,0 s, a z silnikiem benzynowym — turbo już w ciągu 9,5 s.

Dane techniczne samochodu RENAULT FUEGO GTS.

— Nadwozie samonośne 2- -drzwiowe 4—5 miejscowe.

— Silnik 4-suwowy, 4-cylin- drowy, rzędowy, chłodzony cieczą, umieszczony wzdłużnie z przodu, napędza kola prze­

dnie.

— Średnica cyl. X skok tło­

ka (poj. skokowa’ — 79X84 mm) 1647 cm3.

— Moc maksymalna — 70,5 kW (96 KM) przy 5750 obr./

/min.

— Stopień sprężania — 9,3:1.

— Skrzynia przekładniowa 5- -biegowa, synchronizowana.

— Zawieszenie przednie: wa­

hacze poprzeczne, sprężyny śrubowe, amortyzatory teles­

kopowe, stabilizator.

— Zawieszenie tylne: oś szty­

wna prowadzona dwoma drą­

żkami podłużnymi na końcach osi i środkowym trójkątnym wahaczem, sprężyny śrubowe, amortyzatory teleskopowe, sta bili zator.

— Hamulce dwuobwodowe z mech, wspomagającym, prze­

dnie tarczowe, tylne bębno­

we, hamulec ręczny — mecha niczny na koła tylne.

— Ogumienie o wymiarach 185/65 HR 14.

— Długość/szer./wys. pojazdu

— 438/169/132,5 cm.

— Rozstaw osi — 244 cm.

— Masa własna pojazdu — 1020 kg.

— Prędkość maksymalna — 180 km/h.

— Zużycie paliwa — 8,1 1/100 km przy V = 120 km/h. -

(WQ)

(5)

Nowe latko

Kończący' się rok zawsze jest okazją do złożenia sobie życzeń na kolejnych dwanaś cie miesięcy. Tradycją stało się wznoszenie takich toastów na balach sylwestrowych, czy w ścisłym gronie rodzinnym.

Dawny, polski noworoczny zwyczaj zwany „nowym lat­

kiem” pozwalał naszym przód kom bardziej uroczyście sła­

wić nadchodzący rok. Chodzo no od domostwa do domo­

stwa z zieloną świerkową ga łązką i śpiewając życzono gospodarzom wszystkiego naj lepszego na „nowe latko”, czyli na Nowy Rok.

4> w w ♦♦♦♦♦♦♦ o » ♦ ■

Naj, Naj, Naj...

NAJWIĘKSZYM TEATREM świata było rzymskie Colo­

sseum, którego budowę rozpo czął cesarz Wespazjan, zaś u- kończył — w 80 r. n.e. — ce­

sarz Tytus. Colosseum posia­

dało 48.000 wygodnych miejsc siedzących oraz 5000 miejsc stojących.

*

NAJWIĘKSZYM KOŚCIO­

ŁEM jest Bazylika Świętego Piotra w Rzymie. Ma ona 186,3 m długości, 183 m wyso kości i 15.160 m kw. powierz­

chni.

NAJSTARSZE OGRODY bo taniczne znajdują się we Wio szech. Założono je w XVI wie ku w Salerno i Wenecji. W Polsce najstarszym ogrodem aaczyca się Kraków. Najmłod­

szym, założonym juiż w PRL,

Dzieci, które chodziły z ta­

kimi życzeniami często miały za pazuchą trochę pszenicy lub innego zboża, które roz­

rzucały po izbie życząc uda­

nych zbiorów w przyszłym roku. Oczywiście były za to wynagradzane przez gospo­

dynie słodkimi łakociami, jabłkami, orzechami.

W niektórych regionach Pol ski np. na Kurpiach do dziś zachował się zwyczaj lepie­

nia z ciasta figurki zwanej właśnie „nowe latko”. Przed stawia ona zamożną gospo­

dynię ze stadkiem gęsi. Z figurką tą przystrojoną gałąź ką świerku obchodzono do­

mostwa życząc wszystkiego najlepszego. Do siego Roku!

(dk)

W* W>-*>'**■'*"*’ .*

jest lubelski ogród botanicz­

ny.

*

NAJWIĘKSZY HOTEL znaj duje ąię w Chicago. Ma on 300 pokojów położonych na 36 piętrach, na które dociera się 25 windami. Hotel zatrudnia 2000 pracowników, w tym 75 telefonistek, posiada olbrzymią pralnię, a także własną straż pożarną.

*

NAJSTARSZYM SZPITA­

LEM (czynnym dotychczas) w Europie jest Szpital św. Ja­

na w Bruges (Belgia). Został wzniesiony w XII wieku i po*

dzień dzisiejszy służy potrze­

bom lecznictwa.

*

NAJSTARSZA XVII-WIECZ NA TOALETA (dla służby) przy dworku w Yeovil (So­

merset, Anglia) została wciąg­

nięta na listę zabytków. Z to­

alety mogło korzystać jedno­

cześnie 6 osób. „Stanowiska”

ustawione są w niej koliście, co sprzyjało prowadzeniu kon wersacji.

*

NAJWYŻSZĄ WIEŻĄ ŚWIA TA jest moskiewska wieża te­

lewizyjna (533 m). Przy obli­

czaniu wytrzymałości kon-

• strukcji wieży brano pod u- wagę najsilniejszy z możli­

wych huraganów, jaki może nawiedzić Ziemię raz na 2000 lat. Pod szczytem znajduje się restauracja „Siódme nie­

bo”- . - .

Tesi s zabawa

Dowiesz się o tym gdy od­

powiesz na postawione tu 15 pytań. Odpowiedź może brzmieć tylko „tak” lub „nie”, żadnych wymijających ani po średnich!

1. Gdy coś komuś wyjaś­

niasz, a on wciąż nie może zrozumieć, czy chętnie i spo­

kojnie tłumaczysz mu jeszcze raz?

2. Chcesz sobie coś kupić, ale w sklepie jest kolejka, czy rezygnujesz z zakupu?

3. Czy zdarza ci się, że nie możesz zasnąć w nocy poprze­

dzającej dzień, w którym ma się zdecydować jakaś ważną dla ciebie sprawa?

4. Wyjmujesz ze skrzynki ważny list. Czy czytasz go już na schodach lub w windzie?

5. Masz nareszcie zaoszczę­

dzone pieniądze na coś, o czym marzysz. Dowiadujesz się, że za pół roku ma się znaleźć na rynku to samo, ale poważnie unowocześnione. Czy decydu­

jesz się czekać te pół roku?

6. Denerwuje Cię czekanie u lekarza?

7. Denerwuje Cię, gdy nie możesz rozwiązać krzyżówki

W roku 1910 Olav Olavson

— obywatel Szwecji, przeży­

wał tak poważne trudności fi­

nansowe, iż postanowił sprze­

dać prawa pośmiertne do swe­

go ciała Instytutowi Karola w Sztokholmie. W następnym roku dostał poważny spadek i postanowił odkupić siebie sa­

mego. Instytut odmówił jed­

nak zrzeczenia się praw do jego ciała, oddał sprawę do sądu i wygrał ją. Co więcej, Instytut uzyskał odszkodowa­

nie, ponieważ Olav kazał so­

bie wyrwać dwa zgody prawnego swego ciała.

zęby bez właściciela

* *

W lutym 1970 r. Frederic Forsyth, który właśnie porzu­

cił pracę w BBC, przedłożył wydawcy maszynopis sensacyj nej powieści. Tekst zwrócono mu w osiem tygodni później odmawiając wydania, ponie­

waż „nie budzi on zaintereso­

wania czytelnika”. Cztery in­

ne wydawnictwa postąpiły po­

dobnie. Wreszcie jedno z nich zdecydowało się raz jeszcze rozważyć sprawę i ostatecznie zgodziło się powieść wydać.

Jak dotąd „Dzień szakala”

miał łącznie 10 milionów sprze danych egzemplarzy.

4>"4-

ZHAŃBIONA Małpa, ujrzawszy twarz w

zwierciadle zbladła:

— Doprawdy, chyba zbiję te zwierciadła!

Bo przecież widać z daleka Że pochodzę od człowieka!

W DZIEŃ BOŻEGO NARODZENIA W dzień Bożego Narodzenia Radość wszelkiego stworzenia...

A już najwięcej chyba Cieszy się indyk i ryba.

WIEDZĄ LEPIEJ Powiedzą ci sąsiedzi,

Co masz wyznać na spowiedzi.

LUDZIE

Ziemię zmienili w piekło, Teraz na Księżyc ich

powlekło.

REGUŁY SITWY Zero do zera,

A będzie kariera.

PRZESTROGA DLA PYSKACZY Nim język puścisz w taniec, Załóż na mordę... kaganiec.

OCENA DZIAŁACZA Jednej rzeczy w życiu dokona:

Skona™

Czy jesteś

do końca lub odgadnąć ja­

kiejś zagadki?

8. Czy potrafisz poczekać na niepuktualnych przyjaciół (umówiłeś się z nimi poza do­

mem) chociaż pół godziny?

9. Czy masz jakieś hobby, które wymaga cierpliwości (np. lubisz haftować, łowić ry­

by)?10. Odnosisz wrażenie, że ludzie dookoła Ciebie za wol­

no pracują? a

11. Gdy przyjaciel opowia­

da Ci długo i rozwlekle nie ciekawe wrażenia z podróży jesteś w stanie wysłuchać go spokojnie do końca?

12. Czy denerwujesz się bar dzo, gdy ktoś przed Tobą wepchnie się z boku do ko­

lejki?

13. Gdy Ci zaczyna latać o- braz w telewizorze, czekasz aż się sam ureguluje?

14. Stoisz 10 minut przed budką telefoniczną i nie wy­

gląda na to, by ktoś rozma­

wiający szybko skończył roz­

mowę. Czekasz mimo to da­

lej?

15. Czy spojrzałeś na -wynik testu, jeszcze zanim zacząłeś odpowiadać na pytania?

Fatalne omyłki

-# # #

Z powszechnym poklaskiem naukowców spotkał się w ro­

ku 1908 astronom Percical Lo­

well, gdy obwieścił, iż jego obserwatorium w stanie Ari- zona dojrzało kanały na Mar­

sie. Jak pisał w swej pracy, kanały te są czerwone i jakby się poruszały. Naniósł je na mapę, której kopie trafiły do atlasów szkolnych na całym świecie. Na Marsie nie ma ka­

nałów. Astronom cierpiał na rzadką chorobę oka,

dziś jako syndrom .1 Objawia się ona

chory widzi żyłki własnego oka. Lowell był taką sławą, że nikt nie

ważyć jego

znaną Lowella.

tym, że pod- ośmielił się twierdzenia.

* #

Około roku 1550 książę Lo­

renzo Medici doszedł do wnio­

sku, że nie podobają mu się malowidła ścienne pędzla Leo narda da Vinci przedstawia­

jące bitwę pod Anghiavi, a

JAN SZTAUDYNGER

FRASZKI

TELEGRAM Do dyspozycji żebro mam, Chętnie za ładną Ewę dam!

RAJ OCALONY Przyjrzałem się tej Ewie:

Niech jabłko wisi na drzewie!

SPOKÓJ SUMIENIA Kiedy kobietę- w własne łoże

złożę, Spokojny jestem, że nie

cudzołożę.

KURACJA ODCHUDZAJĄCA Rano keks —

Wieczór seks.

BRAK WYMAGAŃ Nie od kobiety człowiek nie

klakson

JAK NALEŻY POLICZYĆ ODPOWIEDZI: Po 1 punkcie policz sobie za każde „tak”

przy pytaniach nr 1, 5, 8, 9, 11, 12, 13, 14 i za każde „nie”

przy pytaniach 'nr 2, 3, 4 6, 7, 10 i 15. A teraz spojrzyj, w której rubryce znajdziesz swój wynik.

12—15 punktów: Twoja cier pliwość jest godna podziwu!

Ale uwaga, każda przesada jest szkodliwa. Zastanów się czy nie jesteś zbyt flegmatycz ny, powolny, mało energicz­

ny. Więcej aktywności i ini­

cjatywy na pewno by Ci się przydało.

5—11 punktów: Można Ci pogratulować! Masz właśnie taką dawkę cierpliwości, któ­

ra pomocna jest w dojściu do . celu. Można do Ciebie zasto­

sować znane przysłowie o cier pliwości: Cierpliwość w niebo wwodzi; cierpliwość wszystko zwycięża; cierpliwość najlep­

sze lekarstwo; cierpliwość przynosi róże!

0—4 punktów: Strasznie je­

steś niecierpliwy. Jeśli tak da lej pójdzie, zrobi się z Ciebie nerwu^, z którym trudno bę­

dzie wytrzymać. I zdrowie stracisz i przyjaciół.

zdobiące Palazzo Vecchio we Florencji. Uważał, że dzieła są w niemodnym stylu, no i po­

litycznie niepożądane, jako że namalowane wcześniej, za cza sów republiki. Postanowił więc zlecić trzeciorzędnemu mala­

rzowi, Giorgio Vasari, aby za­

malował pracę Leonarda wła­

snymi kompozycjami. Obecnie likwidacja robótek księcia Lo­

renzo i ponowne odsłonięcie dzieła Leonarda kosztuje mi­

lion dolarów.

# # * 26 kwietnia 1981 roku czło­

nek brytyjskiej Izby Gmin z ramienia partii konserwatyw­

nej, Richard Alexander wez­

wał policję, aby zajęła się przesyłką nadesłaną na adres jego biura. Z przesyłki sły­

chać było tykanie zegara. Prze świetlenie promieniami Roent­

gena ujawniło mechanizm ze­

garowy. Policja postanowiła rozbroić paczkę. Analiza szcząt ków po wybuchu ustaliła, że w paczce była zapasowa pidża ma posła, szczotka do zębów oraz budzik podróżny, jaki do­

stał w upominku od żony. O- desłał mu to wszystko hotel, w którym zostawił te przed­

mioty przez zapomnienie.

wymaga — Może być. naga... 1

O BRZÓZKĘ Kochałeś brzózkę, gdy była

ładną.

Kochaj, gdy jej listki spadną.

TEMU

Temu, co moje fraszki zbyt rozwiązłe łaje:

Wolę rozwiązły język niźli obyczaje.

(6)

— To wszystko niebo rządzi, a planety jego Bo im moc ta nadana od

Pana samego.

.. wżdyi przed się planety moc mają, gdyż owi praktykarze czasy

powiadają, O niemocach, o śmierci, o

pewnych przygodach, O kłopotach, o walkach i o

prędkich szkodach.

Mikołaj Rej WODNIK

znak urcdzonych od 21 l do 1S U

Pierwszy kwartał, choć na początku będzie się zapowia­

dał doskonale, x czasem oka że się nie najłatwiejszy do przebrnięcia. Zwłaszcza jedna konkretnie Cię dotycząca spra wa wymagać będzie więcej zachodu, a może nawet trze­

ba ją będzie zacząć od nowa i zupełnie inaczej potrakto­

wać. W drugim kwartale in­

teresujące spotkanie, liczne roa mowy, ożywione życie tm rzyskie. Latem oczekuj cieką wej propozycji. Będzie ona istotna tak dla życia zawo­

dowego jak i osobistego. Ko­

niec roku upłynie pod zna­

kiem natłoku spraw, bardzo zresztą różnorodnych. Nie po­

stępuj pochopnie — namysł i rozwaga będą Ci przez cały czas potrzebne. Generalnie czeka Cię powodzenie we .wszystkich prawie sprawach

którymi się zajmiesz. Obyi tylko nie stracił cierpliwości przed czasem. Konsekwencja, która jest cechą wrodzoną Wodników na pewno w tym dopomoże.

Znaki, na których przychyl­

ność możesz liczyć przez ca­

ły rok — -Baran i Strzelec.

(od is n a* !« m)

RYBY

Już począwszy od stycznia musisz wykazać się dużą przedsiębiorczością. Nawar­

stwi się wiele spraw wyma­

gających szybkiego rozwiąza­

nia. Nie wolno w tym okre­

sie stracić żadnej okazji do osiągnięcia życiowych sukce­

sów. Wprawdzie większość Twoich planów powiedzie się znakomicie, ale związane z podróżą lub wyjazdem — uleg ną pewnej zmianie. Uważaj, by końcem roku nie skompli kówać niepotrzebnie swych spraw sercowych. Wrodzona wrażliwość i Intuicja Ryb mo­

gą tym razem zawieść. Warto zdobyć się na odwagę i przy­

stąpić do działania w spra­

wie, która wyda Ci się trud­

na do osiągnięcia. Sprawy bie żące w całym roku przebieg­

ną pomyślnie, bez większych zahamowań czy konfliktów.

Znaki sprzyjające: Kozioro­

żec I Rak.

BARAN (od 21 ni do 18 IV) Nadchodzący rok będzie dla Ciebie jedn^ wielką niespo­

dzianką. Nieoczekiwany wy-

•jazd zagraniczny, nowe, inte­

resujące znajomości, a być mo że i nowe mieszkanie. Ńie o- znacza to wcale że wszystko będzie szło jak po przysło­

wiowym „maśle". Będziesz musiałia) wiele się napraco­

wać 1 nagimnastykować, aby osiągnąć cel. Twój wrodzony upór i wytrwałość zaprocen­

tują jednak w ciągu najbliż­

szych miesięcy zrealizowaniem szeregu życiowych planów.

2ycie rodzinne przebiegnie bez większych zakłóceń, jedy­

nie latem ktoś niedawno po­

znany zechce skłócić Cię z naj bliższymi. Rozsądna postawa Twego partnera zapobiegnie awanturze. Najlepszy w. tym roku okaże się czwarty kwar tał. Wówczas można oczeki­

wać spełnienia niejednego skrycie wymarzonego projek­

tu lub realizacji od dawna wymarzonego planu. Szczegół nie grudzień powinien być obfity w takie doznania.

Znaki przychylne przez cały rok — Panna 1 Rak.

6 klakson

BYK (od 19 IV do 20 V) Pierwszy kwartał upłynie pod znakiem spraw domo­

wych, trochę może nawet kło potliwych. Wymagać będą roz­

wagi i rozumnego działania, czasem nawet dyplomacji. Po­

prawi się nieco Twoja sytua­

cja finansowa, mimo, iż rok zaobfituje w wydatki. Cieka­

wie zapowiada się lato — po­

dróże, prezenty, wyrazy uzna nta i jakaś nowa, szczególnie sercu miła sympatia. Nie u- da się niestety uniknąć nie­

porozumień w pracy. Musisz podchodzić z dużą ostrożno­

ścią do zmian, które zaczną pod koniec roku zachodzić w Niskim Ci otoczeniu. Wpraw­

dzie Byki jako pracownicy są niezwykle sumienni i dokład­

ni, ale zbytnia łatwowierność doprowadzić może do konflik towej sytuacji w pracy. Spo­

ro zajęć wymagać będzie do­

datkowej krzątaniny.

Serdecznością i sympatią ob durzać będą Byki osoby spod znaków Wagi i Lwa.

BLIŹNIĘTA (od 21 V do 20 Vł) Rok zapowiada się nieźle.

Pierwszy kwartał upłynie pod znakiem sympatii do kogoś niedawno poznanego. Wpraw­

dzie będzie to zapowiedzią kłopotów sercowych, ale Bliź nięta są x reguły zmienne w uczuciach. Kolejny kwartał obfitować będzie w mile nie­

spodzianki. Spotkasz się z wy razami sympatii i szacunku.

Znajdą one wyraz w postępo waniu otoczenia 1 poprawie sytuacji finansowej. W per­

spektywie wyjazd — ucieszy jednak tylko wówczas, gdy bę dzie właściwie zaplanowany.

Sprawy domowe układać się będą różnie. I choć ogólnie atmosfera1 żyda rodzinnego powinna Cię zadowalać — nie uda się uniknąć pewnych nieporozumień. Dobre wraże­

nie, jakie końcem roku wy­

wrzesz na otoczeniu pomoże rozwiązać ważne sprawy za­

wodowe.

Znaki przychylne Bliźniętom przez cały rok — Wodnik i Strzelec.

RAK (od 21 VI do 22 VII) Praca, praca i jeszcze raz praca — tak w skrócie okre­

ślić można to, co czeka Cię w nadchodzących miesiącach.

Niewątpliwie przyszły rok wy magać będzie wielu wyrze­

czeń i samodyscypliny. Rzetel ne podchodzenie do zawodo­

wych obowiązków zaprocentu­

je dużymi perspektywami na przyszłość. Komuś ^ardzo żale żeć będzie na nawiązaniu, z Tobą bliższego ftoijtaktu i zna jomość ta da początek wielo­

letniej przyjaźni. Ciekawie za­

powiada się urlop — dobre układy finansowe pozwolą od­

wiedzić miejsca jakie dawno już pragnąłeś zobaczyć. Uwa­

żaj jednak na zdrowie, oby dopisywało lepiej niż w mi­

nionym roku. Drobne kłopo­

ty rodzinno-domowe mogą za­

kłócić pierwsze tygodnie ro­

ku. Nie wpadaj z jednego nastroju w drugi — szybko, nagle i czasem bez zastano­

wienia.

Znaki sprzyjające Ci w nad­

chodzącym roku — Ryby i Sporpion.

LEW (od 23 VII do 22 VIII) Przez cały czas musisz dzia lać w sposób zorganizowany.

Nie trać czasu na sprawy mało ważne. Tylko takie po­

stępowanie pozwoli Ci na roz wiązanie problemów, których niestety nie zabraknie. Uni­

kaj spięć i zbyt gorącej wy­

miany zdań zarówno w pra­

cy jak i w domu. Nie zrażaj się kłopotami w pracy. Choć na pierwszy rzut oka wydawać się będzie, że nie dasz rady, nie rezygnuj, warto spróbo­

wać. Nieco lżejszy będzie trzeci kwartał — prawie wszy stkie sprawy przyjmą dla Cie Ne korzystny obrót Przychyl na atmosfera ze strony oto­

czenia okaże się bardzo po­

mocna, ułatwi przeprowadze­

nie niełatwych zadań, które sobie nakreślisz. Pamiętaj, że w pojedynkę niewiele zdzia­

łasz, staraj się więc mieć sprzymierzeńców nawet w ry walach.

Zawsze możesz liczyć na Wagę i Ryby.

PANNA (ad 23 VIII de 22 IX) ..Panny" już wkrótce mogą oczekiwać poprawy własnych finansów, awansu bądź na­

grody. Rozstrzygną się także sprawy, które będą mieć de­

cydujące znaczenie dla dal­

szej przyszłości. Na horyzon­

cie pojawi się ktoś, kto ode­

gra w Twoim życiu niebaga­

telną rolę. Nie przegap oka­

zji, upewnij się tylko w swo­

im wyborze. W ogóle cały rok upłynie pod znakiem dobrej passy dla osoNstych planów.

Także Twoje nowe inicjaty­

wy na polu zawodowym spot kają się z uznaniem i apro­

batą. Nieco inny kształt od zamierzonego przyjmą plany związane z urlopem. Nie uda się go spędzić ąnl w wygod­

nym dla Ciebie terminie, ani w wymarzonym miejscu. Jednak ciekawe towarzystwo zrekom­

pensuje tę niedogodność. Wic­

ie godzin w nadchodzącym roku zajmą Ci prace związane z modernizacją bądź remon­

tem mieszkania. Wysiłek nie pójdzie na marne — będziesz zadowolony g końcowego e- fektu.

Znaki, na których przychyl­

ność możesz liczyć w ciągu całego roku — Koziorożec 1 Lew.

WAGA (od 23 IX do 22 X) Przed Tobą nowe sprawy, czasem dość skomplikowane.

Jednak nie uchylaj się od ich rozwiązania. Zostałoby to od­

czytane przez otoczenie, że nie czujesz się na siłach. A prze­

cież tak nie jest. Z wszyst­

kim sobie doskonale w tym roku poradzisz. Musisz być przygotowany na czekające Cię wydatki. Nawet większe niż przypuszczasz. Inwestycja będzie jednak opłacalna, wkład zwróci się z nawiązką. Wpraw dzie jesteś wrażliwy na cudze kłopoty i zmartwienia, ale nie narzucaj się z niesieniem po­

mocy. Twoje intencje mogą zostać źle odczytane 1 znaj­

dziesz się w kłopotliwej sytua cji. Najspokojniejszy będzie czwarty kwartał, którv upły­

nie pod znakiem spotkań w

gronie przyjaciół i pcgod atmosfery w rodzinie.

Liczyć zawsze możesz na soby spod znaków Wodnik Bliźniąt.

SKORPION (od 23 X do 22 XI) Dużo ruchu, liczne cieką sprawy, nie pozbawione n - stety momentów nerwowy Potrzebny będzie czas na s]

kojne rozważenie wielu spr;

nie działaj pochopnie. W p cy — sprzyjająca atmosfera aktywnego działania i k<

kretnych inicjatyw. Trzeba zdecydować na konkretne stalenia dotyczące własnej soby. Koniec z niezdecydo-s niem. Ktoś spod tego sam<

znaku zacznie się interesom Twoją osobą. Spójrz na sprawę z pewnym dystansf aby nie popełnić gafy. B dziej dbaj o swoje zdrów mimo, że nie lubisz wizyt lekarza, warto byłoby upew się, że nic Ci nie dolega. C no znajomych powiększy o kilka interesujących os bardzo miłych i serdecznycł

Znaki przychylne przez c rok — Rak i Ryby.

STRZELEC (od 23 XI do 21 XII) Rok udany, jeśli chodzi sprawy rodzinne. Wszyst nieporozumienia zostaną os tecznie wyjaśnione i nic nie zmąci spokoju. Ci s]

śród Strzelców, którzy : znaleźli do tej pory swt partnera, będą mieć ku tei wspaniałą okazję. W prt bez kłopotów, ale i bez in resujących propozycji i aw;

sów. Nie szalej z zakupai Wkrótce może się okazać w portfelu pusto. Osta kwartał tego roku spięti wiele ważnych spraw i to v le nie drobnych. Finał będ jednak dla Strzelca korzyst Strzeż się ryzykanctwa, kt<

to cecha jest charakteryst’

ną dla tego znaku. Działaj strożnie 1 z rozwagą. Staw nie wszystkiego na jedną 1 tę w tym przypadku nie 1 dzie popłacać. Ciekawa podi zagraniczna dostarczy wi wrażeń i radości.

Znaki serdeczne przez ci rok — Wodnik i Strzelec.

KOZIOROŻEC (od 22 XII do 2* I>

Nadchodzący rok będzie brym okresem dla Kation ca. Wszystko jednak zawd:

czać będzie głównie sobie i memu — swej pracowitoś uporowi i skromności. Zwi szcza praca zawodowa pn niesie wiele satysfakcji i a czytów. W rodzinie także s kój, pogoda 1 wzajemne n zumienie. Wprawdzie nie bejdzie się bez małych tal gów, ale wkrótce wszyst wróci do normy. Dużo pra czeka Koziorożców w II kw tale. Ktoś z bliskich wsp<

pracowników wprawdzie w datnie się do powiększet obowiązków przyczyni, ale sumie cała sprawa przynie pożądany obrót Trzeci kwj tał powinien być nieco spoi nlejszy. Znajdzie się czas : poleni uchowanie, życie tow rzyskie 1 nadrobienie aalegl ści w lekturze. Nowo pozna:

znajomy okaże się nie tył bardzo interesującym człow kiem. ale również serdeczny i oddanym przyjacielem. Osi nie miesiące będą znów w magać wytężonego wysilk spiętrzy się wiele ważny spraw. Koziorożec jednak st nie na wysokości zadania. P myślne rozwiązanie kontr wersyjnego problemu zapew uznanie i sympatię w gron przyjaciół i znajomych.

Znaki, na których symp tię zawsze można liczyć Panna I Ryby.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Krajalnia traktowana jest też przez nie które służby fabryczne jako azyl dla osób, którym się nie udało, którzy powinni tam właśnie odłjyć proces

łecznej, związkowej inspekcji pracy przeprowadzono wiosen ny przegląd stanowisk pracy i warunków bhp. Co udało się już ze zgłoszonych wówczas wniosków zrealizować i jakie

Od kilku już lat przecież borykamy się z trud nościami w zaspokojeniu pó- trzeb bieżącej produkcji w ma teriały hutnicze a szczególnie blachę, z którą raz jest lepiej

Niezbędne jest jej szerokie wsparcie ze strony samorządu załogi, jako auten tycznego reprezentanta woli pracowników i odpowiedzial­. nego partnera kierownictwa

Czy to si^ udało? — chyba tak ’skoro uzwiązkowienie w ciągu trzech lat wzrosło w fa bryce ponad czterokrotnie. W dalszej części sprawozdania o- ceniono poszczególne dziedziny

zbędnej liczby pracowników — to problem ciągnący się już od wielu lat, dotyczący zresztą nie tylko wydziału montażowe go. W roku ubiegłym

Jakie składniki kosztów — i nie tylko — składają się na cenę?. Dla

Jak jest naprawdę, czym rzeczywiście zajmuje się zakładowe biuro konstruk cyjne, czy kónstruktorów jest za dużo czv za mało..